Papierosy |
Papierosy |
tak |
|
18% |
[ 32 ] |
nie |
|
81% |
[ 138 ] |
|
Głosowań: 144 |
Wszystkich Głosów: 170 |
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Suelen
Wiek: 39 Dołączyła: 15 Sty 2007 Posty: 1258 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Wto Lut 13, 2007 11:59 pm
|
|
|
Ja i Kamil, nie paliliśmy i nie zamierzamy palić!! |
_________________
19.09.2009 |
|
|
|
|
efina
Wiek: 39 Dołączyła: 18 Mar 2006 Posty: 138 Skąd: lodz
|
Wysłany: Pon Lut 19, 2007 9:32 pm
|
|
|
Natalka napisał/a: | Widze tu pewną nagonke na palaczy, którzy w wiekszości maja ogromny problem z rzuceniem.Potępiać powinno się tych którzy zaczynają teraz palić. Kiedyś nie było takiej afery z powodu palenia papierosów, a teraz robi się z tego grzech. poprostu albo nie wiecie albo nie pamietacie co to nałóg. Mój narzeczony nieznosi papieroów i tego nieprzyjemnego zapachu a ja mimo to nigdy nie rzuciłam na dłużej niż 3miesiące. Znacie jakiś skuteczny sposób na rzucenie? I nie oceniajcie jak nie wiecie co to nałóg- wyobraźcie sobie coś co uwielbiacie jeść lub robić. np jeść czekolade czy pić piwko czy np robić zakupy czy uprawiać sex. A teraz wyobraźcie sobie że ktoś każe wam już nigdy tego nie robić.nawet jeśli to złe-ja nie znam sposobu na pozbycie sie tej checi tak łatwo, mimo że bardzo chce zawsze mi coś przeszkodzi:/Nie wystarczy pstryknąc palcami albo powiedzieć-niewolno:( | Natalko doskonale cie rozumiem i rozumiem to co czujesz..Moj brat zaczał palic jak mial 12 lat i do tej pory nie moze przestac-nawet gdy był w szpitalu i miał problemy z płucami to nic go nie powtrzymywało..I widze czasem jak sie zachowuje gdy nie zapali-naprawde zle sie z nim dzieje..Nie zazdroszcze mu tego i wszystkim tym ktorzy maja taki problem..Ja na szczescie nie byłam nalogowym palaczem i wcale mi tego nie brakowalo jak postanowiłam przestać.. |
_________________ Jesteśmy małżeństwem od 27.10.2007
|
|
|
|
|
asia84
żonka
Dołączyła: 10 Lut 2007 Posty: 819 Skąd: Łodź
|
Wysłany: Nie Mar 18, 2007 11:40 am
|
|
|
mój M. nie pali ale ja niestety tak . bardzo bym chciała rzucić, okropny nałóg. raz mi się udało, nie paliłam rok i mam nadzieję, że teraz rzucę i już nigdy do tego nie wrócę |
_________________
19 lipiec 2008 nasz dzień
Magia, która nas otacza sięga gwiazd... |
|
|
|
|
gosc [Usunięty]
|
Wysłany: Nie Mar 18, 2007 11:45 am
|
|
|
oboje nie palimy |
|
|
|
|
asia84
żonka
Dołączyła: 10 Lut 2007 Posty: 819 Skąd: Łodź
|
Wysłany: Nie Mar 18, 2007 11:51 am
|
|
|
mój M. mi ciągle tłumaczy, ale to jest nałóg. pozbędę się go!!!!!!!!!!!! |
_________________
19 lipiec 2008 nasz dzień
Magia, która nas otacza sięga gwiazd... |
|
|
|
|
gosc [Usunięty]
|
Wysłany: Nie Mar 18, 2007 1:27 pm
|
|
|
kolega z pracy, który o niedawna paliŁ, stosuje Niquitin, jest z niego zadowolony
Może spróbuj |
|
|
|
|
asia84
żonka
Dołączyła: 10 Lut 2007 Posty: 819 Skąd: Łodź
|
Wysłany: Nie Mar 18, 2007 1:29 pm
|
|
|
ja żułam gumy nicorette. okropne!!! było mi po nich nie dobrze i nie za bardzo pomogły. a niquitin jest w formie gum, plastrów na ciało? może spróbuję i się uda |
_________________
19 lipiec 2008 nasz dzień
Magia, która nas otacza sięga gwiazd... |
Ostatnio zmieniony przez asia84 Nie Mar 18, 2007 2:21 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
gosc [Usunięty]
|
Wysłany: Nie Mar 18, 2007 2:38 pm
|
|
|
Cytat: | niquitin jest w formie gum, plastrów na ciało? |
przyznam szczerze, że nie wiem |
|
|
|
|
=MiLi=
Wiek: 37 Dołączyła: 23 Sty 2007 Posty: 897 Skąd: Rtk, ale z Bałut
|
Wysłany: Nie Mar 18, 2007 2:51 pm
|
|
|
My nie palimy i nie zamierzamy. Ja kiedyś trochę popalałam, ale to było dawno, z resztą wcale mi nie smakowały |
_________________ |
|
|
|
|
Hatifnatka
Wiek: 40 Dołączyła: 10 Mar 2007 Posty: 948 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Kwi 20, 2007 2:35 am
|
|
|
oboje z P. czasem sobie "popalaliśmy", ale od ponad pół roku koniec z tym! i jestem z nas zadowolona |
_________________
|
|
|
|
|
Gabro
Dołączyła: 15 Mar 2007 Posty: 699 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 29, 2007 2:09 pm
|
|
|
Mnie drażni już sam zapach dymu papierosowego. Na szczęście mój M. nie pali |
|
|
|
|
Katarzyna.
Dołączyła: 12 Maj 2007 Posty: 66 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Wto Maj 29, 2007 6:28 pm
|
|
|
O jestem w większości |
_________________ Kasia i Radek
Powiedzieliśmy sobie "TAK" w dniu 9.9.06 |
|
|
|
|
KreaToR
Wiek: 38 Dołączył: 14 Maj 2007 Posty: 41 Skąd: łódź
|
Wysłany: Wto Maj 29, 2007 7:13 pm
|
|
|
ja nie palę, moja narzeczona pali od bardzo dawna, ale na szczęście musiała rzucić i ten problem jest już <narazie> z głowy ^^ |
_________________ Gorące pozdrowienia dla wszystkich Pań
nie klikać bo ugryzę !!!!
|
|
|
|
|
kochecka
żona i mama
Dołączyła: 16 Mar 2007 Posty: 1652 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Sro Maj 30, 2007 7:31 pm
|
|
|
ja nie palę a na dłuższe przebywanie w zadymionym pomieszczeniu reaguję utrata głosu.mój Miś niestety pali, ale szanuje to że ja nie palę i zawsze pali na zewnątrz lub odchodzi na moment kilka metrów dalej |
_________________ |
|
|
|
|
madzia8181
Wiek: 42 Dołączyła: 05 Paź 2006 Posty: 701 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 06, 2007 11:20 am
|
|
|
nie palę, nie palilam - nie powiem ze nie probowalam... i na pewno palic nie będę |
_________________
|
|
|
|
|
madzia83
Wiek: 41 Dołączyła: 05 Cze 2007 Posty: 7 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 06, 2007 12:15 pm
|
|
|
ja tez juz niepale razem z moim kochanie rzucilismy 3 lata temu i jak narazie w ogole nie chce sie nam palic ps ja to juz nawet zapomnialam ze palilam:) a zreszta teraz jest przynajmniej ekonomicznie bo papierosy duzo kosztuja |
_________________
nasz dzień 27 października 2007 |
|
|
|
|
kochecka
żona i mama
Dołączyła: 16 Mar 2007 Posty: 1652 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Sro Cze 06, 2007 7:31 pm
|
|
|
a w anglii od 1 lipca wchodzi zakaz palenia we wszelkich restauracjach, pubach i wysztkich lokalach związanych z zywnością a także w miejscach pracy.za palenie będą wysokie kary.ciekawa jestem ile osób rzuci palenie.
a wszyscy palący już strasznie ubolewają.no cóż ja jestem niepaląca i uważam ten zakaz za dobry pomysł.
a co wy na to palacze jakby w Polsce wprowadzili taki zakaz? |
_________________ |
|
|
|
|
gosc [Usunięty]
|
Wysłany: Sro Cze 06, 2007 10:29 pm
|
|
|
u nas już trwają zaawansowane prace nad takimi przepisami i przyznam szczerze, że nie mogę się doczekać aż wejdzie. Wprawdzie palacze mocno protestują i krzyczą o ograniczaniu wolności obywatelskich ale jakoś nikt nie wspomina o wolnościach osób, które nie palą. O nich się nie myśli a przecież mają prawo do nie wdychania dymu papierosowego zawsze i wszędzie - w klubach, restauracjach, pubach, przystankach, ulicach, w pracy a nawet w toaletach i wŁasnej klatce schodowej . |
|
|
|
|
cosola
full-time mum
Wiek: 40 Dołączyła: 04 Sty 2007 Posty: 730 Skąd: Łódź/Leicester, UK
|
Wysłany: Sro Cze 06, 2007 11:49 pm
|
|
|
Całkowicie się z Tobą zgadzam Jeśli taka ustawa weszłaby w życie, to byłaby chyba pierwszą sensowną wprowadzoną przez ten rząd... |
_________________
|
|
|
|
|
gosc [Usunięty]
|
Wysłany: Sro Cze 06, 2007 11:53 pm
|
|
|
Cosola to teraz ja zgadzam się z Tobą (chociaż w sumie to żenada, że żadnego dobrego przepisu nie dali rodakom a tylko kupę śmiechu, który idzie w świat i ośmiesza Polaków) |
|
|
|
|
mo (d) nisia
Dołączyła: 25 Lut 2007 Posty: 77 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 20, 2007 6:06 pm
|
|
|
otosia napisał/a: | Popalałam w liceum - najczęściej na imprezkach
ale teraz nic a nic - a jak za długo jestem wśród palaczy, to mnie oczy bolą |
zupełnie jak ja ... zupełnie |
|
|
|
|
agunia84
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lip 2007 Posty: 3627 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Mar 16, 2008 4:28 pm
|
|
|
Ja jestem dumna z siebie, bo już nie pale 4 dni Chce z tym nałogiem skończyć raz na zawsze . |
|
|
|
|
fewka
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Mar 2008 Posty: 196 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 17, 2008 8:50 am
|
|
|
A ja nie wiem czy to takie sensowne. Idę do klubu i chce sie bawić. Niech robia w takim razie palarnie albo dwie sale z dobrą wentylacją dla palaczy. Moim zdaniem to narusza prawa obywatelskie ot co.. |
|
|
|
|
Agnieszka19
Dołączyła: 27 Paź 2006 Posty: 1715 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Mar 17, 2008 7:59 pm
|
|
|
Palarnie byłby niezłym wyjściem bo palenia wśród wszystkich nie jest zbyt miłe. ja nie pale i nie znoszę tego smrodu |
_________________
Nasz dzień 26.04.2008 |
|
|
|
|
elka85
Wiek: 38 Dołączyła: 22 Sty 2008 Posty: 410 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Pon Maj 26, 2008 12:15 pm
|
|
|
Nie palę i nigdy nie paliłam, choc próbowalam parę razy w liceum Za to Piotrkowi zdarza się popalac, choc na szczęście coraz rzadziej, w zasadzie tylko od czasu do czasu na jakiejś imprezie |
_________________
|
|
|
|
|
Klaudynka
Wiek: 38 Dołączyła: 20 Kwi 2008 Posty: 1321 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Maj 26, 2008 3:17 pm
|
|
|
My oboje nie palimy |
_________________
|
|
|
|
|
truskawka_ja
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 781 Skąd: ...
|
Wysłany: Nie Cze 15, 2008 11:25 pm
|
|
|
Nigdy nie palilam. Said palil ale przestal - nie pali juz ponad rok i mowi ze w ogole go nie kusi nawet jesli jestesmy w towarzystwie osob palacych. |
|
|
|
|
Trismegista
Wiek: 40 Dołączyła: 06 Maj 2008 Posty: 2405 Skąd: to tu, to tam
|
Wysłany: Pon Cze 16, 2008 11:13 am
|
|
|
palilam 8 lat, od roku wcale nie pale, D tez nie pali |
|
|
|
|
asia84
żonka
Dołączyła: 10 Lut 2007 Posty: 819 Skąd: Łodź
|
Wysłany: Pon Cze 16, 2008 11:31 am
|
|
|
ja nie palę od 06.06.2008 , nie zamierzam wrócić do nałogu, nawet tak bardzo mnie nie ciągnie |
_________________
19 lipiec 2008 nasz dzień
Magia, która nas otacza sięga gwiazd... |
Ostatnio zmieniony przez asia84 Pon Cze 16, 2008 11:31 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Pon Cze 16, 2008 12:02 pm
|
|
|
palilam jak smok przez 6 lat, potem 3 lata przerwy.. potem 3 lata znowu palilam no i teraz nie pale od roku i juz raczej nie bede |
_________________ |
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Pon Cze 16, 2008 1:46 pm
|
|
|
A ja nie palę i nie paliłam Ale moje płuca i tak pewnie nie są najpiękniejsze, bo w domu palą i Mama i Tata, tak więc przez całe życie robię za biernego palacza
S. też nie pali, wiem, że gdy był jeszcze baaaardzo młody (ok. 12- 14 lat) to próbował, ale twierdzi, że w całym życiu nie wypalił nawet paczki |
_________________ Nasz ślub - 05.09.2009r.
|
|
|
|
|
Niebieskooka
Wiek: 39 Dołączyła: 14 Lut 2008 Posty: 1983 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Wto Cze 17, 2008 8:54 pm
|
|
|
ja nie palę i nigdy nawet nie probowalam , poprostu mnie to odpycha i kojarzy mi sie z zoltymi zebami i szara skora
u mnie w domu tez nikt nigdy nie palil i nie pali, moj ukochany także i jestem z tego dumna |
_________________
|
|
|
|
|
poison_moon
Wiek: 40 Dołączyła: 24 Lut 2008 Posty: 221 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Cze 17, 2008 8:58 pm
|
|
|
A ja kopce jak lokomotywa w sytuacjach szczególnie stresowych. A na co dzień też, ale umiarkowanie |
_________________
|
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Cze 17, 2008 9:27 pm
|
|
|
Jako niejeżdżąca na co dzień komunikacją dzisiaj się miło zdziwiłam napisami na rozkładach jazdy, że palenie w obrębie przystanku jest zabronione. Ciekawe tylko czy ktoś to respektuje... |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
katarynka
Wiek: 45 Dołączyła: 21 Kwi 2008 Posty: 170 Skąd: lodz
|
Wysłany: Wto Cze 17, 2008 9:32 pm
|
|
|
My na szczescie nie palimy, ja nawet nigdy nie próbowałam. |
|
|
|
|
Audiolka
Wiek: 39 Dołączyła: 25 Kwi 2008 Posty: 2581 Skąd: Uć
|
Wysłany: Sro Cze 18, 2008 2:39 pm
|
|
|
paliłam 7 lat-zaszłam w ciąże miałam wstręt do papierosów-chociaż organizm był zadymione to wody płodowe były o dziwo czyste..potem znowu zaczęłam(ale co najdziwniejsze nie na co dzień tylko jak była jakaś impreza i jak wiadomo %.
teraz od miesiąca nie pale(miałam kilka okazji żeby to zrobić ale jakoś mnie nie ciągnie)mam nadzieję że tak zostanie... |
|
|
|
|
evelinka
Wiek: 37 Dołączyła: 06 Lut 2008 Posty: 554 Skąd: ja to mogę wiedzieć?
|
Wysłany: Czw Cze 19, 2008 9:03 pm
|
|
|
Ja nie palę i strasznie nie lubię jak ktoś w moim towarzystwie pali, bo mnie truje! A już nie mogę znieść jak na ulicy czy przystanku ktoś obok stoi i kopci. Okropność!!! |
|
|
|
|
Yoanna
mamuśka
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 1441 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Cze 20, 2008 7:07 pm
|
|
|
Mnie nigdy nie ciągnęło do papierosów.. dwa razy zapaliłam tak na "próbę" ale to wszystko Nie lubię strasznie zapachu petów...a zwłaszcza męczę się np w autobusie, bo niektórzy są po prostu przesiąknięci tytoniem.. Mój M przestał palić pół roku po tym jak zaczęliśmy sie spotykać (nie pali 5,5roku)... Aż miło się z nim całować |
_________________ |
|
|
|
|
mamia
Dołączyła: 19 Cze 2008 Posty: 13 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Sro Cze 25, 2008 11:59 am
|
|
|
Yoanna napisał/a: | Mnie nigdy nie ciągnęło do papierosów.. dwa razy zapaliłam tak na "próbę" ale to wszystko Nie lubię strasznie zapachu petów...a zwłaszcza męczę się np w autobusie, bo niektórzy są po prostu przesiąknięci tytoniem.. |
Zgadzam się z Toba w 1000000%. Też spróbowałam i nic w tym fajnego. Nie dość że kase trzeba wydawać, a papierosy sa coraz droższe to jeszcze śmierdzi się. A jak się już wpadnie w nałóg i znajdzie się w miejscu gdzie nie można palić w żadnym wypadku to jest wielki problem. Zamiast na papierosy wolałabym sobie odłożyć i kupić jakiś ciuszek i żeby był świeży i nie przesiąknięty tytoniem |
_________________ korzystaj z życia ... |
|
|
|
|
Dorotka847
Wiek: 39 Dołączyła: 19 Gru 2007 Posty: 426 Skąd: łódź
|
Wysłany: Czw Lip 03, 2008 5:51 pm
|
|
|
Papierosom mówię NIE!!! Nigdy nie paliłam i nie będę mój K. pali sporadycznie powiedzmy 1 papieros na dwa tygodnie wiec jakoś znoszę . Denerwuje mnie również palenie na przystankach autobusowych i w restauracjach czy pubach czy pizzeriach (lokalach gdzie dają jedzenie różnej kategorii). Uważam, że wyznaczenie jednego stolika dla palących, (jeśli w ogóle jest taki stolik) to nie rozwiązanie, bo dym się i tak roznosi a mi takie jedzenie nie smakuje . |
_________________ |
|
|
|
|
Asia_33
Dołączyła: 13 Kwi 2008 Posty: 42 Skąd: Kutno
|
Wysłany: Sob Lip 26, 2008 11:28 pm
|
|
|
Ja nie palę i nie zamierzam (paskudztwo i to za grube pieniądze!).
Mój Misiek pali i jest to moja sól w oku (szczęścia). Już mniejsza o to że ja dymu nie trawię - po prostu się o niego martwię. O siebie mniej bo stara się nie palić w mojej obecności.
Moje prośby o rzucenie oczywiście nic nie dają
Co gorsza rodzina rzeczonego Miśka ma podejście dość niedzisiejsze czyli że palenie to norma nawet przy dzieciach
Ta bezradność jest straszna |
_________________ Asia (27.09.2008)
|
|
|
|
|
szept
Dołączyła: 20 Sie 2005 Posty: 230 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lip 27, 2008 9:19 am
|
|
|
Oboje nigdy nie paliliśmy,nie palimy i nie zamierzamy |
_________________
|
|
|
|
|
Debussy
pedagog specjalny
Dołączyła: 16 Lut 2008 Posty: 1712 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lip 27, 2008 10:23 pm
|
|
|
Ani ja nie palę, ani mój narzeczony. I przyznam, że nigdy nawet się nie interesowałam osobą która pali. To na dzień dobry dyskwalifikowało..
Nawet znajomych dobieram chyba podświadomie w taki sposób. Po prostu przeszkadza mi dym i nie lubię przebywać w towarzystwie osób palących |
_________________ Są tajemnice, które tylko niebo może ostatecznie odkryć... |
|
|
|
|
misia-misia
Working Mom :)
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Sty 2006 Posty: 1643 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Lip 27, 2008 11:03 pm
|
|
|
a ja mam coraz większą ochotę zacząć palić...przynajmniej pyknąć parę fajek |
_________________
|
|
|
|
|
gosc [Usunięty]
|
Wysłany: Nie Sie 03, 2008 9:51 am
|
|
|
misia a skąd się w Tobie taka chęć bierze? Ja odradzam - po co zatruwać organizm? |
|
|
|
|
suzarek
Wiek: 41 Dołączyła: 26 Cze 2008 Posty: 248 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Sie 04, 2008 10:25 am
|
|
|
Ja też nie palę i nigdy nawet nie miałam papierosa w ustach. Mój przyszły mąż też jest niepalący. Mam uraz do papierosów, gdyż mój tata pali odkąd pamiętam i zawsze mnie to strasznie irytowało - choć nigdy nie palił w domu, zawsze wychodził przed dom albo do kotłowni. Nigdy nie będę palić...to nie dla mnie. |
|
|
|
|
agunia84
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lip 2007 Posty: 3627 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sie 05, 2008 2:48 pm
|
|
|
Ja nie paliłam przez miesiąc, ale niestety wróciłam do nałogu. Przyrzekliśmy sobie z K., że rzucimy palenie w dniu naszego ślubu. |
|
|
|
|
Yoanna
mamuśka
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lis 2007 Posty: 1441 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Sie 10, 2008 10:32 pm
|
|
|
Mój M palił ale całowanie z nim po papierosku nie należało do najprzyjemniejszych, mimo że żuł gumy, mył zęby jadł owoce itp. Więc po pół roku bycia razem rzucił palenie
Ja natomiast nigdy nie paliłam i nie znoszę jak mnie ktoś męczy odorem papierosowym z ust, np w komunikacji miejskiej kiedy ktoś tuż przed wejściem do autobusu rzuca niedopałek i wydycha te dymy |
_________________ |
|
|
|
|
Malwina_łódź
Wiek: 37 Dołączyła: 30 Gru 2007 Posty: 1291 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Sie 24, 2008 5:21 pm
|
|
|
ja nie palę, mój Ł. nie pali.
Moi rodzice palili, teraz mama rzuciła a tata pali nadal, Uki tata pali a mama popala
Całe życie z palaczami, ale ja nie palę |
_________________
|
|
|
|
|
podrozniczka
Wiek: 47 Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 393 Skąd: UK
|
Wysłany: Sob Sie 30, 2008 9:15 pm
|
|
|
Ja palilam ale moj mezus namowil mnie do rzucenia i jestem mu bardzo wdzieczna. Nie pale juz prawie 4 lata. |
_________________
|
|
|
|
|
|