Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak to jest u Was?
Autor Wiadomość
gosia 

Wiek: 46
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: własnego M.
Wysłany: Pią Kwi 30, 2004 11:14 am   Jak to jest u Was?

Jak przychodza do was znajomi którzy np. palą papierosy to co robicie nie pozwalacie im palić czy wychodza na klatke, lub moze jeszcze cos innego, a ze zdejmowaniem butów, pozwalacie wchodzic w butach czy goscie poprostu sami zdejmuja bez żadnego krzywienia nosem, lub zwracania im uwage :?:
_________________
31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
 
 
pipi 


Wiek: 47
Dołączyła: 11 Lut 2004
Posty: 902
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Kwi 30, 2004 11:28 am   

Mam kultularnych gości i jakoś sami się domyślają że palić u mnie nie wolno i wychodzą sobie na zewnątrz
Buciki, nie każę zdejmować - można do mnie wchodzić w bucikach. Ale goście też z reguły je zdejmują.
 
 
gosia 

Wiek: 46
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: własnego M.
Wysłany: Pią Kwi 30, 2004 11:33 am   

My z mężem nie palimy, ale znajomi nasi którzy palą to wychodza sobie na balkon
a jesli chodzi o buty to sami zdejmuja, bo przecież nikt nie lubi jak sie do kogoś wchodzi w butach :wink:
_________________
31 sierpnia 2002
9 stycznia 2006 - Mati
 
 
Olcia.W 


Wiek: 45
Dołączyła: 26 Kwi 2004
Posty: 118
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Kwi 30, 2004 11:42 am   

My z moim chłopakiem nie palimy,ale mamy znajomych palących i oni wychodzą do kuchnii, albo do ogrodu.A co do butów,to zdejmują, chyba że z góry zaznaczymy,że nie trzeba.
 
 
 
*Asiek 
Moderator
Czarownica vel Anioł


Dołączyła: 05 Sty 2004
Posty: 2217
Skąd: Kiedyś Łódź
Wysłany: Pią Kwi 30, 2004 12:03 pm   

Goście palą w jednym pokoju. Jak gdzie indziej to ścigam

Nie ma tu zwyczaju ściągania butów. No chyba, że jest paskudna pogoda. :wink:
_________________
 
 
just_Kate 

Wiek: 47
Dołączyła: 26 Mar 2004
Posty: 719
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Kwi 30, 2004 12:37 pm   

Moi goście zazwyczaj pytają się, gdzie mogliby ewentualnie zapalić (na szczęście palaczy jest coraz mniej) - przeznaczamy na to balkon latem, a zimą mały pokój, przy otwartym oknie.

Jeśli chodzi o buty to zawsze zdejmują, osobom starszym zapewniamy łapcie (gościnne :) )
 
 
slonkoplock 


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2004
Posty: 59
Skąd: Plock
Wysłany: Pią Kwi 30, 2004 2:00 pm   

U mnie w domu nikt nie pali, nawet mój J. kiedy jest u mnie a on pali, to wychodzi na balkon lub klatke schodową, a znajomi zazwyczaj pytaja, ale Ci którzy wiedzą ze u mnie nikt nie pali to chca wychodzic na zewnatrz, ale dla gosci robie małe wyjątki i pozwalam im palić, ale tedy zapalamy swiece zeby wciagały dym.
A co do butów to wszyscy sciagają i nikomu nie trzeba o tym przypominac, ja kiedy do kogos ide to od razu zdejmuje buty, bo jakos w mieszkaniu dziwnie sie czuje w butach.
_________________
Najszczęśliwszy Dzień W Moim Życiu To 30.10.2004
 
 
Jelonek 

Dołączyła: 14 Kwi 2004
Posty: 115
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Kwi 30, 2004 6:50 pm   

Nasi goście palą na balkonie :) mają tam nawet bardzo gustowne popielniczki zrobione z
egzotycznych muszli , a buty - to różnie - jak chcą zdejmują jak chcą mogą
zostać w . Tylko w moim poprzednim mieszkanku ganiałam gości ,żeby nie wchodzili
do mojej sypialenki w butach , ale miałam jasno kremową wykładzinę i chciałam by
była taka jak najdłużej :)
 
 
kryszka 
z doskoku ;)


Dołączyła: 09 Paź 2003
Posty: 4836
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią Kwi 30, 2004 7:14 pm   

Jak goście chcą chodzić w butach to bardzo proszę, pod warunkiem że nie jest mokro na zewnątrz. I jak chcą chodzić boso to nie wciskam im na siłę papuci, bo uważam to za okropny zwyczaj. No chyba że ktoś prosi bo mu zimno w stópki. :)

Jeśli chodzi o palaczy to najlepiej jak wychodzą na balkon, zimą mogę przymknąć oko :wink: , ale generalnie wolę żeby nie palili. Nie wyobrażam sobie natomiast wyganiania gości na wspólną klatkę schodową, tak samo jak palenia w kuchni. Niestety moja mama pali w kuchni i smród jest okropny, że już nie wspomnę o bliskości jedzenia. :evil:
_________________

"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
 
 
niuniab 

Wiek: 48
Dołączyła: 01 Lut 2004
Posty: 121
Skąd: Sopot
Wysłany: Sob Maj 01, 2004 9:31 am   

U mnie palacze wychodzą na balkon, a w zimie palą w kuchni. Jeśli chodzi o buty to sami zdejmują, chociaż ich o to nie proszę.
_________________
Ślub 12.06.2004
 
 
Mi 


Wiek: 49
Dołączyła: 11 Gru 2003
Posty: 193
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Maj 01, 2004 1:18 pm   

U mnie osoby palące wychodzą na balkon, a jeżeli chodzi o buciki to sami zdejmują w przedpokoju.
_________________
Szczęśliwy dzień: 26 czerwiec 2004r.
 
 
@ice 
Administrator
Pan i Władca


Wiek: 45
Dołączył: 08 Paź 2003
Posty: 332
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Maj 01, 2004 7:00 pm   

U nas roznie ... wiekszosc chodzi w lapciach i chyba tylko moja matula upodobala sobie chodzenie w butach ( no chyba ze jest mokro na dworku ) a ja nie mam sumienia zwracac jej uwagi :(
_________________

Admin czuwa, Admin radzi , Admin NIGDY Was nie zdradzi :)
Zanim zadasz pytanie skorzystaj z wyszukiwarki - to nic nie boli.
Lekcja używania opcji szukaj
 
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Pon Maj 03, 2004 10:06 pm   

U mnie mama też pali w kuchni.
A latem na balkonie. W całej rodzinie, nie tylko u nas w domu przyjął się zwyczaj, że nie pali się w mieszkaniu... bardzo dobry zwyczaj
_________________

 
 
 
Kiwax 


Wiek: 48
Dołączyła: 02 Mar 2004
Posty: 324
Skąd: Łódź/Zgierz
Wysłany: Sro Maj 05, 2004 7:53 pm   

u nas w domq palą wszyscy łącznie ze mną. Więc nie ma z tym problemu gdzie palić bo można wszędzie. Gdy mieszkałam sama też można było palić wszędzie a buty to jak kto chciał. Natomiast w nowym domu chcę wprowadzić zakaz dla samej siebie - palenie na zewnątrz, żeby nowy dom nie przeszedł smrodem z papierochów. Zimą będę chodzić przez podwórko do teściów, he he. A co do butów, to chyba jak wszyscy będą widzieli nówki płytki, parkiety itp to sami będą wyskakiwali z butów :)

Ale w sumie gdy ktoś będzie chciał mocno zapalić to nie będę go ganiała. Byle na codzień nie ćmochac w domu. Houk!!
_________________
Kiwax zamężny :)
---------------------
 
 
 
Edyta 


Wiek: 42
Dołączyła: 11 Paź 2003
Posty: 1008
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Maj 05, 2004 11:18 pm   

nie wyobrażam sobie, że mogłabym wyrzucić na klatkę palących gości albo zabronić im palić.

No niestety mam takich przyjaciół i znajomych (sama nie palę), ale chcę aby czuli się u mnie dobrze

- poprostu otwieram okna (jak jest cieplo), a w zimie (otwieram okna, ale jak goście sobie wychodzą - ewentualnie lekko uchylam i po paru min. zamykam)

A co do zdejmowania bucików, to nie musze nikomu tego sugerować.
Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby ktoś wszedł do mojego domku w butach ...........no chyba że ksiądz :hm:
_________________

 
 
mmichalina 


Wiek: 46
Dołączyła: 23 Kwi 2004
Posty: 98
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Maj 05, 2004 11:21 pm   

ja mam kawalerkę... jeden pokój i otwarty aneks kuchenny. Nie palę, oduczyłam mojego Ł. palić wiec nasi palący znajomi biorą dyżurne kapcie i wychodzą na balkon.... nawet w zimie! Wygląda to komicznie....... ale za naług muszą cierpieć!
 
 
tynencia 


Wiek: 43
Dołączyła: 17 Sie 2004
Posty: 39
Skąd: Pabianice
Wysłany: Sob Wrz 11, 2004 5:34 pm   

U nas w domu są sami niepalący więc wszyscy goście to szanują i wychodzą na balkon a zimą na klatkę schodową. Buty też z reguły wszyscy zdejmują choć zdarzają się wyjątki.
 
 
suhotnikowa 


Wiek: 43
Dołączyła: 08 Cze 2004
Posty: 97
Skąd: Lubin
Wysłany: Nie Wrz 12, 2004 12:51 am   

U mnie w domu pali niestety Mój Tato :( -latem i gdy jest ciepło wychodzi na balkon, a tak to albo w kuchni albo w korytarzu...Goście, którzy przychodzą czy do mnie, czy do brata bądź do rodziców-tak samo...Kiedyś ktoś chciał zapalić na klatce schodowej,ale Mama ze względu na sąsiadów odmówiła i tak się już przyjęło...
Jeśli chodzi o buty, to każdy ściąga :roll: :wink: z resztą jak idę do kogoś, to od razu też zrzucam buciki-żeby nóżki odpoczęły :lol: a poza tym jakoś tak głupio się czuję w butach w domu :roll: :roll:
_________________
13.08.2005 :) :):)
 
 
myszkapl 


Wiek: 44
Dołączyła: 14 Maj 2004
Posty: 68
Skąd: Zgierz
Wysłany: Nie Wrz 12, 2004 11:19 am   

gosia napisał/a:
My z mężem nie palimy, ale znajomi nasi którzy palą to wychodza sobie na balkon
a jesli chodzi o buty to sami zdejmuja, bo przecież nikt nie lubi jak sie do kogoś wchodzi w butach :wink:



U mnie jest dokładnie tak samo :lol:
_________________


http://martyna.w8w.pl

 
 
 
Kasia21 


Wiek: 41
Dołączyła: 29 Sie 2004
Posty: 233
Skąd: Łódzkie
Wysłany: Nie Wrz 12, 2004 12:49 pm   

Mój mąż pali, moja tesciowa pali tak więc jestem do tego przyzwyczajona i wcale mi to nie przeszkadza.
_________________
Nigdy ne jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej....
 
 
 
Pusiak 
- Dyktator


Wiek: 43
Dołączyła: 15 Lut 2005
Posty: 3311
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Mar 08, 2005 2:37 pm   

Moi rodzice kiedys palili i wtedy nie było problemu, teraz tez nie robimy nikomu uwag, chociaż powiem, że czasem mi dym przeszkadza :( Co do butów zostawiamy to uznaniu gości, jak chcą mogą zdjąć, jak nie chcą mogą w butach chodzić
_________________

 
 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Sro Lis 02, 2005 5:44 pm   

Palenie to wyjątek, bo zazwyczaj dajemy gościom pełną swobodę... Ale palą na balkonie :|

A co do butów... nie znosze ich zdejmować i nigdy nie poprosiłabym kogoś, żeby zdjął! Buty stanowią wazny element stroju i nie chciałabym zostac w ten sposób zdekompletowana ;) Moim zdaniem komicznie wyglądają panie w pięknych kreacjach, panowie w garniturach i... kapciach :?

A propos zdejmowania butów... był taki odcinek Sexu w Wielkim Mieście własnie na ten temat, widziałyście? Gdzie Carrey ukradli (!!!) szpilki od Manolo Blahnika :roll:

Kapcie w ogóle uważam za wymysł mody socjalistycznej, wyjątkowo koszmarny. Porównywalny z podomką :what:

KAPCIOM MÓWIMY NIE :dead:
_________________
chez alma |
Ostatnio zmieniony przez Alma_ Sro Lis 02, 2005 6:01 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Żaneta 
Jestem mamusią

Wiek: 39
Dołączyła: 17 Lip 2005
Posty: 925
Skąd: ŁÓDŹ
Wysłany: Sro Lis 02, 2005 5:58 pm   

Alma_ napisał/a:
A co do butów... nie znosze ich zdejmować i nigdy nie poprosiłabym kogoś, żbey zdjął! Buty stanowią wazny element stroju i nie chciałabym zostac w ten sposób zdekompletowana ;) Moim zdaniem komicznie wyglądają panie w pięknych kreacjach, panowie w garniturach i... kapciach :?


Zgadzam się w zupelności!!!!!

[ Dodano: Sro Lis 02, 2005 6:00 pm ]
jeszcze zapomnialam! Nie lubię jak teściowa pali w domu
i nie lubię jak na pól okna odslania firankę i jej nie zaslania! :dead: :dead: :twisted: :twisted:
_________________
 
 
Edi 

Wiek: 40
Dołączyła: 24 Cze 2005
Posty: 430
Skąd: sprzed komputera
Wysłany: Sro Lis 02, 2005 6:23 pm   

U nas w domu nikt nie pali, z czego bardzo się ciesze bo nie znosze dymu. :mad:

A co do butów to oczywiście nikomu nie mówię żebu zdejmowała ale goście zazwyczaj zdejmują. :30:
_________________
Ja chce powtórki z 23 września 2006 !! !

 
 
Alma_ 


Dołączyła: 03 Paź 2005
Posty: 3531
Skąd: z całkiem bliska
Ostrzeżeń:
 1/3/7
Wysłany: Sro Lis 02, 2005 8:38 pm   

?aneta napisał/a:
[ Dodano: Sro Lis 02, 2005 6:00 pm ]
(...)i nie lubię jak na pól okna odslania firankę i jej nie zaslania! :dead: :dead: :twisted: :twisted:


NIENAWIDZ? FIRANEK ODSŁONI?TYCH DO POŁOWY OKNA!!! :dead:
_________________
chez alma |
 
 
lvi 

Wiek: 41
Dołączyła: 30 Wrz 2004
Posty: 50
Skąd: Bełchatów
Wysłany: Sro Lis 16, 2005 12:18 am   

Ponieważ mój mąż pali to tylko jak się wprowadziliśmy zaznaczyłam,że nie ma palenia w całym mieszkaniu.Jak już chce palić to albo w kuchni albo na balkonie.Jeżeli ktoś nas odwiedz to również stosuje się do tej zasady.Nie znosze smrodu papierosów :evil:
_________________

Uśmiechnij się Gość!
 
 
 
magda81 


Wiek: 43
Dołączyła: 09 Paź 2005
Posty: 221
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Lis 19, 2005 5:20 pm   

w lato prawie zawsze balkon, a zima...hm jak jest duzo ludzi to plai sie etapami i w poblizu okna:) nie robie wiekszych problemow jak ktos chce zapalic, choc sami obydwoje w domu nie plaimy wogole:), tylko poza domkiem :)
co do kapci-wolny wybor nigdy nie kazalam nikomu sciagac ani zakladac papci-sama uwielbiam chodzic boso:) tylko w kolo slysze od mojego :) "zaloz kapcie..bedziesz chora..." eh.. :)
_________________
jeszcze tylko..

just married
Pozdrawiam Cię cieplutko Gość
 
 
 
Oli 

Wiek: 44
Dołączyła: 12 Paź 2005
Posty: 143
Skąd: Lodz
Wysłany: Nie Lis 20, 2005 5:37 pm   

U nas goscie wiedza, ze oboje nie palimy i balkon to strefa przeznaczona palacym..a butow nie karzemy zdejmowac, bo tu sie butow nie zdejmuje-tradycja i pogoda nam tu w tym dopomaga..oczywiscie, jesli pada, goscie wiedza do czego sluzy wycieraczka.. :wink:
_________________
[url=http://www.pour-bientot.com][img]http://www.pour-bientot.com/3785696-1
 
 
szczako 

Wiek: 44
Dołączyła: 11 Lis 2005
Posty: 2216
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 06, 2006 3:56 pm   

Alma_ napisał/a:
KAPCIOM MÓWIMY NIE :dead:


zgadzam sie!!

goscie butow zdejmowac nie musza, ale czasami sie zdaza, ze sami chca. no i jezeli pogoda za oknem dosc mokra, to wtedy zdecydowanie zdejmuja (ale ja ich do tego nie ganiam ;) ).

jezeli chodzi o papierosy, to na szczescie nasi Przyjaciele i bliscy znajomi nie pala. ale palenia w domu nie tolerujemy. :evil:
_________________
 
 
madzia8181 


Wiek: 42
Dołączyła: 05 Paź 2006
Posty: 701
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lut 07, 2007 1:47 pm   

jak ide do kogos zawsze scigam butki jak u kogos chodzi sie zawsze w obuwiu to mowi o tym NO COS TY NIE SCIAGAJ BUTOW ale ja przewaznie i tak sciagam szanujac mieszkanie gospodarzy i prace porzadkowe GOSPODYNI :)
natomiast u mnie?
lezy dywan i nie wyobrażam sobie zeby mi wlazic buciorami :)
Na szczescie mam kulturalnych gosci ktorzy sciagaja buty...

jeszcze trzeba rozrożnic porę letnia gdzie chodzi sie w sandalkach i klapeczkach i jest sucho na dworzu wtedy nie obrazilabym jak ktos wszedlby mi prosto do pokoju :P
_________________
Ostatnio zmieniony przez madzia8181 Sro Lut 07, 2007 1:48 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Agnieszka19 


Dołączyła: 27 Paź 2006
Posty: 1715
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lut 07, 2007 2:40 pm   

Jeżeli chodzi o palaczy to pozwalam palić, ale w kuchni. Tam otwieraja okno i przy oknie sobie kopcą. Coraz mnie mam takich znajomych bo jak wiadomo teraz modne jest niepalenie. A tymi butami to róznei bywa. Są tacy co zdjmują, ale są też tacy co wchodzą w butach. Na szczęście w przedpokoju mamy kafelki a w duzym pokoju parkiet więc nie brudza za bardzo :) Przyznam jednak że dziwne dla mnie jest nie zdjmowanie butów, ja nie wyobrazam sobie. Dla mnie to jest odruch i jet to normalne że trzba je zdjąc jak sie do kogos wchodzi.
_________________


Nasz dzień 26.04.2008
 
 
 
asia84 
żonka

Dołączyła: 10 Lut 2007
Posty: 819
Skąd: Łodź
Wysłany: Pią Mar 16, 2007 11:55 am   

ja wychodzę (bo jeszcze niestety nie rzuciłam) z gośćmi na balkon i tam palimy. jeżeli chodzi o buty to chyba nam się nie zdarzyło żeby ktoś w nich wszedł
_________________


19 lipiec 2008 nasz dzień :)


Magia, która nas otacza sięga gwiazd...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl