Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
długość sukni
Autor Wiadomość
szoko 


Wiek: 46
Dołączyła: 04 Sie 2004
Posty: 99
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 14, 2005 9:00 am   długość sukni

Mam następujące pytanie- jakiej długości powinna być suknia?
Będe mieć typową bezę i zastanawiam sie ile cm nad ziemią powinna się kończyć- tak żeby ładnie wyglądało a jednocześnie żebym zbytnio się nie umęczyła?
 
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Czw Kwi 14, 2005 9:29 am   

Ale trudne pytanie...
ja myślę, że powinna dotykać grzbietu bucika ale się "nie kłaść"

Moja kolezanka miała suknię jednoczęściową, wcześniej dopasowywaną dwukrotnie na przymiarkach w Pronuptii. Niestety w ciągu ostatnich dwóch tygodni schudła (może niewiele ale wystarczyło) i suknia "opadła" na biuście i biodrach, całkowicie się opuściła. W leżała prawie na ziemi.... :? a jak szłą to podwijała się pod spód.

Oczywiście takiego ryzyka nie ma w przypadku dwuczęściowej suknii :wink:
_________________

 
 
 
pipi 


Wiek: 47
Dołączyła: 11 Lut 2004
Posty: 902
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 14, 2005 11:50 am   

Szoko powinnaś widzieć swoje buty jak mierzysz, dlatego że halki oklapną i suknia automatycznie się od tego wydłuża
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 14, 2005 11:52 am   

Myślę że 1-3 cm na ziemią to jest chyba standard.


A co do umęczenia - nieważne czy suknia kończy się 1 czy 10 cm nad ziemią ja i tak zawsze podczas szaleństw zabawowych zawadzam obcasami o dół spódnicy. :roll:
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
gregory 

Dołączyła: 17 Mar 2005
Posty: 33
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 14, 2005 12:13 pm   

Jak się już chwaliłam mam koleżankę, która pracuje od wielu lat w salonie sukien ślubnych w Warszawie i zasięgnęłam u niej języka w tej sprawie - suknia ma być 2-3 cm nad ziemią, żeby ładnie wyglądała, a jednocześnie była wygodna. O ile suknia ślubna może za taką uchodzić :D
 
 
szoko 


Wiek: 46
Dołączyła: 04 Sie 2004
Posty: 99
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 20, 2005 7:27 pm   

Gregory- a pytałaś się może koleżanki jak wygląda kwestia trenu a dokładniej jego podpięcia? na jaką wysokość zadrzeć ten ogon? czy ma się jeszcze majtać czy całkowicie winien być wyrównany z sukienką?
 
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 20, 2005 7:49 pm   

Podpięty tren powinien być na równi z suknią.

Moja krawcowa najpierw nadała kształ trenu przy całkowicie rozpuszczonym materiale, a potem go podpięła i wyrównywała do spódnicy.
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
gregory 

Dołączyła: 17 Mar 2005
Posty: 33
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Kwi 24, 2005 8:03 am   

Szoko, wg mojej koleżanki tren po podpięciu powinien być równy z podłogą, a więc nieco dłuższy niż przód sukni.
 
 
mysza83 


Wiek: 41
Dołączyła: 18 Lut 2009
Posty: 512
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 20, 2010 12:10 am   

Jeśli którakolwiek z Was zamierza mieć suknię z długim trenem to ważna rzecz - nie dajcie się namówić w salonie na podpięcie trenu na jedno wiązanie. Wiążcie na trzy albo upinajcie w inny sposób. Ja miałam bardzo piękną suknię, wyglądała bosko, ale dałam się przekonać, że suknia piękniej wygląda z jednym wiązaniem i z trenem nie mogłam sobie dać rady. Wiązania oderwały się już po pół godzinie i podpinałyśmy je znów kilka razy, za każdym razem wszystko, łącznie z agrafkami odpadało, bo tren był bardzo ciężki. Ostatecznie suknia została ordynarnie poprzyszywana igłą i nitką, dopiero po kilku godzinach odzyskałam swobodę ruchu. Warto na to zwrócić uwagę, bo to nic przyjemnego.
_________________


 
 
Ambrozja 


Dołączyła: 06 Lis 2008
Posty: 1434
Skąd: Katowice
Wysłany: Sro Kwi 21, 2010 4:42 pm   

mysza83, a gdzie foty i relacja? :smile:

Co do trenu masz rację, mój też był strasznie ciężki, a w oryginale zaczepiany był tylko na haftke. Poprosiłam o doszycie dodatkowych 2 wiązań i z trenem nie miałam problemu, nawet raz się nie rozwiązał mimo że na parkiecie ciągle ktoś mnie jakiś cudem przydeptywał :roll:
_________________
Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl