Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Zamknięty przez: Asiek
Sro Sty 25, 2012 10:40 pm
Czy koreańska szczepionka "Euvax B" zabiła noworod
Autor Wiadomość
mischelle22 


Wiek: 42
Dołączyła: 27 Gru 2003
Posty: 1211
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Paź 17, 2008 12:21 pm   Czy koreańska szczepionka "Euvax B" zabiła noworod

Jaś Łuszczyński właśnie skończył sześć tygodni, gdy w przychodni zdrowia w Strykowie został poddany obowiązkowym, standardowym szczepieniom ochronnym. Zaaplikowano mu m.in. koreańską szczepionkę Euvax B, przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby. Nikt się nie spodziewał, że wstrzyknięto mu śmiercionośny płyn. Wieczorem następnego dnia chłopczyk zmarł w okropnych męczarniach w łódzkim szpitalu im. M. Konopnickiej. Czy zabiła go koreańska szczepionka? Na to wygląda.

Jest to drugi w tym roku tego typu przypadek w kraju - przyznaje Barbara Waleńciuk, naczelnik wydziału do spraw zapewnienia jakości produktu leczniczego w Głównym Inspektoracie Farmaceutycznym w Warszawie. - Główny inspektor farmaceutyczny zakazał stosowania i sprzedaży szczepionek z serii, po której dzieci zmarły. Zostały też wycofane z oddziałów noworodków w szpitalach i punktów szczepień w przychodniach w całym kraju.

W rocznicę ślubu

Jaś urodził się 8 sierpnia w szpitalu w Głownie. Był silny, miał 60 cm długości i ważył prawie 4,5 kg.

- Z wrażenia, że następnego dnia mam ze szpitala odebrać żonę i syna, nie mogłem w nocy zmrużyć oka. Pojechałem po nich samochodem - mówi Przemysław Łuszczyński.

- Nie wierzyłam własnemu szczęściu. Gdy opuszczaliśmy szpital, synek był zdrowy jak ryba - Marzena Łuszczyńska, pokazuje dokumentację lekarską, którą czytała już chyba tysiąc razy. Jakby tam chciała znaleźć wyjaśnienie przyczyny śmierci jedynego dziecka...

Na Jasia czekało w domu łóżeczko, kolorowe ubranka oraz piękny wózek, który kupił mu tata. Chłopczyk dużo spał i jadł. Kiedyś dostał kolki. Ojciec zawiózł go do szpitala, gdzie lekarz przepisał mu kropelki. Dolegliwości szybko ustąpiły.

Pan Przemysław z bólem wraca do tych wspomnień. Mówi, że to były najpiękniejsze dni w jego życiu.

- Niczego nie przeczuwaliśmy. Szczepienie Jasia przeciwko błonicy, tężcowi, krztuścowi, zakażeniom i wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, zostało wyznaczone w drugą rocznicę naszego ślubu - mówi mężczyzna.

"Erką" na sygnale

23 września rodzice pojawili się w przychodni. Niemowlęciu podano w zastrzyku szczepionki: DTP, ACT - Hib i nieszczęsną Euvax B. Chłopczyk płakał i wił się z bólu, ale nikomu nie przyszło do głowy, że to zapowiedź nieszczęścia. Przecież każdy maluch tak reaguje, gdy wbija mu się igłę w rączkę. Wieczorem chłopiec gorączkował. W nocy temperatura jednak się unormowała.

- Rano zawiozłem żonę do babci i wróciłem z synem do domu. Przygotowałem mu mleko. Nie chciał jednak jeść. Płakał. W pewnym momencie zauważyłem, że z nosa pociekła mu krew. Wziąłem go na ręce. Jaś przeraźliwie krzyknął dwa razy. Zrobił się potwornie blady, a jego drobne ciało przeszył jakby prąd. Stało się wiotkie - relacjonuje ojciec.

Mężczyzna natychmiast ułożył synka w nosidełku i zawiózł do przychodni zdrowia w Strykowie. Po drodze zauważył na ulicy żonę, ale nawet się nie zatrzymał, tylko krzyknął, że jedzie do lekarza. Kiedy dotarł, serduszko dziecka nie biło. Lekarka nie traciła jednak nadziei, że uda się go uratować. Kazała wezwać karetkę i zaczęła go reanimować, uciskając klatkę piersiową i pompując ustami powietrze do płuc.

- Nie wiedziałem co robić. ?ona, która właśnie dotarła na miejsce, zaczęła krzyczeć. Dostała zastrzyk na uspokojenie. Pół godziny później przyjechała "erka". Ratownikom udało się przywrócić akcję serca i Jasia zabrano do szpitala im. Konopnickiej. Pojechaliśmy za nim.

Szpitalny chrzest

Lekarze podłączyli niemowlę do aparatury. Gdy trafiło na oddział intensywnej opieki medycznej, jego rodzice już czuli, że mogą stracić synka. Poprosili o księdza. Liczyli, że jeszcze zdarzy się cud. Słyszeli przecież historie o tym, jak po chrzcie w dzieci wstępowały nowe siły i wracały do żywych...

Duchowny na główce umierającego zakreślił krzyż, pokropił ją wodą i powiedział: - Chrzczę ciebie Janie w imię Ojca, Syna i Ducha ?więtego.

Przemysław Łuszczyński wrócił do Strykowa, by o tragedii powiadomić rodzinę. Tam czekała na niego... policja.

- Zostałem zatrzymany. Musiałem wyjaśniać, jak to się stało, że mój synek trafił do szpitala. Później z funkcjonariuszami pojechałem do domu na przeszukanie. Zadawali mi dziwne pytania. Szukali śladów krwi. Bardzo ich zainteresowała siekiera, którą znaleźli w kuchni. Myśleli, że uśmierciłem nią niemowlę! - żali się mężczyzna.

Pan Przemysław prosił policjantów, żeby puścili go do umierającego dziecka. Bezskutecznie. O tym, że Jaś nie żyje, ojciec dowiedział się telefonicznie. Zadzwonili ze szpitala.

Pod lupą prokuratury

- Prokuratura w Zgierzu prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci chłopca. Więcej na temat przyczyn zgonu będzie wiadomo, gdy otrzymamy wyniki sekcji zwłok, zwłaszcza badań toksykologicznych i histopatologicznych - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

W łódzkim sanepidzie nieoficjalnie mówi się, że do śmierci małego Jasia przyczyniła się koreańska szczepionka Euvax B. Ten lek od lat cieszy się złą sławą. Prof. Paweł Januszewicz, były krajowy konsultant ds. pediatrii, twierdzi, że tego preparatu nie powinno się używać do masowych szczepień, gdyż nie był testowany w tzw. badaniach klinicznych czwartej fazy (przeprowadzonych w Polsce).

W ubiegłym roku ?wiatowa Organizacja Zdrowia ostrzegła, że szczepionka ta może wywoływać poważne powikłania, a nawet śmierć. Stało się to, gdy w Wietnamie odnotowano kilka zgonów związanych właśnie ze stosowaniem preparatu Euvax B. Także w Polsce, w 2007 r., zmarło 3 niemowląt, które zaszczepiono koreańskim specyfikiem. W maju tego roku główny inspektor farmaceutyczny nakazał wycofanie z obrotu wszystkich serii szczepionki wyprodukowanej w Korei. Lek został też zbadany w Państwowym Zakładzie Higieny. W lipcu ponownie dopuszczono go jednak do użycia, gdyż nie stwierdzono, aby preparat Euvax B był przyczyną śmierci dzieci. Po śmierci Jasia ponownie zakazano stosowania szczepionki.



źrodło



Normalnie włos się jeży na głowie :(
_________________

 
 
 
Martysia 
mammolina


Wiek: 37
Dołączyła: 23 Sie 2007
Posty: 538
Skąd: Milano
Wysłany: Pią Paź 17, 2008 1:46 pm   

przeczytałam to dziś rano w gazecie i nie mogę wyjść z szoku. strasznie mi się chce płakać cały czas :cry:
_________________
 
 
 
Klaudynka 


Wiek: 38
Dołączyła: 20 Kwi 2008
Posty: 1321
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Paź 17, 2008 4:07 pm   

Niepojęte! szczepionka Euvax B miała już być wycofana rok temu-apelowała ?wiatowa Organizacja Zdrowia. Szczepionka jest prawie o połowę tańsza od innych rekomendowanych szczepionek i dlatego była wciąż podawana pacjentom. Straszne, że musiała się wydarzyć taka tragedia-choć o powikłaniach po zażyciu leku było wiadomo już wcześniej... :(

?ródło: http://www.wiadomosci24.p...fana_28880.html

Dziennik Łódzki | 2007-05-25 09:01, aktualizacja: 2008-04-06 22:27:25

"Główny Inspektor Farmaceutyczny nakazał wycofanie z obrotu wszystkich serii szczepionki przeciw żółtaczce typu B - Euvax B, którą wyprodukowano w Korei. Niestety, wiele osób zdążyło jej użyć.

Tak drastyczną decyzję podjął po tym, jak ?wiatowa Organizacja Zdrowia ostrzegła, że szczepionka może wywołać poważne powikłania, a nawet śmierć. Chodzi nie tylko o serie, które znalazły się w aptekach, ale i o szczepionki dostępne wyłącznie w szpitalach, przeznaczone do obowiązkowego szczepienia noworodków.

Nella Jagodzińska z Łodzi kupiła szczepionkę, zanim wydano nakaz jej wycofania i zdążyła już przyjąć dwie dawki. Aby szczepienie chroniło przed zakażeniem żółtaczką, musi przyjąć jeszcze jedną dawkę. Kobieta jest przerażona, bo nie wie, co ma dalej zrobić.

W takiej sytuacji znalazło się wielu mieszkańców Łodzi i województwa, którzy zdecydowali się zaszczepić Euvaxem B. Połaszczyli się na koreański wyrób, bo jest prawie o połowę tańszy od szczepionek innych producentów. Jedna dawka Euvaxu B kosztuje niewiele ponad 26 zł, podczas gdy za inne, np. Engerix, trzeba zapłacić 49-50 zł.

Wydział Zdrowia Publicznego UMŁ wystosował już pisma do przychodni podlegających miastu, aby zaprzestały wystawiania recept na Euvax B. Podobne pisma zostały rozesłane do aptek komunalnych.

Zdaniem eksperta

Prof. Daniela Dworniak, konsultant wojewódzki ds. chorób zakaźnych w Łodzi: - Radziłabym wszystkim, którzy są w trakcie szczepień szczepionką serii wymienionych przez GIF, aby z niej zrezygnowali. Jeśli pacjent musi się zaszczepić przeciwko WZW typu B, bo jest przed operacją i szpital nie chce go przyjąć, niech dokończy szczepienie inną szczepionką, nawet jeśli już zaaplikował dwie dawki. Z noworodkami sprawa jest łatwiejsza, bo szpital je szczepi i ma obowiązek wycofać niebezpieczną szczepionkę.
Lucyna Krysiak"

[ Dodano: Pią Paź 17, 2008 4:12 pm ]
Główny Inspektor Sanitarny nakazał wstrzymać dystrybucję i wykorzystanie szczepionki przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby typu B.

Dwa dni temu Główny Inspektor Farmaceutyczny podjął decyzję wstrzymującą obrót specyfikiem Euvax B. Nadano jej rygor natychmiastowej wykonalności ze względu na uzasadnione wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa stosowania tej substancji. Chodzi o zawiesinę do wstrzyknięć w opakowaniach 1- i 10-dawkowych.
Jednocześnie Główny Inspektor Sanitarny zwrócił się do Ministra Zdrowia o dokonanie pilnego interwencyjnego zakupu innej szczepionki przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby typu B. Chodzi o to, by nie wstrzymywać szczepień u niemowląt urodzonych przez matki zakażone HBV. To bowiem prowadziłoby do wysokiego prawdopodobieństwa zakażenia tych dzieci groźnym wirusem.
?ródło: http://wiadomosci.wp.pl/k...ml?ticaid=16cd0

Szkoda tylko że dopiero teraz... :zalamany:
_________________
Ostatnio zmieniony przez Klaudynka Pią Paź 17, 2008 4:08 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
szaraczarownica 
zgryźliwy tetryk


Wiek: 39
Dołączyła: 15 Mar 2008
Posty: 1429
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Paź 17, 2008 9:41 pm   

Dzięki bogu ja zawsze byłam szczepiona Engerix. Uffff, bo aż się przestraszyłam.
Muszę dopilnować, żeby za 2 lata na ponownym doszczepianiu znowu dali mi Engerix.

Współczuję rodzicom :(
_________________

 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Paź 18, 2008 6:00 pm   

Sama nie wiem co o tym myśleć.... jeśli to wszystko prawda, to pozostaje mi tylko dziękować Bogu, że nie przydarzyło się to Julce, bo szczepiona była właśnie Euvaxem B..... Ale nie jestem lekarzem..... trudno stwierdzić, jak to naprawdę było... równie dobrze dzieci które zmarły mogły być silnie uczulone na któryś ze składników szczepionki.

Co nie zmienia faktu, że bardzo współczuję rodzicom Jasia... to straszne stracić dziecko....
_________________

 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl