Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
W-F w szkole
Autor Wiadomość
Kasiawka 
Żonomama


Wiek: 44
Dołączyła: 17 Lut 2005
Posty: 1150
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Maj 31, 2006 10:40 am   

Ja też z tych co w-f w szkole omijałam chętnie szerokim łukiem. Podstawówka jeszcze ujdzie, ale liceum- fatalnie wspominam w tym zakresie.
:arrow: fatalne warunki jesli chodzi o przebieralnię. Jakoś nie przepadałam za w-f jako pierwszą lekcją, gdzie się czlowiek spocił, a potem cały dzień siedział taki "pachnący" i świeży, tzn. prysznic był, ale żadna siła by mnie tam nie wciągnęła, chyba, że grzybica :hyhy:
:arrow: sala owszem nie mała, ale jak na niej ćwiczyć np. z 2 innymi klasami, przy czym każda grupa robi co innego. Już pomijam , że zazwyczaj byli tam chłopcy, przy których ćwiczenie- nie zawsze się wszystko umiało wykonać- było dodatkowym stresem.
:arrow: siłownia była, ale za moich czasów ćwiczyli tam głównie wuefiści- ja z klasa byłam przez 2 lata jej istanienia az raz. Chociaż składkę pobrano właśnie od nas- uczniów :zly:
:arrow: to co pisała Alma, wykonywanie wszystkich poleceń jak w wojsku. Miałam wrażenie, że nawet jeśli ktoś z nas miałby predyspozyje do uprawiania jakieś dyscypliny to nikt by nie zauważył, bo wszyscy wszystko na kord- blee.
:arrow: no i na koniec wuefista- niby fajny gość, ale klepnąć mu się dziewczynę zdarzyło- a to już dla mnie było nie do przyjęcia.

Ale ogólnie w-f powinien być. Jak najbardziej. Tylko powinny być do tego odpowiednie warunki. Oceny też powinno sie z tego przedmiotu wystawiać, ale nie za fikołki, ale może bardziej za zaangazowanie, za chęć, każdego oceniac badziej indywidualnie.
_________________

Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża
Ostatnio zmieniony przez Kasiawka Sro Maj 31, 2006 10:41 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 42
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Maj 31, 2006 10:43 am   

Kasiawka napisał/a:


Ale ogólnie w-f powinien być. Jak najbardziej.

Oceny też powinno sie z tego przedmiotu wystawiać, ale nie za fikołki, ale może bardziej za zaangazowanie, za chęć, każdego oceniac badziej indywidualnie.


Wyjęłaś mi to z ust... :wink:
_________________
 
 
 
FifthAvenue 


Wiek: 46
Dołączyła: 23 Lut 2006
Posty: 1028
Skąd: Lodz
Wysłany: Sro Maj 31, 2006 11:04 am   

ojojoj ojojoj. Ale sie narobilo.... Wychodzi na to, ze jestem przeciwniczka sportu :-)
A wcale nie jestem. Chcialabym, zeby moje dziecko w szkole uczestniczylo w zajeciach wf, jak najbardziej. Chcialabym tez otrzymywac w miare regularny "feedback" od nauczyciela jak sie dziecko rozwija, czy wychowuje leniuszka czy nie.....
Ale nie chcialabym, zeby po biegach w parku, spocone szlo prosto na lekcje historii na przyklad. Nie chcialabym, zeby przechodzilo strs spowodowany nieprawidlowym wykonaniem dwutaktu. Godzinka zroznicowanego sportu kazdego dnia na pewno bylaby super.

A co do ocen - jak juz pisalam poprzednio. Nie ma dla mnie zadnego racjonalnego wytlumaczenia. Obawa, ze bez ocen przedmiot nie bedzie traktowany powaznie ? No to chyba juz zalezy od nauczyciela.

Wiadomo, ze kazdy nauczyciel bedzie bronil swojego przedmiotu i uwazal, ze jego przedmiot jest najwazniejszy.... taka przypadlosc nauczycielska. Ocena w szkole jak wiemy nigdy nie jest ocena sprawiedliwa i samo to wprowadza juz wiele stresu. Sport to zdrowie, cwiczmy, biegajmy, zachecajmy mlodziez do ruchu. Ale czy naprawde wierzycie dziewczyny, ze te 2 godziny w-f'u sprawiaja, ze nie mamy ogromnych problemow z otyloscia / Myslicie naprawde, ze gdyby nagle w-f zginal z planu lekcji dzieciaki roztylyby sie i mialy problemy ze zdrowiem... ? To jakby ciut naiwne...
_________________
DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !


[/url]
 
 
Mika 


Wiek: 44
Dołączyła: 19 Mar 2005
Posty: 1034
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Maj 31, 2006 11:10 am   

Dziewczyny mam pytanie jeśli miałoby nie być ocen z WF to znieśmy również oceny z plastyki, muzyki itd. przecież to też są powiedzmy luźniejsze przedmioty i nie każdy ma talent i wyobraźnie?
_________________
http://www.biurotassa.pl
 
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Sro Maj 31, 2006 11:17 am   

Mika - to zależy, jak stawiane są te oceny. Jeśli za wiedzę z przedmiotu, zaangażowanie - to OK. Ale jesli za talent - to nie, moim zdaniem takich ocen nie powinno być.
_________________
chez alma |
 
 
Mika 


Wiek: 44
Dołączyła: 19 Mar 2005
Posty: 1034
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Maj 31, 2006 11:26 am   

Masz rację, ja właśnie natrafiałam zawsze na nauczycieli z tychże przedmiotów, którzy oceniali nie za talent tylko za zaangażowanie i pracowitość a poza tym zawsze to była świetna zabawa :)
_________________
http://www.biurotassa.pl
 
 
 
FifthAvenue 


Wiek: 46
Dołączyła: 23 Lut 2006
Posty: 1028
Skąd: Lodz
Wysłany: Sro Maj 31, 2006 12:05 pm   

Sluchajcie, wiekszego antytalentu plastycznego ode mnie nie znajdziecie. Juz w przedszkolu z zamilowaniem rysowalam ksiezniczki z kwadratowym tulowiem, bez szyi... I nie moge powiedziec, zebym kiedykolwiek odczula ten brak talentu jesli chodzi o oceny...
Ba, ja nawet bardzo lubilam plastyke. Kredki i farby nie stanowily nigdzi milosci mojego zycia, ale wszelkiego rodzaju wycinanki, wyklejanki itd - jak najbardziej. plastyka w liceum to byly takie luzne zajecia, bylo fajnie, ciekawie, duzo dyskutowalismy, ogladalismy rozne "dziela sztuki", podobalo mi sie.
Natomiast nie wiem dlaczego m ialam taka dziwna awersje do w-f'u, praktycznie od zawsze, a w liceum moja niechcec osiagnela apogeum. Moze jakos nie bardzo odpowiadala mi sytuacja, kiedy zmeczylam sie na sali gra w kosza, spocona, z wypiekami wracalam do klasy, zasiadalam w lawce i musialam sie ostro skupic, zeby dobrze napisac klasowke w fizyki.... Kiedy w-f byl jako pierwsza lekcja, zwyczajnie marudzilam, ze wolalabym godzine dluzej pospac, a kiedy byl lekcja ostatnia - bylo mi zal, ze moje wyjscie na rolki bedzie musialo jeszcze godzine poczekac. Tak zle i tak niedobrze.... :-D
_________________
DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !


[/url]
 
 
pipi 


Wiek: 47
Dołączyła: 11 Lut 2004
Posty: 902
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Maj 31, 2006 1:12 pm   

Ja jak długo chodziłam do szkoły tak długo uważałam, że w-f powinien być obowiązkowy, ale bez ocen. Tak samo jak Alma_ na studiach w-f miałam tylko na zaliczenie, bez ocen i to było super.
I uważam, że dwie godziny sportu tygodniowo dają wiele, widzę to z perspektywy osoby która już nie uprawia sportu 2 razy tygodniowo.

Dużych problemów, ani specjalnego talentu sportowego nie miałam. Taka przeciętna osóbka ze mnie. Natomiast ile więcej byłoby frajdy na lekcjach w-f'u w takim liceum gdyby nie było ocen.

Z drugiej strony zdarzyło się, że w liceum mieliśmy basen, nie oceniany, nieobowiązkowy i jak ja kiedy tylko mogłam to chodziłam (taki mam charakter), ale inni to niestety już niekoniecznie. Bywało, że na basenie były 3 sztuki z całej klasy. Za to teraz pokazowo pływam żabką, a nie tak jak inna forumka, która się chwaliła w innym wątku, że nie umie :wink: :lol: , jakby się chodziło toby się umiało :lanie:
 
 
adriannaaa 


Wiek: 44
Dołączyła: 08 Lut 2006
Posty: 659
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Maj 31, 2006 3:07 pm   

no to ja się przyznam, że nienawidziłam szczerze WFu.. do tego stopnia, że przez całe liceum miałam zwolnienie lekarskie.. zawsze mnei ten przedmiot stresował - ie bylam tak srawna jak większość koleżanek, a pani faworyzowała ta, ktore były rewelacyjne w fikołkach, siatkówce, koszu itp itd.. a że ja do takowych nie należałam...

do dziś mam uraz do WFu:) choć nie wyobrażam sobie obecnienie chodzenie 3 x w tygodniu na fitnes:))) mam nadzieję, że moj młody trfi na fajniejszego nauczyciela , niż ja.
_________________



typ kobiety, co spala kotlety;)
 
 
SloneczkoBM 

Dołączyła: 20 Maj 2006
Posty: 4
Skąd: podkapacie
Wysłany: Czw Cze 01, 2006 8:10 am   w-f

ja jestem w klasie sporttowej i mam ich 10 tygodniowo nie narzekam bo przynajmniej figure mam lepsza choc na w-f to sie nie wybieram pozdro
 
 
 
FifthAvenue 


Wiek: 46
Dołączyła: 23 Lut 2006
Posty: 1028
Skąd: Lodz
Wysłany: Sro Cze 14, 2006 3:00 pm   

a o tym przeczytalam dzisiaj....

Cytat:

Wypadek podczas zajęć wf - 12-latek ranny
12-letni uczeń szkoły podstawowej w Chodzieży leży w szpitalu z poważnie uszkodzoną wątrobą i trzustką po tym, jak w czasie lekcji wychowania fizycznego na boisku został przygnieciony przez metalową bramkę.
Jak poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Mirosław Adamski do zdarzenia doszło we wtorek, ale nikt z pracowników szkoły, której uczniem jest poszkodowany, nie poinformował o nim policji ani prokuratury. Dzisiaj rano rodzice dziecka zawiadomili prokuraturę o zdarzeniu.

Z wstępnych ustaleń wynika, że bramka przewróciła się na chłopca, gdy ten w czasie meczu piłki nożnej - był bramkarzem - uchwycił się jej górnej poprzeczki. Po wypadku dziecko zabrało pogotowie, w szpitalu przeszło poważna operację.
_________________
DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !


[/url]
 
 
szczako 

Wiek: 44
Dołączyła: 11 Lis 2005
Posty: 2216
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Cze 21, 2006 4:19 pm   

minister G. idzie za ciosem:
Ministerstwo edukacji chce zmniejszyć liczbę godzin wf-u w szkołach. Według pomysłu resortu, uczniowie mieliby zajęcia trzy razy w tygodniu, a dotychczasowa czwarta godzina stałaby się dodatkową godziną z historii.

W zeszłym tygodniu minister edukacji zapowiedział rozdział zajęć z historii na historię Polski i historię powszechną. W skład tej pierwszej miałyby wejść elementy wychowania patriotycznego.

z gazety.pl.
_________________
Ostatnio zmieniony przez szczako Sro Cze 21, 2006 4:21 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
FifthAvenue 


Wiek: 46
Dołączyła: 23 Lut 2006
Posty: 1028
Skąd: Lodz
Wysłany: Sro Cze 21, 2006 5:02 pm   

O jejku jejku. Dobrze, ze nie jestem juz uczennica. Wizja wielu godzin historii mnie przeraza nawet teraz :-) Wtedy pewnie z dwojga zlego juz bym ten w-f wybrala. jednego i drugiego nie cierpialam, w sensie w-f'u tylko jako przedmiotu bo ogolnie poruszac sie lubie. Ale historia... przezylam 4 godziny tygodniowo w LO i to bylo o jakies 4 za duzo :-) Z deszczu pod rynne :-) (dla mnie oczywiscie)
_________________
DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !


[/url]
 
 
julia 


Dołączyła: 22 Mar 2006
Posty: 119
Skąd: Pabianice
Wysłany: Sro Cze 21, 2006 5:25 pm   

szczako napisał/a:
minister G. idzie za ciosem:
Ministerstwo edukacji chce zmniejszyć liczbę godzin wf-u w szkołach.


Mysle, ze to bardzo zly pomysł. Sama nie cierpiałam wf-u, ale jak obserwuje teraz dzieciaki znajomych i swojego syna to przykro to stwierdzic, ale kalectwo nam rosnie. Wiekszosc dzieciakow siedzi przed komputerem, w jakiej pozycji to juz nie wspomne, zamiast grac w pilke, jezdzic na rowerze itp, dodatkowo ich plecaki sa tak ciezkie (raz zwazyłam 7 kg), ze kregosłup przybiera przerózne formy skrzywien, bo przeciez nie ma go co trzymac w pionie jesli gorsetu miesniowego brak :?: wiec choc w tej szkole mogliby sie poruszac :?
_________________
 
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Cze 21, 2006 6:03 pm   

Porąbany pomysł, ale czego się spodziewać po tym panu? :? Nie dziwię się, że ostatnio bardzo popularne jest zainteresowanie samodzielnym nauczaniem dziecka.
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Sro Cze 21, 2006 6:35 pm   

Nie zapominajmy, że w szkole powinniśmy się jednak przede wszystkim uczyć, W-F jest tylko dodatkiem :?
Pewnie ważnym, ale jednak mniej niż wiedza, którą szkoła ma przekazać.

Nie uważam, żeby dodatkowa lekcja historii komuś zaszkodziła, wręcz przeciwnie.
?e nie wspomnę o matematyce, fizyce, polskim czy językach obcych :roll:
_________________
chez alma |
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Cze 21, 2006 6:50 pm   

A mnie się ta dodatkowa lekcja historii + plany przedmiotu pt. patriotyzm w kontekście tego pana i rządu kojarzą tylko i wyłącznie z praniem mózgu.
Do tego, żeby nauczanie miało sens potrzeba dobrych nauczycieli i dobrego programu - w obecnej sytuacji moim zdaniem dodanie 1 godziny i tak nic nie da.
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
emilkaa 
więcej niż mama


Wiek: 41
Dołączyła: 28 Gru 2005
Posty: 674
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Cze 21, 2006 7:31 pm   

ja to w ogole slysze zeby byly 4 godziny w tygodniu ... sama juz dawno szkole mam za soba (ale ja mialam wf dwa razy w tygodniu).. moj brat (liceum) ma trzy....

czy ktos faktyczxnie ma 4?
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Czw Cze 22, 2006 3:26 pm   

kryszka napisał/a:
A mnie się ta dodatkowa lekcja historii + plany przedmiotu pt. patriotyzm w kontekście tego pana i rządu kojarzą tylko i wyłącznie z praniem mózgu.
Do tego, żeby nauczanie miało sens potrzeba dobrych nauczycieli i dobrego programu - w obecnej sytuacji moim zdaniem dodanie 1 godziny i tak nic nie da.



Amen 8)


Alma depczesz mi po odciskach... :zly: Dodatkiem? :evil:
_________________

 
 
 
FifthAvenue 


Wiek: 46
Dołączyła: 23 Lut 2006
Posty: 1028
Skąd: Lodz
Wysłany: Czw Cze 22, 2006 5:06 pm   

Kati.. ja niestety tez sie z Alma zgadzam.. w szkole powinnismy sie UCZYC. Gdyby lekcje trwaly troszke krocej uczniowie mieliby wiecej czasu wolnego na sport. Z wlasnej nieprzymuszonej woli nawet. poza tym to duza odpowiedzialnosc rodzicow. Ja osobiscie nie sadze, ze wf w podstawowce czy liceum przyczynil sie w jakikolwiek sposob do mojej sprawnosci fizycznej.
A na spadek formy u dzieci sklada sie nie tyko ograniczenie wf w szkole... a przede wszystkim dieta (MacDonaldy i Burger Kingi), komputery i zapracowani rodzice, ktorzy wola zostawic dzieciaka samego w domu przed TV zamiast zabrac na basen... I gdyby nawet wprowadzili 10 godzin wf obowiazkowego w szkole mysle, ze niewiele by to zmienilo...
_________________
DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !


[/url]
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Czw Cze 22, 2006 7:11 pm   

:roll:

każdy ma swoje zdanie...

a moje jest takie , że już starożytni grecy wymyślili kalokagatię - czyli kształcenie na równi ciała i umysłu - jeden giertych z garstką popierających go hmm................... nie zmieni starej prawdy, że w zdrowym ciele zdrowy duch.
_________________

 
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Czw Cze 22, 2006 11:39 pm   

Kati, nie traktuj tego osobiście, proszę.
Dyskusja jest ogólna, a nasze poglądy zdecydowanie się różnią. I w tym cały urok forum DYSKUSYJNEGO, że możemy się nimi wymienić ;)
_________________
chez alma |
 
 
Kot 


Wiek: 44
Dołączyła: 27 Kwi 2005
Posty: 1423
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Cze 23, 2006 9:15 am   

Też uważam, że szkoła jest po to uczyć i rozwijać intelektualnie. Dodatkowa godzina historii czy WOSu (M?DRZE WYKORZYSTANA przez nauczycieli) nikomu nie zaszkodzi.

FifthAvenue napisał/a:
Ja osobiscie nie sadze, ze wf w podstawowce czy liceum przyczynil sie w jakikolwiek sposob do mojej sprawnosci fizycznej.


U mnie było wręcz odwrotnie :hyhy: Zniechęcił mnie do sportu na dłuuuugi czas. Jak sięgną pamięcią do czasów szkolnych to to był jakiś koszmar. Ja nie wiem czy to wynikało z programu, który nauczyciele musieli realizować. Może teraz jest inaczej :roll:
_________________
... pamiętasz była jesień....

 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Pią Cze 23, 2006 3:17 pm   

Rany... na szczęście znam wiele osób które myślą inaczej niż przedmówczynie... inaczej straciłabym wiarę w zdrowy rozsądek. A potem się dziwię, czemu rodzice moich uczniów są tacy a nie inni. Hmm może mieli zwolnienie z wf??
_________________

 
 
 
FifthAvenue 


Wiek: 46
Dołączyła: 23 Lut 2006
Posty: 1028
Skąd: Lodz
Wysłany: Pią Cze 23, 2006 4:15 pm   

Kati.. zeby wszystko bylo jasne.. podejrzewam, ze kzda z dziewczyn zgodzi sie ze stwierdzeniem "w zdrowym ciele zdrowy duch"... Kontrowersyjne nie jest samo stwierdzenie. Tak samo nie jest negatywny stosunek do sportu jako takiego, ruchu, dbania o forme i sprawnosc fizyczna... Wszystko rozbija sie o metode.. i pada pytanie czy wf w szkole faktycznie spelnia funkcje jaka w zalozeniu powinien spelniac...
_________________
DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !


[/url]
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Pią Cze 23, 2006 4:29 pm   

W sumie jestem blisko tego problemu - a właściwie jakiego problemu...? Dziwne, że najwięcej do powiedzenia o tym co dotyczy oświaty mają osoby postronne
_________________

 
 
 
FifthAvenue 


Wiek: 46
Dołączyła: 23 Lut 2006
Posty: 1028
Skąd: Lodz
Wysłany: Pią Cze 23, 2006 4:56 pm   

Kati napisał/a:
W sumie jestem blisko tego problemu - a właściwie jakiego problemu...? Dziwne, że najwięcej do powiedzenia o tym co dotyczy oświaty mają osoby postronne


ja akurat z oswiata przez ostatnie 5 lat bylam zwiazana BARDZO blisko ;-) Bylam blisko. I to bardzo dlugo, niestety panstwowa oswiata mnie tak skutecznie zniechecila, ze wytrzymalam tylko rok. Nie bylo warto nawet przez tak krotki czas.... Na szczescie nie musialam tego kontynuowac. Uczylam przez rok w gimnazjum.... i tak sie skladalo, ze byla to moja byla podstawowka, pani od w-f'u byla moja "stara pania" od wf'u... I mimo wszystkich zmian, ktore przeciez powinny zajsc przez te kilkanascie lat pani nie zmienila sie nic a nic...... Notoryczne zwalnianie ucznennic z zajec.. "bo zbliza sie turniej pilki recznej"..A im tylko w to graj. No i zupelnie powszechne "idz do klasy sportowej" tam sa najwieksze luzy...
Poza tym.. jak to mozliwe, ze wszelkie klasy i szkoly o profilu sportowym maja dosyc niski poziom ? A na pewno nizszy niz inne ?
Jeszcze jedna sprawa.. u nas w podstawowce, jak juz wspomnialam dominowala pilka reczna. Kilka dziewczyn sobie calkiem niezle radzilo.. glownie w sporcie, z nauka gorzej. Pani goraco namawiala je do kontynuowania gry po podstawowce. Cala grupka - te zdolniejsze i mniej zdolne -poszla dzielnie do "Technikum Urzadzen Sanitarnych"..... bo tam byla druzyna recznej. Po kilkunastu latach jedna z nich wazy chyba z 80 kilo, pracuje w osiedlowym solarium- myje lozka, wypisuje karnety. Druga sprzata domy w Manchester. Jedna - najzdolniejsza w sumie - przerwala nauke rok przed matura, bo "urzadzenia sanitarne nie byly jej powolaniem".. cos tam probowala konczyc wieczorowo... ze wzgledow finansowych nie wyszlo...i zmarnowala sobie 4 lata zycia.... Tylko przez to, ze pani tak usilnie namawiala na gre..... Tylko co dalej ? A przeciez mozna bylo inaczej. To wlasnie przyklad "oswiaty".

[ Dodano: Pią Cze 23, 2006 4:57 pm ]
PS. A jak najlatwiej dostac sie do collegu w Stanach ? Przez osiagniecia w sporcie. Malo wazne ze taki miesisty osilek nie umie sie poprawnie wyslowic.. Jest chluba szkoly i konczy ja...
No comments.
_________________
DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !


[/url]
 
 
Kot 


Wiek: 44
Dołączyła: 27 Kwi 2005
Posty: 1423
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Cze 23, 2006 9:50 pm   

Kati napisał/a:
Dziwne, że najwięcej do powiedzenia o tym co dotyczy oświaty mają osoby postronne


Kati co ty rozumiesz pod pojęciem osoby postronne?

Chyba każda z nas na własnej skórze miała okazję zapoznać się systemem oświatowym :rotfl: więc i opinię w tym temacie zdążyła sobie wyrobić.

A tak poważnie to czy uważasz, że tylko nauczyciele mają monopol na wypowiadanie się o systemie edukacji?

Kot_ historyk :niepewny:
_________________
... pamiętasz była jesień....

 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Pią Cze 23, 2006 9:57 pm   

Monopol nie. Ale dziwi mnie, że każdy nieomal mniema się znawcą szkoły, edukacji itp.
A ty oraz inni nie-nauczyciele widzą szkołę tylko od jednej strony. Aby poznać od podszewki trzeba się jednak w niej zatrudnić. Ale oczywiście Kot masz prawo mieć odmienne zdanie

[ Dodano: Pią Cze 23, 2006 11:05 pm ]
FifthAvenue napisał/a:

Poza tym.. jak to mozliwe, ze wszelkie klasy i szkoly o profilu sportowym maja dosyc niski poziom ? A na pewno nizszy niz inne ?


Tak się składa że uczę właśnie w szkole sportowej (10 godzin WF) i własnie o profilu piłki ręcznej pań. Ostatnio gdzieś pisałam o zdobyciu mistrzostwa Warszawy i mazowsza oraz 6 miejscu w Polsce. Ale to nie przeszkodziło 40 z 63 uczniów klas sportowych uzyskać wynik powyżej 70 % na teście gim (mniej więcej 4). Generalizowanie łatwo niektórym przychodzi, a ja uogólnień nie lubię :? :roll:
_________________

Ostatnio zmieniony przez Kati Pią Cze 23, 2006 10:00 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Magdzik
[Usunięty]

Wysłany: Czw Mar 24, 2011 6:18 pm   

Ja lubiłam w-f dla mnie był świetnym sposobem na wyluzowanie się po zajęciach szkolnych :smile:
 
 
pre_Beatka 

Dołączyła: 13 Gru 2016
Posty: 16
Skąd: Warszawa
Ostrzeżeń:
 3/3/7
Wysłany: Pon Mar 19, 2018 3:28 pm   

Ja zawsze byłam jednak przykładem typowej dziewczyny, której zbytnio nie chciało się ćwiczyć, no chyba, że graliśmy w piłkę ręczną. Zawsze miałam problemy z dobrą oceną na koniec semestru.
 
 
 
Małgosia444 

Dołączyła: 23 Mar 2018
Posty: 0
Skąd: Katowice
Wysłany: Pią Mar 23, 2018 9:01 pm   

Jeśli chodzi o w-f, miło go wspominam. Zawsze miałam przynajmniej 5 na koniec semestru. W-f pozwalał mi rozładować emocje, pozbyć się stresu, z tego względu uważam go za niezbędny w szkole.
 
 
granitur 

Dołączył: 22 Mar 2018
Posty: 6
Skąd: W-Wa
Wysłany: Wto Kwi 03, 2018 7:54 am   

Jeśli chodzi o wychowanie fizyczne w szkole, to dziwią mnie te dziwne zastrzeżenia dotyczące tych zajęć. Można mieć uwagi dot. realizacji tego przedmiotu, ale coraz częściej słyszę, że wf w szkole nie jest w ogóle potrzebny. Większej bzdury w życiu nie słyszałem. Sam bardzo dobrze wspominam lekcje wfu podobnie jak lekcie matematyki, a jestem humanistą, lekcje muzyki, a jestem głuchy jak pień. Dlaczego o tym wspoominam? Bo mnie rok w rok wpieniają utyskiwania jednych czy drugich grup na dobór przedmiotów w powszechnych, ogólnokształcących szkołach.
 
 
Njjkie92 

Dołączył: 09 Kwi 2018
Posty: 0
Skąd: Nowy
Wysłany: Pon Kwi 09, 2018 10:22 am   

Fajnie jak by jeszcze był ciekawszy wf.
 
 
widlo 

Dołączył: 27 Maj 2021
Posty: 0
Skąd: Zakliczyn
Wysłany: Pią Maj 28, 2021 8:18 am   

źle po prostu źle zmuszanie do dziwnych ćwień i granie w gry których sie nei lubiało bo tak chciał nauczyciel
_________________
[link=https://www.tarnowskiegory.info]http://www.tarnowskiegory.info[/link]
 
 
plagit 

Dołączył: 23 Cze 2021
Posty: 0
Skąd: Zakliczyn
Wysłany: Sro Cze 23, 2021 7:40 pm   

przez nauzli wf niesety sport to dla tragedia jest
_________________
https://sunking.pl/fotowoltaika-wroclaw/
 
 
Aninia 

Wiek: 33
Dołączyła: 27 Cze 2021
Posty: 1
Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Cze 27, 2021 8:22 pm   

Ja wspominam bardzo źle. Dość, że nie było wykonywane to co daje satysfakcje tylko dodatkowo zniechęca do jakiegokolwiek ruchu.
 
 
anjexosdefrgos 

Wiek: 35
Dołączył: 13 Sty 2022
Posty: 15
Skąd: Skąd
Wysłany: Pią Sty 14, 2022 3:41 pm   

ja własnie dzięki mojemu nauczycielowi z podstawówki od WF zrozumiałam że sport to świetna zabawa i dzięki niemu lepiej sie czuje, wiec teraz jak przez dłuższy czas nie uprawiam żadnego sportu to jest mi po prostu źle :kwasny: i nigdy w dzieciństwie nie miałam problemu z otyłością chociaż dużo jadłam słodyczy itp
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl