Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: kryszka
Nie Mar 06, 2011 10:34 am
Co zrobić z psem w dniu wesela?
Autor Wiadomość
Winter 

Wiek: 39
Dołączyła: 08 Maj 2010
Posty: 329
Skąd: Łódź
  Wysłany: Sob Mar 05, 2011 9:52 am   Co zrobić z psem w dniu wesela?

Co zrobić z psem w dniu wesela?
Ja jak na razie nie mam pomysłu... :-?
Do rodzinny pod opiekę jej nie oddam ..bo rodzina będzie na weselu...
Samą zostawić w domu na pól dnia i całą noc...kiepsko to widzę :cool: ...
 
 
ola88 
Żona ;)


Dołączyła: 20 Lip 2009
Posty: 2026
Skąd: Tu i tam ;)
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 9:54 am   

Winter, a może znajomi by zostali? Np. Ci co są zaproszeni tylko na ślub?
_________________
 
 
Winter 

Wiek: 39
Dołączyła: 08 Maj 2010
Posty: 329
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 10:00 am   

ola88 napisał/a:
może znajomi by zostali? Np. Ci co są zaproszeni tylko na ślub?
hmm... Ci bardziej zaufani znajomi będą na weselu..a na ślub zaproszę ludzi których znam ale jakoś bliższego kontaktu nie utrzymujemy....(bała bym się im zostawić psa) szczególnie , że mam labradora a to taka mała fajtłapa :? ...nie wiem..to naprawdę będzie nie mały problem...
Ostatnio zmieniony przez Winter Sob Mar 05, 2011 10:02 am, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
ola88 
Żona ;)


Dołączyła: 20 Lip 2009
Posty: 2026
Skąd: Tu i tam ;)
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 10:08 am   

Winter napisał/a:
że mam labradora
mmm uwielbiam tą rasę :) tylko mąż mi nie chce mieć psa... znaczy chce, ale ja muszę z nim wychodzić :D
W ostateczności masz hotel. Ale ja bardziej bym dała znajomym psa niż do hotelu.
_________________
 
 
Verenica 

Wiek: 44
Dołączyła: 23 Sie 2010
Posty: 88
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 10:11 am   

No to widzę, że nie tylko ja mam taki problem :roll:

Kiedyś spotykałam się z "psiarzami" z psiego forum i wiem, że tam ludzie opiekowali się psami w takich sytuacjach. Psy znały ludzi i inne psy ze wspólnych spacerów więc nie było problemu.
Hotel dla psów odpada - jakoś nie mam zaufania.
U nas jak dobrze pójdzie naszą bestia zaopiekuje się kolega brata. Ale jeszcze pozostaje pies teściów :zalamany:
_________________


http://www.pustamiska.pl
 
 
 
anuszkaa 


Wiek: 40
Dołączyła: 23 Lis 2009
Posty: 777
Skąd: Zgierz
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 10:25 am   

My tez mamy ten sam problem. Nie wiem co zrobic z naszym psinkiem. Nie chce jej zostawiac na tak dlugo samej, tym bardziej jeszcze ze pewnie u nas w mieszkaniu beda spali goscie, wiec ... :?
Najprawdopodobniej bedziemy musieli zostawic ją u jakis dalszych znajomych (bo wszyscy bliscy beda na weselu), ale jeszcze nie wiem u kogo.. tez nie mam jakiegos przekonannia do tego.
Hotel na pewno odpada.
_________________
 
 
martula_87 

Wiek: 36
Dołączyła: 06 Maj 2010
Posty: 833
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 10:32 am   

Verenica napisał/a:
Psy znały ludzi i inne psy ze wspólnych spacerów więc nie było problemu.

I właśnie mój labrador idzie do znajomych ze spacerków.
Zna ich dobrze ich psa też i lubi chodzic do nich w gości. :smile:
Zresztą sami to zaproponowali wiem że kochają psy i nie zrobią mu krzywdy.
To będzie najlepsze rozwiązanie
_________________

 
 
Bian 


Wiek: 37
Dołączyła: 04 Maj 2010
Posty: 938
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 11:03 am   

Nasz Idefix na trzy dni został oddelegowany do hotelu dla psów w Konstantynie pod Łodzią. Pani ma również hodowlę labradorów, a ostatnio poszerzyła ofertę o Psie Przedszkole i Świetlicę dla Psów :)

Widzę, że wiele z Was ma obiekcje co do hotelu, a muszę Wam powiedzieć, że zarówno my, jak i nasz pies byliśmy zachwyceni. Przede wszystkim taki hotel dysponuje dużym wybiegiem, na który psy są wypuszczane w dobranych grupach. Nasz Idefix od razu po przyjeździe zakumplował się z suczką husky w jego wieku i szaleli razem idealnie. W zasadzie po spisaniu umowy, obgadaniu szczegółów mogliśmy sobie jechać, bo nasz pies był w swoim żywiole, a przede wszystkim wśród innych fajnych psów. Szczerze mówiąc nigdy w życiu nie był tak wybiegany jak wtedy.

Też na początku się martwiłam jak to będzie, ale od razu po wejściu na teren hotelu wiedziałam, że to dla niego super miejsce. Także ja polecam hotel :) My na pewno z tej opcji będziemy jeszcze korzystać. Proponuję wejść na stronę hotelu i obejrzeć zdjęcia, poczytać. Zawsze można też pojechać wcześniej i po prostu pogadać.
_________________

Ostatnio zmieniony przez Bian Sob Mar 05, 2011 11:04 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
justinaa 


Wiek: 40
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1601
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 11:36 am   

to zależy oczywiście od psa, jak znosi "samotność" etc, moja bokserka była w noc wesela sama w domu, a rano, jak my jeszcze byliśmy na sali przyjechał do niej szwagier, ale my mamy bardzo wytrzymałego psa, któremu, jeśli nie ma towarzystwa, wystarczy ciepłe miejsce do snu ;P
_________________

www.boatmummy.blogspot.com
www.lodzkiemamy.pl
 
 
Hatifnatka 


Wiek: 40
Dołączyła: 10 Mar 2007
Posty: 948
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 11:43 am   

to podobnie jak u nas - nasz beagle potrafi naprawdę bardzo długo spać (średnio po 12-14 h :lol: ). tak więc był wyprowadzony przed wyjazdem do kościoła (przed 17) a wróciliśmy do domu o 5 rano. i trzeba go było budzić na spacer... :smile:
_________________
 
 
Winter 

Wiek: 39
Dołączyła: 08 Maj 2010
Posty: 329
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 11:56 am   

ech..ja mam młodą sunię, pełna energii (labrador) :D ...pól dnia i noc spędzona w domu odpada...wiem co się dzieje jak rodzice wydją gdzieś na noc a ja zostaje z nią sama...stoi u rodziców w pokoju na środku i pól nocy szczeka jak opętana :roll: :roll: (pomimo tego, ze ja jestem w domu...ale nie ma kompletu..cięzko mi ją uspokoić )
Za to kocha wszystkie pieski...i ludzi chętnych na wylizanie od stop do głów :D ..także taki hotel byłby dla niej jak najbardziej wskazany...duzo psich znajomych- jak najbardziej wskazane :D
Ostatnio zmieniony przez Winter Sob Mar 05, 2011 12:00 pm, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
Agu24 


Wiek: 38
Dołączyła: 13 Maj 2009
Posty: 323
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 12:09 pm   

Ja też mam labradora (tu czas na reklamę- przystojny brunet szuka żony :) ). My mamy ślub o 19, mój M. będzie jechał po mnie z naszego mieszkania, więc pies będzie miał towarzystwo do tego czasu. A później niestety zostanie sam w domu, umówiliśmy się z naszym sąsiadem że z nim wyjdzie tak ok. 23 i do rana wytrzyma(pies, nie sąsiad). Tym bardziej, że mój Zulus jest bardzo grzeczny jak zostaje sam w domu i ten czas spędza śpiąc na kanapie :D
_________________


 
 
Winter 

Wiek: 39
Dołączyła: 08 Maj 2010
Posty: 329
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 12:21 pm   

Agu24 napisał/a:
Ja też mam labradora (tu czas na reklamę- przystojny brunet szuka żony :) ).
ja mama brunetkę :) :) :D
Ostatnio zmieniony przez Winter Sob Mar 05, 2011 12:26 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Bian 


Wiek: 37
Dołączyła: 04 Maj 2010
Posty: 938
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 12:26 pm   

Winter mój pies (jak był w hotelu miał 11 miesięcy) po powrocie do domu był tak wybawiony, że przez dwa dni był jak aniołek :D tym bardziej, że jak piszesz nawet jak jest z Tobą, to jest bardzo pobudzona i jednak emocje biorą górę.
_________________

 
 
Winter 

Wiek: 39
Dołączyła: 08 Maj 2010
Posty: 329
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 12:31 pm   

...obcy na działce - w rozumowaniu mojego psa - Może będzie chętny na wylizanie :D hehe...
http://www.youtube.com/watch?v=o4YQzPxyyys
Ostatnio zmieniony przez Winter Sob Mar 05, 2011 12:33 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
ola88 
Żona ;)


Dołączyła: 20 Lip 2009
Posty: 2026
Skąd: Tu i tam ;)
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 12:44 pm   

Winter, na drugim filmiku widać jak lubi się kąpać :P u rodziców mamy mieszańca golden retrivera to tylko czeka aż przyjedziemy do rodziców, aby iść z nim nad staw :)
_________________
 
 
Winter 

Wiek: 39
Dołączyła: 08 Maj 2010
Posty: 329
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 12:46 pm   

ola88 napisał/a:
na drugim filmiku widać jak lubi się kąpać :P u rodziców mamy mieszańca golden retrivera to tylko czeka aż przyjedziemy do rodziców, aby iść z nim nad staw :)
hehe oj to prawda :D to oczko latem jest zagrożone 8) ...
 
 
Agu24 


Wiek: 38
Dołączyła: 13 Maj 2009
Posty: 323
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 1:12 pm   

Winter, no to jakbyś chciała mieć "wnuki" to daj znać, bo mój Zulus już się nie może doczekać ;)
_________________


 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 5:29 pm   

Psy moich rodziców zostały w domu - rodziców przywiozłam do Łodzi w piątek (wyjechaliśmy koło południa), a wrócili w niedzielę rano. Psy przez ten czas były na dworze (normalnie sa domowe), miały zostawione jedzenie i wodę, prosiliśmy sąsiadów, żeby zerkali, czy nie trzeba dolać lub dosypać jedzenia. Psy teściów tez zostały w ogródku, ale same były tyle co ceremonia i wesele, więc krócej.
_________________

 
 
 
amazonka 


Wiek: 38
Dołączyła: 01 Sty 2010
Posty: 79
Skąd: inąd ;-)
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 6:46 pm   

Nie było żadnego problemu - psiak został w swoim ogrodzeniu. Sąsiad go nakarmił i wziął na spacer. A ponieważ to nie jest pies stróżujący i jak wychodzimy z domu to on uznaje za stosowne się wyspać, wcale się nie martwiliśmy :smile:
 
 
Agnieszka19 


Dołączyła: 27 Paź 2006
Posty: 1715
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Mar 05, 2011 10:32 pm   

Psiaki moich rodziców zostały w domu a mam dala klucze bliskiej sąsiadce która wyszła znimi o określonych porach na spacer :)
_________________


Nasz dzień 26.04.2008
 
 
 
madziuja 

Wiek: 40
Dołączyła: 18 Sty 2011
Posty: 37
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Mar 09, 2011 1:31 pm   

My też mamy ten problem.Nasz labrador ma teraz rok i cztery miesiace wiec to jeszcze wiecznie zabawowy psiak.Ślub we wrześniu a ja już się martwie co my z nim zrobimy bo wszyscy zaufani beda na weselu a obcym boje sie go zostawic. Myśleliśmy już o hotelu ale podejżewam ,że bardzo bym się martwiła.Sam natomiast napewno nie wytrzyma bo slub mamy na 17ta.
 
 
agulka1989 


Wiek: 34
Dołączyła: 06 Paź 2009
Posty: 2973
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Mar 09, 2011 1:36 pm   

U nas też jest problem co zrobić z naszą gwiazdą...
Najprawdopodobniej poprosimy o pomoc kogoś ze znajomych kto nie będzie szedł na wesele, albo sąsiadkę. W ostateczności zostaje nam hotel, a że Daisy jest dosyć pociesznym i kochanym psem to myślę, że nie będzie z nią żadnego problemu :)
_________________
 
 
000gosiulek000 
Firma

Wiek: 36
Dołączyła: 26 Sie 2009
Posty: 19
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 2:50 pm   

W takim dniu można zatrudnić na przykład petsittera. Ceny nie są wygórowane :)
 
 
 
ola88 
Żona ;)


Dołączyła: 20 Lip 2009
Posty: 2026
Skąd: Tu i tam ;)
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 2:52 pm   

To ja mogę zaoferować się, że zaopiekuję się psiakiem :) w dniu Waszego wesela :) a najbardziej jeśli to będzie labrador, albo golden retriver :) uwielbiam. :P
_________________
 
 
000gosiulek000 
Firma

Wiek: 36
Dołączyła: 26 Sie 2009
Posty: 19
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 2:54 pm   

hehe, to ja też jestem chętna:D Z psami miałam kontakt od zawsze:P ale nie będe tu robić reklamy :smile: Może po prostu w wątku będą się zgłaszać osoby które za niewielką opłatą mogły by się podjać opieki hehe :mrgreen:
 
 
 
ola88 
Żona ;)


Dołączyła: 20 Lip 2009
Posty: 2026
Skąd: Tu i tam ;)
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 3:06 pm   

000gosiulek000 napisał/a:
Może po prostu w wątku będą się zgłaszać osoby które za niewielką opłatą mogły by się podjać opieki hehe
ale ja nie chcę brać za to opłaty :) ot taka mała pomoc :)
_________________
 
 
000gosiulek000 
Firma

Wiek: 36
Dołączyła: 26 Sie 2009
Posty: 19
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 3:12 pm   

To może być też bez opłaty :) z czystej satysfakcji 8)
 
 
 
Bian 


Wiek: 37
Dołączyła: 04 Maj 2010
Posty: 938
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 4:32 pm   

ola88 świetny pomysł :) W sumie nie pomyślałam o tym wcześniej, ale ja też mogłabym zaopiekować się czyimś psem na weekend ślubno-weselny jeśli akurat byłabym w Łodzi. Mój Idefix bardzo by się ucieszył z towarzystwa :)
_________________

 
 
madziuja 

Wiek: 40
Dołączyła: 18 Sty 2011
Posty: 37
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 4:38 pm   

ola88, 000gosiulek000, Będe miała Was na uwadze:P Macie widze wielkie serducha:)
 
 
ola88 
Żona ;)


Dołączyła: 20 Lip 2009
Posty: 2026
Skąd: Tu i tam ;)
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 4:40 pm   

Tylko nie rottweiler, amstaff lub doberman, bo tych psów to akurat się boję :P :wink:
_________________
 
 
Karola5 


Wiek: 43
Dołączyła: 11 Maj 2010
Posty: 980
Skąd: Łódź/Wawa
Wysłany: Czw Mar 10, 2011 6:22 pm   

Proponuję może jakąś listę albo osobny wątek z osobami chętnymi do przetrzymania psiaka.. ja bym też chętnie ale w Wawie... :/
_________________

dzienniczek Basi
 
 
000gosiulek000 
Firma

Wiek: 36
Dołączyła: 26 Sie 2009
Posty: 19
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Mar 14, 2011 11:02 am   

Karola5 napisał/a:
Proponuję może jakąś listę albo osobny wątek z osobami chętnymi do przetrzymania psiaka..


Hej. Ktoś może założył już taki wątek?
 
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Mar 14, 2011 1:14 pm   

Ja bym mogła przygarnąć na weekend pieska, pod warunkiem, że dogaduje sie z dziećmi (najlepiej byłoby to sprawdzić oczywiście :) )
_________________

 
 
 
astrid 


Dołączyła: 24 Sty 2011
Posty: 112
Skąd: Bełchatów
Wysłany: Wto Mar 15, 2011 6:46 pm   

u mnie też będzie problem z psinką bo moja ma dopiero 3,5 miesiąca:)
może coś wymyślimy do sierpnia
_________________
 
 
 
wiolancia 


Wiek: 46
Dołączyła: 12 Lut 2011
Posty: 383
Skąd: Lutomiersk
Wysłany: Wto Mar 15, 2011 7:26 pm   

Mam prośbę do Bian!!!!Czy mogłabyś napisać dokładny adres tego hotelu dla psinek w Konstantynowie Łódzkim???

[ Dodano: Wto Mar 15, 2011 7:28 pm ]
Ja jestem z Lutomierska,więc tam będę miała najbliżej !! !Dzięki z góry!!!
_________________
 
 
 
Bian 


Wiek: 37
Dołączyła: 04 Maj 2010
Posty: 938
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Mar 15, 2011 8:02 pm   

wiolancia, to nie jest w Konstantynowie Łódzkim tylko w Konstantynie :) to jest taka mała miejscowość jak się jedzie od strony Rzgowa. Hotel nazywa się Ta Bajka.
_________________

 
 
madziuja 

Wiek: 40
Dołączyła: 18 Sty 2011
Posty: 37
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Mar 16, 2011 1:00 pm   

astrid, jak bedziesz miała nadal problem to ja z chęcią przygarne na ten czas psiaka.pod warunkiem oczywiście,że psiaki sie dogadaja :)
 
 
astrid 


Dołączyła: 24 Sty 2011
Posty: 112
Skąd: Bełchatów
Wysłany: Czw Mar 17, 2011 12:39 pm   

madziuja, dzięki, będę pamiętała :)
_________________
 
 
 
taja 


Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 2193
Skąd: łódź bałuty-rtk
Wysłany: Czw Mar 17, 2011 2:01 pm   

kurcze, ale macie fajnie z grzecznymi pieskami.. mój pies kocha ludzi. ale są pewne warunki... nie może szurać, mieć laski i pod żadnym pozorem nie może klasnąć, ani kogoś szturchnąć... a największy problem jest własnie z psami..

mam psa kamikadze...

jest agresywny w stosunku do innych zwierzaczków,niestety.. hotel dla psów niestety odpada. sąsiedzi wiedzą, że jest nieobliczalny, więc niestety go nie wezmą pod opiekę.
i wiedzieliśmy, że w tym dniu będzie z nim problem.
stwierdziliśmy, że zawieziemy do na działkę do sąsiadów zza siatki :)
to znaczy pies będzie u nas w ogrodzie, w budzie, a sąsiedzi będą mieli go na oku i dostaną klucze. na wszelki wypadek..(np, gdy przez działkę przejdzie jeż, mysz, lub cokolwiek co nadaje się do zaatakowania) wtedy potrafi przekopać działkę.. no i zdobycz zjeść.. a że poprawiny będą właśnie w ogrodzie, to w porze obiadowej już do niego wrócimy :)
a że on i tak nocy nie ma w planach spędzać w domku, to na pewno się nie obrazi :)

a wiecie co jest najśmieszniejsze... że na co dzień pies mieszka z kotem. i bardzo się kochają :) a nie chcecie wiedzieć, co się dzieje, gdy jakiś obcy kotek pojawi się w zasięgu jego wzroku na spacerze...
_________________

 
 
ola88 
Żona ;)


Dołączyła: 20 Lip 2009
Posty: 2026
Skąd: Tu i tam ;)
Wysłany: Czw Mar 17, 2011 2:06 pm   

taja napisał/a:
że na co dzień pies mieszka z kotem. i bardzo się kochają
też miałam kiedyś takiego psa u Rodziców :) a co lepsze czasami jak nasz kot był za siatką specjalnie denerwowaliśmy psa i mówiliśmy - "kota, kota, kota" A ten jak szalony biegł do kota, kot nie uciekał, a ten jak już był bliżej i zobaczył że to nasz kot, zmarnowany zwalniał i wracał do domu :smile: A zimą razem spali :) znaczy kot na nim :)
_________________
Ostatnio zmieniony przez ola88 Czw Mar 17, 2011 2:07 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
taja 


Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 2193
Skąd: łódź bałuty-rtk
Wysłany: Czw Mar 17, 2011 2:09 pm   

ola88 napisał/a:
"kota, kota, kota"
taaaaaaaaaaaaak :)


my też tak robimy :) ale nasz Brass przeprasza kotka ****** i po takiej wpadce daje mu buzi :)
_________________

 
 
martusiaaaaaa 

Wiek: 38
Dołączyła: 13 Maj 2007
Posty: 141
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Mar 23, 2011 10:43 am   

To ja się również przyłącze do wątku, sama nie wiem co zrobie z moim psiakiem w dniu wesela.... rodzina na weselu, znajomi najblizsi na weselu.... sąsiadki raczej leciwe i takie bez urazy ale "moherowe berety"...

Ale za to ja bardzo chętnie i z wielkim serduchem służe pomocą w opiece weekendowej nad czyimś pieskiem, w sumie jestem wlasicielem psa od 19 lat... a jeszcze jakby to mial byc Goldasek to juz w ogole z pocalowaniem w piete nawet ;) a na powaznie chetnie zaopiekowalabym sie pieskiem, tylko warunek konieczny zeby nie byl agresywny i tolerowal inne psiaki bo sama posiadam psa malego kudnelka.

Pozdrawiam i służe pomocą :)
 
 
 
turecik 

Wiek: 37
Dołączyła: 27 Lis 2010
Posty: 625
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Mar 30, 2011 2:33 pm   

Hej, ja tez zastanawiałam się jak mój psiaczek wytrzyma to nasze wesele :) mam pinczerka miniaturkę :) )

Najprawdopodobniej będzie sam w domu przez ten czas, i tak codziennie jest sam przez
8 godzi (tylko śpi, bo to wielki mały śpioch) więc i w nasze wesele da radę :)


Jak myślicie jak zareagowaliby wszyscy gdyby przed parą młodą piesek ubrany we frak niósł na szyi obrączki :) coś oryginalnego :)
_________________

 
 
 
martusiaaaaaa 

Wiek: 38
Dołączyła: 13 Maj 2007
Posty: 141
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Mar 30, 2011 6:26 pm   

Jak dla mnie piesek z obrączkami wyglądał by czadowo, ale znając podejście innych do zwierząt a w tym m.in. mojej babci i starszych ciotek to było by gadania, że sfiksowaliśmy ;p
A co do pieska to w jakiej dzielnicy mieszkach bo ja chętnie sie zaoopiekuje maluszkiem, moja też mialabyć pinczerkiem ale jej nie wyszlo i wyszedl pinczerek z owczarkiem niemieckim - 8 kg żywej wagi ;p
 
 
 
000gosiulek000 
Firma

Wiek: 36
Dołączyła: 26 Sie 2009
Posty: 19
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Mar 30, 2011 7:04 pm   

Hej, a może któraś z was chciała by/zgodziła by się udostepnić swojego pieska do projektu na rzecz zwierząt? Potrzebny jest szczeniaczek:P lub mały psiak na takiego wyglądający. Piesek miał by zagrać w reklamówce która ma uświadomić ludzią że zwierze to nie rzecz.
 
 
 
Karola5 


Wiek: 43
Dołączyła: 11 Maj 2010
Posty: 980
Skąd: Łódź/Wawa
Wysłany: Sro Mar 30, 2011 8:37 pm   

turecik napisał/a:
Jak myślicie jak zareagowaliby wszyscy gdyby przed parą młodą piesek ubrany we frak niósł na szyi obrączki :) coś oryginalnego :)

Pytanie jak by zareagował mały piesek wśród wielu podekscytowanych i poddenerwowanych ludzi, ja bym chyba nie chciała narażać zwierzaka na taki stres...
gdyby ślub był zorganizowany na zewnątrz, to jeszcze jakoś, ale w kościele\USC to chyba nawet niemożliwe... poza tym co jak się "załatwi''?
_________________

dzienniczek Basi
 
 
Bian 


Wiek: 37
Dołączyła: 04 Maj 2010
Posty: 938
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Mar 31, 2011 11:25 am   

Karola5 napisał/a:
ja bym chyba nie chciała narażać zwierzaka na taki stres...


Ano właśnie... wśród tylu ludzi, nawet gdyby urzędnik z USC/ksiądz wyraził zgodę, to nie wiadomo jak się zwierzę zachowa, tym bardziej, że czerpie on stan emocjonalny od ludzi. Mogłoby się to skończyć źle. Także mimo słodkości takiego obrazka, byłoby mi tego zwierzaka po prostu żal.
_________________

 
 
karolka-d 

Dołączyła: 26 Sty 2010
Posty: 19
Skąd: lodz/wawa
Wysłany: Czw Mar 31, 2011 4:13 pm   

my tez sie przyłączamy do tematu
dlugo debatowaliśmy i nic nam nie przyszło mądrzejszego do głowy jak to ze zostawimy psiuleczka w domu i wieczorem moj szwagier przyjedzie wyprowadzić go na spacer :)
na szczęście nie ma z nim problemu z długim spaniem
dostanie tylko zapas nowych pluszaków do maltretowania i powinno być ok :D
_________________
 
 
anuszkaa 


Wiek: 40
Dołączyła: 23 Lis 2009
Posty: 777
Skąd: Zgierz
Wysłany: Nie Cze 05, 2011 1:57 pm   

my nadal sie zastanawiamy co z naszym psiakiem zrobic. W domu nie bardzo moze zostac, bo beda tam goscie spac i boje sie, ze jak ludzie beda sie ubierac to moze pobrudzic ubranie, bo ona nalezy do takich bardzo cieszacych sie :)

Ostatnio znalazlam hotel niedaleko naszej sali. Podaje linka - moze ktos bedzie zainteresowany
http://www.hoteldlapsow.home.pl/page5.php
Ale tez sie obawiam tego hotelu tzn jak ona zareaguje :| Do ludzi jest przyjazna, ale z inym psami moze byc roznie..
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl