Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Odchudzanie

Jak wpadniecie na pomys? ?e chcecie sie odchudzic to z czego korzystacie
sport
24%
 24%  [ 25 ]
zdrowa dieta
27%
 27%  [ 28 ]
g?odówka
2%
 2%  [ 3 ]
herbatki
3%
 3%  [ 4 ]
tabletki odchudzaj?ce
5%
 5%  [ 6 ]
?M-?rec mniej
32%
 32%  [ 33 ]
inne
2%
 2%  [ 3 ]
Głosowań: 98
Wszystkich Głosów: 102

Autor Wiadomość
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Sie 24, 2008 10:31 am   

UDAŁO SI? :) Dziś "tylko" 69,8 :jumpingmrgreen: oby na trwale :)
_________________

 
 
 
mischelle22 


Wiek: 42
Dołączyła: 27 Gru 2003
Posty: 1211
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Sie 24, 2008 11:07 am   

Pusiak - Ja nie wiem co Ty się czepiasz - Lachon z Ciebie jak nie wiem :)
Waga to nie wszystko - chciałabym wyglądać tak jak Ty :wink:
_________________

 
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Sie 24, 2008 12:07 pm   

mischelle, ja się swojej figury przestanę czepiać, jak zgubię ten brzuszek :) Do reszty nie mam w zasadzie większych zastrzeżeń :)
_________________

 
 
 
mischelle22 


Wiek: 42
Dołączyła: 27 Gru 2003
Posty: 1211
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Sie 24, 2008 12:39 pm   

Dobrze Ci idzie "wciąganie" go :P
_________________

 
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Sie 24, 2008 1:16 pm   

Kwestia długomiesięcznych ćwiczeń i wprawy :razz:

A poza tym ta bluzeczka ma lekki gorsecik, co też pomaga :)
_________________

 
 
 
Malwina_łódź 


Wiek: 37
Dołączyła: 30 Gru 2007
Posty: 1291
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Sie 24, 2008 3:29 pm   

Ja parę lat temu się odchudzałam bardzo drastycznie. W 3 tygodnie schudłam wtedy 12 kg. Potem było yoyo i przybyło mi 20 kg. Potem znów schudłam i zostały mi zmienione tabletki antykoncepcyjne. Przytyłam po nich 15 kg w 2 miesiące :o Moja waga pokazywała 3 miesiące temu (jak odstawiałam tabletki) 75 kg. :o (165 cm)
Mówię sobie Boże jaki wieloryb :o
Wzięłam się za odchudzanie. Z tym, że teraz odżywiam się mądrze. Jem częściej ale mniej. Dużo białek. Nie zrezygnowałam jednak z tłuszczy i węglowodanów, bo przecież mój organizm tego potrzebuje. Zaczęłam chodzić na zabiegi odchudzania w podciśnieniu. Ważę teraz 68 kg. Cellulitu już prawie nie mam. Zostało bardzo malutko. :smile:
Cały czas chudnę. :)
Jestem zadowolona z siebie.
_________________

 
 
agunia84 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lip 2007
Posty: 3627
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Sie 24, 2008 3:32 pm   

Gratuluję Malwino, ważne jest żeby się odchudzać mądrze. :)
 
 
Asia_33 


Dołączyła: 13 Kwi 2008
Posty: 42
Skąd: Kutno
Wysłany: Nie Sie 24, 2008 3:39 pm   

Malwina_łódź napisał/a:
Ja parę lat temu się odchudzałam bardzo drastycznie. W 3 tygodnie schudłam wtedy 12 kg. Potem było yoyo i przybyło mi 20 kg. Potem znów schudłam i zostały mi zmienione tabletki antykoncepcyjne. Przytyłam po nich 15 kg w 2 miesiące :o Moja waga pokazywała 3 miesiące temu (jak odstawiałam tabletki) 75 kg. :o (165 cm)
Mówię sobie Boże jaki wieloryb :o
Wzięłam się za odchudzanie. Z tym, że teraz odżywiam się mądrze. Jem częściej ale mniej. Dużo białek. Nie zrezygnowałam jednak z tłuszczy i węglowodanów, bo przecież mój organizm tego potrzebuje. Zaczęłam chodzić na zabiegi odchudzania w podciśnieniu. Ważę teraz 68 kg. Cellulitu już prawie nie mam. Zostało bardzo malutko. :smile:
Cały czas chudnę. :)
Jestem zadowolona z siebie.


Tak, chyba metoda małych kroczków i zmiana stylu życia to jedyny sposób na utrzymanie odpowiedniej wagi ciała. I ciągła praca nad sobą - dlatego gratuluję sukcesu :kwiat:

Dla mnie największym wyzwaniem jest pizza i lasagne które uwielbiam 8)

Ostatnio przeczytałam:

"Wzrost wagi jest wynikiem dostarczania organizmowi większej ilości
pożywienia niż jest on w stanie wykorzystać w metabolizmie ustroju. Nadmiar
kalorii odkłada się jako zapas tłuszczu. U kobiet dzieje się to najczęściej
w okolicach bioder i brzucha, również na udach i biuście, potem na twarzy i
ramionach. Istotnym zjawiskiem jest także odkładanie się szkodliwych
substancji w komórkach. Im więcej gromadzi się ich w tkance, tym więcej
wody potrzeba do ich odprowadzenia. Jest to zadanie limfy. Niestety
powiększające się komórki tłuszczowe utrudniają i tak z natury powolny
przepływ. Dodatkowo wydłuża się droga między komórkami, a naczyniami
krwionośnymi i naczyniami limfatycznymi, spowolnieniu ulega przemiana
materii. Tam gdzie spalanie przebiega powoli odkładają się nowe warstwy
tkanki tłuszczowej i tak koło się zamyka. Jedną z przyczyn opisanego
procesu jest brak ruchu. Mięśnie nie tylko poruszają ciało ich zadaniem
jest również pobudzanie przepływu krwi. Kurczenie się mięśni stanowi
trening dla naczyń, dzięki czemu krew szybciej krąży, zaopatrując tkankę w
substancje odżywcze i tlen. W wyniku braku ruchu mięśnie wiotczeją i
rozwija się tkanka tłuszczową."

Niestety w żywności którą mamy na rynku tych toksym jest coraz więcej :roll:
_________________
Asia (27.09.2008)
 
 
Malwina_łódź 


Wiek: 37
Dołączyła: 30 Gru 2007
Posty: 1291
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Sie 24, 2008 3:53 pm   

Poza tym jemy w biegu i byle co często.
Stąd problemem świata jest otyłość społeczeństwa i choroby, które się z tym wiążą :(
_________________

 
 
Asia_33 


Dołączyła: 13 Kwi 2008
Posty: 42
Skąd: Kutno
Wysłany: Nie Sie 24, 2008 4:00 pm   

Powiedziałabym raczej że jemy w pośpiechu - ruchu ciągle nam mało :wink:

Optymalnie powinniśmy wykonywać 10000-12000 kroków dziennie. Osoby prowadzące siedzący tryb życia robią ich nie więcej niż 2000.
_________________
Asia (27.09.2008)
 
 
Malwina_łódź 


Wiek: 37
Dołączyła: 30 Gru 2007
Posty: 1291
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Sie 24, 2008 5:29 pm   

Generalnie powinno się ćwiczyć i zapewniać organizmowi ruch.
_________________

 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sie 29, 2008 10:11 am   

Kolejny sukcesik :) Osiągnięte równiutkie 69 kg i w sumie 3 cm w obwodzie talii mniej :) Jeszcze 5 cm, a zacznę miescić się w spodnie, bez wałeczków nad paskiem :)
_________________

 
 
 
sistermonn 
:)


Wiek: 42
Dołączyła: 17 Lip 2007
Posty: 905
Skąd: Łódź - Górna
Wysłany: Pią Sie 29, 2008 10:15 am   

Pusiak, zdradź ( może być na pw) co to za wspaniała dieta. Ja też tak chce :)
 
 
 
asia84 
żonka

Dołączyła: 10 Lut 2007
Posty: 819
Skąd: Łodź
Wysłany: Pią Sie 29, 2008 10:41 am   

Ja również bym poprosiła o info o tej diecie :razz:

Pusiak - gratuluję :)

właśnie przeczytałam w innym wątku, tylko ćwiczysz?
_________________


19 lipiec 2008 nasz dzień :)


Magia, która nas otacza sięga gwiazd...
Ostatnio zmieniony przez asia84 Pią Sie 29, 2008 10:44 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
agnieszka1984 

Dołączyła: 29 Sie 2008
Posty: 8
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sie 29, 2008 12:00 pm   

Witam.

Widzę że są fajne tematy ja stosuję dietę no i trochę sportu jak mam czas.
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sie 29, 2008 12:35 pm   

sister, asia - dieta stara jak świat i banalnie prosta :) NIE ?RE? TYLE I ?WICZY? :)

To znaczy generalnie mój jadłospis wygląda nastepująco:
śniadanko: albo dwie-trzy kromki Wasy Lekkiej Pszennej z czymś (wędlina drobiowa, serek topiony, jajka w różnej postaci), ewentualnie 200 ml mleka 3,2% z 30 g Nestle Fitness
II śniadanko: też Wasa z czymś, albo serek, albo jogurt
obiadek: co tam jest akurat, tyle że połowa normalnej moje porcji sprzed odchudzania, no i żadnych kartofli, tylko ryż, kuskus, makaron, aaa i mnóstwo sałatki - no i staram się, żeby to nie był schabowy w panierce, tylko mięsko pieczone, gotowane bądź z grilla :)
w ciągu dnia zjem jeszcze jabłko, kilka śliwek, ze dwa herbatniki, kilka paluszków no i piję dużo wody i herbat owocowych, których staram się nie słodzić :)

Plus ćwiczenia, czyli dzień z dzieckiem i 6 Weidera, potem dorzucę aerobik jak mi nogi wyzdrowieją :)

I już :)
_________________

 
 
 
agnieszka1984 

Dołączyła: 29 Sie 2008
Posty: 8
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Wrz 30, 2008 8:36 pm   

Najlepiej mało jeść i nie przejadać się , no i ruchu dużo :)
 
 
poison_moon 


Wiek: 40
Dołączyła: 24 Lut 2008
Posty: 221
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Paź 07, 2008 10:31 am   

Wczoraj rozpoczęłam dietę kopenhaską. Jestem z siebie dumna bo wytrwałam pierwszy dzień,który zawsze w każdej diecie jest dla mnie najtrudniejszy. Chodzę głodna jak diabli, ale jestem zdeterminowana i musi mi się udać. Tym razem wierzę, że mi się uda :!: Jeszcze tylko 12 dni 8)
_________________
 
 
aniunia19 

Wiek: 39
Dołączyła: 29 Wrz 2008
Posty: 24
Skąd: Biała - Skierniewice
Wysłany: Wto Paź 07, 2008 11:26 am   

w moim przypadku cwiczenia na silowni ( 2 razy w tygodniu ) i basem ( raz w tygodniu ) zamiast mnie odchudzic spowodowalo przyrost miesni. Zmienilam trenera i widze poprawe, cwicze mniej tylko 2 razy w tygodniu uwazam na to co jej, staram sie wyeliminowac pieczywo i maczne rzeczy i nie jem kolacji. poza tym jem to co zawsze, chociaz ostatnoo moja pani dietetyk przepisala mi Meridie 15 bo ktorej nie czuje glodu ( mam lekkie zawroty glowy i suchosc w ustach) ale co najwazniejsze nie chce mi sie jest i jem tylko z rozsadku. balam sie, ze nie bede miec sily cwiczyc, ale na chwile obecna nic takiego nie odczuwam. jestem zdesperowana bo przy wzroscie 163 cm moje BMI to az 28 :( oby mi sie udalo. pozdrowienia
 
 
 
Belluszi 

Wiek: 41
Dołączyła: 18 Wrz 2008
Posty: 50
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Paź 07, 2008 4:39 pm   

A ja mam taką metodę. Nie wydziwiam z odchudzaniem i ćwiczeniami (nie wydziwiam znaczy nie przesadzam), ale nie unikam jazdy na rowerze i płwania. Plywania! Nie moczenia sie w wodzie. A obowiazkowo zawsze rano przed śniadaniem wypijam powoli pół szklanki lekko cieplej wody z czajnika. Pomoże utrzymać linie :D
 
 
Sonitus 


Wiek: 38
Dołączyła: 02 Sie 2008
Posty: 26
Skąd: Łódź/Kraków
Wysłany: Sob Paź 18, 2008 1:32 pm   

ja staram się trzymać linie. Jak widzę, że waga mi sie podniosła to staram sie troszkę ograniczyć jedzenie. Mam za słabą wolę na długie odchudzanie... ;/
_________________
 
 
hoffnung 


Dołączyła: 13 Paź 2008
Posty: 28
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Paź 18, 2008 4:34 pm   

Chyba całe życie jestem na diecie;0 Waga raz w górę raz w dół.
I za każdym razem myślę, że tym razem się uda. Bo przecież się uda :)
Do ślubu chciałabym zrzucić 5-7 kilo. Jem zdrowiej, pływanie i ćwiczenia w domu.
Może się uda, a jak nie to nie będę płakać.
_________________
18 lipca 2009 zostaniemy małżeństwem :)
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Paź 18, 2008 5:23 pm   

Ja zeszłam poniżej poziomu 67 kilo :) W związku z tym osiągnęłam wagę sprzed ciąży :) Ponieważ jednak najpierw schudłam 3 kilo, w związku z tym do 64 zejść bardzo chcę do końca roku :) Ale i tak się cieszę, bo po dwóch latach zaczęłam się miescić w część ciuchów, co do których nie miałam już wielkich nadziei :)
_________________

 
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Sob Paź 18, 2008 9:32 pm   

Pusiak super!!!
_________________

 
 
 
izunia_82 

Wiek: 41
Dołączyła: 07 Lis 2007
Posty: 1376
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Lis 23, 2008 11:12 pm   

W ankiecie zaznaczyłam odpowiedź żreć mniej bo wiem, że w moim przypadku to było i jest główną przyczyną przytycia. Z tego powodu, ze jestem bardzo leniwa czasami zdarzało mi się brać tabletki, ale najczęściej to jest chrom organiczny, aby nie mieć takiego łaknienia na słodycze i faktycznie skutkuje.
_________________


 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Gru 01, 2008 7:01 pm   

no i już tylko 66 na liczniku :) Zostało 2 kilo do 64 i 6 do wymarzonych 60 :)
_________________

 
 
 
doni_iza 

Wiek: 42
Dołączyła: 29 Paź 2007
Posty: 1974
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Gru 05, 2008 9:28 am   

Dziś weszłam na wagę no i przekonałam się, że najwyższy czas wsiąść się za siebie, chciałabym do ślubu 4- 6 kg zrzucić i będę mieć swoja wagę marzeń :D . Teraz narzucę sobie dietkę, a od stycznia idę na siłkę i aerobik :) .
_________________
 
 
kasia_m85 


Wiek: 38
Dołączyła: 29 Paź 2008
Posty: 1343
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sty 23, 2009 2:20 pm   

Widzę, że odchudzanie to dla wiekszości dziewczyn jedna ze spraw do załatwienia przed ślubem:)Moja też. Kupiłam sobie już orbiterek, ab slimmera, w niedziele dostane moja diete i od poniedziałku zaczynam:)Mam nadzieje,ze dam rade do slubu, bo bardziej niż na schudnięciu (waże 55/167cm) zależy mi na zmianie nawyków i wyćwiczenie ciałka troche:)Mam nadzieje,że moja silna wola i w tym przypadku nie zawiedzie:)Planowałam to juz od jakiegos czasu ale teraz w koncu mam mobilizacje i możliwości. Trzymajcie kciuki, ja za wszystkie odchudzajace też mocno trzymam:)
_________________
 
 
kakonka 
Ptysia


Wiek: 38
Dołączyła: 18 Lut 2008
Posty: 1805
Skąd: Zgierz/Aleksandrów
Wysłany: Czw Sty 29, 2009 5:36 pm   

ja mam nadzieje ze utrzymam wage chociaz od 3 lat udaje mi sie trzymac 52 znaczy czasem waga pokazuje 50; 51; 52 zalezy od dnia :) 3 lata temu zaczelam barc tablety antykoncepcyjne, wazylam wtedy 65 kilo (przy 164 wzrostu :cry: ) i ku mojemu zdziwieniu po pol roku brania tabletek wazylam 52 kilo. i tak mi zostalo... oby juz zawsze :razz: :razz: a za wszystkie odchudzając trzymam mocno kciuki ;] i podziwiam za zaciecie do odchudzania i ćwiczeń [smilie=g035.gif]
_________________
 
 
Laura 


Dołączyła: 25 Lis 2008
Posty: 57
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 29, 2009 8:38 pm   

Ja problemu z odchudzaniem nigdy nie miałam, ważę tak do 54 kilo przy wzroście 168 ale mój brat ciąglę się odchudza i z jego doświadczenia polecam dietetyka. U niego się świetnie sprawdza i nie jest to jakiś straszny koszt. Rozpisuje mu jadłospis, całkiem prosty( 5 posiłków, ograniczyć węglowodany, ruch) i skutkuje a wiadomo, ze mężczyznom nie jest łatwo :) Trzymam za Was kciuki dziewczyny... :jupi: :jupi: :jupi:
 
 
Paulinqa 

Dołączyła: 11 Lut 2009
Posty: 11
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lut 17, 2009 12:53 pm   

Ja niestety tez probuje pozbyc sie tych kilku zbednych kilogramow przed slubem... Nie jestem na zadnej konkretnej diecie,od tygodnia probuje ograniczyc slodycze i niezdrowe przekaski, nie jesc po 19.00 i ruszac sie wiecej niz zwykle, ale efektow na razie nie widac... Probowalam Kopenhaskiej w zeszlym roku, zgubilam 5 kilo, ale 4kg wrocily :(
Najwiecej tluszczyku mam wokol talii - wspominalyscie o twisterze - czy cwiczenie bez obciazenia tez cos daje??
Trzymam kciuki za wszystkie odchudzajace sie!
 
 
rajeczka 

Dołączyła: 05 Sty 2008
Posty: 309
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lut 17, 2009 2:02 pm   

ja nigdy sie nie odchudzalam...ale zawsze spada mi waga jak mam za duzo stresu..szkola itp ..a znowu tyje jak za dlugo jestem w domu :)mama zawsze dogodzi z jedzonkiem , teraz te przygotowania a do wesela na bank jeszcze schudne :/ ale po weselu bede jadla jak najeta :)
_________________
 
 
 
Weira 


Wiek: 38
Dołączyła: 07 Lis 2008
Posty: 649
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lis 13, 2009 9:15 am   

Ja od 17 roku życia biore tabletki i wlasnie od tego czasu zaczeły sie moje problemy z wagą. Muszę sie bardzo pilnować aby waga nie podskoczyla.
I wlasnie ostatnio sobie pofolgowałam.. Weszłam na wagę i załamka! :(
Takkże ostro biore się za diete... bo do momentu kiedy bede zamawiac suknie ślubna chcialabym zeby waga unormowana.
_________________
 
 
Lucas 

Dołączył: 26 Sie 2009
Posty: 11
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Maj 26, 2010 11:58 pm   

Witam,
Co prawda jestem facetem ale my też mamy podobne problemy. 5 czerwca mamy ślub i chcę wyglądać w miarę ładnie. Zawsze ważyłem 76-78 kg przy wzroście 176, więc idealnie rzekłbym. Do tego sylwetka raczej wysportowana bo jestem dość aktywnym człowiekiem. Od 1,5 roku nie palę papierosów więc przytyło mi się trochę. Miesiąc temu ważyłem 87 kg i nie uprawiałem sportów żadnych od 2 lat. Dostałem brzuszek i ogólnie sflaczałem lekko. Miesiąc temu wziąłem się do roboty i zdecydowałem się na dietę kopanhaską (moja narzeczona kiedyś ją przerabiała i dało to super efekty). Ale pociągnąłem tylko 1 tydzień, aż do momentu kiedy brzuch zrobił się płaski. Potem zacząłem jest normalnie ale zrezygnowałem z pieczywa i ziemniaków. Jem narazie samo miecho, piję dużo wody, żadnego piwa i innych napojów gazowanych, pochłaniam też ser i czasem jakieś jajko, warzywko i owoc. I codziennie ćwiczę pompki, podciąganie na drążku i brzuszki aby nadać sylwetce kształt litery V.

Podumowując:
Zjadam:
Mięso każde
Warzywa te co lubię
Owoce czasem bo nie lubię
Ser każdy oprócz białego
Jaja czasem
Dużo wody mineralnej, którą mam zawsze przy sobie
Nie jem:
Pieczywa
Ziemniaków
Kluch wszelakich
Napojów gazowanych nie piję
Słodyczy
Kawę ograniczam do jednej dziennie albo nawet wcale
Ryżu

Jak widać zrezygnowałem z węglowodanów i przerzuciłem się na dużą dawkę białka i węglowodanów prostych. Na 2 dni przed ślubem zjem sobię trochę ziemniaków i ryżu aby zatrzymać wodę w organiźmie i mieć więcej energii.

Ważę teraz 81 kg. Czyli w niespełna miesiąc zrzuciłem 6 kg i raczej nie obawiam się o efekt jojo. Mam sporo energii i wyglądam całkiem zdrowo :P
pozdrawiam.

ps. tak nawiasem mówiąc to chciałem osiągnąc sylwetkę Filipa Bobka, ale za mało czasu :P :P
 
 
szaraczarownica 
zgryźliwy tetryk


Wiek: 39
Dołączyła: 15 Mar 2008
Posty: 1429
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Mar 15, 2011 10:44 pm   

Odświeżam temat.
Nie planowałam się odchudzać, ale okazało się, że moja mama ma bardzo złe wyniki badań krwi i chce wrócić na siłownię, żeby je poprawić. A ponieważ ja, ze względu na chorobę, też powinnam się ruszać, to zapisałam się z nią. Chodzę średnio 4-5 razy w tygodniu. Treningi mam różne: 60 minut interwałów na orbitreku, 60 minut na bieżni - interwały ze zmianą kąta nachylenia, bo nie wolno mi biegać lub 15-20 minut rozgrzewki na orbitreku lub bieżni + 30 minut fit to flex.
Chodzimy od ostatniego tygodnia października, czyli 4,5 miesiąca. I bez wielkich starań, a raczej z częstym sabotażem z mojej strony, schudłam co najmniej 6 kg. Może nawet 8, bo ostatnio ważyłam się w piątek, a mam wrażenie, że przez zdenerwowanie poleciało jeszcze ze 2 kilo. Ale 6 to sama siłownia.
A moja mama zrzuciła ponad 12, ale przeszła na ostrą dietę :smile:

W tym momencie nie szkodzi nam nawet chwilowa rozpusta - imieniny, inna okazja. Możemy sobie pozwolić na jakieś słodkie szaleństwo bez wyrzutów sumienia :)

Także z doświadczenia bardzo polecam ten sposób zrzucania wagi. A w momencie zapisywania się byłam baaaardzo sceptycznie nastawiona, bo poprzednia przygoda z siłownią nie dała mi nic.
_________________

 
 
Debussy 
pedagog specjalny


Dołączyła: 16 Lut 2008
Posty: 1712
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Kwi 01, 2011 9:36 am   

Próbowałam z Dukanem, ale przyznam, że na bardzo krótko. Ta dieta nie dla mnie, nigdy nie przepadałam za nadmiarem mięsa, a te wszystkie placuszki... no cóż, miałam odruch wymiotny na samą myśl już na drugi dzień.

Od miesiąca byłam na diecie zwanej "żreć mniej" :razz: , bez słodyczy, jasnego pieczywa i bez słodzenia cukrem.
Na wadze mniej 3 kg.
Od dwóch dni - dieta "1000 kalorii", zobaczymy co z tego wyniknie.
Generalnie podoba mi się to, że mogę jeść co chcę, ale pilnować by dziennie nie przekroczyć tych 1000 kcal. I wiecie co? Nawet mi się spodobało to liczenie, analizowanie...
Z wielu rzeczy nie zdawałam sobie sprawy, np. że paczka słonych paluszków, którą przecież nie raz się pochłania w godzinę - ma 800 kcal !!
Stawiam na warzywa i owoce (zaczyna się sezon, a im kolorowiej na talerzu - tym zdrowiej! ), oczywiście mięso też, ale nie panierowane!
I bez katowania się - jeżeli mam ochotę na czekoladę, to zjem sobie ze dwie kostki (najlepiej gorzkiej) raz na jakiś czas, żeby się nie rzucić na słodycze jak wariat, bo nie jadłam przez x czasu...

I kolejne postanowienie - windo żegnaj, mam naturalny stepper aż na dziewiąte piętro :smile:
_________________
Są tajemnice, które tylko niebo może ostatecznie odkryć...
 
 
Malena 
dziennikarzynka:)


Wiek: 38
Dołączyła: 12 Maj 2009
Posty: 4130
Skąd: Lódź
Wysłany: Pią Kwi 01, 2011 12:18 pm   

Debussy napisał/a:
paczka słonych paluszków, którą przecież nie raz się pochłania w godzinę - ma 800 kcal


Ostatnio się dowiedziałam, że duży kawałek pizzy to 400 kalorii, a hamburger i frytki ponad 1000!! masakra...nic dziwnego, że przytyłam, jak miałam kupony z McDonalda i jadłam fast foody REGULARNIE. Bo raz na jakiś czas wszystko ok, ale nie 2 razy/tyg..

Ja zaczęłam chudnąć jak ograniczyłam słodycze, zrezygnowałam z białego pieczywa i makaronów, nie słodzę herbaty + oczywiście ruszenie tyłka :) Nie ma innego sposobu.

Chodze na fitness kilka razy w tyg (nie zawsze udaje mi się na te same zajęcia ze względu na pracę, ale wygląda to mniej więcej tak):

pon - 30 min na rowerku, potem godzinne zajęcia sexy dance, po nich godzinne TBC
środa - 30 min na rowerku, potem godzinna Zumba
czwartek - nie fitness, ale też aktywność - taniec towarzyski
pt - 30 min rowerek, potem godzinna zumba

Staram się opuścic co najwyżej poniedziałek, na resztę zajęć chodzę. Od 2 tygodni schudłam 2 kilo, a ciało zmienia sie zauważalnie, smukleje i ujędrnia się. Najwazniejsza jest oczywiście regularność.

Każdy ma tez chyba "swoje"cwiczenia - dla mnie np jeśli chodzi o cardio, bieżnia jest nienajlepsza, bardziej rowerek - najchudsza byłam gdy pewnego lata codziennie jeździłam 40 min na rowerze i tego się trzymam.
Ostatnio zmieniony przez Malena Pią Kwi 01, 2011 12:20 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
Yoanna 
mamuśka


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 1441
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Kwi 01, 2011 12:59 pm   

Malena napisał/a:
Ostatnio się dowiedziałam, że duży kawałek pizzy to 400 kalorii, a hamburger i frytki ponad 1000!!
oglądałaś TLC :D :?:

Co do diety to na razie żadnej nie stosuję, bo karmię małego. Staram się po prostu zdrowo odżywiać.. Muszę wprowadzić jeszcze więcej warzyw, owoców i zamiast smażonego mięsa jeść częściej gotowane :D
Od 10 dni ćwiczę jeszcze aerobiczną 6 Waidera..ciekawe jak długo jeszcze wytrwam :cool:
_________________
 
 
Malena 
dziennikarzynka:)


Wiek: 38
Dołączyła: 12 Maj 2009
Posty: 4130
Skąd: Lódź
Wysłany: Pią Kwi 01, 2011 2:12 pm   

Yoanna napisał/a:
Malena napisał/a:
Ostatnio się dowiedziałam, że duży kawałek pizzy to 400 kalorii, a hamburger i frytki ponad 1000!!
oglądałaś TLC


dokładnie! Ten program wiele mówi o nawykach żywieniowych. I kto by pomyślał, że ketchup z musztardą dodany do nawet niskokalorycznego jedzenia tak podbija kaloryczność potraw???
Teraz jako sos do wrapów, burgerów, szaszłyków itp stosuję jogurt grecki, najczęściej light, z czosnkiem i pieprzem.

[ Dodano: Pią Kwi 01, 2011 2:12 pm ]
Yoanna napisał/a:
Od 10 dni ćwiczę jeszcze aerobiczną 6 Waidera


wow, 10 dni to już nieźle, podziwiam, ja zrobiłam najwięcej 8 dni. Jak efekty?
 
 
 
joanna8411 
Firma


Wiek: 39
Dołączyła: 18 Mar 2009
Posty: 576
Skąd: Łódź
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pią Kwi 01, 2011 8:14 pm   

ja mam diete dobrana do siebie bo mam prace siedzaca 5posilkow i nie przekraczam 1000kalori jak chce zjesc cos slodkiego to mniejszam ilosc z obiadu i z kolacji i jak chce zjem torta:)
cwicze i w ciagu miesiaca schudlam 4kg wiec prawidlowo i bezpiecznie
_________________

 
 
 
Yoanna 
mamuśka


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 1441
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Kwi 02, 2011 7:17 pm   

Malena napisał/a:
Yoanna napisał/a:
Od 10 dni ćwiczę jeszcze aerobiczną 6 Waidera


wow, 10 dni to już nieźle, podziwiam, ja zrobiłam najwięcej 8 dni. Jak efekty?
i zapeszyłam ;p wczoraj padłam ze zmęczenia i nie ćwiczyłam.. ale dziś postaram się kontynuować (podobno jak się opuści jeden dzień to należy kontynuować a jak dwa dni to trzeba cofnąć się o jeden dzień treningowy).
A efekty.. Bardziej napięte mięśnie brzucha i brak bólu w części lędźwiowo-krzyżowej (od garbienia się podczas karmienia Hubcia). Nie spodziewam się "kaloryfera" ale chciałabym mieć po prostu płaski brzuch ;p
_________________
 
 
joanna8411 
Firma


Wiek: 39
Dołączyła: 18 Mar 2009
Posty: 576
Skąd: Łódź
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pon Kwi 04, 2011 7:09 am   

mojej mamie lekarz powiedzial ze raz na jakis czas gdy waga stanie trzeba zjesc przez caly dzien tylko owsianke 5razy dziennie obliczyc aby przerwy byly 3godz
juz to wyprobowalam
po1 lepiej sie czulam
po2 jelita sie oczyscily
po3 schudłam nie caly kg. w ciagu tego jednego dnia
a ze jestem cały czas na diecie wiec ten kilogram nie wrócił tylko waga ciągle mi spada
_________________

 
 
 
marcinijola 

Wiek: 42
Dołączył: 04 Kwi 2011
Posty: 6
Skąd: łódź
Wysłany: Pon Kwi 04, 2011 12:14 pm   

ja się poddaję. nic nie działa. marcin mówi, że nie potrzebuję, ale hehe, zobaczymy co będzie mówił dwa lata po ślubie :)
_________________
nasz ślub - 22 wrzesień 2012
 
 
joanna8411 
Firma


Wiek: 39
Dołączyła: 18 Mar 2009
Posty: 576
Skąd: Łódź
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pon Kwi 04, 2011 4:18 pm   

mężczyźni:)
a co robisz ze nie możesz schudnąć?? a może zmiany hormonalne i dlatego cos ciężko idzie??bo ja mam wysoka prolaktyne i ciezko mi idzie
_________________

 
 
 
ewex 
aniołek i diabołek


Wiek: 41
Dołączyła: 01 Lip 2008
Posty: 310
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Maj 12, 2011 2:23 pm   

To i Ja biorę się za siebie... po ciąży trochę przybyło tu i ówdzie więc pora w końcu to z siebie zrzucić :)
Powracam do mojego ulubionego sposobu czyli dieta 1000 kcal i trzymanie się ogólnych zasad, czyli mniej cukru i tłuszczu więcej warzyw i owoców, nabiał, pieczywo tylko ciemne.
Jeśli chodzi o ćwiczenia to niestety nie ze mną te numery... pozostają tylko spacery z córcią.
Jestem na diecie 7 dni - 2 kilo mniej.
Mam nadzieje że wytrwam. :-)
_________________
 
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Maj 12, 2011 2:48 pm   

Mój mąż odwiedził jakiś czas temu dietetyczkę i ona opracowała diete specjalnie dla niego. Przy pierwszym podejściu schudł koło 5 kg (około 3 tyg) z zaplanowanych 15, a potem coś mu przeszkodziło i przestał. Teraz wrócił i po 2 tyg ma znów 5 kg mniej (ale trochę wspomogła go jelitówka i post w związku z nią), do zrzucenia jeszcze przynajmniej 10, a najlepiej 15 kg. Zobaczymy jak mu pójdzie tym razem :)
_________________

 
 
 
555 


Dołączyła: 02 Lis 2006
Posty: 1486
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Maj 14, 2011 10:38 pm   

Pusiak, podaj namiary na dietetyczkę męża :)
_________________
 
 
joanna8411 
Firma


Wiek: 39
Dołączyła: 18 Mar 2009
Posty: 576
Skąd: Łódź
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Nie Maj 15, 2011 9:22 pm   

ojjj tez jestem ciekawa:)
slyszlam dobre opinie na temat dietetyczki z pietryny ale dobrze nie kojarze numeru pietryny szyldem jest zdjecie z odchudzonym panem.
_________________

 
 
 
555 


Dołączyła: 02 Lis 2006
Posty: 1486
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Maj 15, 2011 11:22 pm   

joanna8411, może Saba..?
_________________
 
 
joanna8411 
Firma


Wiek: 39
Dołączyła: 18 Mar 2009
Posty: 576
Skąd: Łódź
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pon Maj 16, 2011 7:54 am   

No wlasnie nie pamietam jak bede na Pietrynie to zaraz zobaczę:) ost w salonie dwie Panie bardzo mi polecały to miejsce i mówiły właśnie o szyldzie z odchudzonym panem;)i sama kiedyś przechodziłam kolo tego hmmmm będzie to od placu wolnosci
_________________

 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl