Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
gdzie sie obywaja teraz nauki w Łodzi
Autor Wiadomość
Szczęsliwa M 

Wiek: 39
Dołączyła: 21 Wrz 2009
Posty: 103
Skąd: Zgierz
Wysłany: Pon Lis 09, 2009 6:07 pm   

Witam 15.11.2009r. rozpoczynają się nauki w klasztorze w Łagiewnikach, niedzielną mszą o godzinie 16a nastepnie spotkanie w sali seminaryjnej.
_________________
Szczęśliwa M
 
 
 
agnieszka1985 


Dołączyła: 23 Mar 2009
Posty: 5
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 9:20 pm   

16.11.2009 r. rozpoczynają się nauki w Parafii Najświętszej Maryi Panny Matki Odkupiciela i św. Jana Bożego w Łodzi (Chojny).Odbędzie się 5 spotkań.Pierwsze spotkanie - 16 listopada(poniedziałek)o godzinie 19 w salce katechetycznej :)
 
 
Weira 


Wiek: 38
Dołączyła: 07 Lis 2008
Posty: 649
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lis 13, 2009 9:59 am   

Oh też nas jeszcze czekają te nauki :(
_________________
 
 
Pinokio 

Dołączył: 16 Lis 2009
Posty: 7
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lis 16, 2009 7:45 pm   

11-12 grudnia u dominikanow
 
 
Laguna 

Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 2
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lis 19, 2009 8:37 am   

Piszcie kiedy się rozpoczynają, kiedy są spotkania, ile ich jest i ile kosztują :-)
_________________
Paweł
 
 
Aga1986 
Żołnierzowa Żona


Wiek: 38
Dołączyła: 15 Wrz 2009
Posty: 1572
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lis 19, 2009 12:27 pm   

ja nauki mam, ale mój przyszły mąż niestety nie :/ poradnie będziemy mieć zaliczoną jeśli będę z nim chodzić na te nauki blech :/ i po co się w liceum męczyłam ?! w mojej parafii polecali nam Sienkiewicza u Jezuitów, Łagiewniki i Sw. teresy, hmmm ale czytam u tej parafii w Zgierzu i jeśli mają to być 3 spotkania to juz wolę tam jeździc. Alexaw jeszcze cos pisała i jakiejś Pani która po spotkaniu 2 godz wzięła 80zł i mieli zlaiczone i nauki i poradnię. no to zobaczymy może się coś uda tak szybko i żeby juz mieć to za sobą... :)
_________________



Tam skarb Twój, gdzie serce Twoje...
 
 
 
pawlaczka 

Dołączyła: 20 Sie 2009
Posty: 51
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Lis 22, 2009 9:32 am   

Dziewczyny ile kosztowały was nauki, bo ceny są bardzo zróznicowane. U dominikanów kosztują 70zł od osoby (niby nie ma obowiązkowej zapłaty, ale głupio nie dać). Ja robiłam nauki w liceum, ale moj kosciól ich nie honoruje i musze robić jeszcze raz. No i ta poradnia jeszcze. Dwoniłam do jedej to Pan powiedział mi 100 zł. Ratunku
_________________
 
 
Aga1986 
Żołnierzowa Żona


Wiek: 38
Dołączyła: 15 Wrz 2009
Posty: 1572
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Lis 22, 2009 10:53 am   

pawlaczka, w Zgierzu jest koszt 15zl za 3 spotkania, ale dopiero 12,13,14 kwietnia w przyszłym roku o 19,trwają 45 min każde spotkanie, zapisów nie ma po prostu się przychodzi. Jak byś chciała to chyba możesz zaczekać i zrobić w kwietniu jak w lipcu masz ślub co? No i niby potem trzeba zrobić poradnie, ale to już zależy jak spojrzy na to twoja parafia, bo my już nie musimy jak będę tez chodziła na te nauki z moim Ł, poradnie musisz załatwić sobie osobno tam w Zgierzu nie ma jak.
_________________



Tam skarb Twój, gdzie serce Twoje...
 
 
 
Misiak87 
Misiakomamusia:)


Wiek: 36
Dołączyła: 13 Lis 2007
Posty: 1983
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Nie Lis 22, 2009 11:55 am   

Równo za tydzień jest w Łagiewnikach pierwsze spotkanie w sprawie nauk przedmałżeńskich, jeśli chcecie je mieć zrobione teraz to zapraszam. :) Bo my właśnie tam będziemy je robić.
_________________
 
 
madzik_86 

Wiek: 37
Dołączyła: 28 Lip 2009
Posty: 662
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Lis 22, 2009 2:55 pm   

Misiak87, a jaki jest koszt tych nauk? :)
_________________
 
 
Misiak87 
Misiakomamusia:)


Wiek: 36
Dołączyła: 13 Lis 2007
Posty: 1983
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Nie Lis 22, 2009 6:12 pm   

Madzik no właśnie nie wiem, na pewno na tym spotkaniu organizacyjnym będzie można się wszystkiego dowiedzieć. :)
_________________
 
 
pawlaczka 

Dołączyła: 20 Sie 2009
Posty: 51
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Lis 22, 2009 6:27 pm   

Misiak87, a masz jakis namiar na te Łagiewniki? Ja bym zadzwoniła i się zorientowała w cenie - jeżeli powiedzą. Zastanawiamy się jeszcze nad tym Zgierzem w kwietniu, bo do kościoła pójdziemy 2 miesiące przed ślubem, gdyż i tak pewne dokumenty sa wazne tylko 3 miesiace (wiec nie ma co sie spieszyc)
_________________
 
 
Szczęsliwa M 

Wiek: 39
Dołączyła: 21 Wrz 2009
Posty: 103
Skąd: Zgierz
Wysłany: Nie Lis 22, 2009 10:54 pm   

Witam nauki w klasztorze w Łagiewnikach rozpoczęły się juz tydzień temu i trwają do 6.12 czyli cztery spotkania (obowiązkowa obecność na minimum3). Nastepne nauki odbędą sie jakos na wiosne tylko wtedy będzie 5-6 spotkań. Koszt nauk to35zł od osoby i w tym jest już też zaliczenie poradni rodzinnej które będzie za tydzień.
_________________
Szczęśliwa M
 
 
 
Misiak87 
Misiakomamusia:)


Wiek: 36
Dołączyła: 13 Lis 2007
Posty: 1983
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Pon Lis 23, 2009 9:29 pm   

pawlaczka napisał/a:
do kościoła pójdziemy 2 miesiące przed ślubem, gdyż i tak pewne dokumenty sa wazne tylko 3 miesiace (wiec nie ma co sie spieszyc)


To chyba tylko te z USC. Kościelne się nie przeterminują.

Szczęsliwa M napisał/a:
Witam nauki w klasztorze w Łagiewnikach rozpoczęły się juz tydzień temu


Super, nam ksiądz powiedział, że zaczną się w pierwszą niedzielę adwentu. :/ No ekstra. Zostają nam nauki w Zgierzu, bo na wiosnę mamy ślub.
_________________
 
 
madzik_86 

Wiek: 37
Dołączyła: 28 Lip 2009
Posty: 662
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lis 23, 2009 10:04 pm   

Misiak87, a może i tak spróbujcie iść w tę niedziele..Szczęsliwa M, napisała że
Cytat:
obowiązkowa obecność na minimum3
więc jeszcze 3 by wam wyszły :) ja bym spróbowała tym bardziej że nie są drogie i poradnia od razu zaliczona :)

Szczęsliwa M, czy na te nauki trzeba się zapisać jakoś wcześniej czy to jest tak że idę i jestem :) ?
_________________
Ostatnio zmieniony przez madzik_86 Pon Lis 23, 2009 10:05 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Aga1986 
Żołnierzowa Żona


Wiek: 38
Dołączyła: 15 Wrz 2009
Posty: 1572
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lis 23, 2009 10:19 pm   

madzik_86, ma rację zadzwoń tam może jeszcze się Wam uda, o ile nie ma wcześniejszych zapisów...
_________________



Tam skarb Twój, gdzie serce Twoje...
 
 
 
Szczęsliwa M 

Wiek: 39
Dołączyła: 21 Wrz 2009
Posty: 103
Skąd: Zgierz
Wysłany: Pon Lis 23, 2009 10:40 pm   

Nauki były juz 2 także tylko została połowa, można próbować dzwonić i sie pytać czy przyjmą. Wcześniejszych zapisów nie było, na 2 poprzednich zajęciach były rozdawane karteczki na których pisało się nazwisko, adres i parafię. Płatność podczas zajęć (można na ostatnich).
_________________
Szczęśliwa M
 
 
 
madzik_86 

Wiek: 37
Dołączyła: 28 Lip 2009
Posty: 662
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lis 23, 2009 11:58 pm   

aha ja zrozumiałam że się zaczęły w minioną niedzielę ale faktycznie wczoraj była nadziela więc wczoraj były drugie zajęcia :D ostatnio gubię dni tygodnia hehe
_________________
 
 
pawlaczka 

Dołączyła: 20 Sie 2009
Posty: 51
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lis 24, 2009 4:11 pm   

Misiak87 napisał/a:
"To chyba tylko te z USC. Kościelne się nie przeterminują"


My bierzemy ślub w innej parafii i potrzebujemy również pozwoleń ze swoich parafii. Ksiądz nam powiedział, że one są również ważne 3 miesiące.

Dzwoniłam dzisiaj do Łagiewnik i następne nauki maja być na przełomie stycznia i lutego. Sa to nauki przedmałżeńskie razem z zaliczeniem poradni. Na poczatku stycznia trzeba dzwonić i dowiadywać się o nie.
_________________
 
 
gohnia 


Wiek: 38
Dołączyła: 10 Paź 2008
Posty: 335
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lis 24, 2009 6:15 pm   

pawlaczka napisał/a:


My bierzemy ślub w innej parafii i potrzebujemy również pozwoleń ze swoich parafii. Ksiądz nam powiedział, że one są również ważne 3 miesiące.


Dziwne by bylo gdyby pozwolenie z parafii było ważne tylko 3 miesiące! My potrzebowaliśmy pozwolenia, żeby zarezerwować termin w innym kościele, a było to we wrześniu.
_________________
 
 
pawlaczka 

Dołączyła: 20 Sie 2009
Posty: 51
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lis 25, 2009 7:00 am   

gohnia napisał/a:
"Dziwne by bylo gdyby pozwolenie z parafii było ważne tylko 3 miesiące!"


Tak nam powiedzieli więc się tego będziemy trzymać. Widocznie każda parafia ma jakieś swoje wymagania. Ja np mam nauki ze szkoły średniej i parafia w której bierzemy ślub ich nie honoruje, a inne tak. Rezerwując sobie termin ślubu nie wymagano od nas zadnych zaswiadczen z naszej parafii. Więc sama widzisz jak to jest. Ja się nie zamierzam z nikim spierac, bo po co mi to.[/quote]
_________________
 
 
gohnia 


Wiek: 38
Dołączyła: 10 Paź 2008
Posty: 335
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lis 25, 2009 6:49 pm   

pawlaczka napisał/a:
Ja się nie zamierzam z nikim spierac, bo po co mi to.
[/quote]


Nie dziwię się ;) Ale z drugiej strony dziwne jest, że są takie różnice, bo można się nieźle przejechać zakładając, że się wie jak to powinno być i nie dowiadując się szczegółów :?
_________________
 
 
ola88 
Żona ;)


Dołączyła: 20 Lip 2009
Posty: 2026
Skąd: Tu i tam ;)
Wysłany: Sro Lis 25, 2009 8:16 pm   

Hmmm właśnie na stronie mojego Kościoła zauważyłam że też pisze 3 miesiące ważne, ale przy najbliższej okazji pójdę do kancelarii i się dowiem co i jak:)
_________________
 
 
pawlaczka 

Dołączyła: 20 Sie 2009
Posty: 51
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lis 26, 2009 7:10 am   

Moim zadaniem odgórnie powinno być określone dla każdej parafii jakie dokumenty trzeba przynieść ze sobą i przez jaki okres są one ważne. Ja np. nie szukałam gdzie można zrobić nauki przedmałżeńskie, bo miałam ze szkoły. Tymczasem przy potwierdzaniu, czy dobrze przepisano do kalendarza naszą godzinę ślubu, zapytałam się czy szkolne nauki są ważne otrzymałam odp że nie. Dziwne jest dla mnie, że to samo miasto a różne zwyczaje.
_________________
 
 
Daszek 

Dołączył: 26 Lis 2009
Posty: 6
Skąd: Aleks
Wysłany: Czw Lis 26, 2009 10:55 am   

Dla mnie te nauki to byla czysta strata czasu.
Chodzi tylko o formalność ....zgroza
_________________
Nakręcają mnie pozytywne myśli
 
 
ola88 
Żona ;)


Dołączyła: 20 Lip 2009
Posty: 2026
Skąd: Tu i tam ;)
Wysłany: Czw Lis 26, 2009 12:26 pm   

pawlaczka napisał/a:
zapytałam się czy szkolne nauki są ważne otrzymałam odp że nie
u mnie w Kościele też do niczego się nie przydają nauki szkolne.... no więc po co one są ?? ? Fakt ja nie mam nauk szkolnych( ksiądz nie chciał nam zrobić, ze względu na zachowanie klasy....)
_________________
 
 
gohnia 


Wiek: 38
Dołączyła: 10 Paź 2008
Posty: 335
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lis 26, 2009 6:27 pm   

Daszek napisał/a:
Dla mnie te nauki to byla czysta strata czasu.
Chodzi tylko o formalność ....zgroza


Jak czytam/słyszę takie komentarze, to zastanawiam się po co ktoś kto tak myśli bierze ślub kościelny :zly: Dla sukni? Dla wesela? Nie wiem... no bo na pewno nie dla sakramentu!
_________________
 
 
Aga1986 
Żołnierzowa Żona


Wiek: 38
Dołączyła: 15 Wrz 2009
Posty: 1572
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lis 26, 2009 10:55 pm   

gohnia, a wiesz ja mam podobne podejście do sprawy i chociaż odpowiedź może Cie zdziwi to ja biorę ślub kościelny, bo wierzę w Boga, ale w księży i kościół już NIE, oczywiście jest kilka wyjątków i taki "ksiądz wyjątek" będzie nam udzielał ślubu, natomiast ani w zakłamanych księży, ani w ich nauki, ani w to co próbują nam wmawiać - nie znając się zupełnie na rzeczy tak btw, nie wierzę i nigdy nie będę wierzyła. Kościół już od dawna nie jest kościołem dla Ludzi, z powołania. Teraz liczy się tylko kasa, mam na to kilka swoich "dowodów", których absolutnie nie mam zamiaru tutaj roztrząsać bo to nie po to jest ten wątek. To dlaczego ktoś bierze ślub kościelny to jest każdego indywidualna sprawa i nikt nie powinien tego oceniać. A te wszystkie przymuszone nauki przedmałżeńskie czy spowiedzi są po to, żeby mieć kontrole nad wierzącymi, gdyby kościół tego nie wprowadził to nie miałby nad nami kontroli, a tak trzeba być miłym, uśmiechać się, żeby pozwolili Ci załatwić coś do czego masz prawo i nikogo nie obchodzi czy jesteś dobrym człowiekiem, czy pomagasz bliźnim tylko jak często chodzisz do kościoła (czyt. dajesz na tacę) ...
_________________



Tam skarb Twój, gdzie serce Twoje...
 
 
 
madzik_86 

Wiek: 37
Dołączyła: 28 Lip 2009
Posty: 662
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lis 26, 2009 11:01 pm   

Aga1986, zgadzam się z tobą..może trochę lżej bym to ujęła :)
_________________
 
 
gohnia 


Wiek: 38
Dołączyła: 10 Paź 2008
Posty: 335
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lis 27, 2009 10:17 am   

Aga1986,
Czegoś tu nie rozumiem. Skoro "nie wierzysz w kościół" to czemu bierzesz tam ślub? Czemu chcesz ślubu katolickiego skoro nie zgadzasz się z jego naukami???
Jaką moc będzie miał dla Ciebie ten sakrament, skoro pośredniczy w nim ksiądz- przedstawiciel instytucji, w którą nie wierzysz???

Jak dla mnie za dużo tu sprzeczności, żeby twierdzić, że zależy Ci na sakramencie.
Uważam, że skoro ktoś nie wierzy w instytucję udzielającą ślubu to tym bardziej nie wierzy w brany tam ślub.

"te wszystkie przymuszone nauki przedmałżeńskie czy spowiedzi"
Dziewczyno! Przecież nikt Cię do niczego nie przymusza! To jest część sakramentu małżeństwa, który ponoć bierzesz dobrowolnie.

Zastanawiam się, dlaczego ludzie chcą ślubu w KK skoro w niego nie wierzą, wyśmiewają jego nauki, nie wierzą w jego przedstawicieli, nie chcą nawet próbować żyć według jego zaleceń?
Dlaczego nie znajdują innej formy potwierdzenia przed ludźmi swojego związku (bo tym generalnie jest ślub)? Może to konformizm???

Zaznaczam, że to wszystko to moje zdanie, a wasze wybory pozostawiam ocenie waszym sumieniom.
_________________
 
 
truskawka_ja 

Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 781
Skąd: ...
Wysłany: Pią Lis 27, 2009 10:20 am   

Rany Aga1986, biedny ten twoj jedyny i ostatni na swiecie ksiadz wyjatek z powolania. Jak on wytrzymuje???
 
 
madzik_86 

Wiek: 37
Dołączyła: 28 Lip 2009
Posty: 662
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lis 27, 2009 10:56 am   

dlatego ja napisałam że dużo delikatniej bym ujęła to co Aga napisała, właściwie trochę pod innym kątem..ja wierzę w Boga wierzę w kościół i staram się żyć wg jego nauk ale..no właśnie jest ale..są sprawy przy których podejście kościoła jest dla mnie niezrozumiałe..hm nie chcę powiedzieć że kościół nie idzie z czasem ale chyba trochę o to mi chodzi.. :( są księża którzy zobaczą przyszłą pannę młodą z brzuszkiem, pogłaszcze ją po głowie i spyta się jak dzidziuś a są tacy którzy widząc tą samą dziewczynę spyta się jej czy współżyje :o a potem doda czy "ten młody człowiek wie że "to" jego" byłam świadkiem takiej sytuacji która przytrafiła się mojej koleżance..chodzi mi o to że czasy się trochę zmieniły i np seks dla ludzi jest czymś innym niż był kiedyś..ja nie czuję że grzeszę bo uprawiam go z osobą którą kocham ponad wszystko a ksiądz na naukach właśnie mówił nam o tym jak ważne jest życie w czystości i kiedyś przy spowiedzi powiedział że nasza miłość jest nic nie warta skoro kochamy się już teraz ze sobą..inni księża tak naprawdę na to nie reagowali podczas spowiedzi..no ale doczepiłam się do seksu hehe jst wiele innych takich przykładów ale to co napisała gohnia jest najważniejsze nasze wybory pozostawiajmy ocenie naszym sumieniom :) nikt tu nikogo nie przekona do tego czy nauki są potrzebne czy nie są..dla mnie są a z księdzem który nie trzyma się sztywno wszystkich zasad to może być przyjemne spędzenie czasu :)
_________________
 
 
ola88 
Żona ;)


Dołączyła: 20 Lip 2009
Posty: 2026
Skąd: Tu i tam ;)
Wysłany: Pią Lis 27, 2009 11:18 am   

No to u mnie jeden ksiądz chodził po kolędzie i nie było siostry ( bo już mieszkała w Łodzi lub Warszawie) więc co chodził po kolędzie jej nie było.... no to wykreślił ją z Kościoła... czyli wyszło ze już nie jest katoliczką, bo w żadnym Kościele nie była ( a dobrowolnie się z niego nie wypisała) do mojego taty z tekstem o mojej mamie- " zmień na nowszy model", tata prowadził jego do sąsiada (a że musiał iść polną dróżką) machnął ręką i mówi że nie idzie i poszedł do innego sąsiada... no sorry bardzo ale jak tak można traktować i to ksiądz co powinien być dla nas wzorem ...znam księdza który ma dziecko i nadal jest księdzem....
mnie w szkole uczyli że Bóg jest wszędzie, że modlić można się np. w domu
Aga1986u nas też będzie ślubu udzielał ksiądz do którego mamy zaufanie :)
_________________
 
 
Aga1986 
Żołnierzowa Żona


Wiek: 38
Dołączyła: 15 Wrz 2009
Posty: 1572
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lis 27, 2009 11:28 am   

gohnia, biorę tam ślub, bo jak powiedziałam wierzę w Boga, wierzę w sakrament, ale nie wierzę w księży, którzy nie mają powołania, którzy zamiast wspierać wiernych, oceniają ich, którzy zamiast pomagać krytykują i narzucają swoje nie pasujące do dzisiejszych czasów nauki, którzy nie wypełniają swojej służby Bogu tak jak powinni. Wybaczcie ale, przydarzyło się w mojej rodzinie kilka przykrych sytuacji, które zmieniły mój pogląd na tą instytucje o 180 stopni. Okazało się, że niektórzy są obłudni, zakłamani i liczą tylko kasę w portfelu...przykre, ale prawdziwe.
truskawka_ja, czytaj ze zrozumieniem napisałam, ze
Aga1986 napisał/a:
oczywiście jest kilka wyjątków i taki "ksiądz wyjątek" będzie nam udzielał ślubu
a nie, że tylko mój jeden jedyny ksiądz jest wyjątkiem. Wyobraź sobie, ze ten ksiądz zna moje zdanie na temat instytucji kościoła bardzo dobrze, mało tego przyznawał mi rację i kiedy inni księża zawodzili on nam pomagał. Może dlatego nie straciłam jeszcze wiary w Boga i w ten sakrament.
Dziewczyny macie inne zdanie na ten temat ok, wasza sprawa. Musicie wziąć jednak pod uwagę, że nie jesteśmy wyjątkami i wiele moich znajomych traktuje nauki jako przymus, chce załatwić to jak najszybciej i "mieć z głowy". Te wszystkie nauki, poradnie, spowiedzi, stały się przymusem albo jeśli wolicie warunkiem koniecznym do zawarcia ślubu kościelnego i dlatego zniechęcają, gdyby były dobrowolne nie byłoby problemu. Jeśli ktoś czułby, ze ksiądz może nauczyć go wiele o współżyciu to by na nie poszedł, a gdyby ktoś uznał, ze to bzdura to by nie poszedł. W Biblii nie ma nigdzie napisane, ze jeśli nie będziesz mieć nauk to ślubu nie będzie, albo, ze jak nie zapłacisz to ślubu nie będzie...wymysły kościoła nie mają dla mnie większego znaczenia. Jednakże uważam, że jest to indywidualna sprawa każdego z nas i nie powinnyśmy tego oceniać.
_________________



Tam skarb Twój, gdzie serce Twoje...
 
 
 
truskawka_ja 

Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 781
Skąd: ...
Wysłany: Pią Lis 27, 2009 1:15 pm   

Po prostu nie rozumiem osob ktore uwazaja ze Bog to jedno a Kosciol to drugie. Skoro tak to po co slub koscielny. Przed panem Bogiem mozna przeciez wszedzie slubowac. W USC tez. :wink:
 
 
gohnia 


Wiek: 38
Dołączyła: 10 Paź 2008
Posty: 335
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lis 27, 2009 10:56 pm   

biorę tam ślub, bo jak powiedziałam wierzę w Boga, wierzę w sakrament, ale nie wierzę w księży.

Ja uważam, że wcale nikt nie wymaga od nas wiary w księży! Toż to bzdura! To są tacy sami ludzie jak my!

truskawka_ja, czytaj ze zrozumieniem napisałam, ze
Aga1986 napisał/a:
oczywiście jest kilka wyjątków i taki "ksiądz wyjątek" będzie nam udzielał ślubu
a nie, że tylko mój jeden jedyny ksiądz jest wyjątkiem.

Wydaje mi się, że wśród księży świata zdecydowaną większością są księża "dobrzy", tylko o nich nikt nie mówi.



Wyobraź sobie, ze ten ksiądz zna moje zdanie na temat instytucji kościoła bardzo dobrze, mało tego przyznawał mi rację i kiedy inni księża zawodzili on nam pomagał. Może dlatego nie straciłam jeszcze wiary w Boga i w ten sakrament.

Czyli opierasz swoją wiarę w Boga na podstawie dobrych stosunków z jednym księdzem??
Gdyby ten ksiądz się z Tobą nie zgodził to straciłabyś wiarę??



Musicie wziąć jednak pod uwagę, że nie jesteśmy wyjątkami i wiele moich znajomych traktuje nauki jako przymus, chce załatwić to jak najszybciej i "mieć z głowy". Te wszystkie nauki, poradnie, spowiedzi, stały się przymusem albo jeśli wolicie warunkiem koniecznym do zawarcia ślubu kościelnego i dlatego zniechęcają, gdyby były dobrowolne nie byłoby problemu.

No tak, sakrament pokuty jest dla Ciebie czymś bez znaczenia, a sakrament małżeństwa uważasz za święty??
_________________
 
 
Aga1986 
Żołnierzowa Żona


Wiek: 38
Dołączyła: 15 Wrz 2009
Posty: 1572
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lis 28, 2009 3:56 am   

truskawka_ja, to tak najprościej wygląda to w ten sposób w moim odczuciu: Kościół jako instytucja NIE ! Kościół jako Świątynia, Dom Boży TAK !

gohnia,
gohnia napisał/a:
To są tacy sami ludzie jak my!
to nie są tacy ludzie jak My, wymaga się od nich więcej ze względu na to jaką funkcję pełnią, powinni dawać przykład, poza tym sami często zachowują się jakby byli lepsi od każdego innego człowieka...nie wszyscy! żeby nie było nie uogólniam tego tematu,
gohnia napisał/a:
Wydaje mi się, że wśród księży świata zdecydowaną większością są księża "dobrzy", tylko o nich nikt nie mówi.
widocznie miałam pecha w moim 23letnim życiu, że trafiałam na samych ***, a Tobie dopisało szczęście skoro takie masz dobre zdanie o tej instytucji. Pisząc "kilka wyjątków" nie miałam na myśli np. tylko 5! przecież nie znam dokładnej liczby, która z reszta nie byłaby obiektywna...może nie warto czepiać się każdego słowa w tej obronie Kościoła...
gohnia napisał/a:
Czyli opierasz swoją wiarę w Boga na podstawie dobrych stosunków z jednym księdzem??
Gdyby ten ksiądz się z Tobą nie zgodził to straciłabyś wiarę??
dziewczyno ! opamiętaj się ! to jaką ja mam wiarę i na czym ja opieram to jest moja sprawa, ja Tobie nie wnikam dlaczego masz dobre zdanie o Kościele, i nie mam zamiaru Ci się tłumaczyć. Moja słowa rozumiesz na opak, tak jak jest Ci wygodnie, nie próbujesz mnie zrozumieć, tylko oceniasz, przeinaczasz wszystko... czy jesteś w ogóle w stanie zaakceptować to, ze ktoś ma inne zdanie niż Ty? czy wszyscy powinni myśleć tak jak Ty, bo tylko to jest słuszne ? zachowujesz się jak dziecko w piaskownicy, któremu zburzono babkę z piasku...dorośnij.
gohnia napisał/a:
No tak, sakrament pokuty jest dla Ciebie czymś bez znaczenia, a sakrament małżeństwa uważasz za święty??
jestem człowiekiem i mam swój rozum, wiem kiedy robię coś źle i mogę sobie to sama ocenić, nie potrzebuję do tego księdza, który potrafił mnie wyzwać w konfesjonale od "świnii", bo miałam przerwę w tym "sakramencie pokuty" 2 lata !! jest to jedyna z historii, która mnie spotkała, którą mam zamiar tutaj przytaczać. Nie będę reagować na Twoje zaczepki i ocenianie, nie będę odpisywać ani tutaj ani na pw więc nie pisz, twoje zachowanie jest co najmniej niewłaściwe i tak się zastanawiam czy godne tzw. "przykładnej katoliczki"?
_________________



Tam skarb Twój, gdzie serce Twoje...
 
 
 
gohnia 


Wiek: 38
Dołączyła: 10 Paź 2008
Posty: 335
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lis 28, 2009 12:03 pm   

to tak najprościej wygląda to w ten sposób w moim odczuciu: Kościół jako instytucja NIE ! Kościół jako Świątynia, Dom Boży TAK !
Kościół to przede wszystkim ludzie.

to nie są tacy ludzie jak My, wymaga się od nich więcej ze względu na to jaką funkcję pełnią, powinni dawać przykład,

Myśląc tak, też bym traciła wiarę, no bo jak ksiądz może mówić cokolwiek o macierzyństwie, o małżeństwie, o życiu w rodzinie itp. itd.

dziewczyno ! opamiętaj się ! to jaką ja mam wiarę i na czym ja opieram to jest moja sprawa, ja Tobie nie wnikam dlaczego masz dobre zdanie o Kościele, i nie mam zamiaru Ci się tłumaczyć. Moja słowa rozumiesz na opak, tak jak jest Ci wygodnie, nie próbujesz mnie zrozumieć, tylko oceniasz, przeinaczasz wszystko... czy jesteś w ogóle w stanie zaakceptować to, ze ktoś ma inne zdanie niż Ty? czy wszyscy powinni myśleć tak jak Ty, bo tylko to jest słuszne ? zachowujesz się jak dziecko w piaskownicy, któremu zburzono babkę z piasku...dorośnij.


Patrząc na adres internetowy tej strony widzę tam "forum", a nie np. Twój blog, więc skoro piszesz tu swoje zdanie to godzisz się na opinie innych.

Nie, nie uważam, że wszyscy powinni myśleć jak ja, a tym bardziej nie uważam, że to ja mam 100% rację. Jednak nie przedstawiłaś w tej dyskusji żadnych argumentów, które by choć skłoniły mnie do zastanowienia nad moim stanowiskiem w tej sprawie.


jestem człowiekiem i mam swój rozum, wiem kiedy robię coś źle i mogę sobie to sama ocenić

Tego nawet nie trzeba komentować.

"przykładnej katoliczki"

:) i kto tu kogo ocenia
_________________
 
 
Pinokio 

Dołączył: 16 Lis 2009
Posty: 7
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lis 30, 2009 9:07 pm   

Planowane terminy kursów u dominikanów:
11-12.12.2009
22-23.01.2010
26-27.02
19-20.03
16-17.04
21-22.05
18-19.06
Terminy bardziej odległe niż miesiąc są planowane, ale jest pewne prawdopodobieństwo, że ulegną zmianie (zapisy rozpoczynają się na miesiąc przed terminem kursu).
 
 
madzik_86 

Wiek: 37
Dołączyła: 28 Lip 2009
Posty: 662
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Lut 14, 2010 8:24 pm   

kochane daję Wam ogłoszenie z mojej parafii (Najświętszego Zbawiciela przy al. Włókniarzy :) ) może komuś się przyda (my będziemy chodzić)

5. Tradycyjnie w okresie Wielkiego Postu przeprowadzamy w naszej parafii Kurs Przedmałżeński. Odbywać się on będzie w każdą niedzielę Wielkiego Postu. W niedzielę za tydzień zapraszamy chętnych celem dokonania zapisu i ustalenia dogodnej godziny prowadzenia spotkań. Zapisy przyjmowane będą w salce na plebanii (wejście od ulicy) w godz. od 16:00 do 16:30.

ogłoszenie jest z dzisiaj czyli z 14.02.2010r :)
_________________
 
 
pawlaczka 

Dołączyła: 20 Sie 2009
Posty: 51
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Lut 14, 2010 10:06 pm   

Dokładnie 17.02 nauki przedmałżeńskie rozpoczynają się w Parafii Matki Boskiej Bolesnej al. Pasjonistów 23 chyba o 18:00 jak dobrze pamietam - ale lepiej zadzwonić i się upewnić co do godziny.

21.02 mszą świętą o 16:00 rozpoczynają się również nauki przedmałżeńskie w Łagiewnikach. Koszt około 35 zł, prawdopodobnie 5 spotkań. My się na nie wybieramy.
_________________
 
 
anula86 

Wiek: 37
Dołączyła: 19 Lis 2008
Posty: 161
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Mar 10, 2010 4:30 pm   

a w parafii matki odkupiciela i sw jana bozego kiedy sa?i ile kosztuja?
_________________

 
 
katarynka14 

Dołączyła: 08 Sty 2009
Posty: 47
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Mar 16, 2010 8:02 pm   

Dziś odbyło się spotkanie dotyczące nauk w parafii pw. Maksymiliana M. Kolbego na Dąbrowie. Spotkania <10 w sumie>będą odbywać się we wtorki o 18:30!Koszt od os. to 40zł . Pierwsze już za tydzień tj. 23.03
przy okazji można będzie odbyć z tą panią konsultacje w poradni <3spotkania>Sama poradnia to koszt 20zł
_________________
Kasiak
 
 
KoraMozgowa 

Wiek: 38
Dołączyła: 17 Mar 2010
Posty: 9
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Mar 19, 2010 10:00 am   

Jesli chodzi o nauki ODRADZAM Dominikanów na ul. Zielonej - niby spokojnie i smiesznie, nauki trwaly piatek wieczor i sobote całą ale oprócz tego musielismy zaliczyc wizyty w PPR w odstępach 2 tyg i miesięcznych nie chcieli szybciej, bo wykres malzenski etc....

Polecam natomiast kosciol św. Teresy ul. Kopcińskiego maja swoja strone. Jest tam taki gosc prowadzi nauki razem z tak zwanymi wizytami w Poradni Zycia Rodzinnego - my bylismy tam mimo Dominikanow i zaplacilismy 100 zl i w 2 dni mielismy nauki i 3 wizyty w PPR zaliczone!!
Takze jak kogos goni czas - tak jak nas gonił to polecam!
Bo w normalnej Poradni są nawiedzeni ludzie, ktorzy raz na miesiac wynzaczaja spotkania, bo kto byl to wie ze trzeba prowadzic obserwacje i badac sluz kobiety... paranoja, a w Św. Teresie pan nie robil zadnych problemow, kazal dolaczyc sie nam do grupy i juz :)
Ostatnio zmieniony przez KoraMozgowa Pią Mar 19, 2010 10:04 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
anula86 

Wiek: 37
Dołączyła: 19 Lis 2008
Posty: 161
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Mar 19, 2010 11:12 pm   

Ze co trzeba????Chyba zarty, niby po co to?
_________________

 
 
luckyluki 

Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 1
Skąd: Łodź
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 7:05 pm   

Polecam natomiast kosciol św. Teresy ul. Kopcińskiego maja swoja strone. Jest tam taki gosc prowadzi nauki razem z tak zwanymi wizytami w Poradni Zycia Rodzinnego - my bylismy tam mimo Dominikanow i zaplacilismy 100 zl i w 2 dni mielismy nauki i 3 wizyty w PPR zaliczone!!
Takze jak kogos goni czas - tak jak nas gonił to polecam!


Ma ktoś namiary na tego gościa z kościoła św Teresy?
 
 
Misiak87 
Misiakomamusia:)


Wiek: 36
Dołączyła: 13 Lis 2007
Posty: 1983
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 7:28 pm   

Ja mam, bo też byliśmy tam w poradni. :) [xxx]

To prawda, że za 100 zł i w 2 dni można mieć całą poradnię z głowy a przy okazji dowiedzieć się czegoś ciekawego. :)

Warto wspomnieć, że w tym kościele prowadzona jest tylko poradnia, nauki nie.



edit: namiary proszę podawać na priv
kryszka
_________________
Ostatnio zmieniony przez kryszka Pon Mar 22, 2010 9:07 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
mariusz415 

Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 2
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Mar 23, 2010 8:12 am   

jak to 2 dni ? W poradni na Łąkowej ( vis a vis filmówki) wizyta trwa pół godziny.
 
 
Misiak87 
Misiakomamusia:)


Wiek: 36
Dołączyła: 13 Lis 2007
Posty: 1983
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Wto Mar 23, 2010 8:36 am   

A jaka cena na tej Łąkowej? No i czego się można nauczyć w pół godziny?
_________________
 
 
anula86 

Wiek: 37
Dołączyła: 19 Lis 2008
Posty: 161
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 15, 2010 9:45 pm   

12.04 rozpoczely sie nauki w parafii NMP Matki Odkupiciela i sw Jana Bozego w Łodzi
_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl