Forum Weselne miasta Łodzi

[Akane]

Jestem tu nowa, ale sporo już wątków przeczytałam i niezmiennie zdumiewa mnie jedno - dlaczego u licha nie podajecie imion swoich narzeczonych/mężów/chłopaków, tylko pierwszą literę?
Kompletnie tego nie rozumiem, zresztą głupio bym się czuła pisząc o moim Bartku "wiecie, ja i B. to coś tam". Jego imienia używam zamiennie z T? (Towarzysz ?ycia) - z tym określeniem spotkałam się na innym forum i szalenie mi się spodobało.
To jak to u Was jest? Skąd te tajemnice?

[Kati]

Nie mam pojęcia Mój to Arek

[*Asiek]

Na żadnym forum nie piszę o moim Mężu per X. (ta pierwsza litera z kropką kojarzy mi się tak jakoś jak z ... kronik policyjnych ). Zawsze piszę per Mąż (z dużej litery - ma się ten szacunek do mężusia ), czasem jakąś ksywką, ale rzadko.
A dlaczego nie po imieniu? : A bo trochę prywatności chcę mieć , o sobie mogę pisać wiele rzeczy, ale po co mieszać w to mojego Miśka z jego imieniem (może gdyby miał jakieś bardzo popularne imię to bym pisała, nie wiem) ?

[kryszka]

?eby trudniej było wpaść na mój trop w realu.
A tak serio, to skoro my operujemy swoimi nickami, często również w realu, to dlaczego mamy odtajniać naszych panów?

Zresztą chyba jeszcze nigdy nie użyłam inicjału, bo dla mnie akurat to dziwnie wygląda. A co do T? to ten skrót mnie dopiero denerwuje! Zdecydowanie wolę operować mężem, a wcześniej albo starałam się pisać bezosobowo albo w ostateczności używać słowa "narzeczony", którego i tak nie lubię.

Acha, i musiałabyś to pytanie zadać raczej na wszystkich babskich forach, bo raczej właśnie w ten sposób jest pisane imię partnera.

[just_Kate]

Akane, a ja myślę, że to wynika z oszczędności czasu, łatwiej napisać pierwszą literę imienia, tym bardziej gdy należałoby często to imię powtarzać. Ja nigdy nie robiłam z tego tajemnicy, ale też używam na forach bardzo różnych określeń połówka. Czasem wpiszę pełne imię, ale wolę krócej.

[Kot]

A dlaczego Ty Akane posługujesz się pseudonimem/nikiem a nie własnym imieniem?

Pisząc o sobie to ja decyduję co chcę ujawnić a czego nie. Kiedy i do kogo podpisać się swoim imieniem. Są granice prywatności, których nie zamierzam przekraczać. Jeśli mój ukochany zdecydowałby się na pisanie na forum to byłaby to jego suwerenna decyzja - podać imię czy nie ja nie zamierzam tej decyzji podejmować za niego.

[just_Kate]

[lazy]

W zupełności Cię popieram, Kocie.

Poza tym, ja na przykład pisząc o moim narzeczonym nigdy nie używam inicjału, ale zawsze jakiegoś pieszczotliwego określenia.

[strawberrytea]

[Akane]

To ja mam w takim razie jakieś wypaczone pojęcie prywatności, bo uważam, że podanie imienia nie jest równe z dodaniem do niego nazwiska, adresu zamieszkania i numeru telefonu... No ale cóż, różne są poglądy. Ponoć się z nimi nie dyskutuje. Tak czy inaczej ani się imienia mojego narzeczonego nie wstydzę, ani nie obawiam "rozszyfrowania" (to już w ogóle dziwne podejście...).
A czemu podpisuję się xywą? Cóż, równie dobrze mogłabym się podpisać imieniem i nazwiskiem, bo nie mam nic do ukrycia, a moje poglądy wyrażane na sieci są zbieżne z tym, co myślę na codzień. Wybrałam xywę, bo to moje drugie imię. Gdybym jednak znała Wasze podejście, to rejestrując się z pewnością wpisałabym pełne dane osobowe, przynajmniej jeśli chodzi o imię i nazwisko. Przynajmniej nikt by nie zarzucił mi, że siebie chowam za nickiem, a z imieniem narzeczonego się afiszuję
Dziwny jest ten świat

[Żaneta]

Ja nie uważam,żeby moje imię bylo jakąś tajemnicą natomiast o Mężu zawsze piszę "Mąż"! Tak już jest! nie używam żadnych skrótów,ale nie chcę bez jego zgody pisać jego imienia! W końcu Mąż to Mąż!

[kryszka]

Login na forum można sobie zmienić. Wystarczy priv do Administratora.

[Mefiu]

Wszystko to takie skomplikowane ale prawda, po co od razu rzucać imionami drugich połówke, mnie wystarczy że powiem o swojej Pusiak i wszyscy wiedzą o co chodzi no, prawie wszyscy

[*Asiek]

[Kasiawka]

[Akane]

W sieci istnieję od blisko dziesięciu lat. Nie spotkało mnie nigdy nic złego z tego względu, że podałam swoje imię. Z mnóstwem osób poznanych w Internecie spotykałam się na zlotach, konwentach itp. Uważam, że postrzeganie sieci jako miejsca, którego wypadałoby się bać, bo pełne jest świrów, to lekka przesada.

Druga sprawa - nie chodzi mi o podawanie imion Waszych facetów, w końcu faktycznie jest mi obojętne, czy spotykacie się z Kaziem, Szymkiem czy Melchiorem. Chodzi mi o naturalny odruch jakim jest podawanie imienia w luźnej rozmowie. Czy wśród nowo poznanych osób w realu też nigdy nie wyrwie się Wam imię kogoś bliskiego?

Kolejna rzecz - zgoda, dość łatwo odszukać kogoś, kto poda swoje imię i nazwisko, a na dodatek napisze coś więcej o sobie (choćby gdzie pracuje). Odrobina chęci i po sprawie. Ale po imieniu raczej trudno trafić. Bartków, Krzyśków, Grześków, Piotrków itd. w Łodzi jest od cholery i trochę. Zresztą po co byłoby ich szukać? Powtarzam, że dla mnie naturalne jest wymienianie z imienia mojego faceta. Może powinnam się leczyć, bo z tego co widzę, to w Wasych oczach jestem jednostką do bólu naiwną, która nie zdaje sobie sprawy z zagrożeń i wariatów, którzy tylko czekają aż podam swoje imię (a potem grób, mogiła).

Kryszka - nie ma sprawy, zmień mój login. Na imię mam Ewelina.

[Kasiawka]

kazdy ma chyba prawo decydowania o tym co "pokazać- przedstawić" światu, a co "ukryć". Ja mam w nicku imie i pierwsza litere nazwiska i jest dobrze, ale nie czuję potrzeby pisania imienia mojego przyszłego mężą. Zresztą te forumowiczki z którymi rozmawiam dużo, czasem nie tylko na forum, znaja to imię i nie jest to tajemnicą.
A z drugiej strony nie jest to chyba, aż tak ważne, bo mogę napisac , ze mój luby to Michał, i czy to coś zmieni zamiast pisania skrótu M.??( co i tak jest neizgodne z prawdą)
Ważne chyba by treść była pisana z serca a nie z wyobraźni i żeby nasze słowa nie były bez pokrycia, by to co tutaj "wklepujemy" było prawdą a nie jakąś wyimaginowaną nieistniejącą prawdą

Akane napisała:

Cytat:

W sieci istnieję od blisko dziesięciu lat. Nie spotkało mnie nigdy nic złego z tego względu, że podałam swoje imię. Z mnóstwem osób poznanych w Internecie spotykałam się na zlotach, konwentach itp. Uważam, że postrzeganie sieci jako miejsca, którego wypadałoby się bać, bo pełne jest świrów, to lekka przesada.

No ja np. miałam przykre doświadczenia z siecią i chce się przed nimi chronić, dlatego wolę być ostrozniejsza i nie podawac na prawo i lewo wszystkich swoich danych

[kryszka]

[Pusiak]

Ci co chcą na tym forum wiedzieć jak ma na imię Mefiu to wiedzą, Ci co nie chą, nie wiedzą i nie widze powodu, żeby to zmieniać:) Taki jest urok tego (i innych) forum i po prostu można się z tym pogodzić lub nie. Ja też mam niezbyt przyjemne doświadczenia z siecią i wolałabym zbyt dużo nie ujawniać...

[Akane]

kryszka: a zatem napiszę do ice`a.

A co do reszty - cóż, dziwi mnie to po prostu z tego względu, że jestem od pewnego czasu obecna na innym forum, gdzie wzajemne zaufanie, serdeczność i szczere rozmowy są na porządku dziennym. Nikt się z niczym nie ukrywa, wymiana zdań jest swobodna, tak samo jak i informacji, które tutaj są niemal "ściśle tajne" (tam podanie w rozmowie imienia faceta jest normą, wielokrotnie dziewczyny wrzucają nawet wspólne fotki). Stąd moje zdziwienie i zaskoczenie, bo nigdy wcześniej się z czymś takim jak "chronienie prywatności przy pomocy nie podawania imion" nie spotkałam. Ale oczywiście uszanuję Waszą chęć konspiracji i dostosuję się do panujących tutaj zwyczajów

[kryszka]

Oj, Akane, to nie chodzi o zasady panujące na tym czy innym forum tylko o własne poczucie prywatności.

Ja się nie wypowiadam w dziale "Intymnie", a inni tak; jedni wstawiają zdjęcia swoje, swoich połówek, przy okazji pół rodziny, drudzy tylko swoje zdjęcia i to tak żeby nikt oprócz forumowiczów ich nie widział albo wcale, jedni przychodzą na spotkania, inni nie, bo chcą np. pozostać zupełnie anonimowi w sieci. A internet właśnie to umożliwia, więc dlaczego z tego nie skorzystać.
To tak jak z odległością w autobusie czy w poczekalni. Dla jednego musi to być 50 cm pustej przestrzeni do drugiego człowieka, drugi może stać dupsko w dupsko i nic mu się nie stanie.


Jeśli masz ochotę to używaj swoich imion i pokazuj zdjęcia, nikt ci tego zabroni. Ja po prostu boję się że ktoś np. zapisze sobie na dysku moje zdjęcie a potem zrobi z tym nie wiadomo co. I może się to stać nawet za 10 lat.

[Pusiak]

Akane, my również wielokrotnie wrzucamy wspólne fotki.... jeszcze raz powtarzam, taki jest urok tego forum Chcesz podać swoje imię, lub imię swojego mężczyzny, to prosze bardzo, ale uszanuj też Nasze powody dla których tego nie robimy...

[Akane]

[Kot]

Na forum ślubnym wymieniamy się informacjami pomocnymi w organizacji ślubu i wesela. Jest to niewatpliwa skarbnica wiedzy co i jak załatwiać, w jakiej kolejności, z jakimi kosztami nalezy się liczyć.

Możemy się też tu wygadać, rozstrzącać swoje problemy i wątpliwości z osobami, które podobnie jak by planują zawarcie związku małżeńskiego, lub są już po a nie zadręczać tymi sprawami znajomych którzy nie myślą jeszcze o tym by stanąć na ślubnym kobiercu

Jedne osoby są bardziej skryte inne mniej. Niektórzy potrafią nawet dalekich znajomych raczyć opowieściami ze swojego życia prywatnego inni zwiarzaja sie tylko osobom bardzo bliskim.

Mogę pisać wyłącznie za siebie. Ja osobiście czuję, że dzięki forum mogę lepiej zorganizować swoje przygotowania do czekającej mnie uroczystości.

A to, że pisząc to od jakiegoś już czasu zdążyłam w mniejszym lub większym stopniu poznać część forumowiczów :30: i bardzo polubić to jakby dodatkowy bonus :30: . Tworzy się po prostu naturalna nić sympatii ale nic na siłę, rozmawiamy ze sobą nie tylko pisząc posty na forum, są jeszcze privy, maile, komunikatory.

A na świecie oprócz ludzi dobrych o szlachetnych intecjach są też ludzie źli, którzy nie mają skrupułów by wykorzystać zebrane różną drogą informacje przeciwko innym. Do forów internetowych dostęp ma każdy kto ma dostę do sieci... Dlatego każdy z nas na własną odpowiedzialność pisze tu tylko tyle ile uważa za stosowne :30:

[Żaneta]

Popieram wszystko to co napisalyście o niebezpieczeństwie w sieci! Mam nadzieję jednak,że nikt przeciwko nam nie wykorzysta zebranych tu informacji!

Poza tym uważam,że zwlaszcza dla nowych osób trudno jest zapamiętać wszystkich forumowiczów,a co dopiero przypisać dane cechy do osoby. Ja staram się osoby kojarzyć po AWATARACH, a co dopiero jeszcze pamiętać imiona ich mężów,narzeczonych........

[bajeczka]

Uważam ,że każdy ujawnia o sobie tyle ile uważa za stosowne. Jedni więcej inni mniej, bo ludzie sa różni. Trzeba to uszanować - na tym polega wolnosc netu.