Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
TA suknia - wiedziałyście od razu?
Autor Wiadomość
Akacja 

Wiek: 42
Dołączyła: 29 Lut 2004
Posty: 199
Skąd: Trójmiasto
  Wysłany: Czw Lip 22, 2004 5:44 pm   TA suknia - wiedziałyście od razu?

Dziewczynki jak to było u was? Czy od razu wiedzialyscie, ktora sukienka to wasza wymarzona? Czy kiedy ja załozyłyscie to juz wiedzialyscie, ze to ta?? Mam problem czas mi ucieka, a na mnie zadna nie zrobila wrazenia, chyba sama sobie zaprojektuje bo wiem w czym mi dobrze, ale nie ma takiej co by mnie rzuciala na kolanka ;) Wolałabym oczywiscie najpierw ja zobaczyc w calosci- rzeczywistosci, a nie w wyobrazni, ale jak nie ma to co zrobic? Pozdrawiam szczesliwe posiadaczki wymarzonych sukieneczek :)
_________________
Caluje i ściskam gorąco Gość ;)
 
 
anna.b 


Wiek: 47
Dołączyła: 18 Lut 2004
Posty: 171
Skąd: Lodz
Wysłany: Czw Lip 22, 2004 6:09 pm   

Moja suknia była 2, którą przymierzyłam i wiedziałam, że to TA, choć oczywiście szukałam, przymierzałam dalej, ale cały czas widziałam tą jedną jedyną i... w końcu po nią wróciłam. :girl :
_________________
* Ślub 18 września 2004 *
 
 
 
Asia 

Wiek: 41
Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 551
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lip 22, 2004 9:21 pm   

Moją suknię mierzyłam już wtedy, gdy pierwszy raz wybrałam się na "łowy". Na manekinie się nią zachwyciłam, ale kiedy zmierzyłam, to tak jakoś na mnie wisiała. Oglądałam później jeszcze mnóstwo innych, ale cały czas myślałam o tamtej. Po długim czasie wróciłam do salonu "Najna" i zmierzyłam ją ponownie. Tak jak poprzednio, pani spięła mi ją szpilkami (była za duża), ale tym razem zrobiła to lepiej - już nic nie wisiało i świetnie się w niej czułam. :D
_________________
Mój najpiekniejszy dzień - 25 września 2004 r.
 
 
becia 


Wiek: 42
Dołączyła: 19 Maj 2004
Posty: 103
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lip 23, 2004 11:57 am   

To ja też się niczym nie wyróżnię, bo jak założyłam dół to wiedziałam, że w 99% to ten.Co do góry nie byłam do końca przekonana i po kilku zmianch zdecydowałam się i bardzo mi sie podobał. Wspomnę też, że to był pierwszy salon i pierwsza sukienka która mnie urzekła.
Czasami mam pewne obiekcje, że może w innej wyglądałabym lepiej, ale myslę że każda z nas ma takiego bzika i na drugi dzień to mija.
:evil:


ślubuje 25.09.2004
 
 
 
ewa 


Wiek: 43
Dołączyła: 24 Lut 2004
Posty: 67
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lip 23, 2004 12:55 pm   

u mnie było tak

W pierwszy dzień moich poszukiwań ślubnej sukienki przymierzyłam 8 sukienek - z czego podobały mi się 2( ta którą przymierzyłam jako pierwszą i potem jeszcze jedna w innym salonie)

W drugi dzień przymierzyłam już tylko 5 szt i porówywałam je do tamtych

ostatecznie wybrałam tą, którą przymierzyłam jako pierwszą - podobno częto tak jest że pierwszy wybór jest najlepszy.
 
 
Jelonek 

Dołączyła: 14 Kwi 2004
Posty: 115
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lip 23, 2004 1:25 pm   

Akacja Ty się wcale nie przejmuj , ja przeleciałam wszystkie salony w Lodzi , zmierzyłam chyba ze 100 sukienek , było kilka które od razu mi sie nie podbały , było dużo takich które mi sie podobały , ale nie było takiej co to by mnie rzuciła na kolana . W końcu znalazłam na zdjęciu to co mi sie podoba , i szyję u krawcowej:) Przeszłam się jeszcze raz po sklepach żeby zmierzyc podobny gorset i podobna spódnice , żeby się upewnić i już :)
Suknia zamówiona , sie szyje :) a ja czekam na efekt koncowy .
I żyję nadzieją, że będzie tak jak chciałam :)
 
 
Magdzia 


Wiek: 44
Dołączyła: 06 Maj 2004
Posty: 347
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lip 23, 2004 1:38 pm   

ewa napisał/a:

ostatecznie wybrałam tą, którą przymierzyłam jako pierwszą - podobno częto tak jest że pierwszy wybór jest najlepszy.


U mnie sprawdza sie to w 100% :mrgreen:

Swoja suknie, gdy tylko zobaczylam odrazu wiedzialam, ze zaloze ja na slub. Kupowalam ja w salonie http://www.seasonsindia.com jako jedna z kilku, ale tylko ta urzekla mnie bezgranicznie. Jak chcialam, tak sie stalo. W dniu slubu bylam ponoc najoryginalniejsza Panna Mloda :lol:
 
 
 
Akacja 

Wiek: 42
Dołączyła: 29 Lut 2004
Posty: 199
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: Pią Lip 23, 2004 5:43 pm   

Dzieki dziewczynki :)
Lepiej mi troszke.
Jelonek ja chyba zrobie tak samo, wiec tez zyje nadzieja, ze bedzie super!!! :) :):)
_________________
Caluje i ściskam gorąco Gość ;)
 
 
Kinga 


Wiek: 42
Dołączyła: 28 Kwi 2004
Posty: 27
Skąd: Sieradz
Wysłany: Nie Lip 25, 2004 9:32 pm   

ja zanim wybrałam tę jedyną przymierzałam wiele sukien. Mojej rodzince podobała się jedna, na którą ja byłam zdecydowana w 99 %. Panie zachęcały mnie do podpisania umowy ale we mnie siedziała nutka ciekawości - co będzie dalej. Szukałam dotąd, aż założyłam mojego "guzełka" i wiedziałam na 100 % że właśnie taką suknię chcę mieć :P
_________________
ślubik 16.10.2004 :)
 
 
 
Joasia 


Wiek: 42
Dołączyła: 24 Lip 2004
Posty: 22
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lip 26, 2004 11:52 am   

Na polowanie na suknie wybrałam się z moją mamą, która ma bardzo dobry gust i celne oko :) i to właśnie ona wypatrzyłam dla mnie suknie, po której przymierzeniu wiedziałam, że to właśnie ta. Chociaż pierwsza noc po zamówieniu była nieprzespana cały czas się zastanawiałam czy to napewno dobry wybór, dlatego po paru dniach poszłam do salonu z koleżanką i jeszcze raz ją przymierzyłam i wtedy byłam już na 100% pewna :D
Suknie zamówiłam w salonie Najna wcześniej byłam w trzech salonach. Ale odwiedzając kolejno w każdym wybierałam suknie w podobnym stylu tylko zmieniały się kolory, ta którą wybrałam całkiem odbiega od fasonu tej wymarzonej bo takiej jeszcze nigdzie nie widziałam.
Myśle, że warto zabrać ze sobą kogoś komu się ufa. :)
 
 
nei 


Wiek: 47
Dołączyła: 15 Paź 2003
Posty: 83
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lip 30, 2004 3:29 pm   

ja od razu wiedzialam, ze "to ta" (juz na manekinie, na wystawie) choc ta ,ktora przymierzalam byla ecri i w ciemno zamowilam biala wersje, ale byla rownie piekna :) tylko biel nadala jej innej wymowy :)
_________________
pozdrawiam
oluś
 
 
szczako 

Wiek: 44
Dołączyła: 11 Lis 2005
Posty: 2216
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Maj 18, 2006 9:49 am   

jak tylko natknelam sie na NIA w necie, wiedzialam, ze ta i zadna inna.
poszlam do salonu i tylko sie do tego jeszcze bardziej przekonalam :) kupilam tylko 'nowszy model' ;) .
_________________
 
 
adriannaaa 


Wiek: 44
Dołączyła: 08 Lut 2006
Posty: 659
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Maj 18, 2006 11:01 am   

A ze mną było do 3 razy sztuka:) - najpierw zakochałam się w sukni Macieja Zienia - z pokazu z Evą Herzigovą - zobazcyłam ją w jakiejś Gali - na zdjęciach z ?oną Ibisza - i zakochałam się w niej - bardzo bardzo długo na nią chorowałam, w końcu znalazłam nawet dziewczynę, która miała taką do sprzedania - ale cena 2500 była dl a meni za wysoka.. potem znnalazłam sposabellę - którą tez odchorowałam, ale po przymierzeniu - czyłam się trochę jak w kokonie...i na końcu trafiłam na T? moją - i pomimo, ze obezszłam kilka salonów, przymeirzyłam ileś tych sukni, to moja "kartonowa" pozostała T? jedyną.. a kiedy zobaczyłam ją wreszcie na żywo - zakochałam się jeszcze bardziej:) Notabenę moj Łukasz od razu wiedział, że ją kupię - kiedy tylko zobaczył ją pierwszy raz w necie:)))[/hide]
_________________



typ kobiety, co spala kotlety;)
 
 
hanusia 

Wiek: 41
Dołączyła: 12 Maj 2006
Posty: 271
Skąd: Wrocław
Wysłany: Czw Maj 18, 2006 11:06 am   

Ja to w ogole poszlam pewnego dnia do takich saloanow slubnych obok miesjca pracy i tak tylko chcialalm poogladac, al jak zobaczylam jedna suknie to musialalm ja prymierzyc i tego dnia tylko ta przymierzylam. POtem zabralalm mame i bratowa na lowy, przegonilam je po 10 salonach a na koniec poszlysmy do tego w ktorym byla ta co pierszy raz ja przymierzylam no i ta juz zostala. MOja mama sie tylko smiala ze po co je ganialam po tych saloanch jaki tak juz mialam upatrzona:)))
_________________
Hanusia



 
 
Magda2 


Dołączyła: 09 Lut 2006
Posty: 209
Skąd: ...
Wysłany: Czw Maj 18, 2006 12:45 pm   

Idac na "lowy" nie wiedzialam, jaka suknie chcialabym miec. Te moja przymierzylam jako pierwsza, i choc pozniej mialam na sobie jeszcze z 20 innych, to nr 1 pozostal bez zmian. :D
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Maj 19, 2006 8:40 am   

Ja tam od razu wiedziałam, że to ta :) Zachorowałam na nią i juz mi nie przeszło :) a obejrzałam mnóstwo innych :)
_________________

 
 
 
Linka 


Wiek: 45
Dołączyła: 29 Mar 2005
Posty: 334
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Maj 19, 2006 8:45 am   

Ja też wiedziałam od razu. Mignęła mi w reklamie telewizyjnej salonu no i koniec....Inne, podobne owszem ładne, ale i tak zawsze "moja" była lepsza bo coś tam..., nawet nie cieszyło mnie tak bardzo przymierzanie innych bo zawsze porównywałam je do tej pierwszej. :lol:
_________________


:)
 
 
emi_teufelchen 


Wiek: 43
Dołączyła: 02 Paź 2005
Posty: 39
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Maj 19, 2006 1:50 pm   

szczako napisał/a:
jak tylko natknelam sie na NIA w necie, wiedzialam, ze ta i zadna inna.

Ze mna bylo tak samo :wink: Powiedzialam sobie, ze nie pojde ogladac innych sukienek, dopoki nie przymierze tej. Pojechalam, przymierzylam i tak zostalo... :lol:

Potem przymierzylam jeszcze kilka modeli w innych salonach - ale chyba tylko dla "przyzwoitosci", zeby miec spokojna glowe, ze dobrze wybralam ta pierwsza :hyhy:
_________________
[url=http://www.TickerFactory.com/]

[/url]

Pozdrawiam Cię serdecznie Gość !! !
 
 
imbrulka 


Wiek: 46
Dołączyła: 12 Lis 2005
Posty: 279
Skąd: łódź
Wysłany: Pią Maj 19, 2006 2:02 pm   

Oczywiscie ze mna bylo podobnie :D Nie wiedzialm wczesniej dokladnie jaka Ta Moja Sukienka ma byc, tylko ogolne zarysy: nie bomba, ecrue, raczej prosta... i tyle. Odwiedzialam 3 salony, poprzymierzalam tam cos, ale szczerze mowiac juz od razu wiedzialam, ze nie tego szukam... No i poszlam do Furory, zobaczylam ja na manekinie, przymierzylam i wiedzialam, ze to bedzie ta. Po kilku dniach poszlam tam z mama i ukochanym (bo nie wierzymy w przesady :D ) , ktorzy zgodnym chorem stwierdzili, ze TAK. Powiem Wam, ze juz mi sie nie chcialo odwiedzac innych salonow...
 
 
Mika 


Wiek: 44
Dołączyła: 19 Mar 2005
Posty: 1034
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Maj 19, 2006 4:17 pm   

Jak ją zobaczyłam a potem przymierzyłam to stwierdziłam, że to ta którą chcę, moja przyjaciółka i obie mamy upewniły mnie, że to dobry wybór :)
_________________
http://www.biurotassa.pl
 
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Maj 19, 2006 8:58 pm   

Nie miałam takich odczuć. :) Suknia po prostu mi się podobała i dobrze leżała; gdyby nie było mi szkoda kasy, byłaby to inna suknia. :)
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 42
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 11:59 am   

Ja to miałam prawdziwe przeboje z suknią...
Na pewno nie moge powiedzieć że od razu wiedziałam jaką chcę suknię.
Koncepcję zmieniałam praktycznie z dnia na dzień.Tymbardziej cieszę się że już wybrałam suknie ślubną i ze juz wisi w szafie
_________________
 
 
 
emilkaa 
więcej niż mama


Wiek: 41
Dołączyła: 28 Gru 2005
Posty: 674
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Maj 23, 2006 8:53 am   

ja nie wiedziałam tak od razu
najpier wybralam kilka a potem droga eliminacji wybralam jedna :)

mama za to od razu wiedziala ktora ale nic nie mowila :) dala mi wybrac :) ..

troszke mialam opory ze wzgledu na cene ale co tam.. raz sie zyje.. i raz sie ma slub :)
 
 
Kasiawka 
Żonomama


Wiek: 44
Dołączyła: 17 Lut 2005
Posty: 1150
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Maj 23, 2006 8:58 am   

Nie mialam z góry upatrzonego modelu, po prostu weszłam do salonu zobaczyłam , przymierzyłam i dopiero wiedziałam, że juz innej nie chcę :rotfl:
_________________

Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża
 
 
 
ales 


Wiek: 40
Dołączyła: 15 Paź 2007
Posty: 72
Skąd: Łódź i Pabianice
Wysłany: Pon Sty 07, 2008 8:49 pm   

W moim przypadku było tak, że dopiero po przymierzeniu danej sukni zrozumiałam, że to ta właściwa. Jest podobna do tej, którą wcześniej wybrałam oglądając różne suknie w katalogach i w internecie.
_________________


Miło Cię widzieć Gość :)
 
 
Petitka 
nareszcie żona:)


Wiek: 39
Dołączyła: 05 Maj 2007
Posty: 1166
Skąd: Zgierz
Wysłany: Wto Sty 08, 2008 6:00 pm   

A w moim przypadku to ostatnia suknia okazala sie ta jedyna. Mialam wiele upatrzonych modeli - celowalam w zwiewnosc, musliny, style empire, ale okazalo sie, ze najlepiej jest mi w koronkach. Kilka sukien mierzylam po 2-3 razy - wahalam sie, ale gdy trafilam do ostatniego salonu i przymierzylam moja sukienusie, wyszperana wczesniej w internecie, juz wiedzialam, ze to ta, na ktora czekalam i ktorej tak dlugo szukalam. Czasem warto poczekac
_________________

24.05.2008 na zawsze... :wedding:
 
 
 
ancia19 

Wiek: 43
Dołączyła: 24 Lip 2006
Posty: 198
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sty 08, 2008 11:45 pm   

jak zobaczyłam moją sukienkę to mi się oczka zaświeciły, a jak już ją ubrałam to wiedziałam, że to TA :) :) :)
_________________
Nasz najpiękniejszy dzień: 25.08.2007
 
 
 
superbuzia 


Wiek: 43
Dołączyła: 02 Mar 2007
Posty: 83
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 10, 2008 12:18 am   

Suknia ktora bede miala to suknia ktora wskazala mi ekspedietka. Moje wyobrazenie sukni bylo zupelnie inne : suknia miala byc prosta bez udziwnien, falbanek, koronek itp- a tu prosze jest inna niz sobie wymarzylam. Musze przyznac ze gdy ja zalozylam juz jej zdjac nie chcialam. A moje zdanie potwierdzily dwie najblizsze mi kobiety mama i siostra.
_________________

 
 
Emi 


Wiek: 38
Dołączyła: 25 Cze 2007
Posty: 524
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Sty 16, 2008 10:44 pm   

Moja suknia, to pierwsza która przymierzyłam :) Od razu wiedziałam, ze to TA JEDYNA!!! Przymierzałam tez inne, ale za każdym razem chciałam jak najszybciej wrócić to tamtej :)
_________________

 
 
 
klarysa 

Dołączyła: 01 Lut 2007
Posty: 895
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Sty 19, 2008 7:33 pm   

jak przymierzylam to sie zachwycilam (ale nie moglam jej kupic). potem znalazlam podobna i tez sie zachywcilam. bylam pewna, ze to ta. minelo pare tygodni i juz pewna nie jestem. to chyba jednak nie ta. ale nie wiem juz jak podjac decyzje :(
 
 
Petitka 
nareszcie żona:)


Wiek: 39
Dołączyła: 05 Maj 2007
Posty: 1166
Skąd: Zgierz
Wysłany: Sob Sty 19, 2008 8:05 pm   

klarysko, mialam dokladnie to samo, ale jak znalazlam te jedyna, bylam pewna, nawet, gdy juz w niej nie stalam przed lustrem
_________________

24.05.2008 na zawsze... :wedding:
 
 
 
Hatifnatka 


Wiek: 40
Dołączyła: 10 Mar 2007
Posty: 948
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 7:24 pm   

a ja odwiedziłam wiele salonów i zmierzyłam całe morze sukien (chyba coś około 50-60 :lol: ).
było to na jesieni. potem znów zaczęłam szukać. wiedziałam jedno: suknia musiała być w literkę A, jednoczęściowa no i... lekka. a co przymierzałam jakąś, która mi się podobała, to czułam się prawie jak z zbroi rycerskiej [smilie=122_new.gif]
byłam prawie załamana i w końcu w ubiegłą sobotę przymierzyłam taką, o której pomyślałam, że ostatecznie chyba innej nie znajdę...
ale postanowiłam wstrzymać się do targów ślubnych.
i dobrze, że tak zrobiłam, bo na targach zobaczyłam pokaz sukien pani Agnieszki Michalak, które mnie po prostu zachwyciły! zaraz w poniedziałek wzięłam moją mamę i poszłyśmy do tego salonu (jak już gdzieś pisałam, miałam ulotkę uprawniającą do 20% rabatu).
przymierzyłam dwie suknie i ta druga okazała się tą jedyną. jak ją założyłam to nie chciałam zdjąć :mrgreen: przede wszystkim zaskoczyła mnie... lekkością - prawie nie czułam, że mam ją na sobie!!! :) to zdecydowało. poza tym oczywiście, że mi się ona baaaardzo spodobała.
uff, ale się rozpisałam. ale przynajmniej opisałam moje poszukiwania sukni ;)
_________________
 
 
agunia84 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lip 2007
Posty: 3627
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 04, 2008 11:32 am   

Ja swoją wymarzoną suknie znalazłam przypadkiem. W listopadzie chodziłam z koleżanką po salonach szukać dla niej sukni ślubnej, przy okazji ja też się orientowałam w ich cenach i modelach. W salonie Optimus Plus "zakochałam się" w sukience od tego dnia wiem, że chcę tą sukienkę, żadna inna mi się tak nie podoba jak ta. Właśnie tak sobie wyobrażałam moja kreacje ślubną. Czekam na jesień aby móc ją przymierzyć i zamówić :)
Ostatnio zmieniony przez agunia84 Pon Lut 04, 2008 11:33 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
MałaMi1 

Dołączyła: 08 Paź 2007
Posty: 5375
Skąd: łódzkie
Wysłany: Wto Lut 05, 2008 6:54 pm   

ja kupiłam swoją suknię od razu w pierwsyz dzien jak udałam się na spacer po salonach ( z mamą). To było w trzecim salonie, w którym byłyśmy, najpierw jak ją przymierzyłam spodobała mi się potem jeszcze przymierzałam kilka ,w tym samym salonie, stwierdziłam ze ta pierwsza podoba mi się njabardziej i prosiłam Pania żeby mi spisała na karteczce jej nazwę, żebym w razie co mogła po nia wrócić....ale jak mi Pani powiedziała, że ta suknia jest własnie w wyprzedaży i nie będą juz jej szyć, więc moze sie zdarzyć , że po nia wrócę i jej juz nie będzie.... w tym momencie ubrałam się w nią jeszcze raz, przypatrzyłam dokładnie, powiedziałam co trzeba w niej zmienic żeby była idealna i się zdecydowałam :) nie żałuję-uważam, że jest sliczna :)
 
 
zolwiczek 

Wiek: 45
Dołączyła: 17 Lut 2008
Posty: 6
Skąd: Łódź
  Wysłany: Nie Lut 17, 2008 4:12 pm   

Ja w "swojej głowie" miałam zupełnie inny obraz sukni, a inną zamówiła, na szczęście nie byłam nastawiona, że ma być taka i koniec. Zwyczajnie wydawało mi się, że w takiej a nie innej będzie mi dobrze. Gdy przymierzyła jednak swoją, aż się :P , dlatego nie zastanawiał się już więcej. Musze przyznać, że nie poszukiwałam zbyt długo. W wyborze pomogła mi mama, chociaż na jednej z przymiarek była ze mną także siostra jak tzw. "krytyczne oko".
 
 
Debussy 
pedagog specjalny


Dołączyła: 16 Lut 2008
Posty: 1712
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Lut 17, 2008 8:18 pm   

Dzisiaj spędziłam sporo czasu na przeglądaniu stron internetowych salonów sukien ślubnych, i kilka mi się nawet spodobało.
Generalnie wiem czego chcę, teraz tylko muszę wyszukać idealną suknię.
Chociaż wiem, że nie będzie to łatwe. :]
_________________
Są tajemnice, które tylko niebo może ostatecznie odkryć...
 
 
gosc
[Usunięty]

Wysłany: Nie Lut 17, 2008 8:34 pm   

Debussy surfowanie po internecie a oglądanie sukni w realu to zupeŁnie różna sprawa.
Chociaż ja w ten sam sposób zaczynaŁam. Poprzez internet wyrobiŁam sobie zdanie na temat mojej wymarzonej sukni a w realu po prostu jej szukaŁam... i nie znalazŁam. Za to znalazŁam taką suknię, którą można byŁo idealnie dopasować do moich marzeń i w takiej pracowni, gdzie zgodzili się na te moje modyfikacje :)
 
 
MałaMi1 

Dołączyła: 08 Paź 2007
Posty: 5375
Skąd: łódzkie
Wysłany: Nie Lut 17, 2008 8:42 pm   

myslę, ze kazdy zaczyna od netu,...ale w wiekszosci przypadkow staje na tym ze ostateczny wybór jest inny niż ten pierwotny wyszukany na stronach internetowych :] u mnie też tak było i jestem bardzo z wyboru zadowlona :]
 
 
owieczka_foto 
Firma


Dołączyła: 28 Paź 2007
Posty: 452
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Lut 17, 2008 8:58 pm   

olciap6 napisał/a:
myslę, ze kazdy zaczyna od netu,...ale w wiekszosci przypadkow staje na tym ze ostateczny wybór jest inny niż ten pierwotny wyszukany na stronach internetowych :]


czasami bywa zupełnie inaczej i ta pierwsza wypatrzona w necie... mimo obejrzanych kolejnych setek i kilku przymierzonych... jest tą jedna jedyną.
_________________
mynewborn... fotografia od dnia narodzin, ciążowa, noworodkowa, niemowlęca, na chrzest i komunię
 
 
tofee 
zakochana w M.


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Sty 2008
Posty: 569
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lut 18, 2008 11:32 pm   

Gdy ja przymierzyłam swoją, panie w salonie tylko się uśmiechnęły ... i powiedziały ... oj widać, że to ta ... (chociaż one namawiały mnie na inną).
Ale jak zobaczyły moją minę ... wszyscy wiedzieli, że właśnie znalazłam TA JEDYNA.

Pomimo wszystko muszę przyznać, że miałam dwie takie sytuacje i niestety musiałam wybierać pomiędzy totalnie różnymi i równie pięknymi dwoma. To nie był miły wybór :zalamany:

[ Dodano: Pon Lut 18, 2008 11:33 pm ]
Gdzieś głęboko ... nadal żal mi tej z której musiałam zrezygnować :-( ((
_________________
Nasz dzień 23.05.2008r. ...
Jestem szczęśliwą żoną mojego męża :-)
 
 
 
edys_lu 

Wiek: 39
Dołączyła: 08 Lut 2007
Posty: 328
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lut 19, 2008 1:39 am   

Przyznam ze myslalam o zupelni innej sukience ale ostatecznie moja ma duzo elementow z wymarzonej tylko dol wezszy...
Jednak jak ja zalozylam od razu czulam sie w niej fajnie, malo tego jak tylko weszlam do salonu to powiedzialam ze ta koniecznie musze przymierzyc...
Szukalam pozniej innych sukienek i pomimo tego ze czulam sie w niektorych fantastycznie to pozniej po powrocie do domu ipoorownaniu zdjec za kazdym razem najladniej prezentowala sie moja sukieneczka :)
_________________


Szczęśliwy dzień - 16.08.2008
Pozdrawiam i życzę miłego dnia Gość
 
 
SYLWECZKA 


Wiek: 39
Dołączyła: 01 Paź 2007
Posty: 680
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 21, 2008 9:05 pm   

Ja też od razu wiedziałam, że to będzie ta suknia :)

Bardzo mi się spodobała już kiedy wstępnie szukłam wzorów sukien w internecie. Póżniej w różnych salonach przymierzałam bardzo różne suknie. Podobały mi się ich elementy (albo góra, albo dół itp) ale żadna nie tworzyała idealnej dla mnie całości.
Dopiero kiedy w przymierzyłam tą suknię coś we mnie drgnęło. Bardzo się sobie w niej podobałam. Moja Mama i obie sprzedawczynie również były zachwycone. Podczas zdejmowania sukni zauważyłam jej metkę i wtedy dotarło do mnie, że to właśnie ta, którą podziwiałam w internrcie. :D Od razu jej nie poznałam, bo była w innym kolrze i na żywo wyglądała jeszcze lepiej i spodobała mi się znacznie bardziej :D

Mam juz swoją suknię ślubną!!!
_________________
 
 
askapi 

Wiek: 45
Dołączyła: 01 Kwi 2007
Posty: 166
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 21, 2008 10:59 pm   

Moje poszukiwania sukni tez rozpoczeły się od netu. Wybrałam sobie intersujące modele, ale niestety na zywo po przymiarce nie wyglądały one juz tak super :( Wtedy Pani w salonie przyniosła mi wybraną przez siebie suknie. Przyznam ze jak ją trzymała na ręku to byłam bardzo sceptyczna, ale jak ją załozyłam to nie chciało mi się juz jej zdejmowac. Od tego momentu mineły 3 miesiące i ciagle uważą ją za ta jedną- jedyną :)
Czasem więc warto posłuchac rady Pani z salonu, oczywiście jesli jej gust zgra się z naszym :)
_________________

 
 
 
sistermonn 
:)


Wiek: 42
Dołączyła: 17 Lip 2007
Posty: 905
Skąd: Łódź - Górna
Wysłany: Sro Mar 26, 2008 10:23 am   

Pierwszego dnia latania po salonach miałam dwie faworytki. Obie sukienki piękne, jednak do każdej z nich miałam jakieś ALE. jedna cudna, ale nie miała żadnych błyszczących elementów (a ja jak sroka jestem :) lubię święcące), druga natomiast piękna ale bez trenu.
Drugiego dnia pani dała mi do przymierzenia sukienkę, którą niezbyt do mnie przemówiła, ale jak ją założyłam to krzyczeć się chciało" To TA" :)
 
 
 
Dorotka847 


Wiek: 39
Dołączyła: 19 Gru 2007
Posty: 426
Skąd: łódź
Wysłany: Czw Mar 27, 2008 12:11 pm   

Ja w sumie też wiedziałam od razu jak wszłam do salonu i zobaczyłam ją na manekinie a jak juz ją włożyłam na siebie to tez juz mogłam biec podpisywać umowe:) jednak wątpliwości pojawiły sie póżniej jak zobaczyłam ją na zdjęciu katalogowym nie bardzo mi sie podobała jak sie okazało na zdjeciu ma zupełnie inny kolor przez światło i jakąś nie ciekawą modelke wiec sobie jeszcze raz ją obejżałam na żywo i utwierdziałam że to właśnie ta. Dodam że mierzyłam tylko trzy sukienki :)
_________________
 
 
birkinowa 

Wiek: 44
Dołączyła: 26 Lis 2007
Posty: 27
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 15, 2008 10:09 am   mama

Ja zakochałam sie w sukni z internetu polskiej firmy Sposa, ale w Łodzi nikt już nie chciał mi jej sprowadzić, bo to był koniec sezonu. Byłam nawet w Krakowie w firmowym sklepie Sposy, ale tam Panie też nie były zbyt pomocne.

W Łodzi w Najnie i Classie mierzyłam z druhną sporo sukien z czego wybrałam trzy sporo różniące się od siebie cenowo.

Potem z mamą przymierzałam te trzy, ale nie była żadną zachwycona. Jak już wychodziłyśmy ze sklepu (ja prawie z płaczem) - mama zwróciła mi uwagę na suknię, którą odrzuciłam na manekinie ze względu na broszkę i tasiemkę pod biustem, które okazały się hitem, gdy suknię przymierzyłam.

Ostatecznie 10' przed zamknięciem sklepu zamówiłyśmy przepiękną suknię, którą w której dzięki doświadczeniu krawcowych z Najny wyglądałam pięknie i przeszalałam beztrosko całą noc!

Przy wyborze sukni nie ma to jak mama! :)
 
 
Agha
[Usunięty]

Wysłany: Sro Kwi 16, 2008 8:41 am   

Ja zakochałam się w sukni atelier diagonal, która wisi w Sławie na Sienkiewicza na manekinie. Zakochałam się w jej inności - złoty kolor, fioletowo-opalizująca kokarda i koronka - cudo, jak królewna z bajki.

Poza tym, był to pierwszy salon jaki odwiedziłam i pierwsza suknia bez ramiączek jaką przymierzałam. Potem byłam jeszcze w kilku salonach, nic nie przypadło mi do gustu. Tydzień myślałam tylko o tym cudzie. Cena 3080zł bez dodatków.

Po jakimś czasie pojechałam w kolejną podróż po salonach, w Najnie znalazłam 3 piękne suknie: jedną polską, jedną Justin Alexander i jedna White One. Każda była wyjątkowa, przez miesiąc zastanawiałam się, którą wybrać czy pierwszą "miłość" czy inną.
W końcu zaczęłam sukienki dopasowywać do siebie, do mojego charakteru, zaczęłam zastanawiać się w której czułam się najlepiej: została atelier diagonal i white one.

W obu sukienkach miałam zrobione zdjęcie i chyba zdjęcie odegrało ważną rolę.

Ostatnim aspektem był mój narzeczony, moje chucherko zginęło by, byłoby niezauważalne, gdybym założyła przepiękną rozkloszowaną, strojną suknię.
Wybrałam white one za 2750zł. Subtelną, dopasowaną, dziewczęcą.
 
 
fewka 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Mar 2008
Posty: 196
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 17, 2008 11:58 am   

Pierwsza sukienka w pierwszym salonie...Potem oglądałam inne ale i tak wiedziałam którą wybiorę...
Bagdad San Patrick
_________________
 
 
justinaa 


Wiek: 40
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1601
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Kwi 21, 2008 10:02 am   

u mnie podobnie - pierwszy salon, pierwsza suknia, która wisiała sobie samotnie na wieszaku :)
przymierzyłam jeszcze kilka modeli, ale raczej proforma, bo od razu wiedziałam, że ta to Ta :)
_________________

www.boatmummy.blogspot.com
www.lodzkiemamy.pl
 
 
izunia_82 

Wiek: 41
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1376
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Kwi 26, 2008 3:08 pm   

Ja na zakup mojej sukienki wybrałam się z mamą( bo w końcu to jest jedyna osoba, która szczerze doradzi), bardzo sceptycznie nastawiona, że nie znajdę właśnie "TEJ". Zaczęłyśmy od sklepów na Sienkiewicza, wchodząc do każdego i w każdym przymierzając przynajmniej jedną sukienkę. Aż zawitałyśmy w Optimusie. Przymierzyłam tam 3 sukienki i wszystkie bardzo mi się podobały, ale zawsze było coś. No i pani ekspedientka poprosiła, abyśmy jeszcze chwilę poczekały i przyniosła czwartą sukienkę. No i wpadłam. Po przymierzeniu jej po prostu stanęłam jak wryta, moja mama też, nawet pani z dwiema córkami, które też były na zakupach. I wtedy już wiedziałam, że to "TA".
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl