Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Oprawa muzyczna w kościele
Autor Wiadomość
panna rozyczka 

Wiek: 41
Dołączyła: 25 Mar 2007
Posty: 215
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 24, 2008 4:40 pm   

słonko - niestety nie wiem ile biorą. Ale tak na chłopsk irozum - 800 zł na czwórkę to nie jest wygórowana kwota. Sama jak gram biorę 150-200. Trzeba być wcześniej, trzeba się przygotować, porobić próby, pojechać do kościoła, zadbać o sprzęt do nagłośnienia. tak na jeden ślub wychodzi 3-5 godziny pracy.
_________________
 
 
słonko 
projektant - amator


Wiek: 41
Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 2226
Skąd: Łódź/Warszawa
Wysłany: Czw Sty 24, 2008 4:49 pm   

Cóż, patrząc na krajowe zarobki - 800zł. z 3-5 godzin pracy, to świetna kasa. Ale skoro mój ślub będzie "okrojony", to chyba i cena niższa? U mnie w kościele musieliby spędzić góra 1,5 h.
_________________
 
 
 
panna rozyczka 

Wiek: 41
Dołączyła: 25 Mar 2007
Posty: 215
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 24, 2008 7:15 pm   

Słonko
Te 800 zł to jest na na cały zespół - dzielą się po równo - czyli pewnie po 200 zł. Zauważ, ze nawet jak u Ciebie zagrają tylko dwa utwory to i tak muszą być przed ślubem kiedyś, żeby sie zorientowac jak trzeba się nagłośnić- każdy kościół ma inną specyfikę i akustyka jest inna. Potem muszą przyjechać przynajmniej półgodziny wcześniej ( z reguły praktykuje się jednak godzinę gdyż inne śluby mogą być i nie można przeszkadzać w trakcie) potem po ślubie muszą zabrać sprzęt, czyli też jakiś czas musza odczekać, zeby następnej osobie nie przeszkadzać. Benzyna kosztuje , sprzęt też kosztuje, no i struny tez się zużywają (trzeba je co jakiś czas wymieniać). Uważam, że 200 zł za tę pracę to nie jest wygórowana cena - kształcenie muzyczne jest wymagające i bardzo długie i żmudne.
Organista , często bez żadnych studiów muzycznych za ślub bierze tyle
_________________
 
 
organ_katedra 
Firma


Wiek: 48
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 36
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 24, 2008 8:26 pm   

słonko napisał/a:
Cóż, patrząc na krajowe zarobki - 800zł. z 3-5 godzin pracy, to świetna kasa. Ale skoro mój ślub będzie "okrojony", to chyba i cena niższa? U mnie w kościele musieliby spędzić góra 1,5 h.


Przeliczanie tego rodzaju działalności na "roboczogodziny" nie ma większego sensu. Takie rozliczanie godzinowe zwykło się stosować w przypadku prac, których wykonywanie ma charakter ciągły i unormowany. Natomiast działalność taka jak oprawa muzyczna ma charakter dorywczy i okazyjny. Poza tym jak już kiedyś pisałem na tym forum - to praca specjalistyczna i wymagająca odpowiednich umiejętności i wiedzy, podobnie jak praca lekarza, prawnika czy architekta. Dla przykładu: idąc na prywatną wizytę lekarską nie zastanawiamy się, czy lekarz poświęcił nam 5, 10 czy 30 minut i nie wyliczamy mu proporcjonalnego honorarium, tylko wykładamy z góry ustaloną kwotę, na dzień dzisiejszy całkiem zresztą sporą. Podobnie w przypadku porady prawnej.

Rzeczywiście fakt zarobienia 150 czy 200 zł przez muzyka w godzinę (tyle trwa ślub z mszą) robi wrażenie, ale pod warunkiem że takich ślubów byłoby po kilka dziennie. Tymczasem - jak pisałem już wcześniej są to prace okazjonalne i w dodatku trafiają się wyłącznie kilka miesięcy w roku. Weźmy pod uwagę, że kilka ładnych miesięcy w roku to "sezon martwy" - okres postu, adwentu, miesiące bez "R" itp. I tak w praktyce okazuje się, że takich grań jest w miesiącu nie więcej niż 3-4, a często nawet i mniej biorąc pod uwagę właśnie "sezon martwy".

A'propos przeliczania na roboczogodziny przypomniała mi się sytuacja z katedry sprzed roku: zadzwoniła do mnie pani, której córka miała brać ślub. Zapytała ile będzie kosztowała pełna oprawa muzyczna na organach - kiedy podałem kwotę, pani zaczęła krzyczeć że to skandal, że przecież to tylko godzina pracy, a ona w swojej firmie sprzątaczce płaci 8 zł za godzinę pracy, więc mnie też może zaoferować 8 zł. Widząc, że dyskusja z nią nie ma sensu zaproponowałem, że chociaż w katedrze nie udostępnia się organów obcym osobom, to zrobię dla niej specjalnie wyjątek i pozwolę zagrać jej sprzątaczce za 8 zł. No bo skoro dla niej to wszystko jedno...

[ Dodano: Czw Sty 24, 2008 8:30 pm ]
panna rozyczka napisał/a:
Organista , często bez żadnych studiów muzycznych za ślub bierze tyle


No, tu muszę Cię zaskoczyć - otóż organista bez studiów muzycznych, zwłaszcza w warunkach wielkomiejskich staje się już rzadkością. Oczywiście mówiąc o studiach muzycznych mam na myśli wszelkie kierunki z muzyką związane, nie tylko klasę organów w akademii. Bo jeśli bierzemy pod uwagę wyłącznie organistów po studiach kierunkowych grających w kościołach Łodzi, to będzie można ich policzyć na palcach jednej ręki.

[ Dodano: Czw Sty 24, 2008 8:44 pm ]
słonko napisał/a:
Canon, Czardasz, Moricone i of course Loove Story przepiękne


Hmmm, wszak jest jeden zasadniczy problem - mając na uwadze obowiązujące przepisy prawa kościelnego, żaden z wymienionych tu utworów nie powinien zabrzmieć podczas liturgii ślubnej w kościele... Oczywiście to jest teoria, wszyscy dobrze wiemy że są kościoły, gdzie może "się udać", ale nie wszędzie...
Ostatnio zmieniony przez organ_katedra Czw Sty 24, 2008 9:13 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
fastyna 
rudzielec :)


Wiek: 38
Dołączyła: 28 Wrz 2007
Posty: 582
Skąd: Rawa Mazowiecka
Wysłany: Czw Sty 24, 2008 10:01 pm   

My mamy kilka typów Między innymi Ave Maria Cacciniego (chyba najpiękniejsze ze wszystkich a najrzadziej spotykane na ślubach, nie wiem sama dlaczego) Canon Pachelbela (ale tu by był potrzebny kwartet smyczkowy ale to jest marzenie ściętej głowy) Marzenie, Aria na strunie G i jeszcze kilka innych ale to zostawiam mojemu przyszłemu mężowi :) W końcu on w tym wszystkim siedzie bardziej niż ja :D :D Ale na pewno będzie tylko muzyka klasyczna, żadnych piosenek, pieśni itp...
_________________
Ostatnio zmieniony przez fastyna Czw Sty 24, 2008 10:09 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Martysia 
mammolina


Wiek: 37
Dołączyła: 23 Sie 2007
Posty: 538
Skąd: Milano
Wysłany: Czw Sty 24, 2008 10:04 pm   

ooo szanowny Panie Organisto jak dobrze,ze Pan sie zjawil:) ja mam pytanko. kiedy trzeba sie z Panem umawiac? moj slub odbedzie sie w Katedrze 26.07 i chcemy oczywiscie mendelsona itd:) prosze o jakies naprowadzenie
_________________
 
 
 
organ_katedra 
Firma


Wiek: 48
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 36
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 24, 2008 10:13 pm   

Martysia napisał/a:
ooo szanowny Panie Organisto jak dobrze,ze Pan sie zjawil:)


Wow, jak oficjalnie ;)
Odezwę się na priva - napiszę co i jak.
 
 
fastyna 
rudzielec :)


Wiek: 38
Dołączyła: 28 Wrz 2007
Posty: 582
Skąd: Rawa Mazowiecka
Wysłany: Czw Sty 24, 2008 10:19 pm   

lepiej panie organiszta :) Jak to mawia na mojego narzeczonego pewna starsza kobieta :D
_________________
 
 
 
słonko 
projektant - amator


Wiek: 41
Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 2226
Skąd: Łódź/Warszawa
Wysłany: Pią Sty 25, 2008 10:12 am   

[quote="organ_katedra"]
słonko napisał/a:
Rzeczywiście fakt zarobienia 150 czy 200 zł przez muzyka w godzinę (tyle trwa ślub z mszą) robi wrażenie, ale pod warunkiem że takich ślubów byłoby po kilka dziennie. Tymczasem - jak pisałem już wcześniej są to prace okazjonalne i w dodatku trafiają się wyłącznie kilka miesięcy w roku. Weźmy pod uwagę, że kilka ładnych miesięcy w roku to "sezon martwy" - okres postu, adwentu, miesiące bez "R" itp. I tak w praktyce okazuje się, że takich grań jest w miesiącu nie więcej niż 3-4, a często nawet i mniej biorąc pod uwagę właśnie "sezon martwy".


Na początek sprostowanie z mojej strony - nie dopatrzyłam, że 800 zł. dla czwórki. To faktycznie ok.
Co do sezonu martwego z powodu braku litery r, to raczej nie ma już zastosowania w dzisiejszych czasach, gdy mało kto patrzy na ten przesąd - wystarczy spojrzeć na daty ślubów na forach. Mnóstwo par bierze ślub w kwietniu, maju, lipcu.
Co do zarobków - cóż, zgadzam się, że 200 zł powiedzmy razy 4 w miesiącu, czyli 800 zł. to mały (żaden) zarobek dla człowieka z wyższym wykształceniem, po kilku latach studiów. Ale w realiach Polski, gdzie większość chyba osób zarabia właśnie minimalną płacę, albo niewiele ponadto to, trudno się dziwić, że narzekają, gdy mają zapłacić 200 zł. za czyjeś 2-3 godziny pracy, jak oni sami dostają tyle za tydzień. I to wcale nie muszą być sprzątaczki, ale również ludzie z wyższym wykształceniem, po studiach co najmniej równie ciężkich jak muzyczne (np. ja pracując po prawie w Inspekcji Handlowej za miesiąc pracy nie dostawałam na rękę nawet 800 zł.).

Co do utworów, o których napisałam, że są cudne - wiem, że nie nadają się na ślub. Nie w tym sensie o nich pisałam, a jedynie, żeby wyrazić opinię, że ten kwartet pięknie gra :)

Ps. Organ_katedra, ładny nowy avatarek :D
_________________
Ostatnio zmieniony przez słonko Pią Sty 25, 2008 10:15 am, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
panna rozyczka 

Wiek: 41
Dołączyła: 25 Mar 2007
Posty: 215
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sty 25, 2008 10:36 am   

Organ Katedra :)
Widzę, że pod nickiem nie do końca mnie poznajesz :)

Mówiąc o organistach - myślałam o tych po lutomiersku (chociaż tam jest akurat dobre kształcenie) albo po szkole organistowskiej (bez wyższych studiów muzycznych).
Ja też skończyłam Akademię Muzyczną i raczej nie odważyłabym się nazywać organistką - jednak co klasa organów w Akademii a jakikolwiek inny kierunek muzyczny to jest olbrzymia różnica. A takich organistów jak Ty jest w Łodzi niewielu. ?miem powiedzieć, ze taki jak TY - jesteś tylko TY :)

Pozdrowienia od byłego katedralnego zespołu Przyjaciele:)
_________________
 
 
organ_katedra 
Firma


Wiek: 48
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 36
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sty 25, 2008 5:51 pm   

SŁONKO:
Z tymi miesiącami z literką "R" rzeczywiście masz rację, niemniej jednak martwe sezony istnieją - przede wszystkim adwent i post oraz listopad, ale też i... święta! Dla przykładu - w ciągu ostatnich świąt Bożego Narodzenia w katedrze nie odbył się ani jeden ślub! Podczas gdy jeszcze kilka lat temu śluby leciały jeden za drugim. Z rozmów z kolegami z branży wynika, że w innych parafiach też były pojedyncze śluby.
Co do maja i lipca - faktycznie zdarza się coraz więcej ślubów, ale i tak pełnia sezonu to dopiero czerwiec, sierpień, wrzesień i pierwsza połowa października.

Jeszcze wracając do kwestii finansowych nie zapominajmy, że kwartet smyczkowy, skrzypek, wokalista, czy też organista grający utwory z kanonu muzy klasycznej to mimo wszystko pewien luksus. A luksus niestety kosztuje.
Jeśli jednak kogoś nie stać na luksus, to ślub będzie miał taką samą ważność, jeśli odbędzie się przy zwykłej oprawie muzycznej. Tym bardziej, że taka nazwijmy to "skromna" oprawa muzyczna złożona ze stosownych pieśni w większości kościołów stała się już standardem i nie wiąże się z dodatkowymi kosztami.

A najciekawsze jest to, co zauważyła już kilka postów wcześniej Fastyna - mnóstwo par wydaje niewiarygodną kasę na suknię ślubną, limuzynę czy gorzałę na wesele, a targuje się o każdą złotówkę w sprawach związanych bezpośrednio ze ślubem w kościele (ksiądz, organista, skrzypek, kwiaty itp.). Tymczasem zgodzicie się chyba ze mną, że właśnie to, co odbywa się w kościele jest sprawą zaadniczą i "gwoździem programu" i właśnie na jakości całej oprawy bezpośrednio związanej z ceremonią zaślubin powinno nowożeńcom i ich rodzinom zależeć najbardziej.

Wspominasz o zarobkach na poziomie 800 zł miesięcznie - owszem zgoda, takie zarobki istnieją, ale dotyczą w chwili obecnej wąskiej grupy społeczeństwa - przede wszystkim początkujących pracowników. Osoby pracujące na tych samych stanowiskach, ale już z kilkuletnim stażem dostają dwu- a nawet trzy-krotnośc tej kwoty.
Zresztą z tymi marnymi zarobkami ogółu społeczeństwa to już tak nie przesadzajmy - wystarczy spojrzeć na to jakie samochody jeżdżą po mieście, ile luksusowych chałup powstaje na obrzeżach Łodzi, jak społeczeństwo się ubiera, czy wreszcie spojrzeć jakie tłumy oblegają łódzkie hipermarkety i jak gigantyczną kasę tam zostawiają. Nie oszukujmy się - to nie z pensji rzędu 800 zł...

[ Dodano: Pią Sty 25, 2008 5:57 pm ]
panna rozyczka napisał/a:
Organ Katedra :)
Widzę, że pod nickiem nie do końca mnie poznajesz :)


Poznaję, poznaję. Początkowo miałem wątpliwości, ale od kiedy dołączyłaś zdjęcie to wszystko stało się całkowicie jasne :)
Wracając do kwestii wykształcenia organistów - na prawdę dużo zmieniło się na lepsze, tym bardziej że wielu księży wreszcie zrozumiao, że muzyka jest wizytówką parafii.
 
 
słonko 
projektant - amator


Wiek: 41
Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 2226
Skąd: Łódź/Warszawa
Wysłany: Pią Sty 25, 2008 6:10 pm   

Organ_katedra, z zarobkami nie do końca się zgadzam. Pewnie - wielu osobom powodzi się lepiej, ale wielu nie, choć nie wykonują pracy nie wymagającej wyższego wykształcenia. Zależy, gdzie pracujesz. Wciąż cała sfera budżetowa to żałosne grosze, podobnie służba zdrowia (poza częścią lekarzy).
A co do opłat w kościele - cóż, mogłabym wydać kilkaset złotych na kwartet do kościoła, gdyby mnie ksiądz nie skasował za sam ślub na :co łaska" 700 zł., podczas, gdy niektórzy za połowę tej kwoty dostają ślub. Coś mi tu nie gra :kwasny:
_________________
 
 
 
organ_katedra 
Firma


Wiek: 48
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 36
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sty 25, 2008 8:01 pm   

słonko napisał/a:
A co do opłat w kościele - cóż, mogłabym wydać kilkaset złotych na kwartet do kościoła, gdyby mnie ksiądz nie skasował za sam ślub na :co łaska" 700 zł., podczas, gdy niektórzy za połowę tej kwoty dostają ślub. Coś mi tu nie gra :kwasny:


W tych sprawach wolę publicznie nie zabierać głosu (z wiadomych względów ;) )
Natomiast jeszcze w kwestii zarobków - większośc mojej rodziny oraz sporo znajomych pracuje w budżetówce (nauczyciele, urzędnicy, służba zdrowia) i uwierz mi, że zarabiają sporo więcej, niż 800 zł na rękę. Oczywiście wiadomo, że ich zarobki odstają dośc znacząco np. od kadry kierowniczej prywatnych firm, ale chyba nikt nie oczekuje, że nie będą odstawały :)
 
 
fastyna 
rudzielec :)


Wiek: 38
Dołączyła: 28 Wrz 2007
Posty: 582
Skąd: Rawa Mazowiecka
Wysłany: Pią Sty 25, 2008 10:11 pm   

Ja mam czasem wrażenie, że młodzi ludzie bardziej przywiązują uwagę do tej całej otoczki ślubnej niż do samej ceremonii i sakramentu i to mnie trochę przeraża. A co do tych organistów to powiem wam że u nas w okolicy akurat jest ich brak, przynajmniej tych z jakimś wykształceniem muzycznym. Mój narzeczony jest po Lutomiersku a to i tak dużo jak na nasze okolice. Zdarzają sie ludzie którzy "grają" w kościele a mają o tym na prawdę marne pojęcie, żeby nie powiedzieć, że żadne... I tacy ludzie zazwyczaj cenią się jeszcze wyżej niż osoby które mogą się na prawdę wykazać... Wydaje mi się też że wykształcenie nie zawsze jest wskaźnikiem umiejętności organisty, ale tak jest chyba w każdej dziedzinie....
My mamy jakąś wizję swojej mszy i wiemy, że będzie to nas trochę kosztowało, bo chcemy i organistę (tutaj jest problem) i skrzypka (a jak damy rade to kwartet) i z tymi osobami nie zamierzam się kłócić o jakieś 10 czy 20 zł jak to robią niektórzy ludzie bo to jest najważniejsza godzina w moim życiu a poza tym wiem, że taka praca jest warta takiej ceny...
_________________
 
 
 
organ_katedra 
Firma


Wiek: 48
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 36
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sty 25, 2008 10:48 pm   

fastyna napisał/a:
Wydaje mi się też że wykształcenie nie zawsze jest wskaźnikiem umiejętności organisty, ale tak jest chyba w każdej dziedzinie....


?więta prawda, zresztą jest na to mnóstwo przykładów. W kościele św. Teresy w Łodzi organistą jest stuprocentowy samouk. I choć nie ma żadnego "papierka", to gra na prawdę dobrze i kocha to co robi.
Są też przykłady w drugą stronę - ludzie z dyplomem akademii nie za bardzo mogą odnaleźć się w grze kościelnej.
 
 
słonko 
projektant - amator


Wiek: 41
Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 2226
Skąd: Łódź/Warszawa
Wysłany: Sob Sty 26, 2008 12:27 am   

Nic dodać, nic ująć. Ale jak powiedziała Fastyna - tak jest z każdym zawodem.
_________________
 
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Sty 26, 2008 10:40 am   

Kurcze, jeszcze trochę i sprawa oprawy muzycznej zacznie mi spędzać sen z powiek. U nas w kościele jest taka organistka, która śpiewa naprawdę bardzo ładnie, ale koszmarnie wysoko. Ludzie w kościele nie uczestniczą we mszy, bo nie są w stanie wyciągnąć takich wysokich dzwięków. I msza jest przez to taka smutna. :( A jak się trafi kilka nadgorliwych starszych pań, które próbują sprostać dźwiękom organistki, to już wogóle robi się dramatycznie.
Do tego wszystkiego ona na tych organach nie najlepiej gra. Ja co prawda tak bardzo się na tym nie znam, ale wiele lat chodziłam na lekcje fortepianu i potrafię rozpoznać jak się myli, albo co gorsza szuka podczas grania odpowiedniego dźwięku. :kwasny:
 
 
mała9 

Dołączyła: 13 Lut 2008
Posty: 1
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lut 13, 2008 10:17 pm   skrzypce

a ja znam świetną skrzypaczkę:) grała u mnie na ślubie i przy życzeniach a goście byli zachwyceni!Jak ktoś chce namiary to zapraszam na priv:)
 
 
MałaMi1 

Dołączyła: 08 Paź 2007
Posty: 5375
Skąd: łódzkie
Wysłany: Czw Lut 14, 2008 12:25 pm   

ostatnio okazało się, że mój brat (ma wyzsze wykształcenie muzyczne i schize na punkcie muzyki) naszykował nam niespodziankę i oprawą muzyczna na slubie bedzie zespół góralski, prosto z Besidu ?laskiego :) a jak nam puścił piosenkę, którą planuje aby nam zagrali w kościele -taka góralska,ale ściska mocno za serce (jest o parze młodej bioracej ślub)- to nas zatkalo.... jest piekna !! nie chcial mi jej dac, gdyż powiedzial, ze musza to dpracowac, poza tym to bedzie niespodzainka w koncu,wiec do konca nie bedziemy wiedziec co i jak :) poza tym jak bedziemy chcieli to oprocz tego moga grac nawet całą msze na skrzypcach lub czyms innym... wiec jak dla nas super :)
odpada nam problem skrzypaczki i całej oprawy muzycznej na slubie :)
 
 
słonko 
projektant - amator


Wiek: 41
Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 2226
Skąd: Łódź/Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 17, 2008 6:47 pm   

A ja właśnie się dowiedziałam, że nam niespodziankę chciała zrobić moja ciocia, która śpiewa w chórze w kościele w Łagiewnikach. Jednak wolała się upewnić, czy już nie zorganizowaliśmy sobie oprawy muzycznej, ale że nie - to będzie u nas śpiewał chór :hurra: Jakieś propozycje co do utworów?
_________________
 
 
 
jpuasz 


Dołączyła: 17 Maj 2006
Posty: 1210
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Kwi 18, 2008 10:37 am   

Słonko wszystko zalezy od t5ego co mają w repertuarze :) No chyba, ze jak cos nauczą się wsszystkiego o co poprosisz :)
_________________
Pozdrawiam :)
Paulina



 
 
Dorotka847 


Wiek: 39
Dołączyła: 19 Gru 2007
Posty: 426
Skąd: łódź
Wysłany: Czw Maj 29, 2008 7:09 pm   

Na moim ślubie marzyła mi się gitara i śpiew. Ostatnio znalazłam nawet ogłoszenie „?luby-śpiew organy, gitara” niestety oba podane numery nie aktualne :zly: . Macie może jakieś namiary na kogoś takiego albo, chociaż coś podobnego? Może te skrzypce? Interesuje mnie również cena takich usług.
_________________
 
 
izunia_82 

Wiek: 41
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1376
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Cze 07, 2008 11:50 pm   

Dziewczynki, a co będzie grane u Was na ślubach? No my poza Ave Maria i marszem nie mamy nic i nie wiemy co powinno być :?
_________________


 
 
gosc
[Usunięty]

Wysłany: Nie Cze 08, 2008 10:17 am   

izunia przeczytaj ten wątek od początku, są w nim podane utwory grane na ślubach u forumek więc możesz z nich wybrać przykŁadowe utwory na swój ślub.
Dodatkowo nt. oprawy m.in. muzycznej mszy ślubnej poczytaj w tym wątku
 
 
sauvignon_blanc 


Wiek: 40
Dołączyła: 09 Sty 2007
Posty: 155
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Cze 17, 2008 7:02 pm   

Na naszym ślubie zagrał kwartet smyczkowy. Byli to młodzi ludzie z Piotrkowa Trybunalskiego.
Zagrali przepięknie. Aria na strunie G Bacha bardzo mnie wzruszyła :D


W sumie zagrali 5 utworów w trakcie uroczystości a potem przez 45 minut grali w trakcie składania życzeń. Goście byli bardzo miło zaskoczeni, mówili że przyjemnie było słuchać muzyki stojąc w długaśnej kolejce :D

Jeśli chodzi o cenę to była bardzo rozsądna biorąc pod uwagę że za całość wzięli tyle ile inni chcieli za sam ślub bez życzeń.
Jeśli ktoś byłby zainteresowany proszę pisać na priva.
_________________
Szczęśliwa mężatka.
 
 
Klaudynka 


Wiek: 38
Dołączyła: 20 Kwi 2008
Posty: 1321
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lip 08, 2008 10:57 pm   oprawa muzyczna podczas uroczystości zaślubin.

Nie znalazłam na forum utworów muzyki klasycznej jakie można by było usłyszeć podczas ceremonii zaślubin. W związku z czym chciałabym założyć nowy wątek-myślę że będzie łatwiej coś wybrać z takiego gotowego repertuaru.

"Tyle jest pięknych utworów muzyki klasycznej, a w kościele słychać tylko marsz Mendelssohna. A Bach, a Schumann, a Mozart? Skarby muzyki, po które tak rzadko się sięga"

Organy:

* Marsz z opery "Aida" Giuseppe Verdiego,
* Arioso z Kantaty nr 156 Jana Sebastiana Bacha http://www.youtube.com/wa...feature=related
* Preludium I i V z cyklu VIII małych preludiów i fug Jana Sebastiana Bacha,
* "Te Deum", uwertura Marka Antoniego Charpentiera, http://www.youtube.com/wa...feature=related
* "Oda do radości", IX Symfonia Ludwiga van Beethovena,
* Kantata 147, 208 Jana Sebastiana Bacha http://www.youtube.com/watch?v=3Mn1ibFdXDU (koncert skrzypcowy)
* Marsz D-moll Jana Sebastiana Bacha,
* Largo, aria z "Muzyki na wodzie" oraz "La Rejouissance" Georga Haendla. "La Rejouissance" -> http://www.youtube.com/wa...feature=related
* "Ave Verum Corpus", KV 618 oraz Andante, Divertimento nr 1 Wolfganga Amadeusza Mozarta http://www.youtube.com/wa...feature=related (również koncert skrzypcowy)

Skrzypce:

* Aria na strunie G, suita nr 3 D-dur Jana Sebastiana Bacha,
* Largo koncert na skrzypce D moll Jana Sebastiana Bacha,
* "Marzenie" Roberta Schumanna,
* "Ave Maria" Franciszka Schuberta albo "Ave Maria" Jana Sebastiana Bacha,
* a także utwory Ignacego Jana Paderewskiego

scaliłam twój temat z już istniejącym
lmyszka
_________________
Ostatnio zmieniony przez lmyszka Sro Lip 09, 2008 2:37 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
djgraba 
Firma

Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 3
Skąd: łódź
Wysłany: Wto Sie 12, 2008 10:04 pm   

a ja Wam powiem że byłem na ślubie gdzie grało trzech muzyków: Pan na klawiszach, dziewczyna na flecie poprzecznym i wokalistka. Oryginalne połączenie że tak powiem a gdy zagrali...... ja znawcą wielkim nie jestem ale..... na początku jakis utwór ( wplątali w słowa piosenki imiona młodych- niby nic ale każdy usłyszał i było to bardzo ciekawe) póżniej jeszcze chyba jeden Ave maria i marsz MEndelsona. [xxx]


edit: treści o charakterze reklamy są niedozwolone, a namiary podajemy na priv - proszę zapoznać się z Regulaminem forum
kryszka
Ostatnio zmieniony przez kryszka Wto Sie 12, 2008 10:10 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Marika007 

Wiek: 37
Dołączyła: 23 Lip 2008
Posty: 80
Skąd: z Łodzi
Wysłany: Sro Sie 13, 2008 4:25 pm   

miałam taki pomysł, żeby w kościele byla oprawa muzyczna, ale szczerze muwiąc nigdy nie uczestniczylam w takiej uroczystości i nie wiem jak to wszystko wyglada i jak sie takie sprawy zalatwia. Powiedzcie mi, czy jak bierze sie np jakis zespół, czy skrzypków to czy za organiste tez trzeba dodatkowo zapłacic? czy zespół umawia się z organista co i jak, czy ja musze sie tym zająć? czy organista gra razem z zespołem czy gra tylko do czesci stalych a zespół reszte utwprów i jak to wogole w praktyce wychodzi? Bardzo prosze o opinie :smile: :smile: :smile:
 
 
MałaMi1 

Dołączyła: 08 Paź 2007
Posty: 5375
Skąd: łódzkie
Wysłany: Sro Sie 13, 2008 5:20 pm   

kto i co i kiedy gra to ustalacie Wy z organizsta i ewentualną dodatkowa oprawa muzyczna typy skrzypek, kwartet czy coś w tym stylu. Płacicie i dodatkowej oprawie i organiście.
 
 
Marika007 

Wiek: 37
Dołączyła: 23 Lip 2008
Posty: 80
Skąd: z Łodzi
Wysłany: Sro Sie 13, 2008 5:57 pm   

;) dziekuje za odpowiedz.
a powiedzcie mi jak sie sprawdza taka oprawa muzyczna? czy ktos z was mial taka oprawe w kosciele na swoim slubie? czy byliscie zadowoleni? jakiego typu mieliscie oprawe, czy byl to kwartet, skrzypek, chor?
 
 
MałaMi1 

Dołączyła: 08 Paź 2007
Posty: 5375
Skąd: łódzkie
Wysłany: Sro Sie 13, 2008 6:06 pm   

u nas bedzie zespol goralski, na kazdym slubie na ktorym bylam byla jakas oprawa i zawsze wychodzilo super
 
 
agunia84 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lip 2007
Posty: 3627
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Sie 13, 2008 10:22 pm   

My będziemy mieć z mojego kościoła organistę , chłopak ma piękny głos, aż chce się go słuchać.
 
 
Martysia 
mammolina


Wiek: 37
Dołączyła: 23 Sie 2007
Posty: 538
Skąd: Milano
Wysłany: Sro Sie 20, 2008 5:35 pm   

a my mieliśmy organy + skrzypce (pan organista z katedry, ktory udziela sie na forum :) ). było pięknie. koszt 300 zł

Na wejście: Marsz Weselny Wagnera (organy)
Na dary: Marzenie Schumana (skrzypce + organy)
Na komunię: Aria na strunie G Bacha (skrzypce + organy)
Po błogosławieństwie: Ave Maria (skrzypce + organy)
Na zakończenie: Marsz Weselny Mendelssohna (organy)
_________________
 
 
 
Emi 


Wiek: 39
Dołączyła: 25 Cze 2007
Posty: 524
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Sie 20, 2008 9:14 pm   

My będziemy mieć organy i skrzypce, ale nie mam jeszcze listy utworów. Chyba najwyższy czas coś ustalić :)
_________________

 
 
 
Tajgete 
żona swojego męża :)


Wiek: 40
Dołączyła: 24 Mar 2008
Posty: 833
Skąd: Kolumna
Wysłany: Sob Sie 30, 2008 7:17 pm   

U nas organistką jest siostra zakonna. Ma przepiękny głos. Muszę się jednak do niej wybrać i z nią porozmawiać, ponieważ na ślubie mojej kuzynki nie było w ogóle marszu Mendelsona, a mi na nim troszkę zależy :roll:
_________________
 
 
MałaMi1 

Dołączyła: 08 Paź 2007
Posty: 5375
Skąd: łódzkie
Wysłany: Nie Wrz 14, 2008 9:48 pm   

u nas na ślubie grał zespoł góralski z Beskidu ?laskiego. Grali także na początku wesela. Jedną z piosenek którą grali i śpiewali na naszym ślubie był Hymn ?lubny zespołu Siklawa z linku:
http://www.wrzuta.pl/audi...wa-_slubny_hymn
 
 
organ_katedra 
Firma


Wiek: 48
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 36
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Wrz 21, 2008 12:09 pm   Re: oprawa muzyczna podczas uroczystości zaślubin.

Klaudynka napisał/a:
"Tyle jest pięknych utworów muzyki klasycznej, a w kościele słychać tylko marsz Mendelssohna. A Bach, a Schumann, a Mozart? Skarby muzyki, po które tak rzadko się sięga"

Organy:

* Marsz z opery "Aida" Giuseppe Verdiego,
* Arioso z Kantaty nr 156 Jana Sebastiana Bacha
* Preludium I i V z cyklu VIII małych preludiów i fug Jana Sebastiana Bacha,
* "Te Deum", uwertura Marka Antoniego Charpentiera,
* "Oda do radości", IX Symfonia Ludwiga van Beethovena,
* Kantata 147, 208 Jana Sebastiana Bacha
* Marsz D-moll Jana Sebastiana Bacha,
* Largo, aria z "Muzyki na wodzie" oraz "La Rejouissance" Georga Haendla.
* "Ave Verum Corpus", KV 618 oraz Andante, Divertimento nr 1 Wolfganga Amadeusza Mozarta


Faktycznie większość par wybiera oklepane na wszystkie możliwe sposoby marsze weselne Mendelssohna i Wagnera, podczas gdy literatura muzyczna jest baaardzo bogata w tym względzie.
Listę zaproponowanych przez Klaudynkę utworów uzupełnię o następujące pozycje:

1. Charles Marie Widor - Toccata F-dur z V Symfonii Organowej ( http://pl.youtube.com/watch?v=DKejfYzB3ak )
2. John Stanley - Trumpet Voluntary ( http://pl.youtube.com/watch?v=z1njNoel-cc to akurat moje wykonanie w katedrze w Rotterdamie)
3. Henry Purcell - Trumpet Tune ( http://pl.youtube.com/watch?v=CaoDKTRh5P4 )
4. J. S. Bach - Preludium Es-dur ( http://pl.youtube.com/watch?v=nCZb3b4GL_E )
5. J.S.Bach - Preludium G-dur ( http://pl.youtube.com/watch?v=vqaANqFax_c )
6. J.S.Bach - Małe Preludium nr 8 (B-dur)
7. Feliks Mendelssohn - II cz. z Sonaty Organowej nr 2 ( http://pl.youtube.com/watch?v=cq7uzYmgvFc od minuty 4:48 )
8. Gordon Young - Preludium w Stylu Klasycznym ( http://pl.youtube.com/wat...feature=related )

Na razie tyle, z czasem uzupełnię o więcej utworów.
Pozdrawiam. Qba
 
 
fastyna 
rudzielec :)


Wiek: 38
Dołączyła: 28 Wrz 2007
Posty: 582
Skąd: Rawa Mazowiecka
Wysłany: Pon Wrz 22, 2008 3:42 pm   

to ja jeszcze dopiszę Ave Maria ale Cacciniego :) niektórzy uważają, że jest za smutne na ślub, dla mnie jest po prostu nastrojwe i ma coś w sobie :) ale to by musiał być ktoś kto zaśpiewa albo zagra a organista zaakompaniuje

http://pl.youtube.com/watch?v=SqBJFDbE2ZI
_________________
 
 
 
Audiolka 


Wiek: 39
Dołączyła: 25 Kwi 2008
Posty: 2581
Skąd: Uć
Wysłany: Pon Wrz 22, 2008 9:54 pm   

Koleżanka grała na gitarze i śpiewała,druga grała na skrzypcach-właśnie ave maryja-prawie się popłakałam :)

Było to takie piękne-brat cioteczny powiedział,że u nich był tylko "obój" a u nas tak ślicznie :)

Pytałam się ile dziewczyny chcą-a one na to ze z przyjemnością to zrobią i mam ich nie obrażać :)
jak będę miała płytkę to wstawię te urywki:)
?piewały tez "Oblubieńca" przepiękna pieśń :)
 
 
fiona83 

Dołączyła: 19 Kwi 2006
Posty: 2952
Skąd: skądinąd
Wysłany: Pon Wrz 22, 2008 9:55 pm   

fastyna napisał/a:
Ave Maria ale Cacciniego


My mieliśmy :mrgreen:
Organy + skrzypce.
Pogrzebowe(wg niektórych), acz piękne.
 
 
MałaMi1 

Dołączyła: 08 Paź 2007
Posty: 5375
Skąd: łódzkie
Wysłany: Wto Wrz 23, 2008 11:55 pm   

a dla ewentualnych zainteresowanych podaje namiary na nasz zespol góralski: www.zwyrtni.pl , koszt ich jest wysoki ale powiem szczerze ze na ślubie powalają na kolana ;) a nóż może ktoś (tak jak nam )zechce Wam zrobić prezent w postaci takiej oprawy muzycznej ;)



56_Or__MG_0161.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 542 raz(y) 76.09 KB

 
 
brown_amber 

Dołączyła: 18 Wrz 2008
Posty: 13
Skąd: łódź
Wysłany: Pon Lut 23, 2009 4:05 pm   

Chcialam zapytac , czy utwor "Prelude in classic style" Gordon Younga pasuje na wejscie?Co sądzicie??
 
 
adella 

Dołączyła: 08 Mar 2009
Posty: 3
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Mar 08, 2009 11:34 pm   Ave Maria na ślubie :)

Wszystkim serdecznie polecam panią, która na moim ślubie przepięknie zaśpiewała Ave Maria !! !!

Wiem, że przy organizacji ślubu wiele osób zapomina o tym "szczególe" jakim jest oprawa muzyczna w kościele... dlatego podaję ogłoszenie z którego osobiście korzystałam i jestem bardzo zadowolona :) (Pani śpiewa w Łodzi i w okolicach)


edit: usunęłam ogłoszenie i nr telefonu jako niezgodne z regulaminem Forum. Wszelkie dane kontaktowe podajemy na priv.
Pusiak
Ostatnio zmieniony przez Pusiak Pią Mar 04, 2011 11:08 am, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
skalimonka 
żona skalimona


Wiek: 38
Dołączyła: 05 Gru 2008
Posty: 2003
Skąd: UK
Wysłany: Sro Kwi 01, 2009 11:56 pm   

brown_amber, przesluchalam ten utwor i uwazam, ze na wejscie jak najbardziej pasuje - takie jest moje zdanie :) jest dosc żwawy, akurat :)

Wczesniej na forum byl poruszony temat utworu "Nim świt obudzi mrok". Czy ma ktos moze linka, gdzie mozna przesluchac ten utwor?? Szukam na youtube, ale nie moge nic znalezc :oops: bede wdzieczna, ciekawa jestem jak to brzmi, tymbardziej, ze sama jestem na etapie szukania utworow na slub :)
_________________
 
 
kasia.z 

Dołączyła: 18 Wrz 2008
Posty: 5
Skąd: łódź
Wysłany: Czw Kwi 02, 2009 9:45 am   

Poszukuję skrzypaczki lub skrzypka na ślub na 20 czerwca 2009r. ,kościół NMP w Łodzi. czy ktoś może mi dać jakieś na miary?
 
 
betmi 


Dołączyła: 12 Sty 2008
Posty: 24
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 09, 2009 7:10 pm   

...poszukuje skrzypaczki... ślub 08.08.2009r.
_________________
 
 
Yoanna 
mamuśka


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 1441
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Kwi 13, 2009 10:33 pm   

skalimonka napisał/a:

Wczesniej na forum byl poruszony temat utworu "Nim świt obudzi mrok". Czy ma ktos moze linka, gdzie mozna przesluchac ten utwor?? Szukam na youtube, ale nie moge nic znalezc :oops: bede wdzieczna, ciekawa jestem jak to brzmi, tymbardziej, ze sama jestem na etapie szukania utworow na slub :)


Dla Ciebie skalimonka tytuł tej pieśnie to "Panie przyjdź"
wersja wolna http://www.youtube.com/watch?v=jhHVt35WY-U
_________________
 
 
skalimonka 
żona skalimona


Wiek: 38
Dołączyła: 05 Gru 2008
Posty: 2003
Skąd: UK
Wysłany: Wto Kwi 14, 2009 11:49 am   

Dziekuje Joanna !! ! :smile: :padam:

Piosenka stara jak swiat, znaczy melodia... ale smutna jest strasznie, nie pasuje mi na slub. Na pogrzeb, to tak...
_________________
 
 
Yoanna 
mamuśka


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 1441
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 14, 2009 12:50 pm   

Mnie sie strasznie podoba utwór TGD- Mój ląd :D
http://www.youtube.com/wa...feature=related
ale nie wiem kto by mi go wykonał :(
_________________
 
 
fastyna 
rudzielec :)


Wiek: 38
Dołączyła: 28 Wrz 2007
Posty: 582
Skąd: Rawa Mazowiecka
Wysłany: Wto Kwi 14, 2009 9:53 pm   

my jakiś czas temu śpiewaliśmy go z zespołem u znajomych na ślubie :) nawet fajnie to wyszło
_________________
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl