Pierwszy dzien po ślubie |
Autor |
Wiadomość |
Agatka_P
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Wrz 2005 Posty: 1093 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 24, 2006 7:06 pm Pierwszy dzien po ślubie
|
|
|
Jak spędziłyście pierwszy dzień po ślubie, nie chodzi mi o dzień gdzie była jeszcze krzątanina wokół ślubu ale taki pierwszy codzienny dzień małżeński, tak myśle że będzie to poniedziałek bo w niedziele jeszcze są poprowiny albo korzątanina wokół ślubu. |
Ostatnio zmieniony przez Agatka_P Pon Kwi 24, 2006 10:34 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 24, 2006 8:44 pm
|
|
|
krzątanina
A teraz do meritum - nie pamiętam. Obydwoje mieliśmy urlop, mieszkanie nie wykończone, więc pewnie na jego remoncie. Zresztą mieszkaliśmy z teściami, więc nawet nie musieliśmy zajmować się zakupami czy obiadami, czyli przyziemnym życiem.
A na swoim? Hmm... na całkowitych zakupach spożywczych do domu, ostatnim meblowaniu i przeprowadzce. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Agatka_P
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Wrz 2005 Posty: 1093 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 24, 2006 8:49 pm
|
|
|
Już poprawiłam błędy |
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 24, 2006 10:19 pm
|
|
|
Nie pamietałam, ale mąż mi przypomniał Aż głupio, że zapomniałam
Późna pobudka po poprawinach, potem wizyta u fryzjerki i makijażystki, ponowne ubranie sie w stroje ślubne i sesja plenerowa ze Zbyszkiem A po powrocie rozpakowywanie prezentów, otwieranie kopert i czytanie życzen |
_________________
|
|
|
|
|
Agatka_P
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Wrz 2005 Posty: 1093 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 24, 2006 10:31 pm
|
|
|
Pusiaczku a taki dzień już nie związany ze ślubem czyli w twoim przypadku wtorek? |
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Kwi 25, 2006 9:08 am
|
|
|
U nas w niedzielę pobudka około 10, mąż rozpracowywał prezent ( czyt. kamerę ), a po południu z braku jakiegokolwiek prowiantu w lodówce udaliśmy się do moich rodziców, gdzie przyszli także inni goście weselni.
W poniedziałek było już wielkie pakowanie na podróz poślubną, z racji urlopu męża z rana pojechaliśmy do seriwsu z samochodem by sam nadzorował jakiekolwiek naprawy bez wysyłania mnie i stresowego mnie potem przesłuchiwania co było robione.
Po serwisie byliśmy na zakupach na wyjazd, wpłacić kase z wesela do banku, w kantorze,a wieczorem pakowanie i we wtorek rano do Wawy na lotnisko.
A po powrocie normalnie do pracy i tyle. Zreszta mi po powrocie wydawąło się, ze to wesele było bardzo danwo temu, nie tydzień, a z pół roku wstecz. |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
strawberrytea
Wiek: 42 Dołączyła: 19 Lip 2005 Posty: 667 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Kwi 25, 2006 9:46 am
|
|
|
niedziela była jeszcze taka ślubna oj piekne to było
Potem tydzień podróży poślubnej
Więc taki pierwszy dzień był tydzień później w poniedziałek... Mąż poszedł do pracy, ja na zajęcia.. Pamiętam tylko że mnie rozpierała radość, szczęście, smiałam się do siebie i w ogóle było fajnie A wieczoru jakoś nie pamiętam. A szkoda bo pewnie było fajnie |
_________________ W naszej zielonej kuchni |
|
|
|
|
Linka
Wiek: 45 Dołączyła: 29 Mar 2005 Posty: 334 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Kwi 25, 2006 12:45 pm
|
|
|
U nas niedziela była też taka poprawinowa - spotkanie z przyjaciółmi, oglądanie zdjęć itp Bardzo wesoło. Za to w poniedziałek udaliśmy się na pogrzeb Z różnych przyczyn nie mieliśmy własnego kąta i przmieszkiwalismy po rodzicach jednych i drugich, ale jak się wprowadziliśmy do siebie to była kolacyjka, szampan, brak firanek i mebli w kuchni, lodówka na balkonie, ale było fajnie. Następnego dnia poszliśmy zwiedzać naszą nową okolice... |
_________________
|
|
|
|
|
Miau
Wiek: 46 Dołączyła: 07 Mar 2006 Posty: 28 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sie 22, 2006 8:07 am
|
|
|
W niedzielę mąż podał mi śniadanie do łożka!, potem szybki prysznic, uporządkowanie kwiatow, prezentow, potem poszliśmy na dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugi spacer ze znajomymi, potem zjedliśmy obiad w knajpie, wrociliśmy do domu, obejrzelismy jakiś film i już.
W poniedziałek do pracy:) |
_________________ "Biada temu, kto zadowolony jest z siebie; taki człowiek nigdy nie nabędzie rozumu"
(Vincent van Gogh) |
|
|
|
|
imbrulka
Wiek: 46 Dołączyła: 12 Lis 2005 Posty: 279 Skąd: łódź
|
Wysłany: Wto Sie 22, 2006 10:54 am
|
|
|
W niedzielę obudziliśmy się póżno Zjedliśmy małe sniadanko i zaczęliśmy jeszcze raz oglądać prezenty (pierwszy raz zaraz po powrocie z wesela:-)).
Uroczystą wczesną kolację zjedliśmy z naszymi rodzicami, siostrami i szwagrem. Było bardzo wesoło, wspominaliśmy poprzedni dzień i pożegnaliśmy się przed naszą podróżą.
W domku spakowaliśmy ostatnie rzeczy i rano w poniedziałek wyjechaliśmy! |
_________________ Nasz Najpiekniejszy Dzień 29.07.2006
|
|
|
|
|
hanusia
Wiek: 41 Dołączyła: 12 Maj 2006 Posty: 271 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto Sie 22, 2006 12:23 pm
|
|
|
u nas niedziela minęła też poprawinowo bo goście z hotelu przyszli do nas na sniadanko także nie spaliśmy za długo bo trzeba było troche pomóc mamie itp. Więc ja cały dzień spedziłam z mama w kuchni bo każdy kto był w domu to dostał troche jedzenia na wynos bo by się zmarnowało, a mój mąż zabawiał gości( czyt. pił z teściem bo na weselu nie było jak). Wiec wieczorkiem jak jechaliśmy już do siebie do mieszkania od rodziców to był maksymalnie spity a ja maksymalnie zmęczona całym dniem biegania w kuchni ale bardzo szcześcilia.
W poniedziałek pakowaliśmy się do podrózy, ale jakoś nam tak zeszło że zaczeliśmy o północy i skończyliśmy o 3 nad ranem a przed siódmą dnia następnego już wyjeżdzaliśmy do katowic na lotnisko więc potem odpoczywaliśmy tak na prawdę w odrózy poślubnej. Ale było cudnie. A teraz to mi sie wydaje ze już kilka lat minęło od tamtych chwil a to dopiero miesiąc... |
_________________ Hanusia
|
|
|
|
|
misia-misia
Working Mom :)
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Sty 2006 Posty: 1643 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Wrz 04, 2006 8:26 am
|
|
|
U nas niedziela była bardzo miła, wesoła i pełna wspominek.
Koło 9.00-10.00 wstaliśmy, zjdeliamy z moimi rodzicami śniadanko, wspominaliśmy wczorajszy dzień i było baaaardzo dużo smiechu
Po południu poszliśmy do mojej chrzestenej i świadka (jej syn), gdzie napilismy się wodki weslenej, powspominalismy miniony dzień, usmialismy sie do łez. Przy okzaji złożylismy mężowi chrzestnej zyczenia z okazji urodzin |
_________________
|
|
|
|
|
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Paź 05, 2006 10:45 am
|
|
|
w niedzielę, po 2 godzinach snu, zebraliśmy prezenty i wróciliśmy do domu moich Rodziców. wieczorem zaprosiliśmy Teściów na prezentację zdjęć. wykorzystaliśmy projektor, który był na weselu i zrobiliśmy pokaz w ogrodzie na ścianie domu. pół osiedla oglądało
w poniedziałek - remont. czyli "wizyta na budowie" i kupowanie brodzika, baterii, ... |
_________________
|
|
|
|
|
mischelle22
Wiek: 42 Dołączyła: 27 Gru 2003 Posty: 1211 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Gru 13, 2006 2:05 pm
|
|
|
My w niedzielę rano - wróciliśmy do domu od siostry - a po śniadaniu - żegnaliśmy po kolei wszystkich przyjezdnych gości aż do wieczora.
Wieczorem rozpakowaliśmy prezenty i poszliśmy wreszcie spać do swojego łóżka małżeńskiego |
_________________
|
|
|
|
|
suzanka
Dołączyła: 18 Mar 2006 Posty: 44 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lut 05, 2007 6:49 pm
|
|
|
Witajcie!
Pierwszy dzień po ślubie spędziliśmy na pakowaniu - dowiedziałam się, że dostałam się na zagraniczny staż! Nie było nad czym myśleć - od razu wiedzieliśmy, że tak będzie najlepiej.
Wyjechaliśmy razem i 2 tygodnie urlopu minęło na zwiedzaniu nowego miejsca.
Później ja zostałam sama, wiec żeby nie tęsknić rzuciłam się w wir pracy.
Na kilka dni przyjechałam w odwiedziny do mojego ślubnego i od razu wklepuje coś na tym forum (wcześnej nie miałam jak).
A co do pierwszego dnia - chyba z tysiąc razy usłyszałam "żono..." |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Pon Lut 05, 2007 8:35 pm
|
|
|
suzanka - witaj po przerwie !
I jak, udało się wszystko ? Jak teściowa ?
PS. Zmień podpis |
|
|
|
|
mischelle22
Wiek: 42 Dołączyła: 27 Gru 2003 Posty: 1211 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lut 05, 2007 9:17 pm
|
|
|
Witamy znów
fiona83 napisał/a: |
PS. Zmień podpis |
I stan w profilu |
_________________
|
|
|
|
|
madzia8181
Wiek: 42 Dołączyła: 05 Paź 2006 Posty: 701 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 23, 2007 12:33 pm
|
|
|
Pierwszy dzien... niedziela... obiad i male poprawiny u mamy...
Drugi dzien... poniedzialek... wplacanie pieniedzy do banku oraz wizyta w rodzinnym miescie męża w celu zebrania fotek od najblizszych...
Trzeci dzien...Wtorek...ukradli nam auto... bolesny powrot do szarej rzeczywistosci...
a kolejne dni uplynely na zalatwiaiu formalnosci zwiazanych z tym wydarzeniem... |
_________________
|
|
|
|
|
efina
Wiek: 39 Dołączyła: 18 Mar 2006 Posty: 138 Skąd: lodz
|
Wysłany: Sob Lis 03, 2007 8:23 pm
|
|
|
Niedzielny dzionek po slubie i weselu spedzilismy w malym gronie na poprawinach u nas w domku-bylo bardzo milutko.. |
_________________ Jesteśmy małżeństwem od 27.10.2007
|
|
|
|
|
magda26
Żona i mama :)
Wiek: 43 Dołączyła: 26 Lut 2007 Posty: 338 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Lis 03, 2007 8:37 pm
|
|
|
efina napisał/a: | Niedzielny dzionek po slubie i weselu spedzilismy w malym gronie na poprawinach u nas w domku-bylo bardzo milutko.. |
tak jak i my
w poniedziałek zaś zrobiliśmy rodzicom M wycieczkę po Łodzi, pojechaliśmy po zdjęcia do wujka, wspominaliśmy wesele a we wtorek pożegnaliśmy ich i zabraliśmy się za porządki i przegląd kopert oraz kartek z życzeniami aha i ja byłam u fryzjera;
a środa była już powrotem do pracy i codzienności. |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez magda26 Sob Lis 03, 2007 8:40 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
efina
Wiek: 39 Dołączyła: 18 Mar 2006 Posty: 138 Skąd: lodz
|
Wysłany: Nie Lis 04, 2007 7:30 pm
|
|
|
A my w poniedzialek wybralismy sie na zakupy do ptaka a pozniej do galerii lodzkiej i manufaktury-caly dzionek na nogach i zakupach:)
we wtorek bylam u fryzjera-scielam wloski:) |
_________________ Jesteśmy małżeństwem od 27.10.2007
|
|
|
|
|
kochecka
żona i mama
Dołączyła: 16 Mar 2007 Posty: 1652 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Pon Lis 05, 2007 9:03 pm
|
|
|
w niedzielę poprawiny a w poniedziałek poprawiny poprawin u nas w domku |
_________________ |
|
|
|
|
gosc [Usunięty]
|
Wysłany: Pon Lis 05, 2007 10:05 pm
|
|
|
w niedzielę po ślubie mieliśmy "pidżamowy dzień" - spaliśmy, odpoczywaliśmy, jedliśmy pyszne rzeczy poweselne, oglądaliśmy prezenty no i uprawialiśmy legalny już sex
a w poniedziałek byliśmy już w podróży poślubnej, czyli cały dzień w pociągu |
|
|
|
|
Petitka
nareszcie żona:)
Wiek: 39 Dołączyła: 05 Maj 2007 Posty: 1166 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Wto Cze 03, 2008 3:14 pm
|
|
|
W poniedzialek po poprawinach wstalismy dosyc pozno i tak troszke sie snulismy po domku. Ja weszlam na forum, moj M troszke przysypial, potem poszlismy posiedziec i poprzytulac sie w ogrodzie - bylo cudownie. A po poludniu, zeby troche sie rozruszac, wybralismy sie na rowery - potem lody w pobliskiej kawiarence i romantyczno-erotyczny wieczor |
_________________
24.05.2008 na zawsze... |
|
|
|
|
słonko
projektant - amator
Wiek: 41 Dołączyła: 19 Kwi 2007 Posty: 2226 Skąd: Łódź/Warszawa
|
Wysłany: Sro Cze 04, 2008 4:27 pm
|
|
|
W niedzielę, rzecz jasna, były poprawiny. A w poniedziałek oglądanie prezentów, liczenie pieniążków, a później wspólna praca, czyli sprzątanie sali
[ Dodano: Sro Cze 04, 2008 4:27 pm ]
W niedzielę, rzecz jasna, były poprawiny. A dalej...nie pamiętam, ale był miło |
_________________
|
|
|
|
|
Agha [Usunięty]
|
Wysłany: Pią Sie 29, 2008 2:21 pm
|
|
|
U nas tym dniem była sobota, niewyspani zjedliśmy śniadanie z gośćmi, którzy razem z nami spali na sali.
Potem kurs do domu z kwiatami i jedzeniem z wesela.
Obiad z gośćmi którzy zostali i...
i mieliśmy pojechać na dwa śluby, ale padliśmy. Zasnęliśmy pomiędzy welonem, miskami i innymi prezentami i dodatkami ślubnymi.
Obudziliśmy się pod wieczór i pojechaliśmy na działkę do rodziny męża, ale dojechaliśmy na sprzątanie
Dopiero niedziela była dla nas dziwnym dniem. Poszliśmy piechotką do kościoła, a potem zachodziliśmy w głowę, która z mam przygarnie nas na niedzielny obiad. I ogólnie byliśmy strasznie zagubieni... |
|
|
|
|
veroni
Dołączyła: 03 Lip 2008 Posty: 42 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sie 29, 2008 5:31 pm
|
|
|
My popędziliśmy do biura podróży:) |
_________________ szczęśliwa mężatka:) Nasz dzień 9.08.2008r |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Sob Sie 30, 2008 5:41 pm
|
|
|
Poślubny poniedziałek spędziliśmy w rejonowej przychodni, bo fionka pęcherz przeziębiła
Nie ma jak szybki powrót na ziemię i otrzeźwienie (antybiotyk ) |
|
|
|
|
podrozniczka
Wiek: 47 Dołączyła: 17 Lis 2006 Posty: 393 Skąd: UK
|
Wysłany: Sob Sie 30, 2008 10:38 pm
|
|
|
U nas to byla niedziela. Spalismy tylko do 11 bo musielismy pozegnac zagranicznych gosci ktorzy mieli samolot wczesnym popoludniem. Pozniej bylismy z moimi rodzicami u mojego brata i to byl "wspomnien czar". Wieczorem rozpakowywanie prezentow. Uff cudne chwile. |
_________________
|
|
|
|
|
MalaJu
Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 2628 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 13, 2008 11:30 pm
|
|
|
u nas byl aktywny. wstalismy po 4h snu, kolo 10... nastepnie rozpakowywanie prezentow, czytanie kartek, liczenie kasy...
o 14 przyszla Tesciowa z rodzina na obiad poweselny. potem ruszylismy do Manu na spotkanie z reszta gosci, ktorzy jeszcze rezydowali w Łodzi. o 21.30 bylismy w domu.
przez caly ten czas moj nowo poslubiony maz mial jelitowke, wiec byl to ciezki dzien... Ale wesoły mimo wszystko |
|
|
|
|
Ela_i_Adam
Dołączyła: 21 Sty 2007 Posty: 860 Skąd: łódź-widzew
|
Wysłany: Wto Paź 14, 2008 10:48 am
|
|
|
my wtalismy po weselu dopiero ok 14 bo poszlismy spać o 8 rano a na 16 mieliśmy poprawiny z których wrócilismy o 23 a o 2:30 w nocy w niedzielę bylismy już w autokarze do Bułgarii gdzie mieliśmy podróż poslubną |
_________________
Kocham Cię Adasiu 21.07.2007!!!!!! |
|
|
|
|
justinaa
Wiek: 40 Dołączyła: 10 Mar 2008 Posty: 1601 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Paź 30, 2008 2:16 pm
|
|
|
my wstaliśmy ok 11, poszliśmy sobie na śniadanko, była przepiękna pogoda i Czarny Staw widać było w pełnej okazałości
potem zaczęliśmy pakować prezenty do auta plus dzielić jedzenie, które zostało z wesela, dla nas, teściów i rodziców
następnie, ponieważ nie zabralibyśmy się na raz, mąż pojechał do domu a ja na niego czekałam z mamą na sali i szykowałyśmy kwiaty do zabrania
w efekcie w domu byliśmy ok. 16, rozpakowaliśmy wszystkie prezenty, włożyłam kwiaty do wazonów, jedzenie do lodówki etc
ok 19 pojechaliśmy do kolektury sprawdzić, czy coś wygraliśmy do znajomych oddać im sztalugę a potem jeszcze do jednego znajomego, który ze względu na małe dziecko musiał wyjść z wesela wcześniej, z szyneczką i wódeczką
napiszę tylko tyle, że Sebastian poczęstował nas miodówką więc mój mąż bardzo się ucieszył, że mam przy sobie prawo jazdy a do mieszkania szedł zygzakiem |
_________________
www.boatmummy.blogspot.com
www.lodzkiemamy.pl |
|
|
|
|
izunia_82
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Lis 2007 Posty: 1376 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Gru 14, 2008 8:53 am
|
|
|
My porządnie się wyspaliśmy, spotkaliśmy się z rodzinką, a później spakowaliśmy się i wyjechaliśmy w podróż poślubną. |
_________________
|
|
|
|
|
Emi
Wiek: 39 Dołączyła: 25 Cze 2007 Posty: 524 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Sty 02, 2009 10:53 pm
|
|
|
My w niedzielę pojechaliśmy w odwiedziny do moich rodziców, a w poniedziałek leniuchowaliśmy cały dzień |
_________________
|
|
|
|
|
Agguniaa
Wiek: 38 Dołączyła: 06 Lip 2008 Posty: 714 Skąd: Bełchatów i o-lica
|
Wysłany: Pią Cze 19, 2009 2:54 pm
|
|
|
Po niedzielnych poprawinach, w poniedziałek wstaliśmy ok 10, posiedzieliśmy jeszcze z gośćmi którzy zostali i pojechaliśmy do Kubusia pracy:) podziękować za prezenty i podzielić się słodkościami |
_________________
6 czerwiec 2009
Pozdrawiam
Aga |
|
|
|
|
evelinka
Wiek: 37 Dołączyła: 06 Lut 2008 Posty: 554 Skąd: ja to mogę wiedzieć?
|
Wysłany: Pią Cze 19, 2009 3:44 pm
|
|
|
My w poniedziałek po poprawinach przed południem sprzątaliśmy salę, rozwieźliśmy trochę ciasta i przewoziliśmy część jedzenia, picia i sprzętów z sali do domu. |
|
|
|
|
Martuś i Jaruś
Dołączyła: 30 Sty 2008 Posty: 531 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Pon Cze 22, 2009 1:06 pm
|
|
|
A my obudziliśmy się koło 12,00 w naszym wspaniałym apartamencie i stwierdziliśmy że szykujemy się na śniadanie, po super jajecznicy i kanapkach wróciliśmy do pokoju, rozpakowywaliśmy prezenty i cieszyliśmy się tą chwilą. Około 17 świadkowie przyjechali po nas, oraz po prezenty i kwiaty, pojechaliśmy do domu gdzie były nasze mamy które przygotowały małe poprawiny. Trochę powspominaliśmy wesele, oglądając zdjęcia i krótki film |
_________________
|
|
|
|
|
Tissaia
pani stara*
Wiek: 38 Dołączyła: 14 Kwi 2008 Posty: 536 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Cze 22, 2009 10:09 pm
|
|
|
Pierwszy dzień po ślubie? To było takie słodkie nicnierobienie. Po obudzeniu się pierwszą rzeczą, jaką zrobiliśmy, było czytanie księgi gości, bo byliśmy bardzo ciekawi wpisów. Potem otworzyliśmy wszystkie kartki z życzeniami, prezenty, koperty. Odfoliowaliśmy książki, które dostaliśmy zamiast bukietów i postawiliśmy na półce. Taki ogólny porządek z rzeczami po weselu. Teściowie zrobili nam super śniadanie, a potem pojechaliśmy do moich rodziców na tort. Oddaliśmy też głos w wyborach - w końcu był 7.06. (mieliśmy pomysł, żeby iść na głosowanie w strojach ślubnych, tak dla śmiechu, ale nie głosowaliśmy w jednym okręgu i efekt by się nieco popsuł). |
_________________ *Mój wieczór panieński, etap szaleństw w klubie, przyplątuje się jakiś facet i zwraca do mojej zamężnej już wtedy koleżanki:
-To ty jesteś ta panna młoda?
Koleżanka:
-Nie, ja jestem już pani stara...
Mission accomplished 06.06.09. :) |
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Pią Paź 16, 2009 9:36 pm
|
|
|
U nas takim pierwszym normalnym dniem po ślubie była dopiero środa - jeździliśmy wtedy po Bełchatowie w poszukiwaniu telewizora W niedzielę wiadomo - poprawiny, w poniedziałek sprzątanie, a wieczorem poprawiny poprawin, we wtorek sprzątanie po poniedziałku i oddawanie sali |
_________________ Nasz ślub - 05.09.2009r.
|
|
|
|
|
Misiak87
Misiakomamusia:)
Wiek: 36 Dołączyła: 13 Lis 2007 Posty: 1983 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Nie Cze 13, 2010 12:39 pm
|
|
|
My jak wróciliśmy do domu nie mogliśmy zasnąć. Gadaliśmy o ślubie i weselu, obejrzeliśmy koperty i kartki, policzyliśmy pieniążki, posiedzieliśmy przed komputerem!!! Nie dało się zasnąć no, tyle emocji. Chyba koło 8 czy 9 dopiero usnęliśmy, a o 11 K mnie obudził pysznym śniadankiem, był poranek poślubny (bo noc to to już nie była ), wspólna kąpiel, a później poprawinki. |
_________________
|
|
|
|
|
katrina
Wiek: 42 Dołączyła: 15 Gru 2009 Posty: 759 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Cze 13, 2010 8:38 pm
|
|
|
pierwszy dzien po slubie poszlismy do pracy |
_________________
|
|
|
|
|
anuszkaa
Wiek: 40 Dołączyła: 23 Lis 2009 Posty: 777 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Wto Cze 28, 2011 9:39 am
|
|
|
a my po 2 godzinach snu wstaliśmy na śniadanko, a potem pojechalismy do moich rodzicow. Tam caly dzien siedzielismy w ogródku i chyba przewinelo sie z 50 osób. Jedni odjeżdzali to drudzy przyjezdzali. Mój mężuś trochę za dużo wypił i koło 22 juz smacznie spal. Dopiero w poniedziałek zaczelismy ogladac prezenty |
_________________ |
Ostatnio zmieniony przez anuszkaa Wto Cze 28, 2011 9:40 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kariczeq
Wiek: 39 Dołączyła: 29 Cze 2009 Posty: 1076 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Pon Lip 18, 2011 10:46 am
|
|
|
w niedzielę ciągle coś się działo jedni goście odjeżdżali drudzy zostali, po obiadku krótka drzemka, a w poniedziałek mieliśmy Dzień Dziecka... pojechaliśmy do Manu szukać sprzętów do domu i spotkaliśmy rodzinkę z 2 letnią siostrzenicą, pojechaliśmy do Zoo i Lunaparku, fajnie było |
_________________
udanego dnia Gość |
|
|
|
|
wiolancia
Wiek: 46 Dołączyła: 12 Lut 2011 Posty: 383 Skąd: Lutomiersk
|
Wysłany: Pon Lip 18, 2011 8:35 pm
|
|
|
Jako,że nie mieliśmy poprawin, w niedzielę jak już się wyspaliśmy(coś około przedpołudnia) najpierw zrekompensowaliśmy sobie w wiadomy sposób noc poślubną ,a potem oglądaliśmy w łóżeczku kartki ślubne,prezenty,koperty.Później na tarasie naszego lokalu zorganizowano nam przepyszne śniadanko!!!A po powrocie z restauracji,wzięliśmy jedzenie,które zostało po imprezie i zrobiliśmy sobie poprawiny z najbliższą rodziną w domku!!!Było super! |
_________________
|
|
|
|
|
Dosia_Zosia
Wiek: 43 Dołączyła: 31 Sie 2007 Posty: 931 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sie 02, 2011 3:07 pm
|
|
|
Niedzieli nie liczę bo mieliśmy poprawiny,natomiast w poniedziałek wstaliśmy dopiero coś koło południa, potem poszliśmy na obiad do moich rodziców a po południu jeździliśmy po sklepach w poszukiwaniu kuchenki i lodówki |
_________________ |
|
|
|
|
martula_87
Wiek: 36 Dołączyła: 06 Maj 2010 Posty: 833 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Sie 02, 2011 8:23 pm
|
|
|
Dosia_Zosia napisał/a: | Niedzieli nie liczę bo mieliśmy poprawiny,natomiast w poniedziałek wstaliśmy dopiero coś koło południa, potem poszliśmy na obiad do moich rodziców a po południu jeździliśmy po sklepach w poszukiwaniu kuchenki i lodówki |
Identycznie jak u nas poniedziałek poślubny jeżdziliśmy za lodówką i telewizorem |
_________________
|
|
|
|
|
marciami
Żona i mama :)
Wiek: 36 Dołączyła: 16 Sty 2010 Posty: 1117 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Pią Sie 26, 2011 11:54 am
|
|
|
My pierwszego dnia po ślubie wstaliśmy koło 9 rano aby pożegnać w hotelu gości. Zanim jednak zeszliśmy na dół obejrzeliśmy część prezentów. Później drugą część z Kuby mamą. Potem jak goście pojechali razem z mamą popakowałyśmy resztki jedzenia (w sumie wiele ich nie było, to chyba dobrze;) ) i pojechaliśmy do domu. Odświeżyliśmy się i na działkę do babci, gdzie nocowała część mojej rodziny. A tam mini-poprawiny pierwsze zdjęcia obejrzeliśmy, wszyscy chcieli jeszcze raz moją prezentację z wesela obejrzeć. Miło było |
_________________
|
|
|
|
|
momo
Wiek: 36 Dołączyła: 21 Sie 2011 Posty: 190 Skąd: pomnik historii
|
Wysłany: Wto Sie 30, 2011 1:44 pm
|
|
|
My mieliśmy poprawinowy obiad z rodziną. Ale z ciekawszych wydarzeń, wieczorem oglądaliśmy "Wesele" Smarzowskiego. Polecam, szczególnie gdy ktoś jest niezadowolony ze swojego |
|
|
|
|
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 38 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Sro Wrz 07, 2011 11:11 am
|
|
|
Pierwszego dnia po ślubie wyjechaliśmy w podróż poślubną:) |
|
|
|
|
Magdzik [Usunięty]
|
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 2:16 pm
|
|
|
A my po ślubie nie mieliśmy okazji spędzić sami dnia. Mieliśmy gości od czwartku do dzisiaj. A dziś mąż pojechał do pracy |
|
|
|
|
|