Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Kredyt mieszkaniowy
Autor Wiadomość
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
  Wysłany: Nie Kwi 25, 2004 11:51 am   Kredyt mieszkaniowy

Powiedzcie mi Dziewczyny, czy kupiłyście mieszkania za gotówkę czy może spłacacie kredyt. A jeśli tak to w jakiej wysokości.

My będziemy chyba zmuszeni zaciągnąć kredyt hipoteczny pod mieszkanie, a w naszym przypadku to byłby spory kredyt. Inaczej nie ma szans na mieszkanie.... :cry:
_________________

 
 
 
Edyta 


Wiek: 42
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Kwi 25, 2004 8:13 pm   

Kati przykro mi , ale ja Ci nie pomogę w tej kwestii :cry:
_________________

 
 
josephine 

Wiek: 44
Dołączyła: 29 Mar 2004
Posty: 181
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Kwi 25, 2004 9:12 pm   

Znam osoby, które zdecydowały sie na kredyty - 30 lat, 15 lat spłacania... straszna perspektywa, ale jak nie ma innej? Najlepiej to chyba we franku szwajcarskim, ale rankigów banków nie znam;
my też nie mamy ani tyle kasy, ani mieszkania, więc albo cud albo podobna perspektywa...
 
 
 
pipi 


Wiek: 47
Dołączyła: 11 Lut 2004
Posty: 902
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Kwi 26, 2004 9:57 am   

Kati jeśli interesują Cię jakieś konkretne szczegóły to pytaj na priv, ja kupowałam mieszkanie na kredyt.
 
 
agnieszka 


Wiek: 44
Dołączyła: 05 Lut 2004
Posty: 98
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Kwi 26, 2004 1:09 pm   

Kati ja i mój skarb kupowalismy mieszkanko za gotówke (ale to tylko dzięki pomocy rodziców i dziadków).
A co do kredytów mieszkaniowych to troszkę się orientuje poniewaz pisałm prace o kredytach mieszkaniowych na podstawie Kredyt Banku(ale niestety to było w tamtym roku-m więc pewnie juz sie troszke pozmieniało).W poprzednim roku z tego co dobrze pamiętam najlepiej było brac kredyt w złotówkach(w związku z wachaniami kursów walut) a najbardziej przystepnym bankiem i stawianym najwyżej w rankingach KM był PKO BP SA.
Kati jeżeli chcecie wziąść kredyt poleciłaby ci skarzystać z rad specjalistów Expandera (Nieżaleznego doradcy finansowego)w Łodzi znajdują się oni na Piotrkowskiej 183/187.Oni pomogą ci wybrać odpowiednią walute i bank.Spróbuj wejsć i spytac - zawsze można się czegoś dowiedzieć.A to ich strona internetowa http://www.expander.pl
?ycze powodzenia
 
 
pipi 


Wiek: 47
Dołączyła: 11 Lut 2004
Posty: 902
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Kwi 26, 2004 1:35 pm   

Kati właśnie mi sie przypomniała jedna bardzo praktyczna rada.
Wiedz że możesz się targować w banku o warunki swojego kredytu - w tym co najważniejsze o oprocentowanie.
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Pon Kwi 26, 2004 5:13 pm   

Dzięki dziewczyny za info. Ja na 100 % to jeszcze nie wiem czy weźmiemy ten kredyt, ale chciałam się zorientować. Wkładu własnego mielibyśmy jakieś 20 tys. tylko, a reszte na kredyt. Nie muszę mówić ile kosztuje mieszkanie w Wawie... :( (albo powiem - 115 tys. rata na 15 lat wyszła około 720 zł :roll: )

Co ciekawe hmm stare mieszkanie z rynku wtórnego (w bloku z lat 30-tych ubiegłego wieku :roll: kosztuje tylko 10 tys więcej niż o tym samym metrażu nowe.... dobre, nie??
_________________

 
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Kwi 26, 2004 5:30 pm   

Kati napisał/a:
Co ciekawe hmm stare mieszkanie z rynku wtórnego (w bloku z lat 30-tych ubiegłego wieku :roll: kosztuje tylko 10 tys więcej niż o tym samym metrażu nowe.... dobre, nie??

Kati, na pewno więcej niż nowe, nie mniej?


Kati, nie łam się. Obecnie większość młodych musi wziąć kredyt na mieszkanie, bo skąd indziej? Nas też czeka kredyt i też przeraża mnie spłata przez tyle lat. Ale mam nadzieję, że nie będzie to dłużej niż 7 lat. :roll:
Ale niestety, realia warszawskie są nie do pozazdroszczenia. A nie myśleliście o wybudowaniu domku tak do 20 km pod Warszawa? Za 135 tysięcy to spokojnie można postawić dom w stanie surowym, a jeśli budowalibyście w systemie gospodardczym to może wystarczyłoby jeszcze na działkę.

No i pamiętaj że do ceny mieszkania i kredytu musisz dodać jeszcze sporo tysięcy złotych na wszystkie opłaty związane z kupnem.
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Pon Kwi 26, 2004 5:47 pm   

:oops: mniej Kryszko oczywiście :oops:
_________________

 
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Pon Kwi 26, 2004 5:49 pm   

DOM :?: :shock:

tylko tyle?

Wiem że Ex mojego A. buduje z mężem dom w Piasecznie, ale nie znam szczegółów...
Muszę zaznaczyć że nie mam działki pod dom.... a w Wawie cena gruntu to też nielicho
_________________

 
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Kwi 26, 2004 6:20 pm   

Kati, w stanie surowym zamkniętym, czyli ściany, wylewki, dach i pokrycie, okna, drzwi, instalacje itp. bez całego wykończenia, niestety. A to prawie drugie tyle, zależy co się chce. ;) I mowa tu o domu tak do 120 m kw. A w W-wie to chyba za tą cenę kupisz może z 40 m kw. :roll:

A co do działki to dlatego napisałam pod Warszawą, bo im bliżej miasta i centrum tym drożej.

Myślę że warto się zainteresować. My już szukamy działeczki bądź domku do remontu :mrgreen: , a nawet nie stać nas na raty o których ty wspomniałaś. Na niektórych stronach pracowni architektonicznych przy projektach są podane dokładne koszty wybudowania domu razem z robocizną.
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Pon Kwi 26, 2004 6:25 pm   

Kryszko zaintrygowałaś mnie... nie pomyślałam o domu. Faktycznie, koszt 115000 to nowe mieszkanie bez białego montażu 40 metrów na Warszawskim Targówku. Niezła oferta w porównaniu z rynkiem wtórnym.
Ale dom.... to jest cos. Napisz prosze na jakich stronach się rozglądałaś.

Zamierzam kupic warszawską gazetkę z ofertami domów, mieszkań i pracy :mrgreen: bo musze coś znaleźć.
Co do rat to na stażu nie zarabiam nawet tyle co wynosi miesięczna rata :frajer: :hahaha:
_________________

 
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Kwi 26, 2004 7:15 pm   

Projekty z kosztorysami:

http://projektygotowe.pl/katalog/
http://www.archon.pl/
http://www.studio-projekt.com.pl/reklamy.htm
http://www.archonplus.com...nu_act=1&act=11


Pozostałe strony:

http://www.archstudio.pl/SKLEP/index.php
http://www.archeton.pl/
http://www.studioarcis.pl/
http://www.archigraph.pl/
http://www.m-studio.pl/
http://www.projekty.murator.pl/
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Pon Kwi 26, 2004 9:38 pm   

Pięknie dziękuję Kryszko :) :graba:
_________________

 
 
 
Olcia.W 


Wiek: 45
Dołączyła: 26 Kwi 2004
Posty: 118
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Kwi 26, 2004 9:47 pm   

Kati,jeśli tylko możesz nie pakuj sie duże kredyty.Moi przyszli tesciowie kupują domek dla nas i choć mozna tam mieszkać, to rozbudowa jego bedzie nas dużo kosztować.Staramy sie składać do kupki te pieniążki,ale też będziemy musieli wziąć kredyt, mam nadzieję,że jak najniższy :D Powodzenia
 
 
 
Jelonek 

Dołączyła: 14 Kwi 2004
Posty: 115
Skąd: Łódź
  Wysłany: Wto Kwi 27, 2004 9:18 am   

Kati , ja wzięłam kredyt na 7 lat - udało mi się zebrać wczesniej 1/2 ceny mojego
mieszkanka ( a małe kupiłam więc nie dużo kosztowało) i reszte + ewentualne koszty remontowe wzięłam z banku. Jest to uciążliwe , bo jednak "masz na sumieniu" obce pieniądze i trzeba myśleć o tym przy każdej zmianie , ale z drugiej strony lepsze
to niż płacenie za wynajem ( kwota nieraz ta sama co rata kredytu a idzie do obcej kieszeni). Myślę ,że dziś niewielu może sobie kupić mieszkanie bez kredytu, więc
głowa do góry.
 
 
laurena 


Wiek: 45
Dołączyła: 08 Paź 2003
Posty: 60
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 28, 2004 10:28 am   

My kupowaliśmy mieszkanko na kredyt. czesniej wynajmowalismy mieszkanie . Placilismy 400 zl miesiecznie plus oplaty. Teraz mamy swoje mieszkanko i placimy rate kredytu ok. 420 zl miesiecznie wiec prawie tyle samo co za wynajem a mamy wlasne gniazdko i duzo wieksze. Bralismy kredyt bez wplaty wlasnej - 100 % wartosci mieszkania bylo wziete w kredyt, na 25 lat we frankach szwajcarskich.
_________________
 
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Sro Kwi 28, 2004 6:50 pm   

Właśnie tak my klakulujemy Laureno... dzięki za odpowiedzi. To, że ktos tak zrobił wcześniej i mu się udaje - to powoduje, że ławiej nam się zdecydować. :) DZI?KUJ?
_________________

 
 
 
niuniab 

Wiek: 48
Dołączyła: 01 Lut 2004
Posty: 121
Skąd: Sopot
Wysłany: Sob Maj 01, 2004 8:50 am   

laurena napisał/a:
My kupowaliśmy mieszkanko na kredyt. czesniej wynajmowalismy mieszkanie . Placilismy 400 zl miesiecznie plus oplaty. Teraz mamy swoje mieszkanko i placimy rate kredytu ok. 420 zl miesiecznie wiec prawie tyle samo co za wynajem a mamy wlasne gniazdko i duzo wieksze. Bralismy kredyt bez wplaty wlasnej - 100 % wartosci mieszkania bylo wziete w kredyt, na 25 lat we frankach szwajcarskich.

Moja koleżanka też wynajmowała mieszkanie i teraz zdecydowała się je kupić, bo spłata będzie taka jak wynajem. Płaci tyle samo, ale już na swoje
_________________
Ślub 12.06.2004
 
 
SaraLee 

Wiek: 46
Dołączyła: 16 Cze 2004
Posty: 117
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lip 19, 2004 11:04 pm   

Pracuję w banku, zajmuję się mi.in kredytami hipotecznymi :) Chętnie udzielę rad, mogę także wyliczyć (orientacyjną) zdolność kredytową :)
 
 
 
suhotnikowa 


Wiek: 43
Dołączyła: 08 Cze 2004
Posty: 97
Skąd: Lubin
Wysłany: Wto Lip 20, 2004 9:05 pm   

:D :) :P
Super :D :)
Myślę, że chętnie skorzystamy z Twojej pomocy/porady :) :)
Jak wrócimy z wakacji, odezwę się na priv :D
ale już teraz z góry dziękuję :mrgreen:
 
 
otosia 


Wiek: 45
Dołączyła: 09 Lip 2004
Posty: 48
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lip 21, 2004 12:34 pm   

Ja jestem w miarę na bieżąco z tym tematem. Ledwo co kupiliśmy mieszkanie (na rynku wtórnym) i wzięliśmy kredyt. Korzystaliśmy z pomocy Expandera. Nie chcieliśmy wynajmować mieszkania, bo praktycznie pieniądze na wynajem są podobne do raty kredytu, a idą już na własne mieszkanko, a nie czyjeś.
Kredyt wzięliśmy w złotówkach w PKO BP. Frank szwajcarski był zachęcający (ale w innym banku), jednak nie zdecydowaliśmy się na tę walutę. Od 1 lipca zaczęliśmy spłacać. No i zaczynamy życie z długoterminowym kredytem, ale chyba jakoś to będzie. A najlepsze jest to, że niedługo się przeprowadzamy :P
_________________

 
 
 
pipi 


Wiek: 47
Dołączyła: 11 Lut 2004
Posty: 902
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lip 21, 2004 1:14 pm   

To super :spoko:
 
 
tynencia 


Wiek: 43
Dołączyła: 16 Sie 2004
Posty: 39
Skąd: Pabianice
Wysłany: Czw Wrz 09, 2004 7:48 pm   

Strasznie obawiam się wszelkich kredytów. Nasze mieszkanie kupiła nam teściowa (to jest właściwie jej mieszkanie) i nie muszę mówić że to też nie jest jakaś super sytuacja. CO? SI? JEJ NIE SPODOBA I JESTEM NA BRUKU :(
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pon Lis 14, 2005 12:12 pm   

Kati napisał/a:
Nie muszę mówić ile kosztuje mieszkanie w Wawie... :( (albo powiem - 115 tys. rata na 15 lat wyszła około 720 zł :roll: )


Kati, nie chcę Cię martwić, ale moja znajoma właśnie nabyła mieszkanie w Piasecznie, trzydzieści kilka metrów (dwa pokoiki, malutkie, ale ślicznie urządzone i wyposażone) za - UWAGA - 175 k PLN!!! Kredyt: 30 lat po 750 zł miesięcznie.

Także to 115 k w Warszawie to jakaś baaardzo optymistyczna wersja :roll:

Oglądałaś juz jakieś mieszkania?

PS. Jak pomyślę o tych wartościach to dziękuje opatrzności i babci Ł. za to, że mamy gdzie mieszkać w stolicy ;)
_________________
chez alma |
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 3:47 pm   

Taa ja w rezultacie tez mam gdzie mieszkać. Babcia przeniosła się do ciotki A (siostra ojca) a my juz za miesiąc - półtora na Grochów :)
Nie jest to szczyt marzeń, ale 45 metrów i spłata ciotki 30 tys.... jakoś przeżyjemy
_________________

 
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 7:15 pm   

Kati - jak dla mnie świetne warunki (przynajmniej na początek)! :D Nie ma to jak u siebie i bez zbędnego towarzystwa. :wink: :mrgreen: W dodatku za tak małe pieniądze. A i do sprzątania nie za wiele. :wink:
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Mika 


Wiek: 44
Dołączyła: 19 Mar 2005
Posty: 1034
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 7:27 pm   

kryszka napisał/a:
Kati - jak dla mnie świetne warunki (przynajmniej na początek)! :D Nie ma to jak u siebie i bez zbędnego towarzystwa. :wink: :mrgreen: W dodatku za tak małe pieniądze. A i do sprzątania nie za wiele. :wink:

:lol: Zgadzam się z Kryszką zwłaszcza co do tego sprzątania :lol: A bardziej poważnie to gratuluję mieć własny kąt to podstawa.
_________________
http://www.biurotassa.pl
 
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 9:50 pm   

Tego sprzątania to nawet zazdroszczę... Ja nie ogarniam naszego mieszkania, wiecznie gdzieś jest nieporządek :roll:
_________________
chez alma |
 
 
Kot 


Wiek: 44
Dołączyła: 27 Kwi 2005
Posty: 1423
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 10:49 pm   

Kati gratuluję mieszkanka. Własny kąt za taką cenę w Warszawie to prawdziwa rewelacja :wink:
_________________
... pamiętasz była jesień....

 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Pią Lis 25, 2005 10:31 pm   

Dzięki... :) Do końca roku się wprowadzimy mam nadzieję :) A najpóźniej w styczniu. :mrgreen:

[ Dodano: Czw Gru 22, 05 17:06 ]
Nadal nie mamy 16 tys zł na resztę spłaty :?

a kredyt to byłoby 450 zł miesięcznie na 4 lata... brać???????????? :roll: :( :?:
_________________

 
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Sob Mar 04, 2006 2:17 pm   

Kati, i co zdecydowaliście?

My własnie mamy wniosek kredytowy "w rozpatrywaniu", ale kwoty, o których piszesz to marzenie... :roll:

Bierzemy mega-kredyt (130% wartości mieszkania) na 30 lat i mozemy tylko mieć nadzieję, że sytuacja nam się drastycznie nie pogorszy i uda się spłacić szybciej. Ale co innego możemy zrobić? Chcemy byc niezależni i nie mamy co liczyć na mieszkanie w prezencie albo spadku, więc nie bardzo jest wyjście :?
_________________
chez alma |
 
 
szczako 

Wiek: 44
Dołączyła: 11 Lis 2005
Posty: 2216
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Cze 08, 2006 3:16 pm   

trafilam na artykul na gazecie - Ranking kredytów mieszkaniowych
_________________
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Czw Cze 08, 2006 3:21 pm   

Aktualizując - dziś podpisaliśmy już druga umowę kredytową :roll:
Jakby ktoś miała jakieś pytania - to służę, w miedzyczasie stałam się ekspertem 8)
_________________
chez alma |
 
 
sylwia 


Wiek: 43
Dołączyła: 16 Lut 2006
Posty: 507
Skąd: Toruń
Wysłany: Czw Cze 08, 2006 10:52 pm   

Alma dziekujemy za wspracie i rade, ja osobiscie bede tego potrzebowac we wrzesniu to sie zglosze, ale przerazaj mnie te kredyty troszke np na 30 lat :kwasny:
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pią Cze 09, 2006 11:28 am   

Sylwia, ale to, że podpisujesz umowę na 30 lat, nie znaczy wcale, że musisz spłacać 30 lat.
Ja mam plan pozbyć się tego balastu conajmniej 2 razy szybciej ;)
_________________
chez alma |
 
 
sylwia 


Wiek: 43
Dołączyła: 16 Lut 2006
Posty: 507
Skąd: Toruń
Wysłany: Pią Cze 09, 2006 12:17 pm   

Masz racje alma im szybciej spłacony kredyt tym lepiej, też będziemy się starać jak najszybciej spłacic. Rodzice zapisali mi dwie dzaiłki więc jak je sprzedam to spora sumka uzbiera sie do mieszkania to może nie bedzie tak żle, ale jest tyle niewiadoych u nas że nie wiem co i jka będzie ale jestem zawsze dobrej mysli :D
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pią Cze 09, 2006 12:31 pm   

W takim razie pamiętaj o waznym zapisie w umowie - wczesniejsza spłata musi być wolna od dodatkowych prowizji.
_________________
chez alma |
 
 
Klaudia22 

Dołączyła: 16 Mar 2006
Posty: 139
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: Pią Cze 09, 2006 4:33 pm   

My tez bedziemy raczej skazani na kredyt ale nie na nasze mieszkanie tylko dla rodziców (łatwiej kupić kawalerke niz wieksze mieszkankoo a takie im wystarczy) ;)
_________________
Ślub tuż tuż...
 
 
tysia 


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Cze 2005
Posty: 68
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Cze 09, 2006 4:56 pm   

No i ja też dołanczam do grona poszukujących mieszkania. Jakiś tam mały wkładzik mamy ale oczywiście bez kredytu się nie obędzie. Kurcze straszny orzech do zdryzienia z tymi mieszkaniami- jakie, na co najbardziej stawiac przy wyborze, jaki kredyt i na ile??? To są dopiero życowe decyzje :zalamany: :zalamany: :zalamany:
 
 
 
megi 
Firma


Wiek: 42
Dołączyła: 16 Lut 2005
Posty: 739
Skąd: łódź
Wysłany: Pią Cze 09, 2006 5:28 pm   

i ja jestem w trakcie szukania mieszkania ale na zamiane chce spłacic czyjeś zadłuzone mieszkanie, wczoraj prawie doszlo juz do podpisania umowy, ale narazie druga strona sie wstrzymała, boja sie tej decyzji ale maja nóż na gardle, 10 tys zadłuzone, ale i tak musze postarac sie o kredycik na generalny remont, uff, a skad ja mam wiedziec co bedzie za 10 lat, czy bedzie praca i wogóle, to taka gra w ciemno!!! :o
_________________

 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pią Cze 09, 2006 6:14 pm   

Moim zdaniem naprawdę nie ma się czego bać - mieszkanie to również inwestycja, na pewno nie straci na wartości.
_________________
chez alma |
 
 
Mika 


Wiek: 44
Dołączyła: 19 Mar 2005
Posty: 1034
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Cze 09, 2006 6:33 pm   

Alma masz rację, ale wydaje mi się, że Megi raczej chodziło o obawę co do spłaty kredytu a nie co do wartości nieruchomości. Jeśli teraz ktoś bierze kredyt na 30 lat bo teraz stać go na spłatę tegoż kredytu to skąd ma pewność, że za 5-10 lat nadal tak będzie?
_________________
http://www.biurotassa.pl
 
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pią Cze 09, 2006 6:45 pm   

Mika, ja to rozumiem, ale własnie chciałam powiedzieć, że nie ma nic do stracenia. W najgorszym wypadku (czego nikumu nie życzę!) można sprzedać mieszkanie i spłacić pozostałą część kredytu.
_________________
chez alma |
 
 
Mika 


Wiek: 44
Dołączyła: 19 Mar 2005
Posty: 1034
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Cze 09, 2006 6:54 pm   

Masz rację tylko to będzie oznaczało cofnięcie się do początku sprzed zaciągnięcia kredytu i pytanie gdzie wtedy zamieszkać :roll:
_________________
http://www.biurotassa.pl
 
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pią Cze 09, 2006 7:17 pm   

Mika - nie do końca :)
Bo przecież przez te kilka lat spłacimy część kredytu - i nie całą kwotę ze sprzedaży trzeba będzie oddać do banku.

A poza tym - co jest alternatywą dla kredytu?
_________________
chez alma |
 
 
Mika 


Wiek: 44
Dołączyła: 19 Mar 2005
Posty: 1034
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Cze 09, 2006 7:33 pm   

Wygrana w toto lotka :lol: A poważnie to chyba nie ma żadnej alternatywy, my raczej też będziemy korzystać z kredytu na mieszkanie jeśli będzie ono w innym mieście niż Łódź...
_________________
http://www.biurotassa.pl
 
 
 
Dotka 


Wiek: 43
Dołączyła: 12 Mar 2005
Posty: 562
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Cze 12, 2006 3:52 pm   

My też poszukujemy mieszkanka i najlepiej Łódź Górna. Najlepiej zamiana naszego komunalnego na mieszkanie w bloku (może być zadłuzone) ale wszyscy raczej szukają czegoś lepszego więc ciężko to idzie. Myslimy też o kupnie swojego M na kredyt ale też tego boimy się (na 30 lat, a co będzie za kilka lat, czy damy radę :cry: ).
_________________
 
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Czw Sie 17, 2006 7:48 am   

Alma_ napisał/a:
Kati napisał/a:

Kryszka ma rację - połowę wartości kredytu oddaje się do banku w odsetkach... i raczej bym nie różnicowała tego co do waluty. W złotówkach np. 150 tys oprocentowane w skali roku na 2 % daje nam 3000 zł rocznie. Mnożąc to przez 30 lat jasno widac że uzbiera się suma 90 tys złotych..... to chyba dość łatwo policzyć?

Różnice w różnych walutach są oczywiste i niezaprzeczalne, bo przecież inne jest oprocentowanie kredytu w PLN i ine w walucie obcej. Różnica jest rzędu kilkuset procent, więc nie do pominięcia - faktycznie w CHF oddajemy do banku 50% więcej, w złotówkach - 100% więcej.
A co do łatwości liczenia, to nie dla wszystkich takie łatwe, bo to jednak funkcja malejącej wartości zadłużenia, więc nie po prostu mnożenie ;)

Hmm racja z tymi walutami - przyznaję,jednak nie kilkaset procent... ale niekiedy we frankach kredytu nie można dostać.
A mnożenie jest proste - jeśli raty są równe. Przy malejąch jest trudniej. Ale i inny charakter spłaty - trzeba najpierw spłacać więcej, co nie zawsze jest możliwe przy naszych dochodach

zrobiłam małą symulację

w złotówkach
Oblicz koszt kredytu, odsetki oraz wysokość poszczególnych rat kredytu
Kwota kredytu: 150000
Oprocentowanie nominalne: 6,5%
Okres kredytowania: lata30 miesiące 360
Kapitalizacja: miesięczna
Raty: równe

Koszt kredytu: 341 316.73
Odsetki: 191 316.73

Plan spłaty
L.p. Rata Odsetki Kapitał
1. 948.10 812.50 135.60
2. 948.10 811.77 136.34
3. 948.10 811.03 137.08
4. 948.10 810.28 137.82
5. 948.10 809.54 138.56
6. 948.10 808.79 139.31
7. 948.10 808.03 140.07
8. 948.10 807.27 140.83
9. 948.10 806.51 141.59
10. 948.10 805.74 142.36
11. 948.10 804.97 143.13
12. 948.10 804.20 143.90

raty malejące

koszt kredytu 296 656.25
Odsetki 146 656.25

1 rata 1 229.17

ostatnia rata 418.92
_________________

Ostatnio zmieniony przez Alma_ Czw Sie 17, 2006 8:46 am, w całości zmieniany 5 razy  
 
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Czw Sie 17, 2006 8:03 am   

Cytat:
A mnożenie jest proste - jeśli raty są równe.

Też nie. Raty równe, tzw. annuitetowe polegają na tym, że w miarę spłaty kredytu udział raty kapitałowej rośnie, a raty odsetkowej maleje, przez co rata w całym okresie kredytowania jest stała - ale kwota odsetek obliczana jest dla każdego miesiąca od aktualnego stanu zadłużenia. Rachunek nie jest bardzo skomplikowany, ale wynika z kalkulacji procentu składanego - tzn. przy kredycie wysokości 100 tys. w pierwszym miesiącu płacimy odsetki od tej kwoty, ale już w nastepnym, przy założeniu, że spłacamy w racie 1000 zł raty kapitałowej + odsetki, rata będzie zawierała odsetki od 99, a nie 100 tys. Jeśli rata jest stała, to zostaje to odpowiednio zbilansowane.

Taka kalkulacja nie ma dla nas większego znaczenia, kiedy płacimy równo, wg kalkulacji banku, ale zaczyna mieć spore, kiedy zaczynamy nadpłacać kapitał powyżej ustalonej kwoty - wtedy nadwyżka, którą oddamy bankowi będzie niższa (bo mniej odsetek zdąży nam narosnąć).
_________________
chez alma |
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl