Podkład |
Autor |
Wiadomość |
Terry
Dołączyła: 04 Sie 2013 Posty: 1725 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Pon Lut 03, 2014 12:14 pm
|
|
|
ithanielle napisał/a: | Z doświadczenia wiem, że w przypadku cery z problemami, stosowanie tych ciężkich, kryjących podkładów może tylko zaszkodzić i pogorszyć sprawę |
To prawda. Nie dość, że zwiększamy już aktualny problem (czasem tego tak nie widzimy, ale pod warstwą skóry źle się dzieje), to jeszcze możemy dorobić się nowych problemów.
Bardzo ważne jest też jak się dba o skórę na co dzień. Czego się używa pod podkład. |
|
|
|
|
Frezja1980
Dołączyła: 10 Wrz 2010 Posty: 492 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lut 03, 2014 8:27 pm
|
|
|
suzarek napisał/a: | asimi napisał/a: | Revlon Colorstay | po ok miesiącu od zakupu zważył mi się w buteleczce a miał jeszcze długi termin przydatności i był przechowywany w normalnych warunkach - jak każdy z podkładów, które miałam do tej pory. Zawiodłam się I coś mnie uczulał bo zawsze jak go nałożyłam na twarz to miałam katar, który po około 2godz ustawał. Z innymi podkładami tak nie było nigdy. |
Ja miałam dylemat czy kupić Revlon Colorstay właśnie ze względu na to "ważenie",już na półkach sklepowych podkłady stoją rozwarstwione,sprawdzałam daty i poszukałam informacji na ten temat i podobno w przypadku tego podkładu to normalne zjawisko i nie świadczy o zepsuciu produktu ,to tylko pigmenty się oddzielają i wystarczy potrząsnąć przed użyciem używam od jakiegoś czasu i jak dla mnie najlepszy na większe wyjścia |
_________________
|
|
|
|
|
Terry
Dołączyła: 04 Sie 2013 Posty: 1725 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Wto Lut 04, 2014 12:52 am
|
|
|
Wiele podkładów tak ma. A w tej korporacji to norma (czytaj BJ, Max, Revlon). To nie świadczy o ich kiepskiej jakości. La Roche-Posay tak ma. Ogólnie przed nałożeniem podkładu należy go wstrząsnąć, niezależnie od firmy. |
|
|
|
|
Debussy
pedagog specjalny
Dołączyła: 16 Lut 2008 Posty: 1712 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lut 04, 2014 11:16 am
|
|
|
Terry, a do codziennego używania jaki podkład polecasz? Lepiej się wykosztować na drogi, czy może nie ma sensu, bo jest coś ze średniej półki całkiem do rzeczy?
Pytam, bo kiedyś używałam tańszych, np. tego:
Ale jednak po jakimś czasie mnie zapychał...
Potem ten, był o niebo lepszy:
Potem w Rossmannie była zniżka o 40% na kolorówkę i kupiłam ten:
i jest ok...
Terry, a którego podkładu Ty używasz na co dzień? |
_________________ Są tajemnice, które tylko niebo może ostatecznie odkryć... |
|
|
|
|
ithanielle
Wiek: 36 Dołączyła: 07 Wrz 2013 Posty: 1947 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Wto Lut 04, 2014 11:39 am
|
|
|
Debussy napisał/a: |
Potem w Rossmannie była zniżka o 40% na kolorówkę i kupiłam ten:
Obrazek
i jest ok...
|
Debussy, a powiesz coś więcej o tym podkładzie? Bo czaję się na niego od dłuższego czasu... on chyba nie jest dość "ciężki", prawda? |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez ithanielle Wto Lut 04, 2014 11:39 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
ola88
Żona ;)
Dołączyła: 20 Lip 2009 Posty: 2026 Skąd: Tu i tam ;)
|
Wysłany: Wto Lut 04, 2014 11:40 am
|
|
|
Debussy napisał/a: | Terry, a którego podkładu Ty używasz na co dzień? | dokładnie jaki Ty polecasz, a i na dzień i taki też na wyjścia wieczorne |
_________________ |
|
|
|
|
Terry
Dołączyła: 04 Sie 2013 Posty: 1725 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Wto Lut 04, 2014 12:45 pm
|
|
|
ola88 napisał/a: | Debussy napisał/a:
Terry, a którego podkładu Ty używasz na co dzień?
dokładnie jaki Ty polecasz, a i na dzień i taki też na wyjścia wieczorne |
Kurcze, poczułam się jak gwiazda tego wątku.
Nie jestem fanką soraji. Uważam, że ma słabe kosmetyki do makijażu i demakijażu. Ogólnie nie jestem też fanka kosmetyków kolorowych: eveline, essence, miss sporty. AA bardziej bym poleciła nastolatce. Ogólnie to kosmetyki z najniższej półki cenowej i jakościowej w drogeriach.
Osobiście wolę podkłady z średniej półki cenowej czyli od Rimmela i MNY, po Revlon. To jeszcze nie tragicznie drogie podkłady. Można trafić na fajną promocję w sklepach lub kupować je przez neta, więc ich cena jest dla większości z nas do przyjęcia. Do tego warto dodać, że kosmetyki z tego przedziału są wydajniejsze od wcześniej wymienionych przeze mnie.
Na Wake Me UP Rimmela nie pracowałam, więc się nie powymądrzam za dużo. Musiałabym go w drogerii sprawdzić.
Ale wydaje mi się, że to podkład rozświetlający, a twoje wcześniejsze wybory Debussy padały na podkłady matujące. Może dlatego wcześniejsze ci nie pasowały. To podkład typu Healthy Mix, który ma nadawać rześki wygląd. Czyli pewnie za mocno nie kryje. Ithanielle powinien pasować. Ale jak napisałam wyżej, z doświadczenia tego nie wiem.
Nie napiszę wam co polecam na co dzień, bo wszystko zależy od waszej skóry, jej koloru, alergii. Bez znajomości skóry i wyglądu mogę tusz doradzić.
Używała już wielu podkładów. Miałam taką fazę, że przychodziłam do pracy, brałam tester i każdego dnia testowałam inny podkład. Nawet te, które się nie nadawały dla mojej skóry, żeby lepiej doradzać klientkom. Ale to było 2 lata temu. Z pracy zostało mi jeszcze dużo produktów, więc co opakowanie zmieniam podkład. Nie używałam jedynie L'Oreala, bo nie ma koloru dla mnie.
Długo miałam cerę mocno tłustą. Świetnie się sprawdzał u mnie Asto Perfect Stay. Jeszcze rok temu go używałam, bo nadaje się również do cery mieszanej (nawet gdy lekko się przesusza). Dla osób z mieszaną cerą to dobry wybór na zimę, bo zatrzymuje wodę w skórze, a tym samym tworzy dodatkową barierę ochronną przed wysuszaniem. Nawet jesli nie nakłada się kremu pod niego.
Teraz mam bardziej mieszaną cerę, z coraz mniej zarysowaną strefą T. Latem używałam Match Perfection w musie, albo Lasting Finish. Lasting szybko się ściera, ale jest dobry dla osób, które nie chcą cięższego podkładu. Osób, które chcą wyrównać koloryt, trochę zakryć, ale pomóc skórze się odbudować (też ma trochę składnika zatrzymującego wodę w skórze, ale w dużo mniejszej ilości niż Astor). Nadaje się do każdej skóry poza mocno tłustą.
Teraz, zima używam Max Factora Second Skin, ale nakładam go na krem. Miałam go tylko wypróbować, ale używam go od grudnia. Po tym opakowaniu (lub wiosną) wymienię go na coś lżejszego. Jest to chyba najlżejszy Max, nie zapycha mi porów. Nie kryje tak dobrze jak pozostałe, ale na co dzień może być. Posiadam go od 3 lat, ale nie zdecydowałam się na niego zanim nie poprawiłam stanu skóry. Jeśli nie używam kremu pod niego, przesusza mi policzki i czubek nosa.
Przede mną Natural Fit Astor, Affinitone MNY, jeszcze coś z MNY, Colourstay (chyba na ślub go zostawię) i Toleriane La Roche Posay (nad nim na ślub też się zastanawiam). |
|
|
|
|
ithanielle
Wiek: 36 Dołączyła: 07 Wrz 2013 Posty: 1947 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Wto Lut 04, 2014 12:57 pm
|
|
|
Terry napisał/a: |
Kurcze, poczułam się jak gwiazda tego wątku. |
Terry, chyba zatem spróbuję tego Wake Me Up. A krem pod podkład - jakiś możesz polecić? |
_________________
|
|
|
|
|
Terry
Dołączyła: 04 Sie 2013 Posty: 1725 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Wto Lut 04, 2014 1:16 pm
|
|
|
Używam dermokosmetyków. Do tej pory zostały mi próbki i taniej kupione kosmetykli z pracy, więc jeszcze jade na oparach.
Uwielbiam effeclar (żel też), do skóry problemowej. Ogólenie La Roche-Posay jest moim ulubieńcem, bo zajmuje się skórą problematyczną. Mam kilka próbek Sanoflore przeciw niedoskonałościom, ale zapach mnie drażni. Użyję, żeby zobaczyć efekt, ale chyba wrócę do effeclara.
Sanoflore to marka L'Oreal z kosmetykami ekologicznymi.
Vichy jest dla skóry bezproblemowej (nawet serie dla skóry problematycznej się do niej nie nadają). Nigdy go nie poleciłam. Dla mnie wielki zawód.
Avene też ma fajne kosmetyki dla osób z trądzikiem. Eucerin też, chociaż wolę avene.
Jeśli mamy mniejszy budżet, to firma AA ma serię dermokosmetyków (AA Therapy). Są znacznie lepsze niż kremy z drogerii. Polska firma, ale daje radę.
A na bardzo pokaźną kieszeń polecam Liraca. Z poprzedniej pracy brakuje mi jedynie dostępu do Liraca. A dokładniej, mojej mamie brakuje. |
|
|
|
|
Karola5
Wiek: 43 Dołączyła: 11 Maj 2010 Posty: 980 Skąd: Łódź/Wawa
|
Wysłany: Wto Lut 04, 2014 4:04 pm
|
|
|
Terry napisał/a: | Nawet jesli nie nakłada się kremu pod niego. |
Ja może jestem dziwna, ale nie wyobrażam sobie położyć podkład/puder na twarz bez kremu.. |
_________________
dzienniczek Basi |
|
|
|
|
Terry
Dołączyła: 04 Sie 2013 Posty: 1725 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Sro Lut 05, 2014 10:44 am
|
|
|
Karola5 napisał/a: | Ja może jestem dziwna, ale nie wyobrażam sobie położyć podkład/puder na twarz bez kremu.. |
Nie dziwna, tylko rozsądna.
Zapomniałam jeszcze pochwalić kremy z kwasem hialuronowym. Dobra rzecz dla każdej z nas. Ale oczywiście nie mówimy o kremach drogeryjnych marek, bo one widziały kroplę kwasu na cały kocioł. Oraz przestrzec was przed kupowaniem kremów z kalogenem. I tu już nie ma znaczenia co to za firma. Kalogen ma zbyt duże cząsteczki by się wchłonąć przez skórę, więc nic wam nie da. To świetny chwyt marketingowy, ale skutek żaden. |
|
|
|
|
ithanielle
Wiek: 36 Dołączyła: 07 Wrz 2013 Posty: 1947 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Nie Lut 09, 2014 2:10 pm
|
|
|
Terry, wymiotłaś system.
Zachęcona Twoją opinią, skusiłam się w końcu na Wake Me Up by Rimmel i... jest rewelacyjny! Ma chyba nawet lepszą konsystencję i kolor niż moje HMS. |
_________________
|
|
|
|
|
Terry
Dołączyła: 04 Sie 2013 Posty: 1725 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Pon Lut 10, 2014 1:16 pm
|
|
|
To super, bo pisałam, że go średnio znam. Na pewno na tym oszczędzisz. I mam nadzieję, że lepiej kryje niż Mix. Fajnie jakbyś opisała jego właściwości. |
|
|
|
|
ithanielle
Wiek: 36 Dołączyła: 07 Wrz 2013 Posty: 1947 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Pon Lut 10, 2014 3:58 pm
|
|
|
Terry, bałam się tego podkładu
Z kolorem trafiłam idealnie.
Od razu zakochałam się w konsystencji, choć bałam się, że przez to, że jest gęstszy niż HMS, będzie cięższy, ale nie. Jest idealny.
Nie oczekiwałam od niego matowienia, delikatne rozświetlenie (nie mylić ze świeceniem się) sprawia, że skóra wygląda na wypoczętą i zdrową. Zobaczymy jak będzie się "zachowywał" po kilku dniach - używam go od piątku.
I kryje trochę lepiej niż HMS, ale nie zapycha i nie stwarza efektu maski, więc tak jak przypuszczałaś - jest dla mnie idealny |
_________________
|
|
|
|
|
Terry
Dołączyła: 04 Sie 2013 Posty: 1725 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Pon Lut 10, 2014 4:06 pm
|
|
|
Bardzo mnie to cieszy. Zazwyczaj podkłady z kremową konsystencją trochę lepiej kryją. Dla mnie też są łatwiejsze w rozprowadzeniu. |
|
|
|
|
Catylyn89
Wiek: 34 Dołączyła: 03 Kwi 2013 Posty: 1836 Skąd: Krk
|
Wysłany: Pon Lut 10, 2014 6:26 pm
|
|
|
Terry napisał/a: | Zazwyczaj podkłady z kremową konsystencją trochę lepiej kryją. |
Jak się nakłada to tak, jak później zasycha to jest efekt maski... Miałam tak z Maybelline, Superstay Silky Foundation, taki dwufazowy...
Troche się też boję z tymi kremowymi, bo też mogą tak robić i kolor może się różnić po wyschnięciu... |
_________________
|
|
|
|
|
ithanielle
Wiek: 36 Dołączyła: 07 Wrz 2013 Posty: 1947 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Pon Lut 10, 2014 6:40 pm
|
|
|
Jeśli chodzi o Wake Me Up, nie ma żadnego efektu maski. Też używałam Superstay Silky i muszę przyznać, że podkład, który poleciła mi Terry, zachowuje się na skórze zupełnie inaczej.
I kolor na skórze absolutnie się nie zmienił w ciągu dnia. |
_________________
|
|
|
|
|
Terry
Dołączyła: 04 Sie 2013 Posty: 1725 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Wto Lut 11, 2014 6:17 pm
|
|
|
Catylyn89 napisał/a: | Terry napisał/a:
Zazwyczaj podkłady z kremową konsystencją trochę lepiej kryją.
Jak się nakłada to tak, jak później zasycha to jest efekt maski... Miałam tak z Maybelline, Superstay Silky Foundation, taki dwufazowy...
Troche się też boję z tymi kremowymi, bo też mogą tak robić i kolor może się różnić po wyschnięciu... |
On nie miał kremowej konsystencji. Pamietam to paskudztwo. Bardziej bym go do szpachli porównała. Ale nawet on miał swoje fanki.
Nie myl konsystencji z efektem po. Większość podkładów z kremową konsystencją tak się nie zachowuje. Za to musy często. |
|
|
|
|
ithanielle
Wiek: 36 Dołączyła: 07 Wrz 2013 Posty: 1947 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Czw Lut 13, 2014 1:17 pm
|
|
|
Terry napisał/a: |
On nie miał kremowej konsystencji. Pamietam to paskudztwo. Bardziej bym go do szpachli porównała. Ale nawet on miał swoje fanki.
|
Już Ci to pisałam, ale ja byłam przez jakiś czas jego fanką |
_________________
|
|
|
|
|
ola88
Żona ;)
Dołączyła: 20 Lip 2009 Posty: 2026 Skąd: Tu i tam ;)
|
Wysłany: Sro Mar 12, 2014 1:43 pm
|
|
|
Podkład Revlon Colorstay jedynie nakładacie pędzelkiem czy macie jeszcze jakieś inne sposoby ? |
_________________ |
|
|
|
|
Terry
Dołączyła: 04 Sie 2013 Posty: 1725 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Czw Mar 13, 2014 10:45 am
|
|
|
Gąbka też się nadaje. Ale ja nakładam go palcem, mimo, że nie powinno się tego robić. |
|
|
|
|
ManaMana
Dołączyła: 11 Kwi 2014 Posty: 31 Skąd: nie wiadomo
|
Wysłany: Pią Kwi 11, 2014 5:28 pm
|
|
|
Ja mam podkład cashmere 12h make-up jest rewelacyjny. Mam taką porowatą cerę z przebarwieniami a on to wszystko tak fajnie zakrywa, że nic nie widać i faktycznie trzyma te 12 godzin. |
|
|
|
|
Catylyn89
Wiek: 34 Dołączyła: 03 Kwi 2013 Posty: 1836 Skąd: Krk
|
Wysłany: Wto Kwi 22, 2014 7:58 pm
|
|
|
Dziewczyny!
W Rossmannie od dzisiaj -49% zniżki na kosmetyki
22.04.- 27.04. - kosmetyki do twarzy (podkłady, korektory, pudry, róże)
28.04-04.05. - kosmetyki do oczu (tusze, cienie, eyelinery, kredki)
05-11.05. - kosmetyki do ust i paznokci (szminki, kredki do ust, lakiery) |
_________________
|
|
|
|
|
kaledonia
Wiek: 41 Dołączyła: 08 Wrz 2006 Posty: 409 Skąd: już nie Retkinia
|
Wysłany: Sro Kwi 23, 2014 5:46 pm
|
|
|
Terry napisał/a: | ithanielle napisał/a:
Z doświadczenia wiem, że w przypadku cery z problemami, stosowanie tych ciężkich, kryjących podkładów może tylko zaszkodzić i pogorszyć sprawę
To prawda. Nie dość, że zwiększamy już aktualny problem (czasem tego tak nie widzimy, ale pod warstwą skóry źle się dzieje), to jeszcze możemy dorobić się nowych problemów.
Bardzo ważne jest też jak się dba o skórę na co dzień. Czego się używa pod podkład. |
Terry napisał/a: | Osobiście wolę podkłady z średniej półki cenowej czyli od Rimmela i MNY, po Revlon. To jeszcze nie tragicznie drogie podkłady. Można trafić na fajną promocję w sklepach lub kupować je przez neta, więc ich cena jest dla większości z nas do przyjęcia. Do tego warto dodać, że kosmetyki z tego przedziału są wydajniejsze od wcześniej wymienionych przeze mnie. |
Zgadzam się w 100%.
Cena Maybelline Affinitone to nieco powyżej 20zł i za to ma się o niebo lepszy podkład niż AA czy Soraya, nawet Eris bym rzekła.
Obecnie się przerzuciłam na Isadorę,bo mają podobne ceny do ww tu gdzie mieszkam i mogę polecić wake up make-up.
Inglot AMC również bardzo lubię i jak tylko będę w Polsce to pewnie znowu zakupię (ok 45zł).
Moje koleżanki chwalą podkłady i w ogóle kosmetyki Catrice,ja nie kupowałam,bo dla mnie są za ciemne odcienie.
Mam takie samo zdanie jak Ty również co do Sorayi.Wg mnie bardzo średnie kosmetyki,by nie powiedzieć,że kiepskie. Kiedyś się skusiłam na podkład antybakteryjny w jasnym odcieniu i nie dość,że schodził,znikał z twarzy plamami to jeszcze się okropnie utleniał i wyglądałam jak tandetna solara brrr. |
_________________
ślub cywilny 01.12.2012 |
|
|
|
|
Catylyn89
Wiek: 34 Dołączyła: 03 Kwi 2013 Posty: 1836 Skąd: Krk
|
Wysłany: Sro Kwi 23, 2014 7:56 pm
|
|
|
Ja ostatnio odkryłam podkłady Manhattan Easy Match Make Up i dla mnie jest rewelacyjny nie podrażnia, nie wysusza, ładnie kryje i co najważniejsze dopasowuje się do koloru cery oraz nie schodzi z twarzy tak szybko jak ten, który używałam wcześniej Nie ma też efektu maski. Cena przystępna bo tylko 24-27 zł
Wcześniej wypróbowałam Max Factor Beautiful skin, ale niestety... Mimo, iż wzięłam najjaśniejszy kolor, to i tak był dla mnie za ciemny |
_________________
|
|
|
|
|
szaorma
Dołączyła: 05 Mar 2014 Posty: 72 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw Kwi 24, 2014 9:10 am
|
|
|
Ja od lat jestem wierna Estee Lauder Double Wear. Idealnie kryje moją naczynkową cerę, nie zapycha porów, nie wysusza. Nie jest może najtańszy, ale ciężko znaleźć mi coś lepszego. |
|
|
|
|
ithanielle
Wiek: 36 Dołączyła: 07 Wrz 2013 Posty: 1947 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Wto Paź 21, 2014 10:33 am
|
|
|
Pochwalę się moim (w sumie z polecenia mojej makijażystki) ostatnim odkryciem - Max Factor - Pan Stik:
Podkład kryjący, ja używam go raczej na wyjścia. Dla mnie idealny |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez ithanielle Wto Paź 21, 2014 10:34 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kiciaeudezet
Dołączyła: 26 Maj 2014 Posty: 72 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Paź 21, 2014 1:13 pm
|
|
|
Ja obecnie używam Revlon Colorstay. Jestem z niego bardzo zadowolona, świetnie kryje, jest bardzo wydajny, cena też jest atrakcyjna (jeżeli ktos dobrze poszuka - ja swój kupiłam za 25 zł).
Czaje się na Bourjois Healthy mix czekam na jakieś promocje |
_________________ Mój dzienniczek - 22.08.2015
|
|
|
|
|
Terry
Dołączyła: 04 Sie 2013 Posty: 1725 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Wto Paź 21, 2014 1:23 pm
|
|
|
Ithanielle dobrze, że tylko na wyjścia go używasz, bo bardzo wysusza skórę i zapycha pory. Wiele osób używa go jako korektora przez jego konsystencję. |
|
|
|
|
ithanielle
Wiek: 36 Dołączyła: 07 Wrz 2013 Posty: 1947 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Wto Paź 21, 2014 1:25 pm
|
|
|
Terry napisał/a: | Ithanielle dobrze, że tylko na wyjścia go używasz, bo bardzo wysusza skórę i zapycha pory. Wiele osób używa go jako korektora przez jego konsystencję. |
Jako korektora używam go codziennie - w tej roli poleciła mi go Ania |
_________________
|
|
|
|
|
Catylyn89
Wiek: 34 Dołączyła: 03 Kwi 2013 Posty: 1836 Skąd: Krk
|
Wysłany: Wto Paź 21, 2014 3:12 pm
|
|
|
A ja muszę Wam powiedzieć, że już nie używam żadnych podkładów Tak sobie wyleczyłam cerę, że nie potrzebuję nic, prócz korektora pod oczy i lekkiego pudru |
_________________
|
|
|
|
|
*Asiek
Moderator Czarownica vel Anioł
Dołączyła: 05 Sty 2004 Posty: 2217 Skąd: Kiedyś Łódź
|
Wysłany: Wto Paź 21, 2014 3:21 pm
|
|
|
Mój cytat z tego tematu z lutego 2004:
Asiek napisał/a: | podkład może, jak dla mnie, nie istnieć. |
Po 10,5 latach od tamtego posta wciąż podtrzymuję moje zdanie. Efekt - zero problemów z cerą (nie wiem na ile to zasługa braku podkładu, nie palenia, itd.). |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez Asiek Wto Paź 21, 2014 3:22 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
ithanielle
Wiek: 36 Dołączyła: 07 Wrz 2013 Posty: 1947 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Wto Paź 21, 2014 3:25 pm
|
|
|
Asiek napisał/a: | Mój cytat z tego tematu z lutego 2004:
Asiek napisał/a: | podkład może, jak dla mnie, nie istnieć. |
Po 10,5 latach od tamtego posta wciąż podtrzymuję moje zdanie. Efekt - zero problemów z cerą (nie wiem na ile to zasługa braku podkładu, nie palenia, itd.). |
Asiek, szacun!
Ja rozstałam się z podkładem gdzieś w okolicy lipca - i cera ma się zdecydowanie lepiej. Tak jak wspomniałam, jedynie na wyjścia (i to większe wyjścia) używam Pan Stika jako podkładu (standardowo idealnie sprawdza się jako korektor pod oczy - niestety, nie znalazłam jeszcze sposobu na cienie pod oczami). |
_________________
|
|
|
|
|
Catylyn89
Wiek: 34 Dołączyła: 03 Kwi 2013 Posty: 1836 Skąd: Krk
|
Wysłany: Wto Paź 21, 2014 3:26 pm
|
|
|
Asiek napisał/a: | Efekt - zero problemów z cerą (nie wiem na ile to zasługa braku podkładu, nie palenia, itd.). |
Skóra przede wszystkim oddycha i to poprawia jej kondycję Odkąd nie nakładam podkładu, mój mąż jest we mnie wpatrzony jak w obrazek, bo "wreszcie widzę, Twoje urocze piegi" |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez Catylyn89 Wto Paź 21, 2014 3:27 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
*Asiek
Moderator Czarownica vel Anioł
Dołączyła: 05 Sty 2004 Posty: 2217 Skąd: Kiedyś Łódź
|
Wysłany: Wto Paź 21, 2014 3:36 pm
|
|
|
Catylyn89 napisał/a: |
Skóra przede wszystkim oddycha i to poprawia jej kondycję |
Tzn. ja nigdy nie używałam podkładów, w całym swoim życiu kupiłam chyba dwa lub trzy, nałożyłam je kilka razy i czułam się jak w masce, "tapecie", tragicznie. Na ślub i wesele miałam lekki podkład (sierpień), ale to był jeden z jedynie kilku przypadków w moim życiu z "tapetą".
Zamiast tego używam kremów (lekkich) i puder, żeby przymatowić twarz. I to wsio.
Za to moim kosmetykiem nr 1 jest tusz do rzęs (ale też nie jakiś ciężki, pogrubiający, wywijający, podkręcający, itp.). |
_________________
|
|
|
|
|
Terry
Dołączyła: 04 Sie 2013 Posty: 1725 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Sro Paź 22, 2014 12:59 pm
|
|
|
Odstawiłam hormony i w ciągu miesiąca cera znów mi się zrobiła mocno tłusta. Nie wyobrażam sobie chodzić bez podkładu i po godzinie świecić się jak... |
|
|
|
|
blondynka89
Dołączyła: 03 Kwi 2014 Posty: 426 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Paź 30, 2014 10:35 pm
|
|
|
Ja jak odstawiłam tabletki hormonalne Yasminelle to miałam masakrę na buzi i nie mogłam jej doprowadzić do ładu. Wszystko mi sie rozregulowało przez branie tabsów... |
_________________
Zapraszam do mnie http://www.forum.wesele-l...pic.php?t=16915 |
|
|
|
|
kaledonia
Wiek: 41 Dołączyła: 08 Wrz 2006 Posty: 409 Skąd: już nie Retkinia
|
Wysłany: Czw Paź 30, 2014 10:42 pm
|
|
|
ithanielle napisał/a: | Pochwalę się moim (w sumie z polecenia mojej makijażystki) ostatnim odkryciem - Max Factor - Pan Stik |
Mam i polecam,ale raczej jako korektor. |
_________________
ślub cywilny 01.12.2012 |
|
|
|
|
ula87
Dołączyła: 03 Wrz 2014 Posty: 10 Skąd: Opole
|
Wysłany: Sro Lis 19, 2014 9:52 am
|
|
|
moim ulubionym jest podkład matuący z Rimmela. Wcześniej stosowałam z Maxfactora, ale pojawiał się efekt maski;/ tez matujący |
|
|
|
|
blondynka89
Dołączyła: 03 Kwi 2014 Posty: 426 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lis 20, 2014 1:26 pm
|
|
|
Mi przypadł do gustu Loreal True Match - rzeczywiście jego odcień dopasowuje się do koloru naszej skóry - poza tym jest lekki, nie zapycha a przy tym ładnie kryje |
_________________
Zapraszam do mnie http://www.forum.wesele-l...pic.php?t=16915 |
|
|
|
|
paulinkaaMU
Wiek: 37 Dołączyła: 15 Sie 2009 Posty: 1509 Skąd: Pabianice/Wrocław
|
Wysłany: Czw Lis 20, 2014 10:05 pm
|
|
|
blondynka89 napisał/a: | Mi przypadł do gustu Loreal True Match - rzeczywiście jego odcień dopasowuje się do koloru naszej skóry - poza tym jest lekki, nie zapycha a przy tym ładnie kryje |
ja też jestem z niego zadowolona - choć używam go tylko na "wyjścia" (na co dzień nie używam podkładu). |
_________________
|
|
|
|
|
|