Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Dorożka, bryczka itp.
Autor Wiadomość
Madlen_ 


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 515
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Paź 24, 2003 9:14 am   Dorożka, bryczka itp.

A może bryczki...

http://www.poj-kon.com.pl/



http://republika.pl/unimeb/komis/komispl.html
 
 
niuniab 

Wiek: 48
Dołączyła: 01 Lut 2004
Posty: 121
Skąd: Sopot
Wysłany: Pon Lut 09, 2004 11:39 am   

Ja myślałam o bryczce czy jakimś innym pojeździe konnym, ale cena jest dosyć wysoka. No i nie lubię się powtarzać, a będę brała ślub w tym samym kościele i wesele robiła w tej samej restauracji co moja koleżanka, więc jeszcze miałabym jechać bryczką tak jak ona to już by było za dużo.
 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Pon Lut 09, 2004 11:42 am   

Zapytam z ciekawości - ile kosztuje taka przyjemność jazdy do ślubu bryczką?
_________________
 
 
niuniab 

Wiek: 48
Dołączyła: 01 Lut 2004
Posty: 121
Skąd: Sopot
Wysłany: Pon Lut 09, 2004 11:52 am   

W Sopocie okolo 500 zl za godzinę od chwili wyjazdu bryczki z hipodromu.
 
 
Madlen_ 


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 515
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 09, 2004 11:55 am   

Niunia ale masz śliczną śnupkę :uscisk: :przytul: do całowania :przytul: :papa:
 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Pon Lut 09, 2004 11:56 am   

niuniab napisał/a:
W Sopocie okolo 500 zl za godzinę od chwili wyjazdu bryczki z hipodromu.

:zdziwko:
To dużo!
_________________
 
 
niuniab 

Wiek: 48
Dołączyła: 01 Lut 2004
Posty: 121
Skąd: Sopot
Wysłany: Pon Lut 09, 2004 11:57 am   

wiem, wiem :D
 
 
Asia 

Wiek: 41
Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 551
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 09, 2004 12:05 pm   

W Łodzi kareta do slubu kosztuje około 1000 zł - dokładna cena zależy od odległości z domu do kościoła i do sali. DROGO.
_________________
Mój najpiekniejszy dzień - 25 września 2004 r.
 
 
Edyta 


Wiek: 42
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 09, 2004 1:38 pm   

to faktycznie drogo

na jednej ze stron warszawskich czytalam ze wynajem karety kosztuje ok. 500-1000zl (cala usluga)

jestem zdziwiona ze u nas tak drogo :wink:
_________________

 
 
Akla 


Wiek: 44
Dołączyła: 23 Mar 2004
Posty: 115
Skąd: Włocławek
  Wysłany: Pon Mar 29, 2004 9:46 pm   Dorożka

A ja zawsze marzyłam o dorożce i teraz moje marzenie może się częściowo spełnić
:D Jak dobrze pójdzie, to będziemy mieć takie coś:

Tylko bez zadaszenia no i przede wszystkim inny koń :roll: ... Ale koła też są drewniane :lol:
Tylko że tu zmieści się conajwyżej para młoda, a świadkowie to chyba sobie za nami samochodem pojadą... :roll:
A że wesele w Ciechocinku, to ruchu takiego na drogach nie ma i można sobie zaszaleć :wink:
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Mar 29, 2004 10:08 pm   

Akla, też miałam mieć dorożkę jeśli ślub odbyłby się u mnie na wsi. :D Co prawda mnie się podoba tylko dorożka, koń już mniej, bo mi śmierdzi. :roll:


A co do świadków to proponuję wsadzić ich na koń. :wink: :mrgreen:
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Akla 


Wiek: 44
Dołączyła: 23 Mar 2004
Posty: 115
Skąd: Włocławek
Wysłany: Wto Mar 30, 2004 8:37 am   

A ja uwielbiam konie :D Mogłabym je wąchać godzinami :oops:
Poza tym wiem które konie będą ciągnęły naszą dorożkę (znam je osobiście :lol: ) i wiem, że będzie to przyzwoicie wyglądać (nie tak jak na zdjęciu :wink: )

Nawet chcieliśmy oboje wierzchem jechać :wink: , ale byłby problem z suknią - za dużo mieszania...
Natomiast o świadkach w siodle też myśleliśmy :lol:
Moja siostra jeździ konno, więc nie ma problemu, ale brat mojego G. pannicznie się
ich boi (nawe nie wiem, czy wsiadł by do bryczki :roll: ).
 
 
tweety 


Wiek: 40
Dołączyła: 31 Sty 2004
Posty: 258
Skąd: łódź/londyn
Wysłany: Wto Mar 30, 2004 5:57 pm   

Akla napisał/a:
A ja uwielbiam konie :D Mogłabym je wąchać godzinami :oops:


:frajer: hahaha. Ale mnie rozbawiłas tym wachaniem. :wink:
_________________

Zeby Tobie Gość slonko ciagle swiecilo :)
 
 
 
gosia 

Wiek: 46
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: własnego M.
Wysłany: Wto Mar 30, 2004 8:17 pm   

Akla dorożka to fajny pomysł, tylko żeby była pogoda :)
_________________
31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Wto Mar 30, 2004 8:23 pm   

Ja niestety nie lubię koni - boję się ich i jakoś tak ogólnie ich nie lubię... Dorożka to nie dla mnie. Wolę piękną limuzynę...
 
 
 
marchefka 


Wiek: 47
Dołączyła: 10 Lut 2004
Posty: 152
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Maj 05, 2004 2:46 pm   

Jechaliśmy do ślubu bryczką i wrażenie było niesamowite :)
Facet, który nas wiózł, miał specjalny strój (długa marynarka, cylinder - w ogóle wyglądał jak z innej bajki), konie były przecudne (wyglądały jak bliźniaki, chociaz były w kropki).
Pogoda była śliczna i pewnie dlatego tak fajnie to wyglądało, bo inaczej musielibyśmy jechać pod stawianym daszkiem od tej bryczki.
Nie wierzcie w to, że koń wam będzie śmierdział: przecież nie jesteście bezpośrednio za koniem, tylko w sporej od niego odległości.
Aha, w naszej bryczce było miejsce i dla świadków, więc jechaliśmy sobie razem. Bedą zdjęcia, to wam wkleję jakieś :)
marchefka
_________________
Pomarańczowa alternatywa :) a od 1 maja już całkiem mężatka
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Sro Maj 05, 2004 6:24 pm   

Marchefka KONIECZNIE :!: :!: :!:

To musiało być ładne
mimo to jednak u mnie będzie koń mechaniczny
_________________

 
 
 
just_Kate 

Wiek: 47
Dołączyła: 26 Mar 2004
Posty: 719
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Maj 06, 2004 12:41 pm   

Mnie sią pomysł z dorożką od zawsze podobał, wręcz nie brałam innej możliwości pod uwagę, ale okazało się w zderzeniu z rzeczywistością, że dorożka to nie mały wydatek, i po prostu szkoda byłoby mi te pieniądze na to wydawać.... tak to się kończą dziewczęce marzenia :roll:
 
 
Akacja 

Wiek: 42
Dołączyła: 29 Lut 2004
Posty: 199
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: Czw Maj 06, 2004 6:04 pm   

Mi sie tez marzy dorozka, ale nie wiem jak bym miala jechac przez trojmiasto glowna droga dorozka hmm Na razie nie jestesmy jeszcze na zadna konkretna date zdecydowani, ale miejsce juz sobie upatrzylismy i jest ono na skarpie w gdyni(restauracja) i nie wyobrazam sobie biednych koników jak nas wiozą pod tą góre. Moje marzenia sie ze soba troche kłócą i jak temu zaradzic ( o cenie to juznie wspominam). :blackglassesgirl:
 
 
Asia 

Wiek: 41
Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 551
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Maj 06, 2004 10:13 pm   

Ja bym chciała jechac dorożką lub karetą, ale zdecydowałam, że szkoda pieniędzy. Dowiadywałam się - w Łodzi taka przyjemność kosztuje 1000 zł :(
_________________
Mój najpiekniejszy dzień - 25 września 2004 r.
 
 
marchefka 


Wiek: 47
Dołączyła: 10 Lut 2004
Posty: 152
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 06, 2004 10:56 pm   

W Wawie mialo kosztowac 1000 zl, ale udalo mi sie stargowac do 700 (powiedzialam zgodnie z prawda, ze za tyle moge miec lincolna ubranego zywymi kwiatami). Nie dosc, ze jestem dumna ze swoich umiejetnosci negocjatorskich, to jeszcze zaplacilismy tyle, ile by pewnie kosztowalo wynajecie samochodu, a bylo duuuzo przyjemniej (ale tylko dlatego, ze swiecilo piekne slonce)
marchefka
_________________
Pomarańczowa alternatywa :) a od 1 maja już całkiem mężatka
 
 
Edyta 


Wiek: 42
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Maj 08, 2004 10:58 am   

marchefka napisał/a:
W Wawie mialo kosztowac 1000 zl, ale udalo mi sie stargowac do 700


na jednej ze stron o Warszawie czytałam, że Karoca do ślubu kosztuje nacznie mnie niż wynajem samochodu na tą uroczystość
_________________

 
 
niuniab 

Wiek: 48
Dołączyła: 01 Lut 2004
Posty: 121
Skąd: Sopot
Wysłany: Sob Maj 08, 2004 1:14 pm   

Akacja napisał/a:
Mi sie tez marzy dorozka, ale nie wiem jak bym miala jechac przez trojmiasto glowna droga dorozka hmm Na razie nie jestesmy jeszcze na zadna konkretna date zdecydowani, ale miejsce juz sobie upatrzylismy i jest ono na skarpie w gdyni(restauracja) i nie wyobrazam sobie biednych koników jak nas wiozą pod tą góre. Moje marzenia sie ze soba troche kłócą i jak temu zaradzic ( o cenie to juznie wspominam). :blackglassesgirl:

Akacja czy Ty może robisz wesele w Rodizio?
_________________
Ślub 12.06.2004
 
 
Akacja 

Wiek: 42
Dołączyła: 29 Lut 2004
Posty: 199
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: Pon Maj 10, 2004 12:22 am   

Tak chodzi mi o Rodizio, ale jeszcze nie mam rezerwacji wiec jak narazie to tylko mi sie marzy to miejsce :D
 
 
niuniab 

Wiek: 48
Dołączyła: 01 Lut 2004
Posty: 121
Skąd: Sopot
Wysłany: Pon Maj 10, 2004 8:14 am   

Akacja napisał/a:
Tak chodzi mi o Rodizio, ale jeszcze nie mam rezerwacji wiec jak narazie to tylko mi sie marzy to miejsce :D

Miejsce jest super i ten widok... Tylko podobno ceny wysokie
_________________
Ślub 12.06.2004
 
 
Magdzia 


Wiek: 44
Dołączyła: 06 Maj 2004
Posty: 347
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Maj 10, 2004 11:28 am   

Nie martw sie konikami, one napewno dadza rade i duzy wysilek to nie bedzie. Pomysl to tych co skacza, scigaja sie, chodza rajdy itp i jakos sie nie mecza. :lol:
 
 
 
Akla 


Wiek: 44
Dołączyła: 23 Mar 2004
Posty: 115
Skąd: Włocławek
Wysłany: Pon Maj 10, 2004 12:16 pm   

Też tak myślę, one są naprawdę wytrzymałe :D A Wy nie jesteście chyba aż tak ciężcy :wink: :lol:
 
 
Akacja 

Wiek: 42
Dołączyła: 29 Lut 2004
Posty: 199
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: Pon Maj 10, 2004 11:44 pm   

hmmm dzieki dziewczynki zastanowie sie jeszcze bo to kuszaca mysl wjechac na tą skarpe dorążką i zobaczyc ten piekny widok w tym wyjatkowym dniu; widze niuniab ze wiesz o co mi chodzi :)
 
 
Magdzia 


Wiek: 44
Dołączyła: 06 Maj 2004
Posty: 347
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Maj 11, 2004 12:39 pm   

Mnie sie tez marzy dorozka z para slicznych rumakow :mrgreen:
 
 
 
becia 


Wiek: 42
Dołączyła: 19 Maj 2004
Posty: 103
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lip 22, 2004 10:07 am   

No to ja wam powiem, że jak będzie pogoda to będę jechac taką dorożka (bryczką). Płacic nic nie będę, bo mój tatus ma własną i własne 2 koniki, które bardzo kocham i chcę nauczyc się jeździć konno. jest ona na gumowych kołach i bez zadaszenia, ale na pewno tata ją jeszcze odpowiednio przygotuje.
To jest moje marzenie odkąd tylko zaplanowaliśmy ślub.

:jumpingmrgreen:


ślubuję 25.09.2004
 
 
 
Asia 

Wiek: 41
Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 551
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lip 22, 2004 10:27 am   

Beciu, super!!!
_________________
Mój najpiekniejszy dzień - 25 września 2004 r.
 
 
Magdzia 


Wiek: 44
Dołączyła: 06 Maj 2004
Posty: 347
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lip 22, 2004 1:25 pm   

Beciu, a gdzie twoj tata trzyma te konie?
 
 
 
becia 


Wiek: 42
Dołączyła: 19 Maj 2004
Posty: 103
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Lip 22, 2004 2:17 pm   

Mój tata mieszka na wsi, tak więc trochę budynków gospodarczych ma tak więc koniki maja swój calkiem duzy boks. A w ciągu dnia chodzą sobie po trawce.
Ja też się cieszę, że mój tata ma te konie i bryczkę.

:lol:



ślubuję 25.09.2004
 
 
 
Agata 


Wiek: 45
Dołączyła: 14 Sty 2004
Posty: 139
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sie 27, 2004 3:35 pm   

A ja jadę bryczką :banan: , zawsze o tym marzyłam! Jakby ktoś potrzebował namiary, to piszcie :) .
_________________
jestem żoną. I bardzo mi się to podoba :)
 
 
 
becia 


Wiek: 42
Dołączyła: 19 Maj 2004
Posty: 103
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sie 27, 2004 3:45 pm   

Nie jesteś sama Agata, ja też jadę bryczką mojego taty.Za darmo oczywiście

:jumpingmrgreen:


ślubuję 25.09.2004
 
 
 
Agata 


Wiek: 45
Dołączyła: 14 Sty 2004
Posty: 139
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sie 27, 2004 4:37 pm   

takie rozwiązanie jest zawsze najlepsze :) (mówięc i o bryczce i o cenie:) )
_________________
jestem żoną. I bardzo mi się to podoba :)
 
 
 
becia 


Wiek: 42
Dołączyła: 19 Maj 2004
Posty: 103
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Sie 27, 2004 4:59 pm   

Też tak myślę, we własnym zakresie przybranie tylko obowiązuje.


slubuję 25.09.2004
 
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 21, 2005 10:05 am   

Ja też marzę o tym, żeby do ślubu pojechać bryczką lub karetą. Wczoraj nawet byliśmy oglądać. Jest tylko jeden problem... dojazd z kościoła do sali weselnej zająłby minimum 1,5 h :cry: i nie wiem, czy przez to moje marzenia nie rozsypią się w gruzy... ?lub o 18 z mszą, więc potrwa do 19, życzenia do 19.30... to w sali o 21, albo nawet później :cry:
Pomóżcie sie zdecydować :!: Może ktoś z Forumek i Forumowiczów ma dla mnie jakąś poradę...
A tak na marginesie to za przejażdżke takim cudem z Olechowa do Konstantynowa Łódzkiego trzeba zapłacieć nawet 1500 zł :( Ale w razie czego wydobędę te pieniądze choćby spod ziemi :!: :!: :!:
_________________

 
 
 
Bartosz 


Wiek: 44
Dołączył: 19 Lut 2005
Posty: 83
Skąd: łódź
Wysłany: Pon Lut 21, 2005 4:14 pm   

faktycznie z przejazdem dorozka moze byc problem jak sie ma slub w Lodzi. My pozostaniemy raczej przy aucie( w koncu jestem mezczyzna 8) )
 
 
megi 
Firma


Wiek: 42
Dołączyła: 16 Lut 2005
Posty: 739
Skąd: łódź
Wysłany: Wto Lut 22, 2005 5:56 pm   

też tak mysle lepiej autkiem , a poza tym widziałam kiedyś mlody z młodą jechali dorożką on miał czarny garitur , a koniki były białe, wiem że przy dojeździe do sali jego garnitur był siwy, czuł się nizręcznie, dobrze, ze odrazu zareagowała organizatorka wesela i doprowadziła strój do ładu, gdyz młodzi byli do tego jeszcze przed zdjeciami. Jeżeli chodzi o karete, to jest to zamknięty powóz, wiec chyba nie ma obaw,.
 
 
opium 


Wiek: 42
Dołączyła: 29 Wrz 2004
Posty: 181
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lut 23, 2005 8:50 am   

Pusiak napisał/a:
Ja też marzę o tym, żeby do ślubu pojechać bryczką lub karetą. Wczoraj nawet byliśmy oglądać. Jest tylko jeden problem... dojazd z kościoła do sali weselnej zająłby minimum 1,5 h :cry: i nie wiem, czy przez to moje marzenia nie rozsypią się w gruzy... ?lub o 18 z mszą, więc potrwa do 19, życzenia do 19.30... to w sali o 21, albo nawet później :cry:
Pomóżcie sie zdecydować :!: Może ktoś z Forumek i Forumowiczów ma dla mnie jakąś poradę...
A tak na marginesie to za przejażdżke takim cudem z Olechowa do Konstantynowa Łódzkiego trzeba zapłacieć nawet 1500 zł :( Ale w razie czego wydobędę te pieniądze choćby spod ziemi :!: :!: :!:


To może zróbcie tak: umówcie się z panem dorożkarzem na trasie do kościoła (już bliżej kościoła), przesiądziecie się i pod kościół podjedziecie już dorożką (nie wiem tylko co z kamerką i filmowaniem wyjścia z domu... :smut: ), i potem już tylko do sali (choć też nie wiem jak daleko będziecie mieli z kościoła do sali), no ale może jakoś tak pokambinować żeby wyszło taniej i szybciej?
 
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lut 23, 2005 11:07 am   

opium, kiedy problem dotyczy własnie przejazdu z koscioła do sali :) Z domu do kościoła to jest chwila :) Zresztą zaczynamy myśleć, czy nie zmienic kościoła, w końcu goscie i tak zbierać się będą tam, więc możemy jechać nawet dwie godziny :D
_________________

 
 
 
Madziula 


Wiek: 42
Dołączyła: 26 Lut 2005
Posty: 1
Skąd: Bełchatów
Wysłany: Nie Lut 27, 2005 2:09 pm   

My również do ślubu pojedziemy dorozką :D Bardzo pasuje ona do zajazdu przed bełchtowskim USC i świetnie współgrać będzie ze scenerią ogrodu przed restauracją w której organizujemy wesele. Pan bierze 100 zł za godzinę a dorożka wygląda tak:
dorożka przed USC
 
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Mar 23, 2005 9:51 am   

zmienilismy kościół.... mimo wszystko tesciowa sie upiera przy samochodzie.... a ja przy karecie... czyj to w koncu, do licha, dzień :evil: :?: A mój M. jeszcze sobie nie wyrobił zdania na temat... :evil:
A w ogóle to powiedzcie co sądzicie o argumencie na niekorzyść karety - że się przez nasz przejazd karetą korki w Łodzi na ulicach zrobią :?:

Mnie sie on wydaje z deczka bezsensowny..... Ostatecznie jestem w stanie zrozumieć czas przejazdu (mocno juz teraz skrócony) z kościoła na salę, no i nawet argument że przeciez nie trzeba zmuszac gości, żeby sie samochodami za dorożką wlekli, ale przeciez nikt ich do tego nie zmusza, zwłaszcza że chcemy żeby goście byli w sali przed nami...
Co o tym wszystkim myslicie :?:
_________________

 
 
 
niunia 

Wiek: 47
Dołączyła: 21 Mar 2005
Posty: 32
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Mar 23, 2005 10:00 pm   

Super pomysł. Ja też bym chciała pojechać bryczką, ale się zgapiłam i "mój" poprosił wujka żeby nas zawiózł Lexusem (cóż za snobizm). A konie byłoby tak romantycznie. Przyjaciel rodziny pociesza mnie, że on jechał do ślubu bryczką, w drodze koń się zesrał i dlatego on ma przesrane życie ze swoją żoną :D Ale marna to pociecha... Ja chcę bryczkę!!!
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Mar 23, 2005 11:16 pm   

Pusiak napisał/a:
A w ogóle to powiedzcie co sądzicie o argumencie na niekorzyść karety - że się przez nasz przejazd karetą korki w Łodzi na ulicach zrobią :?:

Nie przesadzajmy. Sobota to nie 8 rano w poniedziałek. :roll: :wink: A jeśli Wam nie przeszkadza że wszyscy będą się na Was gapić, to spoko. :graba:


Pusiak - tupnij nogą, przymuś narzeczonego i olej przyszłą teściową. :twisted: To Wasz ślub a nie jej. A co ci zrobi jak weźmiesz jednak dorożkę? Nic, pokrzyczy pewnie sporo, ale potem będzie wysłuchiwała zachwyconych sąsiadek jak to ładnie wyglądało i skąd ona wzięła konie. :wink: :lol:
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
bajeczka 


Wiek: 43
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 940
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Mar 24, 2005 9:10 pm   

Pusiak napisał/a:
zmienilismy kościół.... mimo wszystko tesciowa sie upiera przy samochodzie.... a ja przy karecie... czyj to w koncu, do licha, dzień


Twój i dlatego ją olej. Jestem z Toba i........... bryczką. :)
_________________


Życzę miłego dnia i pozdrawiam Cię gorąco Gość :)
 
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 07, 2005 9:52 am   

Pusiak - jak tam na froncie? :wink:
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 42
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Kwi 07, 2005 11:00 am   

Na razie cisza i spokój bo jak na razie z teściową sie jakiś czas nie widziałam :) Moje Maleństwo stwierdziło, że w gruncie rzeczy uważa karetę za fajny pomysł, ale umówiliśmy się, że dla świętego spokoju pójde i obejrzę te samochody :) Niewiem co prawda po co, ale niech będzie ogladać mogę, a swoje i tak myślę. także wygląda, że sprawa rozwija sie pomyslnie dla mnie :D Jak zapadna decyzje to nie omieszkam sie odezwać na ten temat na forum :D

[ Dodano: Nie Maj 08, 2005 9:31 pm ]
I ZWYCI?STWO :!:
Jedziemy karetą, Misio dzielnie stanął po mojej stronie, teściowa marudziła co prawda, że konie poniosą, że jak będzie padać to zmokniemy.... i pewnie będxie tak marudziła aż do 18 września :lol:
A teraz tylko dziewczyny kciuki trzymajcie żeby facet miał jeszcze termin wolny :!:
W poniedziałek, czyli jutro, Miś będzie sie z nim umawiał na podpisanie umowy...

[ Dodano: Wto Maj 17, 2005 9:38 am ]
Umowa została podpisana :!: :D Do ostatniej chwili nie było nic wiadomo, bo teściowa cały czas swoje marudziła, ale rodzina Misia stanęła na wysokości zadania i dzięki temu 17 września jedziemy do ślubu bryczką :D
A w ogóle to coś tu ostatnio niewiele słychać :wink: Dziewczyny, jak sie staracie :?: :D A Ty, kryszko :?: Gdzie gratulacje dla mnie z okazji zwycięstwa :?: :D

[ Dodano: Pią Maj 20, 2005 9:30 am ]
ha... no ale w ostatecznym rozrachunku nie zapłacimy za bryczkę 1500 tylko 1200... moja teściowa jak sie targuje to pierze leci :) Jest w tym zbsolutnie bezkonkurencyjna :!: :D
Mefiu mówił, że bryczka jest teraz ładniejsza, bo ją odmalowali, będzie leciutko przybrana, koniki białe w rozkoszne żłótawe łatki - po prostu super:) Panowie sobie przyjadą dzień wcześniej, obejrzą teren, bo koniki przyjeżdżają do Nas samochodem i muszą zobaczyć jak ustawić samochody :) ?mieszne to wszystko strasznie :) A teraz sie tylko modlę, żeby super pogoda była :!:
_________________

 
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Maj 20, 2005 7:52 pm   

Pusiak napisał/a:
A Ty, kryszko :?: Gdzie gratulacje dla mnie z okazji zwycięstwa :?: :D

Bardzo się cieszę Pusiak. :mrgreen: Teraz już tylko pozostaje trzymać kciuki za bezdeszczową pogodę. :kciuki:

Niestety z powodu technicznych zawiłości forum Twoje dodane wypowiedzi nie pokazały się jako nowe i w ogóle nie wiedziałam że zaszły w tym temacie jakieś zmiany. Dobrze że napisałaś w Dobrych wieściach, bo nadal bym żyła w nieświadomości. :? Chyba coś naskrobię do Ice'a w tej sprawie.
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl