Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Prezent na komunię (ile lub co?)
Autor Wiadomość
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Cze 05, 2010 8:14 pm   

Pusiak napisał/a:
ja rozumiem, że dzieciakom palma odbija, ale rodzicom :?:

Ja myślę, że to głównie rodzicom odbija, a dzieciaki są nakręcane atmosferą i oczekiwaniami rodziców.
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
anula86 

Wiek: 37
Dołączyła: 19 Lis 2008
Posty: 161
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Cze 05, 2010 8:30 pm   

kryszka napisał/a:
Ja myślę, że to głównie rodzicom odbija, a dzieciaki są nakręcane atmosferą i oczekiwaniami rodziców.

Dokładnie tez tak mysle


edit: poprawiłam cytat
kryszka
_________________

Ostatnio zmieniony przez kryszka Sob Cze 05, 2010 8:43 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
555 


Dołączyła: 02 Lis 2006
Posty: 1486
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Cze 05, 2010 9:13 pm   

ja też uważam, że to przesada, ale każdy wychowuje swoje dzieci tak, jak uważa..

a swoja droga to ja też pamiętam, że kupiłam sobie z pieniędzy zebranych na komunię telewizorek do pokoju, tyle, że 25 lat temu były trochę inne standardy ;)
_________________
 
 
cathyspires 

Dołączyła: 15 Cze 2010
Posty: 17
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Cze 15, 2010 5:42 pm   

A nie lepiej kupić pięknie wydaną Biblię, złoty łańcuszek z krzyżem ....?
Albo książki edukacyjne, z kanonu literatury...?

W głowie mi się to nie mieści.
Co to ma wspólnego z mistycznym przeżyciem? Nic.
Po co to w ogóle organizować w takim przypadku...?
_________________
 
 
Magdzik
[Usunięty]

Wysłany: Sro Kwi 06, 2011 9:48 am   

Odświeżam temat. W tym roku już komunia chrześniaka mojego A. Macie jakieś pomysły na prezent? Tak się zastanawiamy ile kasy się teraz daje. Myślę, że to zależy, że tak w granicach 500-1000zł ale 1000zł to chyba już przesada? :?
 
 
anula86 

Wiek: 37
Dołączyła: 19 Lis 2008
Posty: 161
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 06, 2011 10:42 am   

Ja mojej chrzesniaczce w zeszłym roku dałam matę do tańczenia i mp4 :)
_________________

 
 
Bian 


Wiek: 37
Dołączyła: 04 Maj 2010
Posty: 938
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 06, 2011 3:44 pm   

Magdzik napisał/a:
Myślę, że to zależy, że tak w granicach 500-1000zł ale 1000zł to chyba już przesada?


My chcieliśmy dać 1000 zł, ale brat M. nas ochrzanił, że w żadnym wypadku tyle kasy i że połowę tego to ok. Także pewnie damy z 500 zł i dokupimy jakąś pamiątkę.
_________________

 
 
ava 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lut 2008
Posty: 3728
Skąd: Bełchatów/Łódź
Wysłany: Sro Kwi 06, 2011 7:03 pm   

W tym roku komunię ma chrześnica S., w naszych rodzinach tradycją jest, że chrzestny kupuje rower. Planujemy na niego przeznaczyć max. 1000 zł :roll:
_________________
Nasz ślub - 05.09.2009r.

 
 
artisticzoom 
Firma


Wiek: 47
Dołączyła: 31 Lip 2010
Posty: 191
Skąd: Łódź
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Sob Kwi 09, 2011 12:18 pm   

Ja chrzesniakowi w zeszlym roku dałam 500zł + zrobiłam mu full opcję zdjeciową z reportażu komunijnego czyli przygotowania w domu, uroczystość, obiad, pamiątki i plener + fotoalbumy i odbitki - tak wiec wartoś prezentu jakby przeliczyć ile by rodzice zapłącili o wiele wzrosła ;)
_________________
Pozdrawiam - Anita Komorowska Fotografia Ślubna i Dziecięca
Ostatnio zmieniony przez artisticzoom Sob Kwi 09, 2011 12:18 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Magdzik
[Usunięty]

Wysłany: Sob Kwi 09, 2011 12:33 pm   

artisticzoom, bardzo fajnie zrobiłaś z tym prezentem w formie zdjęć :super: Wspaniałą pamiątkę będzie miał chłopak ;)
 
 
Dosia_Zosia 


Wiek: 43
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 931
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Kwi 10, 2011 8:51 am   

http://1teatime.blog.onet...2,ID424894657,n
_________________
 
 
 
Magdzik
[Usunięty]

Wysłany: Nie Kwi 10, 2011 9:09 am   

Dziś A dowiedział się, że chrześniak chce sobie kupić laptop, bo ma już stary komputer.Więc damy mu kasę, żeby mógł sobie go kupić i na pewno inni goście też dadzą kasę więc uskłada sobie:) Tylko pytanie ile :roll: Myślę,że tak może 700zł i do tego pamiątka. Myślicie, że to jest dobra kwota?
 
 
niesia2708 
Kociara :)


Wiek: 38
Dołączyła: 10 Cze 2008
Posty: 2700
Skąd: Piotrków/Tomaszów
Wysłany: Nie Kwi 10, 2011 9:57 am   

Magdzik, mojego męża chrześnica też zbierała na komputer... dostała 500 zł i pamiątkę
_________________

 
 
 
Magdzik
[Usunięty]

Wysłany: Pon Kwi 11, 2011 11:14 am   

niesia2708 napisał/a:
500 zł i pamiątkę
My chyba też tak zrobimy,bo na paliwo też trzeba trochę się wykosztować,bo 500km w jedną stronę :? plus trzeba wziąć pod uwagę,że jeszcze zostaniemy tam z 3 dni to też kasy pójdzie :roll:
 
 
klarysa 

Dołączyła: 01 Lut 2007
Posty: 895
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 11:29 am   

W tamtym roku komunię miała moja chrześnica. W jej wsi normalne są przyjęcia na 50-100 (!) osób z poprawinami na drugi dzień i prezenty na poziomie 1 000 zł. Wile osób bierze na to kredyty. Ja niestety nie dopasowałam się do reszty ;) Kupiłam dziecku aparat za ok. 400zł, akcesoria do niego i pamiątkę.

Bez względu na to, ile my mamy pieniędzy, wartość prezentu powinna być dostosowana do wieku dziecka.
 
 
Ewelina caterin 
Firma

Wiek: 41
Dołączyła: 24 Sie 2010
Posty: 312
Skąd: Pabianice
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 1:08 pm   

Mój syn idzie w maju do komunii.
1000zł to jakiś kosmos..
Też mały chce sobie kupić laptopa.
Ale liczę się z tym że mu do niego dołorze, a nie że zostanie jeszcze.
 
 
Agu24 


Wiek: 38
Dołączyła: 13 Maj 2009
Posty: 323
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 1:43 pm   

klarysa napisał/a:
Kupiłam dziecku aparat za ok. 400zł, akcesoria do niego i pamiątkę.


Ja mam komunie chrześniaka 2 tygodnie przed swoim weselem i kupujemy mu dokładnie to samo.
To w końcu tylko dziecko, a poza tym uważam, że przez perspektywę otrzymania super drogich prezentów sam sakrament staje się mało ważny dla dziecka, a chyba nie o to chodzi.
_________________


 
 
Malena 
dziennikarzynka:)


Wiek: 38
Dołączyła: 12 Maj 2009
Posty: 4130
Skąd: Lódź
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 2:25 pm   

tak czytam i mysle, że w zadną stronię nie nalezy przesadzac. Nie porownywac komunii do wesela, ale tez bez przesady - 150 zł od chrzestnego rodzica to jednak trochę mało.

Ja jestem albo za kasą albo prezentem, ktory chcialo dziecko - czyli podpytac sie dokladnie, czy zegarek czy xbox.

Bardziej pamiątkowa traktuje chrzciny, wtedy kupuje pamiątkę, np smoczek srebrny grawerowany lub taką lyzeczkę.

Na komunię chrzesniaka mojego i mojego brata ciotecznego razem zlozylismy sie na laptopa dla niego - moj brat dal 2/3 ceny, ja 1/3, czyli ok 600zł. Czy przesada? Byc moze, ale chielismy mu kupic cos porządnego, a o laptopie marzył. Jednak nie uwazam, ze od tego proporcjonalnie rosna prezenty i na 18tke nie planujemy kupowac auta, a na slub mieszkania :wink:
Ostatnio zmieniony przez Malena Sro Kwi 13, 2011 2:26 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
magda26 
Żona i mama :)


Wiek: 43
Dołączyła: 26 Lut 2007
Posty: 338
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 5:38 pm   

Malena napisał/a:
150 zł od chrzestnego rodzica to jednak trochę mało


ale to chyba też zależy od zasobności portfela tego rodzica chrzestnego. Dla jednego danie 150 zł (patrząc na jego sytuację finansową) jest naprawdę sporą kwotą niż np. dla drugiego danie 1000,00.
Mojego brata chrześnica szła kilka lat temu do komunii, on wtedy był studentem na utrzymaniu rodziców i dał jej rower, bo akurat nie miała. Kupił zwykły a nie jakiś wypasiony. Nie chciał zapożyczać się u rodziców czy kogoś innego tylko dlatego, że chrześnica ma komunię. Dał tyle na ile było go stać. Oczywiście nie obyło się bez komentarzy: że chrzestny i taki prezent...dla mnie to paranoja dawanie takich kwot. Przecież to dziecko, a nie dorosły człowiek, który potrzebuje pieniędzy np. na start. To ma być przeżycie duchowe a nie impreza roku. Kiedyś dzieci po komunii szły na plebanię do księdza na kawałek ciasta i były przeszczęśliwe.
Tak sobie myślę, że niejedna para na wesele z pewnością nie dostała 1000,00 zł od chrzestnych.
Nie wiem, może jestem jakaś inna, ale przerażają mnie te dzisiejsze komunie i mają niewiele wspólnego z prawdziwymi przeżyciami.
_________________


 
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 6:07 pm   

Temat rzeka :) Ja uważam, że każdy daje tyle i taki prezent na jaki go stać. W życiu nie oczekiwałabym d chrzestnych Julki, żeby się zapożyczali na prezent jakikolwiek dla niej, z jakiejkolwiek okazji. Każdy daje tyle ile może.
_________________

 
 
 
Malena 
dziennikarzynka:)


Wiek: 38
Dołączyła: 12 Maj 2009
Posty: 4130
Skąd: Lódź
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 6:18 pm   

ale ja nie mówię o 1000 zł, jak kogoś nie stac, ale ja akurat 150 zł to dostawałam od chrzestnej na urodziny i to nie jakiejś nie wiadomo jak zamożnej.

myślę, ze skoro o komunii wie się na kilka lat przed kiedy jest, mozna te 500zł uskładać, odlozenie kasy to kwestia gospodarowania, z malych kwot przezdluzszy czas tez mozna odlozyc, a nie zbankrutować. chrzestny to jednak nie zwykły wujek. Ale przecież to tylko moje zdanie, każdy robi jak uważa.
Ostatnio zmieniony przez Malena Sro Kwi 13, 2011 6:19 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 6:25 pm   

Malena napisał/a:
myślę, ze skoro o komunii wie się na kilka lat przed kiedy jest,


Tak OT, to mimo że o weselu dowiadujemy się zwykle nieco później (w sensie mniej czasu na zbieranie) to jako chrzestni możey sie spodziewać, że Nasz chrześniak kiedyś tam ślub weźmie i zacząć mu składać na prezent od kołyski, to wtedy można by mu naprawde wypasiony prezent sfinansować :) Także z tym składaniem kilka lat naprzód to może bym nie przesadzała - dajesz tyle na ile możesz sobie pozwolić :)
_________________

 
 
 
Yoanna 
mamuśka


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 1441
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 6:33 pm   

Malena napisał/a:
chrzestny to jednak nie zwykły wujek
ale przecież chrzestnych nie bierze się dla kasy.. a wychodzi na to, że jak nie dadzą więcej niż inni goście to już wstyd :?
_________________
 
 
Magdzik
[Usunięty]

Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 6:34 pm   

klarysa napisał/a:
Kupiłam dziecku aparat za ok. 400zł, akcesoria do niego i pamiątkę.
też miałam taki pomysł :razz: ale jak młody zbiera na laptopa, to damy mu kasę ;)

[ Dodano: Sro Kwi 13, 2011 7:36 pm ]
Yoanna napisał/a:
ale przecież chrzestnych nie bierze się dla kasy..
Jak ja miałam komunię, to chrzestna się mnie dopytywała co bym chciała dostać i jej odpowiedziałam ciocia nie ważne,nic, najważniejsze żebyś była. Moja mama do tej pory o tym mówi z dumą :wink:
 
 
Dosia_Zosia 


Wiek: 43
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 931
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 7:12 pm   

Malena napisał/a:
skoro o komunii wie się na kilka lat przed kiedy jest, mozna te 500zł uskładać,

A co jeśli chrzestny ma więcej niż jednego chrześniaka? Zosi chrzestny ma jeszcze drugą chrześniaczkę(5 letnią), chce kupić mieszkanie,jest sam a to jest ogromny wydatek, wiem że dla niego to będzie ważniejsze i nie mam do niego żalu jeśli da Zosi skromniejszy prezent.
Malena napisał/a:
, odlozenie kasy to kwestia gospodarowania, z malych kwot przezdluzszy czas tez mozna odlozyc,

to zależy jakie kto ma warunki, ja jestem na urlopie wychowawczym, mamy tylko pensję męża, wierz mi, ja bardzo oszczędzam na wszystkim i starcza mi na styk,choćbym chciała nie mam z czego odłożyć.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Dosia_Zosia Sro Kwi 13, 2011 7:13 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
ava 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lut 2008
Posty: 3728
Skąd: Bełchatów/Łódź
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 8:05 pm   

Dosia_Zosia napisał/a:
A co jeśli chrzestny ma więcej niż jednego chrześniaka?
Podobnie jest z dziadkami, np. moi teściowie za 3 lata będą mieli komunie 2 wnuczek 1 dnia :o

Magdzik napisał/a:
Jak ja miałam komunię, to chrzestna się mnie dopytywała co bym chciała dostać i jej odpowiedziałam ciocia nie ważne,nic, najważniejsze żebyś była. Moja mama do tej pory o tym mówi z dumą
Nie dziwię się Twojej mamie,
Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość
--- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---
_________________
Nasz ślub - 05.09.2009r.

 
 
asimi 


Wiek: 35
Dołączyła: 26 Paź 2010
Posty: 408
Skąd: łódź
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 8:28 pm   

Dla mnie komunia nie jest zadnym przeżyciem dla dziecka oprócz dostania kupy prezentów, którymi sie moze pochwalic z rowiesnikami. Laptop, wypasione telefony, skutery - to są prezenty na topie, jak ja brałam komunie to sie dostawało rower, zegarek i kase która rodzice zabierali. Myśle, że teraz dzieci są za bardzo rozpieszczane, dostają wszystko na co im przyjdzie ochota. Szczerze to idąc na komunie nie wiedziałabym ile dać...
_________________


Nie rań osoby, której nie możesz zabić
 
 
Hatifnatka 


Wiek: 40
Dołączyła: 10 Mar 2007
Posty: 948
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 8:33 pm   

ja zostałam chrzestną w trzeciej klasie LO... z kieszonkowego kupiłam złoty łańcuszek i medalik. chrześnica była bardzo zadowolona :)
teraz oczywiście dałabym pewnie więcej, jednak w granicach rozsądku.
uważam, że dzieci dzisiaj są zwyczajnie rozpuszczone, jeśli oczekują tak drogich prezentów...
a na swoją komunię dostałam zegarek, piękne wydanie Biblii i jakieś słodycze... i byłam przeszczęśliwa :)
_________________
 
 
Dosia_Zosia 


Wiek: 43
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 931
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 8:38 pm   

Pamiętam swoje prezenty:zestaw "Mała hafciarka", radio tranzystorowe i posrebrzany komplet sztućców deserowych(łyżeczki, widelczyki i szufelka do cukru).
_________________
 
 
 
Malena 
dziennikarzynka:)


Wiek: 38
Dołączyła: 12 Maj 2009
Posty: 4130
Skąd: Lódź
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 10:54 pm   

Yoanna napisał/a:
Malena napisał/a:
chrzestny to jednak nie zwykły wujek
ale przecież chrzestnych nie bierze się dla kasy.. a wychodzi na to, że jak nie dadzą więcej niż inni goście to już wstyd :?


Yoanna, ja nie napisalam, ze wstyd. Napisalam moje zdanie - ja jako chrzestna poczuwalam sie do dobrego prezentu, nie na pokaz dla rodziny, ale dla mojego chrzesniaka, widzialam, jak on sie cieszyl z tego komputera. Tez bylam wtedy studentką, ale zrobilam to co uwazalam, także nie oburzajcie się, bo jak pisałam, każdy robi jak uważa.

ja sama mam troje chrzestnych dzieci, a nie jedno, ale co kilka lat mogę sobie akurat pozwolic na niezly prezent, choć mi się nie przelewa.

Mowicie, że są inne czasy - ale na każde czasy prezenty były duże. Ja dostałam najnowszy wtedy aparat fotograficzny, 1500zł (to wtedy było bardzo dużo), pełno słodyczy, medalik, książki, kilka ciuchów, rolki.

Kiedys dzieci na gwiazdkę dostawaly pomarancze i tez byly zadowolone. Teraz chyba na gwiazdke jednak kupujecie cos wiecej? Jakos nikt nie nawoluje do bojkotowania zwyczaju kupowania zabawek i przynoszenia slodyczy i owoców, wiec skąd nagonka na komunię?

A laptop to też cos w stylu "dobrego startu" - dziecko moze z niego korzystac także przy zadaniach szkolnych, a rodzicó∑ moze byc nie stac na laptopa dla niego.

[ Dodano: Czw Kwi 14, 2011 12:00 am ]
asimi napisał/a:
Dla mnie komunia nie jest zadnym przeżyciem dla dziecka oprócz dostania kupy prezentów, którymi sie moze pochwalic z rowiesnikami.


halo, przypomnijcie sobie siebie w tym wieku??? co ma przezywac 8-letnie dziecko? Ja się cieszyłam z ładnej sukienki, ze spiewanai piosenek w kosciele, ze spotkania z rodziną i prezentow. Jak się ma 8 lat o takich rzeczach się mysli, kurcze, bez przesady, kolejne sakramenty są bardzoej uduchowione, człowiek jest wtedy bardziej świadomy.
Ostatnio zmieniony przez Malena Sro Kwi 13, 2011 11:02 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
M4rcysi4 


Wiek: 34
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 4350
Skąd: Bełchatów
Wysłany: Sro Kwi 13, 2011 11:13 pm   

asimi napisał/a:
Dla mnie komunia nie jest żadnym przeżyciem dla dziecka oprócz dostania kupy prezentów

No cóż dla mnie ten dzień był na prawdę ogromnym przeżyciem. Byłam stremowana i przeszczęśliwa, gdy już przyjęłam pierwszą komunię. Najbardziej cieszyłam się z obecności bliskich mi osób i mojego czytania u boku księdza, a dopiero potem był rower i inne prezenty (całą kase zabrali rodzice i im to wypominam w żartach do dziś :P , ale mogli mi z tego dać chociaż 100 zł na duperele tzw. "a niech się dziecko cieszy", a tak poszła kasa w zapomnienie na rachunki).

Podejście dziecka do tego co będzie się działo tego dnia zależy tylko i wyłącznie od wychowania. Jeżeli jest łase na pieniądze i koniecznie chce być lepsze od innych to komunia będzie dla niego tylko zbędnym dodatkiem. Jednak chciałabym również zaznaczyć, że większość komunistów to dobre dzieci, więc raz na 8-10 lat należy im się przecież lepszy prezent, zresztą jak nam wszystkim ;)
Rower, wieża stereo, aparat, mp3/4, dvd, rolki i wiele innych to dobre prezenty. Laptop oczywiście też, ale jednak po złożeniu się kilku osób (teraz komputer jest nieodzownym elementem do pracy i nauki trzeba to zrozumieć, mimo że za naszych czasów było inaczej) ;) Każdy daje ile może, jednak faktycznie przyjęło się, że chrzestny/chrzestna powinni dać o ok. 200 zł więcej niż wujek. Jeśli jednak ktoś nie ma to przecież rodzice dziecka to zrozumieją, a dziecko i tak nie zwróci uwagi na to kto ile dał tylko co uda mu się zakupić większego za całą uzbieraną kwotę :mrgreen:

Życzę dobrych wyborów- aby dziecko było szczęśliwe i żeby się nie zapożyczyć :ok:
_________________
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 14, 2011 11:52 am   

asimi napisał/a:
Laptop, wypasione telefony, skutery - to są prezenty na topie, jak ja brałam komunie to sie dostawało rower, zegarek i kase która rodzice zabierali.


Jak ty miałaś komunię to rower i zegarek był wypasionym prezentem. Nie można porównywać obecnych czasów z tamtymi. Trudno np, żeby teraz dzieci dostawały walkmany :lol: , a dla mnie wtedy był to właśnie wypasiony prezent.

BTW, mnie kasy nikt nie zabrał. Przeciwnie, rodzice albo babcia (już nie pamiętam) dołożyli mi do "okrągłej sumy" i wpłacili na książeczkę oszczędnościową czy jakąś lokatę. Wypłaciłam te pieniądze dopiero po wielu latach i dołożyłam do innych oszczędności.
_________________
 
 
ola88 
Żona ;)


Dołączyła: 20 Lip 2009
Posty: 2026
Skąd: Tu i tam ;)
Wysłany: Czw Kwi 14, 2011 12:56 pm   

Moja siostra dostała maszynę i do dziś służy mamie, gdy skraca nam spodnie :P A ja dostałam rower, tylko hmm mój tata ledwo mógł na nim jeździć, a ja tylko na stojąco :P usiąść na siodełku nie mogłam :P , dostałam również zegarek i biblię :)
_________________
 
 
pati8 

Dołączyła: 09 Cze 2008
Posty: 1
Skąd: zgierz
Wysłany: Czw Maj 12, 2011 10:14 am   

Mój chrześniak za kilka tygodni przystąpi do komunii.Impreza w lokalu,płacą 120 zł od osoby,moja rodzina to 4 osoby za nas zapłacą w granicach 500 zł wiec jeśli dalibyśmy tyle to tylko zwróciłoby się za to co za nas zapłacą.Zdecydowaliśmy dać 1000zł ,dokupiłam pamiątkową księgę i bombonierkę.Chrzestny idzie z narzeczoną i chce dać tyle samo,babcie mają zamiar dać po 500 zł.
 
 
klarysa 

Dołączyła: 01 Lut 2007
Posty: 895
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Maj 12, 2011 2:01 pm   

Ale za przyjęcie płacą rodzice, a prezent jest dla dziecka. Nie rozumiem więc tego "zwracania się".
 
 
Yoanna 
mamuśka


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 1441
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Maj 13, 2011 3:57 pm   

My kupiliśmy dla chrześniaka M. aparat cyfrowy i w kopertę damy 500zł.
_________________
 
 
Magdzik
[Usunięty]

Wysłany: Wto Maj 17, 2011 9:59 am   

Wczoraj wróciliśmy ze Szczecina z komunii i mogę się wypowiedzieć ile daliśmy chrześniakowi mojego narzeczonego kaski. Mieliśmy dać 600zł ale daliśmy 500zł ponieważ na samo paliwo wyszło nam ponad 300zł :roll: Ale okazało się,że daliśmy najwięcej z wszystkich gości i chłopiec bardzo się cieszył, bo udało mu się uzbierać na upragnionego laptopa :P

[ Dodano: Wto Maj 17, 2011 11:03 am ]
Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość
--- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---
 
 
ava 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lut 2008
Posty: 3728
Skąd: Bełchatów/Łódź
Wysłany: Wto Maj 17, 2011 12:44 pm   

My w niedzielę też byliśmy na komunii u chrześnicy S., tak jak pisałam wcześniej kupiliśmy rower za 950 zł, do tego pamiątka i bombonierka. Chrzestna kupiła zestaw złotej biżuterii - łańcuszek, bransoletka, kolczyki i pierścionek - w sumie ok. 1100 zł... Prezenty od reszty gości zmieściły się w kopertach, całkowitej sumy podawać nie będę, napiszę tylko, że jak mój S. usłyszał tę kwotę, to stwierdził, że za rok robi imprezę z okazji 20 rocznicy swojej pierwszej komunii, skoro to takie opłacalne :razz: :razz: :razz: Dodam, że naprawdę żadnych bogaczy na imprezie nie było :roll:
_________________
Nasz ślub - 05.09.2009r.

Ostatnio zmieniony przez ava Wto Maj 17, 2011 12:45 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 42
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Maj 18, 2011 7:26 am   

ja tak sobie obserwuję, czytam, słucham tego co mówią inni i jestem przerażona!
Z komunii robi się już wesela!
Żeby gość (nie chrzestny) dawała dziecku w kopercie 500zł??
Rower za 950zł?? Kłady?? Biżuteria za 1100zł??
Szok...
A gdzie duch komunii...
Jedna klientka opowiadała mi, że była na komunii gdzie chrzestny dał 1000zł, a oni jako dalsza rodzina właśnie 500zł.
Pytam - co dalej będzie? W takim razie co dadzą na wesele?
Chyba kredyt wezmą...
Dla kontrastu - wczoraj klientka opowiadała mi, że w niedzielę była na komunii. 20 osób było. Bardzo kameralnie.
Zaszokowało ją stwierdzenie chłopca który szedł do komunii. Chłopczyk zapytał rodziców "a to ja dostane jakieś prezenty? Był zdziwiony, że goście przynieśli mu jakieś podarunki.
A dlaczego był zdziwiony, bo rodzice od początku mówili mu, że to duchowe przeżycie, że to jego dzień, że nie liczą się imprezy i szałowe sukienki. Najważniejsze jest sama uroczystość.
_________________
 
 
 
Marcka 


Wiek: 35
Dołączyła: 13 Sty 2010
Posty: 405
Skąd: łódzkie ;)
Wysłany: Sro Maj 18, 2011 8:32 am   

my byliśmy na początku maja na komuni dziewczynki z rodziny mojego M i daliśmy 200 zł w kopertę. Uważam że to jest wystarczająca kwota, tymbardziej że nie jesteśmy chrzestnymi a za chwile mamy wydatki zwiazane ze swoim slubem.
_________________
 
 
 
Agnisia 

Dołączyła: 26 Paź 2009
Posty: 105
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Sro Maj 18, 2011 12:03 pm   

My też idziemy w tym roku na komunię. I dowiedziałam sie ostatnio od znajomej, że w kopertę wkłada się jak "za talerzyk". Czyli średnio wychodzi po około 100 złotych. A ja, naiwna, myślałam, że jak kupimy zegarek czy inny tego typu prezent to w zupełności wystarczy.
Teraz to i tak pół biedy, bo to jest tylko siostra cioteczna, ale w przyszłym roku do komunii idzie mój chrześniak. chyba już teraz powinnam zacząć składać pieniądze, bo nie wiadomo jaki prezent za rok bedzie wypadało kupić....
_________________
 
 
MałaMi 


Dołączyła: 14 Kwi 2011
Posty: 355
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Maj 18, 2011 4:05 pm   

Długo byłam jedną z najmłodszych osób w rodzinie, więc doświadczenia z komuniami mam sprzed lat. Czytam ten temat i jestem zszokowana. Pieniądze za talerzyk muszą się zwrócić, 500 zł w kopercie etc. Kiedy ja miałam komunie, dzieci miały obiad + ciasto i jakaś kawka w domu. Prezenty były, ale dla dziecka. Czasem chrzestny, rodzice albo dziadkowie kupili komputer albo rower, albo dziecko dostawało na niego pieniądze. Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale teraz pieniądze od gości po prostu zwracają całkiem lub częściowo imprezę komunijną? Jeśli tak, to ja wolałabym na miejscu rodziców, gości, oraz samych przystępujących do komunii dzieci zjeść zwykły obiad, a dzieciom dać jakieś fajne prezenty - religijne lub też nie. Smutne jest to, że dziecko nie zobaczy nawet złotówki czy medalika, a dorośli "robią sobie imprezę", bo nie ukrywajmy, jeżeli goście dają kasę która zwraca ich jedzenie, to tak jakbyśmy sobie z rodziną wszyscy do restauracji sobie poszli i zapłacili za siebie. Rozumiem, że nie każdy ma w domu miejsce aby zaprosić nawet najbliższą rodzinę, wtedy jakiś lokal bywa konieczny. Ale robienie z komunii wesela jest dla mnie czymś nowym, i co najmniej nie na miejscu.
_________________


Mój dzienniczek: http://www.forum.wesele-l...pic.php?t=13295
 
 
motylek666 

Dołączyła: 28 Kwi 2011
Posty: 95
Skąd: z okolicy
Wysłany: Sro Maj 18, 2011 7:49 pm   

z góry przepraszam jeżeli kogoś obrażę nie jest to moim celem jednak gotuje się we mnie krew jak widzę gości którzy młodej parze na wesele szczędzą i dają minimalne prezenty -tzn kombinują jak tu zaoszczędzić na prezencie dla młodych a młodej parze akurat się przydadzą prezenty/pieniądze na nową drogę życia, urządzenie się, mieszkania, wyprawkę dla dziecka i ci sami goście robią rywalizację z innymi z rodziny kto da lepszy prezent na komunię dla 8 latka - i kupują laptopy i quady - gdzie uważam że nie powinno rozpieszczać się dziecka a tym quadem to dzieciak może sobie krzywde zrobić (sama widziałam jak na komunii mały prawie wjechał pod auto na drodze) - dla porównania przypadek o którym piszę młodej parze dali 250zł za 3 osobową rodzine a dziecku na komunię rok później kupili laptopa - stopień pokrewieństwa taki sam
 
 
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 42
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Maj 19, 2011 7:58 am   

MałaMi napisał/a:
Kiedy ja miałam komunie, dzieci miały obiad + ciasto i jakaś kawka w domu.


ja miałam identycznie...

w tej chwili komunie robi się na 60 osób...
Mało tego... Alba do komunii a dodatkowo sukienka za 500zł na przyjęcie pokomunijne...
I tekst "to i tak tanio bo sukienki teraz po 800-900zł są..."

Moja ślubna suknia tańsza była... :roll:
_________________
 
 
 
caixa 

Dołączyła: 06 Sty 2008
Posty: 1076
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Maj 19, 2011 9:37 am   

Dziewczyny nie dramatyzujcie. Nie bierzmy wszystkich jedną miarą. Jasne, że zdarzają się przegięcia. Jak ja miałam ślub następnego dnia szykowano na naszej sali Chrzciny na...80 osób. Ale z tego co czytam na forum raczej większość skłania się ku bardziej rodzinnym, małym spotkaniom niż wielkim fetom z prezentami za grube pieniądze.
I myślę sobie, że jak kogoś stać a przede wszystkim ma potrzebę to niech sobie organizuje co chce. Jego sprawa.
Aha i nie sądzę, żeby rodzice, których stać na zorganizowanie imprezy komunijnej czy innej dla dziecka liczyli na zwrot pieniędzy. :roll: A nawet jeśli tak to również jest ich sprawa. Nigdy nie zaglądam do czyjegoś portfela. :roll:
Aha i w życiu nie pomyślałam, że ktoś oszczędzał z prezentem z okazji mojego ślubu. Cieszyłabym się z pary skarpetek jeśli na to stać by było moich gości. Nie podejrzewam tez by ci goście wydawali tysiące na komunię jakiegoś dziecka w rodzinie. A jeśli nawet to powtarzam kolejny raz to są ich pieniądze. Nie rozumiem tego oburzenia. :roll:
 
 
ava 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lut 2008
Posty: 3728
Skąd: Bełchatów/Łódź
Wysłany: Czw Maj 19, 2011 1:58 pm   

misia-misia napisał/a:
Rower za 950zł?? (...) Biżuteria za 1100zł??
Szok...
Akurat w tym przypadku nie uważam, że to przesada. Jasne, zgadzam się, że można było kupić tańsze, ale skoro było nas stać na takie prezenty, to dlaczego nie? Biżuterii nie będzie przecież nosić na co dzień do szkoły, to będzie pamiątka na lata, powiedziałabym nawet, że na całe życie, w przeciwieństwie do np. kłada, mega dużego telewizora, wypasionej komórki czy laptopa...
A od kiedy rower jest nieodpowiednim prezentem dla 9-latki? A że za 950 zł? Nie wydaliśmy tyle kasy dlatego, bo tak wypadałoby, ale dlatego, że to dziecko to nasza najbliższa rodzina, chcieliśmy jej kupić coś w miarę porządnego, na taki rower było nas stać, i wierz mi, to wcale nie była najwyższa półka cenowa...
_________________
Nasz ślub - 05.09.2009r.

 
 
Agu24 


Wiek: 38
Dołączyła: 13 Maj 2009
Posty: 323
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Maj 19, 2011 3:01 pm   

caixa napisał/a:
Jak ja miałam ślub następnego dnia szykowano na naszej sali Chrzciny na...80 osób.


Na sali, na której będę miała wesele w czerwcu w tą niedzielę jest organizowana komunia na 80 osób. Można napisać, że jak mają kasę i chęci to niech robią, ale ja nie mogę jakoś tego ogarnąć. 80 osób to przeciętna liczba gości weselnych. Jeśli takie staną się nie długo standardy Komunii (impreza na tyle osób, drogie prezenty) to jak w przyszłości będą wyglądać wesela?
_________________


 
 
Pepsi 


Wiek: 41
Dołączyła: 12 Kwi 2009
Posty: 535
Skąd: Nibylandia
Wysłany: Czw Maj 19, 2011 3:03 pm   

Dziewczyny dajcie spokój. Każdy daje tyle może i tyle ile uważa za stosowne. Wiadomo, ze jak kogoś stać na 1000 zł to tyle da, a ten kogo nie stać przecież nie weźmie pożyczki żeby malcowi kupić kłada i pokazać się rodzinie (no chyba, że to będzie moja teściowa :razz: )
Podobnie jest ze wszystkimi imprezami.U nas na chrzcinach jedni wkładali do koperty 500 inni 50 i nikt nikogo z tego nie rozliczał. Ważna w tym dniu była obecność najbliższych.
Niestety obecnie komunia dzieciom kojarzy się głównie z prezentami, a nie wyjątkowy wydarzeniem. Poza tym z roku na rok dzieci są też bardziej wymagający. Kiedyś prezentem nr 1 był rower, teraz są komputery, laptopy itp. Na to wygląda, że na 18-tke będzie wypadało kupić samochód, a na wesele dom ;p
_________________
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"
 
 
 
Elwirka1 


Wiek: 42
Dołączyła: 22 Wrz 2008
Posty: 645
Skąd: Krk
Wysłany: Czw Maj 19, 2011 3:09 pm   

Pepsi napisał/a:
Niestety obecnie komunia dzieciom kojarzy się głównie z prezentami
a za naszych czasów tak nie było? Dzieci nadal przeżywają to bardzo duchowo, ale jak każdy dzieciak cieszy się z prezentu.

Pepsi napisał/a:
Poza tym z roku na rok dzieci są też bardziej wymagający.

a mnie się wydaje, że takie mamy czasy, życie to konsumpcja. Kiedyś nie było takiego wyboru we wszystkim i dostawało się tyle ile było. Mój rocznik dostawał jednakowe zegarki, bo wyboru nie było. Ale wartość tych prezentów względem dochodów wydaje mi się, że była podobna.

Agu24 napisał/a:
komunia na 80 osób

moje wesele na tyle nie było i jakoś ludzkie fanaberie coraz mniej mnie dziwią :)
_________________
 
 
Bella 
misiowa żona

Wiek: 40
Dołączyła: 04 Maj 2008
Posty: 849
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Maj 19, 2011 4:59 pm   

Pepsi napisał/a:
Dziewczyny dajcie spokój. Każdy daje tyle może i tyle ile uważa za stosowne.

Dokładnie!
Ja w zeszłym roku dałam chrześniakowi na komunię złoty łańcuszek z medalikiem, bo chciałam aby miał pamiątkę oraz 1000zł bo wiedziałam że marzy o rowerze. Wiedziałam, że jego rodziców nie stać było na zakup roweru, a mi ciężko było wieź rower przez pół Polski wiec dałam mu kasę i sam sobie wybrał. Ktoś powie że to dużo - może i tak ale wiem, że im się nie przelewa, żyją skromnie, robili małą komunię (16 osób), a ja akurat mogłam sobie pozwolić na taki wydatek. Znam mojego chrześniaka i wiem, że nie przewróciło m to w głowie:) Jego rodzice dali nam na ślub (2 miesiące później) 300zł przy 3 osobach obecnych, a ja byłam mega szczęśliwa że udało im się przyjechać (kuzyn jest po wypadku i porusza się na wózku) Tak więc uważam, że nie ma co wytykać innym tylko należny postępować w zgodzie z własnymi przekonaniami.
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl