|
Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim
|
Zamknięty przez: kryszka Pon Kwi 18, 2011 9:09 am |
drgawki u psa :( |
Autor |
Wiadomość |
słonko
projektant - amator
Wiek: 41 Dołączyła: 19 Kwi 2007 Posty: 2226 Skąd: Łódź/Warszawa
|
Wysłany: Pon Lis 03, 2008 9:49 am drgawki u psa :(
|
|
|
Zakładam nowy wątek, bo bardzo zmartwił mnie wczoraj mój najlepszy czworonożny przyjaciel Miała atak drgawek - mnie przy tym nie było, był mój tato. Mówi, że pies padł grzbietem na podłogę, rozrzucił łapy i drgał przez ok. 3 minuty. Poszperałam w necie i obawiam się, że to może być padaczka. Tak mi szkoda mojego pieska bez względu na to, co to było Dziś, najpóźniej jutro, idziemy z nim do weterynarza.
Czy ktoś z Was, a raczej Waszych piesków, miał podobne doświadczenia? |
_________________
|
|
|
|
|
doni_iza
Wiek: 42 Dołączyła: 29 Paź 2007 Posty: 1974 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lis 03, 2008 12:33 pm
|
|
|
Słonko wiem co czujesz, mój poprzedni piesek miał takie drgawki i rzeczywiście była to psia padaczka. Tak jak u ludzi ataki wywołuje często jakiś czynnik zewnętrzny, u mojego psiaka było to spożycie mleko. Zaprzestaliśmy jego podawania i Reksio był z nami 15 lat, a ataki miał bardzo rzadko. Inną przyczyna może być wiek zwierzęcia, jak u ludzi na starość, może u nich dochodzić do zwyrodnień w układzie nerwowym i wtedy mogą się takie drgawki pojawić. Jeśli natomiast zwierzak jest młody, mogą być to wady wrodzone. Z tego co wiem padaczkę u zwierząt leczy się tylko objawowo podając leki rozluźniające i uspokajające zalecane przez weterynarza.
Najlepiej będzie jak wybierzesz się do weterynarza i o wszystko go wypytasz. Wszystkiego dobrego. |
_________________
|
|
|
|
|
słonko
projektant - amator
Wiek: 41 Dołączyła: 19 Kwi 2007 Posty: 2226 Skąd: Łódź/Warszawa
|
Wysłany: Pon Lis 03, 2008 1:00 pm
|
|
|
Dziękuję za słowa otuchy. Mój pies ma 6 lat, więc starym bym go jeszcze nie nazwała. Młodość z drugiem strony też już za nim. Może to faktycznie był efekt jakiegoś żarcia, bo właśnie w sobotę i niedzielę z racji rodzinnych obiadów trochę ochłapów mu się trafiło. Na co dzień je to samo i to mu nie szkodzi. Mam nadzieję, że wizyta u lekarza coś wyjaśni. |
_________________
|
|
|
|
|
Agnieszka19
Dołączyła: 27 Paź 2006 Posty: 1715 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lis 03, 2008 1:51 pm
|
|
|
Słonoko bez stresu. Nasz psiak tez to miał i bierze teraz bardzo delikatne leki i ataków nie ma prawie w ogóle. Oczywiście lekarze stweirdzili że to padaczka moimo młodego wieku- 6 lat.
A ataki mogże wywołać np zmiana ciśnienia, zbyt duży wisiłek itp.
Na razie w każdym razie spokojnie i idźcie do weterynarza Wszystko będzie dobrze |
_________________
Nasz dzień 26.04.2008 |
|
|
|
|
asiulek82
Dołączyła: 08 Paź 2008 Posty: 257 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Lis 03, 2008 1:53 pm
|
|
|
No niestety moja sunia też ma padaczkę i to już od ponad 6 lat. U niej nie ma chyba (przynajmniej nie zauważyliśmy) jakiegoś konkretnego powodu ataków. Miewa je tak średnio raz w miesiącu i od zawsze jest na lekach usopkajających - luminalu i lamitrinie. Poza tym jest wesołym i charakternym pieskiem, przyzwyczailiśmy się już do jej choroby. Nie zamartwiaj się o swojego pieska, być może istnieje jakiś powód ataku i da się go wyeliminować. Dużo zależy też od siły ataku - czy pies traci całkowicie przytomność, bezwiednie robi siusiu. Weterynarz Ci pomoże, nie ma sensu martwić się na zapas. Pozdrawiam. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
| |
|
|