Forum Weselne miasta Łodzi

zeb · Dołączył: 30 Sty 2007 Posty: 2 Skąd: Uć

Zastanawiamy sie intensywnie nad ta sala w Pabanicach, na forum skromniutko 2-3 posty i nic konkretnego. Czy ktos ma jakies doswiadczenia z ta sala?
Moje wrazenia sa takie:
Sala ma swoje plusy i minusy jak kazda, natomiast mnie najbardziej niepokoi wlasciciel.
Pierwsza rzecz jaka mi sie rzucila w oczy to jego czarne brudne paznokcie, jakby dopiero co z pola wrocil - pierwsze wrazenie nieciekawe. Przez telefon mowil ze cena za talerzyk z 4 cieplymi posilkami (obiad zupa+ 2gie danie liczyl jako 1) bez ograniczen to 120zl, jak juz przyjechalismy stwierdzil ze to bedzie 135-140zl, nie liczac tortu. Bardzo mi sie nie podoba ze na jakiekolwiek pytania odpowiada wymijajaco lub twierdzi ze "nie ma problema". Ciezko mi tez uwierzyc ze na tej sali robil wesela na 100 osob. W ukladzie ktory jest domyslnie stoja 74 krzesla nie liczac mlodej pary, a gdzie tam wejdzie jeszcze 26, stolik dla orkiestry i sama orkiestra? No ale "nie ma problema" przeciez statystycznie 20% gosci nie przychodzi wiec wyliczyl nam ze bedzie i tak 80, no a tyle to na pewno sie zmiesci. Stwierdzilismy - ok moze rzeczywiscie czesc gosci odmowi juz w trakcie zapraszania, ale gosc wydaje mi sie strasznie niezorganizowany. Jak go spytalismy o terminy to otworzyl segregator z luznymi kartkami i z 15 minut sprawdzal jakie terminy ma wolne! Boje sie ze moze sie potem okazac ze robi 2 wesela w tym samym dniu

ufff troche sie post dlugi zrobil, wiec w skrocie raz jeszcze spytam - czy mial ktos tam wesele, ewentualnie ma juz podpisana umowe lub moze sie w temacie wypowiedziec?

ps. wlasciciel twierdzi ze robi tam wesela juz 4 lata, a nie wyglada na takiego

Kati · Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)

Byłabym ostrożna. Z twojego opisu wynika, że top taki cwaniaczkowaty troszkę Typ...

rozejrzyj sie jeszcze za inną salą....

Ropuucha · Dołączyła: 06 Wrz 2006 Posty: 52 Skąd: Pabianice

Byłam, widziałam, rozmawiałam i miałam podobne wrażenia jak Ty zeb.

Facet faktycznie organizuje tam wesela od jakiegoś czasu, choć nie wiem czy to 2 lata czy 4. Niestety nie znalazłam nikogo kto miałaby tam wesele i mógł o nim opowiedzieć.

Wrażenie zrobił nieciekawe już na samym początku, bo kiedy zadzwoniłam się umówić na oglądanie sali i spytałam ile osób ona mieści to on zapytał na ile osób planuję wesele. Wyglądało to tak jakby sala była z gumy i dostosowywała się do potrzeb klienta. Niestety tak nie było i po oględzinach stwierdziłam że 90 osób tam (to już po odliczeniu tych co mogą odmówić) nie wejdzie. Nie do końca podobały mi się też te ciężkie drewniane krzesła. Miałam wrażenie że np babcie mogłyby mieć problem z ich odsuwaniem.

A potem zaczęła się taka sama rozmowa jak z Tobą. Co Pan oferuje? - A co by Pani chciała?; Ile to będzie kosztować? - A to zależy? Tylko co do terminu był pewny że jest wolny bo miał ze sobą kalendarz a ni ekartki tak jak na spotkaniu z Tobą.

Przemyślałam i stwierdziłam że nie ma to sensu, bo chyba faceta trzebaby strasznie pilnować...

justyncia83 · Wiek: 41 Dołączyła: 19 Wrz 2006 Posty: 55 Skąd: ŁÓDŹ

w ubiegły roku razem z moim narzeczonym jeździliśmy po wielu salach i byliśmy również w Camelocie.
wcześniej obejrzałam ich strone www i szczerze mówiąc bardzo mi sie spodobało wnętrze- takie ładne i w ciepłych barwach.
natomiast jeśli chodzi o praktykę to już wyglądało to mniej kolorowo i ładnie.
zadzwonilam do właściciela i umówiliśmy się na spotkanie.
musieliśmy na niego poczekać pod Camelotem bo widocznie był zajety i nie mógł wcześniej podjechać.
Budynek z zewnątrz- oki, ładny.chociaż w pobliżu bloków.w środku troszkę dziwnie- sala jest podzielona na taneczną i taką- jadalną- hmmm stoły były tak ustawione jak na weselu i nie bardzo mi sie to podobało.co do menu- to właściciel nie pokazał nam żadnych propozycji, nie miał przygotowanych żadnych zestawów obiadowych- ani cenników.Powiedział, że menu ustalają młodzi a cenę wtedy on podaje- dostosowując ją do menu.hmm -wynika z tego że cenę podaje sobie z głowy- bo jeśli byłby już w branży od jakiegoś czasu to wiedziałby że młodzi wolą zobaczyć propozycje zestawów obiadowych i cenny a później ewentualnie dokonywać zmian.tu pan niestety nie mial nic ciekawego do zaoferowania.
poza tym- nam również pokazał segregator z fotkami.fotki fajne ale mój Narzeczony dostrzegł na zdjęciach właściciela sali- w roli pana młodego - więc jeśli były to jego zdjecia to możliwe że fotki tych pysznych posiłków- są tylko na kuszenie ludzi.poza tym właściciel pokazując nam fotki powiedział ze są one z jakiegoś tam wesela- i ukazują to jak goscie sie bardzo dobrze bawia- ale nic nie wspomnial ze to jego wesele- hmmm?dziwne.
nam rownież mówił że camelot działa już od dawna- ciekawe!ja nie polecam tej sali- my jej nie wybraliśm- powód- zakręcony właściciel i nieustawna sala- za malo miejsca przy stołach( ludzie musieliby sie przeciskac zeby isc na parkiet).
pozdrowionka.

ir · Dołączyła: 27 Lis 2006 Posty: 32 Skąd: Łódź

Mialam okazje byc gosciem w Camelocie i powiem wam ze jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Kelnerzy bardzo mili i uprzejmi, wygladali bardzo schludnie (biala koszula czarna kamizelka i mucha), ciagle wymienialai talerzyki, pytali czy czegos nie brakuje. Jedzonko smaczne i ladnie podane. Sala bardzo przyjemna, klimatyzowana, ladny ogrod, stoliki na zewnatrz, parking. Teren zamykany, ladnie oswietlony.
na weselu bylo ok 70 osob i przy stole bylo dosyc ciasno, na parkiecie momentalnie tez byl tlok, ale i tak wrazenie bardzo pozytywne.
Toalety czyste, zadbane. Jedyny mankament to to ze tylko po 1 kabinie damskiej i meskiej.
ogolne wrazenie pozytywne. Od strony goscia polecam. Nie wiem jak to wygladalo od strony organizacyjnej, czy z wlascicielem mozna sie dogadac, bo nie rozmawialam na ten temat z mlodymi. Jesli macie jakies inne pytania to z chcecia odpowiem.