Potrwa na którą czekam do świąt? |
Autor |
Wiadomość |
pipi
Wiek: 47 Dołączyła: 11 Lut 2004 Posty: 902 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 12, 2005 11:40 am
|
|
|
Almo_ - Kryszka tylko zgaduje a jak jej śledziki też są z mleczem - w porządnym sklepie rybnym na pewno znajdą Ci odpowiedniego śledzia, do smaku dodaje się jeszcze kwasek cytrynowy |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pon Gru 12, 2005 1:00 pm
|
|
|
Zrobię filety śledziowe s zalewie śmietanowej - jakoś to spróbuję rozrzedzić i doprawić. Może się uda.
O tym mleczu nawet nie mogę myśleć |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
pipi
Wiek: 47 Dołączyła: 11 Lut 2004 Posty: 902 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 12, 2005 2:23 pm
|
|
|
Almo_ no co Ty, jak nie wiedziałaś to Ci smakowało przecież. Nie ma co się brzydzić - mlecz wygląda prawie jak ikra tylko jest taki jaśniutki |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pon Gru 12, 2005 2:34 pm
|
|
|
Pipi, dokładnie tak – jak nie wiedziałam, to mi smakowało. I tak mam nadzieję, że moja babcia to jednak jakoś inaczej robiła
A Wy tak nie macie? Nie rezygnujecie z niektórych potraw kierując się bardziej emocjami niż smakiem? |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
pipi
Wiek: 47 Dołączyła: 11 Lut 2004 Posty: 902 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 12, 2005 2:53 pm
|
|
|
Almo_ mam tak ale tylko i wyłącznie dotyczy to rzeczy których nigdy nie miałam w ustach - innymi słowy w moim wypadku lepiej czasem nie wiedzieć co się je. |
|
|
|
|
pinia_pinia
Dołączyła: 19 Lip 2005 Posty: 331 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 12, 2005 4:30 pm
|
|
|
Ja cały rok czekam na grzybową |
|
|
|
|
magda81
Wiek: 43 Dołączyła: 09 Paź 2005 Posty: 221 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 12, 2005 6:41 pm
|
|
|
moja mama jak dowiedziala sie czym jest owy mlecz...hm musze przyznac ze sugestia dziala na psychike i to w bardzo duzej mierze ale co tam ja lubie ale tylko troszke tych "mleczowych sledzikow" |
_________________ jeszcze tylko..
just married
Pozdrawiam Cię cieplutko Gość |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 12, 2005 8:57 pm
|
|
|
Na nazwę "zupka" moja babcia nieźle się uśmiała, więc ciekawe jaka będzie jej reakcja na "mlecz". Jutro zadzwonię i się dowiem, to cię Alma_ poinformuję co i jak.
I nawet jeśli też tak to robi, to nie zmienia to moich poglądów smakowych i i tak nie mogę się już doczekać. :30: |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pon Gru 12, 2005 9:27 pm
|
|
|
Kryszka, jeśli robi tak samo, to nawet mi nie opowiadaj
Ale jeśli inaczej - to koniecznie poproszę o wskazówki |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
strawberrytea
Wiek: 42 Dołączyła: 19 Lip 2005 Posty: 667 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Gru 12, 2005 9:53 pm
|
|
|
zupa grzybowa
smażone grzyby
Te 2 potrawy są u mnie TYLKO w Wigilię i już sie nie mogę doczekać |
_________________ W naszej zielonej kuchni |
|
|
|
|
katia
Wiek: 42 Dołączyła: 06 Lis 2005 Posty: 178 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Gru 13, 2005 10:39 am
|
|
|
Jeśli chodzi o nazwę "zupka" to może rzeczywiście nie do końca poprawnie jej użyłam, bo w mojej rodzinie tej potrawy też sie tak nie nazywa, ale po podaniu przez Kryszkę tej innej wersji przepisu, zapytałam się jeszcze babci czy należy używać mlecza( bo mama uzywa)- powiedziała, że tradycyjnie wchodził on w skład przepisu, a te inne wersje tej potrawy to już poprostu dostosowanie do gustu danej osoby.
A co co wplywu pewnych kwestii na psychike- to ja od paru lat nie jem karpia na wigilie od kiedy na jedna wigilie( jak byłam mała) pływał w wannie przez kilka godzin. - a jadam przecież mięso i inne ryby też , a karpia od tamtego czasu nie!! |
|
|
|
|
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Gru 13, 2005 10:50 am
|
|
|
ja nie moge sie doczekac wszystkiego, co serwuje sie u nas w Swieta. no moze poza sledziami, bo nie lubie.
kazda potrawa swiateczna ma dla mnie inny smak, niz ta sama jedzona w dzien powszedni.
ale najbardziej to chyba nie moge sie doczekac kapusty z grochem, pierogow i chrzanu. |
_________________
|
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Gru 13, 2005 10:50 am
|
|
|
No więc się upewniłam. Moja babcia robi bez mlecza. Choć faktycznie, zna i mówi, że kiedyś się tak robiło, ale teraz już tak nie robi - kupuje zwykłe matjasy. Reszta - jak pisałam.
Alma_ do dzieła! :30: |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Wto Gru 13, 2005 11:01 am
|
|
|
Już wpisałam śledzie i zmiemniaki na listę dzisiejszych zakupów :30:
W ogóle ostatnio mam jakiś podejrzany zapał do prac kuchennych, wczoraj pierniki, dzisiaj śledzie... Co te ?więta robią z człowiekiem! |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
magda81
Wiek: 43 Dołączyła: 09 Paź 2005 Posty: 221 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Gru 15, 2005 6:06 pm
|
|
|
tez sie nie moge doczekac tego wszytskigeo, ale przeraza mne robienie tego wszytskiego, tym badziej ze wszytsko robione bedzie na dwa domki -dla dziadkow ktorzy mieszkaja dosc daleko, i sami sobie nie poradza, a sporo osob u nich bedzie.. czyli przygotowania pewnie zaczne od wtorku |
_________________ jeszcze tylko..
just married
Pozdrawiam Cię cieplutko Gość |
|
|
|
|
Kiwax
Wiek: 48 Dołączyła: 02 Mar 2004 Posty: 324 Skąd: Łódź/Zgierz
|
Wysłany: Czw Gru 15, 2005 9:54 pm
|
|
|
Smażone grzyby, te na których była gotowana zupa grzybowa. Tylko w Wigilię takie się je. Za zupą grzybową wigilijną nie przepadam, więc na nią nie czekam. Na karpia też
Ale za to na kapustę z grochem. I chociaż czasami teściowa robi ot tak, w trakcie roku to ta wigilijna w wykonaniu mojej mamy jest niezastapiona i jedyna.
No, w tym roku i ja musze się zabrać za wigilijne gotowanie. Bowiem po raz pierwszy to ja będę gospodynią wieczoru |
_________________ Kiwax zamężny
---------------------
|
|
|
|
|
idrisi
Wiek: 47 Dołączyła: 23 Maj 2006 Posty: 4 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 14, 2006 1:40 pm
|
|
|
A ja wam powiem, ze w moim domu rodzinnym z ww mlecza robi się (nie wiem jak to napisać), hmm robi się śledzie...::) Tzn mlecz się uciera dodaje cebulkę i wszystko tak jak w przepisie na śledzie w oleju...ale to tylko mój tata jest tego amatorem...:) |
|
|
|
|
dzarusia
Wiek: 41 Dołączyła: 05 Sie 2006 Posty: 336 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 14, 2006 1:44 pm
|
|
|
ja oczywiscie i przede wszystkim nie moge doczekac sie karpika
wszyscy co mnie znaja wiedza, ze karpika moglabym jesc ciagle ( ale jakso w ciagu roku nie ma okazji) ....
kazdy wie rowniez ze duza ilosc musi byc pozostawiona dla mnie bo inaczej |
_________________ Buziaczki dla Ciebie Gość
Moje przygotowania http://forum.wesele-lodz.pl/viewtopic.php?t=17528 |
|
|
|
|
Lucky
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Lis 2005 Posty: 748 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 14, 2006 1:50 pm
|
|
|
Ja czekam na grzybową i pierogi
Ale na koniec i tak zostawiam sobie dużo miejsca na sernik |
|
|
|
|
Żaneta
Jestem mamusią
Wiek: 39 Dołączyła: 17 Lip 2005 Posty: 925 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Wto Lis 14, 2006 1:57 pm
|
|
|
Cytat: | Ja uwielbiam lazanki z sosem grzybowym i jeszcze kapustę z grochem. |
Tak pisalam w tamtym roku i zważając na mój stan nic się nie zmienilo oprócz tego,że jeszcze na zupkę grzybową czekam.
Może w święta będę miala na coś szczególnego ochotę |
_________________
|
|
|
|
|
imbrulka
Wiek: 47 Dołączyła: 12 Lis 2005 Posty: 279 Skąd: łódź
|
Wysłany: Wto Lis 14, 2006 2:02 pm
|
|
|
Najbardziej czekam na karpia, nigdy nie smakuje tak jak w Wigilię.
Poza tym uwielbiam kluski z makiem, grzybową (ale tę robię na codzień), pierogi z grzybami, aaa i kompot z suszu... mniam |
_________________ Nasz Najpiekniejszy Dzień 29.07.2006
|
|
|
|
|
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 14, 2006 2:03 pm
|
|
|
- kapusta z grochem
- fasola jaś
- pierogi
- chrzan
aż się głodna zrobiłam ...
|
_________________
|
|
|
|
|
adriannaaa
Wiek: 44 Dołączyła: 08 Lut 2006 Posty: 659 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 14, 2006 2:14 pm
|
|
|
generalnie czekam na wsyzstkie potrawy, które przygotowywuje moja mama:)
najbardziej chyba jednak na makiełki - nasza tradycyjna, rodzinna potrawa;) nie wiem, czy jeszcze ktoś ją jada
a jesli chodzi o moja teściowa to u niej chetnie zjadlabym grzyby pieczone albo sałatkę z tuńczyka, oliwek i ogórka konserwowego:) - ona stanowczo nietypowe wigilie chyab robi:) |
_________________
typ kobiety, co spala kotlety;) |
|
|
|
|
imbrulka
Wiek: 47 Dołączyła: 12 Lis 2005 Posty: 279 Skąd: łódź
|
Wysłany: Wto Lis 14, 2006 2:18 pm
|
|
|
Tak, tak Adrianna, u mnie też są zawsze makiełki! Napisałam kluski z makiem... Myślałam, że nikt nie będzie wiedział o co chodzi Jedno z ulubionych moich dań! |
_________________ Nasz Najpiekniejszy Dzień 29.07.2006
|
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Wto Lis 14, 2006 2:25 pm
|
|
|
No coś Ty, jak to nie wie…
U mnie jest zawsze tona makiełek i moja mama je je po świętach non-stop
Ja nie przepadam. |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 14, 2006 2:30 pm
|
|
|
makiełki to typowo łódzka potrawa
u mnie też jest, ale jako mak z bułką/angielką i mlekiem. |
_________________
|
|
|
|
|
imbrulka
Wiek: 47 Dołączyła: 12 Lis 2005 Posty: 279 Skąd: łódź
|
Wysłany: Wto Lis 14, 2006 2:34 pm
|
|
|
O rany, a tu wszyscy znają makiełki...
U mnie też jest tona Ale nie ma ani bułki, ani mleka. Kluchy, mak, rodzynki, orzeszki, miód... chyba tyle. |
_________________ Nasz Najpiekniejszy Dzień 29.07.2006
|
|
|
|
|
misimisia
Wiek: 39 Dołączyła: 16 Paź 2006 Posty: 93 Skąd: polska
|
Wysłany: Wto Lis 14, 2006 2:35 pm
|
|
|
szczako napisał/a: | makiełki to typowo łódzka potrawa
u mnie też jest, ale jako mak z bułką/angielką i mlekiem. |
Oj, uwielbiam to |
|
|
|
|
Żaneta
Jestem mamusią
Wiek: 39 Dołączyła: 17 Lip 2005 Posty: 925 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Wto Lis 14, 2006 2:39 pm
|
|
|
Też znam makielki,ale aż tak bardzo nie lubię. Smaczne,ale wolę kapuchę z grochem |
_________________
|
|
|
|
|
Kot
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Kwi 2005 Posty: 1423 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 14, 2006 2:49 pm
|
|
|
Ja uwielniam makiełki. Były od zawsze w mojej rodzinie. U męża nie.
A moje makiełki to właśnie przemielony wielokrotnie mak z cukrem wymieszany z rodzynkami, miodem i maleńkimi kawałkami angielki, która wcześnie została namoczona w mleku |
_________________ ... pamiętasz była jesień....
|
Ostatnio zmieniony przez Kot Wto Lis 14, 2006 2:54 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 14, 2006 2:52 pm
|
|
|
Kot, w mojej rodzinie dokładnie tak samo się robi makiełki
ja je bardzo lubię, ale największym ich fanem jest mój tata, który może sobie kilkanaście razy nawet dokładać |
_________________
|
|
|
|
|
adriannaaa
Wiek: 44 Dołączyła: 08 Lut 2006 Posty: 659 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 14, 2006 3:05 pm
|
|
|
AAAAA czuję się jak w domu!!! nareszcie ktoś, kto wie co to PRAWDZIWE makiełki:)) czyli bułka angielka ( u mnie to się kawiorka nazywa;P ) z makiem i bakaliami:) moja mama zwykle kupuje makowiec, i makowiec moczy w mleku,razem z angielką, dodaje rodzynek, cukru, lub miodu...
większość moich znaojomych nie słyszeli o makiełkach w takiej wersji - zwykle znają tą potrawę jako kutię- tz z makaronem, albo kluskami lanymi....
[ Dodano: Wto Lis 14, 2006 3:08 pm ]
szczako napisał/a: | \
ja je bardzo lubię, ale największym ich fanem jest mój tata, który może sobie kilkanaście razy nawet dokładać |
szczako - u mnie w domu robiliśmy konkurs między mną, tatą siostra a bratem mamy - ktory czasami bywła na wigilii u nas - kto zje więcej:) mam amusiała robić wielką michę, a i tak prawie nic z niej nie zostawało:) |
_________________
typ kobiety, co spala kotlety;) |
|
|
|
|
imbrulka
Wiek: 47 Dołączyła: 12 Lis 2005 Posty: 279 Skąd: łódź
|
Wysłany: Wto Lis 14, 2006 3:16 pm
|
|
|
Ja już się pogubiłam.... co makiełkami jest a co nie
Najważniejsze, że czekamy na nie z utęsknieniem |
_________________ Nasz Najpiekniejszy Dzień 29.07.2006
|
|
|
|
|
żenia
Dołączyła: 24 Paź 2006 Posty: 64 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 14, 2006 9:18 pm
|
|
|
Ja czekam z utęsknieniem na zupę grzybową z kluskami własnej roboty i karpia. Mam też nadzieję, że moi przyszli teście (teściowie?) będą mogli znowu przyjechać do mnie na Wigilię i przywiozą pyszne pierogi
Pozdrawiam |
_________________ 16.08.2008 - NASZ DZIEŃ |
|
|
|
|
pinia_pinia
Dołączyła: 19 Lip 2005 Posty: 331 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 14, 2006 9:34 pm
|
|
|
Czekam na:
pierogi mojej babci
kapustę z grochem
zupę grzybową
MNIAM |
|
|
|
|
Agnieszka19
Dołączyła: 27 Paź 2006 Posty: 1715 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 14, 2006 9:38 pm
|
|
|
pinia_pinia napisał/a: | Czekam na:
pierogi mojej babci
kapustę z grochem
zupę grzybową
MNIAM |
Czekam dokładnie na to samo |
_________________
Nasz dzień 26.04.2008 |
|
|
|
|
mls
Wiek: 40 Dołączyła: 04 Paź 2006 Posty: 112 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lis 14, 2006 9:56 pm
|
|
|
Kapusta z grochem |
|
|
|
|
FifthAvenue
Wiek: 46 Dołączyła: 23 Lut 2006 Posty: 1028 Skąd: Lodz
|
Wysłany: Sro Lis 15, 2006 12:49 am
|
|
|
A ja czekam na barszczyk i na pierogi....
i ogólnie na wszystko |
_________________ DON'T HATE ME BECAUSE I'M BEAUTIFUL.HATE ME BECAUSE YOUR MAN THINKS I AM !
[/url] |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Sro Lis 15, 2006 8:42 am
|
|
|
W tym roku jakoś najbardziej na pierogi z grzybami mojej babci
Ale też: na grzybową, karpia i inne rybki, kapustę z grochem...
Mimo, że wigilia postna, to jakoś mało dietetyczna |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
Lucky
Wiek: 41 Dołączyła: 07 Lis 2005 Posty: 748 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 15, 2006 9:53 am
|
|
|
Oj mało dietetyczna, a do tego większośc tych potraw działa jak zapychacze Taka ciężka czuje sie po kolacji, że trudno mi się od stołu ruszyć
Ale co tam raz w roku można sobie pozwolić |
|
|
|
|
katarzynka1
Wiek: 43 Dołączyła: 18 Kwi 2006 Posty: 136 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 15, 2006 11:55 am
|
|
|
Pierogi - jedyna potrawa wigilijna którą mogę jeśc bez opamiętania |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Sro Lis 15, 2006 7:16 pm
|
|
|
Nie ma jednej potrawy
Ja czekam na:
zupę grzybową z kluskami własnej roboty
fasolkę "Jaś" z przesmażoną na masełku bułką tartą
pierogi - of kors
Najbardziej jednak - na imieninowy fionkowy dwupiętrowy tort makowo-orzechowo-czekoladowy, który robi moja babcia. I robi go tylko RAZ w roku |
|
|
|
|
Olusia
Wiek: 41 Dołączyła: 18 Kwi 2006 Posty: 264 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lis 15, 2006 9:32 pm
|
|
|
Ja czekam na kapelusze smażone i panierowane, mniam mniam. |
_________________
|
|
|
|
|
Magda2
Dołączyła: 09 Lut 2006 Posty: 209 Skąd: ...
|
Wysłany: Czw Lis 16, 2006 8:18 pm
|
|
|
Pierogi |
|
|
|
|
dzarusia
Wiek: 41 Dołączyła: 05 Sie 2006 Posty: 336 Skąd: Łódź
|
|
|
|
|
Filomena
Dołączyła: 31 Sie 2004 Posty: 365 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lis 17, 2006 12:17 am
|
|
|
Olusia napisał/a: | Ja czekam na kapelusze smażone i panierowane, mniam mniam. |
Ja też .
A oprócz tego na kompot z suszu i tort makowy.
Były jeszcze pierogi Babci, ale na nie już się nie doczekam . |
|
|
|
|
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pią Lis 17, 2006 12:32 am
|
|
|
fiona83 napisał/a: | fasolkę "Jaś" z przesmażoną na masełku bułką tartą |
Tego nie znam... |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
fiona83
Dołączyła: 19 Kwi 2006 Posty: 2952 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Pią Lis 17, 2006 7:45 am
|
|
|
To dobrze, że przesądna nie jesteś
Podobno, im więcej zjesz fasolki, tym większy napływ gotówki w nadchodzącym roku.
Wygląda tak :
Gotujemy do miękkości i polewamy przesmażoną bułką tartą (dokładnie taką samą jak do fasolki szparagowej). No po prostu rewelecja |
|
|
|
|
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lis 17, 2006 10:50 am
|
|
|
u nas jemy fasolkę, ale bez bułki. |
_________________
|
|
|
|
|
adriannaaa
Wiek: 44 Dołączyła: 08 Lut 2006 Posty: 659 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Lis 17, 2006 11:02 am
|
|
|
fiona83 napisał/a: | To dobrze, że przesądna nie jesteś
Podobno, im więcej zjesz fasolki, tym większy napływ gotówki w nadchodzącym roku.
P |
idę na zakupy - w tym roku zjemy sklepowy zapas w takim razie;))) |
_________________
typ kobiety, co spala kotlety;) |
|
|
|
|
|