Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Okropna sprzedawczyni w KRUKU w Galerii !!!
Autor Wiadomość
strawberrytea 


Wiek: 42
Dołączyła: 19 Lip 2005
Posty: 667
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Wrz 14, 2005 10:39 am   

Zamówiliśmy w końcu obrączki! Poszliśmy do Kruka na Piotrkowską. Obsługa SUPER!!!!!! Polecam naprawdę :)
_________________
W naszej zielonej kuchni
 
 
Maggda 

Dołączyła: 12 Lis 2005
Posty: 25
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 9:35 pm   

No to faktycznie coś w tym jest, bo my też zostaliśmy olani przez sprzedawcę w KRUKU w Galerii . jakiś gburowaty facet. Jak go już poprosiliśmy, to był okropny, ruszał się jak mucha w smole, nie zachęcał absolutnie, łaskę robił. Obróbciliśmy się na pięcie i więcej nie poszliśmy. Pierścionek kupiliśmy w APARCIE :)
 
 
 
QzyneC 

Wiek: 40
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 4
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 05, 2006 2:56 pm   

Po pierwsze chciał bym się przywitać jako nowy "członek" na tym forum :) Po 2 nie rozumiem was kobietki, a tym bardziej faceta właścicielki posta - też czesto robie zakupy biżuterii i nie tylko na różne kwoty i te maleńkie i te większe. Ale jeżeli by mnie tak potraktowała :evil: uwierzcie mi laska straciła by prace a klientka tamta sama by wyszła ze wstydu! Wiem trzeba mieć tupet i gadane ale ja to mam i sie ciesze :) Nie dam sobie jakiejś pindrze dmuchać w kasze !! Teraz żałuje, że to nie ja znalazłem się w takiej sytuacji, a ponieważ jestem często w galerii to chyba wskocze do nich co jakiś czas i będę tą sytuację prowokował (zemsta jest słodka) doputy dopóki tamta laska nie straci pracy :evil: - możesz ją dokładniej opisać ??
_________________
Tylko ty i moja przestrzeń - Kocham Cie skarbie :)
 
 
 
Kasiawka 
Żonomama


Wiek: 44
Dołączyła: 17 Lut 2005
Posty: 1150
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 05, 2006 3:00 pm   

QzyneC napisał/a:
.... a ponieważ jestem często w galerii to chyba wskocze do nich co jakiś czas i będę tą sytuację prowokował (zemsta jest słodka) doputy dopóki tamta laska nie straci pracy :evil: - możesz ją dokładniej opisać ??


brutalne podejście..... jejku jejku ja znów czuję tu jakieś podstępne organizmy :dead:
_________________

Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża
 
 
 
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 42
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 05, 2006 6:27 pm   

Obsługa w KRUKU poniżej krtyki.... :| Za to w Aparcie...miodzio. Tez mam pierścionek z Apartu i bardzo sobie go chwalę... pozdro dla wszystkich :P
_________________
 
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Czw Sty 05, 2006 8:06 pm   

QzyneC napisał/a:
Ale jeżeli by mnie tak potraktowała :evil: uwierzcie mi laska straciła by prace a klientka tamta sama by wyszła ze wstydu! Wiem trzeba mieć tupet i gadane ale ja to mam i sie ciesze :) Nie dam sobie jakiejś pindrze dmuchać w kasze !! Teraz żałuje, że to nie ja znalazłem się w takiej sytuacji, a ponieważ jestem często w galerii to chyba wskocze do nich co jakiś czas i będę tą sytuację prowokował (zemsta jest słodka) doputy dopóki tamta laska nie straci pracy :evil: - możesz ją dokładniej opisać ??

No fantastyczny pomysł po prostu :? Pomyślałeś, że dziewczyna mogła mieć gorszy dzień, może ma jakieś problemy, może coś ją zdenerwowało...? Profesjonalizm profesjonalizmem, ale jesteśmy tylko ludźmi i nie zawsze udaje nam się kontrolować emocje.

Ale planować perfidnie wyrządzić komuś taką krzywdę?? Toż to czysta podłość :evil:

QuzyneC, powiem Ci szczerze, że przeraża mnie Twój sposób myślenia - będziesz się mścił, choć nie Tobie wyrządzono krzywdę - ot z czystej złośliwości, tak? Jak dla mnie to niskie i żałosne.
_________________
chez alma |
 
 
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 42
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 05, 2006 9:25 pm   

Alma masz rację... Złe zachowanie złym zachowaniem ale robić komuś coś na złosć to feee :hm: Jednak warto by poobserwować tą sprzedawczynie. Jeśli takie sytuacje sie powtórzą to wtedy możnaby reagować bardziej drastycznie. Skargę można w każdej chwili napisać... Ja wiem jedno..ilekroc wchodzę do KRUKa jestem "obczajana" przez sprzedawczynie. One chyba są przyuczane by każdego klienta obczajać na jaki wydatek on moze sobie pozwolić. Zreszta powiedzmy sobie szczerze... porównując ceny chociażby z APARTem to jest duuuża różnica. jeslizwykły pierścionek złoty w Aparcie kosztuje 150 zł to taki sam lub identyczny w KRUKu ma o jedno zero więcej... bez komentarza :hm:
_________________
 
 
 
Martita 
Mamunia Jasiunia:)


Wiek: 42
Dołączyła: 16 Lis 2005
Posty: 294
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sty 09, 2006 10:01 pm   

Mój pierścionek zaręczynowy jest z Kruka na Piotrkowskiej natomiast obrączki kupiliśmy na Kościuszki w silver&gold. Na obsługoę nie mogłam narzekać.
_________________
 
 
 
superbuziak 


Wiek: 43
Dołączyła: 14 Gru 2005
Posty: 30
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sty 16, 2006 11:59 am   

Także miałam do czynienia z niemiłą obsługą w "Kruku" w Galerii, panie zupełnie nie zwracają uwagi na klientów. Długo trzeba czekać aż ekspedientka zainteresuje się klientem. My wybieraliśmy pierścionek zaręczynowy w "Apart"-cie. Ja mam małe dłonie z drobnymi palcami i niestety był duży problem by model pierścionka który mi się podobał miał odpowiedni rozmiar. Ekspedientki były miłe i bardzo pomocne. Zdecydowanie polecam "Apart" :D
 
 
dzarusia 


Wiek: 41
Dołączyła: 05 Sie 2006
Posty: 336
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Sie 30, 2006 4:00 pm   

może to nie działo się w Galerii(wtedy jeszcze jej nie było) ale również w Kruku ... rodzice kupowali tam zegarki ... mam wybrała sobie taki z tytanu podobno ... po jakimś czasie (krótkim) bransoletka się przetarła (to ma być tytan?? :zdziwko: ) ... pojechaliśmy reklamować ... to można powiedzieć że nas olano ... jeszcze Pan na bezczela zasugerowal że moja mama pewnie na budowie w nim pracuje :evil: no szok :evil: oczywiście nie przyjeli nam go do reklamacji :evil:
_________________
Buziaczki dla Ciebie Gość




Moje przygotowania :) http://forum.wesele-lodz.pl/viewtopic.php?t=17528
 
 
 
puella 


Wiek: 40
Dołączyła: 22 Sie 2006
Posty: 19
Skąd: Toruń/Łódź
Wysłany: Czw Sie 31, 2006 9:32 am   

My kupowaliśmy obrączki w A&A na Piotrkowskiej i muszę powiedzieć, że bylismy miło zaskoczeni obsługą (dodam, że pozytywnie ;) ). Doradzał nam bardzo sympatyczny pan, pokazał różne modele, dawał cenne uwagi, nie niecierpliwił się, nawet pożartował z nami :D Przy zamawianiu, jak i przy samym odbiorze powiedział, że bez problemu możemy zawsze przyjść i powiększyć, badź zmniejszyć jeśli coś nam nie będzie pasować.

Tę wizytę wspominamy bardzo miło. :)
_________________
 
 
bruni 

Wiek: 45
Dołączyła: 09 Wrz 2006
Posty: 88
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Paź 06, 2006 8:34 pm   

Mialam tam tez chorą sytuacje - chcialam sobie kupić na imieniny zegarek - taki , o którym od dawna marzyłam - CK - dość drogi, bo ponad 1100zł.
Nie byłam obwieszona złotem i ubraniami z metkami na prawej stronie, zeby było widac ze jestem "markowa". Ubrana byłam na sportowo.
Kiedy poprosiłam by pani pokazala mi zegarek usłyszalam "ale on kosztuje...i tu padla kwota"
Powiedziałam, ze wiem ile kosztuje i poprosiłam by mi pokazała.
Widzialam focha na jej twarzy i jak mi podała ten zegarek bez mierzenia za niego podziekowałam.
Wjechałam pietro wyzej i kupiłam go w sklepie SWATCH:) a potem ostentacyjnie z wywalonym zegarkiem na reku wrociłam do Kruka i udawałam ze ogladam kolczyki i inne bibeloty.
Wiem, ze widziala ten zegarek i że ja to wkurzyło.

[ Dodano: Pią Paź 06, 2006 9:37 pm ]
co do Kruka - dodam ze kupiłam tam 4 lata temu kolczyki z bialego złota z perłami za ponad 400zł...
moj synek w zeszlym roku 1 perłe urwał i co sie okazało - !! SZTUCZNY plastikowy KORALIK OBLANY MAS? PERŁOW? !! :evil: - myslalam ze trafi mnie szlag!
niestety nie zachowałam paragonu.

[ Dodano: Pią Paź 06, 2006 9:39 pm ]
puella napisał/a:
My kupowaliśmy obrączki w A&A na Piotrkowskiej i muszę powiedzieć, że bylismy miło zaskoczeni obsługą (dodam, że pozytywnie ;)

jestem stałą klientką AA - kupowalismy tam obraczki.
wiem ze moj maz kupił mi tam pierscionej i mam kilka kompletów bizuterii stamtad.
Sa bardzo mili i dokonują wszelkich napraw zakupionej u nich biżuterii - czesto mi sie zdarza, ze nie płace za te naprawy- jak np. ostatnio za wprawiene szafira, który zgubiłam do pierscionka:)
_________________
Pozdrawiam
Bruni
 
 
Midori 

Wiek: 41
Dołączyła: 26 Paź 2006
Posty: 20
Skąd: Kutno
Wysłany: Wto Paź 31, 2006 1:55 pm   

Ja strasznie nie lubię nachalnych sprzedawców, ledwo wejdziesz do sklepu i już Cię atakują :zly:
Jeśli jestem czymś zainteresowana sama zapytam, sprzedawca powinien być otwarty, miły i kompetentny, gotowy w każdej chwili podejść do klienta i doradzić, w końcu po to tam jest. Moim skromnym zdaniem, każdego klienta powinno traktować się jednakowo i nie oceniać po ubiorze, bo pozory mogą mylić.
A tych pracowników z Kruka w Galerii powinni dawno wylać z pracy, na ich miejsce jest tysiące innych, fantastycznych ludzi gotowych super pracować.
My też kiedyś z moim narzeczonym byliśmy w tym sklepie i bardzo szybko z niego wyszliśmy. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na zakupy w Kruku w Manufakturze.
Bardzo mi przykro z powodu tego co spotkało pinie_pinie i joanne_25, żeby coś takiego w dzisiejszych czasach :zly: w których z powodu konkurencji powinno się walczyć o klienta :zdziwko:
_________________
 
 
kiciucha 


Wiek: 40
Dołączyła: 22 Sie 2006
Posty: 913
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lut 10, 2007 11:41 am   

my w Kruku w Galerii kupowaliśmy pierścionek zaręcznowy, ale bylismy miło obsłużeni.... :)
_________________


 
 
 
=MiLi= 


Wiek: 37
Dołączyła: 23 Sty 2007
Posty: 897
Skąd: Rtk, ale z Bałut
Wysłany: Sob Lut 10, 2007 12:36 pm   

My poszliśmy zareklamować pierścionek do Kruka w Galerii, bo wyleciało oczko. Przy okazji poprosiliśmy o wymianę na 11, chociaż S, miał na to 3 dni a już było po terminie. Zostaliśmy bardzo miło obsłużeni, naprawdę bardzo miła Pani na obsługiwała. Tak miła, że aż dostała kwiatuszka w podziękowaniu za miła obsługę :)
_________________
 
 
AMP 


Dołączył: 19 Kwi 2007
Posty: 6
Skąd: UĆ
Wysłany: Czw Kwi 19, 2007 1:01 pm   

ja bylem w parunastu sklepikach...
Polecam AA na piotrkowskiej przy roswelta :)
bardzo miała obsluga! Az chcialo sie tam siedziec i ogladac pierscionki :)
POLECAM
 
 
 
Aniadamowicz 

Wiek: 42
Dołączyła: 19 Cze 2006
Posty: 138
Skąd: lodz
Wysłany: Czw Kwi 19, 2007 1:30 pm   kruk

Moj post powinien znaleźć się tutaj, szkoda że ja wcześniej o tym kruku nie przeczytałam, może wszystko wyglądałoby inaczej...

http://www.forum.wesele-l...opic.php?t=6082
 
 
 
!gosia! 

Wiek: 41
Dołączyła: 05 Cze 2007
Posty: 67
Skąd: Kutno
Wysłany: Sro Cze 27, 2007 10:11 pm   

Jestem lekko zszokowana tym co piszecie o Kruku. Ja razem z narzeczonym zostalismy potraktowani w podobny sposob ale byly to sklepy w moim rodzinnym miasteczku wiec nawet niespecjalnie sie zdziwilam. No ale firma z taka renoma?? Naprawde zadziwiajace ze w tych czasach tak traktuje sie klienta. Za to polecam Apart w galerii. Ogladalismy tam obraczki tuz przed swietami i mimo, ze tlok byl niemilosierny (bylo dolsownie jak na jarmarku :) ) to ekspedientka od razu nas "wylowila" i zostalimy profesjonalnie i bardzo milo obsluzeni. Czego rezultatem byl zakup obraczek :mrgreen: No ale na pewno duzo zalezy od danego ekspedienta bez wzgledu na sklep
 
 
kajki 

Wiek: 37
Dołączyła: 28 Sty 2008
Posty: 154
Skąd: łódź
Wysłany: Sob Lut 16, 2008 3:12 pm   

BOSHE...
wiesz czasami do takich (cenzura) to trzeba tylko sila:P
a tak na powaznie- ja bym chyba oszalala ze wscieklosci i pofatygowalbym sie,zeby bezposrednio zadzwonic do glownej siedziby w poznaniu

co za paskudne babsko
swoja droge ja nienawidze tego sklepu bo obsluga jest na zenujacym poziom, zakupy w Kruku robie na piorkowskiej,uwiebiam tamta obsluge
_________________
Ostatnio zmieniony przez kajki Sob Lut 16, 2008 3:55 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Alotka 

Dołączyła: 25 Lis 2007
Posty: 30
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Mar 03, 2008 8:54 pm   

Malgoosia napisał/a:
podpisuje sie po postem Pinii, tez mielismy niemile doswiadczenia z Krukiem w Galerii. nikt nie raczyl do nas podejsc, mimo, ze bylo juz widac, ze sie naogladalismy i teraz chcemy dotknac. nawet chlopak pracujacy tam dostal od nas ksywke na nasz uzytek "w d... uprzejmy" :evil: . niestety podobnie bylo w Aparcie w galerii, "mila" pani stwierdzila, ze moj pierscionke chyba z kiepskiego złota zrobiony, bo sie po kilku latach noszenia lekko zniekształcil :shock: :shock: :shock: (juz nie jest idealne kolo), no kurka wodna nawet jesli to chyba nie mowi sie takich rzeczy nie???? W koncu i tak kupilismy tam obraczki , ale byla inna sprzedawczyni (mila, uprzejma, doradzila jak mielismy pytania itd). Za to Apart w Pasazu miodzio, polecam :D


hahaha!!! kiepskie złoto.... xD

A ja myślałam, że pierścionek dopasowuje się do dłoni/palca. ^^ Głupi człowiek jest dopóki go nie oświeća... :roll:

Co do Kruka - 3 lata później, ale to samo... pani co prawda z włosami czarnymi, ale długimi (może urosły?). Byłam tego samego dnia rano, w lekkim nieładzie, bo przewoziłam meble z bratem, więc i zero make-upu, i włosy zakurzone, i kurtka nie najmodniejsza, bo po cholerę nową niszczyć? Wchodzę do Kruka, bo chciałam zapytać ile czeka się na obrączki. Pani w kącie, patrzy w szybkę, no to czekam, patrzę na gablotkę, czekam, gablotka, wchodzi brat i pyta czy już. To mówię, że nie, bo czekam na obsługę. Paniusia z oburzeniem wyjeżdża z tekstem: trzeba było powiedzieć, że coś pani chce, nie jestem jasnowidzem!". Pytam o obrączki, a ona, że najtańsze mają od ręki. Chyba brat zauważył, że mnie zdrowo wpieniła i z tekstem: "olej pindę, choć do Aparta". xD Myślałam, że padnę. Jej mina i natychmiastowy buraczek były po prostu bezcenne.

Ale, po południu, po drodze na imprezę, stwierdziłam, że dam Krukowi szansę, i może będzie inna obsługa. Wchodzę do sklepu, a tu ta sama "pinda"... wyskakuje z za lady i "w czym może pomóc". Zastanawiam się o co kaman i doszłam do wniosku, że nowy płaszczyk, wieczorowy makijaż, koczek, kozaczki itd, i paniusia już milutka. No to pytam o obrączki. Pokazuje mi gablotkę - te takie ładne, a tych już tyle sprzedali, bla bla bla. To stwierdziłam, że poprawię sobie humor i zmieniłam zdanie "a ma pani jakieś ciekawe kolczyki z białego złota?". "No tak, tak oczywiście, te tu piękne z cyrkoniami". No to ja na to "Pfft, cyrkonie? A coś z brylantami, bo chcę je dobrać do pierścionka zaręczynowego". "Oh tak tak, mają takie cudowne!" i czy może pierścionek zobaczyć, to coś doradzi. Mój pierścionek to 1 karatowy brylant w białym złocie, i był większy niż największy na wystawce, więc ze złośliwym uśmiechem zapytałam, czy mają coś w rozsądnym rozmiarze. A potem, czemu nie była taka pomocna rano, jak byłam tu z bratem. Chyba mnie rozpoznała, bo zatkało ją znowu, a ja sobie po prostu poszłam.

Nie to, że stać mnie na diamentowe kolczyki, albo nawet białe złoto (na razie przynajmniej). I nie znoszę się popisywać, ale wkurzyła mnie baba.

+
Nie byłam w Kruku na Piotrkowskiej, ale w Manu 2 razy i raz super dziewczyna mnie obsługiwała (kupowałam malutkie kolczyki koleżance i sama doradziła mi model w promocji, choć wybrałam bardzo podobne w normalnej cenie), a za 2 razem taki młody macho pokazywał mi naszyjnik (szukałam czegoś do sukienki ślubnej)... Nie dość, że nie bardzo chciał mi go pokazać, nie potrafił zapiąć (zasugerował, że może sama sobie potrzymam i tak się obejrzę) to jeszcze na pytanie, czy mają inny model, bo ten się nieładnie układał, zasugerował... że mam nierówną szyję. xD Klientce? Matko, jakby żadnych szkoleń nie mieli. Okazało się, że model wyglądał ładnie tylko rozpięty i przewieszony przez manekina, bo koleżanka z 100% prostą szyją mierzyła i też nieładnie leżał. ;)

YES w Manu - ooook, nie jakoś super, ale rozumiem, że nie można tryskać optymizmem cały dzień.

Apart w Galerii rzeczywiście w porządku. Szukałam np, serii "Elizabeth" i nie wiesziałam jakiej to firmy (okazało się, że YES), a ekspedientka nie tylko się nie obraziła, że śmiem pytać, ale przyznała, że to nie ich, ale oni mają... ładniejszą. :D Trafiłam na strasznie pozytywną dziewczynę.
Ostatnio zmieniony przez Alotka Pon Mar 03, 2008 9:16 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
fastyna 
rudzielec :)


Wiek: 38
Dołączyła: 28 Wrz 2007
Posty: 582
Skąd: Rawa Mazowiecka
Wysłany: Pon Mar 03, 2008 9:38 pm   

Ja też polecam Kruka w Manu. byliśmy tam ostatnio tak tylko zobaczyć obrączki, nawet nie myśleliśmy o przymierzaniu, kawał czasu jeszcze do ślubu, obładowani kurtkami, bo nie wpadliśmy an to żeby je zanieść do szatni... Ale pani nam pokazała wszystko co chcialiśmy, wyciągnęła każdą obrączkę, poprzymierzaliśmy sobie jeszcze kupa śmiechu przy tym byłą a na koniec pani nam dała katalog, żebyśmy sobie mogli na spokojnie przeglądać. Tam też był kupiony mój pierścionek zaręczynowy i jeśli się zdecydujemy na obrączki z Kruka to kupimy w Manu :)
_________________
 
 
 
krassula 

Dołączyła: 15 Kwi 2009
Posty: 3
Skąd: łódź
Wysłany: Sro Kwi 15, 2009 12:05 pm   

Co to jest za polityka kadrowa firmy?
Zamiast pogonić sprzedawcę, który odstrasza klientów, to go bronią - nie rozumiem tego... :x
 
 
ART DECO JUBILER 
Firma


Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 286
Skąd: Siedlce
Ostrzeżeń:
 2/3/7
Wysłany: Nie Kwi 18, 2010 10:57 am   

Z postów wynika,że mamy sporo pozytywnych opinii na temat tej firmy. Jeszcze jakieś Wasze doświadczenia?? Wypisujcie.
Ostatnio zmieniony przez ART DECO JUBILER Nie Kwi 18, 2010 10:57 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Tatarak 

Wiek: 41
Dołączyła: 25 Lut 2010
Posty: 98
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Paź 07, 2010 1:15 pm   

Dotyczy Kruka, ale tez i Apartu, Christe, White Stone czy np. Hexeline. Nie wiem jak Wy, ale ja z reguły na zakupy maszeruję w adidasach, dżinsach, jakiejś bluzie - tak żeby mieć luz i wygodę, no i w przymierzalni łatwiej manewrować. Rzadko, jakaś spódnica i żakiet - tak, jak jadę z pracy. Mój Kiciek podobnie, tiszert, dżins, czasem, o zgrozo, spodnie dresowe - nie będziemy tachać z rynku ziemniaków w graniakach. Więc, ile razy zdarzy nam się wpaść do jubilera czy nadętej odzieżówki - Monnari, P&C w takim stroju niedbałym, dla sprzedawców nie istniejemy. Nie podejdzie nikt. Patrzą czasem z niechęcią - przyleźli i brudnymi paluchami zapaćkają szybkę. Mnie to w zasadzie już przestało przeszkadzać. Czasem tylko trochę się pobuldoczę, ale w sumie, co ja sobie będę nerwy szargać na jakieś pindy zaściankowe.

Aha, żeby nie było, pochwała wielka dla Kruka z Bydgoszczy koło Drukarni (nie pamiętam ulicy :oops: ) - usadzono nas na kanapach i mineralną dano. A byliśmy turystyczni i wyglądaliśmy jak dziady borowe.
_________________
 
 
ZegaryBrzozow 
Firma

Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 21
Skąd: Brzozów
Wysłany: Wto Paź 19, 2010 8:47 pm   

Ale wiem że niektórym klientom może to przeszkadzać,dlatego ja też unikam tych dużych,sieciowych sklepów w których po prostu dzieli się ludzi na tych gorszych i lepszych. Wolę mniejsze sklepy,często internetowe gdzie szanuje się czas i pieniądze klienta.
_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl