Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
I spotkanie rodziców
Autor Wiadomość
truskawka_ja 

Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 781
Skąd: ...
Wysłany: Pią Sty 22, 2010 3:54 pm   

Nasi rodzice poznaja sie za ok 2 miesiace - jedziemy wtedy do Maroka i zabieramy na wycieczke moich rodzicow. Bardzo jestem ciekawa jak to wypadnie. :)
 
 
KasiaiMaciej 

Dołączyła: 30 Sty 2010
Posty: 11
Skąd: Blisko
Wysłany: Sob Sty 30, 2010 5:11 pm   

Nasi poznali się dwa lata temu, podczas Świąt
 
 
Weira 


Wiek: 38
Dołączyła: 07 Lis 2008
Posty: 649
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 01, 2010 8:55 pm   

U nas, kolejne już spotkanie odbędzie się w Święta :)
_________________
 
 
krufka 


Wiek: 36
Dołączyła: 23 Mar 2010
Posty: 104
Skąd: Potato City
Wysłany: Czw Maj 06, 2010 10:57 pm   

Nasze rodziny mieszkają ok 300km od siebie (nawet trochę więcej) i na razie do spotkania nie doszło, ale umówili się! Więc niedługo nas to czeka :wink:
_________________
Nasza Strona Ślubna
 
 
 
marciami 
Żona i mama :)


Wiek: 36
Dołączyła: 16 Sty 2010
Posty: 1117
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 6:17 pm   

nasi poznali się rok po naszym pierwszym spotkaniu, więc wtedy jeszcze nie byliśmy zaręczeni. a pierwsze spotkanie w sprawie wesela i opijanie zaręczyn było w miniony weekend majowy :D ciekawie było :D
_________________

 
 
krufka 


Wiek: 36
Dołączyła: 23 Mar 2010
Posty: 104
Skąd: Potato City
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 8:10 pm   

Ja coraz bardziej czarno widzę to spotkanie rodziców. Chyba się lubią nie znając się, bo wysyłają sobie prezenty. A to teściowie mamie jakieś czekoladki, a to mama teściom nalewki (nawet pamiątki im przywiozła z pielgrzymki)... Jednak będzie konflikt czuję, bo moja mama upiera się, ze jako matka panny młodej zorganizuje wesele, a oni tradycyjnie kupią alkohol i obrączki, na co rodzice G. się nie zgadzają i chcą wesele po połowie lub ewentualnie każdy za swoich gości. :roll: Dodam, że obie mamy są nieziemsko uparte...
_________________
Nasza Strona Ślubna
 
 
 
Magdzik
[Usunięty]

Wysłany: Czw Lip 08, 2010 9:24 am   

My niestety nie mieliśmy takiego spotkania,ponieważ mojego misia rodzice nie żyją :cry: A bardzo bym chciała żeby byli na naszym ślubie :pudency:
 
 
Bian 


Wiek: 37
Dołączyła: 04 Maj 2010
Posty: 938
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lip 08, 2010 11:06 am   

Nasi rodzice najpierw rozmawiali ze sobą przez telefon, szczególnie mamy. Mieszkają od siebie mniej więcej 350 km, więc organizacja spotkania nie była taka łatwa. Ale w końcu moi pojechali do rodziców M. na kilka dni w sierpniu 2009 roku. My też tam byliśmy, a do tego na ich pierwsze spotkanie zaplanowaliśmy oficjalne zaręczyny. Jeszcze przed spotkaniem wysyłali sobie robione domowo nalewki, więc na samym spotkaniu zachowywali się tak, jakby się już dawno znali :P
_________________

 
 
Magdzik
[Usunięty]

Wysłany: Czw Lip 08, 2010 11:22 am   

Bian u mnie jest 400km różnicy do domu rodzinnego misiaczka :smile:
Ostatnio zmieniony przez Magdzik Czw Lip 08, 2010 11:22 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
ART DECO JUBILER 
Firma


Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 286
Skąd: Siedlce
Ostrzeżeń:
 2/3/7
Wysłany: Czw Lip 15, 2010 3:12 pm   

To miłe kiedy, rodzice pałają do siebie taką sympatią mimo dzielących ich kilometrów. Ale to też zależy od charakterów, otwartym ludziom łatwiej coś takiego przychodzi.
 
 
Stokrotka812 

Wiek: 36
Dołączyła: 03 Kwi 2009
Posty: 331
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lip 17, 2010 6:29 pm   

Nasi już się poznali, ale jutro odbędzie się spotkanie numer 2. Trochę się martwię jak to wszystko wypadnie :(
_________________
 
 
krufka 


Wiek: 36
Dołączyła: 23 Mar 2010
Posty: 104
Skąd: Potato City
Wysłany: Nie Lip 18, 2010 2:19 am   

u nas spotkanie rodziców doszło do skutku i polubili się od pierwszego wejrzenia (tzn moi rodziców G. na pewno) :smile:
_________________
Nasza Strona Ślubna
 
 
 
Bursztynka84 

Wiek: 39
Dołączyła: 18 Lip 2010
Posty: 19
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Lip 18, 2010 11:15 am   

Niestety na początku mojej znajomości z narzeczonym moi rodzice byli bardzo uprzedzeni do niego :-( co bardzo mnie smuciło :-( ciągle wspominali mojego poprzedniego partnera. Aktualnie wszystko wydaje się w porządku, ale nadal są te przykre wspomnienia...
Mam nadzieję, że ja i mój partner zapomnimy o tym co było, tym bardziej teraz jak moi rodzice będę niedługo dziadkami.
_________________
 
 
Stokrotka812 

Wiek: 36
Dołączyła: 03 Kwi 2009
Posty: 331
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lip 19, 2010 3:42 pm   

U nasz też wszystko wyszło dobrze a za dwa tygodnie spotkanie numer 3 :smile:

Bursztynka84 chyba ciężko jest zapomnieć o przykrościach, ale musicie się starać, żeby to nie zaważyło na kontaktach dziadków z wnukami...
_________________
 
 
Weira 


Wiek: 38
Dołączyła: 07 Lis 2008
Posty: 649
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lip 20, 2010 4:18 pm   

U nas za 3 tygodnie kolejne i już ostatnie spotkanie rodziców tuż przed naszym ślubem. Trzeba wszystkie sprawy omówić, organizacja itd..
Na szczęście nasi rodzice bardzo się polubili, dzwonią do siebie dość często. Mamy także już sporo spotkać za sobą... A tym razem jedziemy do rodziców Przemka :-)
_________________
 
 
kingakama 

Dołączyła: 01 Cze 2010
Posty: 56
Skąd: teraz Warszawa
Wysłany: Sro Lip 21, 2010 9:09 am   

Nasze pierwsze spotkanie było stresujące dla nas :) bo rodzice byli wyluzowani
 
 
Bursztynka84 

Wiek: 39
Dołączyła: 18 Lip 2010
Posty: 19
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lip 21, 2010 9:49 am   

[quote="(...) Bursztynka84 chyba ciężko jest zapomnieć o przykrościach, ale musicie się starać, żeby to nie zaważyło na kontaktach dziadków z wnukami...[/quote]

Dokładnie. Masz rację. Pozdrawiam
 
 
Basia.83 

Wiek: 40
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 62
Skąd: okolice łodzi
Wysłany: Sob Lip 24, 2010 2:41 pm   

Nie ma co oglądać się za siebie, było minęło:)Wnuk na pewno wiele zmieni:)
 
 
anooleczka 
Szczęśliwa Żona


Wiek: 39
Dołączyła: 23 Mar 2010
Posty: 1040
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sie 19, 2010 8:41 am   

hej.. nas czeka spotkanie we wrzesniu, powiedzcie mi czy moj B ma kupic kwiaty dla mam czy nie?? sa jakies takie tradycyjne rzeczy, ktore musza nastapic na takim spotkaniu??
_________________
 
 
Bian 


Wiek: 37
Dołączyła: 04 Maj 2010
Posty: 938
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sie 19, 2010 9:33 am   

Myślę, że kwiaty będą bardzo miłym gestem i z pewnością obie mamy się ucieszą :) U nas na pierwszym spotkaniu rodzice przeszli na per "ty". Myślę, że wszystko zależy tak naprawdę od rodziców, od tego z jakim nastawieniem przyjdą na wspólne spotkanie.

anooleczka, a Wasi rodzice do tej pory mieli ze sobą jakiś kontakt, np. telefoniczny?
_________________

 
 
anooleczka 
Szczęśliwa Żona


Wiek: 39
Dołączyła: 23 Mar 2010
Posty: 1040
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sie 19, 2010 9:58 am   

No wlasnie zadnego, ale mysle ze z przejsciem na "ty" nie bedzie problemu.
Ja tylko chce, zeby to wszystko odbylo sie tak z tradycja.. jak tak zaczelismy to chcemy tak skonczyc :p .
Moj B. pojechal z kwiatami do mojej mamy i z butelka whisky do taty prosic o maja reke.. stad chcemy zeby bylo tradycyjnie.
_________________
 
 
ART DECO JUBILER 
Firma


Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 286
Skąd: Siedlce
Ostrzeżeń:
 2/3/7
Wysłany: Nie Sie 22, 2010 12:37 pm   

Takie tradycyjne zaręczynymają w sobie wiele uroku. I nasi rodzice, mimo że mieszkają bardzo niedaleko siebie, tylko kilka razy mieli okazję się spotkać, ale też myślę, że nie będzie problemu z przejściem na "ty".
 
 
anooleczka 
Szczęśliwa Żona


Wiek: 39
Dołączyła: 23 Mar 2010
Posty: 1040
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Wrz 26, 2010 6:17 pm   

:D
Jestesmy po.
Niesamowicie jestesmy szczesliwi bo okazalo sie, ze zupelnie niepotrzebnie denerwowalismy sie tym spotkaniem. Wszyscy zachowywali sie na luzie, nasze mamy sie polubily, a po pierwszym kieliszku wszyscy podjeli decyzje, ze najlepiej byloby gdyby mowili sobie po imieniu :super:
_________________
 
 
ardillaroja 

Wiek: 51
Dołączyła: 05 Lip 2011
Posty: 51
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lip 11, 2011 10:41 am   

za 2 tygodnie odbędzie się pierwsze spotkanie naszych rodziców, boję się, ponieważ rodzice mojego narzeczonego byli w bardzo dobrej komitywie z rodzicami poprzedniej narzeczonej :( mam nadzieję, że uda im się przełamać lody i jakoś to pójdzie
 
 
Marcka 


Wiek: 35
Dołączyła: 13 Sty 2010
Posty: 405
Skąd: łódzkie ;)
Wysłany: Pon Lip 11, 2011 2:01 pm   

My pierwsze spotkanie ro0dziców M również dobrze wspominam, wszyscy się polubili, rozmaiali, śmiali, było na luzie, cho c się początkowo obawiałam, bo są to bardzo różne rodziny
_________________
 
 
 
ewa.krzys 


Dołączyła: 17 Lut 2011
Posty: 2643
Skąd: z niedaleka
Wysłany: Pon Lip 11, 2011 4:38 pm   

My również już dawno jesteśmy po pierwszym spotkaniu naszych rodziców i powiem Wam, że jestem bardzo z niego zadowolona :) Jak to na początku - było trochę sztywno, ale rodzice się polubili :) Chętnie się zapraszają na herbatkę nawet :)
_________________


 
 
ardillaroja 

Wiek: 51
Dołączyła: 05 Lip 2011
Posty: 51
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lip 25, 2011 8:31 am   

no i po spotkaniu, było bardzo fajnie, zabawnie, Tata wylał na obrus wszystko co się dało :P Rodzice chyba się dogadali, było luźno i jakoś tak dziwnie rodzinnie od samego początku!
 
 
kariczeq 


Wiek: 39
Dołączyła: 29 Cze 2009
Posty: 1076
Skąd: Zgierz
Wysłany: Czw Sie 04, 2011 9:05 am   

u mnie też nie było takiego spotkania, bo Mama nie żyje już ponad 20 lat, a teściowie mojego tatę zobaczyli pierwszy raz..... w trumnie.... niestety tak wyszło, jak wspomniałam ojcu o spotkaniu to nie był chętny, później tematu nie ciągnęłam, a na koniec było już za późno, ale za to rodzice poznali ciocię, która mnie wychowała, więc to trochę na osłodę sytuacji, jednak ciocia też zmarła i nie doczekała naszego ślubu :(
_________________


udanego dnia Gość
 
 
Magdzik
[Usunięty]

Wysłany: Pią Sie 05, 2011 1:32 pm   

kariczeq, to smutne, rozumiem Cię, bo u nas podobnie jak u Ciebie, tylko, że rodzice A. nie żyją i u nas nie było nigdy spotkania :( Smuci mnie to, zawsze się zastanawiam jak by to było gdyby żyli. Czy by mnie polubili i ja ich :(
 
 
aurinko 

Dołączyła: 13 Sie 2010
Posty: 28
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lip 19, 2012 9:51 am   

Nasi rodzice poznali się po roku naszej znajomości. :) Moi rodzice zostali zaproszeni na grilla do rodziców teraz już Narzeczonego. To było luźne spotkanie i bardzo fajnie wypadło. Nagadać się nie mogli i musiałam ich siłą wyciągać do domu. ;)

Teraz spotkają się drugi raz, już po zaręczynach poł roku. Niech sobie pogadają o weselu. ;)

[ Dodano: Czw Lip 19, 2012 10:53 am ]
kariczeq napisał/a:
u mnie też nie było takiego spotkania, bo Mama nie żyje już ponad 20 lat, a teściowie mojego tatę zobaczyli pierwszy raz..... w trumnie.... niestety tak wyszło, jak wspomniałam ojcu o spotkaniu to nie był chętny, później tematu nie ciągnęłam, a na koniec było już za późno, ale za to rodzice poznali ciocię, która mnie wychowała, więc to trochę na osłodę sytuacji, jednak ciocia też zmarła i nie doczekała naszego ślubu :(

Smutna ta historia. :( Na pewno patrzą z góry i są ciągle z Wami.
_________________
"Możesz dokonać wszystkiego, czego tylko zechcesz, możesz zdobyć wszystko, czego zapragniesz, możesz zostać każdym, kim zechcesz zostać." - Collier

;P
 
 
*Dorotka_ 
Moderator


Wiek: 35
Dołączyła: 02 Cze 2012
Posty: 5060
Skąd: Łódź/Wrocław
Wysłany: Sob Sie 18, 2012 4:51 pm   

Moi poznali się niedawno bo ponad miesiąc temu. Teściowa przyjechała z flachą do Moich Rodziców, teraz czas na rewizytę... :smile:
_________________


 
 
Paolina 


Dołączyła: 03 Cze 2012
Posty: 511
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Mar 11, 2013 4:36 pm   

Nasi rodzice prawdopodobnie poznają się dopiero na kilka dni przed ślubem :roll: Mieszkają w 2 różnych krajach. Oj, będzie wesoło. Trochę mnie przeraża myśl o tym spotkaniu - barierze językowej, mnie i PM w roli tłumaczy...yyy :lol:
_________________
Pozdrawiam słonecznie Gość! ;)


 
 
Catylyn89 


Wiek: 34
Dołączyła: 03 Kwi 2013
Posty: 1836
Skąd: Krk
Wysłany: Nie Kwi 07, 2013 10:11 pm   

Oficjalne zapoznanie naszych rodziców 1 maja tego roku... Ciężko będzie, bo mój tato i przyszła teściowa mają ciężkie charaktery :roll: Boję się, że wybuchnie wojna...
_________________
 
 
Rusałka_Maja 


Dołączyła: 12 Kwi 2012
Posty: 3448
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Kwi 07, 2013 10:13 pm   

Catylyn89 nie bój nic ;) ja też byłam pełna obaw, a o dziwo nie było tak źle :)
_________________


 
 
Torradora 


Wiek: 40
Dołączyła: 29 Paź 2011
Posty: 582
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 10, 2013 10:50 am   

A u mnie rodzice się jeszcze nie znają. Jest aż beznadziejnie głupio bo jesteśmy ze sobą ponad 6 lat. Mama PM była zapraszana 5 razy i za każdym razem odmawiała wymyślając głupią wymówkę. Robię jeszcze jedno podejście, gdy odmówi znów - zapoznają się przed samym ślubem. Trudno...
_________________
 
 
Żuczek007 


Dołączyła: 04 Gru 2012
Posty: 207
Skąd: Piotrków Trybunalski
Wysłany: Czw Kwi 11, 2013 12:05 pm   

Nasi rodzice też się bardzo późno poznali, bo w zasadzie jakieś 4 miesiące po zaręczynach i 7 latach chodzenia.

Spotkanie było bardzo miłe. Każdej ze stron zależało, żeby dobrze wypaść. Nie ma co się stresować na zapas. Zawsze się znajdzie wspólny temat do rozmowy :)

Torradora - to trochę dziwne, że mama PM unika spotkania. Nic sobie nie zarzucaj - zapraszałaś już parę razy. W końcu to dla niej powinno ważne. Może się czegoś krępuje?
_________________
 
 
Catylyn89 


Wiek: 34
Dołączyła: 03 Kwi 2013
Posty: 1836
Skąd: Krk
Wysłany: Nie Kwi 14, 2013 12:09 am   

a jaka była forma spotkań z rodzicami? Czy przyjechali do Waszych rodziców na kilka dni, czy tylko na wieczór?

Ja niestety jestem zmuszona z narzeczonym zorganizować 1 opcje, w trakcie Majówki... Możemy przedobrzyć.
_________________
 
 
niusia 


Dołączyła: 05 Paź 2012
Posty: 209
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Wto Gru 31, 2013 12:32 pm   

Rodzice jako tako się znają - ale oficjalnego spotkania jeszcze nie było. Zorganizujemy coś na kilka miesięcy przed ślubem.
_________________
 
 
KaMika 


Wiek: 34
Dołączyła: 06 Sie 2013
Posty: 755
Skąd: Aleksandrów Łódzki
Wysłany: Pon Sty 06, 2014 4:50 pm   

Nasi rodzice poznali się miesiąc przed zaręczynami i tak sobie przypadli do gustu, że od pierwszego ich spotkania spotykali się co dwa tygodnie na grillowanie (było ciepło) :) teraz byli u nas w drugi dzień świąt ;) Przed ich zapoznaniem było dużo stresu (czy będą tematy do rozmów, czy złapią dobry kontakt). Na szczęście mój tato jest takim troszkę kabareciarzem i dzięki niemu od samego wejścia rodzice M. czuli się swobodnie :)
_________________

Kochamy Cię Klaudusia <3
 
 
Skyler 


Wiek: 36
Dołączyła: 08 Sty 2013
Posty: 808
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sty 06, 2014 6:17 pm   

Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość
--- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---
_________________
Skyler

 
 
Hatifnatka 


Wiek: 40
Dołączyła: 10 Mar 2007
Posty: 948
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sty 06, 2014 11:39 pm   

u nas rodzice spotkali się jakoś na rok przed ślubem, po naszych zaręczynach.
_________________
 
 
ithanielle 


Wiek: 36
Dołączyła: 07 Wrz 2013
Posty: 1947
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Wto Sty 07, 2014 9:11 am   

Jesteśmy razem od marca 2010, a nasi rodzice po raz pierwszy spotkali się w grudniu 2010.

Od tamtej pory umawiali się w miarę regularnie i w zasadzie tak jest do dzisiaj :)
_________________

 
 
Julia_ja 


Dołączyła: 07 Kwi 2013
Posty: 780
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sty 07, 2014 11:05 am   

U nas w ogóle nie było problemu, bo chodziliśmy razem do klasy. Nasi rodzice znali się już zanim byliśmy razem, bo spotykali się na zebraniach :) My zaczęliśmy być razem dopiero pod koniec trzeciej klasy liceum :)
_________________

 
 
marthussia 


Dołączyła: 21 Cze 2012
Posty: 445
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sty 07, 2014 1:49 pm   

U nas rodzice poznali się chwilę po naszych zaręczynach. Od tamtej pory widują się i kontaktują dość regularnie :)
_________________
 
 
E-kwiaty 
Firma


Dołączył: 30 Mar 2012
Posty: 114
Skąd: Lublin
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Wto Sty 07, 2014 6:18 pm   

Nic tylko pogratulować bo jak czyta się rozne posty,to w wielu przypadkach zdania rodziców
są odmienne,podobnie jak kontakt który bywa ograniczony do minimum.
 
 
Paolina 


Dołączyła: 03 Cze 2012
Posty: 511
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 20, 2014 6:06 pm   

Z perspektywy czasu stwierdzam, że pierwsze spotkanie naszych rodziców wypadło bardzo dobrze. Po raz pierwszy nasze rodziny zobaczyły się na 3 dni przed ślubem, na lotnisku, gdzie witaliśmy rodzinę męża. Ponieważ był to późny wieczór pierwsza zapoznawcza herbatka odbyła się następnego dnia u mnie i męża. Byli teściowie, moi rodzice, siostra męża z partnerem i synkiem i jeszcze jedna ciocia. Było całkiem miło. Chociaż czasami liczebna przewaga Włochów dawała o sobie znać ;) Ciągle nawijali między sobą a ja nie mogłam nadążyć z tłumaczeniem wszystkiego na polski i vice versa, uff. Kolejnego popołudnia, dzień przed ślubem był obiad u moich rodziców z teściami i rodzeństwem męża. Wszystkich zachwyciła polska gościnność oraz ilość potraw :mrgreen: Jeszcze na wynos dostali jedzonko... Po weselu jeszcze przez 3 dni rodzina męża była w Polsce. Spotykaliśmy się u nas, u moich rodziców, w kawiarni. Do dzisiaj wszyscy wspominają uginające się stoły (nie tylko na weselu...), uprzejmość, gościnność i mówią, że mam wspaniałych rodziców ;) Moi rodzice też polubili moich teściów i całą rodzinę męża. ;)
_________________
Pozdrawiam słonecznie Gość! ;)


 
 
Staviori_pl 

Dołączył: 04 Lut 2014
Posty: 26
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią Mar 07, 2014 9:25 am   

Najważniejsze że wizerunek polskiej gościnności został zachowany,oby tak dalej:) Poza tym u nas rodzice po raz pierwszy widzieli się podczas zaręczyn,od tamtego czasu aż do momentu ślubu spotykali się regularni,widać się polubili:)

Usunęłam reklamę z podpisu. Odsyłam do regulaminu forum. Moderatorka Asiek
Ostatnio zmieniony przez Asiek Pon Mar 24, 2014 3:23 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
m@jeczk@ 

Wiek: 32
Dołączyła: 23 Maj 2014
Posty: 3
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: Pią Maj 23, 2014 1:17 pm   

Moi rodzice z mamą mojego obecnego Narzeczonego nie mieli oficjalnego spotkania, a poznali się jeszcze przed naszymi zaręczynami, w zasadzie dużo przed. Po prostu mój facet jest wychowywany tylko przez matkę, która przechodziła ciężki okres w życiu z powodu choroby, chcąc ją jakoś rozweselić, aby nie została sama po chemioterapii zabrał ją na spacer do takiego szczególnego parku w moim mieście umawiając się przy tym ze mną. Oboje uznaliśmy, że może ja wyciagne moja mame na spacer i pójdziemy w czwórke, a one się poznają. Obawialismy się tego czy będą w stanie się dogadać, a woleliśmy neutralny grunt. Okazało się, że bez powodu mielismy obawy. Spedzilismy razem z 5 godzin, gdzie po spacerze poszlismy cos zjesc i siedzielismy dosyc dlugo. Polubiły się od razu, miały mnóstwo tematów, więc mogliśmy pójść własnymi ścieżkami. Po tym spotkaniu zaczeły się regularne spotkania, poznanie z moim tatą i nawet, kiedy przechodizlismy kryzys z moim Narzeczonym to okazalo sie, ze nasi rodzice zachowali się najlepiej jak potrafili utrzymując ze sobą kontakt i nie trzymając żadnej ze stron.

Usunęłam reklamę z podpisu. Odsyłam do regulaminu forum. Moderatorka ppola
Ostatnio zmieniony przez ppola Czw Sie 07, 2014 10:05 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
ZlotaLinia_com 
Firma

Dołączył: 25 Cze 2014
Posty: 55
Skąd: Wrocław
Wysłany: Wto Lip 08, 2014 3:05 pm   

Ja także z perspektywy czasu mogę stwierdzić,że pierwsze spotkacie naszych rodziców należało do udanych- była to kilkugodzinna ale bardzo sympatyczna wizyta,od razu się polubili,kawa ciasto plus nalewka też zrobiły swoje:) Początkowo zawsze jest sztywno i odczuwa się treme,ale wiele zależy tutaj od charakterów.
 
 
herbatnik 


Wiek: 34
Dołączyła: 14 Lip 2014
Posty: 651
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sie 07, 2014 9:00 am   

moi rodzice i moi przyszli teściowie poznali się na oficjalnym spotkaniu dotyczącym ślubu i wesela, które odbyło się miesiąc po zaręczynach. wcześniej przez ponad 4 lata poznawali się nawzajem tylko z opowieści :D co,jak się okazało, doprowadziło do wyrobienia pewnych mylnych opinii :P ale było bardzo sympatycznie, obie strony starały się zrobić dobre wrażenie i chyba ja najbardziej się stresowałam, że coś pójdzie nie tak. za wszelką cenę starałam się uniknąć takiej sytuacji, że ustalanie szczegółów uroczystości będzie kontrolowane tylko przez rodziców, więc cały miesiąc przed spotkaniem spędziłam na dzwonieniu po salach weselnych, hotelach, spisywaniu listy gości i robieniu kosztorysu i przygotowaniu kilku opcji, z których jedną mieliśmy wybrać wspólnie. no i się udało, rodzice mają poczucie, że są głównymi zarządcami, a jednocześnie wszystko zgodne z moimi i narzeczonego pomysłami :D
_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl