Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Co nas stresuje...
Autor Wiadomość
Magdzik
[Usunięty]

Wysłany: Pią Cze 24, 2011 11:22 am   Co nas stresuje...

Są wątki jestem zła itp. A co Was stresuje? Może być ogólnie a może być w danym dniu.
Mnie dziś bardzo stresuje ustny egzamin :kwasny: Nie dość że ostatni bo już kończę szkołę, to jeszcze zaległy :( I to z metodologii badań.
 
 
M4rcysi4 


Wiek: 34
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 4350
Skąd: Bełchatów
Wysłany: Pią Cze 24, 2011 7:26 pm   

Oj tak zdecydowanie sesja... to jest to co mnie meeeeeeega stresuje. Ja będę miała spokój dopiero 4 lipca i nie wiem czy mi jakaś poprawka nie wypadnie, bo ten semestr jest hardcorowy.
_________________
 
 
Magdzik
[Usunięty]

Wysłany: Pią Cze 24, 2011 7:33 pm   

M4rcysi4, współczuję ja zdałam ten egzamin, którym się tak stresowałam :smile: i mam już koniec, została tylko obrona ;)
 
 
kepam 

Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2010
Posty: 6
Skąd: łódź
Wysłany: Sob Cze 25, 2011 11:56 am   

temat sam raz dla mnie na chwilę obecna. otóż strasznie mnie stresuje fakt, iż za 6 godzin będę wchodzic do Kościoła jako panienka, a wychodzic jako żona. koszmar jakiś poprostu. nie ogarniam tego co się dzieje i nie mam pojecia jak sobie z tym poradzę. niby najpiękniejsza chwila w życiu (zaraz po narodzinach dziecka) ale masakrycznie stresująca
 
 
 
agulka1989 


Wiek: 34
Dołączyła: 06 Paź 2009
Posty: 2973
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Cze 25, 2011 12:14 pm   

a mnie stresuje to, że w poniedziałek wsiadam w auto taty i jadę prawie 400km od Łodzi... A będzie to moja pierwsza taka trasa jako kierowcy.
A żeby było ciekawiej to jadę z bratową, która jeszcze prawka nie ma więc nie dość, że jako kierowca pierwszy raz jadę tak daleko to jeszcze będę jedynym kierowcą...
_________________
 
 
Magdzik
[Usunięty]

Wysłany: Sob Cze 25, 2011 1:09 pm   

agulka1989, odważna jesteś ja chciałam jechać 400km na Szczecin ale Adam nie chciał mi dać. Dawał mi tylko 200km zrobić nie mogę się doczekać kiedy mi pozwoli całą trasę przejechać. Ale jak on obok mnie siedzi, to się nie boję. A Tobie współczuję, bo nie dość, że daleko to nawet jak będziesz zmęczona nikt Cię nie zmieni :roll: Mi się oczy męczą jak daleko jadę.
 
 
Audiolka 


Wiek: 39
Dołączyła: 25 Kwi 2008
Posty: 2581
Skąd: Uć
Wysłany: Sob Cze 25, 2011 1:10 pm   

Stresował mnie egzamin na prawo jazdy,stresują mnie rozmowy o prace.
 
 
agulka1989 


Wiek: 34
Dołączyła: 06 Paź 2009
Posty: 2973
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Cze 25, 2011 2:05 pm   

Magdzik napisał/a:
odważna jesteś

Nie mam innego wyjścia...
Muszę tacie autko zaprowadzić, bo on musiał jechać służbowym a na weekendy będzie wracał do Łodzi więc musi mieć czym...
Zbysiulec i mój brat jadą do pracy (a co roku któryś z nich tacie auto zawoził) więc ja jestem jedynym kierowcą, który może to auto tam dowieźć.
_________________
 
 
niesia2708 
Kociara :)


Wiek: 38
Dołączyła: 10 Cze 2008
Posty: 2700
Skąd: Piotrków/Tomaszów
Wysłany: Sob Cze 25, 2011 2:15 pm   

agulka1989, dasz radę... ja byłam w październiku po mamę ponad 300 km. Pojechałam sama bo nie miał nikt oprócz mnie wolnego poniedziałku.....
_________________

 
 
 
Magdzik
[Usunięty]

Wysłany: Pią Wrz 30, 2011 3:15 pm   

Stresował mnie trochę ślub, a teraz stresuje mnie jeszcze obrona pracy licencjackiej :-?
 
 
malinka1984 

Wiek: 40
Dołączyła: 07 Sie 2008
Posty: 987
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Wrz 30, 2011 3:29 pm   

Stresuje mnie rozmowa o pracę i rozmowy na temat pensji z menadżerem.
_________________
malinka1984


 
 
kariczeq 


Wiek: 39
Dołączyła: 29 Cze 2009
Posty: 1076
Skąd: Zgierz
Wysłany: Pią Wrz 30, 2011 3:57 pm   

na pewno stresowałam się na obronie magisterki, w rozmowie o pracę, przed wejściem do kościoła w dniu ślubu, z ostatniego czasu stresowało mnie przychodzenie do pracy (i ogólnie praca), gdy miałam kierowniczkę ("teraz" już mniej), stresowałam się przed 1. usg Groszka
_________________


udanego dnia Gość
Ostatnio zmieniony przez kariczeq Pią Wrz 30, 2011 3:58 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
paulinkaaMU 


Wiek: 37
Dołączyła: 15 Sie 2009
Posty: 1509
Skąd: Pabianice/Wrocław
Wysłany: Pią Wrz 30, 2011 11:22 pm   

mnie stresował bardzo egzamin na prawo jazdy, a teraz niewątpliwie wygrywa jutrzejszy dzień. Juz dziś jestem mega zestresowana, a co będzie jutro...???
_________________


 
 
 
ppola 
Birdwoman


Wiek: 41
Dołączyła: 05 Wrz 2008
Posty: 2189
Skąd: Kanzas
Wysłany: Pią Wrz 30, 2011 11:31 pm   

paulinkaaMU napisał/a:
a co będzie jutro...???
a jutro będziesz tak wyluzowana że sama będziesz tym zaskoczona :) Powodzenia :*
_________________

Obudź się Gość :D
 
 
Misiak87 
Misiakomamusia:)


Wiek: 36
Dołączyła: 13 Lis 2007
Posty: 1983
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Sob Paź 01, 2011 12:05 pm   

paulinkaaMU, trzymam kciuki, będzie pięknie.:)

Mnie stresowała obrona pracy mgr- strasznie...
I jak wracaliśmy autokarem z Chorwacji, wjeżdżaliśmy na wielką górę bo tunel pod nią został zamknięty- jechaliśmy takimi zawijasami że stresowałam się ogromnie że zaraz spadniemy (dodam że góra była na tyle wysoka, że jechaliśmy tuż pod chmurami). Ale nie spadliśmy. ;)
Stresuję się jak ktoś z rodziny jest w podróży i nie odbiera telefonu- od razu mam czarne myśli.
Aha, i jeszcze przed odbiorem wyników jakichś badań się stresuję, np krwi.
A tak na co dzień staram się nie stresować, co najwyżej czasem mi się zdarza zirytować. :smile:
_________________
 
 
wiolancia 


Wiek: 46
Dołączyła: 12 Lut 2011
Posty: 383
Skąd: Lutomiersk
Wysłany: Nie Paź 02, 2011 2:50 pm   

Ja się stresuję,bo zaczęłam chodzić na kurs prawa jazdy i jutro mam pierwszą jazdę....Nie wiem jak przeżyję...
_________________
 
 
 
Audiolka 


Wiek: 39
Dołączyła: 25 Kwi 2008
Posty: 2581
Skąd: Uć
Wysłany: Pon Paź 03, 2011 11:30 am   

Ja się stresuję (chociaż słowo stres jest minimum tego co przeżywam) bo o 13 odbieram wyniki z laboratorium.
 
 
MalaJu 

Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 2628
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Paź 03, 2011 11:47 am   

a ja się stresuję swoją pracą. tzn nie uczeniem a zarządzaniem personelem.
 
 
Magdzik
[Usunięty]

Wysłany: Sro Lis 02, 2011 11:25 am   

Dziś się stresuję jutrzejszą obroną i jutrzejszym wyjazdem za granicę do pracy, czy uda mi się pogodzić pracę z ciążą, czy dam radę. Ale jestem dobrej myśli, że popracuję ile będę w stanie, a potem pójdę na zwolnienie :roll:
 
 
*lmyszka 
Moderator
EL jak elmyszka :P


Wiek: 40
Dołączyła: 26 Lis 2006
Posty: 2328
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sty 23, 2012 3:58 pm   

mnie właśnie stresuje czekanie wynik losowania do przydziału lokalizacji w pracy :/
od 12 mam kluchę w gardle i ściśnięty żołądek
_________________
 
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sty 23, 2012 4:23 pm   

To, że Marta kaszle....
_________________

 
 
 
Magdzik
[Usunięty]

Wysłany: Pon Sty 23, 2012 4:53 pm   

Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość
--- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---
Ostatnio zmieniony przez Magdzik Pon Sty 23, 2012 4:53 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
kakonka 
Ptysia


Wiek: 38
Dołączyła: 18 Lut 2008
Posty: 1805
Skąd: Zgierz/Aleksandrów
Wysłany: Pon Sty 23, 2012 5:54 pm   

rzadko się stresuję, aktualnie sytuacją stresową jest dla mnie wizyta u lekarza gina...
_________________
 
 
Audiolka 


Wiek: 39
Dołączyła: 25 Kwi 2008
Posty: 2581
Skąd: Uć
Wysłany: Pon Sty 23, 2012 5:56 pm   

Polscy szczypiorniści mnie stresują w tym tygodniu :twisted:
 
 
Frezja1980 


Dołączyła: 10 Wrz 2010
Posty: 492
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sty 23, 2012 6:05 pm   

kakonka napisał/a:
aktualnie sytuacją stresową jest dla mnie wizyta u lekarza gina...

mam to samo....
_________________

 
 
anuszkaa 


Wiek: 40
Dołączyła: 23 Lis 2009
Posty: 777
Skąd: Zgierz
Wysłany: Pon Sty 23, 2012 6:24 pm   

Frezja1980 napisał/a:
kakonka napisał/a:
aktualnie sytuacją stresową jest dla mnie wizyta u lekarza gina...

mam to samo....

dziewczynki, a to czemu???
_________________
 
 
szaraczarownica 
zgryźliwy tetryk


Wiek: 39
Dołączyła: 15 Mar 2008
Posty: 1429
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sty 23, 2012 6:37 pm   

A mnie stresuje ostatnio dużo rzeczy:
- operacja taty
- operacja mamy
- czy Obcemu nie zaszkodził półpasiec i leki przeciwwirusowe
Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość
--- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---
_________________

 
 
Debussy 
pedagog specjalny


Dołączyła: 16 Lut 2008
Posty: 1712
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sty 23, 2012 7:08 pm   

Jutrzejsza Rada Pedag. :wink:
_________________
Są tajemnice, które tylko niebo może ostatecznie odkryć...
 
 
kochecka 
żona i mama


Dołączyła: 16 Mar 2007
Posty: 1652
Skąd: z daleka
Wysłany: Pon Sty 23, 2012 8:29 pm   

ja od kilku dni stresowałam się czy dzisiaj na USG zobaczę fasolinkę. Teraz pewnie na jakąś chwilę będzie spokój i później będzie podobnie przed kolejną wizytą :roll:
_________________
 
 
kakonka 
Ptysia


Wiek: 38
Dołączyła: 18 Lut 2008
Posty: 1805
Skąd: Zgierz/Aleksandrów
Wysłany: Pon Sty 23, 2012 11:04 pm   

anuszkaa, bo już bliżej niż dalej i nie wiem czy dotrwam do terminu.
_________________
 
 
ewa.krzys 


Dołączyła: 17 Lut 2011
Posty: 2643
Skąd: z niedaleka
Wysłany: Wto Sty 24, 2012 7:59 am   

Raczej ciężko mnie zestresować, ale obecnie chyba najbardziej stresujące są dla mnie niepowodzenia w pracy, a dokładniej problemy z transportami.
_________________


 
 
tulipan87 
w pełni rozkwitu...


Wiek: 36
Dołączyła: 29 Sty 2009
Posty: 827
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sty 24, 2012 10:42 am   

Dzisiejsze usg naszego Malucha :roll: i ogólnie wizja porodu też mnie lekko zaczyna stresować.
_________________
 
 
ola_82 


Dołączyła: 06 Sie 2010
Posty: 158
Skąd: łódź
Wysłany: Wto Sty 24, 2012 10:50 am   

tulipan87 napisał/a:
ogólnie wizja porodu też mnie lekko zaczyna stresować.

ja strasznie się stresowałam jak myślałam o porodzie od razu robiło mi się gorąco i pociły mi się ręcę :razz: dlatego starałam się o tym aż tak bardzo nie myśleć;)
a teraz stresuję się na myśl, że od lutego zaczynam nową pracą i zastanawiam się jak będzie ale mam nadzieję, że dobrze:)
_________________
 
 
kariczeq 


Wiek: 39
Dołączyła: 29 Cze 2009
Posty: 1076
Skąd: Zgierz
Wysłany: Wto Sty 24, 2012 10:53 am   

mnie też zaczyna stresować wizja porodu, zwłaszcza to, że będę sama w domu jak to się wszystko zacznie i ten ból, bo ja to taki
Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość
--- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---
i żeby się dziecko zdrowe urodziło
_________________


udanego dnia Gość
Ostatnio zmieniony przez kariczeq Wto Sty 24, 2012 10:54 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Ambrozja 


Dołączyła: 06 Lis 2008
Posty: 1434
Skąd: Katowice
Wysłany: Wto Sty 24, 2012 12:14 pm   

Przeprowadzka mnie stresuje... Stresuje i denerwuje :evil:
_________________
Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus
 
 
 
Patrycja11 

Wiek: 37
Dołączyła: 22 Mar 2010
Posty: 228
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sty 24, 2012 12:21 pm   

lmyszka, a gdzie pracujesz? I to ważne gdzie będziesz, w jakiej lokalizacji?
 
 
Hatifnatka 


Wiek: 40
Dołączyła: 10 Mar 2007
Posty: 948
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sty 24, 2012 12:49 pm   

stresuje mnie stan zdrowia dziadka Męża.
_________________
 
 
koniczynka84 


Wiek: 40
Dołączyła: 29 Wrz 2011
Posty: 1649
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sty 24, 2012 1:22 pm   

zdecydowanie sytuacja w pracy i fochy szefa
_________________
 
 
Marcka 


Wiek: 35
Dołączyła: 13 Sty 2010
Posty: 405
Skąd: łódzkie ;)
Wysłany: Wto Sty 24, 2012 1:40 pm   

Zaczynam się powoli stresowac jutrzejszym egzaminem. Sesja jest bee ...
_________________
 
 
 
koniczynka84 


Wiek: 40
Dołączyła: 29 Wrz 2011
Posty: 1649
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sty 24, 2012 2:08 pm   

Marcka, z czego examin?
_________________
 
 
misiao1983 
To sem ja


Wiek: 41
Dołączyła: 12 Lut 2009
Posty: 1365
Skąd: To tu, to tam...
Wysłany: Wto Lut 14, 2012 8:54 am   

Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość
--- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---
_________________


 
 
Gahanova 


Wiek: 39
Dołączyła: 05 Lut 2012
Posty: 454
Skąd: Miasto mostow
Wysłany: Sro Lut 15, 2012 8:46 am   

Stresuje mnie dzisiejsza praca po jednodniowej przerwie...
_________________

Moje slubne perypetie
 
 
AMFoto_michal 

Dołączył: 22 Lut 2011
Posty: 3
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Lut 15, 2012 8:51 am   

Mnie stresuje brak czasu :)
 
 
demonka 


Dołączyła: 24 Sty 2012
Posty: 564
Skąd: Zgierz/Łódź
Wysłany: Sro Lut 15, 2012 11:15 am   

stresuje mnie moja trudna sytuacja w pracy i kłopoty z narzeczonym...
_________________
 
 
suzarek 


Wiek: 41
Dołączyła: 26 Cze 2008
Posty: 248
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lut 15, 2012 3:39 pm   

A ja się trochę stresuję bo w przyszłym tygodniu mam ważną rozmowę o pracę. Muszę się bardzo dobrze przygotować merytorycznie :wink:
_________________

Jedyne czego zazdroszczę mojemu mężowi to żona...
 
 
M4rcysi4 


Wiek: 34
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 4350
Skąd: Bełchatów
Wysłany: Sro Lut 15, 2012 7:42 pm   

Stresuje mnie dzisiejsza droga jaka nas czeka do przebycia by dostać się w góry.
_________________
 
 
szaraczarownica 
zgryźliwy tetryk


Wiek: 39
Dołączyła: 15 Mar 2008
Posty: 1429
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lut 15, 2012 7:48 pm   

M4rcysi4 napisał/a:
Stresuje mnie dzisiejsza droga jaka nas czeka do przebycia by dostać się w góry.

Nie dziwię się.
Ale będzie dobrze. Tylko nie szalejcie i jeżeli warunki drogowe będą kiepskie, to często tankujcie :)
_________________

 
 
M4rcysi4 


Wiek: 34
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 4350
Skąd: Bełchatów
Wysłany: Sro Lut 15, 2012 8:11 pm   

No raczej nie będziemy szaleć :wink: tym bardziej, że znajomi mają napęd na tył :o Mam nadzieję, że dojedziemy wcześniej niż na rano :twisted:
_________________
 
 
Bian 


Wiek: 37
Dołączyła: 04 Maj 2010
Posty: 938
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 16, 2012 8:02 am   

Stresuje mni dzisiejsza rozmowa M. z szefami z Holandii.
_________________

 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 16, 2012 11:45 am   

Stresuje mnie zaplanowany pobyt Julki w szpitalu. Niby to tylko badania, ale i tak mam stracha.
_________________

 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl