Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
przymiarka sukni ślubnej
Autor Wiadomość
beacia 

Dołączyła: 05 Sie 2007
Posty: 69
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Cze 09, 2008 11:19 pm   przymiarka sukni ślubnej

Dziewczyny ile czasu przed ślubem miałyście pierwszą przymiarkę sukni??
 
 
katarynka 


Wiek: 45
Dołączyła: 21 Kwi 2008
Posty: 170
Skąd: lodz
Wysłany: Pon Cze 09, 2008 11:27 pm   

ja miałam pierwsza przymiarke na dwa miesiące przed ślubem :)
 
 
fiona83 

Dołączyła: 19 Kwi 2006
Posty: 2952
Skąd: skądinąd
Wysłany: Pon Cze 09, 2008 11:31 pm   

2 miesiące i 2 tygodnie (75 dni) przed ślubem :)
 
 
beacia 

Dołączyła: 05 Sie 2007
Posty: 69
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Cze 10, 2008 1:10 pm   

Kurcze, no właśnie ja mam ślub 2 sierpnia a pierwszą przymiarkę 1 lipca, to nie za późno?? I ile tych przymiarek miałyście,albo będziecie miały??
 
 
MalaJu 

Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 2628
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Cze 10, 2008 1:47 pm   

bede miała dwie - jedna na miesiąc przed a drugą tuz przed tzn z tydzień. potem tylko odbior i jazda do koscioła :)
 
 
Dorszynka 


Wiek: 37
Dołączyła: 20 Wrz 2007
Posty: 33
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Cze 10, 2008 1:53 pm   

Ja mam ślub 9 sierpnia a pierwsza przymiarka po 21 lipca... :P
_________________
 
 
Trismegista 

Wiek: 40
Dołączyła: 06 Maj 2008
Posty: 2405
Skąd: to tu, to tam
Wysłany: Wto Cze 10, 2008 8:26 pm   

lepiej miec chyba pozniej i odebrac kilka dni przed weselem, po co ma wisiec w domu:)
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Cze 11, 2008 12:16 pm   

Miałam dwie przymiarki, ale z racji czasu nie pamiętam już kiedy one były.
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
beacia 

Dołączyła: 05 Sie 2007
Posty: 69
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Cze 11, 2008 1:46 pm   

Troche mnie uspokoiłyści dziewczyny,bo już zaczynałam się martwić czy nie za późno mam tą pierwszą przymiarkę:) Chyba powoli dopada mnie stres przedślubny;)
 
 
styczniówka 

Dołączyła: 03 Cze 2008
Posty: 98
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Cze 11, 2008 4:29 pm   

Mam ślub 10 stycznia, a na pierwsze mierzenie idę 2 grudnia i dopiero tego dnia zaczną szyć suknię :)
_________________



 
 
asia84 
żonka

Dołączyła: 10 Lut 2007
Posty: 819
Skąd: Łodź
Wysłany: Sro Cze 11, 2008 5:08 pm   

ja mam ślub 19 lipca, pierwszą przymiarkę mam 19 czerwca, natomiast drugą 7 lipca :)
_________________


19 lipiec 2008 nasz dzień :)


Magia, która nas otacza sięga gwiazd...
 
 
Pamcia 


Wiek: 39
Dołączyła: 13 Lis 2007
Posty: 481
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Cze 25, 2008 1:53 pm   

Ja mialam swoja przymiarke 23 czerwca a slub bedzie 8 sierpnia wiec ponad miesiac przed slubem, kolejna bede miala 14 lipca a potem juz niestety zadna i przez 3 tyg bede musiala utrzymac dokladnie taka sama wage :/
_________________


Nasza data: 08.08.2008!!
 
 
miluka 

Dołączyła: 25 Paź 2006
Posty: 122
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Cze 26, 2008 11:42 am   

Ja będę miała pierwszą przymiarkę 5 tygodni przed slubem około połowy lipca, a ślub 16.08.2008. Chcę jak najpóźniej odebrać sukienkę może uda mi się schudnąć a poza tym nie chciałabym jej trzymać w domu przez tydzień, raz że jest dośc obszerna a niech sie na przykład ubrudzi to by była tragedia.
 
 
juta79 


Wiek: 44
Dołączyła: 05 Paź 2007
Posty: 394
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Cze 26, 2008 2:05 pm   

ja pierwsza przymiarke mialam pod koniec marca ale tylko dlatego ze akutrat bylam w Polsce. A druga bede miala 7lipca, niecaly tydzien przed slubem. Jeszcze spokojnie zdaza poprawic i tez mam nadzieje ze odbiore np. dzien przed slubem, nie wczesniej.
_________________

 
 
 
Abudabi 
żona swojego męża


Wiek: 40
Dołączyła: 18 Kwi 2007
Posty: 434
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Cze 26, 2008 4:13 pm   

Pierwsza przymiarka 7.07, tj około 6 tyg. przed ślubem.

Myślę, że w sam raz :)
_________________

16.08.08
 
 
 
juta79 


Wiek: 44
Dołączyła: 05 Paź 2007
Posty: 394
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Cze 26, 2008 4:35 pm   

Widze ze juz 3 dziewczyna ma przymiarke 7lipca :lol:
_________________

 
 
 
Dorotka847 


Wiek: 39
Dołączyła: 19 Gru 2007
Posty: 426
Skąd: łódź
Wysłany: Sro Lip 16, 2008 5:08 pm   

ja chyba musze zadzwonić do salonu slubnego bo ja mam przymiarkę (bez konkretnej daty) na początku października a ślub 18 to chyba troche za późno :kwasny: a co jak będą jakieś poprawki :zly:
_________________
 
 
Oluś :) 

Wiek: 40
Dołączyła: 17 Lip 2008
Posty: 3
Skąd: Bełchatów
Wysłany: Czw Lip 17, 2008 11:29 am   przymiarka

moja pierwsza przymiarka będzie jutro :) a wesele 9 sierpnia... ale nie martwię się tym :) będzie oki :)
_________________
 
 
beacia 

Dołączyła: 05 Sie 2007
Posty: 69
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lip 17, 2008 4:59 pm   

Oluś grunt to pozytywne nastawienie i tak powinno być :)
_________________




 
 
edys_lu 

Wiek: 39
Dołączyła: 08 Lut 2007
Posty: 328
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Lip 18, 2008 3:19 am   

Ja mam pierwsza przymiarkę niecały miesiac przed slubem bo po 20 lipca a slub 16 sierpnia. A pozniej nie wiem na pewno beda skracac skienke wiec pozniej tez jakas bedzie przymiarka ale nie wiem kiedy :roll:
_________________


Szczęśliwy dzień - 16.08.2008
Pozdrawiam i życzę miłego dnia Gość
 
 
truskawka_ja 

Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 781
Skąd: ...
Wysłany: Sro Sie 06, 2008 10:56 pm   

Slub mam 4 lipca 2009, ale pierwsza przymiarke bede miala juz 22 grudnia ze wzgledu na to ze mieszkam za granica i akurat w tym czasie bede w Polsce.
 
 
agunia84 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lip 2007
Posty: 3627
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Sie 13, 2008 1:48 pm   

Ja pierwszą przymiarkę będę mieć po 1 kwietnia :) , a ślub 25 kwietnia. :)
 
 
anna1984 


Wiek: 40
Dołączyła: 04 Wrz 2006
Posty: 178
Skąd: Pabianice/Łódź
Wysłany: Sro Sie 13, 2008 1:52 pm   

edys_lu, ja dokładnie tak jak Ty. Przymiarkę miałam po 20 lipca, dokładnie 21, ślub 16 sierpnia, a jutro odbieram moją śliczną :) :buja w oblokach: Oczywiście przed odbiorem jeszcze ostatnia przymiarka!
_________________
Zakochana żona :D


 
 
 
agunia84 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lip 2007
Posty: 3627
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Mar 23, 2009 12:01 pm   

Ja jednak przymiarkę będę mieć 31.03, akurat będę na uczelni i za jednym zamachem załatwię dwie sprawy.
 
 
Tissaia 
pani stara*


Wiek: 38
Dołączyła: 14 Kwi 2008
Posty: 536
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Mar 23, 2009 9:57 pm   

Pierwsza przymiarka 15.04, ślub 06.06., czyli półtora miesiąca przed.
_________________
*Mój wieczór panieński, etap szaleństw w klubie, przyplątuje się jakiś facet i zwraca do mojej zamężnej już wtedy koleżanki:
-To ty jesteś ta panna młoda?
Koleżanka:
-Nie, ja jestem już pani stara...

Mission accomplished 06.06.09. :)
 
 
doni_iza 

Wiek: 42
Dołączyła: 29 Paź 2007
Posty: 1974
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Mar 24, 2009 9:22 am   

Ja mam mieć pierwszą przymiarkę w połowie maja, czyli jakiś miesiąc przed ślubem :) .
_________________
 
 
dominiqsz 

Wiek: 40
Dołączyła: 21 Sty 2007
Posty: 1224
Skąd: Aleksandrów Ł.
Wysłany: Czw Mar 26, 2009 7:24 pm   

Ja miałam przymiarkę 2 tygodnie przed ślubem, wtedy się martwiłam że to późno, ale okazało się że to dobry termin. Wtedy można było swobodnie dopasować suknię i byłam pewna że moje wymiary nie powinny się zmienić.
_________________
 
 
ava 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lut 2008
Posty: 3728
Skąd: Bełchatów/Łódź
Wysłany: Pią Mar 27, 2009 10:36 pm   

Moja przymiarka będzie miała miejsce 20 sierpnia, ślub jest 5 września :) Myślę ze to odpowiedni czas, bo suknia bedzie tylko skracana, no i ewentualnie lekko dopasowana w talii i biuście (zależy czy schudnę :smile: )
_________________
Nasz ślub - 05.09.2009r.

 
 
asiulek82 


Dołączyła: 08 Paź 2008
Posty: 257
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Mar 27, 2009 10:46 pm   

Będę miała miesiąc przed ślubem. Chyba dobrze, może troszkę nawet za wcześnie, bo miesiąc przedślubnych przygotowań może zadziałać jak dieta - cud ;)
_________________
 
 
sylwunia_niunia 


Wiek: 41
Dołączyła: 31 Mar 2009
Posty: 83
Skąd: lodz
Wysłany: Sro Kwi 29, 2009 10:57 am   

A ja wlasnie wczoraj mialam pierwsza przymiarke, druga w polowie czerwca, a slub 29 sierpnia. Odbior planuje na ok. tydzien przed slubem. Wtedy jeszcze przymierze i jakby co to zwezamy. Byle nie poszerzac :razz:
 
 
 
aggar 


Dołączyła: 07 Sty 2008
Posty: 205
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sie 03, 2009 8:16 pm   

Ja jestem po pierwszej przymiarce i dziewczyny, no po prostu dramat :cry:
Nie uwierzycie, ale miałam całkowicie inne wyobrażenie tej sukni. Ja jestem chudzielec, rozmiar 34, wiedziałam że nie kupię sobie bezy bo mi nie będzie w niej dobrze. Jak mierzyłam suknię, to pani mi powiedziała, że to jest oczywiście większy rozmiar i ona będzie odpowiednio zwężona do rozmiaru mojego. Później po zadatkowaniu przez pół roku oglądałam zdjęcia mojej sukni na innej modelce, równie chudej, której ta suknia mniej lub więcej przylegała do ciała.
Mam niecałe trzy tygodnie do ślubu, a mojej sukni jest wszędzie pełno na dole przez jakieś gówniane koło (bez urazy) czego oczywiście nie chciałam. Poza tym jest ciężka i gorąco w niej tak, że po dziesięciu minutach miałam cały tyłek mokry. :cry:
Muszę się jutro przejechać tam jeszcze raz i wyperswadować pani to całe koło, tylko że wtedy będzie znowu za długa. Aaaaaaaa niech mnie ktoś dobije. :zly:
Macie jakieś rady?
_________________

 
 
truskawka_ja 

Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 781
Skąd: ...
Wysłany: Pon Sie 03, 2009 9:19 pm   

aggar napisał/a:
Macie jakieś rady?

Skrocic i zwezic - to chyba w kazdym salonie panie potrafia zrobi. I nie dac sobie wmowic ze suknia slubna musi byc na kole. Moja nie byla. :)
 
 
ava 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lut 2008
Posty: 3728
Skąd: Bełchatów/Łódź
Wysłany: Pon Sie 03, 2009 9:47 pm   

aggar napisał/a:
Muszę się jutro przejechać tam jeszcze raz i wyperswadować pani to całe koło, tylko że wtedy będzie znowu za długa. :zly: Macie jakieś rady?

Czy to koło jest w samej sukni czy w halce? Bo jeśli w halce, to widzę tu dwa rozwiązania:
1. Wyjąć koło i skrócić sukienkę - ale wtedy bez halki suknia może tak brzydko "zwisać" :roll:
2. Zrezygnować z halki z kołem na rzecz halki z takich sztywnych tiuli (nie wiem jak to się fachowo nazywa...)...
_________________
Nasz ślub - 05.09.2009r.

 
 
ana0808 

Dołączyła: 13 Wrz 2008
Posty: 48
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sie 03, 2009 11:02 pm   

Na kole :?: a kto jeszcze robi takie kiecki :?: Przymierzałam kiedyś taka na halce to myślałam ze mam zbroje rycerska na sobie. Zamiast koła powinna zastosować coś w stylu fiszbin nie wiem jak to się nazywa dokładnie ja takie coś mam w swojej kiecka się super układa i jest lekka jak piórko. Dziewczyno przecież ty się ugotujesz w tym po 5 minutach nie mówiąc już o cieżaże i całonocnych tańcach.
_________________


 
 
yennefer 

Dołączyła: 14 Wrz 2008
Posty: 641
Skąd: nowhere
Wysłany: Pon Sie 03, 2009 11:48 pm   

Ja też z chudzielców, też mam 34 z koniecznością zwężania i też na kole (czy raczej tasiemce). Ale ja akurat chciałam, żeby na dole dużo się działo. Poza tym, jak to ujęła krawcowa, jak jest szerzej, to się ma więcej luzu między nogami :razz: I to jest fakt. Jest przestronniej i bardziej przewiewnie.
Radzę porozmawiać z babką, żeby dała inną halkę albo coś. Powiedz jej o swoim wyobrażeniu. Trzymam kciuki, żeby było dobrze ;)
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sie 04, 2009 9:57 am   

ana0808 napisał/a:
Na kole a kto jeszcze robi takie kiecki Przymierzałam kiedyś taka na halce to myślałam ze mam zbroje rycerska na sobie.


A to akurat kwestia odczuć i materiału :) Ja miałam suknię na halca z kołami (nawet trzema) i nie czułam się ani jak w zbroi, ani że jest mi ciężko...

aggar, może faktycznie jakąs taką sztywniejszą halkę :?: Chyba odradzałabym rozwiązanie ze zrezygnowaniem z halki i skracaniem, bo faktycznie suknia może stracić cały urok. Ewentualnie tak jak pisze truskawka, skrócić, ale wtedy koniecznie zwęzić.
_________________

 
 
 
aggar 


Dołączyła: 07 Sty 2008
Posty: 205
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sie 04, 2009 10:06 am   

Dzięki dziewczyny za wszystkie rady i wsparcie.
Zaraz będę dzwonić do salonu i zapytam o te halki na fiszbinach, ale raczej nie mają czegoś takiego, pani mi powiedziała że moja halka jest tą najmniejszą. Zastanawiam się nad halką rybką, zawsze to jakaś halka ale zdecydowanie węższa. :?
Mam jedno spostrzeżenie w całej tej sytuacji - nie warto (z mojego punktu widzenia) szukać sukien w innej porze roku niż się bierze ślub. Ja szukałam na przełomie listopada i grudnia, wtedy na zewnątrz było zimno, w salonie było zimno (pamiętam, bo mi pani dała jakieś bolerko żebym nie zmarzła) więc nie czuło się że sukienka grzeje. Wniosek - szukać równo rok przed, albo w ostatniej chwili.

Właśnie wróciłam z salonu. Jeszcze raz przymierzyłam suknię i mam dwie możliwości: idę bez halki (co wcale tak bardzo nie deformuje sukni, ani jej nie wydłuża), albo z halki na dole wyjmuje fiszbinę.
Poza tym pani mnie uspokoiła, że sukienka i tak jest do zwężenia, wczoraj na przymiarce zwyczajnie skupiły się na górze sukni, pościskały mnie na żebrach a pod pasem utworzyła się taka bombka; dziś dowiedziałam się, że tej bombki nie będzie bo suknia będzie zwężona do samego dołu o jakieś 2,5 cm. Wszystko okaże się na ostatecznej przymiarce połączonej z odbieraniem sukni.
_________________

Ostatnio zmieniony przez aggar Wto Sie 04, 2009 12:29 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Martuś i Jaruś 


Dołączyła: 30 Sty 2008
Posty: 531
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Pią Sie 07, 2009 1:22 pm   

Aggar jak coś by było jeszcze nie tak to panie ci na szybko poprawią sukienkę i przesuną odbiór :) ja tak miałam bo okazało się że schudłam i dzień przed weselem odbierałam suknię, także bądź dobrej myśli wszystko będzie super :)
_________________


 
 
darling 


Wiek: 41
Dołączyła: 14 Kwi 2009
Posty: 181
Skąd: lodz
Wysłany: Pią Sie 07, 2009 3:36 pm   

Ja dostałam dziś wreszcie telefon, że suknia jest gotowa i zapraszają na pierwszą przymiarkę :jupi: Już się nie mogę doczekać :)
_________________
 
 
aggar 


Dołączyła: 07 Sty 2008
Posty: 205
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sie 21, 2009 9:18 pm   

Sukienka w domu, ślub i wesele jutro, a ja, rzutem na taśmę, przed chwilą znalazłam inny sposób na przerobienie halki :smile: Po prostu wyprułam wierzchnią warstwę pozostawiając jedynie dolną i jest super :)
_________________

 
 
asiulek82 


Dołączyła: 08 Paź 2008
Posty: 257
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sie 21, 2009 10:35 pm   

No to świetnie, możesz spać spokojnie ;) Trzymam kciuki żeby Twoja sukienka jutro nie sprawiała kłopotu i dawała samą radość z jej noszenia.
_________________
 
 
Tissaia 
pani stara*


Wiek: 38
Dołączyła: 14 Kwi 2008
Posty: 536
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sie 31, 2009 1:50 pm   

Przymiarka nie zawsze oddaje ci to, jak będziesz się czuła w sukni tego właściwego dnia. Jak założyłam suknię po ostatniej przymiarce, przy odbiorze, to byłam przerażona, wydawała mi się za ciasna, biust spłaszczony itd. Nawet jeszcze przed samym ślubem miałam takie wrażenie. Potem zaczęło się dużo dziać i zapomniałam o stresowaniu się sukienką. Podczas wesela nagle zauważyłam, że sukienka ułożyła się do ciała, jakoś tak delikatnie "opadła" i leży idealnie. Może to pod wpływem ciepła i ruchu, a może przed ślubem to zwyczajnie mój stres dawał o sobie znać, a może trzeba się przyzwyczaić po prostu do sukienki. W każdym razie była to najwygodniejsza kiecka ślubna na świecie ;)

A co do tego, co pod spodem - kołom mówimy zdecydowane nie, ja miałam lekką halkę na sprężynie i nie przeszkadzała w ogóle, była bardzo elastyczna, a jednocześnie nadawała spódnicy kształt.



edit: usunęłam i przeniosłam część wypowiedzi dotyczącą postu nie na temat
kryszka
_________________
*Mój wieczór panieński, etap szaleństw w klubie, przyplątuje się jakiś facet i zwraca do mojej zamężnej już wtedy koleżanki:
-To ty jesteś ta panna młoda?
Koleżanka:
-Nie, ja jestem już pani stara...

Mission accomplished 06.06.09. :)
Ostatnio zmieniony przez kryszka Wto Wrz 01, 2009 1:30 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Patrycja11 

Wiek: 37
Dołączyła: 22 Mar 2010
Posty: 228
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 2:22 pm   

Witajcie. Mam pytanie odnośnie salonu sukien ślubnych Kamea na Jaracza. Zamówiłam swoją suknie w tym salonie i przy zamawianiu zostałam poinformowana że sukienka będzie w okolicach 30 marca i wtedy będe miała pierwszą przymiarkę. Dziś zadzwoniłam w celu upewnienia się że faktycznie tak będzie na to Pan do mnie że moja sukienka przyjedzie 30 maja Jestem załamana. Tym bardziej, że od zamawiania jej do teraz schudłam 11 kg i sukienka koniecznie będzie przerabiana. Dodatkowo zostałam poinformowana że to tylko planowany termin przyjazdu sukienki i nie może mnie zapewnić że fatycznie tak będzie bo może okazać się że to się opóźni. 19.06.2010 mam ślub i naprawde głęboko zastanawiam się czy nie szukać sobie czegoś innego mimo iż wpłaciłam zaliczke która nie zostanie mi oczywiście zwrócona. proszę o wasze opinie na temat tego salonu jak również informacje jak mniej wiecej odbywały się wasze przymiarki.
 
 
kasia_m85 


Wiek: 38
Dołączyła: 29 Paź 2008
Posty: 1343
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 3:18 pm   

Patrycja11 ja na Twoim miejscu bym przejechała się do tego salonu i jeszcze raz porozmawiała na ten temat,dopytała,powiedziała o swoich obawach- wszystko na pewno się wyjaśni...
Poza tym ślub masz 19 czerwca więc nawet od 30 maja spokojnie Ci ją przerobią jeszcze jak będzie potrzeba 20 razy. Ja mam ślub 5 czerwca a pierwszą przymiarkę będe miała prawdopodobnie ok.24 maja czyli 1,5 tyg przed (i też wiem że będą przeróbki konieczne) i w ogóle się tym nie stresuje:)
_________________
 
 
mysza83 


Wiek: 41
Dołączyła: 18 Lut 2009
Posty: 512
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 3:34 pm   

Patrycja11 napisał/a:
Dziś zadzwoniłam w celu upewnienia się że faktycznie tak będzie na to Pan do mnie że moja sukienka przyjedzie 30 maja


Widzę, że spotkałaś się z dokładnie tym samym co ja. Ja miałam termin przyjazdu sukni na 15 marca, w poniedziałek. Zadzwoniłam we wtorek żeby się umówić na przymiarkę, a pani bardzo zdziwiona i zdenerwowana poinformowała mnie, że suknia będzie dopiero za tydzień, może półtora, ale "ona nie jest pewna". Ślub za cztery tygodnie. Powiedziałam jej, że w takim razie zaczynam się martwić, bo już mało czasu zostało, a ona (już chyba bardzo zła) stwierdziła, że przecież oni robią przymiarkę w dwa dni! No tak, ale chyba nie zdaje sobie sprawy, ze za jej radą czekam z kupnem welonu i bolerka. Też jestem zmartwiona i zdegustowana i chętnie posłucham opinii innych dziewczyn, które tam kupowały suknię.
_________________


Ostatnio zmieniony przez mysza83 Pon Mar 22, 2010 3:35 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
ola88 
Żona ;)


Dołączyła: 20 Lip 2009
Posty: 2026
Skąd: Tu i tam ;)
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 3:46 pm   

mysza83, Patrycja11, może najlepiej idzcie prosto do salonu i powiedzcie co i jak, bo wiadomo jak się dzwoni to inaczej się rozmawia, bo ja bym poszła i tam powiedziała co myślę, co oni sobie robią, to Wasz dzień a nie macie się stresować, że ślub lada dzień a jeszcze przymiarki nie ma...
ja się obawiałam o swoją przymiarkę, bo mam 30 lipca, a wesele 4 września to już dla mnie było to dziwne, że tak późno! a tu widzę że u Was to w ogóle jest odjazd... a może suknie zamawiałyście późno? bo w sumie u mnie Pani powiedziała że jak do marca się nie zamówi, to albo już później będe musiała czekać, bo muszą obsłużyć te osoby które były wcześniej, albo już jak przyjdę nie będe mogła u nich uszyć, bo już mają dużo zamówionych i się nie wyrobią

ale jak u Patrycja11, z 30 marca na 30 maja, to lekka przesada...
_________________
 
 
mysza83 


Wiek: 41
Dołączyła: 18 Lut 2009
Posty: 512
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 3:51 pm   

ola88 napisał/a:
mysza83, Patrycja11, może najlepiej idzcie prosto do salonu i powiedzcie co i jak


Ja się jeszcze wstrzymam do końca tygodnia, bo jeśli faktycznie suknia wreszcie się zjawi to powinnam spokojnie ze wszystkim zdążyć, ale jeśli nie, to rzeczywiście się tam przejdę, bo tak być nie może. I może rzeczywiście jak mnie zobaczy, a nie usłyszy przez telefon, to nie będzie taka opryskliwa. Już się uspokoiłam, ale podniosła mi ciśnienie w zeszłym tygodniu tą rozmową. Mam nadzieję, że to tylko błąd w sztuce, bo naprawdę byłam z tego salonu od początku bardzo zadowolona.
_________________


 
 
misiao1983 
To sem ja


Wiek: 41
Dołączyła: 12 Lut 2009
Posty: 1365
Skąd: To tu, to tam...
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 5:23 pm   

Jezuu normalnie dziewczyny mnie straszycie i znów zastanawiam się czy lepiej nie umówić się na przymiarkę i dopasowanie na kwiecień zamiast lipca, bo to będzie już tylko 2 tyg przed ślubem, a jak mi wtedy powiedzą że suknia nie przyszła to po mnie...
_________________


 
 
Patrycja11 

Wiek: 37
Dołączyła: 22 Mar 2010
Posty: 228
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 6:36 pm   

mysza83,
Ja tez byłam bardzo zadowolona z tego salonu, z obsługi itp ale przesadą jest żebym dowiadywała się ( w dodatku sama się zainteresowałam, bo by mi nie powiedzieli) o tym tak późno. Szczególnie że byłam tam z mamą i siostrą i jakieś dwa tygodnie temu na chwile podjechałam z tatą ( wtedy też mnie zapewniała, bo nawet poszła sprawdzić maila ) że moja sukienka będzie w okolicach 30 marca. Zamawiałam ją w listopadzie więc sporo czasu przed ślubem więc nie wiem w czym jest problem. Stresuje mnie to ponieważ wydaje mi się że to powinno być ostatnią rzeczą jaka mnie będzie w takim momencie stresowała. Sama już nie wiem co robić. Jak obsługa wydawała się bardzo uprzejma i miła tak w momencie zatelefonowania już tak nie było, Pani była lekko mówiąc zarzenowana moim telefonem... :o

[ Dodano: Pon Mar 22, 2010 6:46 pm ]
ola88,
byłam dzisiaj w tym salonie i okazało sie że Pani nie ma gdzie tych sukienek trzymać :? Zaproponowałam wiec że zabiorę ją do domu, chcę tylko (a chyba mam takie prawo) żeby ona została przywieziona. Pani do mnie że oni potrzebują równo 4 miesiące (nie mniej nie więcej) na uszycie i przywiezienie sukienki. Myślę sobie ok zamawiałam ją 27 listopada więc 27 marca upływa termin. Poczekam do tego czasu zpbaczymy. Zresztą ma jutro do mnie zadzwonić i powiedzieć mi czy jest gotowa czy też nie. Na pytanie a jeśli jest gotowa to kiedy przyjedzie Pani do mnie że nie wie. :o Jak to nie wie? A kto ma wiedzieć JA ?? Mówię więc w takim razie proszę sprawdzić i dać mi znać, a ona że i tak nie poda mi konkretnej daty bo może się okazać że to się opóźni. Na co ja mówię, że opóźnienie może być 2-3 dniowe a ona że też nie wie... O co chodzi ?? Jestem zła i zniesmaczona bo wydawało mi się że nie będzie żadnego problemu, tym bardziej że naprawde nie są tanie sukienki w tym salonie. Gdybym wiedziała że tak to będzie wyglądało to szukałabym gdzieś indziej, bo jak dla mnie to żałosne. Bo taka miła obsługa przy zamówieniu, a teraz na moje pytanie i wizyte odpowiadały ze złością... :roll:
 
 
mysza83 


Wiek: 41
Dołączyła: 18 Lut 2009
Posty: 512
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 9:12 pm   

misiao1983 napisał/a:
dopasowanie na kwiecień zamiast lipca,

e tam, nie przesadzaj, kwiecień to zdecydowanie za wcześnie ;) ja mogę mieć przymiarkę nawet tydzień przed ślubem, ale muszę mieć pewność, że panie przynajmniej wiedzą gdzie ta suknia jest :)
_________________


 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl