Ilu gości odmówiło (i dlaczego)? |
Autor |
Wiadomość |
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Wto Wrz 20, 2011 1:35 pm
|
|
|
Do nas w sumie nie przyjechało 8 osób, z czego o 6 wiedzielismy już przy zapraszaniu (mieli zamowione urlopy w wakacje), a o jednej parze dowiedzielismy się 2 tygodnie przed slubem, poza tym frekwencja świetna 59 osób na 67 zaproszonych się zjawiło. |
Ostatnio zmieniony przez Malena Wto Wrz 20, 2011 1:36 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Kasia13
Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 324 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 4:35 pm
|
|
|
madziula13893 napisał/a: | na wesele kuzynki które jest w 10.2011 praktycznie cała rodzina nie idzie |
o rany, ja to bym się chyba załamała. |
|
|
|
|
turecik
Wiek: 38 Dołączyła: 27 Lis 2010 Posty: 625 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Wrz 28, 2011 7:06 am
|
|
|
u mnie już wiadomo, że z 100 osób na weselu będzie niestety tylko 88 osób mówi się trudno |
_________________
|
|
|
|
|
Miguela
Dołączyła: 16 Kwi 2011 Posty: 47 Skąd: łódź
|
Wysłany: Wto Paź 04, 2011 8:14 pm
|
|
|
u nas różnica byłą 18 osób, z czego 2 pary dzwoniły w piątek przed ślubem że nie będą z powodu śmierci bliskiej osoby |
_________________
|
|
|
|
|
Verenica
Wiek: 44 Dołączyła: 23 Sie 2010 Posty: 88 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Paź 05, 2011 7:32 am
|
|
|
U nas odmówiły tylko trzy osoby. Wszystkie z przyczyn zdrowotnych - jednak cała trójka uprzedziła nas przynajmniej miesiąc przed.
Jednak gorzej było na poprawinach. Ok 10 osób się nie stawiło - nie uprzedzając wcześniej - a cały czas twierdzili, że na poprawinach będą. |
_________________
http://www.pustamiska.pl |
|
|
|
|
agulka1989
Wiek: 35 Dołączyła: 06 Paź 2009 Posty: 2973 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Paź 07, 2011 3:28 pm
|
|
|
u nas było tak:
ciężka choroba/pobyt w szpitalu- 3 pary
śmierć mamy- 1 para
praca za granicą i brak możliwości przyjazdu- 2 pary
brak urlopu- 1 para
ciąża- 1 para
brak kasy- 1 para
bez podania powodu, po prostu "nas nie będzie"- 4 pary
wiek- 1 para
niedługo po porodzie- 1 para |
_________________
|
|
|
|
|
Malena
dziennikarzynka:)
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Maj 2009 Posty: 4130 Skąd: Lódź
|
Wysłany: Pią Paź 07, 2011 3:38 pm
|
|
|
U nas odmowilo niewiele osob, powody:
brak urlopu - 2 pary
choroba w rodzinie - 1 para.
brak powodu - nie przyjdziemy, bo nie - 1 para. |
|
|
|
|
=MiLi=
Wiek: 37 Dołączyła: 23 Sty 2007 Posty: 897 Skąd: Rtk, ale z Bałut
|
Wysłany: Pią Paź 07, 2011 4:08 pm
|
|
|
Ode mnie
2 osoby - akurat wypadał termin porodu, a byli spoza Łodzi
2 osoby - śmierć Taty
Od Męża za bardzo nie pamiętam, ale na pewno
2 osoby - bo ślub Chrześnicy tego samego dnia |
_________________ |
|
|
|
|
izuniaP
Dołączyła: 11 Mar 2011 Posty: 131 Skąd: łódź
|
Wysłany: Sro Paź 19, 2011 6:36 pm
|
|
|
mój ślub za 10 dni
z 138 zaproszonych gości odmówiło:
-9 osoób- brak osoby towarzyszącej
-12 osób - brak powodu, nie bo nie
-4 osoby -choroba
-2 osoby -wesele innej pary
-2 osoby -wiek
-4 osoby -brak urlpou i możliwosci przyjazdu z Niemiec
mój dzienniczek : http://www.forum.wesele-l...p=546069#546069 |
|
|
|
|
izuniaP
Dołączyła: 11 Mar 2011 Posty: 131 Skąd: łódź
|
Wysłany: Sro Paź 19, 2011 6:42 pm
|
|
|
mój ślub za 10 dni
z 138 osób zaproszonych odmówiło 33 z róznych powodow. Zaczelismy zapraszac w czerwcu,na zaproszeniach napisalismy zeby do 15 września potwierdzic czy przyjda. wiekszość oddzwoniła i poinformowała. mieliśmy jeszcze czas żeby zaprosic rezerwowych gości czyli znajomych którzy zgodzili sie przyjsć
mój dzienniczek: http://www.forum.wesele-l...p=546069#546069 |
|
|
|
|
ewa.krzys
Dołączyła: 17 Lut 2011 Posty: 2643 Skąd: z niedaleka
|
Wysłany: Sro Paź 19, 2011 8:15 pm
|
|
|
Kolega opowiadał, że był dwa tygodnie temu na weselu, gdzie było zaproszonych 450 gości (!), a przyszło 370. Trochę dużo osób zrezygnowało, no ale przy takiej ilości zaproszonych można było się tego spodziewać raczej. |
_________________
|
|
|
|
|
turecik
Wiek: 38 Dołączyła: 27 Lis 2010 Posty: 625 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Paź 20, 2011 6:50 am
|
|
|
ostatecznie u mnie zaproszonych było 100 osób, a wesele odbyło się na 81 osób |
_________________
|
|
|
|
|
madziula13893
Wiek: 35 Dołączyła: 01 Kwi 2011 Posty: 110 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Czw Paź 20, 2011 3:17 pm
|
|
|
Kasia13 napisał/a: | madziula13893 napisał/a: | na wesele kuzynki które jest w 10.2011 praktycznie cała rodzina nie idzie |
o rany, ja to bym się chyba załamała. |
Jestem już po tym weselu... mimo że tak dużo osób odmówiło, udało się Młodym na te miejsca zaprosić znajomych, bliższych sąsiadów i co najważniejsze zabawa była super.. nawet welon złapałam |
_________________
|
|
|
|
|
Magdzik [Usunięty]
|
Wysłany: Pią Paź 21, 2011 9:54 am
|
|
|
madziula13893, to dobrze, że się udało zorganizować wszystko, bo tak to by było im strasznie przykro |
|
|
|
|
DrugaStrefa
Dołączył: 22 Wrz 2011 Posty: 10 Skąd: Chodzież
|
Wysłany: Czw Paź 27, 2011 8:41 am
|
|
|
Brak powodu= brak pieniędzy lub inne niezależne rzeczy,ale to smutne dla samych organizatorów,czyli Państwa Młodych... Wydaje mi się,że najczęstszym powodem jest właśnie brak prezentu. |
|
|
|
|
paulalinka
Dołączyła: 08 Kwi 2010 Posty: 39 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: Czw Paź 27, 2011 12:20 pm
|
|
|
U mojej przyjaciółki:
- "będę w pracy" (za granicą)
- źle policzona ilość osób w busie i jedna ciocia się nie zmieściła !!
- jeden kolega dzień wcześniej zapewniał że będzie, dzień wcześniej zażyczył sobie pokój w hotelu i nie przyjechał. Dopiero po 2 tygodniach udało się dodzwonić i powiedział że nie mógł przyjechać bo był w pracy. Kiedy dostał info że młodzi ponieśli koszty, powiedział: "to mi wystaw fakturę".
Ehh... żal. |
_________________ Pozdrawiam cieplutko Gość |
|
|
|
|
turecik
Wiek: 38 Dołączyła: 27 Lis 2010 Posty: 625 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Paź 27, 2011 1:49 pm
|
|
|
2 pary - nie bo nie konkretnego powodu nie było
1 para - śmierć bliskiej osoby
1 para - niby wyjazd do pracy za granicę ale do tej pory jest w Polsce ściema totalna
1 para - po prostu nie przyszła - powodów brak i nawet nie powiadomili, że nie przyjdą
2 pary - choroba
1 para - niby skręcona noga ale w tę samą sobotę poszli na inne wesele
1 para - do dziś nie wiemy dlaczego, a mieli być na 100%
Ogólnie ze 105 zaproszonych gości na wesele przyszło 80 osób |
_________________
|
|
|
|
|
paulinkaaMU
Wiek: 37 Dołączyła: 15 Sie 2009 Posty: 1509 Skąd: Pabianice/Wrocław
|
Wysłany: Czw Paź 27, 2011 5:35 pm
|
|
|
U nas wyglądało to tak:
- wiek - 3 osoby
- bez powodu - 2 osoby
- praca w tym dniu (wokalistka w zespole, miała wtedy wesele) - 2 osoby
- żałoba po mężu - 2 osoby (mama z dzieckiem)
- inne wesele - 2 osoby
- zbyt duża odległość - 2 osoby
Łącznie odmówiło nam 13 osób. |
_________________
|
|
|
|
|
Kasia13
Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 324 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Paź 27, 2011 8:05 pm
|
|
|
paulalinka napisał/a: | Kiedy dostał info że młodzi ponieśli koszty, powiedział: "to mi wystaw fakturę |
Bez komentarza. |
|
|
|
|
cotumka
Wiek: 35 Dołączyła: 01 Kwi 2010 Posty: 1142 Skąd: Beauty Bałuty
|
Wysłany: Sro Lis 02, 2011 11:50 am
|
|
|
Wesele znajomych.
Co słyszeli najczęściej od osób, które chciały odmówic?
- "Za daleko"
Więc znajomi wynajęli busa, żeby wszyscy goście mogli bez problemu przyjechac. Rano o ustalonej godzinie busik wracał do Łodzi i wysadził wszystkich w jakimś cywilizowanym miejscu w centrum.
W sumie z tej opcji skorzystało jakieś 15 osób. Moim zdaniem ten pomysł jak najbardziej zasługuje na pochwałę |
_________________
|
|
|
|
|
melinda
Dołączyła: 16 Kwi 2011 Posty: 14 Skąd: łódź
|
Wysłany: Czw Lis 03, 2011 11:37 am
|
|
|
zdrowie i wiek
malutkie dziecko
praca
ukryty powód - koszty |
|
|
|
|
Pit_20
Dołączyła: 31 Paź 2011 Posty: 39 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 02, 2011 2:11 pm
|
|
|
brak pieniędzy
wykłady na uczelni
za daleko
za dużo wesele w tym roku |
_________________ Kocham Wszystko w Tobie
|
|
|
|
|
kariczeq
Wiek: 39 Dołączyła: 29 Cze 2009 Posty: 1076 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: Pią Gru 02, 2011 2:50 pm
|
|
|
- ciąża (1 para),
- starszy wiek zaproszonych i duża odległość, między ich miejscem zamieszkania a naszym weselem (ok. 400 km) 4 pary,
- nowa praca i brak możliwości wzięcia wolnego 3 pary,
- wyjazd poza granice do pracy 1 para,
- brak kasy (to się łączy z innymi powodami),
- śmierć bliskiej osoby w rodzinie w krótkim czasie przed ślubem 1 para,
- inne wesele tego samego dnia (to moja chrzestna miała wesele chrześniaka tego samego dnia co moje (a ja akurat jej rodziną nie jestem), ale na ślubie była) 1 osoba,
- umówiony wyjazd wakacyjny 1 para,
ale w sumie zamiast tych osób były zaproszone inne, które miały być tylko na ślubie i jakoś się liczba wyrównała |
_________________
udanego dnia Gość |
Ostatnio zmieniony przez kariczeq Pią Gru 02, 2011 3:00 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
M4rcysi4
Wiek: 35 Dołączyła: 30 Wrz 2008 Posty: 4350 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Pią Gru 02, 2011 2:58 pm
|
|
|
Ja raz odmówiłam bo miałam egzaminy na uczelni i raz ze względu na 9 miesięcy wcześniej zarezerwowaną wycieczkę, o dacie ślubu nic wcześniej nie było wiadomo więc wyszło jak wyszło. |
_________________
|
|
|
|
|
kasieńka 85
Dołączyła: 12 Lis 2010 Posty: 98 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Gru 02, 2011 3:07 pm
|
|
|
Do nas nie przyszła jedna para, ponieważ była ładna pogoda (są rolnikami, więc wykorzystali ten dzień na żniwa), gdyby padało bawiliby się z nami |
|
|
|
|
Kasia13
Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 324 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Gru 03, 2011 1:10 pm
|
|
|
kasieńka 85 napisał/a: | Do nas nie przyszła jedna para, ponieważ była ładna pogoda |
a ja sądziłam , że w tym wątku już nic mnie nie zaskoczy |
|
|
|
|
szaraczarownica
zgryźliwy tetryk
Wiek: 40 Dołączyła: 15 Mar 2008 Posty: 1429 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Gru 03, 2011 3:16 pm
|
|
|
Kasia13 napisał/a: | a ja sądziłam , że w tym wątku już nic mnie nie zaskoczy |
Człowiek uczy się do końca życia
Ale wymówka niezła. Chociaż rozumiem problem, bo u mojego wujostwa ktoś też musiał zostać na gospodarstwie (mają obecnie około 15 krów, które wieczorem trzeba wydoić) i padło na mojego kuzyna z żoną. Jego rodzice na szczęście przyjechali bawić się na naszym weselu |
_________________
|
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Sob Gru 03, 2011 3:28 pm
|
|
|
szaraczarownica napisał/a: | rozumiem problem | A ja nie do końca, moi Rodzice też mają gospodarstwo, podobną ilość bydła, a nigdy nie zdarzyło się, żeby odmówili pójścia na wesele ze względu na żniwa czy konieczność zajmowania się zwierzętami. Do dojenia przychodzi wtedy któryś z sąsiadów i tyle. Choć oczywiście sytuacje są różne, akurat na wsi u moich Rodziców stosunki sąsiedzkie są naprawdę bardzo dobre, ale nie wszędzie tak jest. |
_________________ Nasz ślub - 05.09.2009r.
|
|
|
|
|
szaraczarownica
zgryźliwy tetryk
Wiek: 40 Dołączyła: 15 Mar 2008 Posty: 1429 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Gru 03, 2011 3:42 pm
|
|
|
ava napisał/a: | Do dojenia przychodzi wtedy któryś z sąsiadów i tyle |
ava, to nie takie proste. Wydoić jedną krowę sąsiad może. Ale 15? A jeszcze dojarką elektryczną, której w życiu na oczy nie widział? Nieee, ciotka ma za duży "biznes" związany z tym mlekiem, żeby móc sobie to odpuścić.
Chociaż po zastanowieniu te żniwa to taka marna wymówka, bo przecież pola nie będą muczeć, że trzeba je "ogolić". Jak postoją jeden dzień dłużej, to nic im się nie stanie |
_________________
|
|
|
|
|
kasieńka 85
Dołączyła: 12 Lis 2010 Posty: 98 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Gru 03, 2011 4:43 pm
|
|
|
Cytat: | Chociaż po zastanowieniu te żniwa to taka marna wymówka, bo przecież pola nie będą muczeć, że trzeba je "ogolić". Jak postoją jeden dzień dłużej, to nic im się nie stanie |
Wychodzę z tego samego założenia.
Z racji tego, że to była to rodzina zaproszona jedynie dlatego, ze wypadało to nie miałam pretensji do losu, że mieliśmy ładną pogodę. Pewnie zdenerwowałabym się gdybyśmy mieli wesele w lokalu (a nie na sali OSP) i musielibyśmy zapłacić za talerzyki (bo przecież ciężko przy takim argumentowaniu przewidzieć czy ktoś się pojawi czy nie). |
|
|
|
|
asia7
Wiek: 39 Dołączyła: 28 Maj 2011 Posty: 659 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob Gru 03, 2011 5:25 pm
|
|
|
ja też raz odmówiłam i to u bardzo bliskiej kumpeli, niestety tego samego dnia było wesele mojego kuzyna gdzie byłam świadkową (zresztą mój kuzyn miał pierwszy ustaloną datę itd...), żałuję za to, że nie odmówiliśmy pójścia na jedno z wesel.... jakaś rodzina P. piąta woda po kisielu, a dziewczyny, która się hajtała on na oczy nigdy nie widział (do dnia wręczania zaproszeń)... generalnie była lipa bo nie znaliśmy nikogo |
_________________
|
|
|
|
|
ava
Wiek: 39 Dołączyła: 12 Lut 2008 Posty: 3728 Skąd: Bełchatów/Łódź
|
Wysłany: Nie Gru 04, 2011 11:43 am
|
|
|
szaraczarownica napisał/a: | ava napisał/a: | Do dojenia przychodzi wtedy któryś z sąsiadów i tyle |
ava, to nie takie proste. Wydoić jedną krowę sąsiad może. Ale 15? A jeszcze dojarką elektryczną, której w życiu na oczy nie widział? Nieee, ciotka ma za duży "biznes" związany z tym mlekiem, żeby móc sobie to odpuścić. | Dlatego napisałam, że sytuacje są różne, akurat moi Rodzice i ich sąsiedzi mają podobne gospodarstwa i urządzenia, więc każdy umie obchodzić się z dojarką
asia7 napisał/a: | ja też raz odmówiłam i to u bardzo bliskiej kumpeli, niestety tego samego dnia było wesele mojego kuzyna gdzie byłam świadkową (zresztą mój kuzyn miał pierwszy ustaloną datę itd...) | To akurat jest sytuacja, którą każdy powinien zrozumieć, niektórych rzeczy się nie przeskoczy. |
_________________ Nasz ślub - 05.09.2009r.
|
Ostatnio zmieniony przez ava Nie Gru 04, 2011 11:45 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
ewa.krzys
Dołączyła: 17 Lut 2011 Posty: 2643 Skąd: z niedaleka
|
Wysłany: Pon Gru 05, 2011 8:16 am
|
|
|
Zdaje mi się, że gdzieś już to pisałam, ale nam również już odmówili przyjścia sąsiedzi K. (tj. 7 osób), ponieważ mają wtedy wesele w bliskiej rodzinie, o co oczywiście nie mam pretensji Dwie pary zapewne też nam odmówią, bo raczej nie przyjadą z Irlandii. |
_________________
|
|
|
|
|
DrugaStrefa
Dołączył: 22 Wrz 2011 Posty: 10 Skąd: Chodzież
|
Wysłany: Wto Gru 20, 2011 12:39 pm
|
|
|
Czytając to co piszecie,to faktycznie niektóre wymówki były naprawdę niezłe. Myślę,że najczęstszym powodem dla którego ludzie odmawiają są pieniądze-nie wiedzą ile dać,a czasem nie mają nic i wstyd im przyjść,tak sobie to tłumaczą. |
|
|
|
|
silvija
Wiek: 36 Dołączyła: 06 Sty 2012 Posty: 2238 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Sty 26, 2012 11:29 pm
|
|
|
uroczo ludzie niektórzy są genialni po prostu...
teraz się boję, że mi prawie wszyscy odmówią |
_________________
|
|
|
|
|
Gahanova
Wiek: 40 Dołączyła: 05 Lut 2012 Posty: 454 Skąd: Miasto mostow
|
Wysłany: Wto Lut 07, 2012 9:52 pm
|
|
|
Jestem przerazona tym co tu czytam.
Jesli taka liczby gosci odmowi to u mnie stawi sie na weselu pewnie z 50 osob...
U nas juz teraz (na 6 miesiecy przed slubem) odmowila macocha mojego meza (bo pracuje), bratowa meza (bo jest zmeczona), dwie osoby z powodu wieku, kilka bo za daleko, kilka bo nie dostana urlopu lub nie maja co zrobic z dziecmi. Niestety czesto to tylko wymowki... |
|
|
|
|
skalimonka
żona skalimona
Wiek: 39 Dołączyła: 05 Gru 2008 Posty: 2003 Skąd: UK
|
Wysłany: Wto Lut 07, 2012 10:16 pm
|
|
|
Ukryta Wiadomość: | Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message --- |
|
_________________ |
|
|
|
|
silvija
Wiek: 36 Dołączyła: 06 Sty 2012 Posty: 2238 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lut 07, 2012 10:42 pm
|
|
|
skalimonka, ostatnia para rozwala urocze po prostu |
_________________
|
|
|
|
|
Hatifnatka
Wiek: 40 Dołączyła: 10 Mar 2007 Posty: 948 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto Lut 07, 2012 10:50 pm
|
|
|
nam odmówił jeden kolega (żałoba) i jedna para (wyjazd do pracy za granicę). |
_________________
|
|
|
|
|
Deco-Strefa
Firma
Dołączyła: 22 Wrz 2011 Posty: 180 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lut 08, 2012 12:59 pm
|
|
|
U nas było tak:
komunia w rodzinie ze strony żony (zaproszona osoba jest chrzesnym)
mąż mojej chrzesnej nie chciał przyjechać - wstydził się (z powodu udaru poruszał się na wózku) a ona nie miała go z kim zostawić (dodam, że nie byłby jedyna osobą na wózku inwalidzkim)
brak opieki do małych dzieci
brak urlopu (praca za granicą)
nie, bo jestem w ciąży (wcale nie zaawansowanej ani zagrożonej), a babcia mi powiedziała, że kobieta w ciąży nie powinna chodzić na śluby/wesela bo młoda bedzie miała cieżkie życie
zdarzyły się też przypadki typu "nie, bo nie" i myślę, że w takich sytuacjach chodzi o kasę
I chociaż to nie ten wątek, ale dla odmniany podam sytuację przeciwną, gdzie kolega mojego męża przyszedł mimo tego, że miał żałobę. Był z nami tego dnia, chociaż szczególnie nie uczestniczył w zabawach na parkiecie. |
|
|
|
|
MałaMi
Dołączyła: 14 Kwi 2011 Posty: 355 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Lut 08, 2012 1:36 pm
|
|
|
Ukryta Wiadomość: | Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message --- |
|
_________________
Mój dzienniczek: http://www.forum.wesele-l...pic.php?t=13295 |
Ostatnio zmieniony przez MałaMi Sro Lut 08, 2012 1:39 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Misiak87
Misiakomamusia:)
Wiek: 36 Dołączyła: 13 Lis 2007 Posty: 1983 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Sro Lut 08, 2012 5:42 pm
|
|
|
U nas odmawiano głównie z powodów finansowych, chociaż mówiliśmy że to nie ma znaczenia jednak pewnie gdybym to ja była w takiej sytuacji też nie chciałabym przyjść na wesele. Jeden wujek był chory, drugi miał bardzo ważną ceremonię (jest duchownym), kuzynka miała żałobę, druga była w tym samym dniu świadkową u kogoś na ślubie. Do nikogo nie mieliśmy żalu.
Ukryta Wiadomość: | Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message --- |
|
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez Misiak87 Sro Lut 08, 2012 5:45 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Karolina1984
Wiek: 39 Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 553 Skąd: Konstantynów
|
Wysłany: Sro Lut 08, 2012 5:52 pm
|
|
|
ja jeszcze nigdy nie odmówiłam, zawsze mnie takie zaproszenie cieszy, chocaiz często cięzko mi wysupłać kasę na prezent- ale staram się dać przynajmniej te 500zł za 2 osoby.
Ale są ludzie, którzy się takimi kwestiami nie kłopoczą
Zapraszam koleżankę ze studiów- uwielbiam dziewczynę, i tak ją zaproszę- oczywiscie z osobą towarzyszącą. Ale jak spytałą jaki chciałabym prezent, bo tak 50zł to głupio dać do koperty i woli mi kupić coś super za to (czyli co ) to tak mnie trochę walnęło.
Nie opczekuję kokosów od nikogo. Ale dziewczyna zarabia 2300zł miesięcznie, od rodziców dostałą mieszkanie- przy moich 1100zł jej zarobki to kokosy. Mi by było głupio tyle dać komukolwiek....ale jej rzecz.
Liczę się z tym,że częśc gości będzie na tzw krzywy ryj- mam wujka, zapraszam go z osobą towarzyszącą- bogaty facet niesamowicie. Jak przyszedł na moją imprezę na 18tkę- dostałąm DONICZKĘ do kwiatków z naklejoną na spodzie ceną 5,2zł
No ale jednak go zaproszę. Moja "babcia" od strony ojca- tak samo. Kasiasta, jak dostanę zestaw kosmetyków i czekoladki wszysko za 40zł, to to będzie maks, na który mogę liczyć.... |
_________________
|
|
|
|
|
skalimonka
żona skalimona
Wiek: 39 Dołączyła: 05 Gru 2008 Posty: 2003 Skąd: UK
|
Wysłany: Sro Lut 08, 2012 11:11 pm
|
|
|
Karolina1984 napisał/a: | Liczę się z tym,że częśc gości będzie na tzw krzywy ryj- mam wujka, zapraszam go z osobą towarzyszącą- bogaty facet niesamowicie. Jak przyszedł na moją imprezę na 18tkę- dostałąm DONICZKĘ do kwiatków z naklejoną na spodzie ceną 5,2zł
No ale jednak go zaproszę. Moja "babcia" od strony ojca- tak samo. Kasiasta, jak dostanę zestaw kosmetyków i czekoladki wszysko za 40zł, to to będzie maks, na który mogę liczyć.... |
Karolina1984, ale Tobie chodzi o zebranie kasy z prezentów, czy zaproszenie ludzi, z którymi chcesz spędzić ten wyjątkowy dzień?
Ukryta Wiadomość: | Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość --- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message --- |
|
_________________ |
Ostatnio zmieniony przez skalimonka Sro Lut 08, 2012 11:15 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Karolina1984
Wiek: 39 Dołączyła: 21 Wrz 2011 Posty: 553 Skąd: Konstantynów
|
Wysłany: Czw Lut 09, 2012 12:37 am
|
|
|
chodzi o to,że mi by było jednak wstyd przyjść np w dwie osoby i dać jedną różę.... zwłaszcza, jeśli sa to osoby- i to dosłownie- które gdyby zgubiły 8000zł to by nawet tego nie zauważyły....
I nie chodzi mi,żeby się obłowić, tylko o jakąś zasadę......... |
_________________
|
|
|
|
|
kinix21
Wiek: 35 Dołączyła: 07 Sty 2011 Posty: 474 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 09, 2012 1:11 am
|
|
|
Karolina1984 napisał/a: | Jak przyszedł na moją imprezę na 18tkę- dostałąm DONICZKĘ do kwiatków z naklejoną na spodzie ceną 5,2zł |
skalimonka, nie sądzę, żeby Karolinie chodziło głównie o kasę, ale jednak idąc na wesele nie wypada iść z pustymi rękami. Gdybym nie miała kasy na prezent czy w kopertę, to po prostu bym przeprosiła i nie poszła, zamiast dać 50zł na dwie osoby czy pocięte gazety, jak się zdarza |
|
|
|
|
Ambrozja
Dołączyła: 06 Lis 2008 Posty: 1434 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw Lut 09, 2012 8:15 am
|
|
|
U nas odmówiła połowa rodziny mojego męża właściwie nie podając powodu (w tym brat ojca męża, który jest chrzestnym). Myślę, że chodziło o powody finansowe i choć wtedy byłam zła to teraz rozumiem. Ja nie poszłabym na wesele nie mając prezentu. |
_________________ Kobiety są niewolnicami tylko tych, którzy potrafią je mocno trzymać i dogadzać ich kaprysom - Bolesław Prus |
|
|
|
|
tulipan87
w pełni rozkwitu...
Wiek: 36 Dołączyła: 29 Sty 2009 Posty: 827 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 09, 2012 10:25 am
|
|
|
U nas w zasadzie wszyscy nieobecni mieli jakieś konkretne powody:
- inne wesele w "bliższej" rodzinie( 1 para)
- choroba( 2 pary)
- podeszły wiek ( 1 para)
W zasadzie niewiele osób nas odmówiło, z czego bardzo się cieszyliśmy |
_________________
|
|
|
|
|
skalimonka
żona skalimona
Wiek: 39 Dołączyła: 05 Gru 2008 Posty: 2003 Skąd: UK
|
Wysłany: Czw Lut 09, 2012 4:23 pm
|
|
|
kinix21 napisał/a: | ale jednak idąc na wesele nie wypada iść z pustymi rękami |
Ja wcalę nie mówię, że na wesele idzie się z pustymi rękami, zwykle każdy coś przynosi. Jeden więcej, inny mniej, ale chyba każdy ma wolną wolę ile dać lub co dać Młodym w prezencie.
Karolina1984 napisał/a: | I nie chodzi mi,żeby się obłowić, tylko o jakąś zasadę......... |
Rozumiem, ja tez bym pewnie nie poszła, gdybym nie miała odpowiedniego prezentu. Nie zapominajmy, że to nie tylko prezent, ale gość ponosi też inne koszty (ubranie, fryzura). Jednak uważam, że należy uszanować wolę gościa, on decyduje na ile może sobie pozwolić żeby włożyc do koperty. Skoro ktoś dał tyle, to znaczy, że tyle chciał lub mógł dać. Nie rozumiem natomiast rozważań przedślubnych na temat "ile dostanę od którego gościa w prezencie"... Zresztą to nie jest temat kopert, a dlaczego ludzie odmawiali przyjścia ... |
_________________ |
|
|
|
|
mimeczka
Wiek: 39 Dołączyła: 19 Wrz 2010 Posty: 817 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Lut 09, 2012 4:37 pm
|
|
|
My w zeszłym roku mieliśmy dylemat czy iść na jedno z wesel, na które zostaliśmy zaproszeni, właśnie z powodu pieniędzy. Mieliśmy 2 wesela w miesiącu, to trzecie wypadło dość nagle, tzn wiedzieliśmy, że znajomi biorą ślub, ale nie spodziewaliśmy się zaproszenia na wesele. Nie byliśmy na to przygotowani finansowo, zwłaszcza, że impreza była dość daleko od Łodzi, więc jeszcze dochodził dojazd. Już praktycznie byliśmy zdecydowani, że odmówimy, kiedy zadzwonił kolega, tak pogadać i żalił się, że tyle ludzi mu odmawia, pod jakimiś głupimi pretekstami. Ostatecznie poszliśmy, daliśmy znacznie skromniejszy prezent, ale stwierdziliśmy, że gości się nie zaprasza dla prezentów. Ja sama byłabym mocno zdegustowana, gdyby ktoś mi bliski odmówił toważyszenia mi w tym ważnym dniu tylko dlatego, że nie ma pieniędzy. |
_________________
|
|
|
|
|
|