Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Rozwód i unieważnienie małżeństwa
Autor Wiadomość
suzarek 


Wiek: 41
Dołączyła: 26 Cze 2008
Posty: 248
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 2:12 pm   

Ambrozja przykro mi, że tak się potoczyły sprawy. Trzymaj się. I życzę Ci żeby w twoim życiu było już tylko lepiej i jeszcze tego co w życiu najświętsze czyli świętego spokoju.
_________________

Jedyne czego zazdroszczę mojemu mężowi to żona...
 
 
słonko 
projektant - amator


Wiek: 41
Dołączyła: 19 Kwi 2007
Posty: 2226
Skąd: Łódź/Warszawa
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 2:46 pm   

Ambrozja, przykro mi. Życzę żeby rozwód przeszedł szybko, a potem już tylko szczęścia na Twojej drodze. Trzymaj się!!!
_________________
 
 
 
Stokrotka812 

Wiek: 36
Dołączyła: 03 Kwi 2009
Posty: 331
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 2:50 pm   

Ambrozja ja też życzę dużo szczęścia i powodzenia.
_________________
 
 
ava 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lut 2008
Posty: 3728
Skąd: Bełchatów/Łódź
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 4:14 pm   

Ambrozja aż zamrugałam oczami ze zdziwienia, kiedy przeczytałam Twojego posta :roll: Bardzo mi przykro, że Wam się nie ułożyło :( Ale jesteś jeszcze młoda, jestem pewna, że uda Ci się ułożyć życie od nowa, choć domyślam się, że teraz nie masz nawet ochoty na nowe związki :roll:
Trzymam kciuki za szybkie i bezproblemowe unieważnienie ślubu.
_________________
Nasz ślub - 05.09.2009r.

 
 
caixa 

Dołączyła: 06 Sty 2008
Posty: 1076
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 4:17 pm   

ava napisał/a:
Ambrozja aż zamrugałam oczami ze zdziwienia, kiedy przeczytałam Twojego posta :roll:

ja też... Właściwie to życzę ci dużo odwagi i spokoju...
 
 
temidaaa 
w ciągłym biegu...


Dołączyła: 29 Maj 2008
Posty: 541
Skąd: :)
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 4:42 pm   

Ambrozja, trzymaj się, będzie dobrze
 
 
szaraczarownica 
zgryźliwy tetryk


Wiek: 39
Dołączyła: 15 Mar 2008
Posty: 1429
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 4:53 pm   

No to w końcu mogę nasmarować notkę.
Do d.... to wszystko :-?

Będzie lepiej i Ty to wiesz, tylko czasami nie wierzysz. Ale mam nadzieję, że wiesz również, że ode mnie zawsze usłyszysz te słowa :przytul:
_________________

 
 
Ambrozja 


Dołączyła: 06 Lis 2008
Posty: 1434
Skąd: Katowice
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 5:29 pm   

Szara, ale ja wiem, że będzie lepiej... tylko czasem tracę wiarę, ale wtedy wkraczasz z Kat do akcji
_________________
Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus
 
 
 
Mika 


Wiek: 44
Dołączyła: 19 Mar 2005
Posty: 1034
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 6:50 pm   

Ambrozja dużo siły życzę w tym trudnym okresie :przytul:
_________________
http://www.biurotassa.pl
 
 
 
Malwina_łódź 


Wiek: 37
Dołączyła: 30 Gru 2007
Posty: 1291
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 8:17 pm   

Ambrozja, przykro mi. Mam nadzieję, że wszystko Ci się szybko poukłada.
_________________

 
 
justinaa 


Wiek: 40
Dołączyła: 10 Mar 2008
Posty: 1601
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 8:27 pm   

Ambrozja, powodzenia i trzymaj się!
_________________

www.boatmummy.blogspot.com
www.lodzkiemamy.pl
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 8:46 pm   

Ambrozja - trzymaj się i niech wszystko ułoży się po Twojej myśli.
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Cze 12, 2010 9:57 pm   

Ambrozja, przykro mi bardzo to czytać, trzymam kciuki, żeby się wszystko poukładało.
_________________

 
 
 
magdasid 
kocia mama ;)


Wiek: 44
Dołączyła: 08 Lis 2007
Posty: 369
Skąd: Uć ;)
Wysłany: Nie Cze 13, 2010 7:14 am   

Ambrozja, przykro mi. A teraz dużo spokoju Ci życzę,i wierzę, że sobie wszystko poukładasz od nowa :) Rozwód to nie koniec świata.
_________________

 
 
 
Yoanna 
mamuśka


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 1441
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Cze 13, 2010 9:59 am   

Ambrozja, zatkało mnie jak to wczoraj przeczytałam..Myślałam o Tobie przed zaśnięciem :-)
_________________
 
 
Hatifnatka 


Wiek: 40
Dołączyła: 10 Mar 2007
Posty: 948
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Cze 13, 2010 10:11 am   

Ambrozja, przykro mi. teraz już na pewno MUSI BYĆ lepiej :-)
_________________
 
 
niesia2708 
Kociara :)


Wiek: 38
Dołączyła: 10 Cze 2008
Posty: 2700
Skąd: Piotrków/Tomaszów
Wysłany: Nie Cze 13, 2010 11:55 am   

Ambrozja, najważniejsze że zdobyliście się na odwagę i podjęliście decyzje. Nie wiem jakie były powody rozstania i nie wnikam, ale czasem lepiej być osobno niż razem.
Trzymam kciuki,żeby Ci się wszystko poukładało...
_________________

 
 
 
katrina 


Wiek: 41
Dołączyła: 15 Gru 2009
Posty: 759
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Cze 13, 2010 7:36 pm   

Ambrozja Kat wkracza do akcji !! głowa, pierś do przodu !! !! i nie daj sie !! !
_________________
 
 
ola88 
Żona ;)


Dołączyła: 20 Lip 2009
Posty: 2026
Skąd: Tu i tam ;)
Wysłany: Pon Cze 14, 2010 8:45 am   

Ambrozja, dużo sił i wytrwałości życzę.
_________________
 
 
Martita 
Mamunia Jasiunia:)


Wiek: 42
Dołączyła: 16 Lis 2005
Posty: 294
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Cze 14, 2010 10:28 am   

..po rozwodzie....dopiero zaczniesz żyć od nowa...przewartościujesz życie i zobaczysz jakie jest piękne i co jest najważniejsze :) powodzenia i odwagi.
_________________
 
 
 
Malena 
dziennikarzynka:)


Wiek: 38
Dołączyła: 12 Maj 2009
Posty: 4130
Skąd: Lódź
Wysłany: Pon Cze 14, 2010 12:36 pm   

Ambrozja, współczuję, czytałam Twoje przygotowania...ale mi smutno :cry: trzymaj się.

[ Dodano: Pon Cze 14, 2010 1:40 pm ]
dobrze mi się wydaje, że chyba bardzo nagle podjęłaś decyzję?
 
 
 
paulinkaaMU 


Wiek: 37
Dołączyła: 15 Sie 2009
Posty: 1509
Skąd: Pabianice/Wrocław
Wysłany: Pon Cze 14, 2010 9:18 pm   

Mi też jest bardzo przykro Ambrozja, ale podzielam zdanie Martity, czasem lepiej, że takie przełomowe momenty dzieją się szybciej niż później...

Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość
--- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---


A Ty masz przecież całe życie przed sobą, więc głowa do góry:) i razem z wszystkimi forumkami trzymam za Ciebie mocno kciuki:)
_________________


 
 
 
EJ-ET 
Żona i Mama :))


Wiek: 43
Dołączyła: 01 Lut 2007
Posty: 841
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Cze 14, 2010 9:29 pm   

o kurczę, ja też jestem zaskoczona Twoją wiadomością Ambrozja. Dużo sił życzę i pozytywnego nastawienia. Przykre to na pewno, ale wierzę, że będzie tylko lepiej :)
_________________
 
 
chudzielec7 

Wiek: 36
Dołączyła: 06 Kwi 2010
Posty: 41
Skąd: łódź
Wysłany: Wto Cze 15, 2010 5:35 am   

Mnie również jest przykro, ale niestety życie pisze czasem czarne scenariusze... Np. moja mama 2 razy się rozwiodła, moja kuzynka również i gdzie się nie słyszy to prawie każdy w rodzinie i zastanawiam się czy czasem nie ma jakiegoś fatum. Bo nie chciałabym aby mnie to również spotkało... Bo 03.07.2010 wychodzę za mąż i myślę, że to już na całe życie bo bardzo się kochamy :smile:
_________________


 
 
decolife_dekoracje 
Firma

Wiek: 51
Dołączyła: 22 Lis 2006
Posty: 77
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Cze 15, 2010 7:15 am   

Dziewczyny, nie ma czego żałować. Ważne jest to, ze wszystkie dostrzegłyście, że WY jesteście ważne. Nie można żyć na pół. Jesteście dzielne. Trzymam za Was wszystkie mocne kciuki. No i będę podczytywać.
 
 
 
ava 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lut 2008
Posty: 3728
Skąd: Bełchatów/Łódź
Wysłany: Wto Cze 15, 2010 7:52 am   

chudzielec7 napisał/a:
03.07.2010 wychodzę za mąż i myślę, że to już na całe życie bo bardzo się kochamy :smile:

Przed ślubem to chyba każda dziewczyna tak myśli :)
_________________
Nasz ślub - 05.09.2009r.

 
 
Emi 


Wiek: 38
Dołączyła: 25 Cze 2007
Posty: 524
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Cze 15, 2010 7:53 am   

Ambrozja bardzo m przykro :( życzę Ci dużo sił i oby już było tylko lepiej
chudzielec7 napisał/a:
zastanawiam się czy czasem nie ma jakiegoś fatum. Bo nie chciałabym aby mnie to również spotkało...

Nie myśl o fatum. Czasem tak się dzieje i nic nie można na to poradzić.
chudzielec7 napisał/a:
Bo 03.07.2010 wychodzę za mąż i myślę, że to już na całe życie

I tak ma być. Musisz być przekonana, że nic złego was nie spotka :-)
_________________

 
 
 
decolife_dekoracje 
Firma

Wiek: 51
Dołączyła: 22 Lis 2006
Posty: 77
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Cze 15, 2010 8:12 am   

Emi, absolutna zgoda - to nie fatum, to statystyka. Smutne, ale prawdziwe.
 
 
 
Ambrozja 


Dołączyła: 06 Lis 2008
Posty: 1434
Skąd: Katowice
Wysłany: Wto Cze 15, 2010 2:01 pm   

Malena napisał/a:

dobrze mi się wydaje, że chyba bardzo nagle podjęłaś decyzję?


Nie, to nie była decyzja podjęta nagle. Myślałam o tym od dłuższego czasu.
 
 
 
katrina 


Wiek: 41
Dołączyła: 15 Gru 2009
Posty: 759
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Cze 15, 2010 3:24 pm   

potwierdzam to nie jest widzimisię ambrozji i decyzja pod wpływem chwili
_________________
 
 
tulipan87 
w pełni rozkwitu...


Wiek: 36
Dołączyła: 29 Sty 2009
Posty: 827
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Cze 15, 2010 5:09 pm   

Ambrozja, bądź dzielna...musisz być :( Też jestem w szoku, nieraz zaglądałam do Twojego dzienniczka.
Dziewczyny mają rację, nigdy nie wiadomo która z nas może tu trafić...Życie pisze czasem bardzo smutne scenariusze :cry:
_________________
 
 
Bella 
misiowa żona

Wiek: 40
Dołączyła: 04 Maj 2008
Posty: 849
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Cze 15, 2010 5:34 pm   

Ambrozja, bardzo Ci współczuję, ale może rzeczywiście lepiej teraz niż później... Jesteś dzielna i na pewno wszystko dobrze Ci się ułoży! Życzę Ci abyś odnalazła się w tym wszystkim i była szczęśliwa! :)
_________________
 
 
caixa 

Dołączyła: 06 Sty 2008
Posty: 1076
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Cze 16, 2010 11:20 am   

Hm chyba takich decyzji nie podejmuje się z dnia na dzień :( Wymagają ie lada odwagi.
 
 
szaraczarownica 
zgryźliwy tetryk


Wiek: 39
Dołączyła: 15 Mar 2008
Posty: 1429
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Cze 16, 2010 11:46 am   

caixa napisał/a:
Hm chyba takich decyzji nie podejmuje się z dnia na dzień

Zdecydowanie nie.
To przecież nie było tak, że Ambrozja wstała rano i pomyślała "jaki ładny dzień! Odejdę dzisiaj od męża.".

Więc odpowiedź na pytanie:
Malena napisał/a:
chyba bardzo nagle podjęłaś decyzję?

Może być tylko jedna:
Czy znasz ją tak dobrze, żeby zwierzała Ci się z problemów w małżeństwie, że wyciągasz takie wnioski?
_________________

 
 
Elwirka1 


Wiek: 42
Dołączyła: 22 Wrz 2008
Posty: 645
Skąd: Krk
Wysłany: Sro Cze 16, 2010 12:04 pm   

szaraczarownica napisał/a:
Malena napisał/a:
chyba bardzo nagle podjęłaś decyzję?

Może być tylko jedna:
Czy znasz ją tak dobrze, żeby zwierzała Ci się z problemów w małżeństwie, że wyciągasz takie wnioski?

chyba bardziej chodzi o to, że ślub był tak niedawno i w stosunku do tego czasu wydaje się to być nagłym wydarzeniem. Przynajmniej ja to tak odbieram. Decyzja nie jest łatwa i chyba jedna z trudniejszych w zyciu :( Ambrozja, bądż dzielna
_________________
 
 
promyczek_mm
[Usunięty]

Wysłany: Sro Cze 16, 2010 12:07 pm   

szaraczarownica napisał/a:
Czy znasz ją tak dobrze, żeby zwierzała Ci się z problemów w małżeństwie, że wyciągasz takie wnioski?


Amen

Mnie informacja o rozwodzie Ambrozji wręcz zatkała i powiem szczerze nic innego w weekend nie robiłam- tylko o Niej myślałam, ale takie pytania

szaraczarownica napisał/a:
Malena napisał/a:
chyba bardzo nagle podjęłaś decyzję?


uważam za niestosowne. Ambrozja ma tu na forum grono osób z którymi jest na tyle blisko, że wiedzą jakie były przyczyny tego co się stało/dzieje, a reszcie nic do tego.
Są to na tyle delikatne sprawy, że nie trzeba tego rozważać na forum publicznym wśród osób, których się nie zna. I dodam, że ja Ambrozji nie znam osobiście- mam nadzieję,że kiedyś poznam :wink:
 
 
Klaudynka 


Wiek: 38
Dołączyła: 20 Kwi 2008
Posty: 1321
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Cze 16, 2010 12:45 pm   

Ambrozja, życzę Ci dużo siły, na ten nadchodzący czas! powodzenia!
_________________
 
 
 
elka85 


Wiek: 38
Dołączyła: 22 Sty 2008
Posty: 410
Skąd: Zgierz
Wysłany: Sro Cze 16, 2010 4:48 pm   

Ambrozja, strasznie mi przykro, że musiałaś podejmować taką decyzję :( Ale teraz może być tylko łatwiej :) Trzymaj się ciepło i szczęścia życzę :)
_________________

 
 
caixa 

Dołączyła: 06 Sty 2008
Posty: 1076
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Cze 16, 2010 5:56 pm   

szaraczarownica napisał/a:
Zdecydowanie nie.
To przecież nie było tak, że Ambrozja wstała rano i pomyślała "jaki ładny dzień! Odejdę dzisiaj od męża.".


To co napisałam
caixa napisał/a:
Hm chyba takich decyzji nie podejmuje się z dnia na dzień :( Wymagają ie lada odwagi.
było w odniesieniu do słów Maleny.

Niemniej jednak nie odniosłam wrażenia, żeby była zbyt wścibska zadając takie pytanie. Raczej to,

Elwirka1 napisał/a:
że ślub był tak niedawno i w stosunku do tego czasu wydaje się to być nagłym wydarzeniem


promyczek_mm napisał/a:
Są to na tyle delikatne sprawy, że nie trzeba tego rozważać na forum publicznym wśród osób, których się nie zna.


To jest forum. Skoro porusza się samemu jakąś kwestię można się spotkać z różnymi reakcjami. Ja sama jeśli nie mam ochoty odpowiadać na jakieś pytanie publicznie wysyłam priva . Ale nie oburzam się na kogoś bo je zadał :roll:
 
 
szaraczarownica 
zgryźliwy tetryk


Wiek: 39
Dołączyła: 15 Mar 2008
Posty: 1429
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Cze 16, 2010 8:31 pm   

caixa napisał/a:
było w odniesieniu do słów Maleny.

Wiem, ja kontynuowałam Twoją myśl :)
_________________

 
 
caixa 

Dołączyła: 06 Sty 2008
Posty: 1076
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Cze 16, 2010 8:38 pm   

szaraczarownica napisał/a:
Wiem, ja kontynuowałam Twoją myśl :)


Nie byłam pewna :lol:
 
 
Stokrotka812 

Wiek: 36
Dołączyła: 03 Kwi 2009
Posty: 331
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Cze 16, 2010 10:00 pm   

Dziewczyny widzę, że Wasza wymiana zadań poszła w złym kierunku...z tego co przeczytałam, na pewno nikt nie chciał Ambrozji obrazić, a wręcz przeciwnie, każdy jej dobrze życzy, bo to bardzo sympatyczna dziewczyna (choć nie poznałam jej osobiście, ale takie robi wrażenie). A swoją drogą myślę, ze będzie jej bardzo miło, że ma tylu obrońców :wink:
_________________
 
 
Brinka 


Wiek: 42
Dołączyła: 30 Wrz 2009
Posty: 1360
Skąd: Łódź/Warszawa
Wysłany: Pon Cze 21, 2010 3:45 pm   

Ambrozja - bardzo mi przykro że musiałaś podjąć taką decyzję. Życzę dużo spokoju i wiery w siebie.
_________________

Dużo słońca dla Ciebie Gość
 
 
 
Malena 
dziennikarzynka:)


Wiek: 38
Dołączyła: 12 Maj 2009
Posty: 4130
Skąd: Lódź
Wysłany: Wto Cze 22, 2010 3:51 pm   

szaraczarownica napisał/a:
Czy znasz ją tak dobrze, żeby zwierzała Ci się z problemów w małżeństwie, że wyciągasz takie wnioski?


nie, bardziej

Elwirka1 napisał/a:
chodzi o to, że ślub był tak niedawno i w stosunku do tego czasu wydaje się to być nagłym wydarzeniem.


po za tym widziałam wypowiedzi Ambrozjii w różnych wątkach i nic nie zwiastowalo takich problemów, stąd moje pytanie.

promyczek_mm napisał/a:
Malena napisał/a:
chyba bardzo nagle podjęłaś decyzję?

uważam za niestosowne. Ambrozja ma tu na forum grono osób z którymi jest na tyle blisko, że wiedzą jakie były przyczyny tego co się stało/dzieje, a reszcie nic do tego.
Są to na tyle delikatne sprawy, że nie trzeba tego rozważać na forum publicznym wśród osób, których się nie zna


zadałam pytanie grzecznie, nie pytam co się stało, przecież to jest forum - skoro Amrozja napisała, to przecież podała do publicznej wiadomości i

caixa napisał/a:
Skoro porusza się samemu jakąś kwestię można się spotkać z różnymi reakcjami. Ja sama jeśli nie mam ochoty odpowiadać na jakieś pytanie publicznie wysyłam priva . Ale nie oburzam się na kogoś bo je zadał


odeszłyscie od istoty rzeczy, Ambrozja ma teraz większe problemy niż zastanawianie się, czy ktoś ją obraził czy przesadził, zwłaszcza, że nie chciałam źle i dobrze jej życzę.

Mam nadzieję Ambrozja, że nie poczułas się źle przez moje pytanie. Skoro o tym myślałaś, tzn, że decyzja jest przemyślana i całkowicie Twoja. Tym bardziej podziwiam i życze bardzo dużo siły, jesteś piekną i silną kobietą:)
Ostatnio zmieniony przez Malena Wto Cze 22, 2010 3:53 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Yoanna 
mamuśka


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lis 2007
Posty: 1441
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Cze 22, 2010 6:38 pm   

Dziś dowiedziałam się, że koleżanka, która w zeszłym roku w święta wielkanocne wyszła za mąż- rozwodzi się :(
Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość
--- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---
A przed ślubem było tak idealnie..księciu z bajki.. Żadna z nas nie spodziewała się takiego finału :zalamany:
_________________
 
 
Ambrozja 


Dołączyła: 06 Lis 2008
Posty: 1434
Skąd: Katowice
Wysłany: Wto Cze 22, 2010 7:17 pm   

Malena napisał/a:


Mam nadzieję Ambrozja, że nie poczułas się źle przez moje pytanie.


Wszystko jest ok, spokojnie. Byłam przygotowana na różne reakcje.

Yoanna
, przykro mi z powodu Twojej koleżanki :(
 
 
 
mietka 
double trouble


Wiek: 46
Dołączyła: 28 Cze 2007
Posty: 1749
Skąd: Łódź/Żabiczki
Wysłany: Wto Cze 22, 2010 7:36 pm   

Ambrozja, moja mama i jej siostra rozwodzily sie w tym samym roku. obie corki mojej rozwiedzionej babci :) i powiem Ci, ze nie ma tego zlego.... teraz kazda z nich obchodzila 25 rocznice slubu. oczywiscie z 2 mezami :)

niekiedy jest tak, ze pierwszy maz jest jak model testowy. dopiero drugi jest tym wlasciwym...

co innego zona.. moj tata i dziadek wyznaja raczej zasade "do trzech razy sztuka" :)
_________________
 
 
gosiaczek316 


Wiek: 42
Dołączyła: 07 Lut 2007
Posty: 97
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Cze 22, 2010 7:41 pm   

Co Nas nie zabije to Nas wzmocni...Najwazniejsze to zyc w zgodzie z samym sobą...Trzymaj się Ambrozja !! !
_________________
[/url]
 
 
 
Malena 
dziennikarzynka:)


Wiek: 38
Dołączyła: 12 Maj 2009
Posty: 4130
Skąd: Lódź
Wysłany: Sro Cze 23, 2010 12:41 pm   

mietka napisał/a:
niekiedy jest tak, ze pierwszy maz jest jak model testowy. dopiero drugi jest tym wlasciwym...


mietka, bardzo dobrze powiedziane, tak się czasami po prostu układa.
 
 
 
Ambrozja 


Dołączyła: 06 Lis 2008
Posty: 1434
Skąd: Katowice
Wysłany: Pon Cze 28, 2010 12:27 pm   

Właśnie pani z sądu rozwaliła mnie na łopatki... Zadzwoniłam do sądu, bo miałam kilka pytań, odpowiedziała mi a potem dodała, że jeśli "rozkład pożycia" nie trwał minimum rok to nie mam co liczyć na rozwód. Wiedziałam, że trochę to potrwa, ale żeby rok????? :evil:
_________________
Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus
Ostatnio zmieniony przez Ambrozja Pon Cze 28, 2010 12:35 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl