Brak znajomych |
Autor |
Wiadomość |
misia-misia
Working Mom :)
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Sty 2006 Posty: 1643 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Maj 17, 2006 4:45 pm Brak znajomych
|
|
|
Wiecie, tak siedzę przed tym kompem i myślę. Gdyby nie to forum to umarłabym z nudów.
Gdy mój S. idzie do pracy ja siadam na forum i piszę...
Nie mam w Łodzi żadnych kolezanek. Nie mam psiapsiólki która mogłaby ze mną wyjść na pogaduchy, na spacer, pobuszowac po sklepach...
Więc zostaje net i forum |
_________________
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Sro Maj 17, 2006 4:47 pm
|
|
|
Miałam podobnie w pierwszych miesiącach w Warszawie. Ale powoli, powoli i tu zebrało się spore grono znajomych, na spotkania z którymi już też brak nam czasu
Ale wciąż tęsknimy za tymi, którzy zostali w Łodzi i korzystamy z każdej okazji, żeby spędzic z nimi choć trochę czasu. |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
FifthAvenue
Wiek: 46 Dołączyła: 23 Lut 2006 Posty: 1028 Skąd: Lodz
|
Wysłany: Sro Maj 17, 2006 4:50 pm
|
|
|
My tez jestesmy samotni i to daleko od domu W Polsce prowadzilismy bardzo ozywione zycie towarzyskie.... a tutaj.. no ale na szczescie niedlugo wracamy, przynajmniej ja... a moj L bedzie musial jeszcze przez 3 miesiace tu zostac i potesknic.. za mna mam nadzieje przede wszystkim Chyba pierwszy raz w zyciu odczuwam prawdziwa tesknote za domem... Moze to dlatego, ze niezbyt polubilam Londyn. |
_________________ DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !
[/url] |
|
|
|
|
Dotka
Wiek: 43 Dołączyła: 12 Mar 2005 Posty: 562 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Maj 17, 2006 4:52 pm Re: Brak znajomych
|
|
|
misia-misia napisał/a: |
Nie mam w Łodzi żadnych kolezanek. Nie mam psiapsiólki która mogłaby ze mną wyjść na pogaduchy, na spacer, pobuszowac po sklepach...
Więc zostaje net i forum |
Więc łódzkie forumowe spotkanko trzeba zorganizować |
_________________
|
|
|
|
|
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Maj 17, 2006 4:54 pm
|
|
|
ja przezywalam to dwa razy. w Budapeszcie bylo latwiej, bo bylam z M., ale tutaj jestem sama i jest to zupelnie inna sytuacja.
jednak, jak pisze Alma, z czasem zebralo sie grono znajomych, z ktorymi moge spedzac wolny czas. ale fakt, tych z Lodzi nikt nie zastapi.
z tymi tez jest milo i mysle, ze z niektorymi bede utrzymywac kontakt po powrocie do kraju.
glowa do gory misiu, Tobie tez sie uzbieraja |
_________________
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Sro Maj 17, 2006 4:54 pm Re: Brak znajomych
|
|
|
misia-misia napisał/a: | Więc zostaje net i forum |
Misiu, ja doskonale rozumiem potrzebę pogadania z ludźmi, ale z drugiej strony - zazdroszczę Ci trochę tego wolnego czasu. Tyle rzeczy można robić! Czytać, uczyć sie, uprawiać jakiś sport, hobby... ech, tego też mi brakuje
Jedyny sposób, jaki widzę na zwiększenie ilości wolnego czasu, to rzadsze wizyty na forum |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Agatka_P
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Wrz 2005 Posty: 1093 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Maj 17, 2006 5:04 pm
|
|
|
A ja nie mam przyjaciół. Szkolna paczka jakoś się nie zawiązała i po za szkoła się raczej nie spotykamy. Moja przyjaciołka mieszka w konstancinie czyli rozmawiamy tylko przez net. |
Ostatnio zmieniony przez Agatka_P Wto Kwi 10, 2007 3:13 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Maj 17, 2006 5:28 pm
|
|
|
Agatko, no było przyjść na któreś spotkanie forumowe |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
|
|
|
|
Agatka_P
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Wrz 2005 Posty: 1093 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Maj 17, 2006 5:40 pm
|
|
|
Kiedyś przyjde mam taką nadzieje |
Ostatnio zmieniony przez Agatka_P Sro Maj 17, 2006 8:00 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
hanusia
Wiek: 41 Dołączyła: 12 Maj 2006 Posty: 271 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sro Maj 17, 2006 7:16 pm
|
|
|
no ja mam podobny prblem bo studiowalam w Warszawie i tam zostala wiekszosc znajomch a w tej chwili mam przerwe w pracy na napisanie magisterki wiec tez siedze w domu i juz wszytskich denerwuje bo tylko gadam co nowego wymyslilam na temat slubu, bo co inneg mialabym na 1,5 misiaca przed robic:))), ale pewnie jak wroce do pracy po wakacjach to sie zacznie bardziej ozywione zycie towarzyskie |
_________________ Hanusia
|
|
|
|
|
Megusia
Wiek: 40 Dołączyła: 01 Maj 2006 Posty: 248 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Maj 18, 2006 12:55 am
|
|
|
Doskonale Was rozumiem, ja tez cierpie na brak przyjaciol, nawet tutaj, w Nijmegen. Co prawda jest tu nawet zbyt duzo osob ( ciagle sa imprezy ), ale to po pewnym czasie staje sie meczace.
Niedlugo juz wracam do kraju i zamierzam zaczac sie spotykac czesciej ze znajomymi z roku, ale teraz kazdy jest zaganiany, bo praca i studia, wiec trudno znalezc czas na spotkania z innymi.
Wiem jednak, ze potrzebuje kogos, z kim moglabym porozmawiac o sprawach codziennych, pojsc na zakupy, itp. Moj P. czesto wyjezdza w delegacje, wiec niestety nie moge na niego liczyc .
W razie czego wiem jednak, ze zawsze moge sie wyzalic na forum i liczyc na Wasza pomoc . |
|
|
|
|
adriannaaa
Wiek: 44 Dołączyła: 08 Lut 2006 Posty: 659 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Maj 18, 2006 1:55 am
|
|
|
Heh:))) jak ja to rozumiem:))) Wszyscy moi znajomi są z Poznania, a moja najbliższa przyjaciółka z Konina, tutaj tak na prawdę nie znam nikogo.. Pracuję z samymi facetami, więc znalezieine koleżanki tam było niemożliwe:)) już molestuje szefa o jakąś dziewczyne, bo ostatnio kolega się zlitował i zaczął ze ną o fryzjerach gadać;) Zapisałam się na fitnes, ale tam też dziewczyny przychodzą grupkami i trzymają się raczej razem, nie szukając nowych znajomości.. tak więc mam mojego miśka, ale brak mi właśnie takiej kumpelki, co to z ią na szmatki można wyskoczyć i poutyskiwać na ciężkie życie i celulitis;) |
_________________
typ kobiety, co spala kotlety;) |
|
|
|
|
Magda2
Dołączyła: 09 Lut 2006 Posty: 209 Skąd: ...
|
Wysłany: Czw Maj 18, 2006 2:58 pm
|
|
|
Megusia napisał/a: | Doskonale Was rozumiem, ja tez cierpie na brak przyjaciol, nawet tutaj, w Nijmegen. |
Megusia, wskakuj w pociag i przyjezdzaj do R'damu, w czwartek, 25 maja o 13.00 na dworcu centralnym. Jesli chcesz, szczegoly na priv.
Spotykamy sie ze Szczako i oczywiscie Ty rowniez bedziesz bardzo mile widziana |
|
|
|
|
Megusia
Wiek: 40 Dołączyła: 01 Maj 2006 Posty: 248 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Maj 18, 2006 3:18 pm
|
|
|
Z wielka checia. Przyjezdzam Napiszcie do mnie tylko, co i jak. |
|
|
|
|
katrina
Wiek: 41 Dołączyła: 15 Gru 2009 Posty: 759 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 2:53 pm
|
|
|
tak buszuje po forum i wygrzebuje ciekawe tematy ....jakoś tak mnie napadło dzisiaj jak misie - misie z tym brakiem znajomych , podpisuje się pod jej postem wszystkimi kończynami |
_________________
|
|
|
|
|
niesia2708
Kociara :)
Wiek: 38 Dołączyła: 10 Cze 2008 Posty: 2700 Skąd: Piotrków/Tomaszów
|
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 3:02 pm
|
|
|
Ja chyba też Wyprowadziłam się do męża na wieś i niestety nie mam nawet do kogo buzi otworzyć Niestety nie ma osób w moim wieku, same starsze i dzieciate A do tego trzeba by było 10000 raz przemyśleć to co chce się powiedzieć,żeby nie było zinterpretowane inaczej niż miało brzmieć i nie powstała nowa wiejska plotka
Na szczęście mam przyjaciółkę z którą choć rzadko się widuje, to piszemy do siebie co kilka dni |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez niesia2708 Wto Lut 09, 2010 3:27 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Weira
Wiek: 38 Dołączyła: 07 Lis 2008 Posty: 649 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 3:09 pm
|
|
|
Eh i mnie to czeka już niebawem. Wyprowadzam się zupełnie do innego województwa. Zero znajomych.. |
_________________ |
|
|
|
|
Audiolka
Wiek: 39 Dołączyła: 25 Kwi 2008 Posty: 2581 Skąd: Uć
|
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 3:53 pm
|
|
|
Podpisuje się pod większością postów.... mieszkam teraz na takim zadupiu, że aż boli czasem człowieka. Gdyby nie prawo jazdy i auto, to pięta palce do najbliższego przystanku autobusowego 30 minut się idzie.
Przez las
Nie ma tutaj nikogo, z kim mogłabym zawrzeć jakąś znajomość... |
|
|
|
|
słonko
projektant - amator
Wiek: 41 Dołączyła: 19 Kwi 2007 Posty: 2226 Skąd: Łódź/Warszawa
|
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 4:41 pm
|
|
|
Cóż, ja też podzielam los samotników już kolejny raz. Najpierw wyjazd do Irlandii, teraz przeprowadzka do Wa-wy parę miesięcy temu. Jeszcze nie zawarłam tam nowych znajomości, ale może to się zmieni po porodzie, bo sąsiadka urodziła w grudniu, też młoda dziewczyna, więc pewnie się zgadamy Mnie natomiast nie męczy ta samotność aż tak bardzo, bo z natury jestem domatorką, samotnicą. Otaczam się kilkoma osobami, ale bardzo bliskimi, anie bandą "powierzchownych" znajomych. |
_________________
|
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 4:51 pm
|
|
|
słonko napisał/a: | Mnie natomiast nie męczy ta samotność aż tak bardzo, bo z natury jestem domatorką, samotnicą. Otaczam się kilkoma osobami, ale bardzo bliskimi, anie bandą "powierzchownych" znajomych. |
Jabyś o mnie pisała Znajomych mam mało i rzadko się z nim widuję - chodzi mi o umówione spotkania, a nie przypadkowe. S. jest trochę bardziej towarzyski, ale po całym tygodniu pracy i on nie ma ochoty na weekendowe spotkania towarzyskie |
_________________ Nasz ślub - 05.09.2009r.
|
|
|
|
|
niesia2708
Kociara :)
Wiek: 38 Dołączyła: 10 Cze 2008 Posty: 2700 Skąd: Piotrków/Tomaszów
|
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 5:06 pm
|
|
|
słonko napisał/a: | Mnie natomiast nie męczy ta samotność aż tak bardzo, bo z natury jestem domatorką, samotnicą. Otaczam się kilkoma osobami, ale bardzo bliskimi, anie bandą "powierzchownych" znajomych. |
ava napisał/a: | Jabyś o mnie pisała Znajomych mam mało i rzadko się z nim widuję - chodzi mi o umówione spotkania, a nie przypadkowe. S. jest trochę bardziej towarzyski, ale po całym tygodniu pracy i on nie ma ochoty na weekendowe spotkania towarzyskie |
U mnie tak samo, wolę posiedzieć w domu. Ale.... czasem miło jest się do kogoś odezwać a tak mieszkam tam od pół roku i ciągle 4 ściany i te same osoby. |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez niesia2708 Wto Lut 09, 2010 5:08 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 38 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 5:22 pm
|
|
|
Ja nie miałam swojej paczki, brakowało mi jej w liceum czy podstawówce...tylko kolezanki, z którymi urywał się kontakt lub coś przejściowego...
Teraz podkradłam Ł przyjaciół i są nasi wspólni - to jego grupa ze studiów:) Ja po 7 latach to jak swoja, są też inne połowki, fajnie jest. Ale utrzymanie więzi w dorosłym zyciu wymaga wiele wysiłku, to nie wieczorny spacer, trzeba planować. My mieszkamy w Wawie od półtora roku, ale na imprezy które robie przyjeżdża 15 łodziaków, bo tu mam tylko znajomych z pracy, nawet spoko, ale nic głebokiego. Przykro mi, jak pomyślę, ze oni mogą się tak często spotykać, my jesteśmy w lodzi co 2-3 tyg i to zawsze jeden wieczór, staram się też co ok 2 miesiące zapraszać ludzi do siebie na mprezkę ze spaniem. Na studiach kontakty same się utrzymywały, teraz trzeba się wysilic... |
|
|
|
|
słonko
projektant - amator
Wiek: 41 Dołączyła: 19 Kwi 2007 Posty: 2226 Skąd: Łódź/Warszawa
|
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 5:26 pm
|
|
|
Ja co najmniej raz w miesiącu przyjeżdżam do Łodzi, czyt. do rodziny i znajomych. Więc się naudzielam towarzysko Ale troszkę się obawiam, czy mnie nie dociśnie monotonia i samotność we dwoje po porodzie (czyt. ja i dziecko całe dnie razem), bo póki nie mamy samochodu (a planujemy najwcześniej w przyszłym roku) raczej za często do Łodzi nie będziemy się tłuc z maluszkiem pociągiem
Cytat: | Na studiach kontakty same się utrzymywały, teraz trzeba się wysilic... |
Święta prawda. Ciężej też się zgrać czasowo - jedni mają pracę, inni naukę, inni rodziny, a inni wszystko na raz. My też zapraszamy do siebie w odwiedziny z noclegiem |
_________________
|
|
|
|
|
Ambrozja
Dołączyła: 06 Lis 2008 Posty: 1434 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 6:29 pm
|
|
|
Weira napisał/a: | Eh i mnie to czeka już niebawem. Wyprowadzam się zupełnie do innego województwa. Zero znajomych.. |
Przeprowadzasz się do mojego województwa, to już jedna znajoma jest Przypomnij mi gdzie konkretnie? |
_________________ Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus |
|
|
|
|
katrina
Wiek: 41 Dołączyła: 15 Gru 2009 Posty: 759 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 6:58 pm
|
|
|
ja wszystko rozumiem, ale jeśli po raz enty zapraszasz kolezanki na kawę, spotkanie, jakiś zlot większy i po raz kolejny słyszysz ze owszem dzięki, na pewno się spotkamy a potem i tak mają cie w dupie ,. to przepraszam ale do ilu razy mam się prosić ? bo po którymś razie zaczynam się czuć jak namol jakiś |
_________________
|
|
|
|
|
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 38 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 7:13 pm
|
|
|
katrina, po tym poznasz, kto chce spędzić z Tobą czas, a kto nie. J a w wawie ciąglę proponuje jakąś kawkę czy cos i czestro słysze "ok, super, zdzwonimy sie" i tak się zdzwaniamy 2 miesiące...mi tez glupio proponowac. Trzeba pielegnowac stałe grono znajomych. |
|
|
|
|
Elwirka1
Wiek: 42 Dołączyła: 22 Wrz 2008 Posty: 645 Skąd: Krk
|
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 7:21 pm
|
|
|
Ja już jestem 3 lata w innym mieście. Moi znajomi to głównie z pracy, ale często spotykamy się też po pracy Do Łodzi staramy się przyjeżdżać raz na miesiąc i wtedy nadrabiamy towarzyskie zaległości. Ale im się jest starszym tym chyba trudniej o znajomych |
_________________ |
|
|
|
|
katrina
Wiek: 41 Dołączyła: 15 Gru 2009 Posty: 759 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 7:25 pm
|
|
|
Malenko problem w tym że ja sie starałam pielęgnowac, ale jak ktoś nie chce to co ja moge ? no powiedz sama ? jest mi przykro, bo na studiach byliśmy paczką. jak wyjechałam do pracy do warszawy, to często do dziewczyn pisałam i dzwoniłam, proponowałam nawet żeby przyjechały , nocleg zapewniony miały ...cisza... więc sama widzisz jak to jest. |
_________________
|
|
|
|
|
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 38 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 7:32 pm
|
|
|
Ukryta Wiadomość: | Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message --- |
|
|
|
|
|
katrina
Wiek: 41 Dołączyła: 15 Gru 2009 Posty: 759 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 7:36 pm
|
|
|
ano właśnie...przykro mi czasami z tego powodu...że tak sie stało, ale mam czyste sumienie że ja robiłam wszystko co mogłam, ale jeśli miałyby mi takie "koleżanki" robić wieczór panieński to cóż....wole go nie mieć i nie będę miała |
_________________
|
|
|
|
|
misiao1983
To sem ja
Wiek: 41 Dołączyła: 12 Lut 2009 Posty: 1365 Skąd: To tu, to tam...
|
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 7:44 pm
|
|
|
Ja mam jedną b dobrą koleżankę tutaj w Londynie, a reszta to tylko znajome, znajomi, w Polsce mam też jedną koleżankę bliższą jeszcze z liceum. Z resztą kontakt się urwał, ciężko było go utrzymać w Pl a co dopiero jak wyjechałam. Ukryta Wiadomość: | Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message --- |
|
_________________
|
|
|
|
|
kochecka
żona i mama
Dołączyła: 16 Mar 2007 Posty: 1652 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 8:53 pm
|
|
|
chyba tez mogłabym coś na ten temat powiedzieć.najpierw 4 lata w Londynie - mielismy tam znajomych ale te znajomości były takie "powierzchowne" bardzo, nie było czasu na zacieśnianie więzi. z częścią tych znajomych utrzymujemy jakiś kontakt ale też tak sporadycznie. A teraz mieszkam w Zduńskiej Woli, pochodzę z S-dza. I jedyni znajomi jakich tutaj mam to rodzina męża. Ale nie mam z kim wyjść. Jeśli chciałabym wyjść ze "starymi" znajomymi musiałabym za każdym razem do Sdza jechać.niby nie daleko ale gdybym chciała wyjść tylko na spacer to po co mam jechać do innego miasta.
tutaj na razie znam parę osób, ale nie są to moi znajomi, z którymi mogłabym się spotykac na kawę czy wyjść na piwo.znajomi męża, których znam powyjeżdżali a to do Łodzi, a to do Wa-wy więc też nie ma z nimi dużego kontaktu.
to samo dotyczy sklepów - nie znam, nie wiem gdzie lepiej gdzie taniej, poznaje miasto od początku. |
_________________ |
|
|
|
|
szaraczarownica
zgryźliwy tetryk
Wiek: 39 Dołączyła: 15 Mar 2008 Posty: 1429 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 9:04 pm
|
|
|
Ja też jestem samotnikiem. Znajomości ze szkół mi się pourywały. Ale wcześniej mi to nie przeszkadzało. Za to teraz, jak siedzę całymi dniami w domu, jestem tak samotna, że momentami wyć mi się chce
A nie wyprowadziłam się do innego miasta. W Łodzi też raczej stosunkowo blisko centrum mieszkam.
Mam bardzo fajną znajomą, z którą lubię rozmawiać, ale co z tego, jak mieszka jakieś 200 km ode mnie |
_________________
|
|
|
|
|
Kociadło
Wiek: 39 Dołączyła: 17 Lut 2008 Posty: 2269 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 9:07 pm
|
|
|
ja do łodzi wróciłam po 15 latach mieszkania gdzie indziej psiapsia została w warszawia co prawda widujemy sie czasem i ciagle piszemy ale mi jej brak
a towarzystko ze studiów sie porozpadało kazdy był z innego miasta i każdy wrócił tam ska przyszedł po ich ukończeniu tylko jedna psiapsia mi została ale i tak jest teraz z bełchatowie wiec tylko pisac możemy
ehhhh jakos na studiach było fajnie ciagle gdzies się łąziło goniło brakuje mi tego
najchetniej to bym sproawdziłą obie psiapsie do łodzi ale tak się nie da ehhhh |
_________________
|
|
|
|
|
katrina
Wiek: 41 Dołączyła: 15 Gru 2009 Posty: 759 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 9:24 pm
|
|
|
a ja mieszkam na widzewie |
_________________
|
|
|
|
|
ola88
Żona ;)
Dołączyła: 20 Lip 2009 Posty: 2026 Skąd: Tu i tam ;)
|
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 9:31 pm
|
|
|
u mnie też z tym jest... przyjechałam do Łodzi, studiuje, ale większość znajomych poszła na zaoczne i są w Bełchatowie... w sumie nie narzekam, staram się w miare możliwość często odwiedzać ich, ale nie zawsze wychodzi tak jak byśmy chcieli, a w Łodzi, na studiach na moim kierunku są tylko 2 dziewczyny.. z jedną się kumpluje, ale też tak widze przez ostatnie dni rzadziej... a po ślubie nie wiem gdzie będziemy mieszkać, może też wyprowadzimy się do innego województwa, to już w ogóle będzie ciężko... |
_________________ |
|
|
|
|
sistermonn
:)
Wiek: 42 Dołączyła: 17 Lip 2007 Posty: 905 Skąd: Łódź - Górna
|
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 10:00 pm
|
|
|
U mnie nie jest źle. Studia skończyłam ponad 2 lata temu a kontakt z przyjaciółmi z tamtych lat wciąż mam. Oczywiście nie są to tak częste kontakty, jak kiedyś, ale nie ma tygodnia, żebyśmy sie nie spotkali. Dodatkowo do tej grupy doszły "połówki" przyjaciół więc grono sie powiększyło
Wiadomo, każdy z nas jest zaganiany, ale zawsze znajdziemy czas dla siebie, choć czasem czasem trzeba kogoś przywołać do porządku jak za długo się nie odzywa. |
|
|
|
|
Ela_i_Adam
Dołączyła: 21 Sty 2007 Posty: 860 Skąd: łódź-widzew
|
Wysłany: Wto Lut 09, 2010 10:59 pm
|
|
|
Póki się uczyłam a potem jak pracowałam to było w miarę chociaż nigdy nie miałam wielu znajomych, miałam jednego kumpla i kumpelę, parę koleżanek, znajomych no i mojego obecnego Męża i to wystarczało mi do szczęścia. niestety jak w ciąży utknęłam w domu to znajomi zapomnieli że istnieję a teraz jak siedzę z dzieckiem to już w ogóle nikt o mnie nie pamięta poza jedną kumpela i parą naszych przyjaciół. trochę mnie to dziwi bo nie zmieniłam miasta ani województwa tylko dzielnicę i to tez nie na drugi koniec miasta tylko 15 minut drogi ale widać jakich miałam znajomych skoro im za daleko do mnie
teraz szukam nowych znajomości i kontaktu z ludzmi bo czasem czuję się bardzo samotna jak jestem sama z Michałkiem |
_________________
Kocham Cię Adasiu 21.07.2007!!!!!! |
|
|
|
|
katrina
Wiek: 41 Dołączyła: 15 Gru 2009 Posty: 759 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lut 10, 2010 7:51 am
|
|
|
ej dziewczynki skoro tyle nas samotnych to może się zapoznamy ? |
_________________
|
|
|
|
|
*lmyszka
Moderator EL jak elmyszka :P
Wiek: 40 Dołączyła: 26 Lis 2006 Posty: 2328 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lut 10, 2010 8:05 am
|
|
|
Samotne Łodzianki zapraszam do mnie i Wiktorka siedzę z dzieckiem całe dnie sama więc mi się nudzi |
_________________
|
|
|
|
|
katrina
Wiek: 41 Dołączyła: 15 Gru 2009 Posty: 759 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lut 10, 2010 8:09 am
|
|
|
Imyszka mówisz zlocik ? |
_________________
|
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lut 10, 2010 8:29 am
|
|
|
Do Łodzi przyjechałam za mężem, więc w zasadzie moi znajomi zostali w Wawce - ale z tymi co chcę utrzymuję kontakt i widujemy się, jak jest możliwość
W Łodzi teraz już mam znajomych, co w zasadzie głównie zawdzięczam temu Forum
A generalnie przez pierwsze miesiące tez było ciężko. |
_________________
|
|
|
|
|
katrina
Wiek: 41 Dołączyła: 15 Gru 2009 Posty: 759 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lut 10, 2010 8:37 am
|
|
|
i Pusiak też chętny |
_________________
|
|
|
|
|
*lmyszka
Moderator EL jak elmyszka :P
Wiek: 40 Dołączyła: 26 Lis 2006 Posty: 2328 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lut 10, 2010 8:51 am
|
|
|
u mnie zlotu urządzić się nie da ale pojedynczo lub parami ok |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez lmyszka Sro Lut 10, 2010 9:34 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
katrina
Wiek: 41 Dołączyła: 15 Gru 2009 Posty: 759 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lut 10, 2010 9:17 am
|
|
|
ja mam nieduże mieszkanko ale zapraszam |
_________________
|
|
|
|
|
Ela_i_Adam
Dołączyła: 21 Sty 2007 Posty: 860 Skąd: łódź-widzew
|
Wysłany: Czw Lut 11, 2010 1:18 pm
|
|
|
Katrina a gdzie na widzewie mieszkasz bo my też widzew okolice batorego może mamy blisko do siebie? lmyszko chętnie ale jak się cieplej zrobi bo trochę daleko mi do ciebie |
_________________
Kocham Cię Adasiu 21.07.2007!!!!!! |
|
|
|
|
Weira
Wiek: 38 Dołączyła: 07 Lis 2008 Posty: 649 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 11, 2010 1:37 pm
|
|
|
Ambrozja napisał/a: |
Przeprowadzasz się do mojego województwa, to już jedna znajoma jest Przypomnij mi gdzie konkretnie? |
Ambrozja! Tak się cieszę Ja przeprowadzam się dokładnie do woj. opolskiego, ale bardzo często będę w rejonach Częstochowy a do Katowic to już rzut kamieniem, także czekaj na moje odwiedziny )) |
_________________ |
|
|
|
|
Ambrozja
Dołączyła: 06 Lis 2008 Posty: 1434 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw Lut 11, 2010 1:43 pm
|
|
|
Weira napisał/a: |
bardzo często będę w rejonach Częstochowy |
Koło Częstochowy mamy działkę |
_________________ Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus |
|
|
|
|
magda26
Żona i mama :)
Wiek: 43 Dołączyła: 26 Lut 2007 Posty: 338 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 11, 2010 2:53 pm
|
|
|
Jeśli chodzi o nas to też nie jest wcale tak różowo jeśli chodzi o znajomych
Ja to jeszcze pół biedy, ale M...
M jest osobą raczej zamkniętą i musi dobrze kogoś poznać by się otworzyć. Swoich kumpli zostawił w Bolesławcu, a tutaj nie ma nikogo. Właściwie żadnego znajomego: ludzie z pracy to ludzie z pracy, a po pracy nigdzie nie chodzi (teraz tylko ten kurs fotografii) i właściwie tylko mój brat i kuzyn są jedyną odskocznią od żony. Niby cały czas twierdzi, że tak mu dobrze, że jest domatorem.
Ja mam trzy prawdziwe przyjaciółki jeszcze z liceum ale każdej jakoś tak życie się ułożyło, że są same z dziećmi. Nasze wspólne wypady np. do kina zawsze kończą się tak: M i trzy, cztery baby. Oboje ubolewamy, że nie znamy takiej drugiej pary jak my.
Jest jeszcze taka znajoma M i super się dogadujemy z jej mężem ale mieszkają w Zgorzelcu i kurcze udaje nam się spotkać raptem trzy, cztery razy w roku.
To o takich bliższych znajomych. |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez magda26 Czw Lut 11, 2010 2:55 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
katrina
Wiek: 41 Dołączyła: 15 Gru 2009 Posty: 759 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 11, 2010 4:46 pm
|
|
|
elu ja mieszkam przy dworcu pkp widzew więc niedaleko |
_________________
|
|
|
|
|
|