Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Kredyt mieszkaniowy
Autor Wiadomość
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lis 06, 2008 10:26 am   

misia-misia napisał/a:


każdy robi jak uważa. Ja się podpisuję pod tym co napisałam. A są to wg mnie mądre słowa analityka finansowego. Ja nie mówię tu o grze na giełdzie. Jest wiele możliwości inwestowania - mniej lub bardziej ryzykownych.
A swoje oszczędności powierzyłabym odpowiednim osobom.


O jakiego typu inwestycjach mówisz?
Ja popieram zdanie Agulki. Skoro uważasz, że zarobisz biorąc większy kredyt a oszczędności inwestując to dlaczego nie weźmiesz kredytu, żeby zainwestować?
 
 
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lis 06, 2008 11:11 pm   

Jeśli np. posiadamy 50000 PLN, a chcemy kupić nieruchomość to lepiej zainwestować je w zrównoważone Fundusze Inwestycyjne niż wpłacać jako "wkład własny" na kredyt hipoteczny. Wspomniane 50000 PLN da nam 15-20% stabilnego zysku co roku, a zarobione w ten sposób pieniądze możemy przeznaczyć na spłatę rat zaciągniętego kredytu. Sporo osób ta właśnie robi.

EwaM napisał/a:
Skoro uważasz, że zarobisz biorąc większy kredyt a oszczędności inwestując to dlaczego nie weźmiesz kredytu, żeby zainwestować?


Mało kto wie, ale opłaca się np. wziąć kredyt pod hipotekę a pieniądze z niego zainwestować w Fundusze Inwestycyjne Ludzie po prostu boją się ryzyka i właśnie dlatego mało kto decyduje się zainwestować pieniądze z kredytu zaciągniętego pod hipotekę pomimo, że daje to dość łatwy zysk

postaram się znaleźć artykuł w którym dokładnie i bardziej rzeczowo jest to opisane przez doradcę finansowego.
_________________
 
 
 
Tajgete 
żona swojego męża :)


Wiek: 40
Dołączyła: 24 Mar 2008
Posty: 833
Skąd: Kolumna
Wysłany: Pią Lis 07, 2008 8:05 am   

Misia... fundusze, nawet stabilne bardzo zależą od sytuacji na rynku. Ja przez jakiś czas miałam fundusz "zrównoważony", potem przeniosłam się do super bezpiecznego "rynku pieniężnego". Ogólnie po ponad pół roku jestem 150 zł na minusie... :roll:

50 tys. wpłaty własnej dają oszczędność na odsetkach około 30-60 tys. (w zależności od ilości lat), przede wszystkim dlatego, że zmniejsza oprocentowanie i marżę.

Poza tym 15-20% na stabilnym funduszu? Tyle niestety dają fundusze akcyjne. W funduszach stabilnych można się spodziewać maksymalnie 10% (minus opłaty administracyjne - u mnie 1,5% i opłaty za zarządzanie - 11 zł miesięcznie, co przez pierwszy rok pochłania w sumie większość zysków w moim przypadku). Realnie możesz liczyć na podobny zwrot inwestycji jak w przypadku wpłaty jako wkład własny. Z tym, że ten drugi jest inwestycją pewną, a fundusze niosą za sobą pewne ryzyko (np. jeden z "bezpiecznych" funduszy stracił w ciągu ostatnich 3 miesięcy 30%) :wink:
_________________
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lis 07, 2008 8:37 am   

Tajgete ma całkowitą rację. Misia, chyba nie jesteś na bieżąco z notowaniami. Rzeczywiście jeszcze nieco ponad rok temu fundusze zwyżkowały. Fundusze akcji dawały nawet ponad 100% zysku w skali roku, a zrównoważone kilkanaście czy kilkadziesiąt procent. Ale to już jest od roku nieaktualne. Od roku funusze lecą na łeb, na szyję. Również te zrównoważone. Generalnie jak na razie to straciły cały zysk.
Później poszukam ostatnich notowań i wkleję kilka przykładów.
 
 
sistermonn 
:)


Wiek: 42
Dołączyła: 17 Lip 2007
Posty: 905
Skąd: Łódź - Górna
Wysłany: Pią Lis 07, 2008 9:06 am   

Misia, niestety, ale muszę dołączyć się do moich poprzedniczek. Fundusze lecą na łeb na szyje. Obecnie stopa zwrotu mojego funduszu to - 20%.
A co do kredytów to niestety, ale mówi się już wszędzie, że banki zaostrzyły swoje wymagania i wkład własny jest teraz prawie niezbędny do udzielenia kredytu. jedynie chyba jeszcze dwie instytucje przyznają kredyt na 100%, ale i to pewnie wkrótce się skończy.
 
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lis 07, 2008 9:45 am   

Misia - byłaś u przedstawiciela Expandera? :cool: Oni wszystkim tak mówią i to ślicznie wygląda na wykresach, zyski ogromne, bardzo to działa na wyobraźnię.

Nie przeczę, że można je osiągnąć, bo czas takich inwestycji jest długi, więc jak raz spadną, to drugi raz wzrosną, ale żeby osiągnąć aż tak dobre wyniki trzeba się naprawdę znać na rynku, inwestycjach, znać mechanizmy itp.


Ja osobiście wolałam dostać mniejsze oprocentowanie kredytu, nie płacić ubezpieczenia za brak wkładu własnego i zostawić sobie rezerwę w razie nieprzewidzianych zdarzeń losowych gdybym nie mogła spłacać kredytu. Pieniądze leżą na lokacie i procentują, a jakbym teraz miała je wycofać z funduszy to bym poniosła dużą stratę.
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lis 07, 2008 10:02 am   

Przykłady funduszy zrównoważonych:

T- tydzień
M- miesiąc
R - rok

AIG:
zmiana wartości jednostki [%]
1T 1M 3M 6M 1R od początku (czerwiec 2004)
+1,89 -10,83 -14,31 -18,99 -27,90 +17,66

Legg Mason
zmiana wartości jednostki [%]
1T 1M 3M 6M 1R od początku (kwiecień 1999)
+1,71 -4,35 -6,00 -7,64 -11,23 +116,05

Pioneer
zmiana wartości jednostki [%]
1T 1M 3M 6M 1R od początku (sierpień 2003)
+1,47 -10,17 -13,13 -17,15 -26,34 +8,12

Dla porównania jeden z funduszy akcji:

AIG (krajowe):

zmiana wartości jednostki [%]
1T 1M 3M 6M 1R od początku (czerwiec 2004)
+5,41 -20,94 -31,15 -41,06 -56,03 +29,56
 
 
Agulka 

Wiek: 42
Dołączyła: 06 Sty 2005
Posty: 25
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lis 07, 2008 10:11 am   

misia-misia napisał/a:

Mało kto wie, ale opłaca się np. wziąć kredyt pod hipotekę a pieniądze z niego zainwestować w Fundusze Inwestycyjne Ludzie po prostu boją się ryzyka i właśnie dlatego mało kto decyduje się zainwestować pieniądze z kredytu zaciągniętego pod hipotekę pomimo, że daje to dość łatwy zysk

postaram się znaleźć artykuł w którym dokładnie i bardziej rzeczowo jest to opisane przez doradcę finansowego.


Nie mam czasu żeby przedstawiać Ci szczegółową analizę i wyliczenia, ale powiem w skrócie dwie rzeczy, które powinny dać wszystkim do myślenia:
- jakby to było tak łatwe i proste jak mówisz to ten doradca nie pracowałby za marną kasę, żebrząc o prowizje tylko inwestował w ww. sposób (zapytaj go czy zaciągnął kredyt pod swój dom i zainwestował w zachwalane fundusze :mrgreen: - jak powie, że tak i przedstawi na to dowody to może zmienię o nim zdanie :) )
- przy inwestowaniu celem pokrycia kredytu zysku musi być pewny, nie ma tu miejsca na jakiekolwiek ryzyko inwestycyjne a to w przypadku jakichkolwiek funduszy jest całkiem spore - jedyną możliwością inwestycji bez jakiegokolwiek ryzyka na dziś są lokaty, a te póki co oferują marny zysk, który ledwo co równoważy inflację (teoretyczną bo praktycznie to nawet nie pokrywa strat z wzrostu inflacji)

Prezentujesz typowy pogląd osoby, której mózg wyprali doradcy, a potem na forach pełno wpisów - i co teraz, ten doradca mnie oszukał... ehh, szkoda gadać. Powinni obowiązkowo w szkołach uczyć podstaw ekonomii - tylko na czym by wtedy ci doradcy zarabiali :lol: ?
 
 
Tajgete 
żona swojego męża :)


Wiek: 40
Dołączyła: 24 Mar 2008
Posty: 833
Skąd: Kolumna
Wysłany: Pią Lis 07, 2008 10:30 am   

Agulka... to co piszesz nie jest ani miłe, ani trafne. Ja mam średnie wykształcenie ekonomiczne, a też dałam się "wrobić" w fundusz. I to taki na minimum 6 lat wpłat i możliwość bezstratnej wypłaty po latach 10. :roll:

Zrobiłam to z pełną premedytacją, uważając, że kryzys finansowy się już zakończył (to był marzec tego roku) i że jest najlepszy czas na rozpoczęcie inwestycji. Inwestycja była z zamierzenia długofalowa (dla mnie to odpowiednik trzeciego filaru), więc nie powinnam się przejmować drobnymi stratami, bo są normalne w krótkim czasie przy takiej inwestycji. Zaczynałam w funduszu zrównoważonym, oczekując około 7% zwrotu, teraz spanikowałam i przeniosłam pieniądze do funduszu, któy charakteryzuje się 4% zwrotu rocznie, nawet w czasach kryzysu. Niestety opłaty za zarządzanie są dobijające i dlatego gdybym teraz miała wybór, jednak postawiłabym na własne zdyscyplinowanie i konto oszczędnościowe. Mimo wszystko liczę, że przez kolejne 9 lat ten fundusz wypracuje zyski, a gdy sytuacja się uspokoi, przeniosę pieniądze do funduszu zrównoważonego...

Niestety... w obecnych czasach jedynym w miare pewnym sposobem inwestowania są lokaty i całkiem trafne konta oszczędnościowe. A kredyty mają tak wyśróbowane marże i warunki, że moim zdaniem opłaca się odłożyć jakąś kwotę na początek i przeczekać obecny kryzys...
_________________
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lis 07, 2008 10:59 am   

Tajgete, raczej nie powinnaś stracić. Myślę, że fundusze odbiją.

Agulka, obecnie oprocentowanie lokat jest zdecydowanie wyższe niż wskaźnik inflacji. Warto ulokować oszczędności na lokatach. Ja preferuję lokatu krótkoterminowe, ponieważ istnieje duże prawdopodobieństwo, że nagle będę potrzebowała pieniędzy. Bardzo sobie chwalę konto E-max plus w mBanku. Ale chyba trochę odbiegliśmy od tematu kredytu mieszkaniowego.
 
 
mietka 
double trouble


Wiek: 46
Dołączyła: 28 Cze 2007
Posty: 1749
Skąd: Łódź/Żabiczki
Wysłany: Pią Lis 07, 2008 11:26 am   

to zeby do niego wrocic powiem Wam, ze nadal nie mam decyzji... mija 4 tydzien a mnie juz szlag trafia, bo stoimy z robota.. nasza ekipa konczy juz powoli u babci i mieli wchodzic do nas.. a 4 lata temu zajelo im to w banku 3 dni.... bank ten sam, kredyt tylko troche wiekszy, a zarobiki... 4 razy wieksze niz wtedy (tym razem z mezem biore).. no i czekamy jak te... wolowe..
a co do uskladania na wklad wlasny - tak mniej wiecej 20 tys... dla nas niewykonalne, a mamy grubo ponad 2 srednie krajowe na miesiac. utrzymanie naszej trojki, mieszkania, 2 samochodow, na poziomie, do ktorego przywyklismy nie pozwala nam na uzbieranie takiej sumy...
_________________
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lis 07, 2008 11:38 am   

Rozumiem, że bierzecie kredyt hipoteczny, tak? Na remont? A możesz napisać w jakiej wysokości? My się przymierzamy do kupna mieszkania, które teraz wynajmujemy i wkład własny mamy, ale nie wiem ile kredytu możemy dostać i czy nam starczy.
 
 
Agulka 

Wiek: 42
Dołączyła: 06 Sty 2005
Posty: 25
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lis 07, 2008 1:13 pm   

EwaM napisał/a:


Agulka, obecnie oprocentowanie lokat jest zdecydowanie wyższe niż wskaźnik inflacji. .


Zapominasz o obowiązkowym podatku od zysków. Nie możesz przeliczać tego na zasadzie lokata 8% vs. inflacja 5%.

póki co najwyższe to ok. 8% z reguły w skali roku minus 19% podatku Belki - wskaźnik inflacji to teoria, praktyka jest inna (patrz rosnące ceny podstawowych produktów - żywności, energii, wody, itp. - czy rosną w takim tempie jak wskaźnik inflacji?

Nie rozumiem dlaczego to co napisałam nie jest miłe - a nawet jeśli to nie miało być miłe tylko przestrzec przed braniem kredytu na 100% lub więcej przy jednoczesnym zainwestowaniu wkładu własnego w fundusze.
Nie wypowiadam się na temat pozostałych przypadków inwestowania w fundusze - każdy ma prawo do własnego zdania i inwestowania pieniędzy tak jak mu się podoba.
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lis 07, 2008 1:21 pm   

Mietka - nie wy jedyni czekacie na decyzję, po forum na gazecie widzę, że niektórzy czekają i dwa miesiące już bez skutku. :roll:
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Ela_i_Adam 


Dołączyła: 21 Sty 2007
Posty: 860
Skąd: łódź-widzew
Wysłany: Pią Lis 07, 2008 2:22 pm   

My chcieliśmy nieduży kredyt na 65tys wstępną decyzję dostaliśmy na tak więc zaczęliśmy załatwiać (zdolność kredytową policzono nam dużo wyższą) czekalismy miesiąc na odpowiedz i okazało się ze nie dadzą nam kredytu bo się cos tam w przepisach zmieniło przez ten kryzys :( no i teraz mamy problem z odzyskaniem zaliczki wpłaconej w biurze nieruchomości :evil:
_________________

Kocham Cię Adasiu :) 21.07.2007!!!!!!
 
 
mietka 
double trouble


Wiek: 46
Dołączyła: 28 Cze 2007
Posty: 1749
Skąd: Łódź/Żabiczki
Wysłany: Pią Lis 07, 2008 2:33 pm   

my bierzemy pozyczke hipoteczna na remont domu pod zastaw mieszkania. chcemy tylko 90 tys, zdolnosc kredytowa mamy dosc wysoka, wiec z tym problemu nie powinno byc (zmienily sie jakies wytyczne w banku, ale nadal sie lapiemy), ja mam w banku kredyt od 4 lat, ktory splacam regularnie, bez zadnych opoznien.. i czekamy.....
_________________
 
 
justinaa 


Wiek: 40
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1601
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Gru 19, 2008 1:36 pm   

ja niestety absolutnie nie znam się na finansach, ale w każdym razie dzisiaj w radio słyszałam, że we wrześniu tego roku ludzie wzięli o 7% mniej kredytów hipotecznych, niż rok wcześniej, parę dni wcześniej była informacja, że Polacy dużo silniej niż w poprzednich latach zalegają ze spłatą kredytów hipotecznych, wszystkie te zmiany tłumaczy się oczywiście ... kryzysem i mimo, że nie czuję, że on nas bardzo mocno dotknął i czasem mam wrażenie, że został on niepotrzebnie rozdmuchany przez media, to zastanawiam się, czy to dobry pomysł, żeby brać w przyszłym roku ten kredyt ... może wypowie się ktoś, kto zna się na finansach lepiej niż ja :)
_________________

www.boatmummy.blogspot.com
www.lodzkiemamy.pl
 
 
gosiaczek1 


Wiek: 44
Dołączyła: 10 Gru 2007
Posty: 48
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Gru 20, 2008 2:15 pm   

Ela_i_Adam, to proponuję udać się do innego banku np ing
_________________
i stało się :)
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Gru 20, 2008 3:19 pm   

[ Dodano: Sob Gru 20, 2008 3:20 pm ]
Agulka napisał/a:
EwaM napisał/a:


Agulka, obecnie oprocentowanie lokat jest zdecydowanie wyższe niż wskaźnik inflacji. .


Zapominasz o obowiązkowym podatku od zysków. Nie możesz przeliczać tego na zasadzie lokata 8% vs. inflacja 5%.



Inflacja w 2008 roku będzie wynosiła około 4%. Prognozy na przyszły rok wahają się pomiędzy 2 a 3% w zależności od instytucji, która je podaje. Nawet jeśli odliczysz od 8% oprocentowania podatek Belki to i tak jesteś na plus, bo wtedy na lokacie zarabiasz "na czysto" około 6,5 %.

Co do kredytów, to bardzo mnie cieszy spadający Wibor i Libor. :mrgreen: Osoby, które jakiś czas temu brały kredyt we frankach mają ten kredyt wybitnie tani.
Ostatnio zmieniony przez EwaM Sob Gru 20, 2008 3:21 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Agulka 

Wiek: 42
Dołączyła: 06 Sty 2005
Posty: 25
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Gru 20, 2008 4:31 pm   

EwaM napisał/a:
[ Dodano: Sob Gru 20, 2008 3:20 pm ]
Agulka napisał/a:
EwaM napisał/a:


Agulka, obecnie oprocentowanie lokat jest zdecydowanie wyższe niż wskaźnik inflacji. .


Zapominasz o obowiązkowym podatku od zysków. Nie możesz przeliczać tego na zasadzie lokata 8% vs. inflacja 5%.



Inflacja w 2008 roku będzie wynosiła około 4%. Prognozy na przyszły rok wahają się pomiędzy 2 a 3% w zależności od instytucji, która je podaje. Nawet jeśli odliczysz od 8% oprocentowania podatek Belki to i tak jesteś na plus, bo wtedy na lokacie zarabiasz "na czysto" około 6,5 %.

Co do kredytów, to bardzo mnie cieszy spadający Wibor i Libor. :mrgreen: Osoby, które jakiś czas temu brały kredyt we frankach mają ten kredyt wybitnie tani.


Teraz to mnie rozbawiłaś :mrgreen: Sama piszesz o spadającym Wiborze - czy uważasz że jeżeli Wibor będzie dajmy na to wynosił 4% to lokaty nadal będą oprocentowane na 8%?
Zazwyczaj jest tak że oprocentowanie lokat jest bliskie Wiborowi - razem z nim rośnie (jak było ostatnio) i razem z nim spada (jak najprawdopodobniej będzie, a w zasadzie w niektórych bankach już jest) - to tyle :-)
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Gru 20, 2008 5:10 pm   

Ale jeśli dzisiaj założę lokatę z oprocentowaniem stałym 8% to guzik mnie obchodzi jakie oprocentowanie będzie proponowane za rok, bo ja za rok dostanę moje 8%. I wtedy zdecyduję czy chcę kontynuować lokatę na nowych warunkach czy wyciągnąć te pieniądze i wydać na przyjemności, albo zainwestować w inny sposób.
 
 
Ela_i_Adam 


Dołączyła: 21 Sty 2007
Posty: 860
Skąd: łódź-widzew
Wysłany: Sob Gru 20, 2008 8:58 pm   

Gosiaczek my byliśmy u doradcy kredytowego który wysłał zapytanie do pięciu różnych banków i z żadnego nie dostaliśmy zgody :( a ing i inne duże banki nawet nie chciały rozmawiać o kredycie :(
_________________

Kocham Cię Adasiu :) 21.07.2007!!!!!!
 
 
Agulka 

Wiek: 42
Dołączyła: 06 Sty 2005
Posty: 25
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Gru 21, 2008 1:32 am   

EwaM napisał/a:
Ale jeśli dzisiaj założę lokatę z oprocentowaniem stałym 8% to guzik mnie obchodzi jakie oprocentowanie będzie proponowane za rok, bo ja za rok dostanę moje 8%. I wtedy zdecyduję czy chcę kontynuować lokatę na nowych warunkach czy wyciągnąć te pieniądze i wydać na przyjemności, albo zainwestować w inny sposób.


A jaki bank oferuje dziś 8% na rok?
 
 
Ela_i_Adam 


Dołączyła: 21 Sty 2007
Posty: 860
Skąd: łódź-widzew
Wysłany: Nie Gru 21, 2008 10:06 am   

BZ WBK ma takie oprocentowanie w skali roku na lokacie 3-miesięcznej ale jeśli po tym czasie jej nie zamkniesz to automatycznie przedłuża się na nastepne 3 miesiące ;) na rocznych to nie widziałam ale być może są bo w reklamach banków pojawiają się coraz wyższe oprocentowania :)
_________________

Kocham Cię Adasiu :) 21.07.2007!!!!!!
 
 
Agulka 

Wiek: 42
Dołączyła: 06 Sty 2005
Posty: 25
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 8:45 am   

No i moje słowa się potwierdzają - do poczytania o obniżaniu oprocentowania lokat:
http://gospodarka.gazeta....a_lokatach.html

Naprawdę nigdy nie jest tak że stopy spadają a lokaty są wysoko oprocentowane - uwierzcie, banki nie będą dopłacać z własnej kieszeni.
Tak więc nadal uważam, że trzymanie kasy na lokacie to czyste zamrażanie a nawet strata po uwzględnieniu inflacji. Najlepiej jest brać kredyt na jak najkrótszy okres zamiast wydłużać okres spłaty i kombinować z lokatami lub nie daj Boże funduszami.

Pozdrawiam
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 9:49 am   

Zgadza się Agulka, ale ja nie pisałam o tym, żeby brać kredyt większy i nadwyżkę oszczędzać na lokatach. Wręcz przeciwnie, pisałam, że to bzdura. Natomiast pisałam, że lepiej w tej chwili wsadzić pieniądze (jak ktoś ma oszczędności) na lokatę niż inwestować w fundusze.

Co do oprocentowania 8% znalazłam wtedy kilka ofert rocznych lokat o podobnym oprocentowaniu stałym. Nie wiem jak jest teraz. Sama założyłam lokatę o oprocentowaniu 8,08, chociaż fakt, że tylko na 3 miesiące.
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 12:23 pm   

A ja nadal twierdzę, że kredyty są dla zamożnych :roll: Zdecydowanie wolę oszczędzać - nawet zamrażając gotówkę. Tak właśnie niedawno zrobiłam i mam zamiar odebrać po 18 miesiącach około 850 zł więcej. :roll:

Acha - lokata to progresja
_________________

Ostatnio zmieniony przez Kati Wto Gru 30, 2008 12:26 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Agulka 

Wiek: 42
Dołączyła: 06 Sty 2005
Posty: 25
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 12:41 pm   

Kati napisał/a:
A ja nadal twierdzę, że kredyty są dla zamożnych :roll: Zdecydowanie wolę oszczędzać - nawet zamrażając gotówkę. Tak właśnie niedawno zrobiłam i mam zamiar odebrać po 18 miesiącach około 850 zł więcej. :roll:

Acha - lokata to progresja


Progresja miała 7% w skali roku - to jest dokładnie zamrażanie. Przez ostatnie 18 miesięcy ceny żywności i innych podstawowych dóbr tak wzrosły, że nie daje to żadnego realnego zysku. Pewnie że lepiej nie mieć kredytu ale na mieszkanie nie uzbierasz tak szybko i mieszkać gdzieś trzeba - nie każdy dziedziczy/dostaje od rodziców :)
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 12:57 pm   

owszem - w skali roku tyle miała (ma)

Ja liczę cały okres przechowania... czyli w sumie za 18 msc - 10,5 %

[ Dodano: Wto Gru 30, 2008 1:01 pm ]
Agulka napisał/a:
nie każdy dziedziczy/dostaje od rodziców


Prawda. Miałam szczęśćie

Agulka napisał/a:
to jest dokładnie zamrażanie


Możliwe, dla mnie to oszczędzanie. Nie wydałabym tych pieniędzy i tak w tym czasie, a w "skarpecie" czy na koncie- nie ma różnicy przyrost odsetek byłby żaden. A tak choć trochę urośnie... Czy jest to realny zysk? Czy nie? :roll:

Bardzo natomiast do mnie przemawia, że kupując na kredyt - cokolwiek, nie tylko mieszkanie, kosztuje nas ta rzecz sporo więcej. Np mieszkanie skredytowane na 20 lat kosztuje jeszcze raz tyle i jeszcze troszkę...
_________________

 
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 1:25 pm   

Agulka, w takim razie skoro ktoś ma trochę oszczędności to co twoim zdaniem ma z nimi zrobić? Wydać od razu? Bo ja nie widzę w twoich postach rozsądnej propozycji zagospodarowania wolnych środków. Wszystko negujesz :-?
 
 
Agulka 

Wiek: 42
Dołączyła: 06 Sty 2005
Posty: 25
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 3:08 pm   

EwaM napisał/a:
Agulka, w takim razie skoro ktoś ma trochę oszczędności to co twoim zdaniem ma z nimi zrobić? Wydać od razu? Bo ja nie widzę w twoich postach rozsądnej propozycji zagospodarowania wolnych środków. Wszystko negujesz :-?


Przede wszystkim Kati temat Ciebie nie dotyczy bo masz mieszkanie więc nie musisz udowadniać, że lepiej jest nie mieć kredytu bo to oczywiste - natomiast jak się mieszkania nie ma to lepiej mieć kredyt niż nic. Należy tylko niwelować maksymalnie poziom odsetek i można to osiągnąć tylko i wyłącznie przez jak najkrótszy czas kredytowania i to właśnie należy robić zamiast pseudoinwestowania nadwyżek w lokaty i fundusze jak sugerowała któraś z wypowiedzi powyżej.

Jeśli ktoś ma oszczędności (i nie ma kredytu) to powinien sobie sam odpowiedzieć jak duże ryzyko akceptuje, a potem albo się dokształcić i trochę poinwestować (wiedza kosztuje), albo trzymać bezpiecznie w banku. Nie powinien natomiast sobie wmawiać, że jak trzyma je na lokacie to zarabia bo to takie pseudozarabianie. OK, jak nie potrafisz się powstrzymać przed wydawaniem mając pieniądze na otwartym koncie to załóż lokatę. Ale proszę nie wmawiajcie mi, że na lokatach można cokolwiek zyskać.
Bank za zainwestowanie podejrzewam ok. 8tys zaoferował Kati 850zł po 18(!) miesiącach. To są po prostu ochłapy. A mając trochę wiedzy wystarczyło np. kupić za tę kwotę franki kiedy osiągnęły swoje historyczne minimum cenowe (2zł) i mając 4 tysiące franków sprzedać je choćby dziś za 2,8 (choć pewnie będzie więcej) - zysk w ciągu 5 miesięcy wyniósłby upraszczając nieco 3200zł :) To taki banalny przykład. Sposóbów jest tak naprawdę mnóstwo ale wierząc doradzom bankowym jeszcze nikt dużo nie zarobił.

Nie będę doradzać tutaj jak inwestować bo to wiedza, którą się zdobywa latami. A poza tym nie mam ochoty ponosić za kogoś ryzyka. Zamierzałam wskazać jedynie pewne przekłamania dotyczące lokat i tyle. Przecież nikt nie musi mnie słuchać :)
Ostatnio zmieniony przez Agulka Wto Gru 30, 2008 3:22 pm, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 3:22 pm   

Agulka napisał/a:
OK, jak nie potrafisz się powstrzymać przed wydawaniem mając pieniądze na otwartym koncie to załóż lokatę. Ale proszę nie wmawiajcie mi, że na lokatach można cokolwiek zyskać.


No dobrze, ale skoro mam na lokacie jakiekolwiek oprocentowanie to chyba lepiej te pieniądze trzymać na lokacie niż na otwartym koncie bez oprocentowania? Bo przynajmniej jakieś grosze dostanę. A na otwartym koncie absolutnie nic.

Właśnie czytam GP z 22 grudnia i jest reklama lokaty 3-m bez konieczności zakładania konta z oprocentowaniem 9% rocznie.
 
 
Agulka 

Wiek: 42
Dołączyła: 06 Sty 2005
Posty: 25
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 3:25 pm   

EwaM napisał/a:
Agulka napisał/a:
OK, jak nie potrafisz się powstrzymać przed wydawaniem mając pieniądze na otwartym koncie to załóż lokatę. Ale proszę nie wmawiajcie mi, że na lokatach można cokolwiek zyskać.


No dobrze, ale skoro mam na lokacie jakiekolwiek oprocentowanie to chyba lepiej te pieniądze trzymać na lokacie niż na otwartym koncie bez oprocentowania? Bo przynajmniej jakieś grosze dostanę. A na otwartym koncie absolutnie nic.

Właśnie czytam GP z 22 grudnia i jest reklama lokaty 3-m bez konieczności zakładania konta z oprocentowaniem 9% rocznie.


Ale tylko 3 miesiące :) A potem zapomnij. Poza tym info jakby nieaktualne w świetle ostatniego spadku Wiboru. Sprawdź ile czasu jeszcze taką lokatę oferują.

I kolejny błąd. Ja mam oprocentowanie na otwartym koncie 5% ty na zamkniętym przez 18 miesiecy 7 procent w skali roku. Ja sobie wypłacam kiedy chcę i inwestuję jak trafia się dobra okazja. Ty masz te pieniądze zamrożone a jak nie daj Boże zachorujesz i będziesz potrzebować gotówki to musisz pożyczyć albo stracić cały zysk. Widzisz różnicę? :-)
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 3:32 pm   

Agulka napisał/a:
Przede wszystkim Kati temat Ciebie nie dotyczy bo masz mieszkanie więc nie musisz udowadniać, że lepiej jest nie mieć kredytu bo to oczywiste


Halo, wyhamuj - na każdy temat można rozmawiać teortycznie :evil:
Agulka napisał/a:
Bank za zainwestowanie podejrzewam ok. 8tys zaoferował Kati 850zł po 18(!) miesiącach


Błąd w obliczeniach moja droga

Zresztą hmm niech każdy robi jak chce? Czy ja cokolwiek komuś wmawiam? Nie, mówię jak ja robię. Do niczego nie nakłaniam i nie agituję :roll:

A Ty jesteś zwyczajnie NIEMIŁA
_________________

 
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 3:34 pm   

Agulka napisał/a:


I kolejny błąd. Ja mam oprocentowanie na otwartym koncie 5% ty na zamkniętym przez 18 miesiecy 7 procent w skali roku. Ja sobie wypłacam kiedy chcę i inwestuję jak trafia się dobra okazja. Ty masz te pieniądze zamrożone a jak nie daj Boże zachorujesz i będziesz potrzebować gotówki to musisz pożyczyć albo stracić cały zysk. Widzisz różnicę? :-)


A gdzie ty to wyczytałaś? Bo ja takiej lokaty nie mam. Mam 3-m oprocentowaną 8,08. Jeśli z taką uwagą czytasz informacje dotyczące twoich planów inwestycyjnych jak posty na forum to źle wróżę twoim oszczędnościom.
Przepraszam za uszczypliwość.

Poza tym, może nie oceniaj moich decyzji finansowych bo nic o mnie i moich finansach nie wiesz. Zastanów się trochę.
 
 
Agulka 

Wiek: 42
Dołączyła: 06 Sty 2005
Posty: 25
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 3:36 pm   

Kati napisał/a:
Agulka napisał/a:
Przede wszystkim Kati temat Ciebie nie dotyczy bo masz mieszkanie więc nie musisz udowadniać, że lepiej jest nie mieć kredytu bo to oczywiste


Halo, wyhamuj - na każdy temat można rozmawiać teortycznie :evil:
Agulka napisał/a:
Bank za zainwestowanie podejrzewam ok. 8tys zaoferował Kati 850zł po 18(!) miesiącach


Błąd w obliczeniach moja droga

Zresztą hmm niech każdy robi jak chce? Czy ja cokolwiek komuś wmawiam? Nie, mówię jak ja robię. Do niczego nie nakłaniam i nie agituję :roll:

A Ty jesteś zwyczajnie NIEMIŁA


Ale co mam wyhamować? ?e temat o kredycie Ciebie bezpośrednio nie dotyczy bo go nie masz? Dla mnie to normalne.

?e błąd w obliczeniach? Może. Tu nie chodzi o kwoty jakie Ty posiadasz tylko o pokazanie pewnych mechanizmów. Podstaw liczby jakie uważasz.

Nie musisz podnosić tonu wypowiedzić sugerując że jestem NIEMIŁA(!) bo nie rozumiem czemu tak myślisz?

Właśnie dlatego EwaM nie lubię ludziom doradzać. Widzisz jak komuś pokażesz że może nie ma racji to zawsze Ci na koniec powiedzą, że jesteś niemiła.

To sobie róbcie co chcecie i nie pytajcie o zdanie.

Cześć
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 3:38 pm   

Spoko, ja tylko dodam, że nie prosiłam NIKOGO o doradzanie :lol:
_________________

 
 
 
Agulka 

Wiek: 42
Dołączyła: 06 Sty 2005
Posty: 25
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 3:38 pm   

EwaM napisał/a:
Agulka napisał/a:


I kolejny błąd. Ja mam oprocentowanie na otwartym koncie 5% ty na zamkniętym przez 18 miesiecy 7 procent w skali roku. Ja sobie wypłacam kiedy chcę i inwestuję jak trafia się dobra okazja. Ty masz te pieniądze zamrożone a jak nie daj Boże zachorujesz i będziesz potrzebować gotówki to musisz pożyczyć albo stracić cały zysk. Widzisz różnicę? :-)


A gdzie ty to wyczytałaś? Bo ja takiej lokaty nie mam. Mam 3-m oprocentowaną 8,08. Jeśli z taką uwagą czytasz informacje dotyczące twoich planów inwestycyjnych jak posty na forum to źle wróżę twoim oszczędnościom.
Przepraszam za uszczypliwość.

Poza tym, może nie oceniaj moich decyzji finansowych bo nic o mnie i moich finansach nie wiesz. Zastanów się trochę.


To był przykład. Porównanie. Jeśli odebrałaś to personalnie to nie taki był mój zamiar. Tylko przykład - nic więcej. Czemu bierzecie wszystko tak personalnie i czemu się tak unosicie? Wyluzujcie trochę

[ Dodano: Wto Gru 30, 2008 3:40 pm ]
Kati napisał/a:
Spoko, ja tylko dodam, że nie prosiłam NIKOGO o doradzanie :lol:


To fajnie bo EwaM na przykład spytała o zdanie i to do niej napisałam.

Pozdrawiam i wiecej luzu w Nowym Roku życzę
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 3:40 pm   

Agulka napisał/a:



Właśnie dlatego EwaM nie lubię ludziom doradzać. Widzisz jak komuś pokażesz że może nie ma racji to zawsze Ci na koniec powiedzą, że jesteś niemiła.



Ty nie doradzasz. Ty krytykujesz i się wymądrzasz. Widzisz różnicę?
 
 
Agulka 

Wiek: 42
Dołączyła: 06 Sty 2005
Posty: 25
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 3:45 pm   

EwaM napisał/a:
Agulka napisał/a:



Właśnie dlatego EwaM nie lubię ludziom doradzać. Widzisz jak komuś pokażesz że może nie ma racji to zawsze Ci na koniec powiedzą, że jesteś niemiła.



Ty nie doradzasz. Ty krytykujesz i się wymądrzasz. Widzisz różnicę?


Ja to nazywam wypowiadaniem swojego zdania.

Bardzo mi miło, że tak zareagowałyście na próbę pokazania wam jak banki oszukują i mamią klientów.

Nie będę się więcej udzielać.

Najlepsze życzenia noworoczne i więcej tolerancji dla opinii innych
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 3:48 pm   

Agulka napisał/a:
banki oszukują i mamią klientów

Pewnie taaak :)
Agulka napisał/a:
więcej tolerancji dla opinii innych
O taak :)
_________________

 
 
 
justinaa 


Wiek: 40
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1601
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Sty 31, 2009 11:53 am   

a my wczoraj byliśmy w Open Finance, wcześniej w Expanderze i chyba na 90% zdecydujemy się na kredyt w PLN z dopłatami, na zakup pierwszego mieszkania, wielkim plusem jest to, że państwo przez 8 lat spłaca połowę odsetek, co dla nas faktycznie oznacza ratę mniejszą o 450 zł przez 8 lat
_________________

www.boatmummy.blogspot.com
www.lodzkiemamy.pl
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Sty 31, 2009 12:00 pm   

A jakie są warunki otrzymania takiej dopłaty do odsetek? Jaka wielkość mieszkania i jaki koszt metra? Czy są jakieś ograniczenie ze względu na dochód rodziny? Jak to wygląda w praktyce? Wy wpłacacie całą ratę i potem dostajecie zwrot odsetek, czy płacicie tylko swoją część a dopłata wpada bezpośrednio do banku?
 
 
justinaa 


Wiek: 40
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1601
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Sty 31, 2009 12:05 pm   

przyznam szczerze, że nie wiem, jak to wygląda z wpłatami, wydaje mi się, że my wpłacamy "naszą" część, ale przyznam, że o to się nie zapytałam :/ a co do szczegółów, to właśnie pisałam o tym w Twoim wątku "rodzina na swoim"
_________________

www.boatmummy.blogspot.com
www.lodzkiemamy.pl
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Sty 31, 2009 12:09 pm   

Tak, już przeczytałam. Dzięki.
My będziemy się przymierzać do kupna mieszkania przypuszczalnie na początku przyszłego roku.
 
 
justinaa 


Wiek: 40
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1601
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Sty 31, 2009 12:20 pm   

no my już zaczęliśmy poszukiwania i nie jest łatwo :) plus nie wiem czy zdecydować się na blok, gdzie jest po prostu wygodniej, czy może jednak kamienicę bo są większe powierzchnie i większe możliwość aranżacji wnętrz :)
ale to może temat na inny wątek :)
_________________

www.boatmummy.blogspot.com
www.lodzkiemamy.pl
 
 
niesia2708 
Kociara :)


Wiek: 38
Dołączyła: 10 Cze 2008
Posty: 2700
Skąd: Piotrków/Tomaszów
Wysłany: Pon Gru 07, 2009 12:02 pm   

Podrzucam temat do góry :) Może ktoś potrafi polecić kredyt na budowę domu bez wkładu własnego? Jakie są Wasze doświadczenia z bankami w sprawie kredytów hipotecznych?
_________________

 
 
 
MalaJu 

Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 2628
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Gru 07, 2009 9:42 pm   

Niesia, napisze co nieco po piatku, ok?? bo wlasnie jestem umowiona z doradcą z Open Finance.
Ostatnio zmieniony przez MalaJu Pon Gru 07, 2009 9:43 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
niesia2708 
Kociara :)


Wiek: 38
Dołączyła: 10 Cze 2008
Posty: 2700
Skąd: Piotrków/Tomaszów
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 7:19 am   

MalaJu napisał/a:
Niesia, napisze co nieco po piatku, ok?? bo wlasnie jestem umowiona z doradcą z Open Finance.

Ok, dzięki. Mamy czas :) Bo przed lutym raczej z tym nie ruszymy...
_________________

 
 
 
Mariola 

Dołączyła: 09 Wrz 2007
Posty: 299
Skąd: ...
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 10:15 am   

ja też chętnie dowiem się czegoś na temat kredytu od Ju :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl