Pływanie |
Czy umiecie p?ywa?? |
tak, mam kart? p?ywack? |
|
33% |
[ 35 ] |
tak, cho? mistrzem ?wiata nie b?d? ;) |
|
43% |
[ 45 ] |
nie |
|
23% |
[ 24 ] |
|
Głosowań: 78 |
Wszystkich Głosów: 104 |
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
magda81
Wiek: 42 Dołączyła: 09 Paź 2005 Posty: 221 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 09, 2006 7:08 pm
|
|
|
A nas razem z miskiem od okolu dwoch tygodni strasznie meczy basen
meczy w sensie ze bardzi bysmy chcieli sie zapisac poplywac...
ale jakos czasu brak
i na marzeniach sie konczy |
_________________ jeszcze tylko..
just married
Pozdrawiam Cię cieplutko Gość |
|
|
|
|
jpuasz
Dołączyła: 17 Maj 2006 Posty: 1210 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Maj 20, 2006 10:53 pm
|
|
|
Ehhh no wstyd się przyznać, ale pływać nie umiem i raczej nigdy się nie nauczę Ale to dlatego, że kiedyś mnie chcieli nauczyc na basenie i mnie po prostu wrzucili w najgłębszą część Od tamtej pory strach pozostal i juz nic się z nim nie zrobi
Paulina |
|
|
|
|
Olusia
Wiek: 41 Dołączyła: 18 Kwi 2006 Posty: 264 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Maj 20, 2006 11:05 pm
|
|
|
A ja umiem, nawet mam żółty czepek |
_________________
|
|
|
|
|
Nemek
Dołączył: 17 Maj 2006 Posty: 24 Skąd: Z daleka ;-)
|
Wysłany: Sob Maj 20, 2006 11:14 pm
|
|
|
Powiem tak nie tone karte plywacka robilem kiedys w sumie zrobilem ledwo bo ledwo no i pojechalem do domu a jej nie odebralem kolejny raz mi sie nie chcialo
Jednak co do toniecia to z plywania najbardziej lubie nurkowanie chce jak tylko bedzie okazja ponurkowac troszke z butla ale ponizej 12m a do tego potrzebny juz jest kurs kasy nie mam i nie mam problemu pozostaje mi butla i nurkowanie do ok 9m bo nie trzeba dekompresji przechodzic a kto bym w chorwacji na kamienistym wybrzezu wie ze mozna znalezc tam ciekawe rzeczy
pozdrawiam |
|
|
|
|
Magda2
Dołączyła: 09 Lut 2006 Posty: 209 Skąd: ...
|
Wysłany: Nie Maj 21, 2006 12:56 pm
|
|
|
Mam karte, zrobiona gdzies w 12 roku zycia, ale nie plywam stylem klasycznym, raczej "ratowniczym"
A. plywa fantastycznie, ma nawet najwyzszy stopien ratownika i jak mnie pierwszy raz w wodzie zobaczyl, to sie ucieszyl, ze nie utonelam
Najlepiej idzie mi plywanie na plecach |
Ostatnio zmieniony przez Magda2 Nie Maj 21, 2006 12:56 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
hanusia
Wiek: 41 Dołączyła: 12 Maj 2006 Posty: 271 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 9:37 pm
|
|
|
ja stylistycznie pływam całkiem nieźle, gozej z kondycją, ale ogólnie nie narzekam |
_________________ Hanusia
|
|
|
|
|
julia
Dołączyła: 22 Mar 2006 Posty: 119 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Wto Lip 11, 2006 12:24 am
|
|
|
Cóż ja pływam bardzo dobrze, ale pontonem bez wspomagaczy raczej trudno mi sie utrzymac na wodzie, choc wody sie nie boje. Kilka razy probowalam sie nauczyc, ale z marnym skutkiem - moze mialam kiepskiego nauczyciela |
_________________
|
|
|
|
|
Aniadamowicz
Wiek: 42 Dołączyła: 19 Cze 2006 Posty: 138 Skąd: lodz
|
Wysłany: Wto Lip 11, 2006 8:49 am
|
|
|
Ja plywam od najmlodszych lat- nie pamietam momentu "nauka plywania" Wspolne wyjazdy nad wode z rodzicami sprzyjaly nauce. Zreszta mama, ktora plywala w zawodach nie darowalby sobie gdyby jej dzieici nie czuly sie w wodzie jak ryba.
Moge sobie jednak wyobrazic ze sa osoby ktore boja sie wody (ja caly czas czuje respekt), ze zwyczajnie nie potrafia plywac. powiem, ze nic straconego, sama kiedys podczas dlugich studenckich wakacji nauczylam plywac kuzyna.
jest jedna recepta- nie uczymy sie od pierwszego wejscia do wody plywac stylowo, pierwsze kroki to oswoic sie z woda.
Zauwazylam ze najwiekszym problemem jest zanurzenie glowy pod wode- problem z otoworzeniem oczu, z woda w nosie itd...
Nauke plywania zaczynamy od lezenia na wodzie twarza pod woda tzw swobodne dryfowanie z wtrzymanym powietrzem. NAJWAZNIEJSZE jest aby nie bac sie wody w ustach, aby umiec odpowiednio sie zachowac gdy niespodziewanie podczas plywania "naleje nam sie woda do nosa"
Polcam oswajanie sie z woda- czyli zabawe i NIE BANIE sie nurkowania, bo jesli nauczymy sie tzw"nurkowac" czyli zanurzac glowe pod woda i panowac nad oddechem, to nauka stylu plywania - TO PESTKA. |
|
|
|
|
Misiamo
Wiek: 47 Dołączyła: 13 Cze 2005 Posty: 241 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lip 11, 2006 9:25 am
|
|
|
Ja "pływam" tylko wtedy, gdy czuję grunt pod nogami Uwielbiam baseny, w których woda sięga mi do pasa. |
|
|
|
|
FifthAvenue
Wiek: 46 Dołączyła: 23 Lut 2006 Posty: 1028 Skąd: Lodz
|
Wysłany: Wto Lip 11, 2006 12:11 pm
|
|
|
Uwielbiam...od zawsze. bardzo szybko zdalam egzamin na karte plywacka. Nie tak dawno udalo mi sie przezwyciezyc moj lek - skok na glowke. Lubie plywac wszedzie gdzie sie da... Kiedy jestem na basenie, lubie po prostu wejsc, przeplynac iles tam dlugosci, poczuc zmeczenie i satysfakcje, wyjsc, szybki prysznic i finito. Nad morzem to co innego..... moge sie "pluskac" w wodzie calymi dniami. Bardzo lubie tez czyste jeziora,za rzekami jakos nie przepadam.
Nie boje sie glebokosci, nie przeraza mnie swiadomosc, ze "nie ma dna pod nogami". |
_________________ DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !
[/url] |
|
|
|
|
evcia84
Wiek: 39 Dołączyła: 16 Lip 2006 Posty: 124 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Pon Lip 31, 2006 1:27 pm
|
|
|
Karty nie mam aczkolwiek pływać umiem |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
|
|
|
|
|
ekka06
Wiek: 43 Dołączyła: 24 Sie 2006 Posty: 6 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 10:38 pm
|
|
|
a ja żeby pływać muszę mieć grunt pod nogami, bo gdybym go nagle straciła - szok by unicestwił moje umiejętności |
|
|
|
|
dzarusia
Wiek: 41 Dołączyła: 05 Sie 2006 Posty: 336 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Sie 30, 2006 2:56 pm
|
|
|
nie pływam jak mistrz ale jako tako umiem ... w sumie nikt mnie nigdy nie uczył .. jestem samoukiem ... poza tym UWIELBIAM PŁYWA? ... woda to mój żywioł |
_________________ Buziaczki dla Ciebie Gość
Moje przygotowania http://forum.wesele-lodz.pl/viewtopic.php?t=17528 |
|
|
|
|
Mikołaj
Wiek: 29 Dołączył: 03 Wrz 2006 Posty: 9 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Wrz 03, 2006 7:55 pm
|
|
|
Ja nauczyłem się plywać w te wakacje na obozie harcerskim .. Ale nie lubie pływać w morzy tylko w basenie albo na jeziorem .... pozdrawiam Nowych |
|
|
|
|
Ita
Dołączyła: 29 Sie 2006 Posty: 30 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Lis 08, 2006 12:32 pm
|
|
|
Ja pływam od dziecka nauczył mnie tata i dzieki mu za to:) teraz jestem mlodszym ratownikiem |
|
|
|
|
mls
Wiek: 40 Dołączyła: 04 Paź 2006 Posty: 112 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 08, 2006 7:17 pm
|
|
|
Ja niestety nie umiem pływać. I chyba nigdy się nie nauczę, choć co roku intensywnie próbuje A bardzo bym chciała |
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 09, 2006 10:10 am
|
|
|
A ja mam pytanie z innej beczki.
Gdzie osoba dorosła moze sie w Łodzi (lub okolicach) nauczyć pływania?
Chciałabym posiąść tę umiejętność, najchetniej w godzinach nie o 7 rano ani o 19...... Mozecie coś polecić? |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
katarzynka1
Wiek: 43 Dołączyła: 18 Kwi 2006 Posty: 136 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 09, 2006 10:13 am
|
|
|
bajeczka napisał/a: | A ja mam pytanie z innej beczki.
Gdzie osoba dorosła moze sie w Łodzi (lub okolicach) nauczyć pływania?
Chciałabym posiąść tę umiejętność, najchetniej w godzinach nie o 7 rano ani o 19...... Mozecie coś polecić? |
Na pewno nauka pływania jest w Wodnym Raju ale nie wiem jakich godzinach i są to zajęcia indywidualne. Myślę że teraz każda pływalnia ma coś w swoiej ofercie musiałabyś popytać. |
|
|
|
|
Ita
Dołączyła: 29 Sie 2006 Posty: 30 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Lis 09, 2006 1:20 pm
|
|
|
Bajeczka o ile się orientuję to na każdym basenie możesz się umówić z ratownikiem na indywidualne lekcje pływania. Jest to koszt około 25-30zł za godzine-tak jest w Bełchatowie.Pozdrawiam |
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 09, 2006 2:36 pm
|
|
|
Ita napisał/a: | Bajeczka o ile się orientuję to na każdym basenie możesz się umówić z ratownikiem na indywidualne lekcje pływania. Jest to koszt około 25-30zł za godzine-tak jest w Bełchatowie.Pozdrawiam |
No własnie dzwoniłam - koszt to u nas 25zł ale za PÓŁ godziny |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
Żaneta
Jestem mamusią
Wiek: 39 Dołączyła: 17 Lip 2005 Posty: 925 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Pią Lis 10, 2006 7:15 pm
|
|
|
bajeczka napisał/a: | No własnie dzwoniłam - koszt to u nas 25zł ale za PÓŁ godziny |
Oj dużo |
_________________
|
|
|
|
|
agutka
Dołączyła: 13 Lis 2006 Posty: 45 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Wto Lis 28, 2006 11:12 pm
|
|
|
Asiek, ale trafiłaś z tematem!
Nie umiem, boję się wody, ale postanowiłam sobie, że się przemogę i nauczę!
Planuję już od kilku lat, jednak teraz mam większą motywację by się zapisać na naukę
(w przyszłym roku weselicho i wypadałoby jakoś wyglądać w wymarzonej sukni)
Aha! Umiem pływać ale z deską |
_________________ Miłego Dnia Gość !
|
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Sro Lis 29, 2006 11:13 am
|
|
|
No taaak... ja też się przełąmałam (umiem pływać ale nie lubię)
Chodzimy na Nową Gdynię regularnie co 2 tyg. Częściej nie możemy... |
_________________
|
|
|
|
|
Agnieszka19
Dołączyła: 27 Paź 2006 Posty: 1715 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Gru 07, 2006 9:32 pm
|
|
|
umiem pływać choc nie tak dobrze jak Otylia Jędrzejczak |
_________________
Nasz dzień 26.04.2008 |
|
|
|
|
asia84
żonka
Dołączyła: 10 Lut 2007 Posty: 819 Skąd: Łodź
|
Wysłany: Pią Kwi 13, 2007 12:24 pm
|
|
|
ja umiem i uwielbiam pływać |
_________________
19 lipiec 2008 nasz dzień
Magia, która nas otacza sięga gwiazd... |
|
|
|
|
MonikaZgierz
Wiek: 40 Dołączyła: 19 Lut 2007 Posty: 191 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Pią Kwi 13, 2007 3:13 pm
|
|
|
Kocham pływać. Pływać nauczył mnie tata jak byłam malutka. Od tej pory wyciągnąć mnie z wody trudno. Uwielbiam pływać w jeziorach. Zawsze zakładam sobie bojkę (taką na długim sznurku, jak na słonecznym patrolu) i płynę na drugi brzeg. Bojka być musi, bo w razie skurczu zawsze mogę ją do siebie przyciągnąć i się przytrzymać. No chyba, że tata płynie obok w łódce, to wtedy bojka jest nie potrzebna. |
|
|
|
|
Dunia
Wiek: 47 Dołączyła: 04 Mar 2007 Posty: 167 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią Kwi 13, 2007 10:18 pm
|
|
|
ekka06 napisał/a: | a ja żeby pływać muszę mieć grunt pod nogami, bo gdybym go nagle straciła - szok by unicestwił moje umiejętności |
ja mam dokładnie to samo! Radzę sobie całkiem dobrze, gdy wiem, że zawsze mogę stanąć na nogi.
Jeszcze jedna kwestia- jak nauczyć pływać własnego faceta? R. lubi wodę, wygłupy w niej, ale ze stylów pływackich to zna tylko "dryfowanie na plecach". Przecież nie pójdzie do szkółki z grupą sześciolatków |
_________________
Trzymaj się Gość |
|
|
|
|
asia84
żonka
Dołączyła: 10 Lut 2007 Posty: 819 Skąd: Łodź
|
Wysłany: Pią Kwi 13, 2007 10:22 pm
|
|
|
nie mam pojęcia jak nauczyć swojego faceta ja najbardziej lubię pływać na basenie, nie muszę mieć wtedy gruntu pod nogami, żadnych rybek itp |
_________________
19 lipiec 2008 nasz dzień
Magia, która nas otacza sięga gwiazd... |
|
|
|
|
kochecka
żona i mama
Dołączyła: 16 Mar 2007 Posty: 1652 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Sob Kwi 14, 2007 12:08 am
|
|
|
ja próbowalam swojego uczyć...no cóż...daleko by nie dopłynął...
przede wszystkim to on musi bardzo chcieć |
_________________ |
|
|
|
|
sauvignon_blanc
Wiek: 40 Dołączyła: 09 Sty 2007 Posty: 155 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Kwi 14, 2007 12:32 am
|
|
|
Ja chodziłam na basen przez jakieś 6 lat dwa razy w tygodniu.
Bardzo lubię pływać. Misiek też umie, ale jak razem chodzimy na basen to raczej nie pływamy tylko sie wygłupiamy i topimy |
_________________ Szczęśliwa mężatka. |
|
|
|
|
kiciucha
Wiek: 40 Dołączyła: 22 Sie 2006 Posty: 913 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Kwi 17, 2007 12:06 pm
|
|
|
ja tez od jakiegos czasu chodzę raz w tygodniu na basen.....fajny sport i bardzo rozluźniajacy.....ale mój przyszły mąż nie bardzo sobie radzi w wodzie.....kawałek popłynie ..... |
_________________
|
|
|
|
|
Agnieszka19
Dołączyła: 27 Paź 2006 Posty: 1715 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Kwi 17, 2007 12:16 pm
|
|
|
Ja nie mam takiego problemu. Mój misiek pływa doskonale i to on mnie uczył
Teraz już pływamy razem |
_________________
Nasz dzień 26.04.2008 |
Ostatnio zmieniony przez Agnieszka19 Wto Kwi 17, 2007 12:16 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Aniadamowicz
Wiek: 42 Dołączyła: 19 Cze 2006 Posty: 138 Skąd: lodz
|
Wysłany: Wto Kwi 17, 2007 12:59 pm pływanie
|
|
|
Ja jak pisałam wyżej pływam dobrze ale nie mam z kim. Mój narzeczony potrafi ale nie nazwe tego mistrzostwem, jednak nie lubi i tu problem bo na basen ze mna niestety nie pójdzie.
Chodziłam sama ale samej to tak dziwnie i smutno....może któraś z was chodzi też sama, albo chciałaby się pływać nauczyć.. chętnie pomoge:) |
|
|
|
|
Maverick
Wiek: 37 Dołączyła: 02 Kwi 2007 Posty: 246 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Kwi 21, 2007 9:37 am
|
|
|
My oboje lubimy pływać, przy czym mój Misiek pływa baaaardzo dobrze (bo kiedyś trenował pływanie) a ja powiedzmy, że potrafię utrzymać się na wodzie i jednocześnie się przemieszczać
Chcieliśmy od kwietnia zacząć chodzić na basen, ale nie możemy się zgrać. Albo danego dnia ja nie mogę, albo on |
_________________
|
|
|
|
|
monika-1812
Dołączyła: 08 Mar 2007 Posty: 27 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Pon Kwi 23, 2007 5:51 pm
|
|
|
Ja umiem pływać ale kiedyś widziałam jak ktoś się topi i od tej pory raczej nie wchodzę do wody... mam straszne lęki I jak mój facet z moimi znajomymi jezdza nad wode to ja im reczników pilnuje i strasznie się martwie o nich jak tak pływaja |
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 41 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Wrz 07, 2007 2:47 pm
|
|
|
Ja umiem pływać i to dobrze. Może nie idealnie jeśli chodzi o styl ale skutecznie. Pływam kraulem, żabką mniej bo mnie męczy, na grzbiecie nie lubię, motylkiem nie umiem.
W wodzie czuję się jak ryba, nurkuję od 10 lat zarówno w abc jak i z butlą. Pod wodą jestem w stanie przepłynąć 25 m lub 50 w płetwach. Mam zrobionego młodszego ratownika. Nie boję się zanurzenia twarzy, ani zalewających mnie fal. Ze skurczami jestem za pan brat. Kiedyś chodziłam na basen 4 razy w tygodniu i miałam absolutnie rewelacyjną kondycję.
Ale... moja nauka pływania nauczyła mnie przede wszystkim respektu przed wodą. I pomimo, że czuję się w wodzie bardzo swobodnie, to jednocześnie nad moimi wygłupami panuje taki rozsądny strach.
A jeśli chodzi o ratowanie ludzi, to wiem, że w obecnej kondycji nie skoczyłabym do wody po dorosłego czlowieka. Po prostu wiem ile wysiłku i siły wymaga wyciągnięcie kogoś z wody.
Cytat: | poza tym wydaje mi się, że pływanie zapobiega cellulitowi na pośladkach i udach, ale to moje gdybanie |
nie zapobiega, nawet jak dużo pływałam to cellilit zawsze mnie prześladował |
|
|
|
|
cosola
full-time mum
Wiek: 40 Dołączyła: 04 Sty 2007 Posty: 730 Skąd: Łódź/Leicester, UK
|
Wysłany: Wto Wrz 11, 2007 12:46 am
|
|
|
Uwielbiam wodę jak każdy żeglarz!
W podstawówce chodziłam na lekcje pływania, które nauczyły mnie podstaw kilku sytylów.
Lubię pływać w basenie, jeziorze, morzu nie ma to znaczenia, byle mokro było |
_________________
|
|
|
|
|
kaledonia
Wiek: 40 Dołączyła: 08 Wrz 2006 Posty: 409 Skąd: już nie Retkinia
|
Wysłany: Wto Wrz 11, 2007 12:49 am
|
|
|
nieeee
fiona83 napisał/a: | Niestety nie umiem pływać nad czym niezmiernie ubolewam, bo nie wiadomo co się w życiu może przydać. Najlepsze jest to, że wody się w ogóle nie boję, ale teraz się już wstydzę taka stara iść na kurs pływania (chociaż wiem, że na naukę nigdy nie jest za poźno). Najgorsze jak ide na basen i jedyne co mi zostaje to jakas zjezdzalnia, albo brodzik dla dzieci - do prawdziwego basenu obciach wejsc i udawac ze sie plywa |
tak samo.... |
|
|
|
|
Gabro
Dołączyła: 15 Mar 2007 Posty: 699 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 11, 2007 8:53 am
|
|
|
Bardzo lubię pływać W podstawówce brałam nawet udział w jakiś zawodach pływackich |
|
|
|
|
kaledonia
Wiek: 40 Dołączyła: 08 Wrz 2006 Posty: 409 Skąd: już nie Retkinia
|
Wysłany: Wto Wrz 11, 2007 11:07 am
|
|
|
jpuasz napisał/a: | Ehhh no wstyd się przyznać, ale pływać nie umiem i raczej nigdy się nie nauczę Ale to dlatego, że kiedyś mnie chcieli nauczyc na basenie i mnie po prostu wrzucili w najgłębszą część Od tamtej pory strach pozostal i juz nic się z nim nie zrobi
Paulina |
Chyba piszemy o tym samym nauczycielu...pływalnia na Retkini w 19 i wszystko jasne |
|
|
|
|
Martysia
mammolina
Wiek: 37 Dołączyła: 23 Sie 2007 Posty: 538 Skąd: Milano
|
Wysłany: Sro Wrz 12, 2007 3:41 pm
|
|
|
umiem ale nie lubię. na basen też rzadko uda się mnie zaciągnąć. wolę fitness club! i pluskanie się w jakimś ciepłym morzu;) |
_________________
|
|
|
|
|
gosc [Usunięty]
|
Wysłany: Sro Gru 26, 2007 8:49 pm
|
|
|
umiem unosić się na wodzie i posuwać do przodu dość niezidentyfikowanym stylem ale jednak to już coś
wodę baaardzo lubię, na basen chętnie chodziŁam niegdyś - obecnie nie chodzę (nad czym ubolewa mój Criss) bo mam za dŁugie wŁosy a ich wysuszenie trwaŁoby zapewne dŁużej niż sama przyjemność pŁywania |
|
|
|
|
klara76
Wiek: 47 Dołączyła: 06 Sie 2006 Posty: 538 Skąd: łódź-bałuty
|
Wysłany: Sro Gru 26, 2007 10:28 pm
|
|
|
uwielbiam pływać, nauczyłam się tego gdy byłam dzieckiem i jeśli tylko mogę chętnie
"moczę" sie w wodzie; nie lubię pływać w morzu, ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma dlatego na urlopie w Grecji pływałam w morzu ponieważ "mój" hotel nie miał basenu |
_________________ |
|
|
|
|
Pamcia
Wiek: 39 Dołączyła: 13 Lis 2007 Posty: 481 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Gru 27, 2007 10:05 pm
|
|
|
ja tez uwielbiam plywac ale niestety ostatnie problemy zdrowotne mi na to nie pozwalaja zbyt czesto lapie paskudne infekcje grr |
_________________
Nasza data: 08.08.2008!! |
|
|
|
|
Debussy
pedagog specjalny
Dołączyła: 16 Lut 2008 Posty: 1712 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lip 27, 2008 10:29 pm
|
|
|
Ja niestety pływać nie umiem i bardzo nad tym ubolewam. Zwłaszcza, że mój narzeczony to urodzony wodnik i uwielbia pływać. Chociaż wczoraj np. się zaparłam i jak byliśmy nad jeziorkiem, to bardzo próbowałam sie nauczyć, ale narazie bezskutecznie.
W każdym razie nie trace nadziei, może w końcu mi się uda |
_________________ Są tajemnice, które tylko niebo może ostatecznie odkryć... |
|
|
|
|
jpuasz
Dołączyła: 17 Maj 2006 Posty: 1210 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lip 28, 2008 12:07 pm
|
|
|
kaledonia napisał/a: | jpuasz napisał/a: | Ehhh no wstyd się przyznać, ale pływać nie umiem i raczej nigdy się nie nauczę Ale to dlatego, że kiedyś mnie chcieli nauczyc na basenie i mnie po prostu wrzucili w najgłębszą część Od tamtej pory strach pozostal i juz nic się z nim nie zrobi
Paulina |
Chyba piszemy o tym samym nauczycielu...pływalnia na Retkini w 19 i wszystko jasne |
No dokłądnie ten człowiek - chyba, ze jest tam kilku facetów. Ale była to 19 na retkini
A ja musze powiedzieć, ze nieoczekiwanie dla mnie coś się zmieniło Stwierdzenie ze nauczyłam się pływać jest "trochę" przesadzone, ale potrafię utrzymywac się na wodzie I tak jak Sajonara poruszam się bliżej niezidentyfikowanym stylem A nauczył mnie mój Kochany mąż Także dziewczyny, jeśli Wasi mężowie potrafią pływać, to poproście ich, zeby Was nauczyli - w końcu to osoby, którym najbardziej ufamy i które nie pozwolą, zebyście się utopiły U mnie właśnie to pomogło I teraz nie mogę się doczwekać aż kupię sobie "zatyczki do nosa" i pójdziemy na basen |
_________________ Pozdrawiam
Paulina
|
|
|
|
|
misia-misia
Working Mom :)
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Sty 2006 Posty: 1643 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lip 29, 2008 4:16 pm
|
|
|
uwielbiam pływać
umiem pływać, ale tak piąte przez dziesiąte...Otylią nigdy nie będę...
ale mam zamiar to zmienić!
mam zamiar zapisać się na basen - udoskonalę moją żabkę i inne techniki oraz mam nadzieję zrzucę co nieco...
Najgorsze jednak przede mną! Muszę wcisnąć na siebie kostium i w nim wyjść!!!
To jest najgorsze i najtrudniejsze.
Wczoraj poczyniłam pierwszy krok by wreszcie popływać. Specjalnie kupiłam sobie kostium kąpielowy. Taki cudny
Najlepsze jest to, że wydanie 100zł na kawałek "lajkry" mobilizuje mnie do tego, by nie poszło to na marne i muszę teraz zacząć chodzić na basen.
A że wyglądam jak wieloryb w ozdobnym opakowaniu to inna broszka.
Sama myśl, że już niedługo wyjdę nad wodę, poopalam się, popluskam wprawia mnie w taki zachwyt, że zapominam o cenie kostiumu i o baleronach... do czasu |
_________________
|
|
|
|
|
szept
Dołączyła: 20 Sie 2005 Posty: 230 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lip 29, 2008 5:38 pm
|
|
|
A ja nie potrafię pływać, Jak byłam mała,zaczęłam się topić i uraz pozostał.
Oczywiście z pomocą deski potrafię ,lubię też wszelakie zjeżdżalnie,zabawy w wodzie,ale pływaczki już ze mnie nie będzie. |
_________________
|
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Czw Lip 31, 2008 2:28 pm
|
|
|
Ja nadal nie potrafię pływać, ale mam to gdzieś, bo w naszym mieście to raczej trudno się utopić
Basenów nie lubię, bo smierdzą i szkoda na nie kasy.
Nad morze jeżdżę raczej w celach kąpieli powietrznych niźli wodnych |
|
|
|
|
Klaudynka
Wiek: 38 Dołączyła: 20 Kwi 2008 Posty: 1321 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 31, 2008 2:33 pm
|
|
|
A ja uwielbiam pływać i pójdę w tym tygodniu do "wodnego raju" |
_________________
|
|
|
|
|
|