Forum Weselne miasta Łodzi

[gosia]

Czy palicie papierosy

[gosia]

Ja nie pale tego świnstwa

[*Asiek]

Nie.

[Asia]

Nie

[Edyta]

ja takze nie pale, chociaz czasami sie zdarzalo

[Sisi]

Nie, nigdy nie paliłam. Natomiast mój S. rzucił ponad 3 lata temu, a palił NAŁOGOWO.

[@ice]

A ja pale .... od 18 roku zycia non stop ... z kilkumiesiecznymi przerwami

[*Asiek]

Ice, nie dołuj mnie : mój Mąż od 8 dni nie pali... Mam nadzieję, że to nie będzie "przerwa", ale finito.

P.S. "Odhacz" się w ankiecie, niech nie będzie,że wszyscy "tacy sami".

[Sisi]

[kryszka]

Nie i palenie mnie nie pociąga. :

[laurena]

Czuje tu jakis przytyk w zwiazku ze spotkaniem......uparciuchy z was dziewczyny....no coz, wiec nie pozostaje mi nic innego jak tylko sie przyznac, ze ja tez pale .... ale lekkie papierosy

[kryszka]

Laurena, jaki przytyk, no co ty? Przecież Gosi nie było na spotkaniu.

[laurena]

no niby nie....ale cos mi tu podejrzanie wyglada :rangry:

[kryszka]

A czemu to Szanowni Administratorzy nie biorą udziału w ankiecie?

[kryszka]

[laurena]

[Madlen_]

Haaa...myślałam, że ten post założyła Laurena.
Ale zbieg okoliczności....

Ja teraz nie palę, ale kiedyś bardzo dużo paliłam i nałogowo...całe szczęście że udało mi się to zwalczyć.

[kryszka]

[Madlen_]

Teraz już nie / już prawie trzy lata / ale przechodziłam na początku katusze....mało męża nie udusiłam, bo taka byłam zdenerwowana.

[Pepa]

Toż to świństwo nie gospodarstwo - papierochom mówię stanowcze NIE!!!

[olenka]

A ja pale! raz mi sie udało rzucic ale swiadomie wróciłam do nałogu. ostatnio pale troche mniej i słabsze, mój Z. też pali i jakos z tym musimy, życ. Niestety zapach papierosów mi przeszkadza, dziwne nie?

[Mi]

Ja nigdy nie paliłam i nie palę, a mój Misiek rzucił cztery miesiące temu palenie i na razie się trzyma.

[gosia]

[*Asiek]

Uderz w stół a nożyce się odezwą, Laureno.

[marchefka]

Ej, forumki, nie ma "lekkich" papierosow. Wszystkie szkodza tak samo - przynajmniej tak twierdza autorytety. Ja sie nie wypowiadam, bo nie pale, nie mam zamiaru zaczynac, a palacych w mojej rodzinie gonie do piwnicy albo na taras. Milutka jestem taka )))
marchefka

[mischelle22]

A ja palę.Jak smok!!!Paczkę dziennie.
Ale to dlatego że w pracy przez 12 godzin nic nie jem a jak mnie chwyta głód to zapalę sobie jednego i drugiego i trzeciego i czwartego.....i dwudziestego

[Kati]

Nie palę, ale mój A. pali dużo... Już 3 razy rzucał, najdłużej na jakieś 3 miesiące - słaba wola, nieszczęśnik

[anna.b]

Ja nie pale i moj P. tez nie. Chociaz, jak bylam "mlodsza" :smilegirl: , zdarzalo sie puscic dymka na jakiejs imprezie. :

[Akla]

A ja zaczełam palić mając jakieś 12 lat
Paliłam bez przerwy około paczkę dziennie (czasami więcej)
Od lipca zeszłego roku nie palę, rzuciliśmy razem z G.
Po pierwsze, naprawiliśmy klimę w samochodzie (nie otwiera się okien - to się nie pali )
Po drugie - zamieszkaliśmy razem i żal pieniążków się zrobiło,
Po trzecie - jechaliśmy na wczasy z koleżanką w szóstym miesiącu ciąży - więc nie można było przy niej palić
Argumenty mieliśmy porządne, więc nie było aż tak źle, ale muszę się przyznać, że bałam się, że się nam nie uda...
Forumki palące - nie jest tak źle jak mówią, niektórym się udaje za pierwszym razem i to bez większego trudu - wystarczy spróbować.

[*Asiek]

[Akla]

Wpływ baaaardzo złego towarzystwa i jak chyba u większości (choćby nie wiem jak się wypierali ) chęć szpanu...

[aniaza]

Coż, rzuciłam rok temu (co poskutkowało 6 dodatkowymi kilogramami ).. i nadal popalam, ale w małych ilościach.

[lesia]

papierosy sa brrrrrr... nigdy nie palillam i nie zamierzam podobnie jak moj N

[Akacja]

Hmm czasami na imprezkach lub do piwka zapale. Niestety moj J. pali nalogowo, a nie tylko czasami i nie może rzucic juz kilka razy mial przerwy, ale zawsze wraca ech

[Olcia.W]

Ja też,czasami na imprezce do piwka Ale nie jest to dla mnie zdrowe, bo piwko+ papierosiki=to prawie jak pół litra.Dlatego bardzo rzadko palę.No i kiedy zdenerwuje się na Miśka.Ale też rzadko.Misiek nie pali, bo sportowiec.A ja przy nim się trzymam.

[Olcia.W]

Aniaza, trzymaj się z tym nie paleniem.I rzuc popalanie

[Kasia21]

Ja nie palę, ale nie przeszkadza mi jak ktoś pali.Zresztą mój mąż jest palaczem....

[monicleo]

[Ewela]

Nie palę i jestem zdecydowaną przeciwniczka palenia.

[otosia]

Popalałam w liceum - najczęściej na imprezkach

ale teraz nic a nic - a jak za długo jestem wśród palaczy, to mnie oczy bolą

[Anion]

Ja nie palę i nie mam zamiaru. Dym z papierosów bardzo mi przeszkadza, szczypią mnie oczy i gardło. Mój K. palił od 18 roku zycia i... juz pół roku żyje bez papierosów. Z początku był nie do zniesienia, ale przetrzymał to i teraz już nawet mu sie nie chce. Jestem z niego tym bardziej dumna, że w jeso pracy pali 90% osób (albo i wiecej), praca dość stresująca, więc pokus było coniemiara.

[aggna]

Ja wraz z moim K. palimy
Za duzo stresu zeby rzucic. Ale obiecalam sobie, ze rzuce jak zajde w ciaze

[megi]

my oboje nie palimy, ja nie lubie!

[juttah]

My nie palimy, chociaż ja kiedyś paliłam i to sporo, ale teraz mam wstręt do papierosów, jakoś mi śmierdzą.

[Gniesia]

My również oboje nie palimy. Na szczęście! Poprzedni mój partner palił To było straszne

[Pusiak]

Nie, nie nie i jeszcze raz nie... niezdrowe, brzydko pachnie z ust, a poza tym całowac faceta po papierosku to jak całowac popielniczkę... nie chę i już

[tusia_queen]

My nie palimy
i ja bardzo się z tego cieszę..

okropny jest smród po odgaszonych papierosach........

[gambi]

a ja niestety palę. mój J. palił ale rzucił palenie i ciągle mnie namawia. wiem, że ma racje...
chcę rzucić, mam nadzieję że się uda!

[Pusiak]

gambi, trzymam kciuki

[gambi]