Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Rozwód i unieważnienie małżeństwa
Autor Wiadomość
Martita 
Mamunia Jasiunia:)


Wiek: 42
Dołączyła: 16 Lis 2005
Posty: 294
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lut 02, 2008 1:42 pm   Rozwód i unieważnienie małżeństwa

Wszystko co dotyczy zaręczyn, ślubu i wesela już było.. teraz proponuję temat dotyczący tego co zrobić i w jaki sposób załatwić formalność jeśli jednak się nie udało...(czego oczywiście nie życzę żadnej z Was)

Sama siedziałam na forum przed ślubem..zdałam relację kiedy już było po... a potem potrzebowałam pomocy..tutaj jej brakowało.

Jestem już po rozwodzie. Sama składałam pozew, więc wiem co i jak.. No i teraz rozpoczęłam starania o unieważnienie małżeństwa w kościele.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że każda z nas ma swoje zdanie na ten temat. Ja też miałam i czas troszkę je zmodyfikował.. Nie chciałabym aby temat ten wywołał spory na tle religijnym:)


a tak na marginesie do admina czy kto tam jest za to odpowiedzialny...w rubryce stan cywilny w profilu użytkownika nie ma opcji "rozwiedziona/y" ;) a przecież my też chyba mamy prawo znów tu szukać rad jeśli zaczniemy układać sobie życie od nowa i mamy ochotę się przyznać, że pomimo wcześniejszych radosnych postów przed ślubem - jednak nie wyszło;))
_________________
Ostatnio zmieniony przez Martita Czw Lut 07, 2008 7:12 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
Dosia_Zosia 


Wiek: 43
Dołączyła: 31 Sie 2007
Posty: 931
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lut 02, 2008 4:06 pm   

Na tej stronie jest dużo pytań odnośnie unieważnienia małżeństwa:
http://www.kosciol.pl/uniewaznienie_malzenstwa
_________________
 
 
 
fiona83 

Dołączyła: 19 Kwi 2006
Posty: 2952
Skąd: skądinąd
Wysłany: Sob Lut 02, 2008 4:11 pm   

Martita :uscisk:

Strasznie byłam ciekawa co u Ciebie, a tu takie wieści.

Szczęścia CI życzę z całego serca :bukiet:
 
 
Martita 
Mamunia Jasiunia:)


Wiek: 42
Dołączyła: 16 Lis 2005
Posty: 294
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lut 02, 2008 5:41 pm   

Widzisz Fionka.. widocznie tak powinno być. Strasznie dużo się działo w moim życiu przez ostatnie 2 lata no i doprowadziło to do rozwodu. Nie powiem teraz, że żałuję..właściwie dobrze, że stało się to teraz a nie za kilka lat... Nie mam dzieci, więc krzywda nikomu się nie stała..

A tak wogóle to 7.02 mam pierwsze spotkanie w kurii odnośnie unieważnienia małżeństwa. Bardzo jestem ciekawa... Mam nadzieję, że uda się...za 2 lata czy dłużej. Trudno...ważny efekt
_________________
Ostatnio zmieniony przez Martita Sob Lut 02, 2008 5:49 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Sob Lut 02, 2008 6:35 pm   

Trzymamy kciuki Martita! ?eby było tak, jak chcesz

Choć zasmuciłaś mnie :zalamany:
_________________

 
 
 
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 42
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lut 02, 2008 8:53 pm   

Też ostatnio przeglądałam forum i myślałam o tobie a tu takie wieści... :( Przykro mi, że wam nie wyszło...
Ale mam nadzieję, że wszystko w miarę łatwo załatwisz i będzie wszystko ok.
Witaj na nowo :przytul:
_________________
 
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lut 02, 2008 9:23 pm   

Martita, przykro mi, że się nie udało.
Ale może masz rację, że lepiej wcześniej, niz później...

Powodzenia w kurii :)
_________________

 
 
 
Martita 
Mamunia Jasiunia:)


Wiek: 42
Dołączyła: 16 Lis 2005
Posty: 294
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 04, 2008 12:42 pm   

Dzięki dziewczyny. W czwartek napiszę jak było na tym pierwszym spotkaniu.
_________________
 
 
 
fiona83 

Dołączyła: 19 Kwi 2006
Posty: 2952
Skąd: skądinąd
Wysłany: Pon Lut 04, 2008 12:43 pm   

Trzymam kciuki z całych sił !

:uscisk:
 
 
gosc
[Usunięty]

Wysłany: Czw Lut 07, 2008 11:12 am   Re: Rozwód i unieważnienie małżeństwa

Martita witaj z powrotem. Z całego serca Ci życzę szczęścia i powodzenia na nowej drodze :)

Martita napisał/a:
a tak na marginesie do admina czy kto tam jest za to odpowiedzialny...w rubryce stan cywilny w profilu użytkownika nie ma opcji "rozwiedziona/y" ;) a przecież my też chyba mamy prawo znów tu szukać rad jeśli zaczniemy układać sobie życie od nowa i mamy ochotę się przyznać, że pomimo wcześniejszych radosnych postów przed ślubem jednak nie wyszło;))

opcja została dodana więc możesz zmienić stan cywilny na forum :)
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 07, 2008 12:55 pm   

martita, no i jak tam wrażenia ze spotkania :?:
_________________

 
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 07, 2008 1:05 pm   

Sio - wstawiłabyś sobie w profil jakieś bardziej aktualne zdjęcie. ;)
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Martita 
Mamunia Jasiunia:)


Wiek: 42
Dołączyła: 16 Lis 2005
Posty: 294
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 07, 2008 7:02 pm   

No i tak...

Spotkanie trwało dosłownie z dziesięć minut. Miły ksiądz zadawał pytania dotyczące tego czy pobraliśmy się pod przymusem, dlaczego nie mieliśmy dzieci itp po to by ustalić czy wogóle mam jakiekolwiek podstawy do tego by starać się o unieważnienie ślubu. W końcu stwierdził, że istnieją dwa powody w moim przypadku.
- wykluczenie nierozerwalności małżeństwa
- niezdolnośc natury psychicznej do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich

Pierwszy powód może mówić o tym, iż jedno z nas albo obydwoje pobraliśmy się z innych powodów niż miłość i chęć spędzenia ze sobą reszty życia. Może być również tak, że jedno z nas już przed ślubem planowało rozwód tzn. zakładało, że to małżeństwo tylko na "jakiś czas".
Drugi powód to np. mocny związek emocjonalny z domem rodzinnym tzn np. z rodzicami, rodzeństwem, który właściwie jest uzależnieniem. W związku z tym nie liczymy się ze zdaniem naszej połówki tylko ze swoją rodziną. Ona jest dla nas najważniejsza i nic nie jest w stanie tego zmienić. Niezdolność natury psychicznej obiawiać się może też niedbaniem wogóle o obowiązki domowe i spychanie ich na drugą osobę, nieinteresowanie się nią i nie dbanie o nią.

Kiedy zostaną wysunięte tezy odnośnie powodów unieważnienia małżeństwa trzeba napisać PRO?B? do Trybunału Metropolitalnego, w której prosimy o przyjęcie sprawy o stwierdzenie nieważności małżeństwa zawartego dnia tego i tego w Kościele tym i tym, kogo z kim.. Piszemy dwa podowy. Następnie opisujemy nasze życie przed i po ślubie. A o czym pisać?
1. Opisać kiedy, gdzie w jakich okolicznościach się poznaliście i jak długo trwał okres narzeczeństwa
2. Czy zawieraliście małżeństwo chętnie, dobrowolnie i z miłości, czy też niechętnie, nie dobrowolnie, z przymusu i bez miłości - to jakimi względami się kierowaliście
3. Z jakich środowisk - rodzin pochodzicie
4. Jakich charakterem się odznaczaliście
5. Jak odbył się kontrakt cywilny i ślub kościelny. Jakie było zachowanie wasze i czy coś szczególnego się wydarzyło
6. Gdzie odbyło się weselne przyjęcie i jaka była atmosfera
7. Gdzie i w jakich warunkach zamieszkaliście po ślubie. Jaka relacja panowała pomiędzy małżonkami - czy nawiązaliście ze sobą więź psychiczną, wspólnotową
8. Czy po śłubie dopełniliście swoje małżeństwo poprzez akt cielesny - i czy macie ze sobą dzieci. Jeśli nie to co było tego przyczyną
9. Czy dbaliście wzajemnie o siebie i wspólnotę małżeńską. Czy byliście samodzielni w podejmowaniu ważnych decyzji życiowych ( czy też uzależnieni od innych osób - od kogo, w jakim stopniu i w czym to się przejawiało
10. W jakim czasie po śłubie dochodziło do nieporozumień i co było tego przyczyną. Kto pierwszy opuścił wspólnotę małżeńską i dlaczego.
11. Kto wniósł pozew o rozwód cywilny - czy była orzeczona wina przy rozwodzie
12. Czy obecnie możliwe jest pogodzenie się - jeśli nie to dlaczego

Na potwierdzenie tego co napiszecie podajecie 3 lub 4 świadków, ich imiona, nazwiska, adresy. Muszą to być osoby, które dobrze znają was z okresu przed i poślubnego

Pod całym tym "opowiadaniem o życiowej porażce" :kwasny: piszecie zdanie, w którym prosicie o stwierdzenie nieważności małżeństwa byście mogli ułożyć sobie życie zgodnie z nauką Kościoła i własnym sumieniem (jeśli oczywiście o to wam chodzi..)

Dołączyć trzeba załączniki:
-świadectwo ślubu kościelnego
-akty chrztów
-uwierzytelniony odpis sentencji wyroku rozwodowego

...i jak już to wszystko będziecie mieć w garści umawiacie się na drugie spotkanie. Ksiądz sprawdza to co napisaliście i jeśli wszystko będzie ok od razu składacie pozew.
Cały proces w pierwszej instancji trwa ok 4-5 miesięcy. Niestety bardzo dużo osób teraz składa takie pozwy i trzeba długo czekać na rozpoczęcie procesu. Koszt tej całej procedury to 1200 zł. Można wpłacać ratami od momentu złożenia pozwu.

Więcej dowiem się na drugim spotkaniu...



...sio a mi zdjęcie się podobało.. przecież czasu nie cofnę i nie oszukam, a sukienkę miałam ładną :lol:



aaaa...no i jeszcze jedno... ważne, przynajmniej dla mnie jest to aby mieć świadomość, że na tym świat się nie kończy. Nie ja pierwsza i nie ostatnia staram się o unieważnienie. Nie ja pierwsza w wieku 26 lat się rozwiodłam. No i nie będę do końca życia sama. Jeśli nie zostanie moje małżeństwo unieważnione to będę musiała żyć z tą świadomością - trudno. Ale jeśli zostanie.... :] to pewnie za jakiś czas..dłużczy czy krótszy znów będę się udzielać w wątku pt: Moje przygotowania do ślubu..heheh a i już zupełnie humorystycznie podchodząc do tematu....wybiorę sobie drugą śliczną kiecke :wink:
_________________
Ostatnio zmieniony przez Martita Czw Lut 07, 2008 7:07 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
555 


Dołączyła: 02 Lis 2006
Posty: 1486
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 07, 2008 7:20 pm   

sciskam i zycze mnostwa cierpliwosci i powodzenia :))
_________________
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 07, 2008 8:34 pm   

Wypracowanie sensowne do sytuacji. Ale cena za tą "przyjemność" mnie zszokowała. :-? A mają je napisać dwie strony czy tylko jedna - ta która składa pozew o unieważnienie?

Sio - czy Twój były też chce tego unieważnienia czy ma to gdzieś? I czy ksiądz też o to pyta? A co się dzieje jak ta druga osoba nie chce w ogóle się w to "bawić"?
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Martita 
Mamunia Jasiunia:)


Wiek: 42
Dołączyła: 16 Lis 2005
Posty: 294
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 07, 2008 10:51 pm   

Jeśli druga osoba nie chce...no to generalnie ma pecha. Sprawa może się odbyć pod nieobecnosc jednej ze stron. A jesli stawi się na przesłuchanie to może byc obroncą węzła małżeńskiego. Jeśli sąd stwierdzi jednak, że są powody do unieważnienia no to unieważni bez względu na to czy oboje tego chcą czy nie. Jeśli chodzi o to kto składa to jest zależne przypuszczam od tego w jakich stosunkach są byli małżonkowie. Może składać jedna, a mogą równie dobrze iść obydwoje. Przypuszczam, że wtedy nawet wszystko trwa krócej.

Mój mąz chce..do tego stopnia, że zaproponował mi żebyśmy powiedzieli, że teraz któreś z nas się przyznało do tego że nigdy nie chciało mieć dzieci... kompletna bzdura ale to dowód, że jak zwykle jego metoda to po trupach do celu...
_________________
 
 
 
Petitka 
nareszcie żona:)


Wiek: 39
Dołączyła: 05 Maj 2007
Posty: 1166
Skąd: Zgierz
Wysłany: Pią Lut 08, 2008 1:58 pm   

Martita, zycze Ci powodzenia, aczkolwiek licz sie z tym, ze na wezwanie na przesluchanie poczekasz prawdopodobnie ok roku. A co do oplaty, niestety Lodz tak zdziera, w inych miastach oplata to np 100zl - smieszne pieniadze. Co wiecej, podobno Lodz jest jednym z najmniej przyjaznych ludziom sadow i najwiecej spraw wlasnie u nas konczy sie niepowodzeniem, ale trzymam kciuki, by Tobie sie udalo :)
_________________

24.05.2008 na zawsze... :wedding:
 
 
 
Martita 
Mamunia Jasiunia:)


Wiek: 42
Dołączyła: 16 Lis 2005
Posty: 294
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lut 13, 2008 12:07 pm   

Następne spotkanie w Sądzie Biskupim mam dopiero 13.03. Widać to troszkę potrwa... :-?
_________________
 
 
 
Mariola 

Dołączyła: 09 Wrz 2007
Posty: 299
Skąd: ...
Wysłany: Pią Lut 15, 2008 6:17 pm   

Trzymam kciuki za ciebie. Będzie dobrze.
 
 
tusia_queen 

Wiek: 42
Dołączyła: 21 Gru 2004
Posty: 288
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Lut 17, 2008 5:07 pm   

Martita przykro mi, że tak się to u Ciebie skończyło,
ale czytam wątek z zainteresowaniem, bo ja też będę to przechodzić..
Jeszcze jesteśmy przed rozwodem, ale to już nieuniknione..
my niestety, stety mamy dziecko..
_________________
 
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 18, 2008 4:33 pm   

tusia, strasznie mi przykro, że u Wam też się nie udało :(
?yczę powodzenia i pozytywnego rozpatrzenia sprawy przez odpowiednie władze"
_________________

 
 
 
Martita 
Mamunia Jasiunia:)


Wiek: 42
Dołączyła: 16 Lis 2005
Posty: 294
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 18, 2008 8:58 pm   

Tusia jestes jeszcze młoda... optymizmu.....
_________________
 
 
 
tusia_queen 

Wiek: 42
Dołączyła: 21 Gru 2004
Posty: 288
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lut 20, 2008 9:48 am   

na razie optymizmu mi brak, bo ja nieziemsko go Kocham!!
tylko on, kocha inną..
_________________
 
 
 
Gabro 

Dołączyła: 15 Mar 2007
Posty: 699
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lut 20, 2008 10:17 am   

Tusia, bardzo mi przykro. Trzymaj się.
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lut 20, 2008 10:35 am   

O kurcze, ale się porobiło. :zalamany: Tusia - trzymaj się!
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Sro Lut 20, 2008 11:27 am   

Tusia, szkoda, że to tylko net, bo w realu powiedziałabym Ci dużo ciepłych słów (o Twoim mężu niekoniecznie...), a tak to co mam napisać? :? Nie martw się? Będzie dobrze? Nie był Ciebie wart?
Szkoda, że nie możemy pogadać... :(
_________________
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lut 20, 2008 11:46 am   

tusiu, kochana, przykro czytac takie rzeczy...
ściskamy Ciebie i Hanię mocno obie z Juleczką :glaszcze:
_________________

 
 
 
fiona83 

Dołączyła: 19 Kwi 2006
Posty: 2952
Skąd: skądinąd
Wysłany: Sro Lut 20, 2008 11:50 am   

tusiu - ściskam Cię ze wszystkich sił i życzę dużo wytrwałości :uscisk:
 
 
Martysia 
mammolina


Wiek: 37
Dołączyła: 23 Sie 2007
Posty: 538
Skąd: Milano
Wysłany: Sro Lut 20, 2008 11:32 pm   

ale mi się smutno zrobiło! :cry: 3majcie się Dziewczyny!
_________________
 
 
 
jaga 

Dołączyła: 20 Lut 2008
Posty: 7
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 21, 2008 12:56 am   

Witajcie dziwczyny.
Z zainteresowaniem czytam Wasze wypowiedzi dotyczące uniewazniena ślubu.Ja własnie niedawno musiałm odpowiedzieć na wezwanie z Trybunału Metropolitalnego,gdzie prosbę o unieważnienie złożył mój były mąż.Nie powiemżeby było to łatwe-wracać do przeszłości...
Pewnie potrwa to jeszcze długo ,ale powiem jedno nie zalezy mi na papierku,bo sumienie jest najważniejsze!jeśli otrzymamy to unieważnienie to cudnie,ale chcę aby było w 100% zgodna z prawdą.
Swoja droga nie wiedziałam,ze to aż tyle kosztuje...Koszty ponosi osoba wnosząca prośbę.
pozdrawiam
 
 
tusia_queen 

Wiek: 42
Dołączyła: 21 Gru 2004
Posty: 288
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 21, 2008 8:10 am   

dzięki dziewczyny
choć mało to pocieszające..
_________________
 
 
 
Martita 
Mamunia Jasiunia:)


Wiek: 42
Dołączyła: 16 Lis 2005
Posty: 294
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 21, 2008 1:22 pm   

jaga a byłaś na przesłuchaniu czy tylko jakoś pisemnie musiałaś odpowiedzieć? No i czy wiesz co twój eks napisał w pozwie...?
_________________
 
 
 
Petitka 
nareszcie żona:)


Wiek: 39
Dołączyła: 05 Maj 2007
Posty: 1166
Skąd: Zgierz
Wysłany: Czw Lut 21, 2008 1:30 pm   

Z tego, co wiem, tam nie odpowiada sie pisemnie. Wzywaja kazdego na indywidualne przesluchanie - wysylaja wezwanie listem poleconym, jak w normalnym sadzie
_________________

24.05.2008 na zawsze... :wedding:
 
 
 
jaga 

Dołączyła: 20 Lut 2008
Posty: 7
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lut 21, 2008 1:44 pm   

Jeśli nie chcesz osobiście uczestniczyć w sprawie mozesz odpowiedzieć pisemnie.Dowiadywałam się o to bo nie mam ochoty spotkać się z byłym męźem,jego matką i obecną żoną (bo ja tez podał na świadka,mimo,że się nie znamy-dobre co).
Odpisałam i czekam na dalszy rozwój sytuaji,ale wiem,że to może potrwać 4-5 miesięcy.

Rzeczywiście opisał sytuacje wg tych punktów o których pisałaś.Główny powód jaki podał to nasz młody wiek czyli niedojrzałość(ja miałam 21 lat on 23) i naciski rodziców.

Martita jeśli mogę spytać jesteś osobą wierzącą i chcesz tego unieważnienia ze wzgledów religijnych(możliwość korzystania z sakramentów) czy dla papierka?
 
 
Martita 
Mamunia Jasiunia:)


Wiek: 42
Dołączyła: 16 Lis 2005
Posty: 294
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lut 22, 2008 10:21 am   

Z moja wiarą jest tak, że może nie jestem jakąs bardzo wierzącą i praktykującą osobą ale świadomie żyć w grzechu nie chcę. Zalezy mi na unieważnieniu bo wiem, że mam powód i dzięki niemu mogę jakoś naprawić chociaż w ten sposób to co się stało i swoje życie.
_________________
 
 
 
jaga 

Dołączyła: 20 Lut 2008
Posty: 7
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lut 22, 2008 11:24 am   

ok rozumiem.
Mysle,ze musimy wykazać sie dużą cierpliwością i poczekac co czas przyniesie.
Ja jestem zdania,ze jesli tak ma być i przysługuje nam to prawo to otzymamy to uniewaznienie,jesli nie to nie.
Głowa do góry!
Pozdrawiam słonecznie mimo tak pochmurnej pogody. :)
 
 
fiona83 

Dołączyła: 19 Kwi 2006
Posty: 2952
Skąd: skądinąd
Wysłany: Sob Lut 23, 2008 10:45 am   

Artukuł na temat.

Polacy masowo unieważniają małżeństwa
 
 
Martita 
Mamunia Jasiunia:)


Wiek: 42
Dołączyła: 16 Lis 2005
Posty: 294
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Mar 20, 2008 12:32 pm   

Wczoraj złożyłam pozew. Za miesiąc mam dostać decyzję czy wogóle sprawa zostanie przyjęta. Potem około 10 miesięcy będę czekać na przesłuchanie świadków i potem jeszcze ok poł roku na decyzje.
_________________
 
 
 
mischelle22 


Wiek: 42
Dołączyła: 27 Gru 2003
Posty: 1211
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Mar 20, 2008 1:09 pm   

Martito - to naprawdę aż tak długo trwa?
A jakbyś chciała założyć Nową, wspaniałą już rodzinę - nie ma szans na przyspieszenie tego?
_________________

 
 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Czw Mar 20, 2008 1:28 pm   

mischelle22 napisał/a:
Martito - to naprawdę aż tak długo trwa?

Czy to długo?
Jeśli teraz to trwa ok. 1-1,5 roku to i tak krótko w porównaniu z tym jak było wcześniej. Kojarzę, że Pazura czekał bodajże 2-3 lata na unieważnienie ślubu z pierwszą żoną. Ciekawe czy z drugą też unieważnił kościelny czy tylko cywilny. I jak w takim przypadku podchodzi kościół do takich wniosków, gdy ktoś ubiega się o orzeczenie o nieważności drugiego ślubu? Ktoś z Was się orientuje? Pytam z czystej ciekawości. :smile:
mischelle22 napisał/a:
A jakbyś chciała założyć Nową, wspaniałą już rodzinę - nie ma szans na przyspieszenie tego?

Mischelle, ale przecież rok czasu to naprawdę wg mnie nie jakaś wieczność. :wink: Jak kocha to poczeka. :wink: A jak komuś koniecznie się śpieszy to może najpierw wziąć cywilny a z kościelnym poczekać do unieważnienia. :smile:
_________________
Ostatnio zmieniony przez Asiek Czw Mar 20, 2008 1:29 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 42
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Mar 20, 2008 3:32 pm   

dziewczyny, strasznie mi się przykro zrobiło, gdy to wszystko przeczytałam.
Trzymam za Was kciuki, by załatwienie wszystkich spraw przebiegło w miarę bezboleśnie i nie trwało za długo.
POWODZENIA
_________________
 
 
 
Martita 
Mamunia Jasiunia:)


Wiek: 42
Dołączyła: 16 Lis 2005
Posty: 294
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Mar 20, 2008 7:50 pm   

Myślę, że te 1,5 roku to faktycznie nie jest tak tragicznie.. Dziwi mnie jednak fakt, że dwa razy chodzi się z gotowym pozwem napisanym, który ksiądz czyta a żeby go złożyć trzeba iść kolejny raz do kogoś innego. NAjlepsze jest jednak to, że dopiero po miesiącu od przyjęcia wniosku zapada decyzja czy sprawa wogóle będzie przyjęta...

Jeśli chodzi o tą opłatę 1200. Można wystąpić o jej zmniejszenie i rozłożenie na raty nawet na 2 lata.

A co do tego czy mi się śpieszy.. :) W sumie nie. Spotykam się ze wspaniałym facetem. Jestem wreszcie szczęśliwa ale jak narazie do ślubu mi się nie śpieszy...
_________________
Ostatnio zmieniony przez Martita Czw Mar 20, 2008 7:51 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Czw Mar 20, 2008 7:57 pm   

Martita napisał/a:
Jestem wreszcie szczęśliwa ale jak narazie do ślubu mi się nie śpieszy...

Wcale się nie dziwię. :)
Powodzenia!
_________________
 
 
fiona83 

Dołączyła: 19 Kwi 2006
Posty: 2952
Skąd: skądinąd
Wysłany: Czw Mar 20, 2008 8:15 pm   

Martita napisał/a:
Spotykam się ze wspaniałym facetem. Jestem wreszcie szczęśliwa


Nawet nie wiesz, jak się cieszę to czytając :przytul:
Powodzenia i coraz więcej szczęścia ! :-)
 
 
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 42
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Mar 20, 2008 9:23 pm   

Martita napisał/a:
Jestem wreszcie szczęśliwa ...


No i bardzo dobrze :)
SUPER!

Powodzenia :)
_________________
 
 
 
Martita 
Mamunia Jasiunia:)


Wiek: 42
Dołączyła: 16 Lis 2005
Posty: 294
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 15, 2008 8:31 pm   

Dostałam właście decyzję z Sądu Metropolitalnego o przyjęciu mojego pozwu :D

Teraz tylko w ciagu 14 dni musze tam wysłaś pismo, że nadal podtrzymuje swoje zdanie o nieważności małżeństwa i zapłacić pieniądze, a wtedy proces sie rozpocznie...

Czyli juz tylko pozostało mi czekać.... :)
_________________
 
 
 
misia-misia 
Working Mom :)


Wiek: 42
Dołączyła: 04 Sty 2006
Posty: 1643
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 15, 2008 9:01 pm   

Martita, super że wszystko idzie po twojej myśli :wink:
_________________
 
 
 
Petitka 
nareszcie żona:)


Wiek: 39
Dołączyła: 05 Maj 2007
Posty: 1166
Skąd: Zgierz
Wysłany: Wto Kwi 15, 2008 9:05 pm   

Jestem pod wrazeniem, ze tak szybko to poszlo - z moich doswiadczen, jako obserwatorki wynikalo do tej pory, ze na to potwierdzenie i prosbe o podtrzymanie czeka sie ok roku :roll: Ciekawe, czemu teraz tak szybko to poszlo. Gratuluje i zycze powodzenia :)
_________________

24.05.2008 na zawsze... :wedding:
 
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Kwi 15, 2008 9:08 pm   

Sio - szybki ślub, to i szybki rozwód. :wink: :lol: Takie szczęście w nieszczęściu...
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Martita 
Mamunia Jasiunia:)


Wiek: 42
Dołączyła: 16 Lis 2005
Posty: 294
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 17, 2008 9:30 pm   

A jednak tak różowo nie będzie. Mój były mąż pojechał do trybunału, przeczytał mój pozew i powiedział...że się z nim nie zgadza.. Chce unieważnienia ale nie zgadza się z powodami które ja podałam. Stwierdził, że napisze swoją wersję.. czyli...to będzie trwało i trwało i trwało........
_________________
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl