czesanie probne nie zawsze konieczne |
Autor |
Wiadomość |
japatrycja
Dołączyła: 05 Lut 2006 Posty: 10 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Mar 02, 2006 6:32 pm czesanie probne nie zawsze konieczne
|
|
|
Bylam u dwoch poleconych fryzjerek. Od jednej wyszlam w pospolitym upieciu z loczkow, a od drugiej z fryzura w stylu " wstalam dzisiaj za pozno i nie zdazylam sie uczesac"
No wiec poszlam do trzeciego salonu (tego w ktorym zwykle sie obcinam) i tam kobitka poddala w watpliwosc pomysl probnego czesania. Powiedziala, ze ona oczywiscie moze mnie uczesac na probe i ja moge za to zaplacic, ale to nie ma sensu... glowny argument byl taki, ze wlosy kazdego dnia zachowuja sie zupelnie inaczej i ta fryzura wyjdzie zupelnie inaczej za kazdym razem. No wiec jej zaufalam, bo zwykle bylam zadowolona i nie mialam czesania probnego. W trakcie czesania pozwalala mi kontrolowac kazdy krok i po malych poprawkach powstala moja fryzurka Bylam zadowolona
Nie odradzam tutaj calkowicie probnego czesania, bo to czasem pozwala fryzjerowi na oszacowanie co da sie, a czego nie da sie zrobic z wlosami... ale moze nie zawsze jest to konieczne... szczegolnie jesli troche znamy fryzjera, a on nas
pozdrawiam |
|
|
|
|
Żaneta
Jestem mamusią
Wiek: 39 Dołączyła: 17 Lip 2005 Posty: 925 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Pią Mar 03, 2006 8:45 pm
|
|
|
Ja też nie mialam fryzurki próbnej i bylam bardzo zadowolona z efektu |
_________________
|
|
|
|
|
dagmara
Wiek: 45 Dołączyła: 10 Mar 2004 Posty: 212 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Mar 03, 2006 9:54 pm
|
|
|
A ja miałam fryzurkę próbną i całe szczęście bo wyglądałam w niej jak starsza pani... gdyby to był dzień mojego ślubu to chyba bym utukła panią fryzjerkę. |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Sob Mar 04, 2006 9:12 am
|
|
|
A ja jednak nie zdecydowałabym się na pierwszą próbe w dniu ślubu. Z kilku powodów.
Po pierwsze, nie ufam aż tak fryzjerkom, nie mam sprawdzonej, na której mogłabym polegac (a już na pewno nie od tego rodzaju fryzur).
Po drugie - nieczęsto czeszę się w ten sposób i tak naprawdę nie wiem, w czym będzie mi lepiej. Kok wyżej, niżej, z wypuszczonymi włosami, przód gładki czy nie - nie wiem Musze sprawdzić.
A po trzecie - trwałość uczesania. To też jest niewiadoma, a wolałabym nie byc zaskoczona rozsypująca się przed północą fryzurą.
Także ja nie będę żałowała czasu i pieniędzy nawet na kilka uczesań próbnych - aż znajde to idealne. Wolę nie dokładać sobie kolejnych niewiadomych, a co za tym idzie - stresu w dniu ślubu. |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Edi
Wiek: 40 Dołączyła: 24 Cze 2005 Posty: 430 Skąd: sprzed komputera
|
Wysłany: Sob Mar 04, 2006 6:02 pm
|
|
|
Ja tez nie robię sobie próbnego czesania bo szkoda mi na to pieniędzy.
Poza tym wiem w jakim koku mi dobrze i nie będe specjalnie przed ślubem tego sprawdzać kolejny raz tylko po to żeby ktoś zarobił |
_________________ Ja chce powtórki z 23 września 2006 !
|
|
|
|
|
strawberrytea
Wiek: 42 Dołączyła: 19 Lip 2005 Posty: 667 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 06, 2006 10:05 am
|
|
|
gdybym nie miała fryzury próbnej i tak od razu, w dzień slubu, poszła do któregoś z tych 2 salonów gdzie miałam fryzue próbną to bym wyszła zaryczana stamtąd, wsciekła i w ogóle!!! w pierwszym przypadku zaraz by mi się wszystko rozwaliło. Uwążam ze jest sens robic fryzurę próbną-nie dla samej fryzury ale dla znalezienia dobrego fryzjera na TEN dzien! Bo naprawde, to co niektorzy robia na glowie czlowiekowi to sie do niczego nie nadaje |
_________________ W naszej zielonej kuchni |
|
|
|
|
Lucky
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Lis 2005 Posty: 748 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Mar 07, 2006 8:29 am
|
|
|
A ja nie będe robiła fryzury próbnej i nie dlatego ze szkoda mi czasu czy pieniedzy. poprostu mam zaufanego fryzjera-styliste pod nosem i całkowicie mu ufam
Także wiem co chce i jak to będzie wyglądało, a co najlepsze nie bede musiała wychodzic z domu |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Wto Mar 07, 2006 9:18 am
|
|
|
Anik, ale musisz przyznać, że Twoja sytuacja jest zupełnie wyjątkowa |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Lucky
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Lis 2005 Posty: 748 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Mar 07, 2006 9:28 am
|
|
|
Alma_ napisał/a: | Anik, ale musisz przyznać, że Twoja sytuacja jest zupełnie wyjątkowa |
No wiem
Ale jakbym nie miała takiej możliwości to napewno nie obyło by się bez czesania próbnego
Chociaż w przybliżeniu chciałabym poznać zdolności i wizje fryzjera.
W dzien slubu juz nie starczy czasu, zeby cos zmieniac czy poprawiac, nie wspomne już od nerwach , które i tak beda nie małe
Mam w tym roku tyle okazji do świętowania, że miałbym kiedy wypróbowac te wymarzona fryzurke |
|
|
|
|
Dotka
Wiek: 43 Dołączyła: 12 Mar 2005 Posty: 562 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Mar 08, 2006 3:44 pm
|
|
|
Ja nie miałam czesania próbnego. Wcześniej (kilka dni wcześniej) tylko uzgodniłam z fryzjerką jaka to fryzurka mniej więcej ma być, jak wysoko upięta itp. Przywiozłam ze sobą nawet welon aby pokazać na jakiej wysokości ma być fryzurka a gdzie będę chciała wpiąć welon. W tym salonie byłam pierwszy raz na robienie fryzury w dniu ślubu i byłam zachwycona (goście też). |
_________________
|
|
|
|
|
tofee
zakochana w M.
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Sty 2008 Posty: 569 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Kwi 08, 2008 10:09 pm
|
|
|
A może umówić się (w dniu ślubu) z zapasem czasowym, jak wyjdzie porażka, zawsze można umyć włosy i spróbować jeszcze raz. |
_________________ Nasz dzień 23.05.2008r. ...
Jestem szczęśliwą żoną mojego męża |
|
|
|
|
jpuasz
Dołączyła: 17 Maj 2006 Posty: 1210 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Kwi 09, 2008 12:09 am
|
|
|
Oj nie wiem tofee - zwłaszczca że ułożenie trwa conajmniej 2 godzinki... Ja bym nie ryzykowała |
_________________ Pozdrawiam
Paulina
|
|
|
|
|
agunia84
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lip 2007 Posty: 3627 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Kwi 09, 2008 9:31 am
|
|
|
Ja tez chyba zrezygnuje z czesania próbnego, szkoda mi kaski. |
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Sro Kwi 09, 2008 11:56 am
|
|
|
A ja mam zamiar wybrać się na czesanie próbne, tak ok. tydzień, góra 2 tygodnie przed ślubem (żeby długość, kolor włosów była jak najbardziej zbliżona do tego co będzie w dniu ślubu- a to jest u mnie istotne, bo mam grzywkę, która rośnie jak szalona, tzn. bardzo szybko, i właściwie od tego jak ona się układa zależy to czy dobrze wyglądam czy źle- bez grzywki nie da rady bo mam wysokie czoło). Oczywiście, szkoda mi kasy, bo ze mnie straszna sknera jest , ale jako że nie mam żadnej sprawdzonej fryzjerki, a co gorsza sprawdzonej fryzury (najczęściej wychodząc z salonu jestem niezadowolona ), to wolałabym jednak sprawdzić jak to ma wyglądać, żeby potem w dniu ślubu się nie stresować czy aby na pewno w wymyślonej , wymarzonej przeze mnie fryzurce będzie mi do twarzy.
Zazdroszczę tym, które maja zaufanych, sprawdzonych fryzjerów.
A tak poza tym to myślę, że najlepiej by było gdyby niedługo przed ślubem była jakaś okazja, by móc wypróbować ślubna fryzurkę, tzn. jakieś inne wesele czy coś takiego. Ale u mnie najbliższa taka okazja to chyba będzie właśnie wesele, tyle że moje własne |
_________________ Nasz ślub - 05.09.2009r.
|
|
|
|
|
klarysa
Dołączyła: 01 Lut 2007 Posty: 895 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Kwi 10, 2008 9:29 pm
|
|
|
a ja ide do fryzjerki po raz pierwszy i to bez probnej po prostu wiem dokladnie co chce. a jesli w dniu slubu bede miala ochote na cos innego to zmienimy toche koncepcje. nie sadze, zebym wyszla stamtad z czyms na glowie, co mi sie nie podoba. w koncu sporo za to zaplace i bede wymagac, a ona jest profesjonalistka |
|
|
|
|
owieczka_foto
Firma
Dołączyła: 28 Paź 2007 Posty: 452 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Kwi 11, 2008 8:33 am
|
|
|
ja rezygnuję z próbnej, mam sprawdzoną fryzjerkę, zna mnie, ja widziałam na swojej głowie nie raz jej pracę. Obie wiemy co zrobić w ten dzień z moimi włosami. |
_________________ mynewborn... fotografia od dnia narodzin, ciążowa, noworodkowa, niemowlęca, na chrzest i komunię |
|
|
|
|
Tissaia
pani stara*
Wiek: 38 Dołączyła: 14 Kwi 2008 Posty: 536 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 06, 2008 6:32 pm
|
|
|
Ja mam sprawdzoną fryzjerkę, która mnie czesze od lat. W tym na wesela znajomych, studniówkę i tego typu imprezy - dlatego można wypróbować takie uczesania właśnie przy okazji innych imprez (wesela, Sylwestry itp.) Da to jakiś ogląd :) |
_________________ *Mój wieczór panieński, etap szaleństw w klubie, przyplątuje się jakiś facet i zwraca do mojej zamężnej już wtedy koleżanki:
-To ty jesteś ta panna młoda?
Koleżanka:
-Nie, ja jestem już pani stara...
Mission accomplished 06.06.09. :) |
|
|
|
|
katarynka
Wiek: 45 Dołączyła: 21 Kwi 2008 Posty: 170 Skąd: lodz
|
Wysłany: Wto Maj 06, 2008 7:09 pm
|
|
|
w moim przypadku uczesanie probne bylo wrecz konieczne. Nie mialam zaufanej i sprawdzonej fryzjerki. Po pierwszym uczesaniu okazalo sie ze to co widzialam na obrazku (upiecie, ktore chcialam jako slubne), nie koniecznie wyglada rownie atrakcyjnie na mojej glowie. Miałam trzy próby. Wersja nr 2 to bylo wlasnie to, wszyscy byli zachwyceni. |
|
|
|
|
doni_iza
Wiek: 42 Dołączyła: 29 Paź 2007 Posty: 1974 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Maj 07, 2008 11:36 am
|
|
|
Ja chociaż wiem dokłądnie gdzie będę się czesała, to nie wyobrażam sobie nie iść na probne czesanie. Ile to razy szłam do fryzjera ze zdjęciem jak ma mnie uczesać i efekt końcowy jakoś nie pokrywał się z wzorem . I chociaż wiem ze te dwie fryzjerki, które biorę pod uwage dobrze czeszą, to i tak chce się upewnić i wiedzieć, że się nie zawiodę. |
_________________
|
|
|
|
|
Petitka
nareszcie żona:)
Wiek: 39 Dołączyła: 05 Maj 2007 Posty: 1166 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Sro Maj 07, 2008 8:46 pm
|
|
|
A ja bede oredowniczka probnego czesania - bylam wczoraj na probnej fryzurce u fryzjerki, do ktorej zawsze chodzi moja mama i ...wyszlam z niczym - babka zupelnie nie wiedziala, co ma zrobic i jak - zakrecial mi wlosy na walki, a one wlasnie po tym zabiegu i potraktowaniu goracym powietrzem zupelnie sie wyprostowaly (a sa naturalnie falowane). W przyszlym tyg. ide na kolejna probe |
_________________
24.05.2008 na zawsze... |
|
|
|
|
neferity
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Kwi 2008 Posty: 35 Skąd: Lodz
|
Wysłany: Wto Lip 08, 2008 2:58 pm
|
|
|
ja tam jestem ZA probnym uczesaniem.
Jak mnie Pan "stylista" wystylizowal to nie wiem jak sprac to co mam na glowie, a fryzura slubna zrobila ze mnie 50-cio letnia matrone . Jestem typem piegowatego lata, a ten ufarbowal mi wlosy prawie na czarno, pomimo moich protestow i zapewnien, ze moje wlosy bardzo szybko lapia farbe. upiecie tez bomba, ale nie dla kogos kto ma ksztalt twarzy taki jak ja. gdyby to byl dzien slubu to normlanie chybabym go zabila.
Takze lepiej nie ryzykowac i wiedziec chociaz mniej wiecej czego sie spodziewac.
Tylko jak ja mam sie teraz pozbyc tego chromolonego koloru , chyba sobie proszkiem do prania bialych ubran glowe umyje |
|
|
|
|
magdasid
kocia mama ;)
Wiek: 44 Dołączyła: 08 Lis 2007 Posty: 369 Skąd: Uć ;)
|
Wysłany: Wto Lip 08, 2008 3:19 pm
|
|
|
Proponuję iść do innego fryzjera i poprosić, żeby Ci zrobił dekoloryzację najlepiej idź do jakiegoś salonu do którego chodzą Twoje koleżanki i są zadowolone z obsługi. ?eby Cię znów przykra niespodzianka nie spotkała. Albo może wybierzesz sobie salon polecany na forum |
|
|
|
|
neferity
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Kwi 2008 Posty: 35 Skąd: Lodz
|
Wysłany: Pią Lip 11, 2008 9:26 am
|
|
|
inny fryzjer w moim przypadku to nie taka prosta sprawa bo mieszkam za granica, a z doswidczen kolezanek wiem, ze czasem lepiej pojscia do fryzjera tu nie ryzykowac, bo mozna skonczyc z czyms bardzo "ciekawym" na glowie . sprawdzonych tu na miejscu nie mam. co do dekoloryzacji to juz raz mi ja zrobili i pozniej to juz zadna farba nie chciala mi sie trzymac na wlosach, wszystko mi splywalo do blondu, dlatego sie tego boje.
nie mniej jednak POLECAM GORACO fryzure probna i najlepiej jesli farbujecie wlosy to tez uwazajcie, a jak Wam sie spodobaja kolory to zanotujcie jakie to.
fajnie tez cyknac sobie fotke w slubnej fryzurce, zeby spytac przyjaciolke jak sie wyglada i miec "dowod rzeczowy" dla fryzjerki na czesanie w dzien slubu.
pozdrawiam |
|
|
|
|
veroni
Dołączyła: 03 Lip 2008 Posty: 42 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lip 11, 2008 1:13 pm
|
|
|
ja byłam na próbnej ale wiem że i tak będę chciała inną! fryzurka była śliczna dopracowana w każdym szczególe! chodziło mi o to żeby sprawdzić trwałość uczesania! mam nadzieję że na mój ślub mój Pan fryzjer uczesze mnie z jeszcze większą pasją:) |
_________________ szczęśliwa mężatka:) Nasz dzień 9.08.2008r |
|
|
|
|
agunia84
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lip 2007 Posty: 3627 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lip 11, 2008 1:17 pm
|
|
|
Ja wypróbuję moją fryzjerkę za tydzień idę do niej żeby mnie uczesała na wesele. I sprawdzę ją jak czesze i czy fryzura będzie długo sie trzymać |
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Nie Lip 13, 2008 5:41 pm
|
|
|
Aguniu, a do jakiego salonu sie wybierasz? Mam nadzieje, że pochwalisz się fryzurką w swoim dzienniczku |
_________________ Nasz ślub - 05.09.2009r.
|
|
|
|
|
agunia84
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lip 2007 Posty: 3627 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lip 13, 2008 9:40 pm
|
|
|
Na moim osiedlu powstał nowy salon fryzjerski - Salon Urody Image - nad sklepem Extreme (dziewczyna pracowała w salonie na ul Dąbrowskiego - koło szkoły podstawowej nr 1). Jak nie zapomnę zrobić fotek to wkleję moją fryzurkę. Mam krótkie włosy, więc sprawdzę ją czy sobie poradzi z upięciem takich włosów |
Ostatnio zmieniony przez agunia84 Nie Lip 13, 2008 9:44 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Pon Lip 14, 2008 4:30 pm
|
|
|
Ale do ślubu włosy jeszcze urosną Chyba, że masz zamiar utrzymywać cały czas obecną długość. Nie zapomnij o cyknięciu fotek |
_________________ Nasz ślub - 05.09.2009r.
|
|
|
|
|
agunia84
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lip 2007 Posty: 3627 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lip 14, 2008 6:40 pm
|
|
|
Tak jak najbardziej urosną, zapuszczam, bo chcę mieć kok hiszpański. Ale wcześniej chciałabym ją sprawdzić czy ładnie umie upinać i czy fryzurka długo będzie się trzymać. |
|
|
|
|
kochecka
żona i mama
Dołączyła: 16 Mar 2007 Posty: 1652 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Pon Lip 14, 2008 7:16 pm
|
|
|
ja byłam na próbnej fryzurze i bardzo się cieszę ponieważ miałam loki i za pierwszym razem (próbną fryzurę zrobiłam sobie na wesele znajomych) fryzjerka nie utrwaliła ich wystarczająco i się rozleciały - dzięki temu wiedziała że następnym razem musi się bardziej przyłożyć - efekt był taki że fryzura ślubna przetrwała mżawkę, wiaterek i całą zabawę aż do rana |
_________________ |
|
|
|
|
edys_lu
Wiek: 39 Dołączyła: 08 Lut 2007 Posty: 328 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lip 15, 2008 3:32 am
|
|
|
Ja rowniez uwazam ze probne fryzurki sie przydaja szczegolnie gdy wybieramy zupelnie nowego fryzjera.
Wiem sama po sobie , mialam polecony niby renomowany salon w ktorym Pani potrafila czesac tylko jedna fryzure i nie chciala mnie uczesac tak jak jej mowilam. Efekt byl taki ze mnie sie fryzura w ogole nie podobala, dodatkowo (dobrze ze to bylo troszke czasu przed slubem) tak mi obciela wlosy ze nic nikt by z nimi nie zrobil i ona sama nawet nie wedziala co ma zrobic, najchetniej to by je obciela do samej skory zeby ich nie bylo
Na szczescie zdazyly odrosnac juz troszke i jako tako to wyglada.
Pozniej bylam na kolejnej probnej w zupelnie innym salonie i bylo juz super ale tez nie idealnie ale dzieki temu wiemy z fryzjerka co zmienic. |
_________________
Szczęśliwy dzień - 16.08.2008
Pozdrawiam i życzę miłego dnia Gość |
|
|
|
|
neferity
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Kwi 2008 Posty: 35 Skąd: Lodz
|
Wysłany: Wto Lip 15, 2008 12:41 pm
|
|
|
ja sie wlasnie zastanawiam czy nowy fryzjer na slubna fryzure to dobry pomysl , po tym co mi ostatnio zrobili na glowie w "renomowanym salonie" to chyba wroce to swojej fryzjerki, ktora juz troche zna moje wlosy. usiluje zmyc z glowy farbe, ktora mi polozyli (byly prawie czarne). po nalozenie na to jasnego blondu zeszly mi moze 2 tony . nie wiem co z nimi zrobic. mam niby jeszcze troche czasu, ale nie na cigle farbowanie wlosow bo mi w koncu wyjda i chyba sobie welon na tasme dwustronna do lysinki przykleje
pzdr |
|
|
|
|
|