Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Grzybobranie
Autor Wiadomość
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Pon Wrz 17, 2007 8:30 am   Grzybobranie

Byliśmy z mężem i teściami na grzybach :) Nasza dwójka zebrała 21 kilo, teściowie 16 :)
w jeden dzień (środa)


1:0 :) dla nas hihihi



a poważnie, lubicie zbierać? Macie swoje miejsca? Znacie się na grzybach?

no i wreszcie jak je przetwarzacie?



My uwielbiamy grzybobrania :) Co roku jeździmy na mazury, biorę wolne w środku tyg :)

Zbieramy podgrzybki i prawdziwki, koźlarze, maślaki, sitaki, rydze, kurki i wiele innych


Grzyby suszymy (80 %) marynujemy łebki jak są małe i zgrabne :) no i kroimy do duszenia ( i mrozimy) w tym roku zamroziłam 6 pojemniczków po lodach 1 litr. z tego 2 kurek :) Uwielbiamy dodawać suszone grzyby do potraw. Na pewno podzielę się zdobyczami z mamą :mrgreen:
_________________

Ostatnio zmieniony przez Kati Pon Wrz 17, 2007 8:30 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Wrz 17, 2007 8:47 am   

Oj, ja też uwielbiam zbierać grzyby. Jeść zresztą też. Moje ulubione to maślaki, choć ciężko je obrać ze skórki.
My głównie marnujemy i suszymy. Małe podgrzybki, maślaki i prawdziwki marnujemy w całości z ogonkami. Suszymy również maślaki. I mrozimy umyte grzyby w całości - maślaki, kurki, prawdziwki.

Gdzie zbieraliście grzyby, że tak dużo nałapaliście? :D
 
 
mietka 
double trouble


Wiek: 46
Dołączyła: 28 Cze 2007
Posty: 1749
Skąd: Łódź/Żabiczki
Wysłany: Pon Wrz 17, 2007 10:46 am   

a ja w czwartek porzucam mojego swiezo poslubionego meza i jade z mama i bratem na Kaszuby na grzybki!!!!!! juz do nas dzwonili, ze sie zaczyna wysyp, a nam dlugo nie trzeba powtarzac takich informacji :) uwielbiam chodzic po lesie i zbierac, mam nadzieje, ze nasze dziecko nie bedzie mialo nic przeciwko chodzeniu i schylaniu sie :)
_________________
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Pon Wrz 17, 2007 11:46 am   

My zbieramy w okolicach Spychowa
_________________

 
 
 
mietka 
double trouble


Wiek: 46
Dołączyła: 28 Cze 2007
Posty: 1749
Skąd: Łódź/Żabiczki
Wysłany: Pon Wrz 17, 2007 12:14 pm   

to mi sie tylko z Jurandem kojarzy, ale na mapie nijak tego nie umiem umiejscowic... :)
_________________
 
 
*lmyszka 
Moderator
EL jak elmyszka :P


Wiek: 41
Dołączyła: 26 Lis 2006
Posty: 2328
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Wrz 17, 2007 12:29 pm   

ja nie mam duszy grzybiarza :) ja potrafię przejść obok grzyba czy go zdeptać a i tak nie zauważe go :)

raz w życiu byłam na grzybach z przyjaciółką i jej rodzicami i skończyło się tak że oni mieli pełne kosze a ja nawet pół grzybka nie znalazłąm, oni chodzili za mną i zrywali te co ja przegapiłam :razz:
_________________
 
 
 
555 


Dołączyła: 02 Lis 2006
Posty: 1486
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Wrz 17, 2007 1:32 pm   

ani nie lubie zbierac, ani jesc.. jedyny wyjatek to suszone, ale w te zwykle zaopatruje mnie rodzinka :))
_________________
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Wrz 17, 2007 2:02 pm   

Imyszka, ja też tak miałam. Ale najwyraźniej się nauczyłam, i w zeszłym roku prześcignęłam w prawdziwkach zarówno mamę jak i tatę mega-grzybiarza :P
 
 
Marti 

Wiek: 44
Dołączyła: 13 Lut 2005
Posty: 115
Skąd: łódź
Wysłany: Pon Wrz 17, 2007 3:29 pm   

Och uwielbiam zbierać grzyby. W tym roku raczej się nie wybiorę bo padam po krótkiej wizycie w markecie ale w przyszłym to sobie odbije....
Nie wiem jak wy je przyrządzacie, ale u mnie się je obgotowuje a później do tego cebulka i smażonko :razz: :razz: :razz: . Ale jeśli uda nam się nazbierać takicch małych twardych grzybków to są przepyszne z patelni bez wstepnego obgotowywania. Oryginalny przepis mówi o smazeniu takich grzybków na maśle ale czyj układ pokarmowy by to wytrzymał.
Moim zdecydowanym faworytem są kanie. Dam sie pociąć za kapelusz usmażony tak jak schaboszczak. Chyba muszę się na ryneczek wybrać. Może coś znajdę, mniam....
 
 
mietka 
double trouble


Wiek: 46
Dołączyła: 28 Cze 2007
Posty: 1749
Skąd: Łódź/Żabiczki
Wysłany: Pon Wrz 17, 2007 6:01 pm   

ja tez je lubie, ale teraz bym sie nie odwazyla.. w koncu sa tak podobne do muchomorow, a juz nie tylko o siebie musze sie martwic :) ale juz nie moge sie doczekac jak pojde do lasu... jeszcze tylko wtorek i sroda a w czwartek jedziemy :) :) najbardziej lubie takie male prawdziwki zbierac.. a potem do sloiczka i marynujemy.. ach...
_________________
 
 
jpuasz 


Dołączyła: 17 Maj 2006
Posty: 1210
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Wrz 17, 2007 8:03 pm   

Ja mam takie pytanko. czy któraś z Was zna jakieś miejsce w promieniu 100-150 km od Łodzi w którym byłyby grzyby i najlepiej jakies domki do wynajęcia, albo jakiekolwiek miejsca noclegowe? Moi rodzice szukają ale póki co znaleźliśmy tylko na Mazurach albo na Kaszubach. Byłabym wdzięczna za wszelkie informacje :)
_________________
Pozdrawiam :)
Paulina



 
 
555 


Dołączyła: 02 Lis 2006
Posty: 1486
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Wrz 17, 2007 8:12 pm   

nie wiem dokladnie w jakiej odleglosci od Łodzi, ale zobacz to: http://www.podgrzybkiem.pl/subp.php?idp=ko
_________________
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Pon Wrz 17, 2007 11:02 pm   

mietka napisał/a:
to mi sie tylko z Jurandem kojarzy, ale na mapie nijak tego nie umiem umiejscowic... :)


Nad jeziorem Zyzdrój Wielki i Mały oraz Spychowskie. Piękne tereny, koniec spływu rzeką Krutynią...


p.s. obgotowane grzybki smażymy z cebulką na maśle i z łyżką śmietany :smile:
_________________

 
 
 
mietka 
double trouble


Wiek: 46
Dołączyła: 28 Cze 2007
Posty: 1749
Skąd: Łódź/Żabiczki
Wysłany: Wto Wrz 18, 2007 10:47 am   

i wychodzi pyszne danie.... mmm... ale sie rozmarzylam :)

Zyzdrój Wielki brzmi prawie tak samo jak moje ukochane Wdzydze Kiszewskie ;d malo kto o nich slyszal a miejsce piekne...
_________________
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Wto Wrz 18, 2007 11:40 am   

ja też uwielbiam zbierać grzybki :) w niedzielę byłam z rodzicami - przez godzinkę zebrałam pełen kosz a w tym podgrzybki, koźlarze, jakiś prawdziwek się trafił, krawiec no i kurki :) rodzice zebrali tylko małą torebkę :D hehehehe :)
te większe okazy suszymy a mniejsze marynujemy, część też gotujemy od razu na obiad lub kolację :)

a na grzybki jeździmy za Sieradz w kierunku na Wrocław, znam ten las na wylot i wiem gdzie już gdzie szukać :)
_________________
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Wto Wrz 18, 2007 4:27 pm   

W tamte rejony też jeździmy - babcia ma tam działkę Wodzierady, Ralewice, Skęczno
_________________

 
 
 
555 


Dołączyła: 02 Lis 2006
Posty: 1486
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Wrz 19, 2007 2:20 pm   

dokad na grzyby?
_________________
 
 
@Mac-erson 
Administrator
forum.wesele-lodz.pl


Wiek: 51
Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 323
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Wrz 19, 2007 4:49 pm   

Ja mam sprawdzone miejsce, gdzie są grzybki zawsze i całkiem blosko, rynek bałucki :mrgreen:

Jestem leniuszkiem i o 6 rano nie wstałbym za żadne skarby na taką wyprawę.
 
 
mietka 
double trouble


Wiek: 46
Dołączyła: 28 Cze 2007
Posty: 1749
Skąd: Łódź/Żabiczki
Wysłany: Sro Wrz 19, 2007 5:05 pm   

no nieeee.... leniwcze! one zupelnie inaczej smakuja niz te, ktore wlasnymi lapkami z ziemi o poranku wyrwiesz :) hehe jak to poetycko zabrzmialo

dobrze, ze to juz nie te czasy kiedy trzeba bylo cos upolowac na obiadek, bo slabiutko by to wygladalo.... ;d

gdzie Ci mezczyzni..... lalalalaaaa..
_________________
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Sro Wrz 19, 2007 5:32 pm   

Mac-erson napisał/a:
Ja mam sprawdzone miejsce, gdzie są grzybki zawsze i całkiem blosko, rynek bałucki :mrgreen:

Jestem leniuszkiem i o 6 rano nie wstałbym za żadne skarby na taką wyprawę.


No co ty gaaadasz.... ;)

primo po pierwsze o 6 to ja już rozgrzewam podeszwy w lesie (Mieszkamy w Warszawie, grzybujemy na Mazurach - 200 km odległości)

drugie primo - płacić za grzyby 8-10 zł za kg z czego połowę wyrzucę - zbrodnia

trzecie primo - a gdzie przyjemność?? pachnący las, szczęście, gdy znajdziemy piękny okaz, przebłyski słońca, szmer jeziora - bezcenne (za wszystko inne możesz zapłacić ;)
_________________

 
 
 
@Mac-erson 
Administrator
forum.wesele-lodz.pl


Wiek: 51
Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 323
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Wrz 19, 2007 9:58 pm   

Ja jestem typową sową chodzę spać o 2-3 w nocy ale rano przed 9-10 za żadne skarby z wyrka nie wyjdę. Już taką mam urodę. Ale las owszem uwielbiam, popołudniowe wędrówki z rodzinką.
A poza tym grzybiarz ze mnie żaden.
Kiedyś się wybrałem na grzybobranie, Justyna szła za mną i uzbierała koszyk a ja 2 sztuki :mrgreen:
 
 
*lmyszka 
Moderator
EL jak elmyszka :P


Wiek: 41
Dołączyła: 26 Lis 2006
Posty: 2328
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Wrz 19, 2007 10:36 pm   

Mac-erson napisał/a:

Kiedyś się wybrałem na grzybobranie, Justyna szła za mną i uzbierała koszyk a ja 2 sztuki :mrgreen:


no to jak ja :) Tylko u mnie nie Justyna :razz: ale ja nawet 2 nie zebrałam :D
_________________
 
 
 
agunia84 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lip 2007
Posty: 3627
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Wrz 20, 2007 6:38 pm   

W tym tygodniu bylam z mama 2 razy na grzybkach :) Podgrzybki i prawdziwki suszymy, a z maslaczkow robimy sosik do ziemniaczkow pycha.
 
 
Gabro 

Dołączyła: 15 Mar 2007
Posty: 699
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Wrz 21, 2007 11:01 am   

Lubię zbierać grzyby. Mam jednak bardzo słabą orientację w lesie i zawsze kogoś się "trzymam" :) Tak więc maleją moje szanse na znalezienie dużej ilości grzybów :)
 
 
EJ-ET 
Żona i Mama :))


Wiek: 43
Dołączyła: 01 Lut 2007
Posty: 841
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Wrz 21, 2007 10:52 pm   

Kati napisał/a:
Nad jeziorem Zyzdrój Wielki i Mały oraz Spychowskie. Piękne tereny, koniec spływu rzeką Krutynią...:


znam te rejony choć grzybiarka ze mnie żadna :) niedalko w lesie jest miejsce obozowania łódzkich harcerzy :)
_________________
 
 
Maverick 


Wiek: 37
Dołączyła: 02 Kwi 2007
Posty: 246
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Wrz 23, 2007 11:02 am   

Ja nie umiem zbierać grzybów :-? Oczywiście jestem wstanie je od siebie odróżnić, bo jak byłam młodsza, to chodziłam na grzyby czy to z babcią, czy ze znajomymi.
Mój tata planował wyjazd na grzyby wczoraj, ale w tych okolice, w które zawsze jeździ z wujostwem, nie było grzybów :roll: No i nie pojechał.

A co do przetwarzania, to zuszenie, marynowanie i mrożenie, czyli taki standatd:)
_________________
 
 
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Wrz 23, 2007 12:14 pm   

a ja z innej beczki 8)
jak robicie te grzyby mrożone?
Bo ja sobie zasuszyłam, część zjadłam na drugi dzień (świeże, z jajkiem).
A jak robicie te mrożone?
Czy po prostu wkładacie do zamrażarki czy wcześniej je gotujecie (bo coś takiego słyszałam)
_________________
 
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Nie Wrz 23, 2007 12:20 pm   

kurki surowe zamrażam :)

podgrzybki obgotowuję, maślaki też :)


Ale można wszystkie mrozić surowe
_________________

 
 
 
Maverick 


Wiek: 37
Dołączyła: 02 Kwi 2007
Posty: 246
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Wrz 23, 2007 3:41 pm   

Z tego co wiem, to moi rodzice zamrażają również gotowane.
_________________
 
 
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Wrz 23, 2007 8:54 pm   

dzięki kobiety :)

jak znowu kupię grzybków to tym razem zamrożę 8)
_________________
 
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Wrz 23, 2007 9:19 pm   

My mrozimy surowe, ale umyte, gotowe do wrzucenia na patelnię.

Wczoraj rano (wstaliśmy o 5.00) pojechaliśmy w czwórkę na maślaki i przywieźliśmy kilkadziesiąt kilo grzybków :D
Tylko potem obieraliśmy je do 12 w nocy :kwasny:
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Pon Wrz 24, 2007 12:26 pm   

Współczuję obierania :/

mój Arek przyniósł ostatnio 4 kilo maślaków... mam czarne palce do dziś
_________________

 
 
 
mietka 
double trouble


Wiek: 46
Dołączyła: 28 Cze 2007
Posty: 1749
Skąd: Łódź/Żabiczki
Wysłany: Pon Wrz 24, 2007 9:23 pm   

a ja obieram w lateksowych rekawiczkach :) nie lubie sie brudzic!

wczoraj w nocy wrocilismy z Kaszub.. codziennie zbieralysmy po 10 kg grzybow kazda (bylysmy w trojke) takze bylo co obierac!

mam kilkanascie sloikow zamarynowanych grzybow, pomrozone maslaki, kurki i podgrzybki....

ale sie nachodzilam... a mlody razem ze mna :)
_________________
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Wto Wrz 25, 2007 7:18 am   

to samo zdrowie jak to mówią :)
_________________

 
 
 
Weira 


Wiek: 38
Dołączyła: 07 Lis 2008
Posty: 649
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lis 12, 2009 10:16 am   

Uwielbiam zbierac grzyby, ale juz jesc to niekoniecznie.
Z potraw to tylko zupa grzybowa i grzybki obtoczone i smażone jak na schabowy mniam :)
_________________
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Czw Lis 12, 2009 10:23 am   

W tym roku nie byłam ;( bo...

nie było grzybów :(
_________________

 
 
 
kakonka 
Ptysia


Wiek: 38
Dołączyła: 18 Lut 2008
Posty: 1805
Skąd: Zgierz/Aleksandrów
Wysłany: Czw Lis 12, 2009 8:59 pm   

nie umiem zbierać :( ale jeść jak najbardziej :)
_________________
 
 
Audiolka 


Wiek: 39
Dołączyła: 25 Kwi 2008
Posty: 2581
Skąd: Uć
Wysłany: Czw Lis 12, 2009 9:01 pm   

Z kijem mnie do lasu, na grzyby nikt nie zapędzi!!!
 
 
misiao1983 
To sem ja


Wiek: 41
Dołączyła: 12 Lut 2009
Posty: 1365
Skąd: To tu, to tam...
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 6:21 pm   

Mogłabym cały dzień chodzić po lesie i nie znalazłabym chyba nawet jednego grzyba - one się przede mną chyba chowają! :)
Ale uwielbiam je jeść.
_________________


 
 
Agata1234 

Wiek: 37
Dołączyła: 21 Cze 2009
Posty: 553
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Mar 31, 2010 5:09 pm   

A ja mogłabym cały dzień chodzi po lesie i jeszcze kiedy się już szaro robi coś znaleźć. Uwielbiam zbierać grzyby, jeść już niekoniecznie.
 
 
Magdzik
[Usunięty]

Wysłany: Sro Lip 07, 2010 9:51 am   

W związku z tym,że mieszkam koło lasu to często chodzę na grzyby.Lubię zbierać ale jak jest wysyp,bo nudzi mnie chodzenie jak chodzę i chodzę a znajdę 2 grzyby.Jak jest dobry sezon to czasem 3 razy dziennie idę na grzyby :smile:
 
 
szaraczarownica 
zgryźliwy tetryk


Wiek: 40
Dołączyła: 15 Mar 2008
Posty: 1429
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lip 07, 2010 1:15 pm   

Audiolka napisał/a:
Z kijem mnie do lasu, na grzyby nikt nie zapędzi!!!

Mnie też Audi, mnie też :wink:
_________________

 
 
skalimonka 
żona skalimona


Wiek: 38
Dołączyła: 05 Gru 2008
Posty: 2003
Skąd: UK
Wysłany: Sro Lip 07, 2010 1:23 pm   

Ja uwielbiam zbierać grzyby od zawsze. Już jak miałam 3 latka z babcią na grzyby chodziłam i tak mi w krew weszlo. Korzystam z każdej okazji i jak jestem gdzies obok lasku, zawsze wskakuję do niego chociaz na godzinkę :D Zwykle jezdzimy na grzyby do Inowłodza (koło Spały), jest ich tam bardzo duzo, jesli nie mamy tyle czasu by tam jechac, jedziemy do Wiączynia, ale tam trzeba znac miejsca :razz: Do jedzenia grzybów też jestem pierwsza :smile:
_________________
 
 
Magdzik
[Usunięty]

Wysłany: Sob Sie 14, 2010 11:48 am   

U nas teraz grzyby ruszyły się :P Mama codziennie chodzi ale ona ma swoje miejsca.Już się nie mogę doczekać jak będzie taki konkretny wysyp,to na pewno wybiorę się na grzybobranie :lol:

A jeśli chodzi o przetwarzanie to: suszymy,smażymy,zamrażamy,marynujemy :dreaming:
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Czw Wrz 09, 2010 1:32 pm   

W sobotę pojechaliśmy z mężem na grzybobranie na Mazury. Zbieraliśmy od 7 do 17 - efekt to 26 kg podgrzybków i 4 kg prawdziwków, garstka kurek, troszkę maślaków. 90 % ususzyliśmy a troszkę udusiliłam i zamroziłam.Generalnie udany dzień :)
_________________

 
 
 
Pepsi 


Wiek: 41
Dołączyła: 12 Kwi 2009
Posty: 535
Skąd: Nibylandia
Wysłany: Czw Wrz 09, 2010 1:41 pm   

Uwielbiam zbierać grzybki :mrgreen: w przeciwieństwie do mojego męża, który jak pojechał ze mną do lasu to został w aucie i spał. Boje się trochę zabrać małą do lasu, tym bardziej, ze moja mam po "wizycie" kleszcza załapała boreliozę. Tak więc w ty roku rzadko jestem w lesie, ale aż mnie nosi :P
_________________
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"
 
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Czw Wrz 09, 2010 1:52 pm   

Pepsi napisał/a:
Boje się trochę zabrać małą do lasu
No pewnie, że nie za bardzo, a na pewno nie na grzyby. My chodzimy po różnych rodzajach lasu - np. po chaszczach też...
Miś został z moimi rodzicami.
_________________

 
 
 
Malena 
dziennikarzynka:)


Wiek: 38
Dołączyła: 12 Maj 2009
Posty: 4130
Skąd: Lódź
Wysłany: Czw Wrz 09, 2010 2:32 pm   

ja nie znam się na grzybach i nie ryzykuję zbierania...bałabym sie zatrucia - panikara ze mnie. tyle o tym trabią, niby wiadomo, które grzyby trujące, a jednak wciąż są zatrucia...

Ale byłam na grzybach raz w zyciu i było super, nawet sporo uzbierałam, ale na obozie, a wychowawczyni znała się na nich. Gdyby u mnie w rodzinie ktoś znał się na grzybach, pewnie bym z chęcią pojechała:)
Ostatnio zmieniony przez Malena Czw Wrz 09, 2010 2:33 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Pepsi 


Wiek: 41
Dołączyła: 12 Kwi 2009
Posty: 535
Skąd: Nibylandia
Wysłany: Czw Wrz 09, 2010 3:12 pm   

Kati napisał/a:
Pepsi napisał/a:
Boje się trochę zabrać małą do lasu
No pewnie, że nie za bardzo, a na pewno nie na grzyby.


Miałam w planie zabrać małą żeby z tatuskiem pochodziła po ścieżkach a ja w las :P ale za bardzo boje się że dorobi się kleszcza :?
_________________
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"
 
 
 
niesia2708 
Kociara :)


Wiek: 38
Dołączyła: 10 Cze 2008
Posty: 2700
Skąd: Piotrków/Tomaszów
Wysłany: Czw Wrz 09, 2010 10:00 pm   

Pepsi, moja siostra mieszka na wsi, ma jakieś 200 m do lasu i 3 synków. Chłopaki od małego byli brani do lasu na spacer, na grzyby, na jagody... Chyba ważne jest żebyś po prostu obejrzała malutką zaraz po wizycie w lesie.... Poza tym ja mieszkam blisko lasu, moja teściowa, brat męża są w lesie praktycznie codziennie w ostatnim czasie i żadnego kleszcza nie mieli :roll: :roll:
_________________

 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl