Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Wrażenia z nauk przedmałżeńskich???
Autor Wiadomość
Arek_Lex 

Wiek: 39
Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 8
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Sty 20, 2008 6:02 pm   Wrażenia z nauk przedmałżeńskich???

Podzielcie się wrażeniami;)
_________________
Arek
Ostatnio zmieniony przez Nie Mar 23, 2008 5:05 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
owieczka_foto 
Firma


Dołączyła: 28 Paź 2007
Posty: 452
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Sty 20, 2008 7:22 pm   Re: Jak wrażenia z takich nauk przedmałżeńskich???

Arek_Lex napisał/a:
Podzielci się wrażeniami;)


My byliśmy na naukach organizowanych przy Kościele Ojców Jezuitów. Wszystko dzięki Forum i Tenorce. Wrażenia pozytywne, nie było uszczęśliwiania na siłę i z góry narzuconych teorii. Raczej forma dialogu i ćwiczeń. Taka forma nam odpowiadała.
_________________
mynewborn... fotografia od dnia narodzin, ciążowa, noworodkowa, niemowlęca, na chrzest i komunię
 
 
askapi 

Wiek: 45
Dołączyła: 01 Kwi 2007
Posty: 166
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Sty 20, 2008 8:23 pm   

Ja i mój A. chodziliśmy na nauki do koscioła akademickiego pw. ?w. Teresy. Były zajęcia które nam się podobały, ale były też takie na których oczy się zamykały. Każde spotkanie podzielone było na 2 części. Pierwszą prowadził proboszcz i była ona całkiem sensowna. Proboszcz przybliżał na niej istote małżeństwa w kościele chrześcijańskim i były to zajęcia po których przychodziła chwila zadumy. Na drugą częśc zapraszał ludzi świeckich opowiadających o swoim życiu małżeńskiem. Przyznam że czasem byli to ludzie niczym z Matrixa. Mąż jedyny żywiciel rodziny, żona niepracująca i opiekująca się minimum 4 dzieci. Ale wszyscy nadwyraz szczęśliwi bo wszyscy im pomagają tj. kościół, PCK, pomoc społeczna. :? Szokkkk... Inaczej pojmuje szczęście w życiu rodzinnym. Pomijam fakt ze troche przynudzali, szczególnie że po całmy dniu pracy, własnych problemach i późną godzine nie bardzo człowiek moze się wysilić na uwagę.
Nauki obejmowały też 3 spotkania w poradni rodzinnej (100 zł od pary). To pozostawiam bez komentarza, bo nie było zbyt intymnie :(
W sumie poza opłątnością w poradni rodzinnej nauki wydawały się bezpłatne, ale na ostatnich zajęciach proboszcz przywrócił wszystkich do zycia na ziemi, na której nic nie ma za darmo. Puścił koszyczek i zapowiedział by nie wrzucac do niego mniej niż 20 zł. Bez komentarza...
_________________

 
 
 
Dosia_Zosia 


Wiek: 43
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 931
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Mar 03, 2008 1:40 pm   

U nas wrażenia bardzo, bardzo pozytywne. :)
Chodzimy na "Wieczory dla zakochanych" w DA5(przy katedrze). Bardzo nam odpowiada sposób prowadzenia spotkań. Pozwalaja one nam jeszcze lepiej się poznać i dowiedzieć się osobie nawzajem. Te spotkania prowadzone są przez pary małżeńskie i księdza. Naprawdę atmosfera jest bardzo miła i cieszę się,że właśnie na te nauki się zdecydowaliśmy. :)
_________________
 
 
 
Dorotka847 


Wiek: 39
Dołączyła: 19 Gru 2007
Posty: 426
Skąd: łódź
Wysłany: Czw Mar 27, 2008 11:01 am   

My jestesmy po pierwszym spotkaniu na naukach przy Kościele Ojców Jezuitów i mam mieszane uczucia:/ Pani która prowadziła zajęcia skrytykowała wszytkie rodzaje antykoncepcji z wyjątkiem natóralnych metod. Powiedziała też ze wszyscy lekarze sa "źli" którzy przepisuję tabletki i nie znają sie na medycynie. Mi nie podobało sie nie tyle to co ona mówiła tylko to że nie potrafiła mi tego udowodnic czyli podać liczb statystyk badań czy czegoś w tym stylu na potwierdzenie swojej teorii. Zobaczymy jak bedzie na następnych spotkaniach wiem że prowadzone są one przez inne osoby zobaczymy czego sie naucze :)
_________________
 
 
fiona83 

Dołączyła: 19 Kwi 2006
Posty: 2952
Skąd: skądinąd
Wysłany: Czw Mar 27, 2008 11:09 am   

My mieliśmy kurs sześciotygodniowy obejmujący:
- dwa spotkania z księdzem (nasz ulubiony parafialny, więc wspominamy miło)
- jedno spotkanie z pedagog środowiskową przedstawiającą etapy życia małżeńskiego i prezentującą sposoby rozwiązywania problemów na każdym z tychże etapów - świetna sprawa, wynieśliśmy wiele z tego 'wykładu'
- jedno spotkanie z panią psycholog , która pokazała ze swojego zawodowego punktu widzenia jak miłość, namiętność i obowiązek wzajemnie się przenikają na kolejnych etapach wspólnej drogi
- dwa spotkania z panią z Poradni Rodzinnej (grupowe) + jedno indywidualne. Grupowe były przeciętne, momentami śmieszne :lol: NPR, kalendarzyki, owulacje itp. Indywidualne było króciutkie z racji naszego (jeszcze) niepożycia.

Ogólnie - bardzo pozytywnie :)
 
 
sistermonn 
:)


Wiek: 42
Dołączyła: 17 Lip 2007
Posty: 905
Skąd: Łódź - Górna
Wysłany: Czw Mar 27, 2008 11:18 am   

Pierwsze zajęcia bardzo fajne. Podejście do małżeństwa od strony psychologicznej, czym jest miłość, jak ją sobie okazywać. Z nadzieją szlismy na następne. I tu niestety zonk! Kolejne zajęcia to jedno wielkie nieporozumienie. Tytuł spotkania - "Człowiek od poczęcia do narodzenia" niestety nie miał nic wspólnego z rzeczywistością. Pani opowiadała o aborcji i pokazywała zdjęcia wyskrobanych dzieci, puszczała z kasety zwierzenia kobiet które poddały sie zabiegowi. Następne zajęcia - naturalne planowanie rodziny - jedyną słuszną metodą antykoncepcji jest robienie wykresów, w których to panowie powinni czynnie uczestniczyć.

Całe zajęcia prowadzone na zasadzie monologu do odbębnienia
 
 
 
MalaJu 

Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 2628
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Mar 27, 2008 11:36 am   

a mnie sie upiekło, wiec wrażenia mam boskie :) byliśmy tylko na dwóch zajęciach i zaliczono nam w zasadzie pomyłkowo poradnię ;) Ale z tego, co widzialam i słyszałam, nie jest tak źle. ?ałuję tylko, że nie daliśmy czasowo rady wziąć udziału w wieczorach dla zakochanych lub weekendowym kursie, bo tam jest mniej wykładów a więcej ćwiczeń.
 
 
aga22666 

Dołączyła: 13 Paź 2009
Posty: 839
Skąd: łódź
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 6:12 pm   

a my z racji, ze mieszkamy za granica, kursy odbylismy wlasnie tam. prowadzil je Polak, ks. Krzysztof, super czlowiek. Ja jestem osoba wierzaca i praktykujaca, a moj W. tak srednio. Mimo wszystko, byl on bardzo mile zaskoczony, ba a nawet zadowolony i moze troche zmienil zdanie o ksiezach. Naprawde ks. Krzysztof nam sie trafil. Wszystko bylo na temat, bardziej w formie pogadanki, niz typowego wykladu. Rozmawialismy o wszytskim co nas interesuje. Takze bardzo milo wspomniam te nauki......szczegol, ze jadac na nie ze znajomymi mieslismy stluczke :?

[ Dodano: Nie Maj 09, 2010 7:13 pm ]
a i dodam jeszcze ze oplata byla co łaska.
_________________
aga22666

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl