Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Samochód

Czy macie samochód?
tak- prywatny
84%
 84%  [ 61 ]
tak- s?u?bowy
1%
 1%  [ 1 ]
nie
13%
 13%  [ 10 ]
Głosowań: 72
Wszystkich Głosów: 72

Autor Wiadomość
gosc
[Usunięty]

Wysłany: Pią Maj 08, 2009 10:23 pm   

ChciaŁam zapytać zmotoryzowane forukmi jak szybko po rozpoczęciu prowadzenia samochodu (po zdaniu egzaminu) pojechaŁyście w dŁuższą tracę (jako kierowcy)?

Pytam bo się zaczynam trochę obawiać dŁugiej drogi jaka nas czeka nad morze. Prowadzić będę sama bo niestety mój mąż wciąż się nie dorobiŁ prawa jazdy. Jeżdżę autem od niedawna (tak naprawdę to od marca br) więc 1 lipca nie będę jeszcze mocno doświadczonym kierowcą, tylko z 4-miesięcznym doświadczeniem :roll:

Mam wrażenie, że porwaŁam się z motyką na sŁońce :roll:
 
 
mo (d) nisia 

Dołączyła: 25 Lut 2007
Posty: 77
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Maj 08, 2009 10:49 pm   

Sajonarko ja prawko zrobiłam w 2001 r. i do zeszłego roku nie jeździłam wcale!!! bo się bałam (kiedyś uczestniczyłam w bardzo przykrym w skutkach wypadku i taka trauma mi został a że naciskali bym prawko zrobiła to zrobiłam ... :-? )
W tamtym roku mąż postawił mi ultimatum że albo zaczynam jeździć albo przestaje mnie wozić a że wyprowadziliśmy się kawał drogi od Łodzi więc do rodziny i daleko, i szybciej samochodem :)

Gdy mąż pojechał w delegację wykupiłam 5 jazd żeby przypomnieć sobie gdzie jest sprzęgło, gaz i hamulec :0

A potem wsiadłam i pojechałam 120 km do rodzinki - fakt że sama, powolutku i nikt mnie nie pouczał - najważniejsze że się przełamałam.

Problem pozostał jedynie z parkowaniem :] zdarzało się dzwonić po znajomych z błagalną prośbą o pomoc ;)

Ps. na trasie chyba łatwiej się prowadzi niż po mieście, ale to już moje prywatne odczucia jako początkującego kierowcy ...
 
 
EJ-ET 
Żona i Mama :))


Wiek: 43
Dołączyła: 01 Lut 2007
Posty: 841
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Maj 08, 2009 10:59 pm   

Sajonara6 napisał/a:
Mam wrażenie, że porwaŁam się z motyką na sŁońce

Coś Ty Sajonaro, dasz radę
:wink: Będziesz jechac swoim tempem (z wcześniej przeanalizowaną trasą, mapą pod ręką i mężem-pilotem), także na pewno nie będzie na trasie żadnych problemów - równiiż według mnie jest łatwiej niż w mieście. :D
A to, że się obawiasz tej wyprawy, to normalne - czeka Cię nowe wyzwanie :D tez tak miałam przed pierwszą trasą - w moim przypadku to było około roku po zdaniu prawka i około pół od momentu jak wsiadłam za kierownicę (i prawie od razu przyrosłam :razz: ) do fotela kierowcy 8)
_________________
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Maj 09, 2009 10:23 am   

Sajonaro, dasz radę! Tylko nie możesz się stresować, że jedziesz wolniej niż inni, że cię wyprzedzają itd. Na trasie wbrew pozorom jeździ się dużo łatwiej niż w mieście. Jedyny problem to że nad morze jest daleko. Gdzie dokładnie jedziecie?

Ja odebrałam prawo jazdy w marcu albo kwietniu i zaraz w pierwszy weekend dziadek zapakował mnie w samochód i kazał się zawieźć na działkę. To tylko 6o km, ale była to moja pierwsza trasa (z doświadczonym kierowcą u boku :D ). Sajonaro, wybierzcie się wcześniej gdzieś na weekend albo niedzielny wypoczynek. Nad Zalew Sulejowski, albo nad Jeziorsko. Będziesz miała pierwsze doświadczenie poza miastem.
_________________
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Maj 09, 2009 2:02 pm   

Ja już podczas robienia prawka robiłam trasy po 100 km w jedna stronę, ale zawsze z komfortem, że w razie co może mnie instruktor zmienić :) natomiast w pierwszą długą trasę pojechałam prawdopodobnie na wakacje nad morze, a ponieważ samochód mieliśmy od marca, więc moje doświadczenie jest mniej więcej porównywalne z Twoim :) Ja sobie jechałam powoli, spokojnie, co 100-120 km robiłam przerwę, co Was też niewątpliwie czeka ze względu na Hanię :) Także spokojnie na pewno dasz radę :)
_________________

 
 
 
EwaM 


Wiek: 41
Dołączyła: 30 Lip 2007
Posty: 2535
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Maj 09, 2009 4:39 pm   

I koniecznie wyjedźcie jak najwcześniej. My zawsze nad morze wybieraliśmy się o 4 lub 5 rano. Jest już jasno, na drogach powinien być mniejszy tłok, a masz jeszcze kilka godzin zanim zrobi się nieznośnie gorąco. Poza tym nie będziesz się stresować, że gdzieś nie zdążysz. Można się zatrzymać nawet na dłuższe postoje.

A znajomi z małymi dziećmi zawsze w trasę jeżdżą na noc. Dzieciaki wtedy śpią i nie ma z nimi kłopotu.
_________________
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Sob Maj 09, 2009 4:40 pm   

Sajonara6 napisał/a:
ChciaŁam zapytać zmotoryzowane forukmi jak szybko po rozpoczęciu prowadzenia samochodu (po zdaniu egzaminu) pojechaŁyście w dŁuższą tracę (jako kierowcy)?
następnego dnia po tym jak odebrałam ;) taty samochodem po Babcię na działkę - 70 km :P
_________________

 
 
 
gosc
[Usunięty]

Wysłany: Sob Maj 09, 2009 5:22 pm   

dzięki za pocieszenie Dziewczyny :)
mo (d) nisia napisał/a:
Ps. na trasie chyba łatwiej się prowadzi niż po mieście

no oby :roll:
EwaM napisał/a:
Jedyny problem to że nad morze jest daleko. Gdzie dokładnie jedziecie?

do Sianożęt, 12 km na wschód od KoŁobrzegu. Czyli ok. 450 km od Łodzi :?
EwaM napisał/a:
Sajonaro, wybierzcie się wcześniej gdzieś na weekend albo niedzielny wypoczynek. Nad Zalew Sulejowski

jedziemy za 2 tygodnie :razz:
Pusiak napisał/a:
Ja sobie jechałam powoli, spokojnie, co 100-120 km robiłam przerwę, co Was też niewątpliwie czeka ze względu na Hanię

no planuję przerwy. Nawet się zastanawiaŁam czy nie wyjechać dzień wcześniej i nie przenocować gdzieś w poŁowie drogi :-?
EwaM napisał/a:
I koniecznie wyjedźcie jak najwcześniej

EwaM napisał/a:
A znajomi z małymi dziećmi zawsze w trasę jeżdżą na noc. Dzieciaki wtedy śpią i nie ma z nimi kłopotu.

Jazdy przez caŁą noc sobie nie wyobrażam bo sŁabo widzę nocą. MyślaŁam żeby wyjechać gdzieś ok. 3-4 nad ranem tyle że moje dziecko je kolację między 20 a 21 wieczorem więc o tej 2-3 jak trzeba będzie wstać to będę nie do życia :roll:
No chyba że ja pójdę spać wcześnie a ten jeden posiŁek będzie od taty sztuczny (jeśli będzie chciaŁa zjeść :roll: )
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Maj 10, 2009 5:10 pm   

Sajonara6 napisał/a:
Nawet się zastanawiaŁam czy nie wyjechać dzień wcześniej i nie przenocować gdzieś w poŁowie drogi


Odradzam chyba... nigdy nie wiesz gdzie trafisz i na jakie warunki :)
_________________

 
 
 
gosc
[Usunięty]

Wysłany: Nie Maj 10, 2009 6:48 pm   

Pusiak napisał/a:
natomiast w pierwszą długą trasę pojechałam prawdopodobnie na wakacje nad morze, a ponieważ samochód mieliśmy od marca, więc moje doświadczenie jest mniej więcej porównywalne z Twoim :) Ja sobie jechałam powoli, spokojnie, co 100-120 km robiłam przerwę

Pusiak to jak szybko w sumie pokonaliście caŁą tracę :?:
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Maj 10, 2009 7:36 pm   

około 8 godzin, ale przerwy były raczej krótkie - na rozprostowanie kości
_________________

 
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Maj 10, 2009 8:27 pm   

Ja nie pamiętam. Ale tu nie ma żadnej zasady - wszystko zależy od człowieka. Jak się będziesz stresować i non-stop starać patrzeć na dziecko to będzie ci ciężko.

Ja w zeszłym roku jechałam do Łeby na noc żeby właśnie dziecko spało i był święty spokój. Ale rano byłam w pracy, potem pakowanie i nie spałam w sumie 23 godziny. Taka jazda nocą to była gehenna, choć robiłam 3 krótkie postoje na kawę. Teraz wyjedziemy właśnie ok. 4 żeby chociaż pół nocy mieć przespane (jak dziecko da :twisted: ).


Nocleg w połowie drogi to niezbyt dobry pomysł. Dodatkowe zamieszanie, obawa o samochód i pozostawiony w nim dobytek.
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Maj 11, 2009 8:55 am   

My tez jeździmy z małą na noc - wyjeżdżamy zwykle koło 2-3 w nocy - ona spi, my się zwykle zmieniamy gdzies po drodze, chociaż zapewne każde z Nas dałoby radę dojechać samo :) w tym roku pewnie bedzie tak, że wyjedziemy w nocy z piatku na sobotę, żebym ja jak najdłuzej mogła nacieszyć sie urlopem, więc w piatek wieczorem sie spakujemy w samochód, kimniemy do tej 2 i pojedziemy :)
_________________

 
 
 
martitka 


Wiek: 38
Dołączyła: 12 Gru 2008
Posty: 441
Skąd: :-)
Wysłany: Wto Maj 12, 2009 3:48 pm   

Witaj, powiem Ci, że ja też bałam się pierwszej długiej trasy, a było to ponad 250km w nocy, jechałam sama, do tego 15-letnim samochodem dostawczym, a wszystko to w... 4 dni po odebraniu prawka :D
Mam dla Ciebie dwie rady - jeśli nie masz zmiennika, nie jedź na noc, mąż się uśpi i ciężko Ci będzie samej jechać bez rozmawiania z kimkolwiek, a po drugie to spokojnie dasz radę przejechać 450km nawet jak wyjedziesz ok 6-7 rano. Co prawda nasze krajowe drogi nie należą do najlepszych i im później wyjedziesz tym będzie większy ruch na drogach, ale jak będziesz niewyspana to będziesz zdecydowanie mniej skoncentrowana. Dwa dni na taką podróż to chyba rozwlekanie i niepotrzebnie stracony czas i pieniądze na dodatkowy nocleg.

Na pewno dasz radę dojechać - spokojnie. Będziemy trzymać wszystkie kciuki :smile:
 
 
 
gosc
[Usunięty]

Wysłany: Wto Maj 12, 2009 6:34 pm   

dzięki martitka :D
wezmę Twoje rady pod uwagę :)
i chyba faktycznie pojedziemy na raz, bez robienia noclegu.
Dam radę.
I już się nie mogę doczekać :razz: , choć pewnie na parę dni przed wjazdem będę poddenerwowana :roll:
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Maj 12, 2009 9:33 pm   

Ja będę w 8. miesiącu ciąży i nie zamierzam oddawać kierownicy mężowi. :razz:


A, Sajonarka - dzień wcześniej zróbcie przegląd samochodu - ciśnienie w oponach (z obciążeniem powinno być trochę większe niż normalnie), poziomy płynów, żarówki, stopy itp.
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
gosc
[Usunięty]

Wysłany: Wto Maj 12, 2009 9:36 pm   

dzięki kryszka :D
będę pamiętać :)

[ Dodano: Sro Lip 22, 2009 7:35 pm ]
no to daŁam radę :mrgreen:
pojechaliśmy i wróciliśmy. W sumie zrobiŁam za kóŁkiem ponad 1000 km w te wakacje.
Jadąc w obie strony wyjechaliśmy o 5 rano. W tamtą stronę na miejscu byliśmy ok. 14 a jadąc z powrotem - już o 12:30.
W trasie faktycznie jeździ się lepiej ale i potrzebna większa dyscyplina (bo ja mam jednak ciężką nogę). W drodze zgubiliśmy się tylko raz, w Nakle n. Notecią ze względu na fatalne oznakowanie kierunków. No i jadąc w tamtą stronę trafiliśmy na wariata drogowego, który na Łuku wyprzedzaŁ kilka aut. WyjechaŁam prosto na niego na tym Łuku. Gdyby nie to, że jemu ktoś zrobiŁ miejsce i uciekŁ to byŁoby fatalnie bo ja nie miaŁam miejsca i wylądowalibyśmy na drzewie na poboczu. Tym się strasznie wystraszyŁam i jadąc z powrotem bardzo zachwawczo jechaŁam.
W sumie dobrze wspominam tą jazdę i teraz mogę powiedzieć, że lubię prowadzić.
 
 
Audiolka 


Wiek: 39
Dołączyła: 25 Kwi 2008
Posty: 2581
Skąd: Uć
Wysłany: Sob Sie 15, 2009 9:13 pm   

Jako że już mam prawo jazdy :) mam auto narazie na pół z mężem (uno) ale chce żeby ono cale było moje ;)
I w sumie może rozstrzygnąć się to na dniach, ponieważ planujemy kupić drugie. Wcześniej mieliśmy suzuki vitarkę (starownike) napęd 4x4 i teraz tez terenówkę chcemy zakupić.
Wybór padł na KIA sportage. I moje pytanie jest takie czy macie, może miałyście doświadczenie z tym autem??
 
 
sistermen 

Wiek: 42
Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 4
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sie 17, 2009 1:10 pm   

Są różne opinie na temat diesla.
My jeździmy służbówka (Fabia TDi) i benzynowym (Peugeot 106).
Z punktu ekonomicznego bardziej opłaca się diesel nawet moja żona to mówi.
Z punktu "użytkownika" wole dieslowskie rozwiązanie .
A to co sie slyszy o drogim utrzymaniu dotyczy starszych modeli diesla
każdy samochód trzeba serwisować a części jakto części jedne tańsze inne droższe.
Przykładem może być nasza 106 za której naprawę zapłaciliśmy ponad 1000zl w ciągu roku.
 
 
evelinka 


Wiek: 37
Dołączyła: 06 Lut 2008
Posty: 554
Skąd: ja to mogę wiedzieć?
Wysłany: Pon Sie 17, 2009 3:20 pm   

555 napisał/a:

ja przy zakupie samochodu postawiłam dwa warunki: 1. Volvo, 2. srebrny metallic.. :) )
mamy bezpieczny rodzinny samochód, który przy okazji satysfakcjonuje swoimi parametrami mojego męża..
ale chcąc kupić niezłe volvo, na pewno nie zmieścicie się w 12 tys.
no i jeszcze jedno: dla mnie rodzinny samochód to kombi :) )


My też mieliśmy warunek: 1. Volvo 2. diesel 3. do 20 tyś.
Mamy swoje wymarzone volvo s40 za połowę tej ceny. Jesteśmy bardzo zadowoleni.

Jeśli chodzi o benzynę/diesel/gaz to na pewno odradzam gaz, chyba, że jest zakładany fabrycznie, bo jeśli nie, to długo nie pociągnie. Znam to z doświadczenia.
 
 
justinaa 


Wiek: 40
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1601
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sie 20, 2009 4:03 pm   

my jeździmy peugeotem 307 diesel, silnik 1,9 i jak będziemy kupować nowe autko, to chyba rodzinne, a to chętnie zostawię sobie, już do niego przywykłam no i ma fajne felgi :P
_________________

www.boatmummy.blogspot.com
www.lodzkiemamy.pl
 
 
Agguniaa 


Wiek: 38
Dołączyła: 06 Lip 2008
Posty: 714
Skąd: Bełchatów i o-lica
Wysłany: Czw Sie 20, 2009 7:16 pm   

My jeździmy Volkswagenem Passatem kombi, granatowy metalic z silnikiem 2.0 TDI:D choć mamy go ponad tydzień, uwielbiamy go oboje:D
_________________

6 czerwiec 2009
Pozdrawiam
Aga
Ostatnio zmieniony przez Agguniaa Czw Sie 20, 2009 7:19 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Weira 


Wiek: 38
Dołączyła: 07 Lis 2008
Posty: 649
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lis 04, 2009 7:56 pm   

My Fordem Focussem czarniutki mój ukochany, trochę tuningowany, taki z duszą :)
_________________
 
 
Debussy 
pedagog specjalny


Dołączyła: 16 Lut 2008
Posty: 1712
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 10:04 am   

My mamy czerwone punto, taki model:



Mój mąż nim jeździ do pracy, a mnie też by się jakieś autko przydało, myślałam o Pandzie. Najlepiej jakiś rocznik 2003 żeby nie było za drogie.
Najlepiej takie:
_________________
Są tajemnice, które tylko niebo może ostatecznie odkryć...
 
 
Ambrozja 


Dołączyła: 06 Lis 2008
Posty: 1434
Skąd: Katowice
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 10:27 am   

My mamy Nissana Navarę, wielkiego pożeracza paliwa :wink:
_________________
Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus
 
 
 
kasia_m85 


Wiek: 38
Dołączyła: 29 Paź 2008
Posty: 1343
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 10:35 am   

Ja mam Toyotę Corollę i też pożera paliwo ale jest taka jak chciałam,czarna i elegancka wiec nie narzekam:)
_________________
 
 
dominiqsz 

Wiek: 40
Dołączyła: 21 Sty 2007
Posty: 1224
Skąd: Aleksandrów Ł.
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 11:11 am   

To i tu się pochwalę :) Mąż jeździ seatem cordobą kombi, a ja od wczoraj vw passatem na sedanie :)
_________________
 
 
szaraczarownica 
zgryźliwy tetryk


Wiek: 39
Dołączyła: 15 Mar 2008
Posty: 1429
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 3:07 pm   

Ambrozja napisał/a:
Nissana Navarę

Zazdraszczam :)
Takie fajne, duże, rodzinne :wink: auto :lol:
_________________

 
 
Ambrozja 


Dołączyła: 06 Lis 2008
Posty: 1434
Skąd: Katowice
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 3:37 pm   

szaraczarownica napisał/a:
Ambrozja napisał/a:
Nissana Navarę

Zazdraszczam :)
Takie fajne, duże, rodzinne :wink: auto :lol:


Taaa, dziecku na pace zrobimy pokoik :wink:
_________________
Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus
 
 
 
mietka 
double trouble


Wiek: 46
Dołączyła: 28 Cze 2007
Posty: 1749
Skąd: Łódź/Żabiczki
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 4:04 pm   

na razie mamy 2 renówki - ja mam meganke, a maz starsza 19, ale on ma jeszcze kawasaki, ktorym jezdzi przez 2/3 roku, takze samochod interesuje go jedynie jak jest zimno albo pada deszcz.

no ale wczoraj sie dowiedzialam, ze czas zmienic samochod i wlasnie mi kazal wybierac - passat kombi, mondeo kombi, albo bmw kombi.... masakra... nienawidze niemieckich samochodow....... majac taki wybor, to powiem szczerze zwisa mi czym bede jezdzic :) mam tylko pare warunkow, ktore moje auto musi spelniac
6 poduszek powietrznych
wylaczana poduszka z przodu
abs
kombi
diesel
fabryczne radio
pilot w kierownicy
automatyczna klimatyzacja
blokada tylnych drzwi
_________________
 
 
Mariola 

Dołączyła: 09 Wrz 2007
Posty: 299
Skąd: ...
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 4:33 pm   

my mamy peugeot'a 406 kombi, ale planujemy zmienić na inne i tak jak napisała mietka: musi być kombi :)
 
 
Klaudynka 


Wiek: 38
Dołączyła: 20 Kwi 2008
Posty: 1321
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 4:56 pm   

Fiat Grande Punto, jesteśmy bardzo zadowoleni
_________________
 
 
 
podrozniczka 


Wiek: 47
Dołączyła: 17 Lis 2006
Posty: 393
Skąd: UK
Wysłany: Wto Lis 10, 2009 7:35 pm   

Ja bede musiala zmienic moj ukochany samochod jak sie pojawi potomek. Moje auto ma tylko 3 drzwi i nie bedzie wygodnie wpychac fotelik do tylu. Maz chce mi kupic Opla Zafire ale ja nie moge sie zdecydowac.
_________________
 
 
 
szaraczarownica 
zgryźliwy tetryk


Wiek: 39
Dołączyła: 15 Mar 2008
Posty: 1429
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lis 17, 2009 9:16 am   

Moje cudo: Ford Fiesta '98 1.25 (czyli tak zwana wersja sportowa)
Przód:

Tył:


Wymarzony samochód:
Nierealne marzenie: Porsche Cayenne S

Realne marzenie: Renault Scenic
_________________

 
 
Weira 


Wiek: 38
Dołączyła: 07 Lis 2008
Posty: 649
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lis 17, 2009 9:26 am   

Chcemy za rok zmienić samochód. Mój P. chce kupić Hondę Accord, ja wtedy dostanę Forda Focusa.
A bardzo podoba mi się Volvo C30 srebrne :D - moje marzenie
_________________
 
 
ola88 
Żona ;)


Dołączyła: 20 Lip 2009
Posty: 2026
Skąd: Tu i tam ;)
Wysłany: Wto Lis 17, 2009 10:02 am   

Weira napisał/a:
Hondę Accord
baaardzo mi się podoba! :) U nas jak narazie autka wymieniać nie chcemy Toyota Yaris starczy jak narazie :) chyba że tak po ślubie, za ok rok cosik się nowego kupi :) a Toyota ja będe jeździć :) Chociaż marzeniem mojego Miśka to porsche :D ale mówi że to sobie kupi jak będzie miał kryzys wieku średniego ( zależy kto u kogo jaki wiek sobie myśli za kryzys tego wieku :D ) wielkie marzenia :)
_________________
 
 
Audiolka 


Wiek: 39
Dołączyła: 25 Kwi 2008
Posty: 2581
Skąd: Uć
Wysłany: Pią Lis 20, 2009 7:06 pm   

Od kiedy kupiliśmy auto nr 2, nie ukrywam ze chętnie bym się zamieniła na nie.
Tj. na Musso, a małż Uno...ale gdzie tam....daje mi go jak ma wolne w pracy, albo nasze zmiany się pokrywają, czyli jak on idzie na nockę(raz na 3 tyg...)a a a i jak wracamy z imprezki.
 
 
anuszkaa 


Wiek: 40
Dołączyła: 23 Lis 2009
Posty: 777
Skąd: Zgierz
Wysłany: Wto Gru 01, 2009 3:51 pm   

ja odziedziczylam po tacie toyote kombi, wielkie bydle, wersja amerykanska, automat, ale bardzo lubie nia jezdzic bo czuje sie bezpieczna, a moj chlop ma peugeota 307, ktorym tez bardzo lubie jezdzic :)
_________________
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Gru 01, 2009 6:30 pm   

Mariola napisał/a:
musi być kombi :)

Taaa... nam kombi już nie wystarcza. Jakiś van by się przydał. :roll:
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
PositiveAga 
PozytywneInspiracje


Wiek: 37
Dołączyła: 21 Cze 2009
Posty: 1844
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 14, 2010 4:52 pm   

To i ja się pochwale moim maleństwem ..... :oops:

Żaba



2.JPG
żaba
Pobierz Plik ściągnięto 319 raz(y) 58.97 KB

_________________

Rafałek 09.04.2014 | 3200g | 55cm | 10pkt Apgar
Ostatnio zmieniony przez PositiveAga Czw Sty 14, 2010 9:58 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Agnieszka19 


Dołączyła: 27 Paź 2006
Posty: 1715
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 14, 2010 5:10 pm   

A my mamy Renault Scenic w śllicznym zielonkawym kolorze :)

_________________


Nasz dzień 26.04.2008
Ostatnio zmieniony przez Agnieszka19 Czw Sty 14, 2010 5:21 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
agulka1989 


Wiek: 34
Dołączyła: 06 Paź 2009
Posty: 2973
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 14, 2010 7:49 pm   

PositiveAga, nie widać Twojej Żaby... musisz zdjęcie wstawić na fotosik albo inną tego typu stronę...
_________________
 
 
szaraczarownica 
zgryźliwy tetryk


Wiek: 39
Dołączyła: 15 Mar 2008
Posty: 1429
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 14, 2010 8:15 pm   

agulka1989 napisał/a:
PositiveAga, nie widać Twojej Żaby... musisz zdjęcie wstawić na fotosik albo inną tego typu stronę...

Ja tam widzę zdjęcie Agi :)
_________________

 
 
PositiveAga 
PozytywneInspiracje


Wiek: 37
Dołączyła: 21 Cze 2009
Posty: 1844
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 14, 2010 10:00 pm   

agulka1989 napisał/a:
nie widać Twojej Żaby...


poprawiłam ... mam nadzieje że jest już dobrze :-)
_________________

Rafałek 09.04.2014 | 3200g | 55cm | 10pkt Apgar
 
 
agulka1989 


Wiek: 34
Dołączyła: 06 Paź 2009
Posty: 2973
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 14, 2010 10:23 pm   

Aguś teraz ok :)
szaraczarownica, a ja nie widziałam :(
ale teraz widzę :D choć w sumie ja już wcześniej widziałam Żabę :razz:
Aguś a wrzuć zdjęcie mojej ulubienicy KACZUCHY :smile: prooooszę :)
_________________
 
 
PositiveAga 
PozytywneInspiracje


Wiek: 37
Dołączyła: 21 Cze 2009
Posty: 1844
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 14, 2010 11:32 pm   

agulka1989 napisał/a:
Aguś a wrzuć zdjęcie mojej ulubienicy KACZUCHY :smile: prooooszę :)


proszę bardzo na specjalne życzenie Agulki .... moje poprzednie autko Kaczucha



IM007331.JPG
kaczucha
Pobierz Plik ściągnięto 287 raz(y) 29.74 KB

_________________

Rafałek 09.04.2014 | 3200g | 55cm | 10pkt Apgar
 
 
Debussy 
pedagog specjalny


Dołączyła: 16 Lut 2008
Posty: 1712
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sty 15, 2010 7:52 am   

PositiveAga, jaka to marka?
Super autko 8)
_________________
Są tajemnice, które tylko niebo może ostatecznie odkryć...
 
 
niesia2708 
Kociara :)


Wiek: 38
Dołączyła: 10 Cze 2008
Posty: 2700
Skąd: Piotrków/Tomaszów
Wysłany: Pią Sty 15, 2010 8:10 am   

Debussy napisał/a:
PositiveAga, jaka to marka?
Super autko

Obstawiam,że to Peugeot. Tylko nie wiem...206??
_________________

 
 
 
Misiak87 
Misiakomamusia:)


Wiek: 36
Dołączyła: 13 Lis 2007
Posty: 1983
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Pią Sty 15, 2010 8:12 am   

My mamy butelkowozielonego Golfa III. :) Ale K jeździ nim częściej.
Ja częściej jeżdżę srebrnym Golfem IV, firmowym, którego pożyczam z firmy mojego taty. :)

Jak dla mnie- jak samochód, to tylko VW. :] Szybkie, zwrotne, świetnie się prowadzą, a wizyty u mechaników są naprawdę bardzo rzadkie (już nawet nie pamiętam, kiedy z golfem gdzieś byliśmy coś naprawiać) :]
Czego nie powiem o Hondach mojej mamy i mojego znajomego, tym autom ciągle coś jest. :/
_________________
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sty 15, 2010 9:13 am   

niesia2708 napisał/a:
Debussy napisał/a:
PositiveAga, jaka to marka?
Super autko

Obstawiam,że to Peugeot. Tylko nie wiem...206??

Ja raczej widzę stuningowane Cinquecento :cool:
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl