Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Przyjaciele
Autor Wiadomość
Madlen_ 


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 515
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Mar 01, 2004 3:54 pm   Kto jest najlepszym przyjacielem forumek?

Kto jest najlepszym przyjacielem forumek?


Oczywiście mój P. :lol:
Ostatnio zmieniony przez Madlen_ Pon Mar 01, 2004 4:12 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
gosia 

Wiek: 46
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: własnego M.
Wysłany: Pon Mar 01, 2004 6:59 pm   

:D Mój mąż
_________________
31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
 
 
@ice 
Administrator
Pan i Władca


Wiek: 45
Dołączył: 08 Paź 2003
Posty: 332
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Mar 02, 2004 12:20 pm   

A nie administrator ?? :P
_________________

Admin czuwa, Admin radzi , Admin NIGDY Was nie zdradzi :)
Zanim zadasz pytanie skorzystaj z wyszukiwarki - to nic nie boli.
Lekcja używania opcji szukaj
 
 
 
Madlen_ 


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 515
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Mar 02, 2004 12:22 pm   

ice napisał/a:
A nie administrator ?? :P


Nie ma takiej opcji. :banan:
 
 
Edyta 


Wiek: 42
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Mar 02, 2004 12:44 pm   

szkoda, że nie można zaznaczyć paru opcji

mam 3 zaufane osoby, z którymi swietnie się dogaduje

ale na miejscu nr 1 jest mój R.
_________________

 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Sob Mar 27, 2004 1:00 pm   Przyjaciele

Czy macie taką prawdziwą przyjaciółkę/przyjaciela?
Nie bardzo bliską koleżankę/kolegę z którymi fajnie spędzacie czas i możecie pogadać na każdy temat, ale właśnie przyjaciółkę/przyjaciela?
_________________
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Sob Mar 27, 2004 1:04 pm   

Asiek czytasz w moich myślach :) Właśnei dziś chciałam zapodać temat o przyjaciołach
Ja mam dwie bliskie przyjaciółki jeszcze z czasów szkoły podstawowej a nawet wcześniej (bo mieszkałyśmy na jednym podwórku) obecnie każda mieszka w innym mieście - Ania w Lututowie, Ja w Zgierzu (wkrótce Warszawa) a Sylwia w Łodzi...
Jednak zawsze znajdziemy parę chwil na telefon czy spotkanie. Niech żyje internet i sms-ki
 
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Sob Mar 27, 2004 1:05 pm   

:beerbeer: :beerbeer: :beerbeer: :jumpingmrgreen:
 
 
 
gosia 

Wiek: 46
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: własnego M.
Wysłany: Czw Kwi 01, 2004 7:28 pm   

Mam taka bliska mi duszyczke jest nia moja koleżanka z liceum, blisko siebie mieszkamy, wszytko sobie mówimy złe i dobre rzeczy, zawsze mozemy na sobie polegac, a teraz jeszcze sie dowiedzialam że bedzie miała :baby: i strasznie się ciesze :jumpingmrgreen:
_________________
31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
 
 
olenka 


Wiek: 46
Dołączyła: 13 Gru 2003
Posty: 457
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Kwi 02, 2004 10:43 am   

Taką najprawdziwsza to mam jedną. Jets nia moja kuzynka, bedzie świadkową. i chos=c czasmi sie wydaje , że sie nie znosimy to każda za druga by w ogien skoczyła:)
_________________
--------------------------------------------------
--##@@ ślubuję 18 września 2004 @@##--
 
 
Mi 


Wiek: 48
Dołączyła: 11 Gru 2003
Posty: 193
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Kwi 03, 2004 3:17 pm   

Jestem na etapie - "Nie wierzę w przyjaźń".
_________________
Szczęśliwy dzień: 26 czerwiec 2004r.
 
 
olenka 


Wiek: 46
Dołączyła: 13 Gru 2003
Posty: 457
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Kwi 03, 2004 4:48 pm   

Ja miałam przyjaciółke poznałysmy sie na studiach. fascynacja trwała 4 lat, wiele razem przeżyłyśmy, zwiedziłyśmy, obgadałyśmy itp. Urwało sie nagle, zupełny brak kontaktu czasami gdy mam zły dzień myślo o tym, smutno mi. Może to dziwne ale tesknie. Nie widziałam jej ponad rok, choc mieszkamy blisko siebie.

Czekam na lepsze dni...
_________________
--------------------------------------------------
--##@@ ślubuję 18 września 2004 @@##--
 
 
gosia 

Wiek: 46
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: własnego M.
Wysłany: Sob Kwi 03, 2004 5:01 pm   

olenka napisał/a:
Ja miałam przyjaciółke poznałysmy sie na studiach. fascynacja trwała 4 lat, wiele razem przeżyłyśmy, zwiedziłyśmy, obgadałyśmy itp. Urwało sie nagle, zupełny brak kontaktu czasami gdy mam zły dzień myślo o tym, smutno mi. Może to dziwne ale tesknie. Nie widziałam jej ponad rok, choc mieszkamy blisko siebie.

Czekam na lepsze dni...



Olenko nawet nie dzwonicie do siebie :?
_________________
31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
 
 
olenka 


Wiek: 46
Dołączyła: 13 Gru 2003
Posty: 457
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Kwi 03, 2004 6:49 pm   

Nie Gosiu. Próbowałm kilka raz i sms ale ona nie ma czasu:(

Kilka miesiecy temu miała mały zabieg chirurgiczny, pojechałm ja odwiedzic i przed samym domem dostałm wiadomośc ze nie ma jej w domu bo idzie ze swoim nażyczonym na spacer.... Poczułam sie bardzo dotknięta tym bardziej ze na wizyte byłyśmy wczesniej umówione. Właściwie odkąd ma nażyczonego to jej nie widuje. Zerwała kontakty ze wszystkimi swoimi dawnymi znajomymi z przelotnych plotek wiem ze bywa tylko w towarzystwie swojego A.

Po tej odwołanej wizycie cos we mnie pekło i juz nie dzwonie, nie pisze po prostu milcze. zastanawiam sie tez bardzo czy zaprosić ja na mój ślub. czasmi jestem na tak czasmi na nie


czekam
_________________
--------------------------------------------------
--##@@ ślubuję 18 września 2004 @@##--
 
 
mischelle22 


Wiek: 42
Dołączyła: 27 Gru 2003
Posty: 1211
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Kwi 03, 2004 6:58 pm   

hmmm....
Kiedyś byłam w podobnej sytuacji tylko na innym miejscu.
Moja kumpela poznała chłopaka, coraz mniej czasu spędzałyśmy razem, w końcu kotakt się urwał. Nawet nie powiedziała że jest w ciąży (ukrywała to przez cały czas jej trwania).
W końcu na ślub też mnie nie zaprosiła.
Było mi przykro, ale to w końcu jej dzień.
Jeżeli mogę coś Ci Oleńko doradzić:
Jeżeli masz przeczucie że ona by Cię na swój ślub nie zaprosiła to nie warto wyciągać ręki na zgodę.W końcu to ona zawaliła a nie Ty.
 
 
 
gosia 

Wiek: 46
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: własnego M.
Wysłany: Sob Kwi 03, 2004 7:39 pm   

olenka napisał/a:
Nie Gosiu. Próbowałm kilka raz i sms ale ona nie ma czasu:(

Kilka miesiecy temu miała mały zabieg chirurgiczny, pojechałm ja odwiedzic i przed samym domem dostałm wiadomośc ze nie ma jej w domu bo idzie ze swoim nażyczonym na spacer.... Poczułam sie bardzo dotknięta tym bardziej ze na wizyte byłyśmy wczesniej umówione. Właściwie odkąd ma nażyczonego to jej nie widuje. Zerwała kontakty ze wszystkimi swoimi dawnymi znajomymi z przelotnych plotek wiem ze bywa tylko w towarzystwie swojego A.

Po tej odwołanej wizycie cos we mnie pekło i juz nie dzwonie, nie pisze po prostu milcze. zastanawiam sie tez bardzo czy zaprosić ja na mój ślub. czasmi jestem na tak czasmi na nie


czekam




Olenko przeszłam juz cos takiego jak Ty, własnie z ta koleżanką tyle że moja znajoma odezwała sie do mnie po 2 latach ciszy i chciała sie przeproscic ale ja jej powiedziałam tak jak kiedyś ona mi NIE MAM CZASU. Jest to smutne ale prawdziwe, bo wszystkich znajomych od siebie odtrąciła.
_________________
31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Sob Kwi 03, 2004 7:43 pm   

Wynika z tego, że były to Wasze dobre koleżanki, ale przyjaźnią to trudno nazwać.
Przyjaciel, czy przyjaciółka tak się nie zachowuje.
Nawet jeśli nie ma się kontaktu z przyjaciółką przez jakiś czas to nie ma obrażania się i przy pierwszej rozmowie jest tak jak było kiedyś.
_________________
 
 
gosia 

Wiek: 46
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: własnego M.
Wysłany: Sob Kwi 03, 2004 7:47 pm   

No niestety, teraz juz sie nie dam nabrac drugi raz na taką przyjaciółke :roll: jestem poprostu ostrozniejsza, mam nauczke ofiarowałam komus pomoc,a w zamian dostałam policzek
_________________
31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
 
 
mischelle22 


Wiek: 42
Dołączyła: 27 Gru 2003
Posty: 1211
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Kwi 03, 2004 7:52 pm   

Asiek napisał/a:
Wynika z tego, że były to Wasze dobre koleżanki, ale przyjaźnią to trudno nazwać.
Przyjaciel, czy przyjaciółka tak się nie zachowuje.
Nawet jeśli nie ma się kontaktu z przyjaciółką przez jakiś czas to nie ma obrażania się i przy pierwszej rozmowie jest tak jak było kiedyś.



Masz rację - chociaż ja bym jeszcze dodała że niekiedy Ty jesteś przyjacielem dla kogoś a ten ktoś nie potrafi odwzajemnić przyjaźni dla Ciebie.


Obecnie mam dwie takie best przyjaciółki.
I wiem że za jedną i drugą wskoczyłabym w ogień - i one za mną też :)
 
 
 
gosia 

Wiek: 46
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: własnego M.
Wysłany: Sob Kwi 03, 2004 7:55 pm   

Jedyna osoba za która bym wskoczyła w ogień jest mój Mąż
_________________
31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
 
 
olenka 


Wiek: 46
Dołączyła: 13 Gru 2003
Posty: 457
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Kwi 03, 2004 8:06 pm   

Teraz to wiem:)
Dlatego kochana Aśku napisałm ze jedyna moja przyjaciółka jest moja kuzynka:)

Czasmi szarpiemy sie za włosy lub pijemy sobie z dziubków ale jakby co to w"ogień"
Wystraczy nam jedno spojżenie i juz wiemy czy i jak mamy sie zachowac.

Kilka lat temy (mieszkałyśmy blisko siebie) obiecałm jej ze pójde z nia gdzies tam nie pamietam. Poszłam sobie do niej na kawke, w terpach i geterkach (blok dalej) i odechciało mi sie isc gdziekolwiek. Rozanielona obwieściła ze nie ide. Ona wyszła do przedpokoju przyniosła mi terpi rzucajac pod nogi ze słowami "To spier......." No to wziołam sobie trepki i poszłam. Pod klatka juz na mnie czekała (poszła z drugiej strony bloku) Stała w papciach w szlafroku:) z wałkami na głowie, no wiecie zdecydowałm sie pójsć:)
?miałysmy sie z tego razem jak nie wiem co, a sasiedzi patrzyli jak na głupie:)


A teraz jak cos nie tak mówimy sobie "Dac ci trepki?" i juz jest ok.


Ps. zazwyczaj ładnie do siebie mówimy, ale gdy sie zdażają "kwiatki" nie obrażamy się
_________________
--------------------------------------------------
--##@@ ślubuję 18 września 2004 @@##--
 
 
Kiwax 


Wiek: 48
Dołączyła: 02 Mar 2004
Posty: 324
Skąd: Łódź/Zgierz
Wysłany: Pon Kwi 05, 2004 5:56 pm   

Mam dwie przyjaciółki z liceum. Jedna mieszka obecnie w Opolu, druga w Krakowie. Ale mimo odległości i tego, że nie widujemy się tak często jak kiedyś, wiem, że zawsze mogę na nie liczyć i nigdy nie brakuje nam tematów do rozmów. Wspaniałe, kochane dziewczyny.

No i mam przyjaciela. jest księdzem, franciszkaninem, obecnie jest za granicą, ale wiem, że zawsze moge na niego liczyć i że mimo tysięcy kilometrów i czasu (ostatnio spotkaliśmy się po 2 latach) on po prostu będzie. Jest super, kochany i dobry

Z całą tą trójką nadajemy na tych samoch falach :)

Ale to wyjątki!! Od kliku innych dostałam nieźle po tyłku.

Ale cóz, maksyma głosi: "Kto przestaje być przyjacielem, ten nigdy nim nie był".
_________________
Kiwax zamężny :)
---------------------
 
 
 
slonkoplock 


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2004
Posty: 59
Skąd: Plock
Wysłany: Pon Kwi 05, 2004 7:01 pm   

Mi napisał/a:
Jestem na etapie - "Nie wierzę w przyjaźń".


Ja też jak większość z Was miałm małe przejscia i tak jak Mi uwazałam , że prawdziwa przyjazn się istnieje.
Miałam swoją psiapułkę, jeszcze z czasów podstawówki, robiłyśmy prawie wszystko razem, tak samo się ubierałyśmy, aż przyszedł czas, który niezbyt miło wspominam. Otóż moja psiapułka miała do mnie chore pretensje, że bardzo mało czasu jej poświęcam a większość czasu przeznaczam na spotkania z J. Zrobiła mi wielkie świństwo otóż przyyłala mi anonimowe listy z pogróżkami, ale że kłamstwo ma krótkie nogi szybko sie wydało że to ona.
Od tego czasu nie chcę jej znać i całe szczęście, że wyszła za maz i wyprowadziła się z osiedla na którym wspolnie mieszkałyśmy. Ta cała sytuacja uswiadomiła mi ze prawdziła przyjazn nie istnieje
Dwa lata temu poznałam myślę, że prawiwego przyjaciela choc dzieli nas kilkanascie kilometrów to jesteśmy w stałem kontakcje i jedno na drugim moze polegać.
_________________
Najszczęśliwszy Dzień W Moim Życiu To 30.10.2004
 
 
Edyta 


Wiek: 42
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 08, 2004 7:54 pm   

Ja mam wielu przyjaciół, ale takich naprawdę bliskich i z prawdziwego zdarzenia jest tylko paru

1. mam przyjaciółkę, z którą znam się od podstawówki
2. mam przyjaciela, z którym znam się od podstawówki
3. i cudownego przyjaciela ze studiów

to jest taka okrojona trójka, najbliższa mojemu sercu
_________________

 
 
Sisi 

Wiek: 42
Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 278
Skąd: Nijmegen
Wysłany: Czw Kwi 08, 2004 9:08 pm   

A ja mam 2.
Moj najukochanszy facet i moja najukochansza :wink: przyjaciółka. Oboje prawdziwi. W ogień, na dobre i na złe.
_________________
 
 
Pepa 


Dołączyła: 22 Gru 2003
Posty: 29
Skąd: ze stolnicy
Wysłany: Wto Lip 27, 2004 12:15 pm   

Moja przyjaciółka, z którą znam się już 15 lat, jest dla mnie jak siostra, której nigdy nie miałam. Gadamy o wszystkim, co nam leży na sercu, świadkowałyśmy sobie na naszych ślubach. Z mamą czasem tak szczerze nie rozmawiam, jak z psiapsiółką :D
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Pią Sie 20, 2004 3:49 pm   

Ja nie mam problemu - zdecydowanie mój partner :)
_________________

 
 
 
Ewela 

Wiek: 43
Dołączyła: 17 Sie 2004
Posty: 159
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sie 20, 2004 4:06 pm   

Dziewczyny zastanawiam się jak zagłosować.Są sprawy o których rozmawiam tylko z przyjaciółką,ale o niektórych wie tylko mój przyszły.Nie oddaje głosu do ankiety bo nie mogę się zdecydować :(
 
 
 
mmichalina 


Wiek: 46
Dołączyła: 23 Kwi 2004
Posty: 98
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sie 20, 2004 4:41 pm   

mam ten sam dylemat dlatego nie zagłosuje jednoznacznie. O wielu rzeczach wie tylko przyjaciółka o innych kumpel a inne jeszcze mówie tylko narzeczonemu. Trudne pytanko!
 
 
Magdzia 


Wiek: 44
Dołączyła: 06 Maj 2004
Posty: 347
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Sie 21, 2004 12:01 am   

Heh, widze ze wariant, na ktory dalam odpowiedz dominuje w 100%. Dla mnie najwiekszym przyjacielem jest moj maz, nie mam przed nim tajemnic, dziele sie z nim wszystkimi smutkami i radosciami, i zawsze moge liczyc na wysluchanie, porade i cieple slowo.
 
 
 
just_Kate 

Wiek: 47
Dołączyła: 26 Mar 2004
Posty: 719
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Sie 21, 2004 12:17 am   

no tak, ja zagłosowałam na mamę, przeczuwałam że większość będzie za partnerem ;)

Podobnie jw przyjaciela mam w mężu, mamie, siostrze, tylko z każdym o czymś tam nie mogę rozmawiać itp... natomiast polegać mogę na wszystkich (trzech w.w.) :D
_________________
Życzę miłego dnia Gość ;)
 
 
Agata 


Wiek: 45
Dołączyła: 14 Sty 2004
Posty: 139
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Sie 21, 2004 10:52 am   

Zagłosowałam na moją Mamcię. Choć wahałam się czy nie wskazać mojego lubego. Ale mama była od zawsze i od zawsze wysłuchiwała skarg i moich radości. Mój A. jest jest moim powiernikiem, moim przyjacielem i nie ma tu żadnej wątpliwości, ale Mama to Mama. Mogę jej mówić drobnostki, błahostki albo opowiadać o kwestiach dla mnie najważniejszych, a ona wszystko wysłychu z jednakowym zainteresowanim.
_________________
jestem żoną. I bardzo mi się to podoba :)
 
 
 
Akacja 

Wiek: 42
Dołączyła: 29 Lut 2004
Posty: 199
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: Nie Sie 22, 2004 12:34 am   

Partner !! !!
_________________
Caluje i ściskam gorąco Gość ;)
 
 
Kiwax 


Wiek: 48
Dołączyła: 02 Mar 2004
Posty: 324
Skąd: Łódź/Zgierz
Wysłany: Nie Sie 22, 2004 6:12 pm   

Zagłosowałam na mojego Myszaka, ale w zasadzie moja Mama też jest bardzo ważna. Później mam jeszcze 2 przyjaciółki. Niemniej jednak Myszak zwyciężył w plebiscycie. Mogę powiedzieć mu o wszystkim i nawet jesli nie wszystko zrozumie to przynajmniej wysłucha a to też bardzo ważne!
_________________
Kiwax zamężny :)
---------------------
 
 
 
tynencia 


Wiek: 43
Dołączyła: 17 Sie 2004
Posty: 39
Skąd: Pabianice
Wysłany: Czw Wrz 09, 2004 6:37 pm   

Niestety nie mam takiej przyjaciółki od serca. Myślałam że taka przyjaźń istnieje ale się zawiodłam. Mam za to dużo znajomych.
 
 
Kasia21 


Wiek: 41
Dołączyła: 29 Sie 2004
Posty: 233
Skąd: Łódzkie
Wysłany: Czw Wrz 09, 2004 6:47 pm   

Jeszcze 3 lata temu mogłam powiedzieć, że mam, ale teraz juz raczej nie.
_________________
Nigdy ne jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej....
 
 
 
Anion 

Wiek: 40
Dołączyła: 27 Sie 2004
Posty: 240
Skąd: śląsk
Wysłany: Czw Wrz 09, 2004 7:36 pm   

Mam parę bliskich kolezanek, ale przyjaciółki na razie nie, może kiedyś... Nie ma sensu nic na siłę. czekam na bratnią dusze...
Oczywiście moim najlepszym przyjacielem jest mój narzeczony.
_________________
 
 
Żaneta 
Jestem mamusią

Wiek: 39
Dołączyła: 17 Lip 2005
Posty: 925
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Nie Sie 14, 2005 4:30 pm   

zaznaczylam koleżankę bo nie można 2 odpowiedzi,ale oczywiście mąż również
_________________
 
 
Mika 


Wiek: 44
Dołączyła: 19 Mar 2005
Posty: 1034
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Sie 14, 2005 7:59 pm   

Najlepszym przyjacielem jest mój narzeczony a przyjaciółką moja koleżanka :wink:
_________________
http://www.biurotassa.pl
 
 
 
Kasiawka 
Żonomama


Wiek: 45
Dołączyła: 17 Lut 2005
Posty: 1150
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Sie 16, 2005 9:09 am   

Mój R. i moja siostra
_________________

Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża
 
 
 
aggna 

Dołączył: 04 Sty 2005
Posty: 319
Skąd: Bełchatów
Wysłany: Wto Sie 16, 2005 3:28 pm   

Najleprzym przyjacielem jest moj K., a przyjaciolka moja siostrzyczka :wink:
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Sie 24, 2005 4:23 pm   

Przyjacielem - Mefiu, przyjaciółką - przyjaciółka :)
_________________

 
 
 
Mefiu 


Wiek: 45
Dołączył: 10 Maj 2005
Posty: 66
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sie 26, 2005 11:36 am   

Dziękuje Kochanie :) Ty też jesteś moją najlepszą przyjaciółką :) a przyjacielem -mój świadek :)
_________________




Pozdrawiam Gość
 
 
 
Żaneta 
Jestem mamusią

Wiek: 39
Dołączyła: 17 Lip 2005
Posty: 925
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Pon Wrz 05, 2005 11:40 am   

Ja mam taką swoją najbliższą przyjaciólkę! Poznalyśmy się w szkole i jest tak do dzisiaj!!! 6 lat jakby nie bylo!!!! :beerbeer:
_________________
Ostatnio zmieniony przez Żaneta Sro Wrz 07, 2005 4:39 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Wrz 05, 2005 9:57 pm   

Niewątpliwie moim najlepszym przyjacielem jest Mefiu :) Mam też przyjaciółke, którą niestety zostawiam w Warszawie, ale myślę, że to nie wpłynie na Naszą przyjaźń (nawiasem mówiąc to moja przyszła świadkowa ). Miałam też kiedyś przyjaciółke w podstawówce, kontakt urwał się po liceum, ale niedawno odnowiłyśmy go znowu, i mam nadzieje, że jesli nie przyjaźń, to przynajmniej koleżeństwo z tego wyjdzie :)
_________________

 
 
 
strawberrytea 


Wiek: 42
Dołączyła: 19 Lip 2005
Posty: 667
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Gru 14, 2005 6:15 pm   

mam 2 przyjaciółki no i mojego męża - i to jest mimo wszystko największa przyjaźń ale tak chyba powinno być ;) A z przyjaciółkami znamy się od baaardzo dawna :)
_________________
W naszej zielonej kuchni
 
 
szczako 

Wiek: 44
Dołączyła: 11 Lis 2005
Posty: 2216
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 12, 2006 4:51 pm   

mam 3 najblizszych przyjaciol:
- M.
- moja Siostra
- Sylwia (poznana kilka lat temu, jako dziewczyna przyjaciela M.)

ale kazdy nie ma tak, ze ktores z nich wie o mnie wszystko i zwierzam sie w 100% z kazdej mysli, problemu, przezycia ...
_________________
Ostatnio zmieniony przez szczako Wto Mar 21, 2006 9:33 am, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Pią Sty 13, 2006 4:01 pm   

Ja ma 2 przyjaciółki od serca - obie znam ponad 20 lat :) Ania i Sylwia

No i bardzo dobra kumpela - Zuza
_________________

 
 
 
sylwia 


Wiek: 43
Dołączyła: 16 Lut 2006
Posty: 507
Skąd: Toruń
Wysłany: Pon Mar 20, 2006 3:50 pm   

moim prawdziwym przyjacielem jest mój kochany K. Na studiach miałam dwie przyjaciólki ale teraz każda poszła w swoją strone i utrzymujemy kontakt ale nie tak często jak kiedyś ale wiem, że liczyć na nie mogłam i mogę nadal :)
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Pon Mar 20, 2006 8:37 pm   

Nie mam kogoś, komu zwierzałabym się z każdej myśli (no, może poza Ł.), ale jest kilka osób, których uważam za prawdziwych przyjaciół i mimo, że jesteśmy na codzien dość daleko i nie mamy dla siebie wiele czasu, to wiem, że w potrzebie nie zawiodą.

Jedna z nich jest nawet na forum ;)
_________________
chez alma |
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl