Forum Weselne miasta Łodzi

[Agunia]

Czy ktos kiedys slyszal o zespole Fraction?Bardzo prosze o opinie

[Apple]

Nie wiem Agunia czy Cię to jeszcze zainteresuje, czy masz już wybrany zespół, ale byłam na przesłuchaniu tego zespołu i mogę Ci powiedzieć, że bardzo mi się podobali. Jest 3 panów + wokalistka (znawcą nie jestem, ale wg mnie ma świetny głos) Instrumenty to 2 gitary, perkusja i klawisze. Powiem tylko że warto ich posłuchać na żywo.

[żenia]

Ja też słyszałam, że są rewelacyjni w śpiewaniu i graniu, ale niestety minusem u nich dla mnie był fakt, że nie zabawiają gości. Poleciła mi ich pewna pani z zespołu ( bo oni już mieli zajęty nasz termin) tylko właśnie zaznaczyła, że oprócz grania i śpiewania nie robią nic - ja z nimi nie rozmawiałam - to tylko opinie z drugiej ręki - może jest inaczej w rzeczywistości.
Pozdrawiam

[jacek]

osobiscie ichnie znam ale zaciagnalem jezyka u kolegow z konkurencji i powiem wam ze to kiedys byli jedni z najepszych muzyków i jeden z najlepszych zespołow w polsce jak graja teraz to nie wiem ale ci koledzy u ktorych o nich pytalem mowia ze jak grali na kontraktach za granica to nie było kozaka ktory by im na kolo wskoczyl takze muzycznie to sa fachowcy bez dwuch zdan

[ Dodano: Sro Lut 28, 2007 8:03 pm ]
dwóch sorki

[Apple]

Ta sama Pani mi poleciła ten zespół co Tobie ?eniu Rzeczywiście nie zabawiają gości tak jak robią to inne zespoły (np. Pan akordeonem przy stole). Nie wiem jak prowadzą wesele, najlepiej umówić się na takie spotkanie i zobaczenie ich w akcji Moim zdaniem warto się nimi zainteresować chociażby ze względu na naprawdę dobry głos wokalistki.

[kasia24]

Ja słyszałam na żywo ten zespół i żadna rewelacja jak dla mnie. Rzeczywiście nasłuchałam się o nich że są dobrzy i grali kiedyś ze znanymi muzykami i wogóle a jak ich słuchaliśmy to nic specjalnego. Nie wiem skąd te super opinie. Nie zabawiają gości przy stole , na parkiecie też nie, oczepiny robią standardowe, trochę nudne nawet, kilka razy w trakcie wesela coś im się sprzęgało i słychać było jakieś piski.
Kiedyś może i byli fajni jak grali gdzieś na jakichś bankietach ale na weselu się chyba jakoś nie sprawdzają.
Są po prostu poprawni, nic więcej.

[Kamil]

A ja byłem gościem na weselu na którym grali i mnie się bardzo podobało. Zgadza się, to nie jest typowy zespół weselny, nie robią żadnych kretyńsich konkursików, zbierania na wózek itp. ale grają naprawdę extra. Muzyka w wielu stylach, oczywiście na żywo, zabawa rewelacyjna, a ponieważ na tym weselu było wśród gości kilku muzyków, to mieli wspaniałą okazję by się zaprezentować i zagrać, a nawet zaśpiewać dla młodych. A ponieważ panowie bywali w świecie, nie mieli kłopotu z poprowadzeniem wesela również w języku angielskim, a to ogromny plus ponieważ młodzi mieli przyjaciół z Anglii. No i oczywiście piękny, altowy głos wokalistki, który urzekł mnie jak i ona sama. Gorąco pozdrawiam zespół Fraction. Kamil.

[olcia.w.]

Jestem może nieobiektywna, bo sama śpiewam w zespole, ale zgadzam się z przedmówcą - kamilem, zespół ma grać i poprowadzić wesele w sposób zabawny i kulturalny, a nie "bawić gości" konkursami itp. - to może robić clown w cyrku. Jeśli ktoś szuka tego rodzaju zabawy, najwidoczniej nie był w przedszkolu lub harcerstwie, ale nic straconego zawsze może udać się na przykład do figloraju.

[Jacek2]

Bawiłem się (jako gość) z zespołem FRACTION na weselu - fajnie grają ciekawy głos wokalistki - minusem jest to że nie bawią gości przy stołach, nie wyprowadzają pary młodej z domu, mało ciekawe oczepiny - myślę że prędzej sprawdzą się na bankieci i występie plenerowym - na wesele nie polecam!!!

[videoartvision]

W minioną sobotę miałem przyjemność być na weselu, na którym grał zespół FRACTION (filmowałem to wesele). Oprócz tego, co już zostało napisane, że wokalistka ma świetny głos, stwierdzam że muzycy są w pełni profesjonalni i rewelacyjnie grają. Nie jest to typowy zespół weselny, ale potrafią bardzo dobrze zabawić gości. Jeśli ktoś lubi brzmienie gitary (super solówki !) i chce aby goście dobrze się bawili, to bardzo polecam. Grają muzykę dla młodych, ale i starsi mogli potańczyć w rytm swoich przebojów. Uwieczniłem jak goście się bawili przy ich muzyce, więc chętnym mogę udostępnić nagranie (jak tylko zmontuję całość ) Po za tym przy mnie rozdali masę wizytówek, co chyba jest najlepszą reklamą.
Przy okazji pozdrawiam FRACTION i mam nadzieję, że jeszcze będę miał okazję być na weselu, na którym będą grać.

[Apple]

04.08 miałam wesele na którym grał Fraction Bardzo gorąco polecam ten zespół. Jak już pisałam wcześniej- wokalistka ma przecudowny głos. Zespół gra na żywo a to się rzadko zdarza- świetne solówki grane na gitarze. Dzięki nim goście z parkietu zejść nie chcieli Muzyka trafiła w gusta wszystkich zarówno młodych jak i tych troszkę starszych . Najlepszym przykładem są moi dziadkowie którzy na parkiecie szaleli do godz 5 wraz z innymi młodymi parami. Zespół na najwyższym poziomie. Wieli ukłon w ich stronę Dzięki jeszcze raz !
Pozdrawiam!
ps. pewnie do zobaczenia na chrzcinach hahaha

[Fiona8]

Zespół Fraction podpisał z moja siostra umowe na 1,5 roku przed weselem, na 7 miesiecy przed zerwał ja. Powód - tego samego dnia wesele córki muzyka- bo sala była wolna. nie jest to już wypadek losowy, bo te decyzję podjeto grubo po podpisaniu umowy z nami. Jest to wysoce nieprofesjonalne podejście- mieszanie spraw prywatnych do zawodowych. Fakt, że sa dobrym zespołem potwierdzam. Mimo to ostrzegam przed podpisanie z nimi umowy, bo można zostać na przysłowiowym lodzie. Na 7 miesięcy przed weselem wszystkie lepsze zespoły maja juz termin zajęty, szukalismy na terenie całej Polski. A wiadomo, że dobry zespół to podstawa udanego wesela. Zawiedliśmy się mocno na zespole FRACTION. Piszę ten post głównie po to, by ostrzec wszystkich forumowiczów. Pozdrawiam i życzę, by nikt nie miał takich problemów z organizacją wesela i stykał sie tylko z uczciwymi ludźmi.

edit: usunęŁam cytat - proszę nie cytować caŁych wypowiedzi.
Sajonara6

edit: fragment wypowiedzi został usunięty.Zawierał informacje o charakterze prywatnym.
Brazyl

[shaham]

Oczywiście wypada współczuć, jednak nie sposób oprzeć się wrażeniu (z uwagi na wyjątkowość tej opinii), że istnieje jakaś "druga strona medalu" i przyczyna takiego potoczenia się spraw mogła być zgoła inna. Trudno to jednak rozwikłać na podstawie głosu tylko jednej ze stron. Byłoby to jak uwierzyć Fionie, że zawsze jest piękną królewną. Czasem prawdę widać tylko w połowie, a druga połowę lepiej przemilczeć...

[maratha]

Powodem zerwania przez nasz zespół umowy był ANEKS DO UMOWY napisany przez rodziców Panny Młodej. Na początku podpisaliśmy z Państwem tylko umowę (jak się okazuje zbyt ogólną), ale dla Państwa było to jednak trochę mało i zaskoczyli nas Państwo takim aneksem, że długo zastanawialiśmy się jak z tego wybrnąć. „Sztywne” reguły dotyczące czasu trwania bloków (a jak wiadomo nie da się tego tak dokładnie ustalić, ponieważ, jest to także uzależnione od wydawanych posiłków i tego jak aktualnie bawią się goście). Jeżeli np. przychodzi do nas kelner i mówi: „Panowie zagrajcie jeszcze z 15 minut, bo przedłużyło się nam coś w kuchni”, to my nie odchodzimy od instrumentów, bo tak było w umowie – blok 45 minut i basta) i w drugą stronę – jeżeli widzimy, że jest np. gorąco i goście mają ochotę po 15 minutach tańca wyjść na zewnątrz, to nie będziemy grać dla pustego parkietu. Przyznam, że uraził nas także punkt odnoszący się do spożywania przez zespół Alkoholu. Poczuliśmy się jak jacyś knajpiani grajcy, którzy bez alkoholu nie potrafią poprowadzić wesela. Na wesele każdy z nas przyjeżdża własnym autem, więc picie alkoholu byłoby głupotą i przestępstwem. Po długiej rozmowie doszliśmy do wniosku, że lepiej nie zagrać w ten dzień wesela, niż jechać na nie w obawie, że możemy przyjechać zdenerwowani, umęczeni ciągłym spoglądaniem na zegarek i obawą, że jeśli coś pójdzie nie tak, to nie zostaną nam wypłacone za pracę pieniądze, albo będzie nam potrącone za blok krótszy o 5 minut. Lecz Państwo sami wpisaliście we własny ANEKS, że istnieje możliwość zamiany jednego muzyka, bądź nawet całego zespołu na zespół o nie gorszym standardzie – więc skorzystaliśmy z takiej możliwości i daliśmy Państwu namiary na proponowane przez nas zespoły. Tak więc było to naszym zdaniem uczciwe i zgodne z tym, co sami Państwo napisaliście. Nigdy wcześniej nie zerwaliśmy żadnej umowy, ba! nawet kolega z zespołu w ubiegłym roku przesunął termin planowanej operacji, by jednak dotrzymać słowa i zagrać na weselu. To tyle jeśli chodzi o wyjaśnienia, a p. Fionie proponuję przeczytanie postów dotyczących Umowy z Zespołem i Aneksów do Umowy i spojrzenie na to z naszej perspektywy. Pozdrawiam i mam nadzieję, że mimo wszystko Państwa wesele będzie udane, a zespół spełni Państwa oczekiwania.

[jacek]

Bravo martha
sledze to forum od dluzszego czasu a poniewaz tez jestem muzykiem i tez mam doczynienia z dziwnymi klientami i uwazam ze nic na sile a juz podpisywanie aneksu do umowy jest jakas bzdura. Umowe sie podpisuje albo nie jak sie nie podoba tresc umowy to albo mowie o tym od razu albo jej nie podpisuje .
Generalnie jestem po waszej stronie ,ja na przyklad zostalem obrzucony wyzwiskami ze jestem nie odpowiedzialny itp. bo umowilem sie z klientami na pokazanie swoich umiejetnosci a w miedzy czasie ktos inny byl juz zdecydowany na nas i to z nim podpisalismy umowe.Jednym slowem nie ma sie co przejmowac

[Fiona8]

Jacku zgadzam się,że umowę podpisujemy lub nie po jej przeczytaniu. Nie było problemu aby sie dogadać. To nie umowa była powodem zerwania lecz głównie zbieżny termin wesela córki muzyka. Jedną osobę można zastąpić, dwie nie. Podano nam jeden zespół zastepczy,nie wypowiadam sie na temat poziomu, bo nie o to chodziło, nik z nich nie mówił po angielsku. Na zakończenie dodam,że tak słabo dogadywaliśmy sie z zespołem,że podwyższyliśmy im w trakcie podpisywania umowy gażę- nasz pomysł. Umowę zerwali po ok 10 miesiącach od podpisania, tak długo ją analizowali. A martha zupełnie inaczej ze mną rozmawiała na privi. Dziwne.Zgodnie z wcześniejszym zapewnieniem nie bedę podawała innych prywatnych faktów, powodów podanych jako przyczyna zerwania umowy. Ja gram fair a nie tak, jak wiatr zawieje.

[jacek]

no faktycznie nalezaloby zrobic konfrontacje bo kazda strona mowi co innego pozdrowionka.

[maratha]

Te „prywatne powody” to bzdura. ?lub córki muzyka także. Powodem był ten ANEKS! I nie 10 miesięcy ją analizowaliśmy, tylko zastanawialiśmy się czy i jak możemy się z tego wycofać. A jeżeli zastępczy zespół się Wam nie podobał – trzeba było powiedzieć otwarcie, to dalibyśmy namiary na inny.
A na Priv’ie napisałam:
„Zespół Fraction gra od ponad 35 lat i uwierz mi, że poradzili by sobie, żeby zagrać to wesele beze mnie. Nie przyszło Ci do głowy, że może chodzić o coś innego?”
I właśnie to „coś innego” to ANEKS! Mieliśmy o tym nie wspominać, ale wiele „młodych” wypytywało nas o to, więc wolimy jasno napisać i dać już sobie z tym spokój.
I drugi mail:
„A powiedz mi, czy zespół który Wam poleciliśmy, nie spełnia Waszych oczekiwań? Oni grali na weselu mojej szwagierki i byliśmy bardzo zadowoleni. I muzycy dobrze grają i wokalistka też fajnie śpiewa. Podpisaliście z kimś umowę, czy wciąż szukacie? Jeśli nie, to daj znać. Porozmawiam z Romanem. Może uda się Wam jakoś pomóc”
Więc jak inaczej pisałam? A co do oficjalnego powodu, to co mieliśmy powiedzieć? Było nam po prostu głupio, więc wykorzystaliśmy Wasz aneks i ten durny wykręt. Nasz błąd. Na przyszłość nie zrobimy tego błędu i żadnych aneksów już nigdy nie podpiszemy, nawet za podwójną GA??!

[Fiona8]

Umowę przed podpisaniem analizuje się, czyta i negocjuje warunki. Nikt nikogo do tego nie zmuszał.Nie mamy nic przeciwko temu, by osławiony aneks ukazał sie na forum. Aneks napisany był na podstawie umowy pewnego warszawskiego zespołu, mocno złagodzony, zredagowany przez prawnika.Przeoczyliśmy tylko 1 punkt i został on natychmiast w Waszej obecności skreślony. ?lub córki muzyka potwierdziły 3 osoby. Czy według Ciebie Marta 2 powód też był wymyślony? Zadałaś też w czasie spotkania z panna młodą ważne pytanie, nikt z rodziny nie miał zastżeżeń i zgodzilismy się na Twoją sugestię. Mało tego, przygotowałas sie na spotkanie pisząc listę wykonywanych utworów. Rodzice prosili też o Twój wystep w kościele. Wydawało się,że obie strony sa zadowolone i zastrzeżeń nie było.Niestety umowa, którą przedstawia zespół nie określa prawie niczego i zleceniodawca staje się bezbronny. Nalezałoby postarać sie o trochę nowszy wzór . Nie dziwie się,że młodzi, którz do Was przychodząobawiaja się. Właśnie głównie w tym celu pisze ten post, by innych ostrzec.

[maratha]

Widzę Fiona8, że nie dajecie za wygraną i cieszę się, że nie będę na tym weselu śpiewać. Macie bardzo prawnicze i surowe do tego podejście. A wystarczyło zespołowi trochę zaufać - czy prawnicy znają to słowo? Aż się boję pomyśleć jak wyglądał oryginał tego ANEKSU.

[oleczkaw]

A ja, Maratha, bawiłam się przy Waszej muzyce w grudniu na weselu i baaaardzo mi się podobało. Teraz z narzeczonym myślimy o wyborze zespołu i oczywiście także myślimy o Was.
Pozdrawiam!

[kryszka]

Fiona8, maratha - proszę kontynuować na privie. Jedna i druga strona przedstawiła swoje zdanie, wystarczy. Forum to nie miejsce na rozwiązywanie takich problemów. Każdy kolejny post będzie usuwany.

[maratha]

Ok Ok. Sorry Kryszka. Trochę się wciągnęłam.

[gfjadeg]

Witam!
Zespół Fraction grał na moim weselu 14.06.2008r. Został mi polecony przez znajomego brata ale szczerze mówiąc jestem bardzo niezadowolona z ich pracy. Owszem, grają świetnie, wokalistka jest naprawdę dobra, repertuar dobrali tak że mogli się bawić zarówno starsi jak i młodsi goście weselni ale… Mam sporo zastrzeżeń…

- Obiecali, że przyjadą na salę godzinę wcześniej żeby rozstawić cały sprzęt (a mają co rozstawiać), tymczasem przyjechali niewiele przed nami (wiemy to od szefa sali weselnej) i nie zdążyli się przygotować, przez co…

- Całkowicie zepsuli nam pierwszy taniec! Zagrali wstęp i nagle przestali grać bo coś im ze sprzętem nie grało! Nic dziwnego skoro przyjechali na ostatnią chwilę. Wiecie jak się czuliśmy stojąc na środku sali, wiedząc że wszyscy na nas patrzą a muzyka nie gra? Sama gram w zespole i uważam że coś takiego jest bardzo nie profesjonalne. A poza tym umówiliśmy się z nimi co do utworu, jego wersji, długości, i podkreślaliśmy żeby było dokładnie tak jak w oryginale bo mamy przygotowany układ taneczny, a tymczasem skrócili utwór o połowę…

- Już od samego początku po każdym utworze domagali się braw od gości weselnych mówiąc: „gramy tylko dopóki są brawa”, jakby nie byli w pracy, jakbyśmy nie zapłacili im mnóstwa pieniędzy (cenią się), jakby to był Ich koncert a nie nasze wesele. I jest to opinia sporej części naszych gości.

- Nie potrafią bawić się z gośćmi. I nie chodzi o to że nie podchodzą do stołów bo o tym uprzedzili nas wcześniej, ale o to że utrzymywali z gośćmi żadnego kontaktu, nie prowadzili żadnych zabaw

- Przeszkadzali też gościom występującym na scenie. Najpierw pozwolili moim znajomym z zespołu zagrać jeden utwór dla nas jako niespodziankę, a potem w trakcie ich wykonania jeden z członków Fraction chodził po całej scenie przeszkadzając im i grając coś innego na klawiszach... Czyżby zazdrość że ktoś jeszcze potrafi grać? Przecież to była zabawa a nie konkurs!

- Robili strasznie długie przerwy. Rozumiem że ilość przerw zależała w znacznym stopniu od szefa sali weselnej ale 40 minut na każdy ciepły posiłek to stanowczo za długo…

Podsumowując…

Jeśli szukacie zespołu który z Waszego wesela zrobi swój koncert to polecam Frction, jeśli szukacie zespołu weselnego który będzie liczył się z Waszym zdaniem, z Waszymi potrzebami to zdecydowanie odradzam.

[shaham]

Odwiedzam co jakiś czas to forum weselne i przeglądam dyskusje, w których brałem udział, aby zapoznać się z komentarzami itp., ale tym razem przeżyłem szok. Zaskoczył mnie niezmiernie "zmasowany atak" na jeden z zespołów, o którym mam dobre zdanie, ze względu na osobiste uczestnictwo w weselu, na którym zadbał on o oprawę muzyczną. Brak umiaru w doborze argumentów jakie tu zastałem oraz nasilenie ilościowe krytycznych postów,(szczególnie pani Fiona8- 4 posty) z jednej strony daje obraz charakterów ich autorów, tzn. wyjątkowo zawziętych i nieustępliwych ludzi, nie dających za wygraną pomimo upomnień moderatorki. Dziwi mnie również, brak konsekwencji moderatorki w stosunku do tej pani, tzn. nie usunięcie postu natrętnego podżegacza do kłótni. Z drugiej zaś strony, porównując te opinie z moimi obserwacjami Zespołu Fraction, zwłaszcza w odniesieniu do innych zepołów weselnych, nie mogłem nie podzielić się swoim stanowiskiem. Impreza z ich udziałem była prowadzona na naprawdę niespotykanym poziomie zarówno pod względem wykonawstwa, jak i kontaktu z gośćmi. Goście obdarzeni talentem muzycznym wychodzili kilkukrotnie na scenę, by zaśpiewać piosenkę przy znakomitym akompaniamencie zespołu. Rozumiem, że każdy ma prawo do własnej opinii i każdy ma swój pogląd na to jak wesele wyglądać powinno, ale chyba rzecz w tym, by goście nie schodzili z parkietu i świetnie bawili się przez zdecydowaną większość propozycji muzycznych, co miało miejsce w przypadku Zespołu Fraction. Ale jeżeli ktoś lubi np. ubierać się w garnitur lub wychodzić z domu słysząc typowo wiejskie przygrywki weselne kapeli albo bujać się przy stole przy dżwiękach akordeonu lub skrzypiec, czy śmieszy go przekładanie jajka przez nogawkę albo kiełbasy trzymanej pomiędzy udami podczas oczepin, to zanim podejmię decyzję wyboru zespołu, niech najpierw porozmawia z zespołem, zapyta o te kwestie, a nie bazgrze na forum tylko po to, by dać upust swojej kłótliwej naturze i braku umiejętności komunikacji zarazem. Inne uwagi, tj. zbyt późny przyjazd, czy zbyt długie przerwy między utworami pozostawię bez komentarza, gdyż jest to trudne do weryfikacji, choć, biorąc pod uwagę nastawienie autorów posta i opinie wśród innych forumowiczów, mało prawdopodobne.

[FOTOJACEK]

Właśnie miałem okazję uczestniczyć w weselu w wykonaniu tego zespołu i nie napiszę, że jestem pod wrażeniem bo to wyświechtane wyrażenie i nie oddaje tego, czego byłem świadkiem.

Fraction różni się od typowych zespołów weselnych.
Faktycznie nie wychodzą do stołów z harmoszkami i nie zabawiają w ten sposób gości.
Wokalistka nie robi szpagatów a panowie nie fikają koziołków.
Jeśli ktoś ma dość pieniędzy to pewnie mógłby wynająć i samego Nicka Jaggera, ale nie wydaje mi się, żeby wymagał od niego wychodzenia z harmoszką do stołów.
Po prostu na pewnym poziomie pewnych rzeczy się nie robi.
W repertuarze nie ma 150 zwrotek przyśpiewek weselnych i na pewno nie jest to zespół na każdą wiejską zabawę. ACZKOLWIEK, pisząc wiejską, nie mam na myśli, że jak wiejska to zła lub nagannie niskiego lotu. Chodzi przecież o to, żeby ludzie się dobrze bawili, że należy spojrzeć na wesele trochę z punktu przeciętnego gościa weselnego, który mniej lub więcej wypił.

Jak grają?
Z pewnością są i lepsi gitarzyści na świecie, ale to jak zagrali było dla mnie wystarczające.
Odtwarzacz MP3 był włączony tylko w przerwach! Z resztą też bardzo ładnie grał
Zostali poproszeni o zagranie jakiegoś utworu, którego nie mieli w repertuarze (na przykład nie mieli tekstu piosenki) Mimo to zagrali i nawet zaśpiewali. I gdyby wcześniej z rozbrajającą szczerością uprzejmie nie uprzedzili gości, że nie mają tego w swoim repertuarze, to chyba nikt by się nie zorientował, że improwizują!

Przy niezwykle prostym poprowadzeniu wesela czuć było klasę tych gości i ciepło płynące ze sceny. Okazuje się, że udane wesele nie musi być oparte o gadżety i pomysłowe popisy konferansjerskie, ale na osobowości muzyków zwanej charyzmą.
Myślę, że ich występ można by potraktować jak prawdziwy koncert muzyczny, który tylko przy okazji jest weselem.
Ja byłem pod bardzo dużym wrażeniem. Momentami pozwalałem sobie zwiesić bezczynnie aparat na szyi i delektować się tym koncertem prawie z otwartą gębą.
Jeśliby sprowadzić Fraction do kategorii weselnej, to są na pewno elitarnym zespołem. Przynajmniej jak dla mnie. A miałem okazję być już naprawdę na wielu weselach, aby dość obiektywnie i na trzeźwo ocenić zespół.

Życzę im, aby na ich koncertach-weselach było jak najwięcej gości podzielających moje odczucia. Na pewno będzie im szczególnie miło grać dla ludzi potrafiących docenić ich muzyczne umiejętności.

A jak bawili się ludzie?
Goście zostali rozszarpani przez muzykę!

Tylko najstarsze „trzęsące się” seniorki rodu były w stanie utrzymać się z dala od parkietu, aczkolwiek miałem nieodparte wrażenie, że „trzęsły” się całkiem do rytmu.

PS.
Tego pięknego posta napisałem im już blisko rok temu na drugi dzień po weselu.
Nie wiem czemu, ale przeleżał cały ten czas u mnie w komputerze. Może po prostu ze zwykłego zaniedbania, a może dlatego, że nie miałem w tym żadnego interesu. Niniejszym naprawiam błąd.

[ke_jagiello]

25.07.09 mielismy wesele na ktorym gral zespol fraction,
widze rozne opinie ktore mnie dziwia bo zespol to naprawde profesjonalisci i wokalistka ma naprawde ladny i mocny glos,
widze tez ze dyskusja dotyczy zabawiania na weselu...otoz..
organizujesz wesele i musisz sobie odpowiedziec na pytanie czy chcesz zeby twoje wesele bylo smieszne zakladajac ze rozbawieni ludzie wypija na tyle ze potancza przy jakiejkolwiek muzyce czy moze chcesz zeby zespol zagral profesjonalnie przy mniejszej wg mnie odpowiedniej dawce humoru w sposob profesjonalny stawiajac twoje wesele na poziomie exclusive..
fraction to na pewno druga opcja..i zabawa tez byla wg mnie swietna i na poziomie
nie graja disco polo o czym powiedzial mi na poczatku pan roman - manager zespolu - ale mozecie mi wierzyc ze goscie weselni niezaleznie od wieku byli zachwyceni,
ktos napisal ze sie cenia....a ja wam napisze ze jest to zespol wysokiej klasy i biorac pod uwage jakosc do ceny naprawde wypadaja niezle
goraco polecam ludziom ktorzy doceniaja muzyke i wklad zespolu w profesjonalne wykonanie,
jesli szukasz zespolu ktory zrobi z twojego wesela kabareton to nie bierz fraction bo bedziesz pozniej pisal po forum rozne glupie historie ktore stawiaja fraction w zlym swietle
jesli chodzi o sprzet i punktualnosc bez zastrzezen
pzdr dla fraction

[maratha]

Szanowni Klienci,
Dobiegł końca czas mojej pracy w zespole FRACTION. Po 4 latach pracy jako wokalistka zespołu FRACTION chciałam serdecznie podziękować wszystkim naszym klientom, a w szczególności Młodym Parom dla których miałam przyjemność zaśpiewać w ich najważniejszym dniu w życiu. Chciałam także życzyć jeszcze raz wszystkim Młodym Parom Wszystkiego Najlepszego Na Nowej Drodze Życia. Miło mi było wszystkich Państwa poznać. Mam nadzieję, że moja praca była efektywna a finalnie zadowoliła Państwa i Państwa gości. Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa i dobre opinie, ale także za słowa krytyki dzięki którym stajemy się coraz lepsi.
Do zobaczenia wkrótce z nowym składem.
Marta.

[Ania78]

Mam pytanie czy ktoś się orientuje jaka wokalistka śpiewa w zespole fraction skoro Pani Marta odeszła? Jestem poważnie zainteresowana tym zespołem.

[justina]

byłam na próbie zespolu Fraction, mają nową wokalistkę, nie slyszalam jak śpiewała poprzednia (poza demo na www zespołu), ale obecna zrobiła na nas duże wrażenie, polecam posłuchanie na żywo, warto! mam nadzieję, że w finale też okażą się profesjonalistami

[Polianna]

Witam wszystkich serdecznie,

Zespół Fraction grał na naszym weselu minionego lata i chciałam się podzielić wrażeniami, bo sami wcześniej mieliśmy duże problemy z wyborem i szukaliśmy obiektywnych opinii, które ciężko nam było wtedy znaleźć.

Co do nowej wokalistki, to bardzo dobrze śpiewa i jest przy tym bardzo miłą dziewczyną.
Myślę, że generalnie kwestia poziomu muzycznego zespołu jest jasna - grają świetnie, na żywo, dobrze dobierają piosenki. Na tym się niestety ich zalety kończą.

Co nam się nie spodobało (a uwierzcie nam, nie jesteśmy wyjątkowo wymagający, myślę, że wszystkie młode pary mają podobne oczekiwania i główną kwestią jest dobra zabawa):

1. Fraction gra 8 godzin od momentu rozpoczęcia uroczystości, w umowie za kolejne godziny jest ustalona konkretna stawka. Zespół nam powiedział na spotkaniu przed ślubem, że dodatkowe godziny możemy zamówić na miejscu w zależności od tego, jak się goście bawią i że póki goście będą klaskać, oni nie zejdą ze sceny.
No i wyobraźcie sobie, godzina 3,30-4, już dokładnie nie pamiętam, zespół się zwija, tak po prostu, mimo że mnóstwo gości jest na parkiecie i gorąco ich oklaskują. Nie ma mowy o przedłużeniu występu. Nie, zespół kończy grać, bo mają niby daleko do domu, ale siedzą jeszcze przy półmiskach do 5,30.

2. Zespół jest niby anglojęzyczny. To prawda, że prowadzący, pan Roman, mógłby trochę popracować nad gramatyką, ale OK, można na to przymknąć oko. Co natomiast powinien on bezwzględnie zrobić, to traktować z szacunkiem gości! U nas miał on w nosie nie tylko uwagi świadków, ale nie pozwolił nawet zaśpiewać mojemu bratu piosenki-niespodzianki przygotowanej specjalnie dla nas (!).

3. Fraction kompletnie nie prowadzi imprezy. U nas wesele zaczęło się 30-minutowym staniem przed wejściem na salę, bo nikt nie wiedział, co ma być - szampan? chleb z solą? wspólne zdjęcie? Przecież to zespół powinien jasno powiedzieć.
Dobrze, że rodzice przypomnieli nam, że mamy rzucić kieliszki na szczęście i że mąż ma mnie przenieść przez próg, bo sami byśmy o tym w całym zgiełku zapomnieli.
Dalej wcale nie było lepiej. Zespół zgubił listę piosenek, które wybraliśmy do dedykacji rodzicom, rodzicom chrzestnym i dziadkom, więc dedykacji w ogóle nie było. Dopiero po moich usilnych prośbach zespół zagrał jeden z "zamówionych" utworów.
Z oczepinami to samo. Oczepiny, tort, prezenty? Co, kiedy, nie wiadomo. Uwierzcie, to bardzo stresujące, kiedy na własnym weselu trzeba myśleć, co się powinno teraz zrobić, bo na zespół nie można liczyć.

To tyle, ile pamiętamy. Jeżeli ktoś ma jakieś pytania odnośnie współpracy z Fraction, chętnie odpowiemy. Generalnie my bardzo się zawiedliśmy, mimo że, jak mówię, muzycznie zespół jest bez zastrzeżeń. Na koncert tak, na wesele nie. Na pewno byśmy ich już nie zatrudnili.

Pozdrawiamy serdecznie wszystkich użytkowników! I powodzenia!

[FRACTION]

Witamy,

zawsze uważaliśmy, że jesteśmy po to by grać. Teraz niestety musimy odnieść się do wypowiedzi Polianny.

Już przy wstępnej rozmowie zaznaczamy, że na weselach gramy, natomiast nie występujemy w charakterze wodzireja, prestidigitatora czy też jako trio przy stole. Dlatego też jedni bawią się przy muzyce inni przy konkursach, zabawach i quizach, których my nie prowadzimy. Informujemy o tym na spotkaniu, jak również na naszej stronie internetowej.

Fraction gra 8 godzin od momentu rozpoczęcia uroczystości i to się zgadza, jest omawiane na spotkaniach przed jak również zawarte w umowie. Godzimy się na te warunki bądź nie - naszym zdaniem proste, a jednak...Pani Polianna nie pamięta czy zespół skończył o 3:30 czy tez o 4. Pewnie już o 3 , bo przecież nic tak człowieka nie cieszy jak obcięcie sobie godziny z kontraktu.
Oczywiście można przedłużyć czas trwania naszej pracy i Państwa zabawy, jednak w/w Pani zażyczyła sobie , by puścić ulubione i wybrane nagrania Pana młodego z taśmy. Z tej samej przyczyny zespół grzecznie czekał aż Państwo skończą się bawić się i będzie mógł zakończyć pracę, a że siedział i czekał przy stole gdzie były półmiski ...rzeczywiście gruba przesada, przecież mogliśmy poczekać w aucie czy w innym miejscu aż goście skończą się bawić.

Zespół jest anglojęzyczny, z tym że nigdy nie podejmowaliśmy się tłumaczeń. Po prostu na wyraźną prośbę zaprosiliśmy gości w języku angielskim i tutaj kolejna wpadka...zła gramatyka. Mam wrażenie, że nawet jeśli zrobilibyśmy to w języku migowym też byłoby źle.

Gości i niegości traktujemy z szacunkiem. Przeżyliśmy już wiele lat i można nam zarzucić siwe włosy czy ich brak ale braku szacunku do ludzi proszę nam nie zarzucać. Czasem bywa tak, że goście wchodzą na scenę podczas grania, o coś proszą co niekiedy przeszkadza w graniu ale zawsze staramy się spełnić prośby gości o czym można przeczytać w innych opiniach na nasz temat. Dlaczego akurat nagle na Pani przyjęciu mieli byśmy tego nie zrobić ?

"Fraction kompletnie nie prowadzi imprezy"...proszę nam wybaczyć ale kiedy podaje się szampana, chleb z solą, tort, drugie danie czy lody o tym decyduje kuchnia, szef lokalu bądź konsultant, który obsługuje dane przyjęcie.
My ze swej strony prowadzimy imprezę informując o tym, że będzie tort czy przerwa na posiłek czy taki a nie inny utwór.

Reasumując Pani Polianno dziwię się skąd po 7 miesiącach nagle taki przypływ żalu, tym bardziej, że pamiętam jak Państwo nam dziękowali i byli zadowoleni.

[Polianna]

Witam ponownie,

Nie mam zamiaru bawić się w dyskusje z zespołem, zresztą do niczego to zwykle nie prowadzi. Zespół ma oczywiście prawo się bronić, w końcu jakoś musicie się „sprzedać”. Ja natomiast wychodzę z założenia, że im więcej opinii, tym bliższy rzeczywistości obraz podwykonawcy, dlatego zamieściłam naszą. Wybór zespołu jest rzeczą bardzo ważną i niestety trudną, i myślę, że forum ślubne może w jakimś stopniu pomóc.
Jest to więc mój ostatni post. Jeżeli ktoś ma szczegółowe zapytania, chętnie odpowiem na maila. Chciałabym dodać tylko tyle, że niestety prywatnie dostałam informacje o tym, że nasz przypadek nie był bynajmniej odosobniony.

Zespołowi życzę więcej serca i sumienności, nie będziecie wtedy mieli problemów z żalami, nawet po siedmiu miesiącach.

[Fiona8]

Polianno, nie tylko prywatne opinie były, wypowiadałam sie na ten temat na forum. Zagadzam się z Tobą całkowicie.

[mrowka86]

Witam, chciałam zapytać czy macie jakieś świeże opinie o zespole Fraction i zabawy weselnej z ich udziałem? Byłam na ich próbie i bardzo mi się podobało, mam jednak obawy czy ich naprawdę dobra muzyka spotka się z akceptacją na tak specyficznej imprezie jaką jest wesele, czy porwą ludzi do zabawy i do tańca. Proszę o wypowiedzi osoby które bawiły się przy muzyce tego zespołu.

[Akmor]

Kilka lat temu miałam wielką przyjemność ''gościć'' Zespół na weselu starszego syna.
Przyznam szczerze, że po zakończonej imprezie nie miałam okazji bezpośrednio podziękować za wspaniały śpiew, dobór muzyki do zabawowego nastroju gości oraz wielką profesjonalność. Z całą pewnością naprawię swój błąd na kolejnym weselu, mając jednocześnie nadzieję na wolny termin Zespołu (wkrótce się zgłosimy!). Pozdrawiam serdecznie cały Zespół Fraction

[marta007]

Witam, chciałabym zasięgnąć jakiejś świeższej opinii na temat zespołu Fraction. Może ktoś w 2012 roku, a może i nawet już w tym 2013 bawił się przy ich muzyce na weselu???

[Kornik]

Cześć,
jako że parę dni temu zespół grał na naszym weselu kilka świeżych informacji:) My możemy śmiało polecić zespół, są przygotowani muzycznie, grają i śpiewają poprawnie.
Zarówno Panowie jak i Pani sympatyczni, kontaktowi, dostosowują się do potrzeb. Zespołu można posłuchać na próbie przed podjęciem decyzji i polecam to każdemu zrobić - można po tym stwierdzić czy tego się szuka, czy czegoś innego. Zespół raczej nie gra kawałków disco polo, mają kilka opracowanych i na życzenie zagrają, dużo klasyki.
Ze strony Zespołu są przygotowane krótkie oczepiny, my jako młodzi mieliśmy przygotowane 3 zabawy integracyjne których nie trzeba było wpleść ponieważ parkiet był pełen i ludzie po prostu się bawili.
Jeszcze na dodatkowy plus - mimo, że zespół swoje lata ma nie spoczywa na laurach, opracowują nowe kawałki, mogą coś na życzenie przygotować, to się ceni. Jednocześnie mają doświadczenie i obycie ze sceną. Zespół gra i śpiewa a nie puszcza muzykę z midi, płyty etc.
Reasumując, śmiało można polecić:)

[Stodwar]

w 100% polecam zespół Fraction, grali u mnie na weselu 28 maja 2016r., czyli na świeżo mogę zacytować moich znajomych: "nie próbowali naśladować wielkich artystów, grali naprawdę pełną klasą", "moja żona jak była solówka na gitarze przestawała tańczyć, nigdy wcześniej tego nie robiła", znajomi podchodzili i zachwalali.
Polecam