Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Co wam sie nie podoba w zdjeciach slubnych?
Autor Wiadomość
Bartosz 


Wiek: 44
Dołączył: 19 Lut 2005
Posty: 83
Skąd: łódź
Wysłany: Nie Lut 20, 2005 6:11 pm   Co wam sie nie podoba w zdjeciach slubnych?

To moze ja zaczne ten nowy temat....
Nie podoba mi sie:
:arrow: Ramki cyfrowe na zdjeciach(takie badziewne kwiatki, motylki, serduszka)
:arrow: Zbyt duzo zdjec z takim rozmyciem zrobionym w "fotoshopie"(nie wiem jak to sie pisze)-(to sie chyba okresla "romantic soft filter")
:arrow: Zlych kolorow na zdjeciach
:arrow: pogniecionych albumow fotograficznych dawanych klientom do obejrzenia
:arrow: Plastkowych albumow(tez sie z nimi spotkalem)
:arrow: spoconych twarzy mlodych(chyba od nadmiaru blysku lampa)
Jak jeszcze cos mi sie przypomni to napisze
 
 
thiti 

Wiek: 47
Dołączyła: 29 Mar 2004
Posty: 86
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Lut 20, 2005 7:54 pm   

mnie się nie podobają:
posągowe miny na pozowanych zdjęciach
sztuczne, ustawiane zdjęcia
zdjęcia- fotomontaże jakieś na szczycie góry itp
 
 
Bartosz 


Wiek: 44
Dołączył: 19 Lut 2005
Posty: 83
Skąd: łódź
Wysłany: Nie Lut 20, 2005 10:51 pm   

To troche odbiega od tematu ale czemu na niektorych stronach nie ma cennika. Tlumacze sobie to tym ze kazdego klienta traktuja idywidualnie. Zalezy czy widza jesli para jest bogato ubrana to od niej zedra kaske. Przepraszam, ale sie zdenerwowalem
 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Pon Lut 21, 2005 10:48 am   

Nie podobają mi się zdjęcia ślubne, na których :
:arrow: są jakieś dekoracje typu : parasolka, kolumienki, skrzypce, "stajnia", cylindry, papierosy itp.
:arrow: są wydumane scenki rodzajowe (np. on "gra" dla niej na skrzypcach, pianinie, ona podaje mu jabłuszka, "czytają" książki, jakieś pseudo-sielankowo-wiejskie klimaty na "łączce, sianku, itd) oraz nienaturalne pozy (od razu widać, że para źle się czuje przy takiej "grze" i wychodzą na zdjęciach sztucznie)
:arrow: są namalowane tła ze "scenkami" (np. ogród, las, sala balowa, schody, brrr itd)
:arrow: złego oświetlenia tła i modeli - NIEWYBACZALNE! A co za tym idzie : prześwietleń, niedoświetleń i brzydkich cieni!
:arrow: wszelkich fotomontaży i obróbki cyfrowej (ramek, nakładanych teł, jakichś dziwnych cieni, zmieniania kolorów na jakieś przedziwnie smutno-bure, wszelkich naniesionych "gadżetów" typu serduszka, kwiatki, gwiazdki, liście, itp) - dotyczy to obróbki ZDJEC STUDYJNYCH I PLENEROWYCH
:arrow: sztucznych plenerów, tzn. młoda para siedzi w ślubnych strojach na dworcu, przystanku, chodzi po ulicy lub siedzi w kawiarni. Jest to tak "naturalne", że hej....
:arrow: wydumanych pseudo-artystycznych plenerów wyglądajacych jak zdjęcia mody do katalogów. Także niewyraźnych i przekrzywionych nagminnie zdjęć (niby "artystycznych")


Bartosz napisał/a:
Tlumacze sobie to tym ze kazdego klienta traktuja idywidualnie. Zalezy czy widza jesli para jest bogato ubrana to od niej zedra kaske.

Przesadzasz. Byłam przed ślubem u kilkunastu fotografów, podawali mi bez problemu ceny lub wydrukowany cennik. Akurat w tym czasie kilka znajomych też brało ślub, więc podpytywaliśmy się o ceny i nie widziałam różnicy.
_________________
 
 
Agni 


Wiek: 48
Dołączyła: 02 Sie 2004
Posty: 294
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 21, 2005 11:19 am   

Ja moge podpisać sie do listy Asiek ;)

dodam tylko że nr 1 na liście tego czego sama bym nie zrobiła to właśnie studyjne z pieknymi sceneriami typu brzózki, kolumienki itp. i z tego samego powodu taki plener - tzn. w miejscach które sa na tyle ładniutkie, że nienaturalne :lol: np.robione w pieknym zieloniutkim parku .. (w parku ok. ale bez przesytu natury bo tematem jest para młoda! )

:arrow: musze dodać że nie lubie i nie będe mieć: zdjęcia z zakasaną spódnicą, z widoczną podwiązką, również w towarzystwie pana młodego i upozowane jej ściąganie-zakładanie? szczególnie w studio na sofie czy fotelu.. (bo co innego gdyby ktoś fotografujący "złapał" to przez przypadek.. ;)

:arrow: pozowanej namiętności :hmm :

Z kolei pochylone zdjęcia lubie ;) ale bez przesady - jedna-trzy pozy ok. ale nie cały reportaż w tym stylu - mozna dostać zawrotu głowy :lol:

W zdjęciach reportażowych nie lubie też nagminego używania efekty rozmycia w ruchu - znowu: 1-3 zdjęcia ok jeśli faktycznie fajnie wyszły..
 
 
Bartosz 


Wiek: 44
Dołączył: 19 Lut 2005
Posty: 83
Skąd: łódź
Wysłany: Pon Lut 21, 2005 4:03 pm   

Bartosz napisał/a:
Tlumacze sobie to tym ze kazdego klienta traktuja idywidualnie. Zalezy czy widza jesli para jest bogato ubrana to od niej zedra kaske.

Przesadzasz. Byłam przed ślubem u kilkunastu fotografów, podawali mi bez problemu ceny lub wydrukowany cennik. Akurat w tym czasie kilka znajomych też brało ślub, więc podpytywaliśmy się o ceny i nie widziałam różnicy.[/quote]

Wcale nie przesadzam. Odwiedzilem z moja P. narazie tylko kilka fotografow e Lodzi i jednego w okolicach. Od 3 dostalem cennik wydrukowany z komputera. Od 2 dostalem ustne okreslenie ceny za dana usluge. A jeden to powiedzial ze jak bede znal dokladny termin to wtedy mi powie. Rozmawialismy pozniej z koleznaka mojej przyszlej zonki( ona jest starsza odemnie) i okazalo sie ze ona dostala inne ustne ceny co do takiej samej uslugi. Dlatego to dopisalem do moich nielubianych rzeczach...
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 21, 2005 7:48 pm   

Bartosz, a może różnica wynikała z tego kiedy Wy a kiedy znajomi mają ślub?


A tak na marginesie - ja nigdzie nie dostałam cennika na piśmie. :roll:
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Bartosz 


Wiek: 44
Dołączył: 19 Lut 2005
Posty: 83
Skąd: łódź
Wysłany: Pon Lut 21, 2005 10:06 pm   

kryszka napisał/a:
Bartosz, a może różnica wynikała z tego kiedy Wy a kiedy znajomi mają ślub?

Rok ten sam i sezon bedzie ten sam.Nawet moja P. chciala taki laczony slub, ale w koncu ja sie nie zgodzilem

A tak na marginesie - ja nigdzie nie dostałam cennika na piśmie. :roll:


To trzeba pytac i byc dociekliwym.Zamowilem plytke u 2 foografow z Polski. Na stronie byly zdjecia bardzo fajne.Czekam na nia :)
 
 
rudka77 


Dołączyła: 24 Sty 2005
Posty: 58
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lut 23, 2005 1:19 pm   Re: Co wam sie nie podoba w zdjeciach slubnych?

Bartosz napisał/a:
To moze ja zaczne ten nowy temat....
Nie podoba mi sie:
:arrow: Ramki cyfrowe na zdjeciach(takie badziewne kwiatki, motylki, serduszka)
:arrow: Zbyt duzo zdjec z takim rozmyciem zrobionym w "fotoshopie"(nie wiem jak to sie pisze)-(to sie chyba okresla "romantic soft filter")
:arrow: Zlych kolorow na zdjeciach
:arrow: pogniecionych albumow fotograficznych dawanych klientom do obejrzenia
:arrow: Plastkowych albumow(tez sie z nimi spotkalem)
:arrow: spoconych twarzy mlodych(chyba od nadmiaru blysku lampa)
Jak jeszcze cos mi sie przypomni to napisze


Przede wszystkim podobają mi się zdjęcia naturalne, nie ustawiane, zdjęcia reportażowe (i takie też chce mieć), zdjęcia bez bajerów graficznych, nie obrabiane w głupi sposób. Dopuszczam tylko zmianę barw na czarno-białe albo sepii :) ) a co do tego o czym piszesz to ja nie wiem czy fotograf ma wpływ na to czy para młoda jest spocona, chyba, że masz na mysli zdjęcia studyjne. Bo tam rzeczywiście to może wynikać z lampy i gorąca w studio. Byłam parę razy świadkiem na ślubie i przyznam, że to pozowanie na zdjęciach studyjnych było katorgą dla mnie.... dlatego sobie tej przyjemności odmówię. Jeśli chodzi o albumy które pokazuje się ludziom, nie wiem o czym myslisz pisząc pogniecione :) ) Chyba jak setki par je ogladają to w końcu sa juz trochę nieświeże ;) Trudno wymieniać za każdym razem albumy chyba. Z plastikowymi się nie spotkałam ;)
Ja jeszcze nie nawidzę zdjęć typu "kolanko-rączka" są dla mnie żenujące.... nie chce takich. Mój fotograf ma porobić super fotki bez ustawiania i takiego znajdę. Jesli chodzi o złe kolory na zdjęciu to juz chyba nie rozmawiamy o dobrym fotografie, bo chyba dobremu się to nie przytrafia. A jak ktos jest cienki to juz to wychodzi po całości. Ramek cyfrowych też nie lubią, tych dennych ozdobników. A tak ogólnie to wychodze z założenia, że w trakcie slubu i wesela jest masa fajnych momentów na dobre zdjęcia i nie trzeba mnie będzie później upiększac jakimiś przeróbkami graficznymi. Ma być spontan i real, tego szukam :) )
Aha i jeszcze nie lubię zdjęć pozowanych dlatego, że fotografowie wykorzystują te same tła i te same pozy do wszystkich i później ja i sto innych par mamy praktycznie takie same zdjęcia.
Pozdrawiam

[ Dodano: Sro Lut 23, 2005 1:22 pm ]
Agni napisał/a:
Ja moge podpisać sie do listy Asiek ;)

dodam tylko że nr 1 na liście tego czego sama bym nie zrobiła to właśnie studyjne z pieknymi sceneriami typu brzózki, kolumienki itp. i z tego samego powodu taki plener - tzn. w miejscach które sa na tyle ładniutkie, że nienaturalne :lol: np.robione w pieknym zieloniutkim parku .. (w parku ok. ale bez przesytu natury bo tematem jest para młoda! )

:arrow: musze dodać że nie lubie i nie będe mieć: zdjęcia z zakasaną spódnicą, z widoczną podwiązką, również w towarzystwie pana młodego i upozowane jej ściąganie-zakładanie? szczególnie w studio na sofie czy fotelu.. (bo co innego gdyby ktoś fotografujący "złapał" to przez przypadek.. ;)

:arrow: pozowanej namiętności :hmm :

Z kolei pochylone zdjęcia lubie ;) ale bez przesady - jedna-trzy pozy ok. ale nie cały reportaż w tym stylu - mozna dostać zawrotu głowy :lol:

W zdjęciach reportażowych nie lubie też nagminego używania efekty rozmycia w ruchu - znowu: 1-3 zdjęcia ok jeśli faktycznie fajnie wyszły..


Ja uwazam, że w przyapdku fotoreportazu w ogóle nie ma mowy o pozowanych zdjęciach. Ja mam zamiar się bawić i przeżywac swój slub i wesele i zapomniec o istnieniu kamerzysty i fotografa. Nie będe udawać namiętności pod zdjęcie, będzie jej tam tyle, że i fotograf i kamerzysta nie będę narzekac na ich brak :)
 
 
PLUTON 

Dołączył: 10 Mar 2005
Posty: 38
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Mar 16, 2005 9:09 am   Re: Co wam sie nie podoba w zdjeciach slubnych?

[quote]"Ja uwazam, że w przyapdku fotoreportazu w ogóle nie ma mowy o pozowanych zdjęciach. Ja mam zamiar się bawić i przeżywac swój slub i wesele i zapomniec o istnieniu kamerzysty i fotografa. Nie będe udawać namiętności pod zdjęcie, będzie jej tam tyle, że i fotograf i kamerzysta nie będę narzekac na ich brak "[/quote]

Rzeczywistość nieupozowana najlepiej jednak wygląda w upozowanych momentach.
Innaczej nie da się. Choć co innego pozowanie na siłę a co innego upozowanie w zdarzającej się sytuacji
W pstrykaniu w wersji reportażowej-amatorskiego podejścia na 300 zdjęć będą 4 dobre[/fade]
_________________
PLUTON
 
 
Bartosz 


Wiek: 44
Dołączył: 19 Lut 2005
Posty: 83
Skąd: łódź
Wysłany: Sro Mar 16, 2005 11:42 am   

Cytat:
Rzeczywistość nieupozowana najlepiej jednak wygląda w upozowanych momentach.
Innaczej nie da się. Choć co innego pozowanie na siłę a co innego upozowanie w zdarzającej się sytuacji
W pstrykaniu w wersji reportażowej-amatorskiego podejścia na 300 zdjęć będą 4 do


Uwazam ze prawdziwy fotograf z tzw dusza sam potrafi uchwycic odpowiedni moment czy w plenerze, czy w kosciele, czy na weselu. Nie musi ustawiac ludzi wedlug wlasnego "widzimisie".
 
 
rudka77 


Dołączyła: 24 Sty 2005
Posty: 58
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Mar 16, 2005 9:18 pm   

Bartosz napisał/a:
Cytat:
Rzeczywistość nieupozowana najlepiej jednak wygląda w upozowanych momentach.
Innaczej nie da się. Choć co innego pozowanie na siłę a co innego upozowanie w zdarzającej się sytuacji
W pstrykaniu w wersji reportażowej-amatorskiego podejścia na 300 zdjęć będą 4 do


Uwazam ze prawdziwy fotograf z tzw dusza sam potrafi uchwycic odpowiedni moment czy w plenerze, czy w kosciele, czy na weselu. Nie musi ustawiac ludzi wedlug wlasnego "widzimisie".


Popieram w całej rozciagłości, pewnie dlatego szukamy tego samego :) )

[ Dodano: Sro Mar 16, 2005 9:21 pm ]
PLUTON napisał/a:
Cytat:
"Ja uwazam, że w przyapdku fotoreportazu w ogóle nie ma mowy o pozowanych zdjęciach. Ja mam zamiar się bawić i przeżywac swój slub i wesele i zapomniec o istnieniu kamerzysty i fotografa. Nie będe udawać namiętności pod zdjęcie, będzie jej tam tyle, że i fotograf i kamerzysta nie będę narzekac na ich brak "


Rzeczywistość nieupozowana najlepiej jednak wygląda w upozowanych momentach.
Innaczej nie da się. Choć co innego pozowanie na siłę a co innego upozowanie w zdarzającej się sytuacji
W pstrykaniu w wersji reportażowej-amatorskiego podejścia na 300 zdjęć będą 4 dobre[/fade]


Przepraszam ale Ty chyba nie rozumiesz słowa fotoreportaż. Niestety wielu fotografów aspiruje do tego okreslenia nie rozumiejac chyba do końca co to znaczy. Pokaż mi fotoreportera- profesjonalistę, który w akcji ustawia ludzi.... ja za takiego dziekuje. Na moim ślubie fotograf ma sobie robić zdjęcia a my mamy się bawić i przeżywac nasz ślub a nie ustawiać się. Na szczęście są fotografowie, którzy nie muszą ludzi ustawiać żeby zrobić super zdjęcia. A co robi amator to chyba nie temat tego wątku. Bo nie o amatorskich zdjęciach dyskutujemy.
 
 
PIT 


Dołączył: 21 Paź 2004
Posty: 115
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Mar 18, 2005 6:07 pm   

Asiek napisał/a:
Nie podobają mi się zdjęcia ślubne, na których :
:arrow: są namalowane tła ze "scenkami" (np. ogród, las, sala balowa, schody, brrr itd)
:arrow: sztucznych plenerów, tzn. młoda para siedzi w ślubnych strojach na dworcu, przystanku, chodzi po ulicy lub siedzi w kawiarni. Jest to tak "naturalne", że hej....


No warto dorzucić jeszcze tła typu "Mosty Wenecji", "Na rajskiej plaży", "?wiatła Nowego Jorku", "Ogród Luksemburski", "Paris by night" itp.
_________________
Coć dla Ambasadorów
"Wyznawcy" św. Wojciecha
 
 
fotograf darek 

Dołączył: 04 Maj 2005
Posty: 2
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 05, 2005 9:32 am   Kicz

Mnie najbardziej smieszy ten cały kicz na zdjęciach....Te wszystkie kolumienki,podawane winogrona,te klekniecia przed panna młodą....Zawsze powtarzam,zeby młodzi robili sobie takie zdjecia,których potem nie będą sie wstydzic.
Cenie sobie naturalnośc i spontanicznosc.Lubie jak zdjęcia sa zabawne, nawet "wysmiewajace" stylistykę slubną"...Wtedy fotki sa "jakieś" ,maja jakis pomysł.
=============================================
Tresc zmodyfikowana przez administratora
 
 
Bandora 

Wiek: 45
Dołączył: 20 Kwi 2005
Posty: 15
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lip 01, 2005 6:18 am   

Muszę się podpisać pod wieloma z tych argumentów za "NIE". Jak oglądamy fotki z "parasolkami", "kolumnami" i "łóżkami" to ... hmmm .. nie wiem jak to określić, ale najzwyczajniej uważamy to za tandete. Oczywiście wszystko jest kwestją gustu i nikogo tu nie chcę obrazić, ale nam najzwyczjniej się to niepodoba.
I jeszcze jedna rzecz - cyfrowe dodatki typu ramki itp. Jestem grafikiem komputerowym i przyznam że to dla mnie mega kicz!!! Nie ma nic gorszego niż wlepianie ramek i dodatków cyfrowych które momentalnie obniżają wartość fotki o 95%. Jak byłem na targach foto 2 lata temu był człowiek który robił sesję w plenerze a to wszystko przerabiał w Photoshopie. Jednk robił to w taki sposób że kolaże które powstawały poprostu mnie powaliły. Cena tego był 2500 zł za 12 fotek. Po odejściu od stoiska powiedziałem do mojej ukochanej "Słoneczko, postaram się zrobić coś takiego sam" (ale nie wiem czy bym podołał).
Kolejna rzecz która mnie dobija to tzw. blue csreen, czyli nakładanie tła. Widziałem kilka takich rzeczy i powiem krótko - amatorszczyzna!! Jeśli ktoś juz chce takie fotki to niech przynajmniej poszuka osoby która naprawde potrafi zająć się czymś takim, ale na pewno nie będzie tania.
My zdecydowaliśmy się na plener, ale jeszcze nie wiemy gdzie. Musimy się zastanoiwić gdzie będzie ciekawie we wrześniu w Łodzi.
_________________
Nasz ślub 03-09-2005 r.
Zapraszamy na nasz serwis przedmałżeński
http://jaroniek.fm.interia.pl
 
 
 
ewig 


Dołączyła: 10 Cze 2005
Posty: 244
Skąd: łódzkie
Wysłany: Nie Lip 03, 2005 9:31 pm   

A mnie najbardziej denerwuje namalowane w tle sianko... Jest tak tandetne... Tragedia normalnie. Dlatego my nie bedziemy miec zdjec w studio, plener tez jest moim zdaniem ustawiany i sztuczny przez to, dlatego zdecydowalismy sie tylko na reportaz ze slubu. Widaomo,jak wychodza zdjecia robione przez wszystkich wujkow,ciotki, kuzynow i innych jeszcze przypadkowych fotografow...Widac Mlodego i np.kawalek ciala Mlodej...Brrr... Moze te nasze zdjecia robione przez zawodowca to nie bedzie to nic szczegolnego i oryginalnego, ale beda to profesjonalne zdjecia naturalne, zwyczajnie-prawdziwe. I o to w tym wszystkim chodzi moim zdaniem.
_________________

 
 
Tissaia 
pani stara*


Wiek: 38
Dołączyła: 14 Kwi 2008
Posty: 536
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Lut 22, 2009 7:08 pm   

Co mi się nie podoba? Rany, wszystko! :D

A na serio:

1. pseudo-oryginalność. Sztuczne, niepasujące plenery: te wszystkie stare fabryki, dworce, brudne klatki schodowe, śmietniska, Manufaktury itd. Może jestem nudna, ale dla mnie nie ma to zbyt wiele wspólnego ze ślubem.

2. pseudo-erotyzm. Chęci zazwyczaj są dobre, efekt zazwyczaj tandetny. Uważam, że miejsce na zdjęcia sypialniane jest w sypialni. Jak ktoś bardzo marzy o sesji erotycznej w strojach ślubnych, to co za problem, brać aparat na noc poślubną i gotowe :)

3. pseudo-zabawność. Niektórych bawią sesje z karabinami, wałkami, rozmaite siermiężno-głupawe klimaty. Osobiście mam zylion głupich zdjęć z różnych imprez, na których śpiewam z mopem zamiast mikrofonu, tulę się namiętnie do butelki rumu, dosiadam armaty itd. Nie czuję potrzeby robienia sobie takich z okazji ślubu. Te zdjęcia mają być wyjątkowe, a za 50 lat mam je oglądać i wzdychać, jak fantastycznie wyglądałam i jakie miałam rozmaślone spojrzenie. A już tym bardziej nie wyobrażam sobie pokazywania rodzinie zdjęć, na których trzymamy plastikowe karabiny :P

4. pseudo-artystyczność. Znowu wyjdę na staroświecką, ale na zdjęciu ślubnym ma być coś widać! Owszem, jedno czy dwa zamglone ujęcia, kilka kadrów pokazujących same dłonie czy plecy, ok. Ale nie cała sesja w takim stylu, litości.
_________________
*Mój wieczór panieński, etap szaleństw w klubie, przyplątuje się jakiś facet i zwraca do mojej zamężnej już wtedy koleżanki:
-To ty jesteś ta panna młoda?
Koleżanka:
-Nie, ja jestem już pani stara...

Mission accomplished 06.06.09. :)
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Lut 22, 2009 9:15 pm   

Mnie się nie podobają:
- w studio dziwne tła. Zdjęcia studyjne są z założenia ustawiane i jedyne co ma się na nich rzucać w oczy to młoda para, więc tło - maksymalnie gładkie
- ostatnio widziałam zdjęcia z takim jakby metalicznym połyskiem w tle, nawet nie wiem jak to określić, jakby ktoś pociągnął brokatem te zdjęcia. Koszmar :kwasny:
- brak ostrości. Rozumiem jakieś romantyczne ujęcie gdzie wszystko jest nieco rozmyte, ale ostatnio oglądałam zdjęcia gdzie cała sesja tak wyglądała. I zaczęłam się zastanawiać czy efekt był celowy, czy też fotograf nie potrafił ustawić ostrości. Wyglądało to jak zdjęcia robione kiepskim aparatem
- zbyt dużo szczegółów - zdjęcie musi mieć jakiś zamysł i pokazywać coś konkretnego. Zbyt duża głębia ostrości uwidacznia wiele szczegółów na zdjęciach reportażowych i plenerowych i rozprasza uwagę. Od razu widać w takich zdjęciach kiepskiego fotografa
- zdjęcia robione ze złej perspektywy. Nie ma nic gorszego niż zdjęcia gdzie Panna Młoda ma krótkie nogi, bo fotografowi nie chciało się schylać, albo odejść kawałek dalej. :kwasny:
 
 
fotografialodz 
Firma


Dołączył: 21 Sty 2005
Posty: 248
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lut 24, 2009 8:37 pm   

dobra to i ja cos napisze tak czytam czytam i sie dziwie niektorym postom, nie lubicie zdjec pozowanych ok , a powiedzcie tak szczerze czym jest plener :) to pozowanie, ale trzeba umiec to tak zrobic aby osoba odbierajaca(ogladajaca) zdjecia myslala ze sa naturalne , w tym tkwi sztuka :)

Zreszta uwazam ze ten watek nie ma chyba sensu poniewaz kazda para ma inny gust i poczucie estetyki , jedni chca kicze w stylu ramek, kwiatkow itd, a inni siano i wies, kazdy cos innego, mysle ze wlasnie dlatego nie mozna powiedziec ze to jest ok a tamto jest zle. My fotografowie jestesmy narzedziem w uwiecznianiu tych chwil, mysle ze oceniac fotografa mozna po technice wykonywania zdjec oraz umiejetnosci realizacji pomyslow par mlodych.

to taka mala dygresja, z doswiadczenia :)
 
 
sylwunia_niunia 


Wiek: 41
Dołączyła: 31 Mar 2009
Posty: 83
Skąd: lodz
Wysłany: Pon Lip 13, 2009 7:38 pm   

Mnie nikt nie przekona do zdjęć studyjnych. Jak patrzę na te wszystkie sztuczne tła to mnie trzęsie. Uwielbiam reportażowe zdjęcia, bo na takich najlepiej wychodzę :super:
Ale plenerowe też zrobimy :P
_________________
 
 
 
fotografialodz 
Firma


Dołączył: 21 Sty 2005
Posty: 248
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lip 14, 2009 7:45 am   

ja nikogo nie chcialem przekonywac do zdjec studujnych , sam ich nie lubie i nie robie, poprostu zwracam uwage ze niektorzy lubia sztuczne tla i inne tego typu pierdoly(wlasnie ta nienaturalnosc) a inni tego nie toreluja,zreszta sie nie dziwie :)
z drugiej strony w studiu tez mozna by bylo cos fajnego wymyslec, jakies dynamiczne stylizowane zdjecia, moim zdaniem wszystko zalezy od kreatywnosci fotografa i tyle.
 
 
sylwunia_niunia 


Wiek: 41
Dołączyła: 31 Mar 2009
Posty: 83
Skąd: lodz
Wysłany: Wto Lip 14, 2009 8:59 am   

Ile ludzi tyle gustow. W czerwcu moja kuzynka robila zdjecia studyjne: wlasnie parasoleczki, walizku, stare rowery, do tego te tla :roll: pod wzgledem wykonania moze i super, nie znam sie kompletniena fotografii, ale ta sztucznosc...
_________________
 
 
 
fotografialodz 
Firma


Dołączył: 21 Sty 2005
Posty: 248
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lip 14, 2009 10:04 am   

dokladnie :)
 
 
evelinka 


Wiek: 37
Dołączyła: 06 Lut 2008
Posty: 554
Skąd: ja to mogę wiedzieć?
Wysłany: Wto Lip 14, 2009 6:06 pm   

Ja tak sobie myślę, że wszyscy tu piszą, że studio jest be i kolumny, i parasolki itd... tylko w takim razie skąd taka masa tych zdjęć u fotografów?! To nie zawsze wina fotografa. Nas fotografka zapytała co byśmy chcieli i czego oczekujemy. I wszystko jest tak, jak trzeba. Żeby nie było, takie rzeczy też mi się nie podobały.

Nie chciałam być złośliwa, tylko taka moja mała dygresja. Ale mam przykład. Moja kuzynka 2 lata temu brała ślub i przywiozła zdjęcia studyjne. Jak z mamą je zobaczyłyśmy, to aż nas zatkało. Na każdym jednym, albo jakieś paskudne tła studyjne, albo państwo młodzi na tle jakiegoś odległego miasta typu Rzym, Paryż. Ale to bym jeszcze jakoś zniosła. Najgorsze były powklejane na zdjęcia jakieś rysuneczki (serduszka, gołąbki, prezenty) i gotowe ramki. Bleeee... Ale co nam do tego skoro ona była zachwycona...


Ale muszę szczerze przyznać, że widziałam też super zdjęcia studyjne. Niestety na setki fotografów, tylko dwóch (wg mnie) sobie poradziło ze studiem.
 
 
Belluszi 

Wiek: 41
Dołączyła: 18 Wrz 2008
Posty: 50
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lip 15, 2009 11:46 am   

Myślę, że pytanie postawione w temacie jest pozbawione sensu. Równie dobrze można by było zapytać co jest nie tak w każdej innej kategorii fotografii.
Zdjęcia studyjne są to zdjęcia portretowe i nie można ich porównywać z fotoreportażem.
Natomiast zdjęcia plenerowe to też jest fotografia portretowa tylko w warunkach naturalnych. Wszystko zależy od umiejętności fotografa i jego stylu pracy. Są artyści, fachowcy i badziewiaki, ale są i tacy którzy znaja sie na rzeczy ale ulegają oczekiwaniom klientów i stąd się bierze kicz.
 
 
Malwina_łódź 


Wiek: 37
Dołączyła: 30 Gru 2007
Posty: 1291
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lip 15, 2009 6:43 pm   

Ja muszę powiedzieć, że miło mi się ogląda zdjęcia studyjne rodziców moich i mojego Ł.. Jest w nich MAGIA. Nawet tej sztuczności fotograf nadał nutkę pasji. :-)
_________________

 
 
lodzia 

Wiek: 41
Dołączyła: 22 Lip 2009
Posty: 27
Skąd: stąd
Wysłany: Sro Lip 22, 2009 1:43 pm   

a mi się nie podobają:
- bezsensowne i nieuzasadnione użycie lampy błyskowej
- nieumiejętne użycie lampy błyskowej tj. strzelanie błyskiem w parę, a nie odbijanie światła
- jeden elemet na zdjęciu kolorowy, reszta czarnobiala
- sepia
- sztuczne pozy....
- brak dobrze rozumianej obróbki


ale w sumie wszystko zamyka się w dwóch slowach: brak profesjonalizmu, dlatego my będziemy miec sprawdzonego fotografa, który robił mojej przyjaciółce zdjęcia na ślubie :)
 
 
Hania_80 

Wiek: 43
Dołączyła: 17 Sie 2009
Posty: 9
Skąd: Łódź/Łęczyca
Wysłany: Pon Sie 17, 2009 4:33 pm   

Mnie się nie podoba, kiedy fotograf zamiast skoncentrować się na możliwie wiernym oddaniu ceremonii i przyjęcia próbuje być "oryginalny" i fotografować głównie detale, jakieś mało istotne aspekty. Jeśli młodzi mają właśnie takie życzenie to OK, ale nie zawsze tak jest.

Oprócz tego co pisaliście (w większości się zgadzam) ze spraw technicznych mogę wymienić nadużywanie bardzo szerokiego kąta (przez niektórych oczywiście). Dla mnie wygląda to nienaturalnie.
 
 
ma-linka 

Dołączyła: 18 Sie 2009
Posty: 2
Skąd: B-B
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 1:14 pm   

Ja nie znoszę wszelakich ramek, obrączek i innych dodatków. Za to dobra obróbka może sprawić, że zdjęcie będzie prawdziwą pamiątką.
_________________
[niedozwolona reklama]
 
 
ppola 
Birdwoman


Wiek: 41
Dołączyła: 05 Wrz 2008
Posty: 2189
Skąd: Kanzas
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 1:19 pm   

Ja ostatnio wymieklam jak zobaczylam na zdjeciach studyjnych... sztucznego kota, taka ala maskotke tyle ze sztywna i z wlosiem. Panstwo młodzi powaga na twarzach, jakies uduchowione miny i wygiecia a miedzy nimi... kot :lol: :lol: :lol:
_________________

Obudź się Gość :D
 
 
truskawka_ja 

Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 781
Skąd: ...
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 2:09 pm   

ppola napisał/a:
Ja ostatnio wymieklam jak zobaczylam na zdjeciach studyjnych... sztucznego kota, taka ala maskotke tyle ze sztywna i z wlosiem. Panstwo młodzi powaga na twarzach, jakies uduchowione miny i wygiecia a miedzy nimi... kot :lol: :lol: :lol:
:o [smilie=122_new.gif]
Duzo bym dala zeby zobaczyc to zdjecie :)
 
 
ppola 
Birdwoman


Wiek: 41
Dołączyła: 05 Wrz 2008
Posty: 2189
Skąd: Kanzas
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 2:27 pm   

A jak duzo :P Jeszcze w innej opcji był szary królik wraz z młodymi 8)
Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość
--- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---
_________________

Obudź się Gość :D
Ostatnio zmieniony przez ppola Wto Sie 18, 2009 2:29 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
katarynka 


Wiek: 45
Dołączyła: 20 Kwi 2008
Posty: 170
Skąd: lodz
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 2:30 pm   

musze to zobaczyc :)


też wymieklam :smile: :smile: :smile:
_________________
_________________
Ostatnio zmieniony przez katarynka Wto Sie 18, 2009 2:34 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Martuś i Jaruś 


Dołączyła: 30 Sty 2008
Posty: 531
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 2:33 pm   

Sztuczne tła i zwierzaki to chyba najgorsze co może być.
_________________


 
 
truskawka_ja 

Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 781
Skąd: ...
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 2:37 pm   

ppola, padlam. Brak mi slow po prostu...
 
 
Debussy 
pedagog specjalny


Dołączyła: 16 Lut 2008
Posty: 1712
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 2:51 pm   

Mnie się nie podobają sztuczne tła, jakieś wodospady i pseudo pejzażyki za młodymi..
Chociaż zauważyłam, że już niektórzy od tego odchodzą.
I jeśli zdjęcia w studio, to najlepiej z jakimś naturalnym tłem :wink:

Chociaż my, tylko na plener się zdecydowaliśmy :)

[ Dodano: Wto Sie 18, 2009 3:53 pm ]
a ten kot to masakra jakaś :-) Po kiego grzyba on tam? :razz:
_________________
Są tajemnice, które tylko niebo może ostatecznie odkryć...
 
 
fiona83 

Dołączyła: 19 Kwi 2006
Posty: 2952
Skąd: skądinąd
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 2:57 pm   

ppola, siersciuch przebija wszystko :lol:
 
 
miluka 

Dołączyła: 25 Paź 2006
Posty: 122
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 2:57 pm   

Muszę zobaczyc to zdjęcie.
 
 
owieczka_foto 
Firma


Dołączyła: 28 Paź 2007
Posty: 452
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 3:19 pm   

truskawka_ja napisał/a:
Duzo bym dala zeby zobaczyc to zdjecie :)

dokładnie to samo pomyślałam...

oooo.... matko...
Ostatnio zmieniony przez owieczka_foto Wto Sie 18, 2009 3:21 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
yennefer 

Dołączyła: 14 Wrz 2008
Posty: 641
Skąd: nowhere
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 3:34 pm   

Muszę zobaczyć kota! :razz:
 
 
MalaJu 

Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 2628
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 3:39 pm   

no to tez zagladam do watku. kot jest intrygujący ;) wyglada ja łasico-skunks. bleeeee ;) :smile:
Ostatnio zmieniony przez MalaJu Wto Sie 18, 2009 3:40 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
julietta 


Wiek: 40
Dołączyła: 10 Lut 2008
Posty: 205
Skąd: łódzkie
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 3:40 pm   

Ja też chcę :)
_________________
 
 
mietka 
double trouble


Wiek: 46
Dołączyła: 28 Cze 2007
Posty: 1749
Skąd: Łódź/Żabiczki
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 4:14 pm   

ppola, sprowokowalas mnie :)
_________________
 
 
Mariola 

Dołączyła: 09 Wrz 2007
Posty: 299
Skąd: ...
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 5:08 pm   

nie, no ja też chcę podejrzeć

taaak, kotek jest prze, prze uroczy
Ostatnio zmieniony przez Mariola Wto Sie 18, 2009 6:34 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sistermonn 
:)


Wiek: 42
Dołączyła: 17 Lip 2007
Posty: 905
Skąd: Łódź - Górna
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 6:19 pm   

babska ciekawość górą :)
musze zobaczyc kociaczka :)

no no no :) niezla ta bestia 8)
Ostatnio zmieniony przez sistermonn Wto Sie 18, 2009 6:21 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
ava 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lut 2008
Posty: 3728
Skąd: Bełchatów/Łódź
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 6:23 pm   

Muszę to zobaczyć :)

[ Dodano: Wto Sie 18, 2009 7:26 pm ]
Właśnie takich zdjęć w studiu nie chcę :?
_________________
Nasz ślub - 05.09.2009r.

 
 
Audiolka 


Wiek: 39
Dołączyła: 25 Kwi 2008
Posty: 2581
Skąd: Uć
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 7:00 pm   

to ja też solidaryzuje się z wami

[ Dodano: Wto Sie 18, 2009 8:03 pm ]
kici, kici...taś , taś...hahaha :o
 
 
temidaaa 
w ciągłym biegu...


Dołączyła: 29 Maj 2008
Posty: 541
Skąd: :)
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 7:34 pm   

to i ja :)
 
 
asiulek82 


Dołączyła: 08 Paź 2008
Posty: 257
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 9:56 pm   

Mnie też kot zaintrygował... ale co do tematu to nie przepadam za wszelkimi udziwnieniami, robieniem śmiesznych póz itd. a zdjęć studyjnych w ogóle nie lubię.
_________________
 
 
Tajgete 
żona swojego męża :)


Wiek: 40
Dołączyła: 24 Mar 2008
Posty: 833
Skąd: Kolumna
Wysłany: Wto Sie 18, 2009 10:22 pm   

Jak wszyscy to ja też :razz:
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl