Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Czynności domowe
Autor Wiadomość
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
  Wysłany: Pią Mar 26, 2004 2:17 pm   Czynności domowe

Czego najbardziej nie lubimy robić w domu... napiszmy co nas denerwuje w pracach domowych, czego z chęcią byśmy się pozbyły na rzecz naszych mężów :>




Ja zacznę: chętnie oddam gotowanie. mogę sprzątać, prać, prasować, myć okna, wyrzucac śmieci, robić zakupy... ale GOTOWANIA nie lubię!!!. Jak muszę to robię, ale raczej bez serca
 
 
 
Kiwax 


Wiek: 48
Dołączyła: 02 Mar 2004
Posty: 324
Skąd: Łódź/Zgierz
Wysłany: Pią Mar 26, 2004 2:24 pm   

zdecydowanie nie znoszę mycia okien i podłogi. Lubię sprzątac łazienkę:) Uwielbiam gotowanie i prace w kuchni. Myszowi najchętniej zleciłabym właśnie okna + zakładanie ewentualnych firanek :lol:
_________________
Kiwax zamężny :)
---------------------
 
 
 
Madlen_ 


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 515
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Mar 26, 2004 2:24 pm   

Gotować nawet lubię, myć naczynka też...

Nienawidzę odkurzać i ścielić łóżka. :twisted:
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Pią Mar 26, 2004 2:32 pm   

Całe szczęście że mój A. lubi gotować. I choć mi wypomina że mam dwie lewe ręce do garnków, to potem z uśmiechem podaje pyszną kolację... no a ja pokornie zmywam
 
 
 
pipi 


Wiek: 47
Dołączyła: 11 Lut 2004
Posty: 902
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Mar 26, 2004 4:05 pm   

Ja niecierpię rzeczy które trzeba robić systematycznie.
Im częściej tym gorzej.

Wszystko jest fajne jak robi się to czasami - gotowanie, zmywanie itd.
 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Pią Mar 26, 2004 7:03 pm   

pipi napisał/a:
Ja niecierpię rzeczy które trzeba robić systematycznie.
Im częściej tym gorzej.

:brawa:
To tak jak ja... :?
_________________
 
 
gosia 

Wiek: 46
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: własnego M.
Wysłany: Pią Mar 26, 2004 7:57 pm   

Moge robić wszystko prócz gotowania, mój mąż robi to dużo lepiej i samczniej :D
_________________
31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
 
 
anna.b 


Wiek: 47
Dołączyła: 18 Lut 2004
Posty: 171
Skąd: Lodz
Wysłany: Pią Mar 26, 2004 8:03 pm   

Uwielbiam gotowac, piec, zmywac, moge tez prasowac. Ale... nie znosze odkurzac i wycierac kurzy. Chetnie oddaje rowniez mojemu P. mycie okien i podlog :girl :
_________________
* Ślub 18 września 2004 *
 
 
 
gosia 

Wiek: 46
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: własnego M.
Wysłany: Pią Mar 26, 2004 8:13 pm   

anna.b napisał/a:
Uwielbiam gotowac, piec, zmywac, moge tez prasowac. Ale... nie znosze odkurzac i wycierac kurzy. Chetnie oddaje rowniez mojemu P. mycie okien i podlog :girl :


Aniu własnie skonczyłam te czynności wykonywac, których Ty nie lubisz, jestem juz zmęczona, dobrze że pranie sie samo pierze :mrgreen:
_________________
31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
 
 
olenka 


Wiek: 46
Dołączyła: 13 Gru 2003
Posty: 457
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Mar 27, 2004 10:39 am   

Ja nie cierpie tylko jednego PRASOWNIA.
Łosiu swietnie prasuje i moje sukieneczki i bluzeczki bardzo to lubią:)
_________________
--------------------------------------------------
--##@@ ślubuję 18 września 2004 @@##--
 
 
agnieszka 


Wiek: 44
Dołączyła: 05 Lut 2004
Posty: 98
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Mar 27, 2004 1:20 pm   

...ja praktycznie moge robić wszystko,niecierpie tylko prania ręcznego (a teraz prawie wszystkie ładne ciuszki nadaja się tylko do takiego prania) :cryingmrgreen:
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Mar 27, 2004 2:22 pm   

Lubię robić wszystko, pod warunkiem że nikt mnie do tego nie zmusza. W domu u rodziców sobota jest dniem sprzątania i nienawidzę tego. Jak przychodzi mi ochota to robię generalne porządki, piorę itp. z uśmiechem i śpiewem na ustach. Nieraz jak przychodzę bardzo późno to jeszcze wezmę się za prasowanie, bo mam akurat na nie ochotę. :) A do gotowania nikt nie trzeba mnie zmuszać, bo lubię. :lol:
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
gosia 

Wiek: 46
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: własnego M.
Wysłany: Sob Mar 27, 2004 2:54 pm   

agnieszka napisał/a:
...ja praktycznie moge robić wszystko,niecierpie tylko prania ręcznego (a teraz prawie wszystkie ładne ciuszki nadaja się tylko do takiego prania) :cryingmrgreen:


Agnieszko, proponuje pralke z programem recznego prania :spoko:
_________________
31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
 
 
tynencia 


Wiek: 43
Dołączyła: 17 Sie 2004
Posty: 39
Skąd: Pabianice
Wysłany: Sob Wrz 11, 2004 4:16 pm   

Nienawidzę mycia podłóg. Ble - wszystkie kurze i włosy się ciągną na szmacie - okropność.
I firanek nie upinam tylko mój P., ale to już sprawa mojego błednika, po prostu bym zemdlała przy tej czynności.
 
 
Kasia21 


Wiek: 41
Dołączyła: 29 Sie 2004
Posty: 233
Skąd: Łódzkie
Wysłany: Nie Wrz 12, 2004 1:31 pm   

Ja nie lubię zmywac i prasować.Mogę robić wszystko inne, byleby nie to.Ale i tak zawsze to robię :smut:
_________________
Nigdy ne jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej....
 
 
 
Magdzia 


Wiek: 44
Dołączyła: 06 Maj 2004
Posty: 347
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Wrz 12, 2004 2:00 pm   

tynencia napisał/a:
Nienawidzę mycia podłóg. Ble - wszystkie kurze i włosy się ciągną na szmacie - okropność.


Moze trzeba najpierw odkurzyc albo zmiesc :wink:
 
 
 
suhotnikowa 


Wiek: 43
Dołączyła: 08 Cze 2004
Posty: 97
Skąd: Lubin
Wysłany: Nie Wrz 12, 2004 10:30 pm   

Nie znoszę odkurzać i prasować koszul :evil: :smut:
Mogę zmywać podłogi, zcierać kurze, sprzątać łazienkę...
Do mycia okien muszę mieć natchnienie :D :)
Tylko czasem mnie moja Mama złości, bo jak wymyśli sobie sprzątanie np. o 10.00 to ma być 10.00, tak jakby np. o 11.00 sprzątało się już gorzej :| :smut:
_________________
13.08.2005 :) :):)
 
 
Anion 

Wiek: 40
Dołączyła: 27 Sie 2004
Posty: 240
Skąd: śląsk
Wysłany: Nie Wrz 12, 2004 11:30 pm   

Nienawidzę zmywania i ubierania pościeli :evil: . Mimo największych chęci w trakcie ubierania kołdry w poszewkę zawsze zrobi się w środku taka klucha-gigant, nie moge znaleść rogów kołderki i szybko sie denerwuje i porzucam kołderke żeby ktoś inny ją ubrał. Uwielbiam natomiast prasować i myć podłogi. Aha, i nie lubię wynosić smieci, bo w zsypie cuchnie :( .
_________________
 
 
Ewela 

Wiek: 43
Dołączyła: 17 Sie 2004
Posty: 159
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Wrz 13, 2004 11:46 am   

Jestem pedantką, więc sprzątanie nie jest dla mnie kłopotem. Czasami sama chcę wszystko zrobić bo wiem,że prawdopodobnie i tak będę musiała zrobić cos po swojemu.
Mimo wszystko najchętniej swojemu przyszłemu mężowi zlecać będę odkurzanie i zmywanie. Nie lubię także prasować jego koszul.Ojj,chyba nie będzie zadowolony :lol:
_________________
``1.10.2005.``
 
 
 
myszkapl 


Wiek: 44
Dołączyła: 14 Maj 2004
Posty: 68
Skąd: Zgierz
Wysłany: Pon Wrz 13, 2004 10:33 pm   

Ja strasznie nie lubię odkurzać i prasować. I to właśnie zrzuciłam na swojego męża. Ja po prostu nie dotykam odkurzacza i żelazka - no chyba żeby przestawić w inne miejsce :twisted:
_________________


http://martyna.w8w.pl

 
 
 
SaraLee 

Wiek: 46
Dołączyła: 16 Cze 2004
Posty: 117
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 17, 2004 12:11 am   

Magdzia napisał/a:
tynencia napisał/a:
Nienawidzę mycia podłóg. Ble - wszystkie kurze i włosy się ciągną na szmacie - okropność.


Moze trzeba najpierw odkurzyc albo zmiesc :wink:

NIestety, zawsze coś zostaje :roll:
 
 
 
Magdzia 


Wiek: 44
Dołączyła: 06 Maj 2004
Posty: 347
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Wrz 17, 2004 12:51 am   

Moze to kwestia odkurzacza, ja mam nowiutki, dostalam od przyjaciol w prezencie slubnym, nawet pylek sie nie ostanie :lol:
 
 
 
SaraLee 

Wiek: 46
Dołączyła: 16 Cze 2004
Posty: 117
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Wrz 17, 2004 12:54 am   

Szczęściara :hm:
 
 
 
Agniesia 


Dołączyła: 28 Wrz 2004
Posty: 77
Skąd: Lubin
Wysłany: Pią Paź 01, 2004 8:37 pm   

nienawidzę odkurzania (dlatego mam panele), obierania ziemniaków i prasowania....
_________________
Kocham Krzysia ;P
Nasz dzień: 16 lipca 2005
 
 
Magdzia 


Wiek: 44
Dołączyła: 06 Maj 2004
Posty: 347
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Paź 01, 2004 11:00 pm   

Agniesia napisał/a:
nienawidzę odkurzania (dlatego mam panele), obierania ziemniaków i prasowania....


A jak sie sprzata z paneli?
 
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Mar 21, 2005 9:32 am   

Nie znosze odkurzania i prasowania... reszta jakoś ujdzie, nawet do zmywania sie przyzwyczaiłam :)
O gotowaniu na razie nie będe się wypowiadać, bo lubie jak mi cos wychodzi, a wychodzi na razie nie wszystko, więc jak sie wprawię to na pewno mi sie spodoba :)
_________________

 
 
 
Żaneta 
Jestem mamusią

Wiek: 40
Dołączyła: 17 Lip 2005
Posty: 925
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Nie Wrz 04, 2005 10:56 pm   

kryszka napisał/a:
Lubię robić wszystko, pod warunkiem że nikt mnie do tego nie zmusza. W domu u rodziców sobota jest dniem sprzątania i nienawidzę tego. Jak przychodzi mi ochota to robię generalne porządki, piorę itp. z uśmiechem i śpiewem na ustach. Nieraz jak przychodzę bardzo późno to jeszcze wezmę się za prasowanie, bo mam akurat na nie ochotę. :) A do gotowania nikt nie trzeba mnie zmuszać, bo lubię. :lol:


Ja tak samo!!!!!!!!
Jak mnie nikt nie zmusza!
Gotować też w miarę lubię,ale jeszcze nie wszystko!!!!!
_________________
 
 
Calinka 


Wiek: 43
Dołączyła: 21 Lip 2005
Posty: 190
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Wrz 05, 2005 9:30 am   

Nienawidzę wycierać kurzu :dead: i prasować koszul.
Wszystkie inne porządki mi niestraszne. Gotować lubię, ale sama. Niecierpię jak ktoś mi sie w tym czasie po kuchni kręci i w gary zagląda :wink: .
_________________
 
 
Edi 

Wiek: 40
Dołączyła: 24 Cze 2005
Posty: 430
Skąd: sprzed komputera
Wysłany: Czw Wrz 29, 2005 7:03 pm   

Ewela napisał/a:
Jestem pedantką, więc sprzątanie nie jest dla mnie kłopotem. Czasami sama chcę wszystko zrobić bo wiem,że prawdopodobnie i tak będę musiała zrobić cos po swojemu.:lol:


To tak jak ja. Wolę wszystko robic sama bo wydaje mi się że po innych i tak będzie trzeba poprawić. Także wszelkie prace domowe nie są dla mnie problemem. Nienawidze tylko GOTOWANIA bo nie za bardzo cokolwiek mi wychodzi. Do tego to mam dwie lewe ręce.
_________________
Ja chce powtórki z 23 września 2006 !! !

 
 
magda81 


Wiek: 43
Dołączyła: 09 Paź 2005
Posty: 221
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lis 08, 2005 10:12 am   

nie lubie prasowac...po prostu nie znosze tego :) . pozostale rzeczy moge robic:)
_________________
jeszcze tylko..

just married
Pozdrawiam Cię cieplutko Gość
 
 
 
Kot 


Wiek: 45
Dołączyła: 27 Kwi 2005
Posty: 1423
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lis 08, 2005 10:17 am   

ja nie lubię śicielić łóżka i sprzątać też nie za bardzo :roll:

gotowanie uwielbiam :wink:
_________________
... pamiętasz była jesień....

 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Wto Lis 08, 2005 10:20 am   

Ja musze mieć wenę do sprzątania, wtedy lubię robić prawie wszystko (no, może poza prasowaniem), no i czas – a tego niestety ostatnio raczej mi brakuje :?

Dlatego raz na dwa tygodnie przychodzi miła Pani E., która rozwiązuje większość naszych problemów z pracami domowymi ;)
_________________
chez alma |
 
 
Kot 


Wiek: 45
Dołączyła: 27 Kwi 2005
Posty: 1423
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lis 08, 2005 10:21 am   

no jak mam wene to co innego - to i sprzątanie jest przyjemnością
tylko ta wena to się zdarza tak raz na rok :roll: :oops: :hm:
_________________
... pamiętasz była jesień....

Ostatnio zmieniony przez Kot Wto Lis 08, 2005 10:24 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Wto Lis 08, 2005 10:22 am   

Kot napisał/a:
no jak mam wene to co innego - to i sprzątanie jest przyjemnością
tylko ta wena to się zdaża tak raz na rok :roll: :oops: :hm:

Kocie, a czy ja twierdzę, że u mnie częściej? ;)
_________________
chez alma |
 
 
Oli 

Wiek: 44
Dołączyła: 12 Paź 2005
Posty: 143
Skąd: Lodz
Wysłany: Wto Lis 08, 2005 11:51 am   

Jeszcze przed remontem nie narzekalam na sprzatanie,prasowanie(oprocz spodni w kant i rekaw przy koszulach!!) czy gotownanie..jakos z tym zawsze sie dziele z J. ale od pewnego czasu zaczyna mnie to draznic.Bo jak sie mozecie domyslec 2 godziny sie sprzata a za nastepne dwie juz sie brudzi,bo a to panowie( z ekipy remontowej)wejda na balkon a to do lazienki a to kuchnia...dzis robia to innego dnia tamto..wieczny kurz a ja tego tak nie cierpie!!!
planowane zakonczenie remontu to lipiec 2006..aj aj aj.. :shakeU: :shakeU: :shakeU: :shakeU:
_________________
[url=http://www.pour-bientot.com][img]http://www.pour-bientot.com/3785696-1
 
 
gambi 


Wiek: 44
Dołączyła: 05 Sty 2005
Posty: 509
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lis 08, 2005 2:54 pm   

lubie sprzatac i gotowac itd, ale tylko wtedy gdy jestem sama w domu, gdy ktos krzata sie obok, jakos mnie to rozprasza :wink:
ale niecierpie obierac ziemniakow i myc okien, na szczecie moj maz mi w tym pomaga.
juz nie pamietam kiedy ostatni raz obieralam ziemniaki :lol:
_________________

Miłego dnia Gość ;)
 
 
 
lvi 

Wiek: 41
Dołączyła: 30 Wrz 2004
Posty: 50
Skąd: Bełchatów
Wysłany: Wto Lis 15, 2005 1:50 pm   

Ja nie nawidze zmywac naczyń, myć podłóg i okien.Ale za to mogłabym cały czas stać przy garach :) A potem patrzeć jak mój K wcina wszystko aż mu się uszy trzesą :) Da takich chwil warto nawet stać cały dzień w kuchni :)
 
 
 
strawberrytea 


Wiek: 42
Dołączyła: 19 Lip 2005
Posty: 667
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Kwi 02, 2006 3:23 pm   

w ogóle strasznie nie lubię sprzątać :(
Mycie starych rozpadających się okien to koszmar a że jest ich w domu duuuużo to każdy myje "po trochu" i nikogo to nie omija :(
Nie znosze też myć dużych powierzchni-np łazienki całej albo wanny, nie lubie pastować podłóg, nie znosze ścierać kurzu.
Znosze jakoś odkurzanie i zmywanie
Prać ręcznie też nienawidze :( Już kilka rzeczy sobie z lenistwa zniszczyłam bo wpakowałam do pralki :(
A gotowanie to zupełnie co innego-często to niezła zabawa :) Nie wrzucam tego do jednegoworka z inymi pracami domowymi
_________________
W naszej zielonej kuchni
 
 
Kot 


Wiek: 45
Dołączyła: 27 Kwi 2005
Posty: 1423
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Kwi 07, 2006 2:17 pm   

Miałam wczoraj wenę na mycie okien :niepewny: Umyłam wielkie oko w sypialni i stosunkowo małe kuchenne :hurra:


Wielgachne balkonowe oraz w gabinecie (trudny dostęp do okana) umyje dziś małż :super:
_________________
... pamiętasz była jesień....

 
 
strawberrytea 


Wiek: 42
Dołączyła: 19 Lip 2005
Posty: 667
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Kwi 07, 2006 2:25 pm   

ja wenę miałam w poniedziałek-dopadłam 2 okna a mąż miał wene we wtorek-umył 3 duże i jedno małe :) Teraz niech mnie wena dorwie na mycie drzwi, framug i szafek w kuchni ;)
_________________
W naszej zielonej kuchni
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pią Kwi 07, 2006 2:29 pm   

Ja na razie skutecznie się ukrywam przed weną, jakoś mnie omija ;)
_________________
chez alma |
 
 
szczako 

Wiek: 44
Dołączyła: 11 Lis 2005
Posty: 2216
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Kwi 07, 2006 2:33 pm   

Alma_ napisał/a:
Ja na razie skutecznie się ukrywam przed weną, jakoś mnie omija ;)


mnie tez sie udalo. w tym roku porzadkow wielkanocnych nie robie (bo nie mam gdzie :P ).
ale sa tez i zle strony, bo nie bedzie pysznego swiatecznego jedzonka ...
_________________
 
 
epox 


Wiek: 47
Dołączyła: 25 Maj 2005
Posty: 55
Skąd: katowice
Wysłany: Pon Kwi 10, 2006 10:38 pm   

nie cierpie myć garów,chętnie bym zleciła ich mycie komuś innemu,a i jeszcze nie cierpie myć żadnych szyb i luster,to jest koszmar !!
 
 
Linka 


Wiek: 46
Dołączyła: 29 Mar 2005
Posty: 334
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 11, 2006 9:36 am   

Ja nie znoszę prać ręcznie, zwłaszcza grubszych rzeczy, których nie można wrzucić do pralki np. sweterków.. :zly: Poza tym coś dziwnego sie ze mną stało, bo kiedyś nie znosiłam sprzątać, a teraz sprawia mi to przyjemność. (Od ubiegłej soboty właściwie już mam święta - okna pomyte, nie bez pomocy mężyka [smilie=icon_syda.gif] , czyste firaneczki wiszą :D Mam trochę czasu dla siebie.)
_________________


:)
 
 
Lucky 

Wiek: 41
Dołączyła: 07 Lis 2005
Posty: 748
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 11, 2006 12:34 pm   

Moge robić w domu wszystko, nawet okna przeżyje szczególnie teraz gdy mam plastiki :mrgreen:
Są dwie rzeczy których nie znosze , nie umiem i unikam jak ognia:
- prasowanie
- szycie

Tragedia :evil:
 
 
epox 


Wiek: 47
Dołączyła: 25 Maj 2005
Posty: 55
Skąd: katowice
Wysłany: Wto Kwi 11, 2006 2:08 pm   

anik ja też nie lubie prasowania,ale i tak tego nie robie,mój wie,że nie mam do tego cierpliwości więc cały czas w domu on prasuje :wink: ,więc od tego czasu,uwielbiam prasowanie :D
 
 
Magda2 


Dołączyła: 09 Lut 2006
Posty: 209
Skąd: ...
Wysłany: Wto Kwi 11, 2006 10:56 pm   

Nie lubie sprzatania, ale lubie czystosc :D i dlatego mam pomoc - raz tygodniowo.
Nie lubie zmywania - robi to za mnie zmywarka.
Nie piore i nie susze - to zajecie A.
LUBIE i to bardzo - prasowanie i dlatego prasuje wszystko, co sie da :!: :g³upek:
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Kwi 12, 2006 4:43 pm   

Linka napisał/a:
Ja nie znoszę prać ręcznie, zwłaszcza grubszych rzeczy, których nie można wrzucić do pralki np. sweterków.. :zly:

Linka - pralka z programem do prania wełny i problem rozwiązany. :mrgreen: Od kiedy takową mam żadnego swetra czy sweterka nie wyprałam ręcznie. A żeby się w ogóle nie przemęczać to wbrem wszystkim sztukom prania ustawiam jeszcze odwirowanie i na drugi-trzeci dzień mam suche swetry zdjęte ze sznurka bez rozkładania ich na podłodze. 8)
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Linka 


Wiek: 46
Dołączyła: 29 Mar 2005
Posty: 334
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 13, 2006 8:34 am   

No tak tak, tylko pralka to jest taka machina piekielna, której się ....boję .. :wstyd: po różnych przejściach z pralkami u rodziców (jak nie powódz, to pożar.. ) że narazie się oswajam z naszą. Siedzę na podłodze, gapię się w szybkę i nadsłuchuję podejrzanych odgłosów ku uciesze mojego P. Ale wiem, że ma taki program do prania wełny więc pewnie go wypróbuję. [smilie=pranie.gif]
_________________


:)
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 13, 2006 10:32 am   

Linka, nie wygłupiaj się. :lol: Wypróbuj koniecznie, co masz się męczyć.
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl