Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
"STARY FOLWARK" w Tworzyjankach /k Brzezin
Autor Wiadomość
ancia19 

Wiek: 43
Dołączyła: 24 Lip 2006
Posty: 198
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sie 06, 2007 9:27 pm   

Apple,
daj znać troszkę o szczegółach!! Jak jedzonko? Dużo? Dobre? Zamawialiście tort w Folwarku?
_________________
Nasz najpiękniejszy dzień: 25.08.2007
 
 
 
Apple 

Dołączyła: 28 Lut 2007
Posty: 22
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sie 06, 2007 9:45 pm   

juz piszę :) jedzenie przepyszne!!! Mieliśmy 4 gorące posiłki, stół wiejski, stół z ciastami i oczywiście zimnie przekąski. Nie dało się tego wszystkiego zjeść- pełno jedzenia zostało na śniadanko. Tort bardzo dobry, aczkolwiek ja jestem zwolenniczką tortów z bitej śmietany a ten był z kremem. Jak wrócimy z podróży poślubnej to wstawię zdjęcia :) Ancia nie martw się wszystko jest świetnie zorganizowane.
na prawdę nie ma się do czego przyczepić. Goście byli zachwyceni!!! I to dla mnie najważniejsze :) Uważam że mieliśmy piękny ślub i wesele :D
 
 
ancia19 

Wiek: 43
Dołączyła: 24 Lip 2006
Posty: 198
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sie 07, 2007 9:37 am   

Apple,

dzięki wielkie za odpowiedź :D
_________________
Nasz najpiękniejszy dzień: 25.08.2007
 
 
 
alicjam80 

Dołączyła: 06 Gru 2006
Posty: 8
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sie 09, 2007 8:05 am   

ancia19
my rowniez mielismy wesele w Starym Folwarku 07.06.2007.
Naprawde nie ma sie do czego przyczepic. Goscie byli zachwyceni obsluga, jedzeniem (mielismy 4 gorace posilki, stol forlwarczny i zimne przekaski) i okolica. Pan Michal rowniez dbal o gosci i wszyscy doceniali zaangazowanie wlasciciela w dbanie o dobry nastroj. Na salach nie bylo zbyt goraca z racji pootwieranych drzwi i przewiewu. Poza tym o to, zeby goscie chetnie uczestniczyli w tancu ma dbac orkiestra i para mloda. U nas zadbalam o zespol z dwoma wodzirejami i w sumie byl 6-osobowy. Grali jak trzeba i goscie byli zachwyceni ich wystepem. A nocleg dla wszystkich gosci, ktorzy chcieli byl przez nas zapewniony. Dzieki temu na sniadanku spotkalismy sie w dosc duzym gronie i zrobilismy male poprawiny. Duze podziekowania dla Pana Michala, szefa kuchni i kelnerow. Wszystko bylo bardzo profesjonalnie zorganizowane. Nie wahalabym sie drugi raz tam zrobic wesela.
Pozdrawiam,
Ala
 
 
ancia19 

Wiek: 43
Dołączyła: 24 Lip 2006
Posty: 198
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sie 09, 2007 9:19 am   

mieliście wesele w środę??? Jeszcze się z takim rozwiazaniem nie spotkałam. Jak to się sprawdziło??
_________________
Nasz najpiękniejszy dzień: 25.08.2007
 
 
 
alicjam80 

Dołączyła: 06 Gru 2006
Posty: 8
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 10, 2007 8:11 am   

Mielismy w czwartek (Boze Cialo) - ksiadz bardzo chetnie sie zgodzil, kosciol tonal w kwiatach z racji swieta, wiec i przystrajania mialam mniej :) no i pogoda w Boze Cialo zawsze byla super i w tym roku nie zrobila psikusa :)
 
 
ancia19 

Wiek: 43
Dołączyła: 24 Lip 2006
Posty: 198
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sie 10, 2007 10:29 am   

alicjam80 napisał/a:
Mielismy w czwartek (Boze Cialo) - ksiadz bardzo chetnie sie zgodzil, kosciol tonal w kwiatach z racji swieta, wiec i przystrajania mialam mniej :) no i pogoda w Boze Cialo zawsze byla super i w tym roku nie zrobila psikusa :)


fajny pomysł :)
_________________
Nasz najpiękniejszy dzień: 25.08.2007
 
 
 
gosia83 


Dołączyła: 13 Cze 2007
Posty: 17
Skąd: anglia/lodz
Wysłany: Czw Sie 30, 2007 6:30 pm   

i juz po weselu Anci... ktora z forumek nastepna ma wesele w Folwarku? :)

mam jeszcze pytanko...jesli nie macie poprawin, ale sporo gosci zostaje na noc w Folwarku, to do ktorej godziny trzeba opuscic pokoje (i w ogole cale miejsce).Czy organizujecie/organizowalyscie jakies sniadanko?Czy zamawiacie i planujecie jakis obiadek np zurek, czy ewentualnie serwujecie co zostalo?
 
 
alicjam80 

Dołączyła: 06 Gru 2006
Posty: 8
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Wrz 05, 2007 6:53 pm   

gosia83 - u nas mielismy rezerwcje od 14.00 pierwszego dnia do 14.00 kolejnego dnia. Na sniadanko byly zimne przekaski i pozostalosci po stole wiejskim, ktore zostaly z wesela i zostal nam jeszcze barszczyk czerwony z pasztecikami na cieplo. Takze nic nie musielismy doplacac.
Tez jestem ciekawa co po weselu u anci19 - widzialam z okna jej pokaz sztucznych ogni - imponujacy (ciekawa jestem, ile ja ten pokaz kosztowal :) )
Pozdrawiam
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Wrz 05, 2007 7:05 pm   

U Martity też były pozostałości po weselu. Mniam... ta bajeczna sałatka ziemniaczana... :mrgreen:
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
ancia19 

Wiek: 43
Dołączyła: 24 Lip 2006
Posty: 198
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Wrz 05, 2007 8:59 pm   

alicjam80 napisał/a:
gosia83 - u nas mielismy rezerwcje od 14.00 pierwszego dnia do 14.00 kolejnego dnia. Na sniadanko byly zimne przekaski i pozostalosci po stole wiejskim, ktore zostaly z wesela i zostal nam jeszcze barszczyk czerwony z pasztecikami na cieplo. Takze nic nie musielismy doplacac.
Tez jestem ciekawa co po weselu u anci19 - widzialam z okna jej pokaz sztucznych ogni - imponujacy (ciekawa jestem, ile ja ten pokaz kosztowal :) )
Pozdrawiam


a to ty mieszkasz gdzieś obok????

Pokaz ogni kosztował na 2tyś


[ Dodano: Sro Wrz 05, 2007 10:02 pm ]
Nasze wrażenia z wesela w Folwarku są absolutnie pozytywne!!!
- stoły przygotowane tak jak sobie życzyliśmy
- piekna zastawa
- jedzenie przepyszne i dużo
- obiad baaardzo smaczny
- rewelacyjne pieczone mięsa na zimno
- stół wiejski był hitem :)
- tort piękny i pyszny
- ciasta (były babeczki, sernik i szarkotla) absolutnie genialne. Sernik był chwalony nawet przez rodzinę cukierników, którzy stwierdzili, że takiego to w ofercie nie mają
- obsługa sprawna, miła, profesjonalna
- p. Michał bardzo wszystkiego doglądał, co podobało się nam i gościom
- cala obsługa realizowała wesele według ustalonego wcześniej planu

Ogólnie nie mogę powiedzieć złego słowa, wręcz przeciwnie. To było wesele jak ze snów. Wszyscy goście byli zachwyceni. Przed weselem było kilka małych zgrzytów miedzy nami i właścicielem, ale później chyba złapaliśmy wspólny tor rozmów i było jak najbardziej OK. Nasze wesele nie mogłoby być w żadnym innym miejscu.
_________________
Nasz najpiękniejszy dzień: 25.08.2007
 
 
 
alicjam80 

Dołączyła: 06 Gru 2006
Posty: 8
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 06, 2007 3:40 pm   

ancia19 - bylismy u moich rodzicow na weekend i widzialam z okna dachowego :)

Co do opinii - podzielam wszystkie Twoje spostrzezenia!!! Tez nie wyobrazam sobie wesela gdzie indziej!!!
 
 
ancia19 

Wiek: 43
Dołączyła: 24 Lip 2006
Posty: 198
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Wrz 06, 2007 4:11 pm   

alicjam80 napisał/a:
ancia19 - bylismy u moich rodzicow na weekend i widzialam z okna dachowego :)

Co do opinii - podzielam wszystkie Twoje spostrzezenia!!! Tez nie wyobrazam sobie wesela gdzie indziej!!!


hehe no proszę :D nie tylko nasi goście oglądali pokaz :)
_________________
Nasz najpiękniejszy dzień: 25.08.2007
 
 
 
Cathee 
Firma

Dołączyła: 19 Sty 2007
Posty: 27
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Wrz 19, 2007 4:13 pm   

Czy jest ktoś na forum kto wyprawiał wesele lub bawił się w Folwarku na "całościowej" sali? Bo na zdjęciah widać tylko salę łączoną która faktycznie wydaje się wąska i długa :( I czy orientujecie się może na ile osób jest ta druga sala??
 
 
 
maratha 
Firma


Wiek: 42
Dołączyła: 16 Kwi 2007
Posty: 66
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Wrz 27, 2007 12:00 pm   Tworzyjanki

Zalet tego miejsca jest tak dużo, że nie będę się rozpisywać, ale ... no właśnie
Bardzo mnie irytowało latanie do łazienki przez ogród,gdzie obcasy wbijały mi się w trawę. Powód takiego chodzenia na około był (podobno) za sprawą przepisów BHP, bo nie wolno gościom przechodzić obok kuchni (nie bardzo to rozumiem). Ja mam jeszcze w miarę młode :razz: nogi i to bieganie nie męczyło mnie aż tak, ale ci starsi ludzie na weselu byli nieco oburzeni. No coż, tak to jest jak przerabia się dworki, folwarki i zajazy na sale weselne.
Drugą rzeczą o której chcę napisać, nie tylko w swoim imieniu, ale i kolegów po fachu, to - właścicielka przewrażliwiona na punkcie swoich drzewek czereśni. Strasznie była zła,że podjechaliśmy pod salę autem, by nie tachać sprzętu dookoła. Później też widziałam jej minę jak Państwo Młodzi podjechali jeep'em i nieco zachaczyli o "jej święte drzewka"
No to tyle, reszta to już zalety, więc i tak warto odwiedzić to urocze miejsce.
_________________
 
 
Cathee 
Firma

Dołączyła: 19 Sty 2007
Posty: 27
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Wrz 29, 2007 1:33 pm   

Dziś będę się bawić w Starym Folwarku na weselu przyjaciół:) Bardzo mnie to cieszy bo sama jestem zainteresowana tą salą. Wam też napewno zdam małą relację :cool:

[ Dodano: Pon Paź 01, 2007 2:06 pm ]
Jetem już po weselu w Folwarku i muszę przyznać że wszystkie pozytywne wypowiedzi o tym miejscu są prawdziwe. :)
Czysto, elegancko choć w stylu folwarcznym. Jedzonko jak w naprawde dobrej restauracji, były aż 3 dania ciepłe + deser+barszyk z krokietami+żurek w chlebie, wszystko pycha.
Pięknie podana przystawka (szynka parmeńska z rukolą i melonem polana sosem żurawinowym- pycha). Kelner na wstępie przywitał nas słowami "witam Państwa mam dziś zaszczyt państwa obsługiwać - rewelacja, tak powinno być wszędzie!
Kucharz przechadzał się po sali i pytał czy wszystko nam smakuje:)
Według mnie wszystko na 10! ale ja wolałabym jednak żeby sala była łączona. To jedyne co nie zachwyca mnie w tej sali. Goście którzy siedzieli przy stole nie do końca uczestniczyli w zabawie a brak widoku tańczących nie dokońca zachęcado do wyjścia na parkiet który też jak dla mnie nieco mały.
Ale dla mniejszych wesel super.
Niestety nie miałam okazji zobaczenia drugiej sali ale podobno jest ogromna.
Pozdrawiam :razz:

[ Dodano: Pon Paź 01, 2007 2:11 pm ]
Cytat:
Bardzo mnie irytowało latanie do łazienki przez ogród,gdzie obcasy wbijały mi się w trawę
.

U nas nie było latania po trawie do łazienki:) wszyscy normalnie chodzili korytarzem , fakt że koło kuchni ale nie wyobrażam sobie inaczej.[/quote]
 
 
 
xmichalx 

Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 11
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 10:17 am   

Cathee napisał/a:
Dziś będę się bawić w Starym Folwarku na weselu przyjaciół:)



to bawilismy sie na tym samym weselu :)

Ja rowniez mam podobne odczucia, wesele wyszlo rewelacynie, super miejsce, rewelacyjna obsluga,
sala mi osobiscie bardzo sie podobala i taki uklad mi bardziej pasuje niz remizowy, gdzie stoly i zespol sa w jednej sali :)
tutaj mozna sobie spokojnie odpoczac po wygibasach na parkiecie i pogadac z innymi, a nie tak jak na salach laczonych gdzie muzyka wszystko zaglusza,
co do zabawy kto chcial mogl sie bawic , kto nie mogl sobie odpoczac, uwazam ze to lepsze niz wyciaganie na sile na parkiet wszystkich czesto obserwowane na weselach remiowych ;)
Ja jestem zachwycony ta sala, poziomem obslugi i mysle ze to bedzie rowniez Nasza sala ;)
 
 
sylwia_er 

Wiek: 38
Dołączyła: 05 Lut 2008
Posty: 10
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lut 05, 2008 11:11 am   

Witam
Ja włas nie wczoraj byłam w Folwarku go oglądać i jestem pod ogromnym wrażeniem tego miejsca :] Miejsce jest cudne!!! Zawsze mażylam o takim klimacie na swoim ślubie( żeby było w jakimś pałacyku, dworku itp :]
zakochalam sie w tym miejscu i na dniach rezerwujemy tam termin. Wasze zdanie na temat organizacji wesel w folwarku tylko utwierdzaja mnie w przekonaniu, że albo tam albo nigdzie :mrgreen:

[ Dodano: Nie Lut 10, 2008 12:23 pm ]
Stalo się!!;)
Wczoraj wraz z narzeczonym wpłaciliśmy zaliczkę i zarezerwowaliśmy sobie termin na 29. sierpnia 2009;))
 
 
 
Cathee 
Firma

Dołączyła: 19 Sty 2007
Posty: 27
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 5:51 pm   

Sylwia jesli mogę spytać, pamiętasz jakie jeszcze są terminy na lato 2009?
Ja oprócz Folwarku rozważam jeszcze nową Yukę i restaurację "U Fabrykanta" ale w żadnej jeszcze nie byłam.
 
 
 
kajki 

Wiek: 37
Dołączyła: 28 Sty 2008
Posty: 154
Skąd: łódź
Wysłany: Wto Lut 12, 2008 8:19 pm   

jesli chodzi o lato to Fabrykanta nie polecam-NIE MA KLIMY, mimo,ze wlasciciel mowi,ze jest- a sa tylko wentylatory,sala ladna, maja okragle stoly i boskie pokrowce na krzesla-ale za nie trzeba doplacac chyba 5 zl, moj tata razem z mama czesto chodza tam na imprezy i sa zadowoleni,jedzenia jest duzo i smaczne,ale ja sama nie probowalam ani sie tam nie bawilam
jesli chodzi o Yuce- sala jest przesliczna, zwlaszcza ta palacowa, nowa,ale dla mnie odpada- bo ma tylko 1 sale gdzie sie je i tanczy i roznie ludzie wypowiadaja sie na temat jedzenia tam:/

najlepiej dokladnie poczytaj watki i radze sie jak najszybciej zabrac za zalatwianie, boz tego co wiem to Yuca ma juz zapelnione terminy w czerwcu

powodzenia
_________________
 
 
gosc
[Usunięty]

Wysłany: Wto Lut 12, 2008 8:24 pm   

to jest wątek o Starym Folwarku. Proszę uwagi dotyczące innych sal zamieszczać w ich wątkach.

Cathee jeśli jesteś zainteresowana wolnymi terminami na sali to zadzwoń do sali lub skontaktuj się na prv z osobą, która w niej byŁa ostatnio (jak Sylwia_er) i może coś więcej na ten temat powiedzieć
 
 
sylwia_er 

Wiek: 38
Dołączyła: 05 Lut 2008
Posty: 10
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 14, 2008 3:04 pm   

No ja mam rzut beretem od "Fabrykanta", ale tam nie byłam bo widziałam na zdjęciach, że jest tam ciemno i mojemu narzeczonemu się nie podobało. Pozatym Yuca odpadła ponieważ są w niej 2 poziomy- osobno sie je i tańczy i obawialiśmy się, że goście nam się zmęczą i nie będzie im się chciało wchodzić i schodzić przez całą noc. Dodatkowo na forum dużo osób negatywnie się wypowiada na temat Yuca. Natomiast co do Starego Folwarku jest tam cudownie!!! a wolne terminy na dzień 09.02.2008r.(w dniu podpisywania umowy przez nas) wolny były 15-08-09 oraz 22-08-09. Czerwiec już miał cały zajęty, a co do lipca to nie wiem bo nie pytaliśmy się. :)
 
 
 
kajki 

Wiek: 37
Dołączyła: 28 Sty 2008
Posty: 154
Skąd: łódź
Wysłany: Pią Lut 15, 2008 8:59 pm   

miejsce jest faktycznie piekne, bardzo podobalo sie mojemu narzeczonemu, jednak jak dla mnie jest wiele dziwacznych rzeczy zwiazanych z formalnosciami: np oplata za wynajem calego obiektu w wysokosci 5,000 tys zl???, dziwne, skoro chce tam robic swoje wesele i place za osobe ustalona kwote, to czemu mam jeszcze placic za wynajem obiektu (to niby gdzie mi ten Pan chcialby to zrobic- na polu naprzeciwko?),szkoda,ze jeszcze nie bedzie kazala mi Pan placic za wynajem kazdego stolika, krzesla,talerza,widelca itp-DZIWNE,oplata dodatkowa za pokrowce, bo niby trzeba wyprac, wiec ja sie pytam- czy obrusu nie trzeba prac??? za to tez mam placic dodatkowo???glupie argumenty,ale niestety w niektorych knajpach tak jest,ale jak dla mnie to jest chore i zupelnie nielogiczne, widocznie w dzisiejszych czasach trzeba wyciagnac od klienta jak najwiecej,sugerujac ze za wszystko tzeba placic, hmmm...
_________________
 
 
sylwia_er 

Wiek: 38
Dołączyła: 05 Lut 2008
Posty: 10
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lut 16, 2008 11:16 am   

To nie jest oplata dodatkowa tylko on rozdzielił koszt sali od kosztu jedzenia.
Np płacąc w sali X 180zł od osoby zawarte jest wszystko, a w naszym przypadku w Starym Folwarku wychodzi mniej więcej tak:
5000/120osób=42/osoba
130złjedzenie na osobę
Co łącznie daje ok 180zł na osobę
A więc to i tak nie jest wygórowana cena. Więc zdaniem moim i mojego narzeczonego jakaś logika w tym jest.
Przynajmniej wiemy ile za co płacimy...
 
 
 
kajki 

Wiek: 37
Dołączyła: 28 Sty 2008
Posty: 154
Skąd: łódź
Wysłany: Sob Lut 16, 2008 1:32 pm   

moze w przypadku 120 osob koszta rozkladaja sie inaczej, jednak jesli jest ich mniej, np 80 gosci,tak jak w naszym przypadku:
5000:80=62,50zl
koszt menu na przyszly rok za 1 os=155zl(tak powiedzial na pan, z ktorym rozmawialismy)
zatem juz za 1 os mamy 217,50zl
dodatkowy koszt tortu to ok 400 zl
400:80=5zl dodatkowe za kazda osobe
plus koszta za pokrowce na krzesla, nie pamietam juz ile chyba 8 zl
i dekoracja kwiatowa stolow, ktora tez nie jest wliczona w cene


wiec wychodzi kolo 220 zl za osobe i nie wydaje mi sie,zeby bylo to tanio,przynajmniej w przypadku 80 osob

[ Dodano: Sob Lut 16, 2008 1:37 pm ]
no a jesli chodzi o 5000 tys za wynajem obiektu, to nadal uwazam ze jest to dziwne,w jakim innym miejscu placi sie za osobe plus za wynajem?,przyznam szczerze, ze zwiedzilam bardzo wiele miejsc-poczawszy od lodzi poprzez rzgow,pabianice,brzeziny,zgierz i tylko w dwoch miejscach spotkalam sie z czyms takim- dwa te miejsca sa w brzezinach i wlasciciele sa znajomymi- to jest Lesny Dwor, gdzie za wynejem placi sie 2000 tys i Stary Folwark- 5000zl

niedlugo za otwarcie drzwi tez trzeba bedzie placic, jako za dodatkowa usluge
jak dla mnie troszke dziwne warunki, choc miejsce jest BOSKIE
_________________
 
 
555 


Dołączyła: 02 Lis 2006
Posty: 1486
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lut 16, 2008 1:46 pm   

dla mnie zrozumiala jest oddzielna oplata za sale, jesli mozna wybrac firmy zajmujace sie cateringiem, obsluga itd. ale poniewaz tutaj wszystko jest z gory narzucone, to rzeczywiscie robi sie absurdalne wyciaganie pieniedzy pod plaszczykiem oplaty za sale..
_________________
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lut 16, 2008 8:04 pm   

Co do opłat za pokrowce na krzesła to nie zgadzam się z tym, że to zdzierstwo. Nie wiem jak te pokrowce w Tworzyjankach wyglądają, ale jest to dodatkowy element wystroju sali. Np na mojej sali pokrowce na krzesła są absolutnie piękne i z tymi pokrowcami sala wygląda tak, że właściwie nie trzeba dodatkowej dekoracji. Nie żal mi więc za nie zapłacić. A jak ktoś ich nie chce to krzesła bez pokrowców wyglądają przecież poprawnie więc można się bez nich obejść.
 
 
Cathee 
Firma

Dołączyła: 19 Sty 2007
Posty: 27
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 25, 2008 3:30 pm   

Pomimo niewielu zastrzeżeń jakie miałam do folwarku po obejrzeniu kilku sal weselnych zawieźliśmy rodziców do Tworzyjanek i to będzie nasza sala. Zaliczka wpłacona a nasz termin to 25.07.09 :) Ogromnie się cieszę.

To miejsce nas zaczarowało.
 
 
 
sylwia_er 

Wiek: 38
Dołączyła: 05 Lut 2008
Posty: 10
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 25, 2008 4:53 pm   

Gratuluje!!!
Ja także mam już zapłaconą zaliczkę na 29. sierpnia 2009 r.
Mam nadzieję, że nie będziemy żałowały:)
 
 
 
elisa69 

Wiek: 54
Dołączyła: 15 Sty 2008
Posty: 191
Skąd: z Bałut
Wysłany: Sro Lut 27, 2008 12:20 pm   

To ja sie dolacze do watku - tez mam wesele w Starym Folwarku, tylko jeszcze w tym roku, 21.05.2008.
To jest sroda przed Bozym Cialem, taki nietypowy termin, dlatego wlasciciel zgodzil sie zrobic nam to wlasciwie przyjecie weselne - bo mamy tylko 50 osob i normalnie to by mu sie nie oplacalo, on zaczyna organizacje od 80 osob.
Jestem bardzo szczesliwa, miejsce ogromnie mi sie spodobalo i w porownaniu z moim poprzednim wymarzonym miejscem (Dwor Giemzow) ma te wielka zalete, ze nie jest oniesmielajace, mysle, ze moi goscie poczuja sie tam swobodnie, no i wspaniale jest, ze mozna wyjsc na dwor, przejsc sie, porozmawiac, zapalic.
Ja bede miala przyjecie w tej jednej dlugiej sali, w polowie stoly, w polowie tance, czyli uklad, jak ktos go tu nazwal, remizowy, ale to ma swoje plusy, przynajmniej przy tak malej ilosci osob. Mysle, ze uda sie nam zaaranzowac wraz z panem Michalem te sale w taki sposob, zeby wyraznie oddzielic obie czesci i przez to zniwelowac ten efekt jej dluuugosci.
Mam prosbe do osob, ktore tam mialy wesele lub byly goscmi - czy mozecie mi cos podsunac, jakies sugestie do wyboru menu? Dostalam liste i mam sobie wybrac, wszystko brzmi bardzo smakowicie, chcialabym wiedziec, co polecacie, co Wam wyjatkowo smakowalo? O babeczkach owocowych juz wiem, na pewno bede miala - z truskawkami.... mam nadzieje, ze juz beda :lol:
 
 
Aniab 

Dołączyła: 10 Kwi 2007
Posty: 21
Skąd: miedzy L/W
Wysłany: Czw Mar 13, 2008 2:35 pm   

Musze sie tutaj zgodzic kajki. My mielismy rezrwacje folwarku i niestety z roznych wzgledow musilismy zrezygnowac.
Po wielu refleksjach stewierdzam ze niestety jest to miejsce dla bardzo zamoznych ludzi i odnioslam wrazenie ze czasami tez wlasciciel bardziej "szanuje" wlasnie takich ludzi.

Dokaldnie przeanalizujcie to co podawane jest w cenie. Nam tez powiedziano 130 za osobe od talerzyka - pytanie macie to na pismie??????? Jesli nie to powiem Wam ze argument bedzie taki ze i maslo zdrozeje w 2009 roku.

Mijesce just cudowne!!!!! jednak do rozmowy z wlascicielem trzeba miec stalowe nerwy.
_________________
 
 
 
neska22 

Dołączyła: 13 Mar 2008
Posty: 1
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Mar 13, 2008 11:34 pm   

Witam wszystkich :) tak cztyam to forum i czytam i już zgłupiałam całkowicie :) najpierw byłam zdecydowana na Borynę ale po tylu negatywnych opiniach to już sama nie wiem i coraz bardziej podoba mi się Stary Folwark :) Chyba wyciągnę tam mojego Misiaka jak najszybciej, żeby coś zdecydować, bo potrzebujemy salę na jakieś 120-130 osób na sierpień/wrzesień 2009 :) mam nadzieję, że jeszcze coś znajdziemy :) Kurcze ten Folwark jest piękny i ma tyle pozytywnych opinii....Echhh :oops: Podoba mi się bardzo....oby, w razie czego, udało nam się termin zaklepać :) Jak dużo wcześniej rezerwowaliście??
 
 
kajki 

Wiek: 37
Dołączyła: 28 Sty 2008
Posty: 154
Skąd: łódź
Wysłany: Pią Mar 14, 2008 10:57 am   

moze nie tyle ze jest to miejsce dlsa bardzo zamoznych ludz, jesli masz duzo gosci na przyjecu to koszta sie troszke inaczej rozkladaja, jak juz wyliczylam kilka postow wyzej

ale co do wlasciciela to masz racje, mnie np bardzo denerwuje jak z kims rozmawiam i ktos podpiera sciane, ma zalozone rece i nawe nie zaproponuje nam,zeby usiasc

uwazam,ze jesli ktos prowadzi taki obiekt (ktory do najtanszych nie nalezy) to chyba powinien z interesantami troszke inaczej rozmawiac, zreszta ja bardzo nie lubie jak ktos probuje narzucic mi wlasne zdanie, tak jak pan Michal probowal mi powiedziec,ze wszystkie orkiestry sa beznadziejne i nie widzial ani jednej ktora warta jest wynajecia
no nieistotne... kazdy ma wlasne zdanie

ja gdyby byl termin wolny to chyba bym jednak mimo wszystko sie zastanowila
_________________
 
 
lena1121 

Wiek: 39
Dołączyła: 28 Mar 2008
Posty: 1
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Mar 29, 2008 1:29 am   

Witajcie!Milo slyszec duzo dobrych zeczy na temat starego folwarku,poniewaz sala oczarowala mnie i mojego narzeczonego,ale ciekawia nas jeszce dwie zeczy o ktore chcielibysmy spytac-pierwsz czy organizowane sa tam poprawiny?Po drugie ile placi sie za osobe z poprawinami jesli sa organizowane.
Ostatnio zmieniony przez lena1121 Sob Mar 29, 2008 1:31 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sylwia_er 

Wiek: 38
Dołączyła: 05 Lut 2008
Posty: 10
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Mar 29, 2008 8:48 am   

Witaj,
ja mam poprawiny w starym folwarku i pan, z ktorym rozmawialismy powiedzial, ze cena poprawin zalezy od tego jak duzo jedzenia zostanie z wesela. Nam powiedzial, ze podobno duzo zostaje z wiejskiego stolu i jezeli bysmy chcieli na poprawiny np. grlia to wyjdzie taniej. Ok 30-40zł :)
 
 
 
Martita 
Mamunia Jasiunia:)


Wiek: 42
Dołączyła: 16 Lis 2005
Posty: 294
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Kwi 06, 2008 10:39 am   

A ja Wam mówię, że wesele w folwarku warto zorganizować. Owszem - tanio nie jest. Ja z bogatej rodziny też nie pochodzę ale rodzice uznali, że to kedyny taki dzień w zyciu. Nie żałuję wyboru absolutnie. Przede wszystkim miejsce miało niepowtarzalny klimat. Obsługi takiej nie widziałam nigdy i pewnie długo nie zobaczę, a czasami denerwującego pana Michała trzeba poprostudelikatnie ignorować.
_________________
 
 
 
suli 

Wiek: 43
Dołączyła: 05 Kwi 2008
Posty: 9
Skąd: Łódź /Yate
Wysłany: Nie Kwi 06, 2008 5:43 pm   

A ja podopisuję się pod słowami Martity...
W koncu razem bawiłyśmy się na jej weselu :eek:

Jak dla mnie jedynym minusem jest odległość...Razem z narzeczonym planujemy wesele w 06-08 .2009r. i gdyby sala była bliżej Łodzi to wybrałabym ja bez wahania!
Szczególnie polecam ja w okresie letnim..Przepiękna bajkowa okolica...
 
 
 
Magda M. 


Wiek: 39
Dołączyła: 29 Kwi 2008
Posty: 43
Skąd: Łódź PL/Aalborg DK
Wysłany: Wto Maj 06, 2008 4:34 pm   

Ja niestety musiałam zrezygnować = ( planujemy z moim D. wesele na 80 osób i niestety wyszło troche drogawo bo razem ze słodkim stołem i staropolskim za talerzyk trzeba by dac 175 zł plus sala 5000 zł to wyszło jakies 225 zł za osobe. A i odległosc ma znaczenie bo szkoda tych pieknych plenerow jak jest noc i nic nie widac Niestety dodatkowe oplaty za pokoje dla gosci raczej nie wchodziły w rachube. Wesele finansuja rodzice i nie chcemy ich narazac na takie koszty Tymbardziej ja swoich bo moja siostra powoli sie ustawia w kolejce do ołtarza i tez trzeba pomyslec o kolejnym wydatku

Mimo to z relacji rodziców wynika ze to najpiekniejsze miejsce na organizacje wesela w okolicach Łodzi. Jedyne i niepowtarzalne
 
 
gucci 

Dołączyła: 11 Cze 2008
Posty: 1
Skąd: Łódź
  Wysłany: Sro Cze 11, 2008 3:14 pm   UWAGA NA TWORZYJANKI "STARY FOLWARK"

Jakiś czas temu miałam wesele w Starym Folwarku...Odradzam to miejsce!!!!Przy zawieraniu umowy wszystko wygląda pięknie ale podczas rozliczania wychodza kosmiczne kwoty!! o pozostałościach jedzenia,picia,dekoracjach mozecie tylko pomarzyc...Obiecują,ze wszystko bedzie odlozone,zapakowane..na nastepny dzien jest zmiana kelnerów i nowi nic niby o niczym nie wiedza...stary numer.Właściciel cały czas jest obecny na weselu jakby był gościem....strasznie to irytowało moich gości.Pokoje sa kiepsko wysprzątane,apartament pary młodej miał pajęczyny....Proponuję naprawde znalezienie innego obiektu na wesele!!








Przeniosłam tutaj posta dotyczącego tej sali.
Ostatnio zmieniony przez mischelle22 Sro Cze 11, 2008 4:23 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Aniab 

Dołączyła: 10 Kwi 2007
Posty: 21
Skąd: miedzy L/W
Wysłany: Sro Lip 02, 2008 9:24 am   

My z powodu zakupu mieszkania zrezygnowalismy z folwarku. Nie ukrywam ze rowniez rpzestraszylo nas to ze Pan Michal czesto zmienial zdanie, balam sie o to ze przed weselem zostanie podana nam kosmiczna kwota za wesele. Miejsce to nie nalezy do najtanszych ale ma swoj urok. Co do obecnosci wlasciciela na sali podczas wesela to chyba zaleta nie wada. Na biezaco mzona cos porpawic, cos zmienic. Zreszta nie dziwie sie ze on sam doglada wszsytkiego w koncu to jego lokal
_________________
 
 
 
elisa69 

Wiek: 54
Dołączyła: 15 Sty 2008
Posty: 191
Skąd: z Bałut
Wysłany: Sob Lip 05, 2008 11:54 am   

Poproszono mnie na priv, zebym opisala nasze kontakty ze Starym Folwarkiem i jak wypadlo wesele, pomyslalam, ze zrobie to tutaj, zeby wszyscy widzieli.

No wiec.... dlugo by mowic. Miejsce absolutnie piekne i tak wlasnie sobie wymarzylam moje wesele - w zieleni, z daleka od miasta, tylko nasze na cala noc. I powiem tu cos, co zabrzmi jak paradoks, ale tak bylo: najwiecej zastrzezen (wlasciwie jedyne zastrzezenia) jakie mam po moim slubie i weselu, dotyczy wlasnie Folwarku, a scisle: to Folwark zrobil sporo spraw nie tak, jak sie umawialismy, nie dotrzymal ustalen i zawiodl, a jednoczesnie zabawa tak sie udala i goscie do dzis tak dobrze wspominaja, ze co ja mam powiedziec? Tylko sie cieszyc.

Ale przechodzac do szczegolow: my ustalalismy cene w styczniu tego roku na maj, w zwiazku z czym absolutnie ona nie ulegla zmianie i tu nie moge zlego slowa powiedziec. Na dodatek dostalismy spory upust od kwoty poczatkowej za samo wynajecie sali i to byl uklon od wlasciciela na dzien dobry. A na do widzenia (przy platnosci tuz przed weselem) zrezygnowal z korkowego (20 % wartosci alkoholu), ktore bylo wpisane w umowie, i to tez bardzo przychylnie nas do niego ustawilo.
Tak, ze nie moge potwierdzic zadnych waszych tu obaw co do nierzetelnosci rozliczen z panem Michalem - u nas wszystko bylo super. Zaplacilismy wszystko przed weselem, ostatnie rozliczenia byly na dwa dni przed i moj narzeczony byl z takiego obrotu sprawy zadowolony, bo nie wyobrazal sobie myslenia w tym dniu o platnosciach, a poza tym powiedzial, ze nie bedzie do slubu szedl z kieszeniami wypchanymi pieniedzmi.

Sala byla udekorowana przez nasza dekoratorke, zatem nie jest to zasluga Folwarku, ale o ile wiem, ich wspolpraca potoczyla sie dobrze i nie przeszkadzali sobie wzajemnie. Nakrycie stolow bylo w porzadku, elegancko i funkcjonalnie.

Pierwszy zgrzyt nastapil, gdy siedlismy do obiadu. Zupe (rosol z borowikami) dostaly 3 osoby, po czym kelnerzy zajeli sie rozlewaniem wodki (!), zamiast roznosic dalej zupe. Na stolach staly pootwierane butelki z winem, chociaz my prosilismy, zeby do obiadu byl tylko szampan (a wlasciwie prosecco, to jest rodzaj wytrawnego wina musujacego podawanego do zakasek i obiadow wlasnie) i wodka, i wyobrazalismy sobie, ze to bedzie stalo na stole, ale ze goscie sami sobie beda nalewali. Wino (biale i czerwone) mialo byc podane do zimnych dan podanych po sprzatnieciu po obiedzie. A tu stalo juz sobie spokojnie, pootwierane, ludzie nie wiedzieli w koncu, co maja pic, prosecco, wino, wodke, kelnerzy na dodatek zaczeli rozlewac te wodke jak popadnie, wszystkim, nie pytajac, czy chca wino czy wodke, i tak nalali tez mojemu 14-letniemu pasierbowi na przyklad....

Gwoli wyjasnienia: w Folwarku jest Pani Mandzer, przypisana do danego wesela, i to z nia wszystko ustalalismy, wydawala sie rozsadna, sympatyczna i obyta kobieta, ale jakos sie pogubila w tym wszystkim, nie zrozumiala chyba, o co nam chodzilo, ale nie dopytala nas, wiec myslelismy, ze wszystko jasne... ot, nieporozumienie i pierwszy zgrzyt.

Po interwencji A. kelnerzy porzucili te wodke i zaczeli roznosic zupe reszcie gosci, potem podali juz calkiem sprawnie drugie - i tu kolejny zgrzyt. Kiedy rozmawialismy o podawaniu dan z panem Michalem, on sam zasugerowal nam, ze poniewaz mamy tylko 40 gosci, to kuchnia jest w stanie podac drugie danie na ladnie zaaranzowanych talerzach (bo mielismy ziemniaki, dewolaja [pisze fonetycznie] i surowki dla wszystkich, a potem chcielismy jeszcze dwa inne miesa, na polmiskach, zeby goscie mogli skosztowac czego beda chcieli i w dowolnej ilosci i do tego kluseczki slaskie, tez podane osobno).
My w pierwszej chwili pytalismy, czy nie podac wszystkiego na polmiskach, a talerze puste i kazdy bedzie sobie nakladal, co chce, a on powiedzial, ze dla 40 osob to mozna w miare sprawnie podac ladnie skomponowany talerz z dewolajem, ziemniakami, surowkami dla kazdego i reszta na polmiskach, do kosztowania. OK, zgodzilismy sie, ziemniaki mialy byc mlode.

A tu wyjezdzaja talerze ze starymi ziemniakami, w dodatku tak po prostu "ciepnietymi" na talerz jak kucharzowi z kotla sie siegnelo, plus obok dewolaj. I koniec, surowki podano osobno, nie na talerzach, tylko na polmiskach. Tak wiec te talerze z drugim daniem wygladaly tak, jak podawano w dawnych barach mlecznych, wiecie, co mam na mysli? Gora walnietych ziemniakow i obok ten dewolaj, to przeciez jest takie wrzeciono w panierce, suche, bez sosu, kolory na tym talerzu byly smutne (brąz dewolaja i żółć ziemniakow, na bialym talerzu). Zadnej "kompozycji" czy "aranzacji", o czym tak barwnie mowil pan Michal.

Przeciez, jesli nie mieli mlodych ziemniakow i sie zdecydowali na stare, to mozna je bylo ubic i polozyc na talerzu w formie jakichs kulek czy w jakims innym ksztalcie, ale zeby to jakos wygladalo, posypac np. pietruszka, cokolwiek, zeby wygladalo ladnie i apetycznie.
Wiec znow bylismy niezadowoleni.

Potem bylo juz coraz lepiej, tylko obsluga kelnerska nadal wg mnie nie zachowywala sie tak, jak powinna, tzn tym razem byli nadgorliwi, jak tylko sobie cos nalozylam na talerz i mnie porwano do tanca, to po powrocie znow nic nie mialam, czysty talerz, i ciagle tak i inni tez tak mieli.
Ale z drugiej strony, kiedy po weselu rozmawialismy z naszym fotografem, w koncu czlowiekiem bywalym i to wlasnie na weselach, to powiedzial, zeby nie narzekac, bo on juz wiele widzial i to wcale nie byli najgorsi kelnerzy, wrecz przeciwnie. Np. mowil, ze ostatnio byl na weselu w Ambasadorze i drugie danie podawano tam 45 minut (!!!), tak, ze pierwsi zjedli i pewnie zglodnieli, a ostatni jeszcze nie dostali....

Same sobie ocencie, jedno jest pewne: wszystkie pozostale cieple dania zostaly juz podane sprawnie. Natomiast np. drugi obiad (kluseczki polfrancuskie z wolowina po burgundzku, brzmi swietnie, prawda?) wygladal jak gulasz (bardzo drobne kawaleczki burego miesa w sosie) i tak goscie to nazwali, wiec nie prostowalismy, w duchu sie ucieszylam, ze zrezygnowalam z umieszczenia menu przy kazdym nakryciu, a mialam taki pomysl. Takze Bef Strogonof [fonetycznie] byl burym rzadkim sosem, w ktorym plywaly jakies kawaleczki miesa i drobniusienko posiekanych pieczarek, a powinien byc gesty i mieso i grzyby w wiekszych kawalkach.

Natomiast, co moge powiedziec z czystym sumieniem: wszystko co podano, bylo pyszne, albo przynajmniej smaczne, mimo czasami niezachecajacego wygladu. Po prostu brak im tej odrobiny finezji, trzeba sobie powiedziec jasno, ze to jest Folwark (na dodatek pod Brzezinami), a nie jakis Palac czy Zamek i jedzenie bedzie smaczne, swieze, pod dostatkiem, ale nie jakos specjalnie elegancko podane. My jedlismy tylko cieple, zimnych nie tknelismy (emocje i brak czasu), ale goscie powiedzieli potem zgodnie, ze bylo smacznie i duzo, "nie do przejedzenia". Chociaz na stolach wygladalo pusto, ale to pewnie dlatego, ze przy 40 osobach bylo naprawde duzo miejsca na i przy stole.

Natomiast nie dostalismy niczego do domu, wygladalo to tak, jakby wszystko poszlo....moja mama w to watpila, ale z drugiej strony rano mielismy sniadanie, na ktore wystawiono resztki z wesela i goscie sporo zjedli.... poza tym, my od razu wyjezdzalismy na Mazury stamtad, na caly dlugi weekend, wiec nie zalezalo nam na jedzeniu i nie upominalismy sie o nie.... nie wiem, ale w kazdym razie, jesli chcecie cos zabierac, to przygotujcie sobie pojemniki, oni nic nie maja i nawet z zabraniem resztek tortu byl problem...

A propos tortu... kolejny zgrzyt, co prawda dostalismy go w prezencie od Folwarku, a darowanemu koniowi w zeby itd, ale: Pan Michal mowil, ze podadza go na takim fajnym lustrze, nawet je nam pokazal, taka gruba decha z raczkami po bokach i z wmontowanym u gory lustrem.... mysle, ze wygladaloby to ekstra, poza tym tort mial byc z bita smietana i truskawkami, a pan Michal mowil, ze poniewaz maja 120 lecie Folwarku w tym roku, to kazdy tort ma jakis element nawiazujacy do Folwarku.... otoz niczego takiego nie bylo, tort zostal podany na normalnej tacy, byl przybrany owocami (ale nie truskawkami) i zywymi rozyczkami, byl z bitej smietany, ale bez truskawek w srodku. I teraz tak: poczulismy z A. pewien zawod, ze wszystko wygladalo inaczej, niz mialo wygladac w opisie pana Michala, ale z drugiej strony: TEZ wygladalo ladnie, a smakowalo pysznie i wszyscy sie zachwycali, wiec czy mielismy robic raban albo kwasne miny, ze nie jest tak, jak mialo to byc? Po prostu poddalismy sie atmosferze, w koncu tylko my wiedzielismy, ze ustalenia byly inne, skoro gosciom sie podobalo i tak....

Ogolnie rzecz biorac wesele udalo sie nadzwyczajnie, POMIMO niedotrzymanych roznych ustalen i my w koncu sobie powiedzielismy, ze to nasz dzien, jedyny i wyjatkowy i ze mamy sie dobrze bawic, i ze najwazniejsze, ze goscie sa zadowoleni, a to bylo widac, wiele osob nam powiedzialo juz w trakcie, albo po weselu, ze byli oczarowani miejscem, organizacja, ze wszystko bylo pyszne, ze bawili sie jak nigdy dotad, albo jak juz dawno nie (duza w tym zasluga DJ'a pana Siubdzi, ktory stanal absolutnie na wysokosci zadania, wczul sie w naszych gosci i puszczal im taka muzyke, ze sama ich niosla do tanca).

Jeszcze jeden minus, o ktorym sie juz dowiedzielismy po fakcie: w wiekszosci pokoi brakowalo cieplej wody, albo ciurkotala waskim strumykiem, tak, ze wiele osob nie moglo sie umyc rano - i to juz jest bardzo powazne zaniedbanie ze strony Folwarku, a poza tym pokoje byly zimne (bylo tego dnia tylko 10 stopni, chociaz druga polowa maja, a w nocy na pewno jeszcze zimniej). My tego nie czulismy, w apartamencie dla Mlodych bylo OK, chociaz standard jest niewysoki, ale akurat to nam wcale nie przeszkadzalo :-) i bylismy na to nastawieni, widzielismy go wczesniej. W koncu chodzi tylko o to, zeby gdzies sie przespac po weselu i wypoczac, nie robmy z tego halo.

Co do tego, ze Pan Michal jest obecny co jakis czas i sam wszystkiego doglada - to ja sie zgadzam, ze to jest akurat sympatyczne i goscie tez to tak odebrali, ze panskie oko konia tuczy i ze to dobrze swiadczy o wlascicielu obiektu, ze sie interesuje przebiegiem wesela.

Ostatnia sprawa: na stole wiejskim mialo byc 20 kg wedlin, otoz moja mama bardzo w to watpila, a poza tym pan Michal mowil, ze beda dokrawac i donosic, czego ubedzie, ale tak nie bylo - jak sie cos skonczylo, to sie skonczylo. Ale znow: wszystko na tym stole bylo bardzo smaczne, wiec....

Zamieszczam pare zdjec, zebyscie popatrzyly, jak wszystko wygladalo, a poza tym - ja mialam wesele w tej sali, w ktorej zazwyczaj nie robia wesel, w tej dlugiej - wiec to dla Was bedzie cos nowego, wszystkie zdjecia, jakie tu widzialam, dotyczyly tych dwu sal w drugim skrzydle, tej z kominkiem i tej ze schodkami, a mojej nie bylo. A to w koncu okazala sie bardzo dobra sala na mniejsze wesele, nie przerazajcie sie jej dlugoscia, to sie naprawde da ladnie zorganizowac.
Pozdrawiam :)

[ Dodano: Sob Lip 05, 2008 12:59 pm ]
I jeszcze kilka zdjec....

[ Dodano: Sob Lip 05, 2008 1:03 pm ]
I znow pare...

[ Dodano: Sob Lip 05, 2008 1:05 pm ]
I ostatnie zdjecia....

08_1323.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1315 raz(y) 43.8 KB

08_1299.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1244 raz(y) 63.13 KB

08_0428.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1254 raz(y) 45.77 KB

08_1297.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1294 raz(y) 50.69 KB

08_1155.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1251 raz(y) 73.38 KB

08_0638.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1207 raz(y) 46.73 KB

08_0579.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1211 raz(y) 49.15 KB

08_0475.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1187 raz(y) 53.31 KB

08_0439.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1197 raz(y) 75.49 KB

08_0435.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1146 raz(y) 22.68 KB

08_0420.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1154 raz(y) 25.29 KB

08_0401.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1185 raz(y) 87.46 KB

08_0390.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1185 raz(y) 90.83 KB

08_0378.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 16573 raz(y) 63.37 KB

08_0383.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1226 raz(y) 66.96 KB

_________________
Pozdrawiam - Ela
 
 
Fiona8 

Dołączyła: 12 Lut 2008
Posty: 14
Skąd: Łódź
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pon Lip 07, 2008 8:13 pm   

Elu, fotki śliczne, wypowiedz wyczerpująca, za to właśnie dziękuję w imieniu osób, które będą organizowały wesele w Starym Folwarku. Pozdrawiam Fiona
 
 
gosc
[Usunięty]

Wysłany: Pon Lip 07, 2008 8:37 pm   

Elisa rewelacyjny, wyczerpujący opis, i taki bardzo obiektywny. Bardzo dziękujemy.
Zdjęcia przepiękne, sala ślicznie udekorowana a stóŁ wiejski po prostu mnie oszoŁomiŁ.

Dobrze wiedzieć na co należy zwrócić szczególną uwagę przy obgadywaniu szczegóŁów.
Podziwiam was serdecznie za wasz spokój i opanowanie. Ja bym pewnie powiedziaŁa parę sŁów wŁaścicielowi po zakończeniu imprezy.
 
 
kamis 

Wiek: 38
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 19
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lip 15, 2008 1:12 pm   

Ja też jestem zachwycona Folwarkiem. Miejsce piekne, "z klimatem",stoly elegancko udekorowane- niestety moja opinie wyrazam tylko na podstawie zdjec na forum i na stronie Folwarku. W pierwszym momencie bardzo "napalilam sie" na to miejsce i wlasnie tam chcielismy zorganizowac wesele. O to mi chodzilo- miejsce z klasa, "z duszą", bez zbędnych balonów i innej niepotrzebnej dekoracji :) niestety wczytujac sie w temat na forum troche sie zrazilam.
po pierwsze: Jest tu wiele negatywnych komentarzy co do organizacji i wlascicieli
po drugie: cena 5000 zl za wynajem jest kosmiczna :!: faktycznie moze jak ktos robi wesele na 150 osob to koszty sie jakos rozkladaja, ale na wesele na 90 osob to troche duzo, szczegolnie ze jest wiele osob srednio zadowolonych z przyjecia
po trzecie: niestety nie moglam znalezc tego miejsca :oops: krecilismy sie po okolicy i nic nie wypatrzylismy niczego, co byloby podobne do Folwarku ze zdjec. Dlatego boje sie ze goscie mogliby sie pogubic :razz:
ale moze zrobie jeszcze jedno podejscie :lol: prosze napiszcie mi jak tam trafic ;)
 
 
elisa69 

Wiek: 54
Dołączyła: 15 Sty 2008
Posty: 191
Skąd: z Bałut
Wysłany: Pią Lip 18, 2008 8:28 am   

Kamis - jedziecie z Łodzi do Brzezin, tam zamiast sie kierowac na droge do Rawy wybieracie te do Koluszek (w pewnym momencie jest rozjazd, na lewo do Rawy, na prawo do Koluszek i w tym miejscu skrecacie na Koluszki), zaraz po wyjezdzie z Brzezin od tej drogi odchodzi w lewo taka waska asfaltowa, jest napis "Kozuszki" (pierwsza wies na tej drodze) i jest tez reklama i drogowskaz na Hotelik Mawi (inny hotel w Tworzyjankach).

Skrecacie na te Kozuszki i dalej jedziecie jak Was droga prowadzi, caly czas asfaltowką, są co chwile drogowskazy na Hotelik Mawi, to jest ok 6,5 km od skretu z drogi na Koluszki.
We wsi Lisowice (Liskowice? nie pamietam dokladnie nazwy) droga doprowadza do pieknego budynku z XIX w, to jest Dom Pomocy Spolecznej, przed sama brama droga sie rozdwaja, w lewo i w prawo, wybieracie w lewo, okrazacie DPS i po doslownie 0,5 km jest mostek i przy nim napis Tworzyjanki. Jedziecie dalej prosto ta droga, w pewnej chwili po lewej mijacie skret do Hoteliku Mawi, i prawie zaraz potem przed Wami, przy takiej krzyzowce drog i kapliczce pojawia sie Stary Folwark.

Moze ten opis niektore z Was przerazi, ze trudno trafic - nieprawda. My mielismy mapki dla gosci weselnych, ktore rozdawalismy im w USC i sie swietnie sprawdzily, nikt nie zabladzil.
Po jednej stronie A4 byl fragment mapy Lodzi z zaznaczonym przejazdem z USC na Brzezinska i wyjazd z miasta (dla gosci spoza Lodzi), po drugiej stronie byl szkic odreczny tego, co tu wyzej opisalam, sama droga z Brzezin do Folwarku i tak jak mowilam - wszyscy trafili bez problemu.
_________________
Pozdrawiam - Ela
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lip 18, 2008 9:41 am   

My jadąc na wesele Martity nawet z mapką się pogubiliśmy. Dobrze że się kogoś zapytaliśmy, bo byłoby nieciekawie jakbyśmy nie znaleźli. Widzę, że od 2 lat nic się w tej kwestii nie zmieniło. :roll:

Martita miała wesele też w tej sali. Czy nadal nie ma tam klimy?
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
elisa69 

Wiek: 54
Dołączyła: 15 Sty 2008
Posty: 191
Skąd: z Bałut
Wysłany: Pią Lip 18, 2008 10:05 am   

Nie, klimatyzacji nie ma... ale my mielismy 10 stopni na zewnatrz i mzawke (21 maja!!!), wiec w sali bylo nawet raczej zimno na poczatku, dopoki sie goscie nie rozgrzali... :mrgreen:
_________________
Pozdrawiam - Ela
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lip 18, 2008 11:11 am   

A tak z ciekawości się pytam. U Martity we wrześniu też było zimno, więc było ok. Nie wyobrażam sobie za to tam upału.
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lip 18, 2008 12:11 pm   

Ja tam byłam na weselu w koszmarny upał i powiem wam, że było nieciekawie. Goście po prostu nie mieli siły i ochoty się bawić.
 
 
kamis 

Wiek: 38
Dołączyła: 14 Lip 2008
Posty: 19
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lip 19, 2008 8:17 pm   

Elisa69 bardzo dziekuje za dokladny opis :) Mysle, ze przyda sie nie tylko mnie, ale tez innym forumowiczom :-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl