Forum Weselne miasta Łodzi

[Asia_33]

Drodzy Forumowicze,

Ostatnio zainteresowałam się problemem oczyszczania organizmu z toksyn, niepożądanych produktów przemiany materii, grzybów, pasożytów i innych "zatruwaczy" które gromadzą się w naszych organizmach (podobno w niesamowitych ilościach, nawet 4-7 kg rocznie )

Skutkiem gromadzenia się w organizmie tych niechcianych "gości" mają być m.in.:
- bóle głowy
- problemy ze skórą/cerą
- wzdęcia, zaparcia, bóle żołądka, problemy trawienne
- nadwaga
- nadmierna senność, uczucie zmęczenia, problemy ze wstawaniem rano
- w najbardziej zaawansowanych stanach: rozwój nowotworów

Metody oczyszczania to m.in. dieta/głodówka, herbaty/leki oczyszczające, zabiegi detox, sauna, uprawianie sportów etc.

Co o tym myślicie? Czy problem jest "wypromowany" i sztucznie nagłośniony przez firmy oferujące metody detoksykacji? Czy to rzeczywiście działa?

Chciałabym zacząć ale trochę się boję

[Emi]

Słyszałam, że dla oczyszczenia warto sobie co jakiś czas zrobić jednodniową głodówkę pijąc wyłącznie niegazowaną wodę mineralną lub przegotowaną wodę. Nie próbowałam tego jeszcze, ale moja mama tak i stwierdziła, że po takim oczyszczeniu czuje się lepiej.

[Pusiak]

Generalnie głodówka, lub dieta to niezły pomysł, pod warunkiem, że niedługa i nie za czesto. Sauny nie polecam, bo w gruncie rzeczy podobno akurat jeśli o detox chodzi to mało skuteczna.

Najbardziej polecam chyba dobrze sprawdzone zioła i uprawianie sportów

[ula]

Ja słyszałam o takich dietach jednodniowych, ale do nich to trzeba się specjalnie przygotować (ale dokładnie nie wiem jak). I podobno nie tylko wodę się pije tego dnia ale również soki warzywne i owocowe chyba też można.

[Pamcia]

Ja slyszalam o kilkudniowych głodówkach w czasie ktorych pije sie tylko wode, ziolowe herbatki czy soki, ale ja bym sie na to nie zdecydowala... a jesli chodzi o srodki detoksykujace to trzeba wziasc na ten czas wolne bo czlowiek bardzo źle sie czuje podczas kuracji i nie ma na nic sily

[Asia_33]

Jak na razie zdecydowałam się na picie pokrzywy i skrzypu (oraz ewentualnie zielonej herbaty) zamiast czarnej herbaty.
Poza tym zafundowałam sobie zabieg kosmetyczny AGYPTOS który działa poprzez drenaż limfatyczny, chodzę na basen i saunę (choć jak ktoś tu już wspomniał jej działanie jest tu ograniczone)
Co do głodówki na razie nie próbuję - nie wiem jak bym to zniosła

[brambora22]

wiecie co ja żyje w ciągłym biegu ,i niestety odżywiam się fast foodami ,a to jest okropne dla organizmu,uważam że powinno się oczyścić organizm z tych wszystkich toksyn które znajdują się w naszym organizmie ,z tym że nie jestem za głodówkami i jakimiś drastycznymi dietami ,szukam jakiegoś właśnie może preparatu ziołowego ,a może wy znacie jakieś to polećcie

[Aida]

[Emi]

Cytat:

bo większość za Was pewnie je mleko krowie i jego pochodne

czy mleko krowie jest niedobre do takiego oczyszczania??? Nie znam się na tym, ale nie słyszałam aby mleko krowie było odradzane.

[emilkaa]

o! to wątek dla mnie
ja akurat jestem na 28dniowym planie oczyszczania organizmu
krotko mowiac: po ciazy chwytam sie roznych sposob zeby troche zrzucic wagi

plan jest taki: przez 28 dni lykam tabletki, duzo pije wody, malo jem, jesli jem to zdrowo.
minely wlasnie 21 dni i efektow nie widze zadnych ... echhhh

[Emi]

nie wiem czy takie niewielkie ilości jedzenia to dobry pomysł. Wiele się słyszy potem o efekcie jojo.

[Aida]

[Emi]

Ja raczej nie zrezygnuję Uwielbiam mleko krowie i jego przetwory, chociaż może rzeczywiście nie powinno się go spożywać w nadmiarze.

[emilkaa]

Aida.. ale czemu nie chcesz powiedziec wiecej.

Ja mysle ze to bardzo ciekawe i chetnie bym sie czegos wiecej dowiedziala o Twoich przekonaniach. Nawet jesli zdania nikt nie zmieni, to uwazam ze zawsze warto poznac inny punkt widzenia - to znacznie poszerza nasze horyzonty.

Nie mozna tez wymagac ze wiedzac wszystko zle zrezygnujemy z tego. Wiem np ze czerwone mieso jest szkodliwe a jednak z niego nie rezygnuje podobnie jak wiele innych osob. Jesli z kazdej szkodliwej rzeczy mialabym zrezygnowac to pewnia musialabym zostac weganka i to jeszcze z jakimis ograniczeniami



a co mojego detoxu to nie jem az tak malo wiec nie spodziewam sie efektu jojo.. poza tym regularnie cwicze juz 3 m-c. Jestem jakies 7 kg lzejsza ale jeszcze drugie tyle by sie przydalo... jej.. ciezka robota

[Aida]

[Emi]

Cytat:

Jestem jakies 7 kg lzejsza

mi też by się przydało Próbowałam stosować jakieś diety przed ślubem, ale efekt był taki, ze jeszcze przytyłam Myślę, ze to kwestia mojej psychiki. Im bardziej próbuję się odchudzić tym gorsze efekty.
A oczyszczanie organizmu na pewno zastosuję w najbliższym czasie.

[emilkaa]

hehe
przed slubem to ja mialam silniejsza motywacje i do slubu schudlam tyle ile chcialam a nawet ciut wiecej... co ja bede ukrywac - laska bylam

potem w podrozy poslubnej juz mi sie przytylo troche

a po porodzie to juz lepiej nie mowic.. i obalilam mit ze jak sie karmi piersia to sie traci na wadze - otoz w moim przypadku nie prawda.. przy porodze stracilam tylko tyle co syn wazyl i potem przez pol roku nic a nic.. dopiero jak sie zabralam za siebie to zaczelo spadac a to oczyszczanie mialo mi w tym pomoc i chyba nie pomoglo.. chociaz moze tam sie cos przeczyscilo... hehe

[Emi]

Też myślałam, że będę mieć silniejszą motywację, a tu lipa. Jeszcze mam 1,5 miesiąca może mi się uda coś zrzucić. Jednak nie jestem za stosowaniem jakiś drastycznych diet. Mam w pokoju rowerek treningowy. Może wystarczy

[emilkaa]

Emi moja dieta opierala sie o wyeliminowanie pieczywa, ziemniakow, makaranow

jadlam rano kanapki z chrupkiego pieczywa
potem obiad, zwykle mieso + surowka
do tego jakies owoce, woda, pozwalalam sobie na 1-2 kawy bo bez nich zyc nie umiem

do tego chodzilam regularnie 3 razy w tygodniu do Sportera

naprawde efekty byly swietne!

[Emi]

chleba i ziemniaków praktycznie nie jem, makaronu również. czasami i się zdarza, ale bardzo rzadko. bez kawy również nie kogę żyć zaczęłam również ćwiczyć z ciężarkami, piłką gimnastyczną i na rowerku, jednak ni tak często jak bym chciała mam nadzieję, ze dostanę jakiegoś kopniaka motywacyjnego bo inaczej nie zmieszczę się w kieckę. Aż mi się ryczeć zachciało Ale to już inny tema, nie będę bo mnie wyrzucą

[Aida]

Wracając do detoksykacji. Co prawda jest już po sezonie na czereśnie, ale może ktoś następnego lata się skusi na takie oczyszczanie. Czereśnie dobrze regenerują organizm. Spokojnie można się odżywiać przez 1-2 dni wyłącznie świeżymi owocami. Dzięki temu organizm oczyści się z toksyn i nie wydalonych złogów trawiennych. Jeśli ktoś lubi czereśnie to naprawdę znajdzie w tym wiele przyjemności.

[Asia_33]

[emilkaa]

Aida mozna jakimis innymi owocami zamiast tych czeresni? Arbuz to faktyczny bylby dobry pomysl...

[mietka]

[sistermonn]

a może śliwki lub jabłka??

[mietka]

no nie wiem...

[Niebieskooka]

ja jakoś nie odczuwam potrzeby oczyszczania od wewnątrz... (może dlatego,że nie mam objawów opisanych wyżej)
wydaje mi sie to trochę chwyt marketingowy ...jak cellulitis i kremy na niego....gdyby nie reklamy to nawet byśmy o tym nie wiedziały i czuły sie świetnie....

[Aida]

Same śliweczki znane są z przeczyszczania, co niekoniecznie równa się oczyszczeniu. Nagłe biegunki pozbawiają organizm cennych składników, to chyba każdy wie.

Jeśli chodzi o takie doraźne oczyszczanie organizmu to chyba więcej nie pomogę. Uważam, że jedyną słuszną metodą odtrucia jest pozbycie się złych nawyków żywieniowych na stałe - rezygnacja ze śmieciowego jedzenia, fast-foodów, półproduktów, białego cukru, zwykłej soli itp. itd. Dla organizmu zawsze pozytywnie jest zamienić mięso, chipsy, słodycze na owoce, warzywa, świeże surówki i domowe soki. Dodam, że nie jestem żadnym dietetykiem tylko samoukiem. Nie używam cukru, kupuję sól morską, piję mleko ryżowe, sama sobie gotuję, używam roślinnych kosmetyków i przede wszystkim słucham swojego organizmu. Mój proces oczyszczania trwał dłużej niż 1 dzień czy 1 tydzień i nawet nie wiem czy po 4 latach bycia wegetarianką już się zakończył. ?yję inaczej niż większość ludzi i jestem uznawana za dziwaczkę. Długo walczyłam o akceptację mojego stylu życia i moich poglądów w rodzinie, a teraz walczę o to w rodzinie mojego przyszłego męża. Ale nigdy nie żałowałam, że poszłam własną drogą. Dobra, kończę, bo już nie wiem co dalej napisać i zaczynam odbiegać od tematu.

[lola99]

[Asia_33]

[Kasia_Fizjo]

Jeśli chodzi o głodówki to nigdy nie próbowałam. Ciekawa jestem czy naprawdę czuje się jakąś różnicę po 1 dniu głodowania i czy jest ona czymś więcej niż tylko efektem psychologicznym (placebo ). Zgadzam się z tym co powiedziała Aida, myślę, że nie mają one większego działania jeśli są krótkotrwałe, a po ich zakończeniu wraca się do swych złych przyzwyczajeń. Ponadto nie kontrolowane przez lekarza mogą być naprawdę szkodliwe, szczególnie jeśli trwają dłużej.
Natomiast jeśli chodzi o saunę, to jedno z jej głównych działań na organizm polega na usuwaniu zbędnych produktów przemiany materii tj. mocznik, kwas moczowy, mlekowy, oraz innych toksyn spowodowanych procesami chorobowymi czy wprowadzonych do organizmu z pożywieniem. Myślę więc, że stosowanie takich zabiegów regularnie i prawidłowo naprawdę oczyszcza organizm.

[EwaM]

Moja mama wielokrotnie i bezskutecznie próbowała się odchudzać. Pewnego razu wybrała się na głodówkę organizowaną przez jakiegoś ruskiego lekarza, którego do dziś nazywamy szarlatanem. Trwało to 10 dni. Polegało na tym, że oprócz suchej kaszy, ryżu, pół szklanki miodu na tydzień i herbatek owocowych nie dostawali nic do jedzenia. Po dwóch dniach na ryż i kaszę nikt nie chciał patrzeć.
Dodatkowo wszyscy dwa razy dziennie musieli wchodzić do zimnej wody (górski strumień, albo morze wczesną wiosną). Oprócz tego były delikatne marszobiegi i ćwiczenia oddechowe. Była też możliwość wykupienia sobie masażu.

Efekt - po powrocie nie poznaliśmy mamy. Schudła tak, że musiała zmienić wszsytkie ciuchy, powrót wagi był minimalny, czyli brak efektu jojo. Wcześniej mama cierpiała na migreny, po głodówce odeszły jak ręką odjął. Powiedziała, że ludzie wyglądali strasznie - wszystkim wyskakiwały różne pryszcze i inne wypryski, wydalane przez nas normalnie płyny (czyli pot i mocz) były wyjątkowo śmierdzące itd. Po prostu następowało oczyszczenie organizmu.

Mówcie to chcecie. Widziałam efekt na własne oczy. Wierzę w głodówkę. Ale kontrolowaną. Koniecznie z kąpielami w zimniej wodzie.

[Asia_33]

Taki rodzaj głodówki to nie dla mnie. Zdrowe jedzenie w kontrolowanych ilościach wystarczy

[Weira]

Jakis czas temu aby odtoksycznic organizm wymyslilam sobie glodowke! Zrobilam 2 tygodnie przygotowania do niej gdzie ostawilałam po kolei rozne produkty, na samej glodowce wytrzymalam 2 dni - ale to strasznie sie czulam - bol glowy, zoladka, no myslalam ze umieram i pozniej zaczelam powoli powracac do normalnego zywienia.
schudlam, czulam sie po tym lepiej, takze uwazam ze glodowka zrobiona z rozsadkiem jest bardzo przydatna.
Ps. Moja babcia zawsze robiłam sobie jednodniowa glodowke w 1 dzień świąt Bożego Narodzenia ))

[Asia_33]

Niektórzy twierdzą że tak często praktykowane kiedyś posty służyły zdrowiu (źródła wspominają że co bardziej wierzące osoby pościły w okresach wielkiego postu i adwentu żywiąc się określonymi tylko produktami, zaś pełen lub częściowy post zachowywały w każdy piątek, a bywało że i w każdą środę).

A my dziś leczymy otyłość czy inne zaburzenia spowodowane nadmierną konsumpcją...

[misiao1983]

Nigdy nie stosowałam żadnych głodówek ani zadnych innych sposobów na oczyszczanie organizmu - może czas spróbować?