Strona korzysta z plikow cookie w celu realizacji uslug zgodnie z Polityka prywatnosci.

Mozesz okreslic warunki przechowywania lub dostepu do cookie w Twojej przegladarce lub konfiguracji uslugi.

Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Godzina Zero tuż-tuż, czyli ostatni tydzień przed ślubem
Autor Wiadomość
aggar 


Dołączyła: 07 Sty 2008
Posty: 205
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Cze 02, 2009 8:16 pm   Godzina Zero tuż-tuż, czyli ostatni tydzień przed ślubem

Jak w temacie. Drogie zamężne forumowiczki, napiszcie proszę jak w praktyce wygląda ostatni tydzień przed ślubem. Wszyscy mi mówią, że będę miała mnóstwo do zrobienia, a ja mam wrażenie że to jest lekka przesada, abym brała tydzień urlopu przed ślubem na przygotowania (tak mi doradzają koleżanki z pracy :) ) Z orkiestrą i na sali jesteśmy umówieni trochę wcześniej (zresztą mam wrażenie że większość z nas tak ma) więc co tu robić w ostatnim tygodniu, poza może paznokciami, czego nie można zrobić po pracy ?? ?
 
 
Debussy 
pedagog specjalny


Dołączyła: 16 Lut 2008
Posty: 1712
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Cze 02, 2009 8:27 pm   

No na pewno rozstawianie winietek, zawiezienie alkoholu :wink:
Może maseczki upiększające?
Co jeszcze?
_________________
Są tajemnice, które tylko niebo może ostatecznie odkryć...
 
 
Ambrozja 


Dołączyła: 06 Lis 2008
Posty: 1434
Skąd: Katowice
Wysłany: Wto Cze 02, 2009 9:53 pm   

Debussy ale to nie zajmie tygodnia :) ja przed ślubem biorę tylko dwa dni wolnego, w czwartek spakuję się na podróż poślubną, a w piątek się wyśpię i zrobię pazurki :) Winietki rozstawi obsługa według narysowanego wcześniej przeze mnie planu i alkohol też restauracja zapewnia, więc będzie luz :)
_________________
Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus
Ostatnio zmieniony przez Ambrozja Wto Cze 02, 2009 9:53 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Debussy 
pedagog specjalny


Dołączyła: 16 Lut 2008
Posty: 1712
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Cze 02, 2009 9:57 pm   

Ambrozja napisał/a:
ja przed ślubem biorę tylko dwa dni wolnego

No bo chyba każdemu kto bierze ślub przysługują właśnie dwa dni wolnego?
_________________
Są tajemnice, które tylko niebo może ostatecznie odkryć...
 
 
Ambrozja 


Dołączyła: 06 Lis 2008
Posty: 1434
Skąd: Katowice
Wysłany: Sro Cze 03, 2009 7:17 am   

Tak Debussy, ale nie musisz wziąść tych dni tuż przed samym ślubem. Możesz wziąść po ślubie lub np tydzień przed. Ja sobie zaplanowałam, że wezmę dwa dni przed ślubem, po ślubie dwa tygodnie, a jak już mi babki w kadrach wpiszą, które z tych dni to urlop okolicznościowy to mi obojętne.
_________________
Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus
 
 
 
asiulek82 


Dołączyła: 08 Paź 2008
Posty: 257
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Cze 03, 2009 8:10 am   

Też się zastanawiałam nad tą kwestią. Myślę, że jeśli załatwi się wszelkie zakupy przed ślubem to właśnie oprócz tego alkoholu, winietek i upiększania na ostatni tydzień zostanie tylko sprzątanie w domu. Ja mam sprzątania dodatkowo więcej, bo jeszcze w mieszkaniu w którym zamierzamy przenocować gości i w ogrodzie - szykowanie moich plenerowych poprawin :) to pewnie zajmie najwięcej czasu.
_________________
 
 
Martuś i Jaruś 


Dołączyła: 30 Sty 2008
Posty: 531
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Sro Cze 03, 2009 8:31 am   

Do tego co napisały dziewczyny dodam jeszcze; (mi zostały do załatwienia takie sprawy)
- odbiór sukni
- kurs tańca
- dekoracja flaszek
- wizyty na sali np. w celu ustawienia stołu i 'usadzenia" gości
- wieczór panieński
- ostatnie zakupy
_________________


 
 
aggar 


Dołączyła: 07 Sty 2008
Posty: 205
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Cze 03, 2009 9:49 am   

No właśnie, w pierwotnej wersji zamierzałam wziąć tylko piątek wolny, winietki robią za nas pracownicy restauracji, flaszki można zawieźć wieczorem (więc na to nie potrzeba dnia wolnego), zabiegi upiększające będę robiła sukcesywnie wcześniej, absolutnie nie zamierzam sprzątać :) a z drugiej strony po co mi tyle wolnego - chyba żeby się niepotrzebnie stresować :)
 
 
ava 


Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lut 2008
Posty: 3728
Skąd: Bełchatów/Łódź
Wysłany: Sro Cze 03, 2009 10:38 am   

Debussy napisał/a:
każdemu kto bierze ślub przysługują właśnie dwa dni wolnego


Dziewczyny a orientujecie się może czy te 2 dni są wliczane do ogólnej ilości dni przysługujacego urlopu, czy jest to urlop "dodatkowy"? Bo jak na razie dostaję o tym sprzeczne informacje :roll:

U nas w zwiazku z tym, że wesele bedzie na sali OSP ostatni tydzień przed ślubem bedzie chyba najcięższy...
_________________
Nasz ślub - 05.09.2009r.

 
 
ppola 
Birdwoman


Wiek: 41
Dołączyła: 05 Wrz 2008
Posty: 2189
Skąd: Kanzas
Wysłany: Sro Cze 03, 2009 11:19 am   

Wczoraj sprawdzałam :) Jest to urlop okolicznosciowy platny - nie zalezny od przysługujących wolnych dni. Czyli dodatkowy :) Musi być wykorzystany bezposrednio przed lub po wydarzeniu ;) no i 1 dzień wolnego przysługuje naszym rodzicom :)
U mnie własnie zaczyna sie tydzień przed ;)
- dzis spowiedz,M do fryzjera, zaprosci na slub znajomych którzy byli wczesniej nieuchwytni
- jutro jedziemy do florystki ostatecznie wszystko ustalic, do makro po pudelka i dodatkowy alkohol, do ksiedza zaplacic
- piatek fryzura i makijaz próbny, ustalenia na sali
- sobota panienski i kawalerski
- niedziela dogorywanie i tance
- poniedzialek przyjezdza moja mama, ostatnie zakupy
- wtorek, manicure, pediciure, odbiór sukienki, spowiedz, rozstawienie winietek i ostateczne dodekorowanie sali
- sroda - wesele :P
Oprócz tego mnostwo drobnych, czasem koniecznych a czasem mniej koniecznych spraw :)
_________________

Obudź się Gość :D
 
 
Ambrozja 


Dołączyła: 06 Lis 2008
Posty: 1434
Skąd: Katowice
Wysłany: Sro Cze 03, 2009 11:32 am   

aggar napisał/a:
a z drugiej strony po co mi tyle wolnego - chyba żeby się niepotrzebnie stresować :)


wychodzę z tego samego założenia :)
_________________
Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus
Ostatnio zmieniony przez Ambrozja Sro Cze 03, 2009 11:33 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Tissaia 
pani stara*


Wiek: 38
Dołączyła: 14 Kwi 2008
Posty: 536
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Cze 04, 2009 6:54 pm   

W moim ostatnim tygodniu przed mam nawał roboty, bo narzeczony mi wybył, więc zostałam sama. Najwięcej zamieszania z prezentami dla rodziców i odbieraniem sukienki. Dzisiaj za to biegałam za jakimś ciepłym okryciem, pogoda za oknem dramatyczna :/
_________________
*Mój wieczór panieński, etap szaleństw w klubie, przyplątuje się jakiś facet i zwraca do mojej zamężnej już wtedy koleżanki:
-To ty jesteś ta panna młoda?
Koleżanka:
-Nie, ja jestem już pani stara...

Mission accomplished 06.06.09. :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl