Forum Weselne miasta Łodzi

[Iru]

Wczoraj, 26.09.2015 mieliśmy nasz dzień. Na weselu grał DJ Jacek Grzegorzewski. Człowiek miły, sympatyczny. Muzyka, którą puszczał trafiła w gusta każdego gościa. Jednak mam parę ale. Po pierwsze oczepiny. Było wykupywanie butów, test zgodności... Ale nie było oczepin... Była puszczona muzyka w tle, coś w niej było śpiewane, ale co to chyba nikt poza DJ nie wie. Po wykupieniu butów DJ zaprosił mnie na środek w celu rzucania welonem, w momencie gdy welon nadal był przyczepiony do włosów. Na moje stwierdzenie że welon jest jeszcze nie odczepiony DJ skwitował "Myślałem że świadkowa zna swoje obowiązki i wie kiedy to zrobić". Welon i mucha były zdejmowane na szybko. Druga sprawa. Test zgodności - były sytuacje kiedy ja czy mąż podnosiliśmy obydwie paletki. DJ wymagał od nas żebyśmy podnieśli tylko jedną w pewnym momencie powiedział "Ja przypominam młodym, że można podnieść tylko jedną paletkę" Dla mnie i męża niektóre pytania były takie że nie można było podać jednoznacznej odpowiedzi. Następnie. Z mężem bardzo chcieliśmy zatańczenie z gośćmi zatańczenie tańca belgijskiego. Była umowa z DJem że najpierw my pokazujemy gościom jak się to tańczy a później wszyscy tańczą z nami. DJ zapowiedział taniec za późno, goście byli już za bardzo wcięci i nie potrafili zrozumieć o co nam chodzi. Najpierw ja chciałam wytłumaczyć gościom przez mikrofon o co chodzi, jednak DJ zaraz mi zabrał mikrofon. Na prośbę kuzynki (która taniec belgijski miała na swoim weselu i nie było problemu z przeprowadzeniem tego) o mikrofon DJ odpowiedział "A bardzo Pani potrzebny"? Następnie. Mężowi zależało na jednej piosence na wejście tortu. Niestety nie była puszczona. Po weselu otrzymałam również uwagę od jednego z gości. Na jego prośbę o dedykację DJ miał odpowiedzieć "To nie jest koncert życzeń" a na następne pytanie co będzie następne grane usłyszał że " Co będzie to będzie. Co będę miał ochotę puścić to puszczę". Niestety taka postawa nam się nie spodobała. I jeszcze jedno. Z ustalonych konkursów, oprócz oczepin nie odbyła się żadna. A były ustalone jeszcze dwie dodatkowe.
Reasumując co prawda DJ nie zepsuł nam tego dnia (ciężko by było go zepsuć) ale po zastanowieniu nie było idealnie. Dwa miesiące wcześniej na weselu przyjaciółki u innego DJa o takim samym pułapie cenowym bawiliśmy się lepiej i zabawa była bardziej zaplanowana.

[Alzacja]

Szukaliśmy przez pewien czas DJ-a i trafiliśmy właśnie na pana Grzegorzewskiego. Podczas spotkania na żywo nie zrobił on na nas dobrego wrażenia - sam przyznał, że w tygodniu ma stałą pracę, a DJ to zajęcie dodatkowe, stąd repertuar jest ustalony odgórnie, można było wybrać bodajże max. 10 piosenek. Cena na 2015 rok to 1800 zł, dodatkowo płatna każda dodatkowa godzina (powyżej ustalonej ilości) 200 zł. Wychodziło drogo. Na prośbę o mejlowe przesłanie przykładowego harmonogramu imprezy, pan Grzegorzewski wysłał nam plan, który już otrzymaliśmy od innego DJ-a. Słabo to wszystko wyglądało, więc zrezygnowaliśmy.

Przykro mi, Iru, że tak to u Ciebie wyszło.

[Iru]

Na szczęście mamy rodziny, które na weselach potrafią się bawić, specjalnie zapraszać ich nie trzeba i były dodatkowe atrakcje, które ja zorganizowałam sama we własnym zakresie jak puszczanie lampionu i zimne ognie więc na szczęście zabawa była. Ale dla par, które wiedzą że może być problem z zabawą - nie polecam.