|
Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim
|
Muzyka w przerwach |
Autor |
Wiadomość |
Alma_
Dołączyła: 03 Paź 2005 Posty: 3531 Skąd: z całkiem bliska
|
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 1:29 pm Muzyka w przerwach
|
|
|
Czy w przerwach, kiedy zespół "odpoczywa" powinna byc puszczana jakaś muzyka, czy też lepiej, jeśli będzie "cisza"?
Ostatnio koleżanka opowiadała mi o weselu, na którym się bawiła i właśnie bardzo narzekała na te przerwy - mówiła, że wszyscy byli rozbawieni, roztańczeni, a tu nagle przerwa i cisza... i chcąc nie chcąc wracali do stołów. A że było dużo młodszych ludzi, to przerwy były dla nich tym bardziej uciążliwe.
Ale czy z kolei taka ciągła muzyka nie jest męcząca? |
_________________ chez alma | |
|
|
|
|
kryszka
z doskoku ;)
Dołączyła: 09 Paź 2003 Posty: 4836 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 1:32 pm
|
|
|
U nas w czasie przerw muzyka leciała z płytek, na pewno ciszej, a nie na full jak śpiewa zespół. Można było spokojnie porozmawiać, a jednocześnie kto chciał mógł sobie tańczyć na parkiecie. Nie było to w żaden sposób męczące. Za męczące uważam nagłą ciszę. |
_________________
"Gdyby nie internet nie wiedziałbym, że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem |
|
|
|
|
szczako
Wiek: 44 Dołączyła: 11 Lis 2005 Posty: 2216 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 1:38 pm
|
|
|
ja jeszcze nie rozmawialam z zespolem na ten temat, ale chcialabym takie rozwiazanie, jak u kryszki.
rozumiem, ze zespol nie moze spiewac caly czas i ze przerw potrzebuja. ale nie chcialabym, zeby panowala wtedy niezreczna cisza na parkiecie. nie jestem zwolennicza imprez kontrolowanych kiedy to wszyscy zchodza z parkietu, bo muzyka sie skonczyla.
wiec bede chciala, zeby w przerwach leciala sobie muzyczka z plytek, czy mp3. |
_________________
|
|
|
|
|
Lucky
Wiek: 42 Dołączyła: 07 Lis 2005 Posty: 748 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 1:55 pm
|
|
|
My także dogadaliśmy sie z zespołem aby w trakcie przerw w tle leciała muzyka.
To jest chyba dobre rozwiązanie, nie dosyć że nie ma takiej dziwnej ciszy to nie słychać pukania w talerze, rozmów między gośćmi czy tez mlaskania |
|
|
|
|
Kasiawka
Żonomama
Wiek: 45 Dołączyła: 17 Lut 2005 Posty: 1150 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 2:04 pm
|
|
|
W tle leciała muzyka, bo inaczej byłoby słychac np. brzędkolenie sztućców w czasie posiłków, a tak jakoś przyjemniej było i atmosfera "zabawy" podtrzymywana. |
_________________
Kasiawka szczęśliwa żona swojego męża |
|
|
|
|
Mika
Wiek: 44 Dołączyła: 19 Mar 2005 Posty: 1034 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 2:05 pm
|
|
|
kryszka napisał/a: | U nas w czasie przerw muzyka leciała z płytek, na pewno ciszej, a nie na full jak śpiewa zespół. Można było spokojnie porozmawiać, a jednocześnie kto chciał mógł sobie tańczyć na parkiecie. Nie było to w żaden sposób męczące. Za męczące uważam nagłą ciszę. |
U nas było dokładnie tak samo i zgadzam się z Kryszką nagła cisza to nienajlepszy pomysł na weselu. |
_________________ http://www.biurotassa.pl
|
|
|
|
|
hanusia
Wiek: 42 Dołączyła: 12 Maj 2006 Posty: 271 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 4:58 pm
|
|
|
u nas w przerwach też będzie leciała sciszona muzyczka ale musimy dogadać to jeszcze z grajkami |
_________________ Hanusia
|
|
|
|
|
Pusiak
- Dyktator
Wiek: 43 Dołączyła: 15 Lut 2005 Posty: 3311 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Maj 22, 2006 8:01 pm
|
|
|
U Nas było jak u kryszki i Miki W przerwach muzyczka z płyt, nieco ciszej, tak, żeby nie przeszkadzała w jedzeniu |
_________________
|
|
|
|
|
IzaWG
Wiek: 41 Dołączyła: 01 Lis 2009 Posty: 59 Skąd: Wiśniowa Góra
|
Wysłany: Pią Mar 26, 2010 9:17 pm
|
|
|
u nas na weselu też była puszczana muzyka nieco ciszej, niż grali, ale przynajmniej nie było takiej irytującej ciszy |
_________________ pozdrawiam serdecznie - Iza |
|
|
|
|
bazyl
Dołączył: 03 Lut 2010 Posty: 93 Skąd: gdansk
|
Wysłany: Sob Mar 27, 2010 12:12 pm
|
|
|
nie no ciszy nie powinno byc bo to raczej tak potem ciezko znów rozkrecic zabawe po takiej rpzerwie. lepiej jak cały czas coś leci chociaż nawet ciszej. |
|
|
|
|
IzaWG
Wiek: 41 Dołączyła: 01 Lis 2009 Posty: 59 Skąd: Wiśniowa Góra
|
Wysłany: Sob Mar 27, 2010 2:09 pm
|
|
|
też tak uważam jak bazyl |
_________________ pozdrawiam serdecznie - Iza |
|
|
|
|
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Sro Mar 31, 2010 12:45 pm
|
|
|
zdecydowanie nie moze byc ciszy. myślę, ze fajnie, jak podczas posiłków puszcza się ładną, elegancką muzykę, pianinko, mozę lekko jazzujace standardy. Tworzy to klimat i pozwala w spokoju zjeść i porozmawiać. gdybym podczas jedzenia usłyszala jedną z ulubionych piosenek do tańca, to byłoby mi szkoda, że przeleciała. tak już mam, jest wiele piosenek, do których na weselu chciałabym potańczyć:) |
|
|
|
|
Madzik13
Wiek: 39 Dołączyła: 24 Wrz 2009 Posty: 88 Skąd: Koluszki/ Borowa
|
Wysłany: Sro Mar 31, 2010 12:51 pm
|
|
|
U nas też będzie puszczana muzyka w przerwach... będzie ładnie i klasycznie- Metallica |
_________________
|
|
|
|
|
hadrian
Dołączył: 18 Lut 2010 Posty: 12 Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Sro Mar 31, 2010 5:12 pm
|
|
|
Ja tez jak poprzednicy uważam, że nie może byc ciszy. To jest dość krępujące, szczególnie na początku wesela. Umówiłem się z facetem z zespołu, że będą puszczać w przerwach cichą muzyczkę, ale nie taką do tańca-raczej do klimatu jakies wolne kawałki. |
|
|
|
|
Haliśka Band
Firma
Dołączył: 09 Lis 2009 Posty: 108 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Kwi 01, 2010 3:27 pm
|
|
|
My zawsze muzyczkę puszczamy, żeby nie było (szczególnie na początku wesela) takiej krępującej ciszy "zakłócanej" brzdęknięciami sztućców i talerzy
Puszczamy nie za głośno, żeby tylko była w tle i nie przeszkadzała gościom w rozmowie, ale często ktoś poprosi żeby dać głośniej, bo akurat leci jakaś piosenka przy której chcą sobie zatańczyć, ale to już raczej trochę później jak towarzystwo troszkę się "wyluzuje" ::) |
_________________ Niebanalny repertuar + wykonania na odpowiednim poziomie artystycznym = Wesele Marzeń z zespołem muzycznym Haliśka Band
|
|
|
|
|
Bella
misiowa żona
Wiek: 40 Dołączyła: 04 Maj 2008 Posty: 849 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Paź 16, 2010 1:53 pm
|
|
|
Nas zespół (The Voyce) puszczał po cichu muzyczkę, aby nie było krępującej ciszy w przerwach i brzdękania sztućcami Początkowo mieliśmy wybrać repertuar, ale nie starczyło nam czasu wiec pan Mariusz sam wybrał utwory, które puszczał i przyznam szczerze ze trafił w 10, bo były to same piosenki, które lubimy |
_________________
|
|
|
|
|
skalimonka
żona skalimona
Wiek: 39 Dołączyła: 05 Gru 2008 Posty: 2003 Skąd: UK
|
Wysłany: Nie Paź 17, 2010 9:41 am
|
|
|
U nas na weselu podczas przerw na posiłki też leciała sobie ciszej muzyka, wiadomo, że spokojniejsza, ale też nie poważna Podobnie jak dziewczyny, wydaje mi się, że cisza jest nie do przyjęcia. Cisza to na stypie, a nie na weselu |
_________________ |
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Nie Paź 17, 2010 10:21 am
|
|
|
Szczerze mówiąc nie pamiętam już jak to było u nas - wydaje mi się, że w przerwach leciała cicho jakaś muzyka, ale nie dam sobie za to ręki uciąć W każdym razie nie ustalaliśmy wcześniej tej kwestii z zespołem.
Byłam na wielu weselach i na zdecydowanej większości z nich nie było muzyki w przerwach, mi to nigdy nie przeszkadzało, nie wiem jak innym, ale nie słyszałam, żeby ktoś się skarżył na "krępującą ciszę". Napisałam w cudzysłowiu, bo nie wiem jak może być cicho w pomieszczeniu, w którym jest kilkadziesiąt albo i więcej rozbawionych i rozmawiających osób? Więc nie przesadzałabym z tą ciszą, a już na pewno nie nazwałabym jej krępującą
Choć przyznaję, że może być czasami krępująco przy pierwszym posiłku, jeszcze przed pierwszym tańcem, a więc wtedy kiedy impreza nawet nie zaczęła się rozkręcać Ale jeśli chodzi o dalszą zabawę, to w braku muzyki w przerwach nie widzę żadnego problemu |
_________________ Nasz ślub - 05.09.2009r.
|
Ostatnio zmieniony przez ava Nie Paź 17, 2010 10:24 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Kasjopeja
Firma
Dołączył: 28 Kwi 2010 Posty: 21 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie Paź 17, 2010 7:22 pm
|
|
|
Na weselach, na których gramy, w przerwach zawsze jest muzyka! Ale oczywiście jest ciszej niż normalnie, leci coś spokojniejszego i najczęściej utwory instrumentalne.
Chodzi o to, żeby był moment na złapanie oddechu i odpoczynku od głośnej muzyki, hulanki i swawoli |
_________________ Zespół Weselny Kasjopeja
|
|
|
|
|
skalimonka
żona skalimona
Wiek: 39 Dołączyła: 05 Gru 2008 Posty: 2003 Skąd: UK
|
Wysłany: Pon Paź 18, 2010 9:50 am
|
|
|
ava napisał/a: | nie słyszałam, żeby ktoś się skarżył na "krępującą ciszę". Napisałam w cudzysłowiu, bo nie wiem jak może być cicho w pomieszczeniu, w którym jest kilkadziesiąt albo i więcej rozbawionych i rozmawiających osób? Więc nie przesadzałabym z tą ciszą, a już na pewno nie nazwałabym jej krępującą |
ava, u nas przerwy były dosłownie po 10-15 minut góra, więc akurat żeby zjeść. Jak się je, to się nie mówi jednocześnie, ludzie jak dostaja posiłek na talerzu, to zaczynają go jeść i ktoś tam zawsze coś powie, bo nie połykają na "trzy, cztery" wszyscy razem, ale generalnie każdy zajęty jest jedzeniem i rozmowy zaczynaja się jak już się zje. Tak więc podczas posiłku zwykle chyba raczej nie ma wrzawy. |
_________________ |
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Pon Paź 18, 2010 11:10 am
|
|
|
skalimonka napisał/a: | Tak więc podczas posiłku zwykle chyba raczej nie ma wrzawy. |
Ale przecież nie na każdej przerwie jest ciepły posiłek, bo chyba takie masz na myśli?
Ciepłych posiłków jest zazwyczaj ok. 5, a przerw jest ok. 2 razy tyle. A nie chce mi się wierzyć, że na każdej przerwie wszyscy goście jednocześnie rzucają się na zimne zakąski i "wcinają" je przez całą przerwę |
_________________ Nasz ślub - 05.09.2009r.
|
|
|
|
|
skalimonka
żona skalimona
Wiek: 39 Dołączyła: 05 Gru 2008 Posty: 2003 Skąd: UK
|
Wysłany: Pon Paź 18, 2010 6:20 pm
|
|
|
ava napisał/a: | Ale przecież nie na każdej przerwie jest ciepły posiłek, bo chyba takie masz na myśli?
Ciepłych posiłków jest zazwyczaj ok. 5, a przerw jest ok. 2 razy tyle |
Pewnie gdy na weselu jest orkiestra, przerw jest więcej. U nas był DJ i przerwy od tańczenia były tylko 4 - te na posiłki |
_________________ |
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Wto Paź 19, 2010 8:26 am
|
|
|
skalimonka napisał/a: | U nas był DJ i przerwy od tańczenia były tylko 4 - te na posiłki |
Wow, jestem pod wrażeniem Goście wytrzymali takie maratony? |
_________________ Nasz ślub - 05.09.2009r.
|
|
|
|
|
skalimonka
żona skalimona
Wiek: 39 Dołączyła: 05 Gru 2008 Posty: 2003 Skąd: UK
|
Wysłany: Sro Paź 20, 2010 10:47 am
|
|
|
ava napisał/a: | skalimonka napisał/a:
U nas był DJ i przerwy od tańczenia były tylko 4 - te na posiłki
Wow, jestem pod wrażeniem Goście wytrzymali takie maratony? |
Hehehe, ja się zastanawiam jak ja to wytrzymałam Ale tak na poważnie, to nie był jakiś wielki wyczyn dać radę. Goście to jeszcze się rozejdą, na papierosa, do ogrodu, posiedzą, potańczą, wszystko po trochu, a ja miałam oprócz posiłków 2 przerwy, kiedy poszłam do pokoju skorzystać z toalety. Myślę, że "wrażenia tego dnia" dodają energii Jeśli chodzi o gości, to tak jak pisałam, wymieniają się na parkiecie, jedni wchodzą, drudzy schodzą i wtedy te 4 przerwy nie są problemem.
Wracając do tematu przerw i muzyki podczas nich... na weselach na których byłam z orkiestrą, pomimo przerw, gdy puszczona jest muzyczka a orkiestra konsumuje, też czasem goście tańczą, gdy na przykład leci kawałek jaki lubią, albo nie mają ochoty jeść lub lubią tańczyć bez tłoku Dlatego myślę, że muzyka w przerwach jak najbardziej jest ok, byle nie za głośno Poza tym... mnie jakoś tak przyjemniej jak się nawet siedzi, ale coś bzyczy... |
_________________ |
|
|
|
|
Witold Szczęsny
Wiek: 69 Dołączył: 22 Kwi 2011 Posty: 1 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Kwi 22, 2011 2:02 pm muzyka w przerwach zespołów
|
|
|
skalimonka napisał/a: | ava napisał/a: | skalimonka napisał/a:
U nas był DJ i przerwy od tańczenia były tylko 4 - te na posiłki
Wow, jestem pod wrażeniem Goście wytrzymali takie maratony? |
Hehehe, ja się zastanawiam jak ja to wytrzymałam :razz: Ale tak na poważnie, to nie był jakiś wielki wyczyn dać radę. Goście to jeszcze się rozejdą, na papierosa, do ogrodu, posiedzą, potańczą, wszystko po trochu, a ja miałam oprócz posiłków 2 przerwy, kiedy poszłam do pokoju skorzystać z toalety. Myślę, że "wrażenia tego dnia" dodają energii :smile: Jeśli chodzi o gości, to tak jak pisałam, wymieniają się na parkiecie, jedni wchodzą, drudzy schodzą i wtedy te 4 przerwy nie są problemem.
Wracając do tematu przerw i muzyki podczas nich... na weselach na których byłam z orkiestrą, pomimo przerw, gdy puszczona jest muzyczka a orkiestra konsumuje, też czasem goście tańczą, gdy na przykład leci kawałek jaki lubią, albo nie mają ochoty jeść lub lubią tańczyć bez tłoku :razz: Dlatego myślę, że muzyka w przerwach jak najbardziej jest ok, byle nie za głośno :) Poza tym... mnie jakoś tak przyjemniej jak się nawet siedzi, ale coś bzyczy... :razz: |
A co, jeśli coś nie bzyczy tylko daje ucztę dla duszy? Właśnie kiedy następuje cisza na sali, gdzieś na uboczu np. na tarasie koncert daje pianista grający na pianinie cyfrowym lub (i) pianinie istniejącym w lokalu, a goście chętnie słuchają także tej muzyki, którą sobie zażyczą popijając drinka. I wcale nie będzie ani za głośno, ani za cicho, wedle życzenia. Wrażenie pozostanie na długie lata. Spróbujcie, warto.[/b] |
_________________ Witold Szczęsny -pianista,stroiciel- Łódź |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
| |
|
|