Forum Weselne miasta Łodzi Strona Główna Forum Weselne miasta Łodzi
Forum weselne, wesele i ślub w Łodzi i woj. łódzkim

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  KalendarzKalendarz  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum
 Ogłoszenie 
Wasze albumy zdjęć ALBUM
Regulamin forum REGULAMIN
Reklama w serwisie REKLAMA

Poprzedni temat «» Następny temat
Kredyt mieszkaniowy
Autor Wiadomość
baila 


Wiek: 38
Dołączyła: 06 Kwi 2010
Posty: 151
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw Sty 26, 2012 6:53 pm   

Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość
--- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---
 
 
Cicia 

Wiek: 38
Dołączyła: 01 Maj 2011
Posty: 216
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Sty 29, 2012 4:33 pm   

Nam wstępnie podano cenę ok 5 tys, za mieszkanie z rynku wtornego
_________________


 
 
skalimonka 
żona skalimona


Wiek: 38
Dołączyła: 05 Gru 2008
Posty: 2003
Skąd: UK
Wysłany: Nie Lut 19, 2012 12:06 am   

Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość
--- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---
_________________
Ostatnio zmieniony przez skalimonka Nie Lut 19, 2012 12:07 am, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
szpilka86 


Dołączyła: 13 Paź 2011
Posty: 295
Skąd: Łódź
Wysłany: Nie Lut 19, 2012 10:39 pm   

a ja tak się teraz zastanawiam.... franki, euro czy złotówki?? jak myślicie???
_________________
 
 
paulinkaaMU 


Wiek: 37
Dołączyła: 15 Sie 2009
Posty: 1509
Skąd: Pabianice/Wrocław
Wysłany: Nie Lut 19, 2012 10:52 pm   

szpilka86, ja najpierw zorientowałabym się, w jakiej walucie kredyty są w ogóle teraz dostępne - bo z tego co wiem (ale to tylko wiedza powierzchowna, bo my z racji RnS byliśmy zainteresowani tylko PLN), to może kilka banków udziela teraz kredytów w EUR i to po spełnieniu baaardzo wygórowanych warunków...
_________________


 
 
 
dawewe 


Wiek: 35
Dołączyła: 31 Sty 2011
Posty: 311
Skąd: Aleksandrów /ZGIERZ
Wysłany: Pon Lut 20, 2012 12:01 am   

zabieram sie za czytanie bo też Nas interesuje kredyt mieszkaniowy .. nie wielki ale zawsze to kredyt
_________________


Mój ślubny dzienniczek
 
 
 
anuszkaa 


Wiek: 40
Dołączyła: 23 Lis 2009
Posty: 777
Skąd: Zgierz
Wysłany: Pon Lut 20, 2012 7:55 am   

szpilka86 napisał/a:
franki, euro czy złotówki?? jak myślicie???

fajnie by bylo wziac w euro, ale teraz banki praktycznie takich kredytow nie daja. Sa moze 2-3 banki, ktore taki kredyt przydziela, ale trzeba miec dochod z 10000PLN.
o frankach to juz w ogole trzeba zapomniec. Takze zostaja tylko zlotowki.
My za chwile tez bedziemy sie starali o kredyt - dosyc spory - jak tylko dostaniemy pozwolenie na budowe
_________________
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Pon Lut 20, 2012 10:19 am   

Pewna mądra ekonomistka zawsze mi powtarzała : jeśli musisz wziąć kredyt, to tylko w walucie, w której zarabiasz...
_________________

 
 
 
justine81 


Wiek: 42
Dołączyła: 19 Lis 2009
Posty: 595
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 20, 2012 11:02 am   

Kati napisał/a:
Pewna mądra ekonomistka zawsze mi powtarzała : jeśli musisz wziąć kredyt, to tylko w walucie, w której zarabiasz...

Myślę, że jest wielu mądrych ekonomistów i każdy może mieć inne zdanie na ten temat. Ja z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że gdybym miała jeszcze raz brać kredyt to jeszcze raz wzięłabym w euro. Kredyt spłacamy od 2 lat i mimo tego, że euro w tym czasie trochę wzrosło to nasze raty są i tak kilkaset zł mniejsze niż gdybyśmy wzięli kredyt w złotówkach. To mówi samo za siebie.
Poza tym prędzej czy później będziemy zarabiać w euro :D
Niestety teraz dużo trudniej kredyt w euro dostać...
_________________

Maciusiowy dzienniczek: http://www.forum.wesele-l...pic.php?t=14968
 
 
anuszkaa 


Wiek: 40
Dołączyła: 23 Lis 2009
Posty: 777
Skąd: Zgierz
Wysłany: Pon Lut 20, 2012 11:09 am   

justine81 napisał/a:
Ja z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że gdybym miała jeszcze raz brać kredyt to jeszcze raz wzięłabym w euro

to samo mowi moj kolega, kierownik Open Finance, ktory sam wzial duuzy kredyt w euro :) Zeby nie oplacalo sie brac euro, to euro musialoby kosztowac 5zl i wyzej.
_________________
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Pon Lut 20, 2012 11:12 am   

Zapewne macie lepszych mądrych ekonomistów. Wolny rynek - wolny wybór. :roll:
_________________

 
 
 
anuszkaa 


Wiek: 40
Dołączyła: 23 Lis 2009
Posty: 777
Skąd: Zgierz
Wysłany: Pon Lut 20, 2012 11:15 am   

Kati napisał/a:
Wolny rynek - wolny wybór

oczywiscie, dlatego nie musialas pisac o tych lepszych ekonomistach. kazdy i tak zrobi po swojemu.
Ty wyrazilas swoja opinie i my tez :)
_________________
 
 
Kati 


Dołączyła: 23 Lut 2004
Posty: 3262
Skąd: :)
Wysłany: Pon Lut 20, 2012 11:17 am   

A jasne jasne...

napisałam dokładnie to co myślę :roll:
_________________

 
 
 
MalaJu 

Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 2628
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 20, 2012 11:29 am   

też jestem zdania, że dla komfortu psychicznego lepiej brać kredyt w walucie, w której się zarabia. Szczególnie, ze mamy przed sobą wizję spłacania go do 2040! A co do euro - za kilka lat i tak będziemy mieć w nim kredyt ;) I nieco inne koszty takiego kredytu, więc poczekam.
 
 
Karola5 


Wiek: 43
Dołączyła: 11 Maj 2010
Posty: 980
Skąd: Łódź/Wawa
Wysłany: Pon Lut 20, 2012 2:44 pm   

Mój brat brał niedawno kredyt w Euro - koło listopada jeśli dobrze pamiętam, ale na pewno nie zarabia 10tys! :)
Ja mam w PLN, ale raty są duże :/

Generalnie tak sobie myślę, że mogliśmy wynajmować jeszcze mieszkanie... od dwóch lat spłacamy kredyt i spłaty kapitału mamy może 50/100zl.. a rata z opłatami wynosi dużo drożej niż wynajem.. gdybyśmy różnicę odkładali na lokaty to mielibyśmy więcej kasy i brak kredytu na głowie ;P

Więc gdybym mogła cofnąć czas, to nie pakowałabym się jeszcze we własne mieszkanie...
_________________

dzienniczek Basi
 
 
anuszkaa 


Wiek: 40
Dołączyła: 23 Lis 2009
Posty: 777
Skąd: Zgierz
Wysłany: Pon Lut 20, 2012 3:07 pm   

Karola5 napisał/a:
Mój brat brał niedawno kredyt w Euro - koło listopada jeśli dobrze pamiętam, ale na pewno nie zarabia 10tys!
no w listopadzie jeszcze dawali, niestety od nowego roku jest z tym baaaaardzo trudno.
_________________
 
 
skalimonka 
żona skalimona


Wiek: 38
Dołączyła: 05 Gru 2008
Posty: 2003
Skąd: UK
Wysłany: Pon Lut 20, 2012 5:09 pm   

Kati napisał/a:
jeśli musisz wziąć kredyt, to tylko w walucie, w której zarabiasz...

Kati, właśnie miałam to napisać ;)

justine81 napisał/a:
Poza tym prędzej czy później będziemy zarabiać w euro

Będziemy, albo nie będziemy... tzn. edit. będziecie albo nie będziecie, bo ja nie będę :-)
_________________
Ostatnio zmieniony przez skalimonka Pon Lut 20, 2012 5:10 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
justine81 


Wiek: 42
Dołączyła: 19 Lis 2009
Posty: 595
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lut 20, 2012 5:30 pm   

Mówcie co chcecie ale ja mam ratę ok. 300zł mniejszą przy kredycie w euro w porównaniu do kredytu złotowego, co oznacza, że ciągu 2 lat zaoszczędziłam ok. 7200zł.
Natomiast oczywiście przy walutach zawsze jest ryzyko, złotówka jest bardziej pewna - to fakt, dlatego nikogo nie będę przekonywać do euro.

skalimonka napisał/a:
Będziemy, albo nie będziemy... tzn. edit. będziecie albo nie będziecie, bo ja nie będę :-)

Kiedyś pewnie będziemy, mi jeszcze zostało 28 lat spłacania kredytu, także w tym czasie chyba PL przystąpi do Strefy Euro (chyba, że ją wcześniej szlak trafi) :D
Ale Ty to faktycznie nie będziesz, bo UK to chyba raczej nigdy się nie zdecyduje :)
_________________

Maciusiowy dzienniczek: http://www.forum.wesele-l...pic.php?t=14968
 
 
paulinkaaMU 


Wiek: 37
Dołączyła: 15 Sie 2009
Posty: 1509
Skąd: Pabianice/Wrocław
Wysłany: Pon Lut 20, 2012 8:32 pm   

Kati napisał/a:
jeśli musisz wziąć kredyt, to tylko w walucie, w której zarabiasz...


dokładnie, powiedziałabym, że każdy mądry ekonomista tak powie, ja też mam takie zdanie :)

Cytat:
Mówcie co chcecie ale ja mam ratę ok. 300zł mniejszą przy kredycie w euro w porównaniu do kredytu złotowego, co oznacza, że ciągu 2 lat zaoszczędziłam ok. 7200zł.
Natomiast oczywiście przy walutach zawsze jest ryzyko, złotówka jest bardziej pewna - to fakt, dlatego nikogo nie będę przekonywać do euro.


no właśnie - masz niższą ratę, ale to tylko rekompensata ryzyka, jakie wiąże się z kredytem w innej walucie niż zarobki. Bo kredyt bierzemy na 30 lat i nikt nie wie, co się wydarzy za 5 lat, a co dopiero później. Zresztą najlepszym przykładem są CHF - kiedy przy hurra optymiźmie wszyscy brali kredyty w CHF, jak frank był po 1,80 a przy 3,20 był płacz i lament, bo rata dwa razy wyższa :roll:

Jestem jeszcze w stanie zrozumieć ludzi, których "stać" na kredyty walutowe, tzn. takich, którzy nie biorą kredytu maksymalnie wykorzystując swoją zdolność - czyli mają spory zapas gotówki (stosunek wysokości raty do dochodów) - i taka znaczna różnica w kursie (=racie) nie spowoduje załamania ich budżetu. Ja, choćby była teraz możliwość wzięcia kredytu w CHF/EUR, na pewno bym się nie zdecydowała.

Co do EUR to jestem jeszcze bardziej sceptyczna, dla mnie to najbardziej niepewna i sztucznie sterowana waluta, jaką można sobie wyobrazić, może zniknąć tak samo, jak się pojawiła :wink: A to, czy w Polsce będzie EUR jest dla mnie mniej realne niż fakt, że EUR zacznie powoli znikać z innych państw 8)
_________________


 
 
 
skalimonka 
żona skalimona


Wiek: 38
Dołączyła: 05 Gru 2008
Posty: 2003
Skąd: UK
Wysłany: Pon Lut 20, 2012 8:54 pm   

justine81 napisał/a:
UK to chyba raczej nigdy się nie zdecyduje
Jak na razie źle na tym nie wyszli, poza tym Anglicy za bardzo kochają swoją indywidualność, żeby się jej pozbyć. Natomiast własnie znowu, tym razem paulinkaaMU, wyjęła mi słowa z ust
paulinkaaMU napisał/a:
A to, czy w Polsce będzie EUR jest dla mnie mniej realne niż fakt, że EUR zacznie powoli znikać z innych państw
... państwa, które wprowadziły EURO teraz zaczynają kombinować jak wrócić do starej waluty, np. Niemcy do marki, tak więc Polacy chyba powinni uczyc sie na błędach innych i "nie iść tą drogą" ;) Tak mnie się wydaje ;)
Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość
--- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---
_________________
 
 
Misiak87 
Misiakomamusia:)


Wiek: 36
Dołączyła: 13 Lis 2007
Posty: 1983
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Pon Lut 20, 2012 9:16 pm   

My też mamy kredyt, z RnS, rata w zależności od wiboru będzie w okolicach 1000 zł (jak wybierzemy wszystkie transze, czyli maks do sierpnia 2012, póki co spłacamy same odsetki od pobranych transz), jak skończą się dopłaty to 1200 zł. Nie chcieliśmy kredytu w innej walucie, zresztą RnS dotyczy tylko kredytu w złotówkach. Równolegle założyliśmy sobie lokatę na min. 8 lat, dobrze oprocentowaną, na którą co miesiąc wpłacamy pewną sumę (zobowiązaliśmy się robić to nieprzerwanie przez ten okres). Może za ileś-tam lat choć częściowo spłacimy kredyt tym co nam urośnie na tej lokacie. Wiem że wizja kredytu na 30 lat jest przerażająca, ale chęć posiadania swojego kąta na ziemi jest dla nasz silniejsza niż strach.:)
_________________
 
 
julietta 


Wiek: 41
Dołączyła: 10 Lut 2008
Posty: 205
Skąd: łódzkie
Wysłany: Wto Lut 21, 2012 9:16 am   

Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość
--- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---
_________________
Ostatnio zmieniony przez julietta Wto Lut 21, 2012 9:18 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wioneczka 

Wiek: 38
Dołączyła: 09 Sie 2011
Posty: 37
Skąd: Łowicz
Wysłany: Wto Lut 21, 2012 11:13 am   

Dziewczyny, czy któraś z Was mogłaby mi poradzić jakiegoś sprawdzonego doradcę? Byliśmy w zeszłym tygodniu w Open Finance, ale nie odniosłam pozytywnego wrażenia po spotkaniu z panem, z którym nas umówiono. Będę bardzo wdzięczna :)
_________________
 
 
Misiak87 
Misiakomamusia:)


Wiek: 36
Dołączyła: 13 Lis 2007
Posty: 1983
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Wto Lut 21, 2012 1:29 pm   

Wioneczka, my byliśmy w Open na Piotrkowskiej u pana Krawczyka, dobrze doradził i załatwił korzystne warunki kredytu.
_________________
 
 
klarysa 

Dołączyła: 01 Lut 2007
Posty: 895
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lut 21, 2012 2:02 pm   

Wioneczka, a dlaczego chcesz iść do doradcy? Oni zwykle polecają bank, który płaci im najwięcej za polecenie, a poza tym sprawdzają ofertę kilku/kilkunastu banków, z którymi mają umowę, a nie wszystkich na rynku. Polecam kalkulator na jakiejkolwiek stronie i udanie się do kilku banków z najlepszą ofertą, lub zapytać na forum http://www.forum-kredytowe.pl/

My przez przypadek trafiliśmy raz do doradcy, która nie powiedziałaby mi niczego, czego bym się wcześniej sama nie dowiedziała.
 
 
Malwina_łódź 


Wiek: 37
Dołączyła: 30 Gru 2007
Posty: 1291
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lut 21, 2012 2:06 pm   

klarysa, z tym się zgodzę. Niestety nie ma w Polsce doradców z prawdziwego zdarzenia... a przynajmniej nie miałam z takimi do czynienia. Większość patrzy na stawkę prowizyjną, jaką ma z danego banku...
_________________

 
 
malinka1984 

Wiek: 40
Dołączyła: 07 Sie 2008
Posty: 987
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lut 21, 2012 2:08 pm   

klarysa napisał/a:
Wioneczka, a dlaczego chcesz iść do doradcy?
dokładnie dobre pytanie? My też sami się orientowaliśmy, potem banki same do Nas dzwoniły z ofertami więc nie wiem czy warto, są zwolennicy i przeciwnicy doradzców, my wybraliśmy najkorzystniejszą ofertę ( dla nas był to kredyt RNS w Millenium) sami i jesteśmy zadowoleni i z oferty i z obsługi.
_________________
malinka1984


 
 
skalimonka 
żona skalimona


Wiek: 38
Dołączyła: 05 Gru 2008
Posty: 2003
Skąd: UK
Wysłany: Wto Lut 21, 2012 2:46 pm   

Ja tez bym doradzała tak jak klarysa, myślę, że najlepiej zamiast do jednego doradcy, udać się do kilku banków i z zaproponowanych warunków wybrać najlepszą ofertę :-)
_________________
 
 
Cicia 

Wiek: 38
Dołączyła: 01 Maj 2011
Posty: 216
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lut 21, 2012 9:04 pm   

Ja powiem z wlasnego doswiadczenia, bo wlasnie jestem swiezo po kredycie. Duzo lepiej isc bezposrednio do bankow i z nimi dzialac z kilku powodow: 1. Pracownik banku wynegocjuje lepsze oprocentowanie, doradca nie ma takiej mozliwosc, bo naweet nie wiem co jest w danej chwili mozliwe. 2. Kowta proponowana/deklarowana jako zdolnosc klienta przez doradce zawsze okazuje sie inna niz w rzeczywistosci ( w banku zreszta tez jest tak czesto). Niestety jest to zazwyczaj mniejsza kwota o ok 10-20% od podawanej przy wstepnej analizie.
_________________


 
 
Misiak87 
Misiakomamusia:)


Wiek: 36
Dołączyła: 13 Lis 2007
Posty: 1983
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Wto Lut 21, 2012 9:26 pm   

A ja powiem z własnego doświadczenia że sami na pewno nie załatwilibyśmy tak korzystnego kredytu jak ten nasz doradca. Byliśmy osobiście w kilku bankach, pytaliśmy się, w tym w którym mamy kredyt również, i warunki dla osoby "z ulicy" były o wiele gorsze niż dla osoby od doradcy.
_________________
 
 
M4rcysi4 


Wiek: 34
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 4350
Skąd: Bełchatów
Wysłany: Wto Lut 21, 2012 9:39 pm   

Ja zrobiłabym tak, że najpierw poszłabym do doradcy. Po zweryfikowaniu ofert i wybraniu najlepszych poszłabym indywidualnie do tych wybranych banków i zapytała o ofertę dla mnie. Jeśli okaże się lepsza to super jeśli gorsza to zostaję przy doradcy.
_________________
 
 
skalimonka 
żona skalimona


Wiek: 38
Dołączyła: 05 Gru 2008
Posty: 2003
Skąd: UK
Wysłany: Wto Lut 21, 2012 11:19 pm   

Misiak87 napisał/a:
i warunki dla osoby "z ulicy" były o wiele gorsze niż dla osoby od doradcy.

U nas było odwrotnie. Doradcy nie szukalismy, ale dostaliśmy takowego z agencji nieruchomości za free :roll: Policzył i wyszło mu, że najlepszy kredyt dostaniemy w banku X, natomiast my sami znaleźliśmy lepszy w banku Y. Pan ten przydał nam się jedynie do tego, że dostaliśmy od niego papier potwierdzający to, że nasze zarobki pozwalają na dostanie kredytu i do jakiej wysokości.

M4rcysi4 napisał/a:
Ja zrobiłabym tak, że najpierw poszłabym do doradcy. Po zweryfikowaniu ofert i wybraniu najlepszych poszłabym indywidualnie do tych wybranych banków i zapytała o ofertę dla mnie. Jeśli okaże się lepsza to super jeśli gorsza to zostaję przy doradcy.

Nie wiem czy, ale chyba za doradcę w Polsce (takiego np. z Open Finance) się płaci ... szkoda byłoby mi kasy szczerze mówiąc.
_________________
 
 
Malwina_łódź 


Wiek: 37
Dołączyła: 30 Gru 2007
Posty: 1291
Skąd: Łódź
Wysłany: Wto Lut 21, 2012 11:22 pm   

skalimonka, brokerzy dostają wynagrodzenie od sprzedanego kredytu. Klient nic dodatkowo nie płaci.
_________________

 
 
Wioneczka 

Wiek: 38
Dołączyła: 09 Sie 2011
Posty: 37
Skąd: Łowicz
Wysłany: Sro Lut 22, 2012 12:31 pm   

Dziękuję za tyle porad :) Planujemy zrobić dokładnie tak jak napisała M4rcysi4. Chcemy najpierw wybadać grunt i nasze możliwości u doradcy, może nas ukierunkuje w których bankach warto byłoby szukać, wtedy na pewno wybierzemy się do nich też indywidualnie, żeby porównać która oferta jest lepsza. A problem polega na tym, że narzeczony nie ma zbyt pozytywnej historii w BIK, stąd też chcielibyśmy się dowiedzieć jakie szanse na wspólny kredyt mamy z taką przeszkodą :-?
_________________
 
 
MalaJu 

Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 2628
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lut 22, 2012 2:02 pm   

Wioneczka, my tak wlaśnie zrobiliśmy i albo mielismy szczęscie do doradcy, albo pecha do naszego banku, ale to, co dostaliśmy w ofercie od OF było lepsze niż oferta banku, w ktorym od lat mamy konto. Więc warto pójść i tu, i tu, szczególnie, że doradcy nic się nie płaci.
 
 
paulinkaaMU 


Wiek: 37
Dołączyła: 15 Sie 2009
Posty: 1509
Skąd: Pabianice/Wrocław
Wysłany: Sro Lut 22, 2012 2:34 pm   

Wioneczka napisał/a:
narzeczony nie ma zbyt pozytywnej historii w BIK


A co masz konkretnie na myśli? Brak pozytywnej historii - w sensie nie brał nigdy kredytów czy brał kredyty, ale spłacał nierzetelnie? A jeśli to drugie, to na czym ta nierzetelność dokładnie polegała?
_________________


 
 
 
Wioneczka 

Wiek: 38
Dołączyła: 09 Sie 2011
Posty: 37
Skąd: Łowicz
Wysłany: Sro Lut 22, 2012 3:18 pm   

PaulinkaaMU, niestety była to nierzetelnie spłacana pożyczka, jakieś 1,5 roku temu. Nie potrafię dokładnie zinterpretować raportu BIK, ale (choć narzeczonemu wydaje się być to dziwne...) widnieje tam informacja o zaległości w spłacie 139dni. Niby w zestawieniu sumarycznym na początku raportu są wszystkie rachunki kredytowe zamknięte i wszystkie mają status zaległości 0-30dni, ale później w szczegółach jakieś 139 dni...
_________________
 
 
skalimonka 
żona skalimona


Wiek: 38
Dołączyła: 05 Gru 2008
Posty: 2003
Skąd: UK
Wysłany: Sro Lut 22, 2012 5:18 pm   

Malwina_łódź napisał/a:
Klient nic dodatkowo nie płaci.

Nic nie ma za darmo 8) Wszystko jest wkalkulowane w ceny ;)
_________________
 
 
MalaJu 

Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 2628
Skąd: Łódź
Wysłany: Sro Lut 22, 2012 8:12 pm   

skalimonka, chodziło mi o to, że zawsze możesz wyjść i nie pociągnąć tematu, nie skorzystać z usług doradcy w dalszych formalnościach. To, że prowizja wliczona jest w cenę to zrozumiałe.
 
 
skalimonka 
żona skalimona


Wiek: 38
Dołączyła: 05 Gru 2008
Posty: 2003
Skąd: UK
Wysłany: Czw Lut 23, 2012 4:01 pm   

MalaJu, ja doskonale to rozumiem. ;) Szczerze mówiąc nie wiem jak to dokłądnie działa w Polsce, myślałam, że za np. Open Finance płaci się od porady...

Biorąc kredyt zastanawiałam się, czy nie jest aby czasem tak, że doradca doradza jako lepszy dla kogoś kredyt z konkretnej firmy dlatego, że ma od tej firmy (lub banku) lepszą prowizję? [Taka wywieziona z Polski podejrzliwość :twisted: )... nie zgadzało mi się to, bo skoro mial 'szeroką ofertę większości banków', to w sumie bardzo dziwne, że nie zaproponował nam tej, którą wybraliśmy ostatecznie sami, z dużego banku, który na pewno powinien być w ofercie każdego doradcy finansowego w UK. :roll: Tak sobie tylko głośno myslę... ;)
_________________
 
 
Karola5 


Wiek: 43
Dołączyła: 11 Maj 2010
Posty: 980
Skąd: Łódź/Wawa
Wysłany: Czw Lut 23, 2012 5:36 pm   

skalimonka, jak my byliśmy w OpenF pytać o kredyt, to doradca zadał nam kilka pytań odnośnie naszych finansów oczekiwań itp i na tej podstawie dobrał kilka ofert. Jeśli masz szanse na wyższą pensję/spadek i wcześniejszą spłatę kredytu za jakiś czas (np za 5 lat), to lepiej wybrać mniejszą prowizję na początek, a nawet wyższe odsetki, bo bardziej się to opłaci. tego typu sytuacje powinien wziąć doradca pod uwagę i dobrać ofertę. Jak wiadomo w każdym zawodzie zdarzają się lepsi i gorsi. Ale kredyt hipoteczny to poważna decyzja, ludzie się konsultują jak mogą, wiec doradca kierujący się jedynie swoją prowizją sam strzela sobie w kolano..
Czasem też banki zmieniają ofertę - i można trafić akurat do doradcy przed promocją, a do banku jak już wejdzie zmiana oferty... :)
_________________

dzienniczek Basi
 
 
anuszkaa 


Wiek: 40
Dołączyła: 23 Lis 2009
Posty: 777
Skąd: Zgierz
Wysłany: Czw Lut 23, 2012 6:30 pm   

mnie w Expanderze doradca powiedzial, ze on dostaje prowizje od kwoty kredytu, wiec akurat tu nie ma znaczenia czy ma cos z bankiem podpisane czy nie. Jemu tez zalezy, zeby klient dostal dobra oferte i zdecydowal sie na kredyt. Innej kasy z bankow nie dostaje. Mysle, ze mial powodu, zeby klamac w tej sprawie.
_________________
 
 
M4rcysi4 


Wiek: 34
Dołączyła: 30 Wrz 2008
Posty: 4350
Skąd: Bełchatów
Wysłany: Czw Mar 08, 2012 1:25 pm   

Dziewczyny wiem, że lepiej pomógłby mi doradca, ale to taka kwestia, że głupio iść specjalnie po to by się tylko zapytać. Mianowicie chodzi o to, że P. może wziąć w pracy pożyczkę remontową na bardzo niewielki procent na dwa lata. Pytanie moje brzmi czy o wiele może spaść zdolność kredytowa jeśli udokumentowane będzie, że przez dwa lata co miesiąc będzie spłacana rata w wysokości 350zł? Czy to ma naprawdę duży wpływ? A może wezmą pod uwagę fakt, że to tylko dwa lata i nie będzie dużej konsekwencji w zdolności kredytowej? Jakiekolwiek informacje będą cenne ;)
_________________
 
 
anuszkaa 


Wiek: 40
Dołączyła: 23 Lis 2009
Posty: 777
Skąd: Zgierz
Wysłany: Czw Mar 08, 2012 1:41 pm   

zdolnosc kredytowa spadnie na pewno. Nawet karty kredytowe, ktorych nie uzywa sie powoduja spadek zdolnosci i to o wiele wiecej niz masz do dyspozycji na karcie kredytowej. My na przyklad zostawilismy tylko jedna, tak na wszelki wypadek, a pozostale 3 zamknelismy.
M4rcysi4 napisał/a:
Dziewczyny wiem, że lepiej pomógłby mi doradca, ale to taka kwestia, że głupio iść specjalnie po to by się tylko zapytać.

na pewno nie bedzie glupio. My juz zaliczylismy 2 czy 3 doradcow, a wniosku jeszcze nie zlozylismy. Takze ja na Twoim miejscu bym poszla i podpytala dokladnie jak to jest.
Moj maz tez ma w pracy mozliwosc wziecia pozyczki bez oprocentowania i nam doradca powiedzial, ze lepiej wziac najpier kredyt mieszkaniowy w banku, a dopiero potem z pracy i najwyzej czesc kredytu z banku wtedy splacic. Bo jesli byloby na odwrot, to na pewno bank wezmie pod uwage ta pozyczka i wtedy dostaniemy duzo mniej. Tylko, ze u nas chodzi o kwote duzo wieksza niz 350.
_________________
Ostatnio zmieniony przez anuszkaa Czw Mar 08, 2012 1:43 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Amira 


Dołączyła: 14 Kwi 2009
Posty: 403
Skąd: Łódź/Warszawa
Wysłany: Czw Mar 08, 2012 7:14 pm   

anuszkaa napisał/a:
na pewno nie bedzie glupio. My juz zaliczylismy 2 czy 3 doradcow, a wniosku jeszcze nie zlozylismy.


Dokladnie :) Warto zasiegnac jezyka w kilku miejscach niz potem zalowac, ze sie tego nie zrobilo. To nie sa male pieniadze i moim zdaniem trzeba pytac i jeszcze raz pytac majac watpliwosci :roll:
_________________

 
 
Misiak87 
Misiakomamusia:)


Wiek: 36
Dołączyła: 13 Lis 2007
Posty: 1983
Skąd: okolice Łodzi
Wysłany: Czw Mar 08, 2012 8:49 pm   

M4rcysi4, mój mąż miał malutki kredyt (na 1000 zł, wzięliśmy bo nie wiedzieliśmy że tak szybko weźmiemy kredyt na dom a nasza była doradczyni powiedziała że dobrze nawet na czajnik elektryczny czy coś tam wziąć kredyt, żeby bank zobaczył że się ten kredyt regularnie spłaca, wtedy podobno są przychylniejsi do dalszych kredytów, przynajmniej tak ona twierdziła). Czyli ogólnie wzięliśmy go dla tak zwanej lipy. ;) I jak zaczęliśmy się starać o kredyt mieszkaniowy doradca z OF kazał od razu spłacić cały pozostały kredyt, bo nie dostaniemy tyle ile byśmy chcieli, więc spłaciliśmy go od razu i już nie było problemów, wszystko poszło gładko.
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
statystyki odwiedzin z innych stron


Publikowanie w całości lub fragmentach treści zawartych na Łódzkim Forum Weselnym bez zgody administratorów forum jest zabronione.
Reklamy
www.foto-sobieraj.com.pl