Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
gdzie się zaręczyliście?
Autor Wiadomość
anooleczka 
Szczęśliwa Żona


Wiek: 39
Dołączyła: 23 Mar 2010
Posty: 1040
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Wrz 07, 2010 4:56 pm   

My w Londynie na urlopie. Byliśmy właśnie na piwku w niezłej restauracji ze znajomymi. Wiadomo po piwku trzeba iść... jak wróciłam to mój B poszedł. Wrócił z kwiatami i oczywiście z pierścionkiem za nim szedł kelner z prawdziwym szampanem :p
/B. postanowił, że to teraz kiedy poszłam za potrzebą. Dopiero później przyznał się, że od 3 tygodni chodził z pierścionkiem w kieszeni :p /
_________________
 
 
ART DECO JUBILER 
Firma


Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 286
Skąd: Siedlce
Ostrzeżeń:
 2/3/7
Wysłany: Sro Wrz 15, 2010 9:03 pm   

Przygotowany na każdą okazję, myślę, że albo stresował się przed tą chwilą, albo chciał się oświadczyć w najbardziej odpowiednim momencie.
 
 
PaulinaS 

Dołączyła: 04 Paź 2010
Posty: 529
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Paź 04, 2010 1:44 am   

Nasze zaręczyny odbyły się w restauracji :) Zostałam tam zaproszona pod pretekstem świętowania półrocza naszego związku. Niczego się nie domyślałam. Gdy weszliśmy stolik był pięknie przystrojony płatkami róż i świecami, zjedliśmy kolację, było wino, a później mój D poszedł niby zapłacić, jednak od lady odszedł z bukietem róż. Podszedł do mnie siedzącej na krzesełku z miną pt. "Ale o co chodzi?" :razz: Uklęknął przy moim krzesełku i spytał, czy zostanę jego żoną. Potem było ściskanie, całowanie i gdzieś pomiędzy tym moje "tak!", wsunął mi mój najpiękniejszy pierścionek na palec :) Okazało się, że to nie koniec niespodzianek, bo czekał na nas pokój w hotelu, więc mogliśmy tą noc spędzić razem :twisted: (bo jeszcze wspólnie nie mieszkamy). Piękniejszego scenariusza nie mogłabym sobie wymarzyć :)
_________________
Ostatnio zmieniony przez PaulinaS Pon Paź 04, 2010 1:45 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
gosista 


Wiek: 37
Dołączyła: 08 Sie 2010
Posty: 67
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Paź 04, 2010 12:52 pm   

U nas było troszkę inaczej :razz: Po ponad 4 latach bycia razem wielu rozmowach o ślubie i dzieciach raczej ciężko było mnie zaskoczyć. W przeciwieństwie do większości nie podobają mi się oświadczyny przy romantycznej kolacji, z kwiatami i całą tą otoczką.
Ale jednak zaskoczenie miało miejsce, tylko w troszkę innym wydaniu :razz: Byliśmy na weselu mojej przyjaciółki, ja byłam druhną. Siedzieliśmy za stołem i tak patrzyliśmy na młodych szalejących na parkiecie i tak mówię do niego, że chyba musimy się pospieszyć z tym ślubem bo za parę lat to już nie będziemy mieć siły na takie tańce przez dwa dni, a on na to to wyjdź za mnie (wiele razy wcześniej tak mówił, ale tym razem zabrzmiało to naprawdę poważnie :razz: ). I po weselu jak wróciliśmy do pokoju powtórzył wszystko i wtedy już było nawet kolanko :smile:
_________________

 
 
agt_l 

Dołączyła: 03 Paź 2010
Posty: 7
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Paź 04, 2010 7:16 pm   

Nasze zaręczyny były w Porto w winnicy. Byliśmy tylko my i 10 ha winnicy plus niczemu niewinne witki winogronowe.

Po nastąpiła degustacja Porto, a przywiózł nas sympatyczny brat pana taksówkarza.

Portugalię polecam, z wakacyjnych krajów zachodniej europy, zdecydowanie najtańsza i naprawdę śliczna :)
_________________
Mnie już przyniosła szczęście, dlatego teraz z radością sprzedaje suknię Sandalo by my beloved Rosa Clara!!
 
 
kariczeq 


Wiek: 39
Dołączyła: 29 Cze 2009
Posty: 1076
Skąd: Zgierz
Wysłany: Pią Lis 05, 2010 10:39 pm   

w Ogrodzie Botanicznym wybrałam dzień przed imieninami, bo miała być ładna pogoda, po otrzymaniu pierścionka zaczął padać deszcz, a następnego dnia było słonecznie :? złośliwa pogoda :smile:
_________________


udanego dnia Gość
 
 
taja 


Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 2193
Skąd: łódź bałuty-rtk
Wysłany: Wto Gru 07, 2010 11:00 am   

a moje kochanie oświadczyło mi się w miejscu, gdzie wszystko się zaczęło:) to nasyp, tory kolejowe, na których spędziliśmy wieeeleee godzin :)
i po 5,5 roku rzucił się w tym samym miejscu na kolana i zapytał, czy zostanę jego żoną :)
było pięknie :) 4 grudzień, mróz -10, niesamowity błysk śniegu i pięęknee słońce :) do tego szampan, moja przyszła świadkowa i masa pamiatkowych zdjęc :) chyba nie musze wspominać o łzach szczęścia :)
_________________

 
 
ewikora 

Wiek: 42
Dołączyła: 12 Gru 2010
Posty: 2
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Gru 13, 2010 12:08 am   

eh, ja jestem tuż przed i chyba będzie bez niespodzianek ;) to ma się stać w te święta, trochę tradycyjnie z rodzicami i kwiatami ;) a potem chcielibyśmy gdzieś uciec na troszkę i marzy mi się taki zimowy wieczorny spacer, skrzący się śnieg... :) ale jak ma być taka pogoda jak teraz albo jeszcze gorzej, to trzeba będzie się gdzieś w ciepełku zaszyć :]
 
 
sweet-angel 


Wiek: 36
Dołączyła: 27 Paź 2010
Posty: 29
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Gru 15, 2010 3:14 pm   

moj Marcin oświdczył mi sie jak bylismy na urlopie nad morzem:) po deszczowych dniach nastal wkoncu sloneczny dzien i wieczorem poszlismy na plaze...Ja poszlam fotki cykac gdyz byl piekny zachod i w tym momencie zobaczylam jak w moja strone idzie moj misiek...no i padlo magiczne slowo ze lzami w oczach powiedzialam tak:)
nie bylo kwiatow bo zaraz bym sie mogla czegos domyslec ale i tak to byla moja najwspanialsza chwila w zyciu
 
 
K11_06_2011 

Dołączyła: 11 Wrz 2009
Posty: 71
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Gru 17, 2010 1:48 pm   

moj P oswiadczyl mi sie pod choinką w naszym miescie :D
odzworował w 100% nasze pierwsze spotkanie :) ja sie niczego nie spodziewałam :) bylo pieknie :) )
_________________
 
 
Frezja1980 


Dołączyła: 10 Wrz 2010
Posty: 492
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Gru 17, 2010 7:02 pm   

Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość
--- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---
_________________

 
 
agulka1989 


Wiek: 34
Dołączyła: 06 Paź 2009
Posty: 2973
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Gru 17, 2010 7:20 pm   

W domu, przy blasku choinkowych światełek :)
Czekaliśmy na taksówkę, którą mieliśmy jechać do mojej cioci. No i Zbysiulec korzystając z okazji i totalnie mnie zaskakując, zebrał rodzinkę w "salonie", padł przede mną na kolana i się oświadczył :)

A 25 grudnia minie rok :)
_________________
Ostatnio zmieniony przez agulka1989 Pią Gru 17, 2010 7:20 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
diamond 


Wiek: 35
Dołączyła: 08 Kwi 2010
Posty: 1439
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Gru 18, 2010 12:21 am   

Po ponad 4 latach mój Buziol oświadczył się w moje 21 urodziny które wyprawiałam w domu dla rodziny. Przyjechał ubrany w garnitur z bukietem 21 róż a potem padł na kolana przy mojej i swojej rodzinie i spytał "czy zostanę jego żoną!!!" :rotfl: moje urodziny dodatkowo wypadły w Święta Wielkanocne więc było naprawdę świetnie!!! :rotfl: i masa fotek robionych tak jak Taja przez naszą przyszłą świadkową :P
_________________

moje ślubne wspomnienia :) www.forum.wesele-lodz.pl/...p=622862#622862
 
 
tomcia 


Wiek: 39
Dołączyła: 04 Wrz 2010
Posty: 320
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Gru 18, 2010 4:58 pm   

W jego kuchni. Parzyłam ziółka moczopędne. Nikt normalny wtedy by się nie oświadczył. Mój M. stwierdził jednak, że to najodpowiedniejsza chwila, bo mnie zaskoczy (wiedziałam, że mogę się tego spodziewać, bo troszkę rozmawialismy "że w sumie to już można byłoby zalegalizować związek", ale liczyłam na trochę inny moment). Niemniej, zakoczyć mnie udało mu się w 100% :wink:
_________________
 
 
skorpionka27 

Dołączyła: 23 Gru 2010
Posty: 7
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Gru 23, 2010 12:48 pm   

Mnie mój Luby zaskoczył na tegorocznych wakacjach.
Bylismy w Turcji, akurat na rejsie w zielonym kanionie, ja sobie podziwiam widoki, a tu nagle Moje Kochanie przynosi szampana, 2 kieliszki i winogronko, troszkę się nawet zezłościłam, że wydaje tyle kasy na szampana, a tu nagle wyjmuje pudełeczko z pierścionkiem, klęka i pyta czy zostanę jego żoną... zamarlam, po 2 minutach w końcu udało mi się wyszeptać "TAK". Wszyscy zaczeli klaskać. ech... to był moment :-)
 
 
ewikora 

Wiek: 42
Dołączyła: 12 Gru 2010
Posty: 2
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sty 03, 2011 3:41 pm   

No i jestem narzeczoną :D
Najfajniejsze było zaszycie się w ciepełku ;)
 
 
citizenfish 

Wiek: 39
Dołączyła: 26 Gru 2010
Posty: 11
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 06, 2011 10:08 pm   

Na Rysach.W deszczu.
 
 
kattop 

Dołączyła: 02 Sie 2009
Posty: 35
Skąd: Lodz/ UK
Wysłany: Nie Sty 09, 2011 7:21 pm   

a my w Hiszpanii, w Barcelonie przy fontannach Montjuic. Bylo super.
:smile:
_________________
 
 
 
Krisu 

Dołączył: 03 Sty 2011
Posty: 14
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 13, 2011 12:41 pm   

Ja postanowiłem zrobić niespodziankę i wyskoczyłem z pierścionkiem w wigilię o 23 przy całej rodzinie... Może to nie wodospad Niagara ale też miało to swój urok :-)
Najlepszy moment był jak cała rodzina zaczęła płakać, a najbardziej chrzestna :lol:
Większość wypowiedzi jest od strony kobiecej, a ja od swojej strony mogę powiedzieć chyba w imieniu większości facetów, że to też dla nas nie jest prostą sprawą :wink: mnie np zaczęło kręcić się w głowie i autentycznie myślałem, że lada chwila padne :razz:
 
 
Magdzik
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sty 13, 2011 1:43 pm   

Krisu napisał/a:
Może to nie wodospad Niagara ale też miało to swój urok :-)

Z pewnością ma swój urok :wink:
Krisu napisał/a:
mnie np zaczęło kręcić się w głowie i autentycznie myślałem, że lada chwila padne :razz:

Mój narzeczony nie mógł słowa z siebie wydusić :D
 
 
e_linka2 

Dołączyła: 08 Lut 2010
Posty: 144
Skąd: Łódź/Rawa Mazowiecka
Wysłany: Czw Sty 13, 2011 9:54 pm   

Ja zostałam zaproszona na kolację. Wiedziałam dokładnie co się święci i nie ukrywam również byłam zdenerwowana. Jedyne czym narzeczony bardzo mnie zaskoczył - to kwiaty. Nie spodziewałam się, że je dostanę (gdyż mieliśmy razem wrócić z pracy do domu, a potem razem jechać na kolację), a już na pewno, że w tej formie. Chodzi o to, że dostałam bukiet dokładnie z takich kwiatów, jakie planuję mieć w wiązance ślubnej. Byłam bardzo zaskoczona :) Śmiesznie zrobiło się już po wyjściu z restauracji - kiedy to opowiedział mi jak to musiał się nagimnastykować, żeby te kwiaty dowieźć :)
 
 
kasia.pik 


Wiek: 34
Dołączyła: 24 Sty 2011
Posty: 21
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sty 24, 2011 2:38 pm   

Moje zaręczyny były "podwójne" :)
Najpierw te (powiem szczerze ważniejsze) nasze - na wakacjach w Mielnie - siedzieliśmy sobie na plaży wieczorem i On wyciągnął pierścionek i zapytał czy w końcu skończymy to chodzenie. Pierścionek był wyjątkowy - kupiony gdzieś na straganie, plastikowy i wściekle różowy. Ale pasował :)
Teraz, w Święta były już te oficjalne - u mnie w domu, z jego rodzicami, z pierścionkiem prawdziwym i z kwiatami.

Ale powiem szczerze - ten pierścionek różowy ma dla mnie jakieś większe znaczenie i... zakładam go czasem :)
_________________



Miłego dnia! :)
 
 
Malena 
dziennikarzynka:)


Wiek: 38
Dołączyła: 12 Maj 2009
Posty: 4130
Skąd: Lódź
Wysłany: Wto Sty 25, 2011 12:39 pm   

kasia.pik napisał/a:
Pierścionek był wyjątkowy - kupiony gdzieś na straganie, plastikowy i wściekle różowy.


sweet:):)
 
 
 
cz1cz 


Wiek: 46
Dołączył: 22 Sty 2011
Posty: 7
Skąd: łódź
Wysłany: Nie Sty 30, 2011 7:46 pm   

A ja zaręczyłem się pod wodą w czasie nurkowania na głębokości 12m dałem pierścionek, a na powierzchni zapytałem czy spędzimy ze sobą resztę życia? I usłyszałem sakramentalne TAK :D
 
 
Fijołkowa 


Wiek: 38
Dołączyła: 16 Sty 2011
Posty: 149
Skąd: Piotrków Tryb.
Wysłany: Pon Sty 31, 2011 2:45 pm   

Mój M. poprosił mnie o rękę na plaży przy zachodzie słońca... Jakież było moje zdziwienie, kiedy tak zwyczajnie staliśmy przytuleni, a on nagle zaczyna mi mówić do ucha wiersz... Byłam tak zaskoczona, że nim się obejrzałam on już klęczał przede mną z pierścionkiem i mówił "...i zadaję Ci jedno bardzo ważne pytanie, czy zgodzisz się wyjść za mnie Kochanie?..." :D Oczywiście powiedziałam:TAK! A potem wyjął z plecaka szampana, kieliszki i włączył specjalnie przygotowaną muzykę! ;) I tak siedzieliśmy na tej plaży, aż zrobiło się pusto, cicho i ciemno... Nigdy nie zapomnę tego dnia :)
_________________

 
 
ewa.krzys 


Dołączyła: 17 Lut 2011
Posty: 2643
Skąd: z niedaleka
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 8:35 pm   

Aby mój K. mógł mi się oświadczyć musiał opanować sztukę kłamania do perfekcji :P Tzn. powiedział, że przyjedzie po mnie, ale najpierw musi pomóc wujowi z meblami. Przyjechał i mieliśmy jechać do jakiegoś faceta, bo K. musiał coś tam z nim załatwić. Zgodziłam się, pojechaliśmy do Sokolnik i wtedy mój doszedł do wniosku, ze idziemy pospacerować po lesie (byliśmy w Sokolnikach, wszystko jest tam oświetlone). W sumie było zimno (w końcu to 06.12) i chciałam wracać już, ale cały czas ciągnął mnie dalej. Powoli zaczynałam się domyślać o co chodzi, bo przecież wiedziałam, że chce mi się oświadczyć, ale oczywiście mi wmawiał, że to jeszcze nie dziś. W końcu doszliśmy do jakiegoś skrzyżowania i zaczęliśmy się całować, wtedy mój Ukochany zaczął mówić o tym jak jest ze mną szczęśliwy itd., uklęknął, wyjął pierścionek z pudełeczka i spytał, czy zostanę jego żoną (w sumie to żadnych jego słów nie pamiętam, bo jednak był to "lekki" rodzaj szoku dla mnie). Gdy się zgodziłam, włożył mi wymarzony pierścionek na palec, a spod śniegu wykopał tekturowe pudło, w którym znajdował się piękny bukiet różowych róż :D Okazało się, że wcale nie był u wuja, tylko wcześniej pojechał do Sokolnik i ukrył kwiaty, oczywiście tak, żeby nikt ich nie znalazł. Później pojechaliśmy do moich rodziców z bukietem kwiatów dla mamy i butelką wódki dla taty i w końcu do jego rodziców. Kładłam się spać, nie do końca wierząc w to, co się wydarzyło tego dnia :)
_________________


 
 
angela1235 

Wiek: 38
Dołączyła: 17 Lut 2011
Posty: 3
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 9:12 pm   

Nasze zaręczyny to: wakacje, Budapeszt, wieczorny spacer nad Dunajem i zupełnie nie oczekiwany pokaz sztucznych ogni (z okazji dni francuskich)... :) I chociaż już kilka razy wcześniej rozmawialiśmy o ewentualnym ślubie, to i tak byłam maksymalnie zaskoczona :)
 
 
kaniaa 

Wiek: 36
Dołączyła: 15 Sie 2010
Posty: 74
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lut 18, 2011 10:23 pm   

Wszystko przebiegało całkiem niepozornie... Mój K odebrał mnie ze szkoły - mieliśmy tego dnia świętować moje urodziny które były następnego dnia - który niestety od 8 do 20 miałam spędzić na uczelni. Najpierw długo zwodził mnie jeździł jakby bez celu po mieście i nagle zajechał do Soplicowa, gdzie czekał już na nas stolik. Gdy już zjedliśmy obiadek na deser doznałam szoku i zobaczyłam mojego K z kwiatami i pierścionkiem. Niezapomniany widok ;)
Ostatnio zmieniony przez kaniaa Pią Lut 18, 2011 10:25 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
cotume 

Wiek: 37
Dołączyła: 25 Lis 2009
Posty: 7
Skąd: z Łodzi
Wysłany: Sro Lut 23, 2011 11:47 am   

Nasze zaręczyny odbyły się przez "Peronem 6", dokładniej na schodach, które tam prowadzą. Dokładnie 2 lata po naszej pierwszej randce, która odbyła się właśnie tam :) Absolutnie się nie spodziewałam, myslalam, ze idziemy tam po prostu świętowac rocznicę pierwszej randki :)
 
 
ewa.krzys 


Dołączyła: 17 Lut 2011
Posty: 2643
Skąd: z niedaleka
Wysłany: Sro Lut 23, 2011 1:32 pm   

I jak tu można twierdzić, że nasi Mężczyźni nie są romantykami? :P Oby im tak zostało na zawsze ;)
_________________


 
 
Agusia20l 


Dołączyła: 24 Wrz 2012
Posty: 123
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Wrz 28, 2012 11:37 am   

Mój poprosił mnie o reke w naszym ulubinym parku Źródliska, mieliśmy tam naszą pierwszą randke.
_________________
 
 
justine81 


Wiek: 42
Dołączyła: 19 Lis 2009
Posty: 595
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Wrz 28, 2012 2:10 pm   

Mój mąż poprosił mnie o rękę podczas wakacji w Bieszczadach, pływaliśmy łódką po Solinie i przybiliśmy do brzegu, żeby sobie popiknikować, nikogo tam nie było. No i wtedy mnie zapytał :)
_________________

Maciusiowy dzienniczek: http://www.forum.wesele-l...pic.php?t=14968
 
 
*Dorotka_ 
Moderator


Wiek: 35
Dołączyła: 02 Cze 2012
Posty: 5060
Skąd: Łódź/Wrocław
Wysłany: Pią Wrz 28, 2012 4:47 pm   

w moim rodzinnym domu, przy Rodzicach :smile:
_________________


 
 
tygrysek7773 
Żołnierzowa żona


Dołączyła: 05 Lip 2012
Posty: 445
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Wrz 29, 2012 3:08 pm   

W parku, w Turku (Wlkp) tam gdzie pierwszy raz się pocałowaliśmy :) Ale piękne miałyście te miejsca aż miło poczytać :)
_________________

 
 
agacionek 


Wiek: 34
Dołączyła: 09 Lis 2010
Posty: 1759
Skąd: łódź
Wysłany: Nie Wrz 30, 2012 7:22 pm   

W Sopocie ;)
_________________

 
 
 
olivka_ja
[Usunięty]

Wysłany: Nie Wrz 30, 2012 11:14 pm   

w górach, a konkretniej nad górą Żar :)
 
 
Idari 

Dołączyła: 11 Wrz 2012
Posty: 3
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Paź 01, 2012 1:09 pm   

Na uczelni podczas wykładu z technik prezentacji :) Oczywiście o niczym nie wiedziałam, domyśliłam się dopiero ja poprosił mnie na środek sali.
Kiedyś pomyślałam, że takie zaręczyny byłyby fajne, bo w końcu tu się poznaliśmy, ale nic nie mówiłam i jak widać nie musiałam :D
_________________
 
 
Magda1312 
The Winter Bride


Wiek: 34
Dołączyła: 25 Sie 2012
Posty: 1396
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Paź 01, 2012 3:43 pm   

W Chorwacji na wyspie Prvić, koło godziny 22:30 :) Wybrał miejsce przy kapliczce na szczycie wyspy, ale była zajęta przez tamtejszą młodzież, więc poszliśmy kawałek dalej na betonowym zjeździe prosto do morza :] Spytał czy go kocham, czy tak naprawdę kocham, a potem kazał włożyć rękę do kieszeni. Ciężko było, jak tak siedział koło mnie, ale dałam radę wyciągnąć małe czerwone pudełeczko, a w nim mój pierścień władzy ^^
_________________
4.01.2014

Gość, uśmiechnij się!
A to mój dzienniczek:)
 
 
 
aniuniai 


Wiek: 37
Dołączyła: 14 Paź 2012
Posty: 387
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Paź 16, 2012 8:46 pm   

My bylismy na urlopie w Egipcie. Chodzilismy po sklepach ogladalismy bizuterie ale moj P. byl nie wzruszony. Gdy bylismy w Kairze i zwiedzalismy Meczet Alabastrowy z ktorego jest widok na cale miasto P. zapytal czy sie zgodze za niego wyjsc. Bylo pieknie :D .
_________________


Zielono mi czyli nasz Zielony Ślub http://www.forum.wesele-l...pic.php?t=16546
 
 
tygrysek7773 
Żołnierzowa żona


Dołączyła: 05 Lip 2012
Posty: 445
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Paź 17, 2012 5:50 pm   

Cytat:
pierścień władzy
dobrze to nazwałaś Magda1312 :P Ja się też jakoś pewniej czuję odkąd mam go na palcu ^^
_________________

 
 
kaledonia 


Wiek: 40
Dołączyła: 08 Wrz 2006
Posty: 409
Skąd: już nie Retkinia
Wysłany: Nie Paź 21, 2012 4:33 pm   

U nas było to molo na fiordzie czy jak to się tam pisze. Romantyzmu dodał fakt, że było to Euro 2012, a więc czas szczególnie ważny dla mojego kibica :D
_________________

ślub cywilny 01.12.2012
 
 
basia.nowak 

Wiek: 41
Dołączyła: 15 Lis 2012
Posty: 13
Skąd: łódź
Wysłany: Czw Lis 15, 2012 10:13 am   

My się zaręczyliśmy w Egipcie, na hamaku pod pamami :) dokłądnie w dniu jak mijało pół roku naszego związku :) ehhh, piękne, niezapomniane chwile!
 
 
Karollka 


Wiek: 37
Dołączyła: 06 Cze 2012
Posty: 1232
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lis 22, 2012 8:20 pm   

Ja znalazłam po choinką duże pudełko z prezentem :) w środku było pełno balonów, a na samym spodzie pudełeczko z pierścionkiem i liścikiem :)
_________________
 
 
bambolea 


Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 397
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lis 24, 2012 11:15 am   

W Toruniu, w hotelu nad Wisłą :)
_________________
 
 
PaulinaPS 

Dołączyła: 03 Wrz 2012
Posty: 443
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lis 24, 2012 2:48 pm   

U mnie tradycyjnie u rodziców na kolacji w asyście przyjaciół :) a wcześniej w domu za pomocą wszędzie zostawionych karteczek- myślał, że nie wiem, że kupił pierścionek. Troche mu popsułam niespodziankę, bo przy wejściu do domu powiedziałam tak pokaż pierścionek bo wiem ze kupiłeś, ale posłusznie przeszłam karteczkową drogę. Pierwszy pierścionek srebrny bardzo mi sie podobał, był wzorem dla tego właściwego na oficjalne zaręczyny :) jestem szczęściara mam dwa pierścienie mocy :)
 
 
ZoltyTulipan 


Wiek: 35
Dołączyła: 04 Maj 2012
Posty: 1217
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lis 24, 2012 8:17 pm   

A u nas to było tak, że powiedziałam, że się nie wprowadzę do Ł. jeśli się nie zaręczymy :P
Wiem straszna byłam...
I w Naszą rocznicę zaprosił mnie do nowego mieszkanka na kolację i po kolacji poprosił o rękę :) aczkolwiek jak już szłam na tą kolację to wiedziałam co się święci :)
I w sumie z tej kolacji już do domu nie wróciłam :) Zostałam na stałe :)
_________________
 
 
PaulinaPS 

Dołączyła: 03 Wrz 2012
Posty: 443
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lis 24, 2012 8:35 pm   

ZoltyTulipan napisał/a:
A u nas to było tak, że powiedziałam, że się nie wprowadzę do Ł. jeśli się nie zaręczymy :P
Wiem straszna byłam...

oj tam straszna, ja najlepiej umowę cywilno-prawna bym spisała. Moja mama powiedziała, dokładnie napisała tacie " skończ z tymi listami, albo przyjeżdżasz i się oświadczasz albo spadaj" Ona to była straszna :)
 
 
wojtekmazar 

Dołączył: 27 Lis 2012
Posty: 4
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Gru 01, 2012 8:08 pm   

A ja się oświadczyłem i dostałem odpowiedź czy mi nie pasuje aktualny stan...
Trochę bolało.
 
 
SnowWhite 


Wiek: 39
Dołączyła: 13 Lis 2012
Posty: 8
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Gru 06, 2012 12:43 am   

A mój oświadczył mi się podczas rowerowej wycieczki do lasu:), było to miejsce naszych pierwszych spotkań. Przy okazji fajnie było powspominać dawne wyprawy, bo nie byliśmy w tamtych rejonach ponad 7 lat...
_________________
 
 
Patryśka 

Wiek: 30
Dołączyła: 12 Wrz 2012
Posty: 5
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Gru 09, 2012 7:50 pm   

18 sierpnia było wesele mojego przyszłego szwagra. W dniu poprawin mój ukochany oświadczył mi się na środku sali przy wszystkich gościach. Byłam tak zaskoczona że nawet nie byłam w stanie mówić. Później tańczyliśmy w kółeczku jak Para Młoda pierwszy taniec :) Trzymałam się dzielnie do momentu aż wszyscy zaczęli nam gratulować. Dopiero wtedy poleciały łzy wzruszenia i szczęścia :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl