A może ponarzekamy na teściowe... |
Autor |
Wiadomość |
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Sro Cze 07, 2006 7:20 pm
|
|
|
hanusia napisał/a: | Jedna para moich znajomych właśnie się rozeszłi z powodu teściowej... |
Tak zaczynając wypowiedź na pewno dziewczynie nie pomożesz
Przechodząc do sedna.
Suzanko:
W życiu niestety tak było jest i będzie, że rodzice nie do końca godzą się z tym, iż ich dzieci dorastają i usamodzielniają się. To jest naturalne i nieuniknione. Niemniej jednak jeśli przechodzi to w obsesję pojawiają się poważne problemy. Ty możesz działać tylko do pewnego momentu, ale najwięcej zależy od Twojego narzeczonego.
Są dwie możliwości:
1. jest kochanym synkiem mamusi, ale ma tego dość, chce się wyrwać - ale nie potrafi się jej sprzeciwić
2. jest kochanym synkiem mamusi - ale mu to odpowiada i nie zamierza tego zmieniać.
O ile w sytuacji 1 poprzez systematyczne stawianie na swoim można co nieco osiągnąć, w drugim nadziei nie ma.
Możliwe, że teściowa (tak jak teraz Tobie) zawsze mówiła Twojemu narzeczonemu co ma robić, jak ma robić - czyli brała na siebie wszystkie decyzje i odpowiedzialność. Skoro On nie narzekał - ba, wręcz sobie chwalił - to kobieta wychodzi z założenia, że Tobie będzie tak samo dobrze z nią jako głową rodziny.
Niesety świadczy to też o niedojrzałości mężczyny. Chyba to jest w tym wszystkim najgorsze - czy jesli cale zycie ktos za niego decydował i nadal "spowiada się mamie" - to czy możesz na niego liczyć Czy znajdzie się w sytuacji kryzysu, smutku, śmierci
Na pewno nie możesz reagować bardzo emocjonalnie na każde wtrącenie teściowej. Wysłuchaj i .. rób swoje. Jeśli Twój mężczyzna zareaguje w ten sposób, że będzie bronił mamy i namawiał Cię do ustępowania jej ... Przemyśl wasz związek jeszcze raz.[/fade] |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Sro Cze 07, 2006 7:25 pm
|
|
|
Suzanka, nie chce analizować sytuacji, bo pewnie i tak trudno by było o pełny obraz, ale dam Ci jedną radę, bardzo konkretną.
Zamieszkajcie jak najdalej od teściów. |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Sro Cze 07, 2006 7:27 pm
|
|
|
Tylko czy ON będzie chciał daleko zamieszkać ...
Oby się udało. |
|
|
|
|
suzanka
Dołączyła: 18 Mar 2006 Posty: 44 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 07, 2006 8:04 pm
|
|
|
Dzięki dziewczyny za posty. Wasze słowa utwierdzają mnie w przekonaniu, że jak czegoś teraz nie zrobię, to potem będzie tylko gorzej.
Pogadam o tym ze swoim facetem. Do tej pory nie było takich sytuacji, ale jak się teściowa wczuła w organizację wesela, to mam wrażenie, że się "odsłoniła"...
Trochę już ochłonęłam (głównie dzięki czekoladowym ciastkom ).
Alma_ - masz racje - mieszkać jak najdalej od teściów jest wskazane (niestety pozostaje jeszcze telefon), a w moim przypadku bardzo możliwe i zależy od tego, gdzie będzie praca.
Fiona83 - Twoje ostatnie zdanie o reakcji, czy będzie bronił mamy itp. to jest świetna próba! Dzięki!
Podobno nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.... więc może dzięki temu w przyszłości nie będzie jakiegoś przykrego zaskoczenia.
Ehh...jeszcze nie mam urzędowo teściowej, a już mam jej dość... |
|
|
|
|
Magda2
Dołączyła: 09 Lut 2006 Posty: 209 Skąd: ...
|
Wysłany: Czw Cze 08, 2006 11:39 am
|
|
|
suzanka napisał/a: | Ehh...jeszcze nie mam urzędowo teściowej, a już mam jej dość... |
Cos o tym wiem
Jestem na szczescie w lepszej sytuacji, bo A. broni mnie jak LEW, a mamusi potrafi sie sprzeciwic.
Suzanka, trzymam kciuki, zeby Twoja rozmowa z narzeczonym ulozyla sie po Twojej mysli. Wiem, co przezywasz, ale uwierz mi, najwazniejsze jest uczucie wsparcia przez druga osobe - wtedy "gory mozna przenosic". Niestety, jesli tego nie ma, jest bardzo trudno walczyc "z wiatrakami". Jeszcze raz powodzenia, obojetnie jaka decyzje podejmiesz, bedzie to decyzja do konca zycia i wierze w to, ze najlepsza dla Ciebie |
|
|
|
|
Dotka
Wiek: 43 Dołączyła: 12 Mar 2005 Posty: 562 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Cze 12, 2006 6:17 pm
|
|
|
Suzanka będzie dobrze |
_________________
|
|
|
|
|
suzanka
Dołączyła: 18 Mar 2006 Posty: 44 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Cze 12, 2006 6:38 pm
|
|
|
Uff...
Po rozmowie z narzeczonym mam sposób na swoją teściową
Nie znam jej tak dobrze, by wiedzieć, że zawsze lubiła narzucać swoją wolę.
Jednak można ją przekonać, że coś się nie podoba, powtarzając do skutku - i to działa.
Dobrze, że zdecydowałam się omówić ten problem z narzeczonym przed ślubem...
A on w krytycznej chwili (przymierzałam suknię, która mi się nie podobała, a teściowej i sprzedawczyni ogromnie) stanął po mojej stronie.
Uff... |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Pon Cze 12, 2006 6:46 pm
|
|
|
Czyli fionkowy test przeszedł zadowalająco
Cieszę się suzanko, że sprawy się prostują i wreszcie możesz cieszyć sięrzygotowaniami |
|
|
|
|
misia-misia
Working Mom :)
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Sty 2006 Posty: 1643 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 8:42 am
|
|
|
Dobrze że ja jestem w takiej sytuacji że S. zawsze stanie i staje po mojej stronie.
Póki co...mogę tylko cierpliwie znosić "humory" mamusi. Już nauczyłam się wychwytywać momenty w których jest oznaka zbliżającego się "krytykowania, narzekania" czyli złego humoru.
Gdyby nie to, to byłoby całkiem ok.No ale coż. Mam w końcu teściową za ścianą.
Jak nie wchodzę jej w drogę to jest ok.Staram się mało odzywać w jej obecności.
I mnie to odpowiada.
Przynajmniej wiem ze nawet jak coś palnę to nie będzie o czym opowiadać przez najbliższe 3 dni.
Ale nieraz jest fajnie.pamiętam przygotowania a właściwie sprzątania przed wielkanocą.
Była szalenie mila, taka naprawde spoko.
No ale cóż. Nie można mieć wszystkiego i nie można byc "dobra kochającą " teściową codziennie.
Trzeba pokazać synowej kto tu rządzi. |
_________________
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 9:12 am
|
|
|
misia-misia napisał/a: | Staram się mało odzywać w jej obecności. |
Misiu, ale jak długo można tak żyć, nie odzywając się?
Z tego, co pamiętam, to na razie nie macie widoków na mieszkanie osobno, więc może warto wyjaśnić sobie pewne sprawy? |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
misia-misia
Working Mom :)
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Sty 2006 Posty: 1643 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 9:21 am
|
|
|
Alma źle mnie zrozumiałaś...moze źle napisałam. Rozmawiamy ze sobą, nie gniewamy sie na siebie, nie pokłóciłyśmy się.
Nic z tych rzeczy.
Ja po prostu z natury jak mi ktoś nie przypasuje to staram się z nim mało dyskutować.
Tylko tyle.
Jak trzeba to rozmawiamy, jest ok (póki co)
Ale ja nie chcę być "wylewna" w stosunku do swojej teściowej.
Tak jest zresztą z każdą osoba która mi "nie pasuje". Poprostu mało z nia rozmawiam.
Ale to nie tak, że się nie odzywamy do siebie. |
_________________
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 9:24 am
|
|
|
Ja zrozumiałam - nie chodziło mi o to, że nie odzywasz się do niej w ogóle, ale że chyba nie czujesz się w pełni swobodnie i komfortowo w swoim domu. Wydaje mi się, że warto porozmawiać i ustalic pewne sprawy zanim teściowa na dobre nabierze przekonania, że ona "rządzi", bo przecież nie będziesz całe życie schodzić jej z drogi |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
misia-misia
Working Mom :)
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Sty 2006 Posty: 1643 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 9:34 am
|
|
|
Alma ona nie musi nabierac przekonania że to ona rządzi. Bo niestety takie przekonanie ma od dawien dawna.
I ja tego niestety nie zmienię.
Gdybym źle się z tym czuła, pewnie byśmy porozmawiały lub w trójke porozmawiali.
Ale póki co nie zmienię tego.
Moze napisze tak.Jak teściowa ma dobry humor to rozmawiamy cześciej,częściej ze sobą przebywamy.
Jak przychodzi czas "gniewu" staram się schodzić jej bezpiecznie z drogi.I to samo robi S.
W końcu on zna ją trochę dłużej od mnie...
Efekt jest taki ze w chwilach gniewu obrywa się...Bogu ducha winnej babci.
Ale nie mnie
A gdyby nawet teściowa miała jakies "ale" do mnie czy do nas to nie ja się z nią kłócę ale S.
Tak więc jestem w tej dobrej sytuacji że wszelkie spory sa obok mnie a nie ze mną.
Poprosty to unikanie procentuje
Tylko żeby nie było że ja jej całkiem unikam.
Jak siedzi i cos robi w kuchni to ide, rozmawieamy, coś jej pomogę.
Tylko jak jesteśmy razem z S.... tak jakby była zazdrosna że ja jestem teraz ciągle z S.
Ale z moich skromnych obserweacji to ta "zazdrość" to typowy objaw "teściowości".
To ma chyba 98% teściowych. |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez misia-misia Pon Wrz 04, 2006 9:36 am, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 9:41 am
|
|
|
Cóż, skoro Ci to nie przeszkadza (i oby tak było jak najdłużej!), to w sumie nie ma sprawy |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Żaneta
Jestem mamusią
Wiek: 39 Dołączyła: 17 Lip 2005 Posty: 925 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Wto Wrz 05, 2006 11:06 pm
|
|
|
A ja świetnie rozumiem misie.
Też tak mam. |
_________________
|
|
|
|
|
misia-misia
Working Mom :)
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Sty 2006 Posty: 1643 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Wrz 07, 2006 1:31 pm
|
|
|
?antka i jak...wytrzymujesz? Bo ja tak i póki co to mi z tym dobrze |
_________________
|
|
|
|
|
Żaneta
Jestem mamusią
Wiek: 39 Dołączyła: 17 Lip 2005 Posty: 925 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Pią Wrz 08, 2006 7:14 pm
|
|
|
misia-misia napisał/a: | ?antka i jak...wytrzymujesz? Bo ja tak i póki co to mi z tym dobrze |
Uwierz misiu,że ja tak już 3 latka i perspektywa jest dluższa.
Bylo kiedyś źle,ale się docieramy,tzn.i tak nie rozmawiamy na "poważne" tematy bo z nią nawet się nie da pogadać na temat nowości kosmetycznych,nowości w mojej szafie czy męza,nawet o sprawach domowych.
Zmienila się po tym jak się wyprowadzilam na 2 miesiące z domu,zrozumiala chyba i teraz cieszy się,że tu jestem.
Nie wchodzimy sobie w drogę więc jest dobrze |
_________________
|
|
|
|
|
Martita
Mamunia Jasiunia:)
Wiek: 42 Dołączyła: 16 Lis 2005 Posty: 294 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Wrz 23, 2006 7:19 pm
|
|
|
Na moją teściową to by trzeba oddzielne forum założyć - taki jest egzemplarz...normalnie szkoda słów. |
_________________ |
|
|
|
|
Magda2
Dołączyła: 09 Lut 2006 Posty: 209 Skąd: ...
|
Wysłany: Nie Wrz 24, 2006 12:59 pm
|
|
|
Martita napisał/a: | Na moją teściową to by trzeba oddzielne forum założyć - taki jest egzemplarz...normalnie szkoda słów. |
To moze zalozymy razem???? |
|
|
|
|
Martita
Mamunia Jasiunia:)
Wiek: 42 Dołączyła: 16 Lis 2005 Posty: 294 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Wrz 24, 2006 1:32 pm
|
|
|
heheh...widzę że znów z kimś dzielę moją niedolę |
_________________ |
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Gru 07, 2006 8:42 pm
|
|
|
Jedyne co mogę jej zarzucić to to, że rozpieściła troche syna |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
Audiolka
Wiek: 39 Dołączyła: 25 Kwi 2008 Posty: 2581 Skąd: Uć
|
Wysłany: Pon Kwi 27, 2009 11:03 am
|
|
|
Moja teściowa jest nu nu....
ale teściowa mojej kumpeli to dopiero żmija!!!!
Był ślub jej drugiego syna. Rodzice dziewczyny dali im pieniądze, moja koleżanka z mężem obraz, a teściowie ...rachunek do zapłacenia na 500 zł!!! |
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 27, 2009 11:25 am
|
|
|
Martita napisał/a: | heheh...widzę że znów z kimś dzielę moją niedolę |
To ja na trzeciego sie dołączę |
_________________
|
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 27, 2009 11:33 am
|
|
|
Audiolka napisał/a: | teściowie ...rachunek do zapłacenia na 500 zł!!! |
za co? |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Audiolka
Wiek: 39 Dołączyła: 25 Kwi 2008 Posty: 2581 Skąd: Uć
|
Wysłany: Pon Kwi 27, 2009 11:37 am
|
|
|
Za światło, wodę i telefon- rachuneczek ładnie w kopercie z życzeniami był. A najlepsze jest to, ze młodzi którzy dostali te rachunki nawet jednego dnia nie mieszkali z teściami...moja kumpela teraz się zastanawia ile im dadzą do zapłacenia jak podsumują.A zimą się już przeprowadzają do swojego domu( z samo namierzającymi działkami pzred brama
wiadomo po co... |
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Pon Kwi 27, 2009 11:42 am
|
|
|
Audiolka napisał/a: | Za światło, wodę i telefon- rachuneczek ładnie w kopercie z życzeniami był. A najlepsze jest to, ze młodzi którzy dostali te rachunki nawet jednego dnia nie mieszkali z teściami. |
to z jakiej racji?? w ogole co za chory klimat....
Audiolka napisał/a: | z samo namierzającymi działkami pzred brama |
fosa mam nadzieje juz jest? i pole minowe? |
_________________ |
|
|
|
|
Audiolka
Wiek: 39 Dołączyła: 25 Kwi 2008 Posty: 2581 Skąd: Uć
|
Wysłany: Pon Kwi 27, 2009 11:49 am
|
|
|
mietka napisał/a: | fosa mam nadzieje juz jest? i pole minowe? |
he he muszę podpowiedzieć jej ...
Cytat: | to z jakiej racji?? w ogole co za chory klimat....
|
Bo teściowie myśleli ze po ślubie zamieszkają u nich i wyremontują dom. Młodym to nigdy przez myśl nie przeszło. I bodajże dwa dni przed ślubem powiedzieli teściom, ze będą mieszkać w swoim mieszkaniu, a budować dom. |
|
|
|
|
izunia_82
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Lis 2007 Posty: 1376 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Maj 03, 2009 3:33 pm
|
|
|
Mnie moja teściowa ostatnio strasznie wkur...a . Ze względu na to, że rodzice męża skończyli już budowę domu i teraz urządzają go to zabierają część rzeczy od nas, typu: segment, zastawy stołowe i kilka innych mebli. Mnie ten fakt oczywiście ogromnie cieszy bo przynajmniej możemy teraz już naprawdę urządzić się po swojemu, ale jej notoryczne uwagi na temat co powinniśmy kupić bo według niej będzie pasowało doprowadzają mnie do szału. A przegięła już mówiąc, że kolor farb, który chcę na ściany jest brzydki i jej się nie podoba i że powinniśmy pomalować je na taki kolor jaki mają oni u siebie w salonie gościnnym . A jakieś 15 minut temu usłyszałam, że po co nam nowy telewizor i komoda pod niego, skoro ten co jest teraz jeszcze działa i jest to stratą pieniędzy i lepiej żebyśmy kupili w zamian dywan bo ona widziała taki ładny, na którego choruje Teraz siedzi wielce obrażona, że mam odmienne zdanie niż ona sama i że musiałam wyjść się przewietrzyć. Ale słowo daję, że gdybym nie wyszła to bym poszła siedzieć za morderstwo. |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez izunia_82 Nie Maj 03, 2009 3:34 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Maj 03, 2009 7:29 pm
|
|
|
izunia_82, jedyne co możesz zrobić to przeczekać I spokojnie robić po swojemu. Ja do tej pory przy każdej nadarzającej się okazji słyszę, że powinnam powiesić w przedpokoju wieszak, a na ścianach obrazki A ja nie chcę I za każdym razem cierpliwie to powtarzam - z uśmiechem na ustach, mimo że w środku mnie skręca aż |
_________________
|
|
|
|
|
Audiolka
Wiek: 39 Dołączyła: 25 Kwi 2008 Posty: 2581 Skąd: Uć
|
Wysłany: Nie Maj 03, 2009 7:50 pm
|
|
|
zunia to ja mam podobnie wg. teściowej niepotrzebnie kupujemy niektóre rzeczy do jedzenia, po co dziecku tyle ubranek i zabawek(a ma ich naprawdę bardzo, bardzo mało- w domu chodzi w ciuszkach starszych, a jak gdzieś jedziemy to w takich nowszych...wiecie o co chodzi)...pomijając to czepia się o wiele innych rzeczy, które powinny być tak jak ona to sobie wyobraża.
No cóż trafiła kosa na kamień tylko ta kosa się troszkę "tępi"-hyh kosa to nie ja..... |
|
|
|
|
izunia_82
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Lis 2007 Posty: 1376 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Maj 07, 2009 6:20 pm
|
|
|
Pocieszam się tym, że już z nią nie mieszkamy, tak jak było na początku bo nie wytrzymałabym tego nerwowo. Najgorsze jest to, że nie do końca mogę powiedzieć co myślę o jej uszczęśliwianiu na siłę i twierdzeniu "wszystko wiem najlepiej" bo nie jest moją mamą, a poza tym gdybym miała jej wygarnąć to wszystko co o niej myślę to chyba nie odezwała by się do mnie do końca życia. |
_________________
|
|
|
|
|
Audiolka
Wiek: 39 Dołączyła: 25 Kwi 2008 Posty: 2581 Skąd: Uć
|
Wysłany: Czw Maj 07, 2009 8:57 pm
|
|
|
izunia_82 napisał/a: | Pocieszam się tym, że już z nią nie mieszkamy, tak jak było na początku bo nie wytrzymałabym tego nerwowo. |
I tego się trzymaj mieszkanie z teściową dla mnie jest złe. Chociaż moja teściowa tak nie uważa...no bo ona swojej teściowej nie znała.... i z nią nie mieszkała...to sobie może pogadać. |
|
|
|
|
izunia_82
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Lis 2007 Posty: 1376 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Maj 09, 2009 10:15 am
|
|
|
Audiolka dokładnie, zgadzam się z Tobą. Łatwo jest mówić jeśli samemu się tego nie przeszło. |
_________________
|
|
|
|
|
Ambrozja
Dołączyła: 06 Lis 2008 Posty: 1434 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 12:43 pm
|
|
|
Ukryta Wiadomość: | Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message --- |
|
_________________ Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus |
|
|
|
|
słonko
projektant - amator
Wiek: 41 Dołączyła: 19 Kwi 2007 Posty: 2226 Skąd: Łódź/Warszawa
|
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 1:16 pm
|
|
|
Audiolka napisał/a: | ale teściowa mojej kumpeli to dopiero żmija!!!!
Był ślub jej drugiego syna. Rodzice dziewczyny dali im pieniądze, moja koleżanka z mężem obraz, a teściowie ...rachunek do zapłacenia na 500 zł!!! |
Dopiero doczytałam OMG
Ambrozja napisał/a: | Ukryta Wiadomość: | Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message --- |
|
Ukryta Wiadomość: | Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message --- |
|
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez słonko Wto Gru 08, 2009 1:18 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 1:19 pm
|
|
|
Ukryta Wiadomość: | Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message --- |
|
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez Kati Wto Gru 08, 2009 1:20 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Hatifnatka
Wiek: 40 Dołączyła: 10 Mar 2007 Posty: 948 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 1:28 pm
|
|
|
Ukryta Wiadomość: | Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message --- |
|
_________________
|
|
|
|
|
niesia2708
Kociara :)
Wiek: 38 Dołączyła: 10 Cze 2008 Posty: 2700 Skąd: Piotrków/Tomaszów
|
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 1:32 pm
|
|
|
izunia_82 napisał/a: | gdybym miała jej wygarnąć to wszystko co o niej myślę to chyba nie odezwała by się do mnie do końca życia. |
Ja chyba też Ostatnio często wolę przemilczeć bo boje się,że powiem za dużo Ukryta Wiadomość: | Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message --- |
Ukryta Wiadomość: | Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message --- |
|
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez niesia2708 Wto Gru 08, 2009 1:36 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Ambrozja
Dołączyła: 06 Lis 2008 Posty: 1434 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 1:50 pm
|
|
|
Ukryta Wiadomość: | Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message --- |
|
_________________ Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus |
|
|
|
|
niesia2708
Kociara :)
Wiek: 38 Dołączyła: 10 Cze 2008 Posty: 2700 Skąd: Piotrków/Tomaszów
|
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 1:54 pm
|
|
|
Ukryta Wiadomość: | Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message --- |
|
_________________
|
|
|
|
|
słonko
projektant - amator
Wiek: 41 Dołączyła: 19 Kwi 2007 Posty: 2226 Skąd: Łódź/Warszawa
|
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 2:36 pm
|
|
|
Ukryta Wiadomość: | Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message --- |
|
_________________
|
|
|
|
|
Ambrozja
Dołączyła: 06 Lis 2008 Posty: 1434 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 2:41 pm
|
|
|
Ukryta Wiadomość: | Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message --- |
|
_________________ Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus |
|
|
|
|
MalaJu
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 2628 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 2:47 pm
|
|
|
przepraszam, a czy można ponarzekac na tesciowe wlasnego męża?? bo ja juz moją mamą nie wytrzymuję. sytuacja nadal beznadziejna. I co z tego, ze za chwilę jej przejdzie, jak i tak wszystko od nowa powtórzy się za jakieś trzy miesiące. Pora walczyc o wolnosc, a ze taka walka nigdy w dziejach nie jest łatwa ani tania, czekają nas ciezkie lata... |
|
|
|
|
niesia2708
Kociara :)
Wiek: 38 Dołączyła: 10 Cze 2008 Posty: 2700 Skąd: Piotrków/Tomaszów
|
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 2:50 pm
|
|
|
MalaJu, niestety niezależność kosztuje |
_________________
|
|
|
|
|
truskawka_ja
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 781 Skąd: ...
|
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 2:53 pm
|
|
|
MalaJu, wspolczuje...
[ Dodano: Wto Gru 08, 2009 3:01 pm ]
Ukryta Wiadomość: | Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message --- |
|
|
|
|
|
Ela_i_Adam
Dołączyła: 21 Sty 2007 Posty: 860 Skąd: łódź-widzew
|
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 3:12 pm
|
|
|
ja teraz z perspektywy czasu i rozwoju sytuacji stwierdzam że miałam dobrą Teściową bo się nie wtrącała w nasze życie jak miała coś do powiedzenia to mówiła i tyle. zawsze można było na nią liczyć i teraz mi tego brakuje nawet jeśli czasem na Nią narzekałam |
_________________
Kocham Cię Adasiu 21.07.2007!!!!!! |
|
|
|
|
Ambrozja
Dołączyła: 06 Lis 2008 Posty: 1434 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 3:42 pm
|
|
|
Ukryta Wiadomość: | Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message --- |
|
_________________ Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus |
|
|
|
|
szaraczarownica
zgryźliwy tetryk
Wiek: 39 Dołączyła: 15 Mar 2008 Posty: 1429 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 4:23 pm
|
|
|
MalaJu napisał/a: | Pora walczyc o wolnosc, a ze taka walka nigdy w dziejach nie jest łatwa ani tania, czekają nas ciezkie lata... |
Ju, dacie radę. A o własne szczęście warto walczyć, wiec tym bardziej będziecie mieć pewnie więcej sił na tę walkę.
[ Dodano: Wto Gru 08, 2009 4:25 pm ]
Ukryta Wiadomość: | Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message --- |
|
_________________
|
|
|
|
|
tulipan87
w pełni rozkwitu...
Wiek: 36 Dołączyła: 29 Sty 2009 Posty: 827 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Gru 08, 2009 6:32 pm
|
|
|
niesia2708 napisał/a: | MalaJu, niestety niezależność kosztuje |
Oj tak, ale jakże warto o nią walczyć. Wiem co mówię, bo przerabiałam to z własną mamusią...i się udało |
_________________
|
|
|
|
|
EwaM
Wiek: 41 Dołączyła: 30 Lip 2007 Posty: 2535 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Gru 09, 2009 7:49 pm
|
|
|
Ja przed ślubem nie zdawałam sobie sprawy z tego jak ważne jest osobne mieszkanie. Dzisiaj już wiem, że jestem w stanie wiele poświęcić, żeby nadal osobno mieszkać.
Ju, dacie radę. Trzymam kciuki. (w razie czego zawsze możesz tymi wieszakami dorobić ) |
_________________
|
|
|
|
|
|