Forum Weselne miasta Łodzi

[Spontana]

Oglądaliście kiedyś ten program?
Ekipa budowlańców, projektantów i dekoratorów stawia i wyposaża dom w tydzień rodzinom które tego naprawdę potrzebują.
Np. w jedym z odcinków zbudowano dom dla niepełnosprawnego chlopca i jego rodziny. Rodziców nigdy nie byłoby stać na zapewnienie synowi w miarę samodzielnego życia a co za tym idzie przebudowanie domu.Ekipa dostosowala dom do jego potrzeb dając mu niezależność.
Zastanawia mnie czy ten program to totalna ściema czy faktycznie takie coś ma miejsce.
Jeśli prawdą jest co pokazują to jestem pod ogromnym wrażeniem bo niosą fantastyczną pomoc.
Z drugiej strony jednak nie do końca chce mi się w to wszytsko uwierzyć gdyż budowa i wyposażenie domu to przecież ogromne nakłady finansowe. Czy sponsorzy w stanach są az tak hojni?
Jak uważacie?

[mischelle22]

Oglądam i uwielbiam.
Wydaje mi się, że częśc jest sponsorowana, ale nie wszystko.
Pamiętam jak było w polskiej edycji z Małgorzatą Maier - zbierali ile się dało od bliskich i znajomych osób, którzym mieli pomóc.

[Agatka_P]

Oglądam, uwielbiam ten program. Piękne robią te domy

[gosc]

ja też często oglądam
zresztą jest kilka takich programów

w TVN Style Zaklinacze Wnętrz
w Polsacie Rodzina nie do poznania
w TVP3 Podaj cegŁę

ja też często oglądam
zresztą jest kilka takich programów

w TVN Style Zaklinacze Wnętrz
w Polsacie Rodzina nie do poznania
w TVP3 Podaj cegŁę

[asia84]

ja kiedyś oglądałam ten program teraz już nie.

[Dunia]

Lubię od czasu do czasu obejrzeć ten program. Jest z jednej strony wzruszający, a z drugiej inspirujący, bo zawsze można podejrzeć jakiś ciekawy pomysł.
Jeśli chodzi o kwestię sponsorowania budowy, to po pierwsze domy w Stanach są w większości budowane z drewnianej sklejki (cenowo pewnie wychodzi taniej niż wszelkie polskie materiały budowlane), gadżety do dekoracji pewnie mają made in china, więc też tanio wychodzi. A po drugie reklama! Ten program jest popularny w usa, dotarł do Polski i pewnie do innych krajów, więc firmy mają reklamę za friko.
Tak z ciekawości weszłam na stronę searsa- gdzie często robią zakupy i okazało się, że można kupić wyposażenie wnętrza dokładnie takie samo, jakie pokazywano w programie


koszt tego stołu z krzesłami, to 300$ ($ to ok. 2,90zł) Policzcie sobie. Tylko, że oni zarabiają inaczej I te trzy stówki zarobią sobie lekko w tydzień, a nawet kilka dni...
prowadzący program firmuje te zestawienia swoim nazwiskiem

[Kati]

Ale 900 zł za stół z 4 krzesłami to nie aż tak dużo moim zdaniem. W Polsce trzeba pracować 2 tyg żeby go kupić.

[Agnieszka19]

[Kati]

Hmm... rzeczywiście zarobki są rózne....


Ale chodząc po sklepach meblowych (różniastych) zorientowałam się w cenach nieco. I za komplet to normalna/nie za wysoka cena

[Agnieszka19]

Rozumiem że może w porównaniu do innych kompletów mebli to jest nie drogo, ale ogólenie to miom zdaniem to sporo. W porównaniu do naszych zarobków to dość dużo. Wychodzi na to że na taki komplet to trzeba za 4 miesiące pracować bo przeciez całej pensji nie przeznaczy się na meble, więc z kilku pensji po kilka stówek trzeba przeznaczyć. A w innych krajach to taki komplet mozna by kupić z jednej pensji i jeszcze na opłaty i zycie by starczyło.
dla porównania mój kuzyn który mieszka w Anglii z żoną i dwójką dzieci, pracuje sam i za tę jego penję wynajmuja dom z ogrodme , 5 pokoi, mają samochód i do tego za jedną pensję spokojnie mogę iśc i kupić sobie w miesiącu np. lodówkę.
Dodam tylko że nie pracuje w jakimś bardzo dobrze płatnym zawodzie. Rozbiera mięso w małym mięsnym sklepiku.
I jaka to sprawiedliwośc że cena mebli jest taka sama u nas i tam?
Dla nich to faktycznie nie drogo, ale dla nas...

[asia84]

ja uważam, że taki komplet nie jest drogi. stół 4 krzesła

[Kati]

Teściowie kupili stół i 4 krzesła przed świętami. Inna sprawa, że zupełnie nie w moim guście - brrrr, ale nie o tym chciałam. Koszt samego stołu (rozsuwany, duży - ale nie bardzo duży - wymiarów nie znam) to 1060 zł + 4 krzesła 800 zł

razem 1800 uwierzcie mi

[Dotka]

Oglądałam i czasami oglądam. Super budują i wykańczają chaty. Też tak bym chciała


A tak przy okazji my właśnie kupiliśmy sobie stół za 900zł, plus koszty za 4 krzesła. Dla nas drogo. Fajny, ładny ale mogliśmy tańsze zakupić.

[Abudabi]

Program ogladam. Zawsze na nim wyję.
Pewnie, żebym chciała, żeby mi ktoś taką chałupke postawił, i to jeszcze tak pode mnie

A stół - drogo ale takie ceny.

[kryszka]

A dla mnie te stawiane od nowa domy czy dostawki jakoś nie przekonują. Mam wrażenie, że to się zaraz rozpadnie czy wlezie grzyb. Bo za szybko to robią.
Z czego by nie robili to dom i tak musi trochę osiąść czy wyschnąć. A u nich zawsze na ostatnią chwilę.

Fakt, że prezentuje się bardzo dobrze i ich gesty dobrej woli mogą chwytać za serce, ale na logikę to bym nie chciała, żeby mi coś takiego zrobili.

[gosc]

Kryszko mnie to się wydaje, że w Ameryce to się chyba tak solidnie budować nie da. Biorąc pod uwagę te ich tornada i trzęsienia ziemi, gdyby dom byŁ z cegieŁ lub co gorsza z jakichś pŁyt to ile by byŁo ofiar śmiertelnych a jak się taka "ściana z tektury" zawali to większych strat chyba nie ma

Kryszko mnie to się wydaje, że w Ameryce to się chyba tak solidnie budować nie da. Biorąc pod uwagę te ich tornada i trzęsienia ziemi, gdyby dom byŁ z cegieŁ lub co gorsza z jakichś pŁyt to ile by byŁo ofiar śmiertelnych a jak się taka "ściana z tektury" zawali to większych strat chyba nie ma

[kryszka]

Wiem, ale np. szpachlowanie płyt k-g czy malowanie. Malują na ostatnie minuty, stawiają meble, wieszają obrazki itp. Przecież to musi dobrze wyschnąć, nie powinno się tam od razu mieszkać.

[gosc]

z tym się zgadzam ale to Amerykanie - u nich zawsze wszystko musi być szybko, pięknie i baaardzo drogo. W dodatku trzeba się uśmiechać, nawet jak się mieszka w świeżutko wybudowanym domu z mokrymi ścianami
choć ja bym tym nie pogardziŁa

z tym się zgadzam ale to Amerykanie - u nich zawsze wszystko musi być szybko, pięknie i baaardzo drogo. W dodatku trzeba się uśmiechać, nawet jak się mieszka w świeżutko wybudowanym domu z mokrymi ścianami
choć ja bym tym nie pogardziŁa

[dominiqsz]

Oni buduja takie przysłowiowe domki z kart, nie maja porzadnych fundamentów, ścianki sa z konstrukcji drewnianych, na nasze warunki to jakas paranoja Natomiast w Stanach jest duza mobilność pracy, ludzie czesto zmieniaja prace i czesto sie przeprowadzaja Dlatego zeby taki dom nie pochłonał wszytskich oszczedności musi isc po jak najmniejszym koszcie jesli chodzi o materiały. Natomiast jesli mowa o wykończeniu, to przeciez nie kazdy \ma taki domek w stanach Byłam i widziałam kilka domów To sa prawa telewizji ...

A fakt iż trzeba sie usmiechac uważam za ich wielką zaletę usmiechem można czesto zdziałać cuda!!!

[gosc]

[Dotka]

Wątpię żeby oni to robili w takim krótkim czasie jak to mówią przed kamerami, może tak mówią a robią to wszystko dłużej. A usmiechać się, dziękować czy udawać jacy zdziwieni są to też muszą

[gosc]

[Yoanna]

Czy znacie ten program? Co o nim sądzicie?

Oto kilka słów o nim:

"Program jest prowadzony przez Ty Penningtona, który był wcześniej stolarzem w programie Trading Spacer. Jest sponsorowany przez amerykańską sieć domów handlowych Sears. W obecnym sezonie remontowane są domy rodzin będących w potrzebie.
Piosenkę, którą słyszymy w czołówce jest piosenka So Much zespołu Of a Revolution.

Od 2005 r. pomagają rodzinom, które straciły dom podczas huraganu Katrina.

"Dom nie do poznania" - bardzo popularny w Ameryce program typu reality show, zdobył już kilka prestiżowych nagród: 2 nagrody i 5 nominacji do Emmy (2004, 2005) oraz People's Choice Award 2005 w kategorii ulubiony reality show. "

?ródło: http://domniedopoznania.cba.pl/info.html

Osobiście lubię oglądać ten program... sama chciałabym coś takiego robić dla ludzi..

[misia-misia]

podoba mi się ten program.Niektóre domy tak "odpicują" że naprawdę robią duuuuże wrażenie.

U nas kiedyś było coś podobnego ale na duuuuuuużo mniejsza skalę. Też przerabiali pokoje.

Mnie się inicjatywa podoba. Zwłaszcza że pomagają ludziom, którzy są naprawdę w ogromnej potrzebie.

[poison_moon]

Całkiem niedawno kolega pozbawił mnie złudzeń, chociaż ciężko mi w to uwierzyć. Podobno kiedyś był wywiad z jednym z uczestników programu i okazało się, że te domy nie powstają za darmo i nie są prezentem. Uczestnicy biorą kredyty, żeby mieć kasę na ich wybudowanie, są to jakieś kredyty, na bardzo konkurencyjnych warunkach i tylko w czesci pokrywaja budowe domu. Reszta pochodzi od sponsorów, ludzi dobrej woli, znajomych itp. Jak myślicie, czy to rzeczywiście może tak wyglądać?

PS
Ja też oglądając każdy odcinek siedzę zaryczana

[Yoanna]

Hmm to może być prawda...
Bo niby skąd mieliby kasy na tyyyle domów..

[misia-misia]

wiecie co, trudno powiedzieć....
Z jednej strony w niektórych odcinkach była mowa o kredytach, że zaciągnięty na dom, że coś się stało i ani domu a raty trzeba spłacać....
a z drugiej strony...
to jest bogata stacja tv, znana sieć sklepów, do tego trzeba spojrzeć jakie to te domy są skoro można go w kilka dni od podstaw postawić.
Jak by chcieli murować takie domy jak są u nas to zanim by jedną serię nakręcili to by przestało im się opłacać.

[Audiolka]

Bardzo lubię ten program-domy są jak z bajki.
Ale moim zdaniem, dom który powstał w ciągu tygodnia nie jest na lata.

[mietka]

[Audiolka]

W Polsce "tornado" potrafiło niszczyć domy z cegły, a co dopiero z "kartonu":-zdmuchnie i już.
W Stanach tornada, są kilkadziesiąt razy silniejsze niż te u nas-wiec rozumie się samo przez siebie.Niestety.

[EwaM]

Mnie się wydaje, że jeśli nawet ludzie, którym budują te domy coś płacą, to jest to bardzo niewiele - symbolicznie. Stacje telewizyjne w Stanach dysponują z pewnością ogromnym budżetem, a część (może nawet znaczna) kosztów jest finansowana przez sponsorów.
Z innej beczki - mnie jakoś też te ich domy nie przekonują. Stany to olbrzymi kraj, o gromnej rozpiętości stref klimatycznych. Nie można wszędzie postawić takich samych drewnianych domków, czy ze sklejki i się cieszyć, że jest szybko i tanio. Najbardziej nie potrafię zrozumieć, dlaczego w terenach górskich, zagrożonych lawinami błotnymi i snieżnymi nie budują solidnych domów na porządnych fundamentach. Lawina dosłownie zdmuchnie te ich domki, a taki murowany miałby szansę przetrwać i ochronić mieszkańców.

[Audiolka]

Wątpię czy i murowany dom uchroniłby przed lawiną,albo tornadem.Na pewno konstrukcja jest solidniejsza niż "domu z kartonu".
W Polsce, gdzie tornada są rzadkością, domy z betonu są niszczone.
Co dopiero w Stanach gdzie trąby powietrzne są coraz silniejsze.
Nic tylko wykopac sobie ziemiankę.

Co do programu-jak dla mnie chodzi o oglądalność.Wiadomo,ze niosąc pomoc ludziom potrzebującym robią sobie reklamę.
Sears tak samo-ludzi myślą-jak oni maja taki wspaniały dom z wyposażeniem od Sears'a to czemu my mamy nie mieć.
Chwyt reklamowy.
Tak jak było napisane wyżej-na sam koniec malują meblują,zakładają panele,podłogi itp.
A jak ściany nie wyschną to wilgoć i pleśń zaraz ich odwiedzi.
Podłogi mogą się "rozejść".

[EwaM]

No tak, Audiolka, ale przecież nie wszędzie w Stanach są tornada. A nie tylko Extreme Makeover tak budują. U nich tak wszyscy. Ja bym po prostu wolała solidny dom, dobrze wyizolowany, który nie będzie mi się chwiał przy silniejszym podmuchu wiatru, do którego nie przegryzą mi się przez podłogę jakieś gryzonie, gdzie nie będę miała wilgoci i gdzie dzieciaki nie wybiją mi przez przypadek dziury w ścianie! Bo w te paździerze wystarczy mocnej walnąć i już.
A termity? Przecież w niektórych rejonach termity im w ścianach gniazda zakładają, wszystko się rozsypuje. W murowaną ścianę termity by nie wlazły.
Poza tym na ścianach z kartongipsu nie można powiesić wszystkiego co by się chciało, bo jak się ciężką rzecz powiesi, np półkę na książki, to jeszcze ci się ta ściana przewróci. Nie wiem jakie są ich motywy na takie budowanie, ale chciałabym je poznać. No chyba, że tylko o kasę chodzi, bo te duże, drogie domy są chyba normalnie budowane.

[Audiolka]

Wiem,wiem:) tylko tutaj chodzi o to jak oni budują-szybko ,a nie solidnie-wg.mnie.
Tak jak piszesz, solidny dom-i ja wole mieć dom z cegły,pustaka czy itongu(najlepiej z cegły wiadomo)
Znajomi zrobili sobie kominek z karton gipsu-porażka.Popękał cały i zaczął się kruszyć.
A jak kolega, przez przypadek kopnął w ścianę z karton gipsu, to się dziura zrobiła-w murowaną jakby kopnął to by nogę złamał.

[słonko]