Prawo jazdy |
Czy masz prawo jazdy? |
Tak |
|
76% |
[ 163 ] |
Nie |
|
23% |
[ 50 ] |
|
Głosowań: 173 |
Wszystkich Głosów: 213 |
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Sob Maj 22, 2004 10:13 pm
|
|
|
Asiek.... szybko niekonieczine znaczy bez głowy... A ja 140- 150 jadę tylko na autostradach - tych nielicznych, które mamy... |
_________________
|
|
|
|
|
*Asiek
Moderator Czarownica vel Anioł
Dołączyła: 05 Sty 2004 Posty: 2217 Skąd: Kiedyś Łódź
|
Wysłany: Sob Maj 22, 2004 11:48 pm
|
|
|
Kati napisał/a: | Asiek.... szybko niekonieczine znaczy bez głowy... A ja 140- 150 jadę tylko na autostradach - tych nielicznych, które mamy... |
Ufff, kamień spadł mi z serca. |
_________________
|
|
|
|
|
filmowiec
Firma
Wiek: 43 Dołączył: 15 Mar 2004 Posty: 334 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Maj 23, 2004 11:23 am
|
|
|
a pozniej ze sa wypadki...ja ostatnio po autostradzie mknalem sobie 160-180,a po polskich drogach to jezdze sobie tak 100-120 |
_________________ Marcin vel filmowiec:) |
|
|
|
|
Nina
Wiek: 43 Dołączyła: 20 Lis 2003 Posty: 37 Skąd: łódź
|
Wysłany: Nie Maj 23, 2004 9:23 pm
|
|
|
Ja mam, kiedys lubilam szybko jezdzic, noca gdy wracalam z pracy o 4 - 5, droga pusta mozna bylo smigac, a teraz juz troche zmadrzalam |
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Nie Maj 23, 2004 9:26 pm
|
|
|
filmowiec napisał/a: | a pozniej ze sa wypadki...ja ostatnio po autostradzie mknalem sobie 160-180,a po polskich drogach to jezdze sobie tak 100-120 |
Uchowałam się póki co.......i oby tak pozostało...
Ale myślę, że takie niemoty - zawalidrogi czy niedzielni kierowcy powodują większe zagrożenie na drodze, niż dynamiczna, acz przytomna jazda. |
_________________
|
|
|
|
|
Magdzia
Wiek: 44 Dołączyła: 06 Maj 2004 Posty: 347 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Maj 23, 2004 9:32 pm
|
|
|
Kati napisał/a: | filmowiec napisał/a: | a pozniej ze sa wypadki...ja ostatnio po autostradzie mknalem sobie 160-180,a po polskich drogach to jezdze sobie tak 100-120 |
Uchowałam się póki co.......i oby tak pozostało...
Ale myślę, że takie niemoty - zawalidrogi czy niedzielni kierowcy powodują większe zagrożenie na drodze, niż dynamiczna, acz przytomna jazda. |
Dokladnie. Jak czasami widze takiego to cos mnie trafia |
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Nie Maj 23, 2004 9:39 pm
|
|
|
Wkurza mnie do białości "zapominanie" o kierunkowskazach, lub zmiana pasa bez patrzenia w lusterko - nie daruję....
Nie rozumiem też osób jadących lewym pasem jezdni z prędkością 40-50 km/h. Dziś jechałam za takim "kapelusznikiem" i krew mnie zalewała.... heh Niby każdym pasem można jechać z taką prędkością - o ile znaki nie pokażą inaczej, ale są przecież hmmm niepisane zwyczaje... skoro ja - kierowca od niecałych dwóch lat znam je i stosuję - dlaczego inni mają je "gdzieś"? |
_________________
|
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 25, 2004 2:24 am
|
|
|
I dlatego najbardziej ulubioną częścią mojego samochodu jest klakson a jest baaardzo głośny... |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Wto Maj 25, 2004 10:07 am
|
|
|
No i oprócz zwyczajów niepisanych jest zasada ruchu prawostronnego - więc kierowcy powinni trzymać się możliwie najbliżej prawej krawędzi jezdni....
Ostatnio czytałam (chyba w Wyborczej albo w Newsweeku), że w Austrii postawiono znaki po polsku informujące, że należy jechać prawa stroną.... WSTYD
Kryszka też mam baaaaaaardzo głośny klaksonik |
_________________
|
|
|
|
|
filmowiec
Firma
Wiek: 43 Dołączył: 15 Mar 2004 Posty: 334 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 25, 2004 10:10 am
|
|
|
z tymi klaksonami to wychodzi ze jestescie barwo nerwowe dziewczyny:)jak bylem w berlinie tam nikt nie trabi,wszyscy czekaja spokojnie albo jada... |
_________________ Marcin vel filmowiec:) |
|
|
|
|
*Asiek
Moderator Czarownica vel Anioł
Dołączyła: 05 Sty 2004 Posty: 2217 Skąd: Kiedyś Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 25, 2004 10:18 am
|
|
|
filmowiec napisał/a: | jak bylem w berlinie tam nikt nie trabi,wszyscy czekaja spokojnie albo jada... |
Ach, kultura jazdy jest bez porównania, niestety....
Normą jest tu przepuszczanie wyjeżdżających np. z parkingów, wyjazdów.
Ta prawa strona, o której pisze Kati, to też normalka (na autostradzie nikt nie pcha się pasami z lewej strony jak jedzie wolniej).
Przepuszczanie pieszych na pasach bez sygnalizacji. Tu nie boję się przechodzić przez jezdnię. W Polsce miałam taką "zebrę" tuż przed pracą - jeden kierowca na pięciu się zatrzymywał. A przecież tuż obok była szkoła, więc dużo dzieci chodziło tym przejściem...
Mam nadzieję, że szybko zmieni się z tym na lepsze w Polsce. |
_________________
|
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Wto Maj 25, 2004 10:20 am
|
|
|
Przyłączam się z tą nadzieją do Asiek...
A co do klaksonu używać nie od razu znaczy nadużywać |
_________________
|
|
|
|
|
Magdzia
Wiek: 44 Dołączyła: 06 Maj 2004 Posty: 347 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 25, 2004 1:58 pm
|
|
|
Kati napisał/a: | Przyłączam się z tą nadzieją do Asiek...
A co do klaksonu używać nie od razu znaczy nadużywać |
Hihi, ciekawe co byscie powiedzialy na styl jazdy mieszkancow Indii. Bylam w Indiach dwa miesiace i po powrocie jeszcze przez miesiac bolaly mnie uszy od klaksonow. |
|
|
|
|
*Asiek
Moderator Czarownica vel Anioł
Dołączyła: 05 Sty 2004 Posty: 2217 Skąd: Kiedyś Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 25, 2004 2:01 pm
|
|
|
Magdzia napisał/a: | Hihi, ciekawe co byscie powiedzialy na styl jazdy mieszkancow Indii. Bylam w Indiach dwa miesiace i po powrocie jeszcze przez miesiac bolaly mnie uszy od klaksonow. |
Z tego co wiem w Indiach każdy jeździ jak chce.
Jak zobaczyłam w jakimś dokumentalnym filmie jakie tam są drogi, to....hm.
Chyba nawet znaków drogowych tam nie jest za wiele.
Cóż, marne to jednak pocieszenie dla Polski porównywać ją do Indii. |
_________________
|
|
|
|
|
Magdzia
Wiek: 44 Dołączyła: 06 Maj 2004 Posty: 347 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 25, 2004 2:06 pm
|
|
|
Nie ma znakow, nie ma sygnalizacji ani przejsc dla pieszych, samochody nie maja kierunkowskazow ani lusterek i wszyscy kierowcy nie zdejmuja reki z klaksonu.
Asiek, nie porownuje tylko podalam jako ciekawostke. |
|
|
|
|
*Asiek
Moderator Czarownica vel Anioł
Dołączyła: 05 Sty 2004 Posty: 2217 Skąd: Kiedyś Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 25, 2004 2:07 pm
|
|
|
Czyli w Indiach jest jeszcze gorzej niż myślałam.
Wiem, że podałaś jako ciekawostkę. |
_________________
|
|
|
|
|
filmowiec
Firma
Wiek: 43 Dołączył: 15 Mar 2004 Posty: 334 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 25, 2004 2:09 pm
|
|
|
w tunezji tez jezdza ze az strach na poczatku to az sie balem jezdzic taksowkami |
_________________ Marcin vel filmowiec:) |
|
|
|
|
Magdzia
Wiek: 44 Dołączyła: 06 Maj 2004 Posty: 347 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 25, 2004 2:11 pm
|
|
|
Wiele osob nienawidzi tego kraju wlasnie miedzy innymi za ruch uliczny, ja Indie kocham, tak bardzo ze moze kiedys sie tam przeprowadze. |
|
|
|
|
Kasia21
Wiek: 41 Dołączyła: 29 Sie 2004 Posty: 233 Skąd: Łódzkie
|
Wysłany: Pon Wrz 13, 2004 8:05 pm
|
|
|
Mam prawko i bardzo lubię siedziec za kółkiem, ale czasami wolę nie jeździć sama |
_________________ Nigdy ne jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej.... |
|
|
|
|
Ewela
Wiek: 43 Dołączyła: 17 Sie 2004 Posty: 159 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Wrz 13, 2004 8:12 pm
|
|
|
Mam prawo jazdy już od kilku lat i uwielbiam jeździć.Dla mnie jest to sposób na relaks |
_________________ ``1.10.2005.`` |
|
|
|
|
myszkapl
Wiek: 44 Dołączyła: 14 Maj 2004 Posty: 68 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Pon Wrz 13, 2004 10:09 pm
|
|
|
Ewela to chyba masz coś wspólnego z moim mężem :30: |
_________________
http://martyna.w8w.pl
|
|
|
|
|
monicleo
Wiek: 46 Dołączyła: 23 Sie 2004 Posty: 124 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 14, 2004 9:36 am
|
|
|
Widzę, że zdecydowana wiekszość ma prawo jazdy - to tak jak ja...
|
|
|
|
|
becia
Wiek: 43 Dołączyła: 19 Maj 2004 Posty: 103 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 14, 2004 10:03 am
|
|
|
no to ja nie odbiegnę od reguły, też mam prawo jazdy od 5 lat i b. lubie jeździć ale nie zawsze mam taką możliwośc. Teraz mamy niby już swój własny samochodzik, ale mój ukochany ma go ciągle w użytku i tylko czasem mi się udaje pojeździć.
ślubuję 25.09.2005 |
|
|
|
|
suhotnikowa
Wiek: 43 Dołączyła: 08 Cze 2004 Posty: 97 Skąd: Lubin
|
Wysłany: Sro Wrz 15, 2004 9:51 pm
|
|
|
pipi napisał/a: | Ja nie mam i też nie ciągnie mnie do tego, ale kiedyś pewnie dla wygody z konieczności zrobię |
To dokładnie tak jak ja
Mój narzeczony ma autko i czasem się złości, że nie mam prawka, zwłaszcza jak jedziemy gdzieś do znajomych Ja nie piję, więc mogłabym prowadzić, a tak to albo załatwiamy sobie szofera, albo K. jest abstynentem
Moja Przyszła Teściowa gorąco mnie namawia na prawo jazdy mówi, że wtedy bedziemy same sobe jeździły bez proszenia K. |
_________________ 13.08.2005 :):)
|
|
|
|
|
Magdzia
Wiek: 44 Dołączyła: 06 Maj 2004 Posty: 347 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 15, 2004 11:42 pm
|
|
|
Suhotnikowa, goraca namawiam: idz na kurs i zdobadz prawo jazdy To poczucie niezaleznosci, swobody, wygody, wiatru we wlosach jest nieocenione. Ja bez samochodu nie wyobrazam sobie zycia, a juz najmniej przejazdu komunikacja miejska. I ile czasu zaoszczedzisz poruszajac sie czterokolowcem. Same zalety. |
|
|
|
|
Agniesia
Dołączyła: 28 Wrz 2004 Posty: 77 Skąd: Lubin
|
Wysłany: Czw Wrz 30, 2004 9:32 pm
|
|
|
ja mam juz od 1997 roku.... i moze przejechalam 20 kilometrów od tego czasu.
A może macie samochód i chcecie mi go porzyczyć |
_________________ Kocham Krzysia
Nasz dzień: 16 lipca 2005
|
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2005 11:35 am
|
|
|
Mam prawko od jakiegoś czasu, egzamin zdałam 29 grudnia 2000 roku, po 9 podejściu Ale wszyscy z którymi jeździłam i jeżdżę mówią że jestem dobrym kierowcą. A za kółkiem czuje się dobrze, choć lubię również być pasażerką (ale to zależy od kierowcy ) |
_________________
|
|
|
|
|
juttah
Wiek: 42 Dołączyła: 17 Paź 2004 Posty: 49 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2005 11:41 am
|
|
|
No ja mam już prawko od 99 roku, ale dopiero jakieś 2-3 lata temu zaczęłam jeździć i w samochodzie czuję się dobrze, podobno umiem jeźdźić dynamicznie, ale nie znoszę podróżować autkiem sama, muszę mieć pasażera, widocznie muszę mieć z kin pogadać. |
|
|
|
|
gambi
Wiek: 44 Dołączyła: 05 Sty 2005 Posty: 509 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2005 12:38 pm
|
|
|
Ja mam prawo jazdy od '97. jak tylko skonczylam 17 lat od razu poszlam na kurs. czyli teraz to juz 7,5 roku posiadam prawo jazdy. uwielbiam jezdzic autem. choc po na szczescie niegroznym wypadku jaki mialam kikla miesiecy temu lek pozostal i teraz jezdze bardziej rozwaznie i czasem wolniej. |
_________________
Miłego dnia Gość |
|
|
|
|
megi
Firma
Wiek: 42 Dołączyła: 16 Lut 2005 Posty: 739 Skąd: łódź
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2005 12:57 pm
|
|
|
Ja mam 6 lat zaczęłam jak mialam 16lat do egzaminu podeszłam po 17 urodzinach! |
_________________
|
|
|
|
|
aggna
Dołączył: 04 Sty 2005 Posty: 319 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Wto Mar 08, 2005 10:51 pm
|
|
|
Ja mam prawko od wrzesnia 2004 roku. Zdalam za 2 razem, bo za pierwszym razem usadzil mnie egzaminator na placu poniewaz kola mu sie nie podobaly - nie wyprostowalam ich :firedevil: .
Narazie nie jezdze, bo sie boje jest nie bezpiecznie na drogach. Czekam jak sobie moj K. kupi samochod. |
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Mar 09, 2005 9:24 am
|
|
|
Wczoraj ( w dzień kobiet) minęly 4 lata odkąd mam prawko............ |
|
|
|
|
megi
Firma
Wiek: 42 Dołączyła: 16 Lut 2005 Posty: 739 Skąd: łódź
|
Wysłany: Czw Mar 10, 2005 3:02 pm
|
|
|
a u mnie w dzien kobiet minęło 6 lat od odebrania prawo jazdy |
_________________
|
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Kwi 09, 2005 9:52 am
|
|
|
megi napisał/a: | a u mnie w dzien kobiet minęło 6 lat od odebrania prawo jazdy |
Pierwsze skojarzenie - co się dziewczyna tak chwali że zabrali jej prawo jazdy?!
|
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
rudka77
Dołączyła: 24 Sty 2005 Posty: 58 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Kwi 09, 2005 12:06 pm
|
|
|
Ja mam od 4 lat, egzamin zdałam za pierwszym razem i to u pani Beatki (jak ktos miał z nią do czynienia to pewnie wie o co chodzi Niestety swojego samochodu nie mam więc jeżdżę ojca samochodem jak jest w stanie "łaski" i mi da albo samochodem narzeczonego. Jeżdżę więc intensywnie np. 2 miesiące ale z przerwami kilkumiesięcznymi. Na szczęście nie mam odruchu lęku po przerwie żeby wsiąść i jechać. |
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Kwi 09, 2005 1:17 pm
|
|
|
rudka77 napisał/a: | Ja mam od 4 lat, egzamin zdałam za pierwszym razem i to u pani Beatki (jak ktos miał z nią do czynienia to pewnie wie o co chodzi Niestety swojego samochodu nie mam więc jeżdżę ojca samochodem jak jest w stanie "łaski" i mi da albo samochodem narzeczonego. Jeżdżę więc intensywnie np. 2 miesiące ale z przerwami kilkumiesięcznymi. Na szczęście nie mam odruchu lęku po przerwie żeby wsiąść i jechać. |
Ja też zdawałam u pani Beatki. Zdałam za pierwszym razem! A jeżdzę też intesywnie, bo codziennie do pracy. |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
rudka77
Dołączyła: 24 Sty 2005 Posty: 58 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Kwi 09, 2005 3:22 pm
|
|
|
bajeczka123 napisał/a: | rudka77 napisał/a: | Ja mam od 4 lat, egzamin zdałam za pierwszym razem i to u pani Beatki (jak ktos miał z nią do czynienia to pewnie wie o co chodzi Niestety swojego samochodu nie mam więc jeżdżę ojca samochodem jak jest w stanie "łaski" i mi da albo samochodem narzeczonego. Jeżdżę więc intensywnie np. 2 miesiące ale z przerwami kilkumiesięcznymi. Na szczęście nie mam odruchu lęku po przerwie żeby wsiąść i jechać. |
Ja też zdawałam u pani Beatki. Zdałam za pierwszym razem! A jeżdzę też intesywnie, bo codziennie do pracy. |
U Ciebie na egzaminie tez był taki pogrom? U mnie plac zdały tylko 3 osoby na 12 a miasto 2, w tym ja ku mojemu wielkiemu zdumieniu i radości |
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Kwi 10, 2005 10:30 am
|
|
|
rudka77 napisał/a: | bajeczka123 napisał/a: | rudka77 napisał/a: | Ja mam od 4 lat, egzamin zdałam za pierwszym razem i to u pani Beatki (jak ktos miał z nią do czynienia to pewnie wie o co chodzi Niestety swojego samochodu nie mam więc jeżdżę ojca samochodem jak jest w stanie "łaski" i mi da albo samochodem narzeczonego. Jeżdżę więc intensywnie np. 2 miesiące ale z przerwami kilkumiesięcznymi. Na szczęście nie mam odruchu lęku po przerwie żeby wsiąść i jechać. |
Ja też zdawałam u pani Beatki. Zdałam za pierwszym razem! A jeżdzę też intesywnie, bo codziennie do pracy. |
U Ciebie na egzaminie tez był taki pogrom? U mnie plac zdały tylko 3 osoby na 12 a miasto 2, w tym ja ku mojemu wielkiemu zdumieniu i radości |
Zdawałam jako trzecia i byłam pełna najgorszych przeczuć, bo poprzednicy ZDALI. Co z tymi za mna to nie wiem, powiem szczerze, nie czekałam bo śpieszyłam się na uczelnię. |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
malina
Wiek: 43 Dołączyła: 28 Gru 2004 Posty: 18 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 11, 2005 10:12 am
|
|
|
Ja też mam od końca 1998 roku, miałam przerwę do 2001 roku i teraz jeżdżę dosyć często - wolę po mnieście, aniżeli poza nim... |
_________________
|
|
|
|
|
dorka
Dołączyła: 05 Mar 2005 Posty: 12 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Kwi 11, 2005 10:30 pm
|
|
|
Nie mam ale chyba kiedyś będę musiała się za to zabrać |
|
|
|
|
bajeczka
Wiek: 43 Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 940 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Kwi 12, 2005 8:57 pm
|
|
|
dorka napisał/a: | Nie mam ale chyba kiedyś będę musiała się za to zabrać | \
Za doświadczenia powiem ze im szybciej tym lepiej. I taniej |
_________________
Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość |
|
|
|
|
Kati
Dołączyła: 23 Lut 2004 Posty: 3262 Skąd: :)
|
Wysłany: Sro Kwi 13, 2005 6:20 pm
|
|
|
Teraz to już i tak drożej... ale prawo jazdy to fajna rzecz. Potrzebna |
_________________
|
|
|
|
|
gregory
Dołączyła: 17 Mar 2005 Posty: 33 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Kwi 14, 2005 7:02 am
|
|
|
Prawo jazdy to super sprawa. Ja jeżdżę od 12 lat i to uwielbiam. Egzamin udało mi się zdać za 2 razem. A tym, które się wahają kiedy robić, to pospieszcie się, bo znów zmieniają przepisy i będzie drożej i trudniej - wszystkie manewry oprócz rękawa i górki (chyba, nie jestem pewna) będą na mieście. Więc Dziewczyny DO ROBOTY!!! |
|
|
|
|
gosiaczek
Dołączyła: 27 Sie 2004 Posty: 645 Skąd: stąd i z owąd
|
Wysłany: Czw Kwi 14, 2005 8:18 am
|
|
|
gregory napisał/a: | wszystkie manewry oprócz rękawa i górki (chyba, nie jestem pewna) będą na mieście. Więc Dziewczyny DO ROBOTY!!! |
Ups, a rękaw i górka to jedyne co zrobiłambym na mieście akurat Nie ma to jak fantastyczne wskazówki - 'pachołek pojawia się w tylnym trójkątnym okienku i kierownica na maksa w lewo' Zupełnie poważnie, to egzamin na mieście ma swój sens. Dopiero mając małe zwrotne auto, którego nie boję się zarysować, ćwiczę manewry, z których zdawałam 6 lat temu i ma się to nijak do moich teoretycznych wiadomości na ten temat. |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Kwi 14, 2005 12:06 pm
|
|
|
A ja uważam że to bardzo dobrze że się zmieniają przepisy. PRECZ Z PLACYKIEM ! Był on zupełnie zbędny, bo nijak miał się do rzeczywistości. Prawo jazdy dostawały osoby które wyuczyły się na pamięć kilku "wskazówek" o których pisze gosiaczek, a potem wyjeżdżały na prawdziwą ulicę i zaczynał się kłopot.
A teraz będzie co prawda więcej nerwów, ale jednocześnie mam nadzieję że i więcej jazd i człowiek obędzie się z ulicą i będzie sprawniej i pewniej prowadził. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Dotka
Wiek: 43 Dołączyła: 12 Mar 2005 Posty: 562 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Kwi 15, 2005 2:57 pm
|
|
|
Prawo jazdy to dobra rzecz. Ja zdałam dopiero za 3 razem. Nie mam swojego autka więc czasami jeżdżę autem taty badź mojego Misia. |
_________________
|
|
|
|
|
tusia_queen
Wiek: 42 Dołączyła: 21 Gru 2004 Posty: 288 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Maj 09, 2005 11:26 pm
|
|
|
ja też zdałam za 3 razem, bo 2 pierwsze nawet z placyku nie wyjechałam...........
mam swój samochodzik, którym uwielbiam szybciutko przemykać przez miasteczko i do mojego P.
nie lubię za to długich tras, bo strasznie nudna ta droga, nic sie nie dzieje........ |
_________________
|
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 10, 2005 8:00 am
|
|
|
To chyba będę rekordzistką, na sam egzamin zapisywałam się ponad 10 razy ( nie na
każdy w ogóle dotarłam). W czasie jak zdawałam na prawko zdążyli się egzaminatorzy
przenieśc z ul. Technicznej na Maratońską. Jakbym miała drugi raz się zapisywywać na te
męczarnie - NIE, DZI?KUJ?, ale z drugiej strony wiem jak bardzo przydało mi się prawko
w pracy i w ogóle.
Szkoda tylko, ze tyle zdrowia mnie to kosztowała , nie mówiąc już o $$$. |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 10, 2005 7:10 pm
|
|
|
Gdzieś ostatnio czytałam o koreańczyku czy wietnamczyku, który zdał część teoretyczną za 227 razem ; do praktycznego jeszcze nie przystępował. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Mefiu
Wiek: 45 Dołączył: 10 Maj 2005 Posty: 66 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Maj 10, 2005 8:59 pm
|
|
|
Ja Prawko robiłem w Łodzi i zdałem za 5 razem, a to wszystko przez nerwy... a zdawałem na Technicznej 6...był tam ośrodek ale tylko przez rok |
_________________
Pozdrawiam Gość
|
|
|
|
|
|