Dywan czy jego brak? |
Autor |
Wiadomość |
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Wto Maj 30, 2006 2:54 pm
|
|
|
U mnie w domu - żadnych dywanów!
Tylko miłe dla stopy, ciepłe drewno
Nie lubię "łapaczy kurzu", zasłonek tez unikam |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 30, 2006 2:57 pm
|
|
|
piszac po Almie nic nowego nie napisze
ale ja tez jestem przeciwniczka dywanow i roznistych makatek, zalson i innych takich.
albo parkiety, albo dechy. nic innego. |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez szczako Wto Maj 30, 2006 3:39 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 30, 2006 3:17 pm
|
|
|
Kati napisał/a: | O masz... nie ma to jak stąpnąć w sypialni rano bosą stopą na goły parkiet... |
Właśnie. Kiedyś u nas w sypialni i dziecięcym na podłodze będzie dobrej jakości wykładzina - nigdy więcej gołych paneli czy desek. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 30, 2006 3:17 pm
|
|
|
Kati, masz racje z ta przytulnoscia, ale dywany to nie moj styl i jak pomysle o tym calym ustrojstwie, ktore sobie w nich zyje ... co za duzo to nei zdrowo wystarczy, ze mam ten 'zwierzyniec' w lozku. |
_________________
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Wto Maj 30, 2006 3:22 pm
|
|
|
Szczako, łud ju mery mi? |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Wto Maj 30, 2006 3:22 pm
|
|
|
Nooo... i we włosach, na skórze, w każdym sweterku hihi
Wiadomo że roztocza żyją w nas, na nas i dookoła nas. Ale to nie zmienia faktu, że lubię tkaniny |
_________________
|
|
|
|
|
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 30, 2006 3:26 pm
|
|
|
Kati, i bardzo dobrze!! ze sa takie osoby jak Ty, bo ja sobie lubie pojsc w odwiedziny do kogos, ktoa ma ladne i czyste dywaniki
u kogos to dla mnie troche jak w katalogu - milo popatrzec, dotknac, czasem sie przejsc.
wiec jak sobie kupisz 'cieplego' wlochacza, to Cie chetnie odwiedze (i zdejme buty )
Alma, mozemy takie malzenstwo wirtulane stworzyc |
_________________
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Wto Maj 30, 2006 3:27 pm
|
|
|
Kati, tylko różnica jest w częstotliwości prania - bo dywanów raczej nie pierzemy co tydzień, a nawet jeśli już pierzemy - to średnio dokładnie |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Wto Maj 30, 2006 3:30 pm
|
|
|
My mamy dywany we wszystkich pokojach. U rodziców jest dość "ściuchrany" wełniany, u mnie dość nowy beżowy, mięciutki....Aż miło nogi rano na podłodze umieścić (czasami zamiast dywanu jest pies - wtedy jest jeszcze milej i cieplej a pies wybitnie lubi masaż stopami ).
Dywany u nas w mieszkaniu to zarowno element "przytulności" jak i konieczność - Maniek tyle sierści traci, że bez dywanów latałyby kłaki w powietrzu. A tak - dywany sa w kolorze jego siersci, zatrzymują włosy i jest w miare czysto. Oczywiscie obowiazkowe odkurzanie dwa razy dziennie - codziennie (prócz niedziel).
Zazdroszcze tym ktorzy robia to tylko w weekendy - ale da sie przyzwyczaic. |
|
|
|
|
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 30, 2006 3:34 pm
|
|
|
no wlasnie ... kudelki Cumy na dywaniku w pokoju Siostry ... nie do zniesienia.
futrzane zwierze i dywany to tym bardziej nie dla mnie. |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez szczako Wto Maj 30, 2006 3:35 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 30, 2006 3:34 pm
|
|
|
Mnie akurat mało przerażają wszelkie żyjątka typu roztocza, więc luzik. Uwielbiam leżeć na podłodze i coś robić, więc coś miłego i ciepłego pod tyłek to konieczność. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Wto Maj 30, 2006 3:35 pm
|
|
|
kryszka napisał/a: | Uwielbiam leżeć na podłodze i coś robić, więc coś miłego i ciepłego pod tyłek to konieczność. |
oj ja też...!!!
Szczególnie oglądać Tv. No i kiedyś uczyłam się na podłodze.
Co do roztoczy to też mam to w nosie |
_________________
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Wto Maj 30, 2006 3:47 pm
|
|
|
Fakt, mamy w takim razie zupełnie inne wyobrażenie fukcji podłogi
A, jeszcze jeden "-" dywanu jak dla mnie - konieczność zdejmowania butów. |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Wto Maj 30, 2006 3:49 pm
|
|
|
Alma_ nie załamuj mnie - Ty w butach po mieszkaniu chodzisz |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Wto Maj 30, 2006 3:54 pm
|
|
|
Owszem, zdarza mi się
Nie w kozakach oczywiście, ale latem - często.
A co? |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 30, 2006 3:57 pm
|
|
|
ja tez, ja tez!!
to wynika z tego, ze Rodzice maja dom z ogrodem i latem krece sie w te i nazad
zdejmowanie butow byloby koszmarem.
zima, czy kiedy pada, to oczywiscie inna para kaloszy. wtedy butki trzeba zdjac niezaleznie od rodzaju podloza. |
_________________
|
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Wto Maj 30, 2006 4:00 pm
|
|
|
Zdaje się że watek miał być o tym JAKIE dywany nam się podobają , a nie o ich plusach i minusach
p.s. To dopiero chodzić w butach po mieszkaniu... Szczerze - nie wyobrazam sobie - nawet latem. I nie chodzi mi o pobrudzenie dywanu czy częstość biegania z mopem. Bo tak naprawdę staram się żeby w domu nawet chodząc bez kapci nie pobrudzić sobie skarpetek
Jej przecież to masa piachu jest i rysują się panele, parkiet czy co tam kto ma. |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez Kati Wto Maj 30, 2006 4:03 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Wto Maj 30, 2006 4:02 pm
|
|
|
szczako napisał/a: | ja tez, ja tez!! |
Przecież wiem, że Ty też... jak inaczej mogłoby być?
[ Dodano: Wto Maj 30, 2006 4:07 pm ]
Kati, już rozdzieliłam
Widzicie, to wszystko zależy od tego, jak kto tę podłogę traktuje - ja - raczej użytkowo
W domu są pomieszczenia, w których biegam w butach (zazwyczaj to te ogólnodostępne - do których i tak wchodzą goście, w butach przecież) i te bardziej intymne (sypialnia), gdzie chodzę boso / w pokąpielowych kapciach. |
_________________ chez alma | |
Ostatnio zmieniony przez Alma_ Wto Maj 30, 2006 4:08 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Wto Maj 30, 2006 4:06 pm
|
|
|
to żeście mnie powaliły.
Moje zdanie jest takie, że dom (mieszkanie) jest miejscem powiedzmy "intymnym", gdzie świat zewnętrzny wstępu nie ma BUCIORAMI (nawet klapkami, sandałkami, japonkami itp.) |
|
|
|
|
FifthAvenue
Wiek: 46 Dołączyła: 23 Lut 2006 Posty: 1028 Skąd: Lodz
|
Wysłany: Wto Maj 30, 2006 4:09 pm
|
|
|
Jesli chodzi o sypialnie dobrym rozwiazaniem jest jakis maly dywanik, nawet puchaty polozony obok lozka. W ten sposob unikamy problemu stawania cieplymi stopkami na zimna podloge
maly dywanik mozna latwo wytrzepac, wyprac itd, w przeciwiewnstwie do duzego, szczegolnie takiego, ktory lezy pod meblami i innymi sprzetami
Ale jesli ktos tak nie lubi to nie ma rady Ja tez kiedys nie wyobrazalam sobie drewnianych podlog w mieszkaniu, wydawalo mi sie tak "chlodno".. ale juz zmienilam zdanie. Jestem leniuchem przewrazliwionym na punkcie czystosci i drewno jest jakby troszke bardziej funkcjonalne dla mnie. Ale milosniczki dywanow i wykladzin rozumiem w 100%. |
_________________ DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !
[/url] |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Wto Maj 30, 2006 4:11 pm
|
|
|
No właśnie - dla mnie dom nie jest miejscem intymnym, ewentualnie tylko jego część.
Reszta jest jak najbardziej otwarta na cały świat |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 30, 2006 4:17 pm
|
|
|
ja chce prowadzic dom otwarty. chce, zeby ludzie dobrze sie w nim czuli i nie chce sie (albo nie daj Boze ich) stresowac, ze nie zdjeli butow.
podloge bez dywanow raz dwa odkurze, albo zamiote, w razie potrzeby 'przelece sciera' i po bolu.
sypialnia jest tylko nasza i tam z butami nie wolno, ale reszta domu - nie mam nic przeciwko. |
_________________
|
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Wto Maj 30, 2006 4:18 pm
|
|
|
To raczej moje zdanie jest bliższe Fionie :
Ja mam w domku kapcie dla gości. Zresztą jeszcze mi się nie zdarzyli tacy, którzy wchodzą w butach... ciekawe co bym zrobiła?? Czy podrzuciłabym dyskretnie stosik kapcioszków w przedpokoju hii
pojęcia nie mam
Kiedyś uwielbiałam chodzić bez kapci (w samych skarpetkach) po domu (u rodziców były tylko wykładziny i dywany) Przez to w domu było cieplej. Teraz u mnie są parkiety i terakota i uwierzcie mi jest zimniej . No i musiałam nauczyć się chodzić w kapciach... a i tak nogi mam lodowate |
_________________
|
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 30, 2006 8:27 pm
|
|
|
FifthAvenue napisał/a: | Jesli chodzi o sypialnie dobrym rozwiazaniem jest jakis maly dywanik, nawet puchaty polozony obok lozka. W ten sposob unikamy problemu stawania cieplymi stopkami na zimna podloge
maly dywanik mozna latwo wytrzepac, wyprac itd, w przeciwiewnstwie do duzego, szczegolnie takiego, ktory lezy pod meblami i innymi sprzetami
Ale jesli ktos tak nie lubi to nie ma rady Ja tez kiedys nie wyobrazalam sobie drewnianych podlog w mieszkaniu, wydawalo mi sie tak "chlodno".. ale juz zmienilam zdanie. Jestem leniuchem przewrazliwionym na punkcie czystosci i drewno jest jakby troszke bardziej funkcjonalne dla mnie. |
Sama bym tego lepiej nie ujęła |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Maj 31, 2006 9:15 am
|
|
|
Zgadzam się z przedmówczyniami
A my mamy wszędzie panele w sypialni- która juz za chwilke awansuje na pokój dziecinny- jest dywan taki niezbyt duży, własnie pod nogi, żeby rano się milej wstawało; oraz w dużym pokoju na samym środku dywan, ot tak dla dekoracji, ale zajmuje 1/6 podłogi całego pomieszczenia - chociaż jak tak dalej pójdzie to tzreba sie będzie go pozbyć bo juz dwa razy spadło mi na niego żelazko
Natomiast w kuchni panele to jednak niezbyt dobry pomysł. Jak spadnie coś ostrzejszego to zaraz się ryska robi i klops. Trzeba bardziej uważać |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
Mika
Wiek: 44 Dołączyła: 19 Mar 2005 Posty: 1034 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Maj 31, 2006 9:30 am
|
|
|
Ja lubię dywany bo według mnie mieszkanie dzięki nim się robi przytulniejsze i cieplejsze. |
_________________ http://www.biurotassa.pl
|
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Maj 31, 2006 9:38 am
|
|
|
Nie chciałam dywanów w domu, ale ostatnio zaczynam sie zastanawiać..... Musze z mężem obgadać sprawę
(już pomijam to, że królik mi sie zabije na tych panelach, hihihi) |
_________________
|
|
|
|
|
imbrulka
Wiek: 46 Dołączyła: 12 Lis 2005 Posty: 279 Skąd: łódź
|
Wysłany: Sro Maj 31, 2006 9:56 am
|
|
|
Ja jestem zdecydowana zwolenniczka paneli (badz innego drewna na podlodze). Latwiej utrzymac taka podloge w czystosci. Goscie musza sie czuc swobodnie, tzn zostawac w butach. Sypialnia jest nasza, wiec tam ewentualnie miekki dywan... chociaz tam tez pewnie beda panele i moze jakis male dywaniki zeby bylo milo wstawac.... |
|
|
|
|
strawberrytea
Wiek: 42 Dołączyła: 19 Lip 2005 Posty: 667 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Maj 31, 2006 10:10 am
|
|
|
przytulne mieszkanie to dla mnie podstawa i nie wyobrażam sobie pokoju bez choćby małego dywanu - oczywiście najchętniej połozonego na drewnianą podłogę. W naszym pokoju mamy dywan i bardzo często siadamy na nim, właściwie to zawsze gdy siadamy sobie razem - żeby zjeść, obejrzec tvlub posiedzeić razem. Kiedys marzy mi się kuchnia ze stołem i jeść bedziemu oczywiście tam ale teraz takowej nie mamy no a ława która stoi u nas w pokoju pełni rolę stolika, stoi z boku, nie jest dostosowana do wysokości łóżka no i niewygodnie przy niej się siedzi.
Tak samo nie wyobrażam sobie okien z samymi żaluzjami czy roletami.
Poza tym jak się zdejmie zasłony i firmanki i jeszcze wyniesie dywan to głos się tak niesie po tym pokoju... brrr... Nie znoszę |
_________________ W naszej zielonej kuchni |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Sro Maj 31, 2006 10:22 am
|
|
|
Pusiak napisał/a: | (już pomijam to, że królik mi sie zabije na tych panelach, hihihi) |
Pusiak, ja miałam psa na panelach, nie polecam… Szuraniem w nocy potrafił wszystkich skutecznie pozbawić snu |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Maj 31, 2006 11:26 am
|
|
|
Mój koteczek nie hałasuje na panelach. Jedyne co, to nie wyrabia na zakrętach i z hamowaniem.
No i też gubi dużo sierści, ale trudno. Albo trzeba tą sierść pokochać albo często odkurzać. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Sro Maj 31, 2006 11:32 am
|
|
|
Kryszka - bo kotek może schować pazurki, psy tej umiejętności nie posiadły... z tego, co mi wiadomo, króliki również nie... |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Cze 21, 2006 4:12 pm
|
|
|
Królik w nocy na wolności nie przebywa, bo nie powiem jak by wyglądało rano Nasze łóżko.... Tym niemniej i dla królika i (tym bardziej) dla dzieciątka chyba sie na te dywany jednak zdecydujemy Ale to jeszcze do przemyslenia |
_________________
|
|
|
|
|
Gabro
Dołączyła: 15 Mar 2007 Posty: 699 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lip 12, 2007 12:42 pm
|
|
|
Mały dywanik nie zaszkodzi |
|
|
|
|
pscoolka
Wiek: 42 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 181 Skąd: Łódź/Holandia
|
Wysłany: Pią Lip 13, 2007 1:45 pm
|
|
|
wczesniej miala wykladzine i na to jeszcze dywanik a teraz mam panele i dywan. I szczerze mowiac wole jednak wykladzine (ciemna) Panele trzeba praktycznie odkurzac i zmywac bo sie straszliwie kurza
juz mam ich dosyc
[ Dodano: Pią Lip 13, 2007 1:46 pm ]
juz bym wolal parkiet oczywiscie nize panele, no ale niestety-kasa!!!! a raczej jej brak |
_________________
|
|
|
|
|
*lmyszka
Moderator EL jak elmyszka :P
Wiek: 40 Dołączyła: 26 Lis 2006 Posty: 2328 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lip 13, 2007 2:33 pm
|
|
|
ja mam parkiet i dywan, ale po remoncie ( bo musze wycyklinować i polakierować ten parkiet ) albo kupię mniejszy dywan albo na początku w ogóle, z kotem pełno w nim kłaków i ciężko się to odkurza, a mam tego dość |
_________________
|
|
|
|
|
mietka
double trouble
Wiek: 46 Dołączyła: 28 Cze 2007 Posty: 1749 Skąd: Łódź/Żabiczki
|
Wysłany: Pon Lip 16, 2007 1:05 pm
|
|
|
tylko parkiet. pomijajac alergie na kurz ladne drewno wyglada dla mnie lepiej niz najpiekniejszy nawet dywan. a i boso sie po nim przyjemnie spaceruje. |
_________________ |
|
|
|
|
magdallena
Dołączyła: 06 Mar 2007 Posty: 131 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lip 27, 2007 8:03 pm
|
|
|
Ja też sądze że mały dywanik w odpowiednim miejscu i z odpowiednim włosem jest nawet wskazany |
_________________ 29 WRZESIEŃ
|
|
|
|
|
shi-ann
Dołączyła: 14 Lut 2008 Posty: 17 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Kwi 02, 2008 6:22 pm
|
|
|
Zdecydowanie brak dywanu!
Przynajmniej dopóki mam parkiet,
czyli ciepło pod nogami i nie ma się czego wstydzić żeby przykrywać. |
_________________ Lepiej brać drzewo do lasu, niż zbierać chrust. |
|
|
|
|
Agnieszka19
Dołączyła: 27 Paź 2006 Posty: 1715 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Kwi 02, 2008 7:27 pm
|
|
|
parkiet plus jais dywanik to mój typ samego parkietu chyba bym nie chciała
Wiec albo parkiet plus dywanik albo dywan - najlepiej taki miękusi |
_________________
Nasz dzień 26.04.2008 |
|
|
|
|
|