Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
zostawianie wiązanki w kościele???
Autor Wiadomość
cosola 
full-time mum


Wiek: 40
Dołączyła: 04 Sty 2007
Posty: 730
Skąd: Łódź/Leicester, UK
  Wysłany: Pon Sie 13, 2007 12:11 am   zostawianie wiązanki w kościele???

Oglądałam wczoraj zdjęcia ze ślubu znajonych (pochodzą z okolic Stalowej Woli) i zauważyłam, że panna młoda w kościele ma inną wiązankę (z białych kwiatów) i inną na zdjęciach plenerowych (z różowych). Zapytałam się dlaczego i dowiedziałam się, że w temytm rejonie Polski jedną wiązankę ZOSTAWIA się w kościele :o
Słyszałyście o czymś takim :?: Ja byłam bardzo zaskoczona, a oni stwierdzil, że tak się robi i już (nie do końca potrafili wyjaśnić mi dlaczego). I w dodatku próbowali mi wmówić, że u nas też pewnie tak jest tylko ja nie wiem :zly:
Czy ktoś z was słyszał o czymś takim :?: Czy może tylko ja jestem niezorienowana...
_________________
 
 
ancia19 

Wiek: 43
Dołączyła: 24 Lip 2006
Posty: 198
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sie 13, 2007 8:10 am   

Tak, rzeczywiście na południu polski panuje taki zwyczaj. Młoda jedną wiązankę zostawia najczęściej przy ołtarzu Matki Boskiej, lub obrazie.
_________________
Nasz najpiękniejszy dzień: 25.08.2007
 
 
 
skalimonka 
żona skalimona


Wiek: 38
Dołączyła: 05 Gru 2008
Posty: 2003
Skąd: UK
Wysłany: Nie Gru 07, 2008 9:54 pm   

Kurcze, tez jestem zaskoczona. Nie mialam pojecia, ze sie praktykuje takie rzeczy...swoja droga co kraj to obycza... Polska jest duza i jak widac duzo urozmaiconych tradycji... :roll:
_________________
 
 
Agnieszka19 


Dołączyła: 27 Paź 2006
Posty: 1715
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Gru 07, 2008 10:24 pm   

U mojej kuzynki w Bydgoszczy tak było.
Jedną wiązankę zostawiła przy ołtarzu :)
_________________


Nasz dzień 26.04.2008
 
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Gru 07, 2008 11:50 pm   

Ja kiedyś, dawno, dawno temu spotkałam się z kazaniem, na którym ksiądz obsztorcował młodych (nie konkretnych młodych tylko tak generalnie), że tyle kwiatów dostają i nawet jednej wiązanki nie zostawią pod ołtarzem. Ale to było w czasach kiedy nikt nie dekorował kościołów na ślub i po całej sobocie kościół pozostawał tak samo pusty jak w ciągu tygodnia. Może też trudniej było o kwiaty...
 
 
renia-2pl 

Wiek: 37
Dołączyła: 11 Sty 2010
Posty: 3
Skąd: Zgierz
Wysłany: Pią Sty 15, 2010 4:04 pm   

dla mnie wiązanka jest moja - nie zostawiam w kościele - czym mam rzucić podczas oczepin?!
_________________
reńka
 
 
misiao1983 
To sem ja


Wiek: 41
Dołączyła: 12 Lut 2009
Posty: 1365
Skąd: To tu, to tam...
Wysłany: Pią Sty 15, 2010 4:39 pm   

cosola napisał/a:
ZOSTAWIA się w kościele :o
Słyszałyście o czymś takim :?:
tak ja słyszałam i widziałam :) We wrześniu byliśmy na ślubie mojej koleżanki w Mielcu ( niedaleko Krakowa) i u nich jest taki zwyczaj że wiązankę się zostawia przy ołtarzu. (oprócz wiązanki był jeszcze zwyczaj z niesieniem obrazu, który potem zawiśnie na ścianie w ich domu). Jak widać w różnych rejonach Polski - różne zwyczaje.
_________________


 
 
Audiolka 


Wiek: 39
Dołączyła: 25 Kwi 2008
Posty: 2581
Skąd: Uć
Wysłany: Pią Sty 15, 2010 8:43 pm   

W Lipcach Reymontowskich - więc w naszym województwie- tez jest taki zwyczaj, ale to albo kwiatek z wiązanki panny młodej, lub wiązankę druhny się zostawia.
 
 
Elwirka1 


Wiek: 42
Dołączyła: 22 Wrz 2008
Posty: 645
Skąd: Krk
Wysłany: Sob Sty 16, 2010 8:03 pm   

Nie wiedziałam o takim zwyczaju. Nie chodzę na śluby, ale może to dobry pomysł, żeby część kwiatów, które przynoszą goście zostawić przy ołtarzu
_________________
 
 
Magdzik
[Usunięty]

Wysłany: Wto Lis 30, 2010 12:28 pm   

Fajny zwyczaj.Nam nie będą się kwiaty plątać po domu,a ksiądz nimi przystroi kościół :razz:
 
 
gosiaczek 

Dołączyła: 27 Sie 2004
Posty: 645
Skąd: stąd i z owąd
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 2:23 pm   

Moja kuzynka (Radom) miała osobny kolorowy bukiet do położenia właśnie przy ołtarzu MB. Bardzo mi się to spodobało i też zamówiłam wiązankę pod figurę, taką samą jak dekoracje w nawie głównej.
 
 
wisieneczka85 


Wiek: 38
Dołączyła: 29 Lip 2008
Posty: 385
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Gru 03, 2010 9:27 pm   

bardzo fajny zwyczaj ehh ja całkiem o tym zapomniałam bo miałam w planach przygotować mały bukiecik :(
_________________

 
 
 
wamaba 


Dołączyła: 10 Sie 2010
Posty: 318
Skąd: Lodz/Warszawa
Wysłany: Czw Lut 24, 2011 7:20 pm   

Ja też się zastanawiam, czy nie zostawić wiąznki przy jednym z ołtarzy bocznych, bardzo mi się podoba ten zwyczaj ;)
 
 
mateosh 

Dołączył: 02 Sty 2013
Posty: 20
Skąd: okolice miasta Łodzi
Wysłany: Pon Lut 04, 2013 4:32 pm   

My co prawda w Łodzi się pobieramy, ale "teściowo" mówiła mi o takim obyczaju. Rodzina mojej drugiej połówki z okolic Jeleniej jest więc niby na południe ale tak nie do końca. Zobaczymy co proboszcz powie, bo dekorację ołtarza zostawiamy, pewnie i wiązanka nie zaszkodzi. Jedynie trzeba będzie zamówić dwie a w sumie to nawet trzy bo na plener też będzie potrzebna.
_________________
no problemo amigo
 
 
MadMar 


Wiek: 34
Dołączyła: 12 Lis 2010
Posty: 1343
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 04, 2013 8:07 pm   

mateosh napisał/a:
Jedynie trzeba będzie zamówić dwie a w sumie to nawet trzy bo na plener też będzie potrzebna.
nie wiem czy aż trzy są konieczne? ja mialam jedną i na zdjęciach w plenerze (robionych we wtorek) wyglądała tak, jak w dzień ślubu. Wg mnie zbędny wydatek.

Ale co do zostawiania wiązanki - nigdy nie spotkałam się z takim zwyczajem. Nie wiem czy sama zostawiłabym swoją wiązankę, no bo dlaczego? w kościele została dekoracja, różne kompozycje kwiatowe, a jeszcze wiązanka (nietania zresztą)?
_________________

 
 
Selene 


Wiek: 33
Dołączyła: 20 Sie 2012
Posty: 993
Skąd: ok. Bełchatowa
Wysłany: Wto Lut 05, 2013 10:33 am   

MadMar, moja mama robiła kiedyś bukiet dla Panny Młodej, która przyszła do niej zapłakana, bo ksiądz sobie zażyczył, żeby zostawiła bukiet w kościele "bo to ładnie wygląda". Więc mama zrobiła jej drugą, tańszą i niech się ksiądz cieszy.
Wiele osób suszy bukiety na pamiątkę i ja też nie wyobrażam sobie go zostawić...
_________________

 
 
nowa_mloda 

Wiek: 35
Dołączyła: 16 Sty 2013
Posty: 17
Skąd: Zduńska Wola
Wysłany: Wto Lut 05, 2013 10:54 am   

Ja w ogóle pierwsze słyszę o takim zwyczaju. Albo jest on mało popularny albo ja jeszcze mało słyszałam :P
 
 
tygrysek7773 
Żołnierzowa żona


Dołączyła: 05 Lip 2012
Posty: 445
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lut 05, 2013 1:39 pm   

Ja też o tym nie słyszałam. Nie ma mowy żebym ją zostawiła. Zabieram ją i ustawię w wazonie na stoliku z księgą gości, a potem na pamiątkę do domu :)
_________________

 
 
Deco-Strefa 
Firma

Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 180
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lut 05, 2013 3:43 pm   

Zwyczaj zostawiania wiązanki ślubnej pod ołtarzem u nas w Łodzi chyba jest mało popularny. Pierwszy raz usłyszałam o nim kiedy wychodziła za mną moja znajoma z Piotrkowa Tryb.

mateosh, u nas było podobnie jak u MadMar: sesja plenerowa we wtorek, a wiązanka spokojnie wytrwała.
 
 
Torradora 


Wiek: 40
Dołączyła: 29 Paź 2011
Posty: 582
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Maj 31, 2013 5:32 pm   

Byłam na kilku ślubach (ok. Łodzi) gdzie młodzi po całej ceremonii przed wyjściem z kościoła podeszli do obrazu Matki Boskiej i zostawili specjalnie przygotowany bukiet. Na pewno nie był to bukiet PM. U mnie w kościele nie wiem czy jest taki zwyczaj. Na ślubie w naszym kościele byłam ileś lat temu i nie pamiętam, a jakoś tak głupio się księdza zapytać :P
_________________
 
 
E-kwiaty 
Firma


Dołączył: 30 Mar 2012
Posty: 114
Skąd: Lublin
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Wto Lip 30, 2013 11:31 am   

Ja też byłam świadkiem na takim ślubie,gzie właśnie Państwo Młodzi zostawiali kwiaty bezpośrednio pod ołtarzem i uważam to za ładną tradycje,tym bardziej jeżeli wybierzemy odpowiedni bukiet.
 
 
misiol 

Dołączyła: 23 Cze 2013
Posty: 37
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Sty 12, 2014 6:30 pm   

Ja się spotkałam z takim zwyczajem. Para Młoda po ceremonii udała się przed ołtarz MB, aby się pomodlić i zostawiła tam wiązankę kwiatów. Ale nie była to wiązanka młodej, tylko świadkowej. Młode (widziałam już kilka razy) oddawały swoją wiązankę na chwilę świadkowej, brały jej i po modlitwie zostawiały kwiaty, a następnie odbierały swoją wiązankę od świadkowej i para młoda wychodziła z kościoła.
 
 
Catylyn89 


Wiek: 34
Dołączyła: 03 Kwi 2013
Posty: 1836
Skąd: Krk
Wysłany: Sro Sty 15, 2014 11:19 am   

Nigdy się z czyms takim nie spotkałam... Troche dziwna tradycja jak dla mnie :roll:
_________________
 
 
E-kwiaty 
Firma


Dołączył: 30 Mar 2012
Posty: 114
Skąd: Lublin
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Sro Mar 05, 2014 2:02 pm   

Czemu dziwna? W sumie to takie też symboliczne podziękowanie,nie kosztuje nas wiele a zwyczaj jak pisałam powyżej jest bardzo ładny. Jak widać nie w każdym zakątku naszego kraju propagowany:)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl